Mamy luty 2020

[malenka1889]

Hej. Grudniowy Już rodzą jeszcze tylko styczniowki i my 💪😁

Ja wszystkie ubranka mam w pudlach. Pranie i prasowanie na styczeń zostawiam. Łóżeczko mąż założy jak ja będę w szpitalu żeby się nie kurzyło. Rzeczy apteczne też w styczniu kupię nawet jakbym nie zdarzyła to maz mi kupi na miejscu co będę potrzebowała.

Liczycie już ruchy codziennie?

Za miesiąc Wigilia 🥰 a mi juz tak ciężko...

[Selena_62442]

Do listy do szpitala dodałabym jeszcze jednorazowe nakładki na sedes.

Trochę mnie to przeraża, że już tak mało czasu zostało... Muszę wymyślić jaki wózek kupić 🤦

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Angelika1237]

No ja też czytam grudniówki a że ja jestem na styczniowkach i tu to tak jakoś z jednej strony blisko a z drugiej jeszcze 62 dni ja za pranie biorę się od grudnia bo później święta itd i już mi się nie będzie chciało
Dziś mam takiego lenia że się nawet nie ubraliśmy z córką

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 17:02 ---------- Poprzedni post napisano o 17:01 ----------

Ruchów jeszcze nie liczę ale jak jakoś długo jej nie czuje to zjadam coś i kładę się na chwilę i budzę młodą ale ja to chyba przewrażliwiona jestem ;D

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ania9106]

Ja za pranie biorę się w styczniu jak już nie będę pracować zawodowo. Mikołaja urodziłam początkiem 37 Tc więc w 35/36 chce mieć ogarnięte

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gazelamon]

Ja ruchów nie liczę, ale czuję je bardzo często
Dzisiaj tak przez Was zaczęłam myśleć i kurde rzeczywiście jednak już wcale nie tak dużo czasu zostało zaraz siadam i kompletuje koszyk na gemini i zaraz po wypłacie zamawiam

Ubranka chyba upiore w tym tygodniu bo siedzę u moich rodziców i właśnie tu je mam. Poprasuje sobie na spokojnie bo mama na zwolnieniu w domu siedzi z nami to pomoże trochę przy starszej a tata mi je kiedyś przywiezie do nas do Łodzi to będę miała gotowe do układania w szafie

Dzisiaj mieliśmy gości bo ja urodziny miałam tydzień temu a kilka dni później mój tata urodziny i imieniny. Więc przyszli jego rodzice i siostra. Zrobiłam torcik bezowy i wyszedł giga słodki

W ogóle znowu mi jakoś tak skokowo brzuch urósł. Teraz to mam taki jak w 35 tygodniu ze starszą ciekawe czy do końca będzie tak rósł czy ostatecznie będzie taki jak był wtedy tylko po prostu szybciej tę wielkość osiągnie
Adjustments.jpg


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[bezpaniki]

Ojej jaki ladny brzuszek Ja mam dosc maly, ale pierwsza ciaza, tez sie zastanawiam jak bardzo jeszcze urosnie.IMG_5047.jpg

Ja wszystko zostawiam na styczen, bo nie mamy jeszcze komody, a bez tego to kurz i siersc tylko sie bedzie odkladac. Tak samo skladanie lozeczka bedziemy odwlekac, bo koty na bank sobie przywlaszcza jak swoje ja mam termin na koniec lutego, takze mysle, zeby nie zaczac za wczesnie.

Liczyc ruchow nie licze, ale mniej wiecej znam i pory wiekszej aktywnosci i intensywnosc, w porach spokojniejszych. Wlasnie zaczyna sie ‘impreza’ w brzuchu, a tak sie ulozyl, ze mnie uderza po pecherzu

[gazelamon]

Sliczny, zgrabny brzuszek
Ja właśnie w tej jestem ogólnie szczuplejsza niż w poprzedniej a ten brzuch taki duży mi się wydaje a tu jeszcze 10 tygodni do końca!

Ja też bym pewnie czekała do stycznia, ale w sumie przy starszej to ciężko mi będzie wszystko zrobić na raz więc chyba wolę sobie to w czasie na spokojnie rozłożyć. Na pewno fotelik kupimy dopiero w styczniu. I koszule nocne zażyczyłam sobie pod choinkę od męża i rodziców to na to będę jeszcze czekać


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[ania9106]

Jakie piękne brzuszki ️ Ja mam najmniejszy z 3. Ogólnie ma inny kształt - z chłopakami miałam okrągły do przodu bardzo wysoko teraz jest bardziej na boki trochę niżej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pokamina]

Jakie ładne, zgrabne brzuszki macie

Ja ruchów jeszcze nie liczę, ale często zwracam uwagę czy maluch jest aktywny, bo mam wrażenie, że jest za spokojny. Największą aktywność zauważam rano i wieczorem, a w ciągu dnia czasem prawie cisza. Mam nadzieję, że po 30 tygodniu będzie lepiej, bo będę panikować

[Aniaaa37]

Napisane przez ania9106

Jakie piękne brzuszki ️ Ja mam najmniejszy z 3. Ogólnie ma inny kształt - z chłopakami miałam okrągły do przodu bardzo wysoko teraz jest bardziej na boki trochę niżej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie tak samo brzuch wyglądał z córka. Teraz mam piłkę na chłopaka

Śliczne macie brzuszki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[malenka1889]

Jakie ładne te wasze brzuszki 🥰 ja mam ogromny z każdej strony i do przodu i na boki i wysoko i nisko po prostu wyglądam jak piłka 😂🙈

[harmattan]

Ależ piękne brzuszki! Nie mogę się napatrzeć! Ja jak oglądam swoje zdjęcia z przed kilku miesięcy, gdy już byłam przekonana, że mam spory brzuch, nie mogę uwierzyć, że był tak mały! Przyznam szczerze, że nie wyobrażam sobie też, że będzie jeszcze większy haha Właściwie nie przeszkadza mi na codzień, ale już wstaję jak małe słoniątko, podobnie jest z wysiadaniem z auta.

Położna kazała mi liczyć ruchy jakiś czas temu, ale przyznam szczerze, że nie wiem do końca jak to powinno wyglądać. Czuję, że maluch jest już większy i mniej się rusza, tym bardziej, że jest bardzo nisko i raczej ułożony miednicowo - nie czuję to rak jak wcześniej. Zdarza się mu - szczególnie wieczorem lub nad ranem - poszaleć nieco, wypycha się na boki i nie ukrywam, że te ruchy to nie są już delikatne muśnięcia motyla, ale są bardzo bolesne W sobotę, podczas przedstawienia w teatrze, małemu chyba nie za bardzo podobały się głośne dźwięki muzyki i śpiewu, dawał czadu, a ja tak kręciłam się w fotelu, że na pewno widzowie za mną nie byli zachwyceni

Jeśli chodzi o torbę do szpitala jakoś mnie ten temat przerasta...Chyba za bardzo przeżywam ten moment - pakowania. Może najlepszym sposobem jest podejść do tego zadaniowo. Podobnie miałam z zamówieniem z apteki - kilka dni zbierałam do koszyka produkty, nim odważyłam się kliknąć "zamów". Ale dziś czekam już na paczkę, zamierzam po prostu bez zbędnego rozmyślania, rozpakować jej zawartość do komody i nie myśleć, że...o matko, to już tak blisko! Ostatnio niestety często mi się to zdarza

[A_Lios92]

Ostatnio zastanawiałam się, czy mój brzuch jest duży czy nie. Wasze zdjęcia dały mi odpowiedź - jest ogromny! Na szczęście waga mi się trochę uspokoiła i już nie "rosnę" w takim szaleńczym tempie jak wcześniej.

Jeśli chodzi o liczenie ruchów, to moja ginekolog kazała mi tylko kontrolować, czy pojawiają się co najmniej 4 ruchy na godzinę 3 razy dziennie. I, że jak te minimum jest osiągnięte to jest ok. Mój maluch też ma takie dni, że się strasznie leni, ale zwykle po takiej ciszy przychodzi prawdziwa burza. I też już ma tyle siły, żeby mnie czasem kopnąć aż się zegnę w pół.

Ja już odebrałam przesyłkę z torbami do szpitala i rozważam na dniach rozpoczęcie wielkiej akcji prania i prasowania. Nie chcę zostawać z tematem na święta, a i tak jest mi już coraz ciężej ze wszystkim. Podejrzewam, że w styczniu to będę już jak wielka kula śniegowa, która ledwo się toczy, a na pewno nie nadaje do jakichś prac domowych.

[bezpaniki]

Dziewczyny, pokazcie swoje (brzuszki)

Z ruchami, wydaje mi sie, ze chodzi o to, ze kazdy czlowiek, nawet podczas snu, jednak sie rusza, zmienia pozycje, drapie itp, wiec liczenie ruchow plodu ma polegac nawet nie na konkretnym numerze i liczbie z ksiazki, a raczej tego, co jest normalne dla naszych brzuszkow. Czyli jesli ja wiem, ze w momentach spokoju czuje (powiedzmy) ok 6/8 ruchow (musniec, zmian pozycji, lekkich kopniakow) na godzine, a w aktywniejszych to cale serie kickboxingu, to powinnam zwracac uwage, jesli cos sie nagle zmieni. Czyli gdybym nie mogla w zaden sposob ‘pobudzic’ i czuc zadnych ruchow przez godzine, albo ten okres wzmozonej aktywnosci trwalby bardzo dlugo, lub pojawil sie, gdy zazwyczaj dziecko jest mniej aktywne. Przynajmniej ja to wszystko tak rozumiem. I tez spodziewam sie ze swojej strony wielu falszywych alarmiw, co pewnie zdarza sie bardzo czesto (zwlaszcza w pierwszej ciazy).
Wlasnie probuje jakos zachecic Mlodego, zeby sie przekrecil troche, bo mi sie ulozyl pod prawym bokiem, tak, ze nie moge usiasc normalnie

Co do wyprawki, pakowania, zakupow itp, w ogole calej ciazy, ja jestem zawieszona miedzy dwoma swiatami: pl i uk. Tutejsze znajome nie kupowaly ani nie kompletowaly nic do 7/8m, torbe do szpitala w 9m i to tez raczej w glowie. Wielu rzeczy nikt tutaj ani nie uzywal ani nawet nie slyszal. Ciuszki kupuje sie uzywane, w calych torbach/zestawach na gumtree, albo szlo sie do sklepu i kupowali cala wyprawke z wozkiem, lozeczkiem na kredyt (teraz ten sklep zbankrutowal, ale i tak byl dosc drogi). Gdy pytalam o kosmetyki do pielegnacji, kremy na odpazenia itp to w ogole sie pukaly w czolo, ze to sie omawia na ostatnich wizytach z polozna (i uzywa komercyjnych, dostepnych z marketow produktow). Natomiast tez widze, jak w pl troche nadgorliwie sie podchodzi do niektorych rzeczy (ogolnie mowie, nic personalnego) i jak ta filozofia jest mi blizsza, tak mimo wszystko srednio rozumiana tutaj. Mysle, ze dla mnie to glowny powod do opozniania wszystkiego, zeby nie wyjsc na narwana i tak juz pytanie o szkole rodzenia w 24tyg zdziwilo polozna, ktora zasugerowala, ze najlepiej isc na zajecia pod koniec stycznia (czyli po 36tyg).

Tak sie ciesze, ze ode dzis w koncu do pracy po urlopie, bo tak sie wynudzilam, ze nie pamietam kiedy ostatnio takiego lenia mialam. Pod koniec tyg juz nie wedzialam jaki mamy dzien

[harmattan]

Prawdę mówiąc nie zabrałabym się tak szybko za robienie wyprawki, gdyby nie to, że już zaczynam czuć się nieco gorzej, mam mniej energii niż jeszcze miesiąc temu. I takie systematyczne pranie, prasowanie i niespieszne zakupy bardziej mi odpowiadają, niż wizja mnie samej, znacznie większej i obolałej, próbującej zrobić jakieś porządki i organizującej przestrzeń Poza tym jakoś dziwnie przeczuwam, że ciąża może rozwiązać się prędzej niż w terminie. Chyba za dużo historii o dużych noworodkach po heparynie słyszałam i dopuszczam do myśli taki scenariusz. Wolę być gotowa, niż liczyć na męża - on totalnie tego nie ogarnie

Ja też zastanawiałam się, na ile mój brzuch jest już duży - jaki powinien być w tym tygodniu. Tym bardziej, że niektórzy wciąż się dziwią, że to 7 mc, a on wg nich jest niewielki. Wczoraj nawet ktoś zapytał, czy urodziłam Ale jak popatrzę na Wasze brzuszki to mój wydaje mi się znacznie większy

Planujecie odwiedzić porodówkę, w szpitalu na który się decydujecie? Ja nigdy nawet nie byłam w tej miejscowości, więc musimy opracować trasę, pewnie przy okazji zrobimy to w porze "zwiedzania" porodówki. Chyba będę spokojniejsza, wiedząc co i jak, nim nadejdzie dzień porodu.

[Aniaaa37]

Napisane przez harmattan

Prawdę mówiąc nie zabrałabym się tak szybko za robienie wyprawki, gdyby nie to, że już zaczynam czuć się nieco gorzej, mam mniej energii niż jeszcze miesiąc temu. I takie systematyczne pranie, prasowanie i niespieszne zakupy bardziej mi odpowiadają, niż wizja mnie samej, znacznie większej i obolałej, próbującej zrobić jakieś porządki i organizującej przestrzeń Poza tym jakoś dziwnie przeczuwam, że ciąża może rozwiązać się prędzej niż w terminie. Chyba za dużo historii o dużych noworodkach po heparynie słyszałam i dopuszczam do myśli taki scenariusz. Wolę być gotowa, niż liczyć na męża - on totalnie tego nie ogarnie

Ja też zastanawiałam się, na ile mój brzuch jest już duży - jaki powinien być w tym tygodniu. Tym bardziej, że niektórzy wciąż się dziwią, że to 7 mc, a on wg nich jest niewielki. Wczoraj nawet ktoś zapytał, czy urodziłam Ale jak popatrzę na Wasze brzuszki to mój wydaje mi się znacznie większy

Planujecie odwiedzić porodówkę, w szpitalu na który się decydujecie? Ja nigdy nawet nie byłam w tej miejscowości, więc musimy opracować trasę, pewnie przy okazji zrobimy to w porze "zwiedzania" porodówki. Chyba będę spokojniejsza, wiedząc co i jak, nim nadejdzie dzień porodu.

Piękny brzuszek Ja przed pierwszym porodem byłam na 2 porodówkach. Jednej przy szkole rodzenia a w drugiej tam gdzie chciałam rodzić. Od razu wypełniłam papiery bo moja kuzynka pracuje jako położna. Jak rodzilam to od razu wiedziałam gdzie iść a mama stała przy okienku z papierami

Przy pierwszym dziecku używałam mało rzeczy do pielęgnacji więc teraz nie będę kupować dużo. Zresztą cały czas mam kosmetyki w użyciu przy córce.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bezpaniki]

Kurcze dziewczyny, obudzil mnie kot i kopniaczki o 4rano, do 7 nie moglam zasnac. Tak mnie ‘boli’ prawa strona od srodka, mozliwe to zeby mi dziecko obilo zebra...?

[harmattan]

Napisane przez bezpaniki

Kurcze dziewczyny, obudzil mnie kot i kopniaczki o 4rano, do 7 nie moglam zasnac. Tak mnie ‘boli’ prawa strona od srodka, mozliwe to zeby mi dziecko obilo zebra...?

Oj, współczuję! Najgorsze, że mówią "wyśpij się na zapas"
A takie noce potrafią dać w kość. Ja budzę się co najmniej 2 razy, o 4.30 biegam do toalety i czasem zdarza się, że nie mogę potem długo zasnąć.
Kopniaczki też mnie czasem budzą, ale powiem szczerze, że to mnie niesamowicie wzrusza i cieszy Bywają naprawdę bolesne - to fakt. Ale jakoś się łapię na tym, że w takim pół śnie głaszczę brzuch i szukam tych ruchów.
Dzidzia kopie Cię tak wysoko? Zazdroszczę! Chciałabym wiedzieć już, że mój maluch jest ułożony główkowo, ale przeczuwam, że on ma nóżki bardzo nisko, bo tam go czuję.

Aniaaa37, dziękuję kochana!
Powiem szczerze, że mimo rozstępów, cellulitu, który się nasilił i ogólnej ciężkości czuję się bardzo atrakcyjnie w ciąży - przynajmniej na tym etapie. Zadziwia mnie to ciało, dziękuję mu codziennie za to, jak dzielnie to znosi.

Jak u Was dziewczyny? Czy wszystkie robicie USG III trymestru? Ja dopytam mojej lekarki na wizycie za tydzień, ale nastawiam się raczej na to, że sobie to usg podaruję - moja lekarka robi usg na każdej wizycie, często na tym samym sprzęcie, co lekarze, u których byłam na poprzednich usg w I i II trymestrze. Zastanawiam się czy takie badanie przez innego lekarza, może rzeczywiście na tym etapie wykazać coś znaczącego.

[Aniaaa37]

Napisane przez harmattan

Oj, współczuję! Najgorsze, że mówią "wyśpij się na zapas"
A takie noce potrafią dać w kość. Ja budzę się co najmniej 2 razy, o 4.30 biegam do toalety i czasem zdarza się, że nie mogę potem długo zasnąć.
Kopniaczki też mnie czasem budzą, ale powiem szczerze, że to mnie niesamowicie wzrusza i cieszy Bywają naprawdę bolesne - to fakt. Ale jakoś się łapię na tym, że w takim pół śnie głaszczę brzuch i szukam tych ruchów.
Dzidzia kopie Cię tak wysoko? Zazdroszczę! Chciałabym wiedzieć już, że mój maluch jest ułożony główkowo, ale przeczuwam, że on ma nóżki bardzo nisko, bo tam go czuję.

Aniaaa37, dziękuję kochana!
Powiem szczerze, że mimo rozstępów, cellulitu, który się nasilił i ogólnej ciężkości czuję się bardzo atrakcyjnie w ciąży - przynajmniej na tym etapie. Zadziwia mnie to ciało, dziękuję mu codziennie za to, jak dzielnie to znosi.

Jak u Was dziewczyny? Czy wszystkie robicie USG III trymestru? Ja dopytam mojej lekarki na wizycie za tydzień, ale nastawiam się raczej na to, że sobie to usg podaruję - moja lekarka robi usg na każdej wizycie, często na tym samym sprzęcie, co lekarze, u których byłam na poprzednich usg w I i II trymestrze. Zastanawiam się czy takie badanie przez innego lekarza, może rzeczywiście na tym etapie wykazać coś znaczącego.

Ja idę na USG do lekarza prowadzącego tak mi mówił lekarz od USG prenetalnych że już nie muszę do niego przychodzić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Aniolek900214]

Napisane przez Aniaaa37

Ja idę na USG do lekarza prowadzącego tak mi mówił lekarz od USG prenetalnych że już nie muszę do niego przychodzić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mi również lekarz od prenatalnego/kardiolog dziecięcy mówił że III usg na spokojnie u prowadzącego

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pokamina]

Ja również idę na usg III trymestru do lekarza prowadzącego tylko ja wcześniej każde usg miałam wykonywane przez innego lekarza, a u niego będę robiła po raz pierwszy.

[malenka1889]

Ja na usg III trymestru idę tam gdzie wcześniej robiłam prenatalne. Bo ten gin co do niego teraz chodzę wydaje mi się,że nie potrafi dobrze usg zrobić. Tamtą babeczka mam już sprawdzoną i chce być pewna,że przepływy i reszta jest dobrze zbadane.

Nie wiem jak wam ale mi ten tydzień tak szybko leci... mam tyle roboty, niby malarz maluje ale tu coś umyć tam po coś jechać tu coś wymienić i tak w kółko. W każdym razie jeszcze tydzień i będzie pięknie. Głowa mnie strasznie boli od kilku godzin, może od tych farb?

[gazelamon]

Ja idę na usg III trymestru, w luxmedzie dają skierowanie i idzie się w wybranym terminie do wybranego lekarza. Mam jeszcze dodatkowo echo serca płodu w połowie grudnia


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 20:26 ---------- Poprzedni post napisano o 20:25 ----------

Napisane przez malenka1889

Ja na usg III trymestru idę tam gdzie wcześniej robiłam prenatalne. Bo ten gin co do niego teraz chodzę wydaje mi się,że nie potrafi dobrze usg zrobić. Tamtą babeczka mam już sprawdzoną i chce być pewna,że przepływy i reszta jest dobrze zbadane.

Nie wiem jak wam ale mi ten tydzień tak szybko leci... mam tyle roboty, niby malarz maluje ale tu coś umyć tam po coś jechać tu coś wymienić i tak w kółko. W każdym razie jeszcze tydzień i będzie pięknie. Głowa mnie strasznie boli od kilku godzin, może od tych farb?

Kurcze a dużo przebywasz w tych farbach? ja to jestem nieufna jeżeli chodzi o takie rzeczy w ciąży. Wywietrz dobrze pomieszczenia. Jak u nas ostatnio mąż malował to bardzo na ból głowy też narzekał


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[PinkSlip]

Ja też idę. Mam w Luxmed'owym pakiecie więc szkoda nie skorzystać. idee do tej samej babeczki u której robiłam polowkowe.
Gdybym nie miała za darmo chyba też bym poszła zwłaszcza że ja nie mam USG na każdej wizycie. I teraz jest tak że młodego już dluuugo nie widziałam. I jestem ciekawa ile waży i czy wszystko ok. A, i czy mi się szyjka od kaszlu nie skraca

[A_Lios92]

Jeśli chodzi o porodówki, to odwiedziłam te w swojej okolicy i gorąco polecam zrobienie takiego rozeznania. Nie tylko utwierdziłam się w przekonaniu, gdzie chcę rodzić, ale przyniosło mi to jakiś wewnętrzny spokój. Teraz wiem od razu, gdzie się kierować, udało mi się poznać bardzo sympatyczną położną, a samo miejsce przestało być dla mnie takie obce. Zdecydowanie mniej się teraz obawiam tego wielkiego dnia.

A w temacie badań, ja też idę na 3 USG do lekarza, który wcześniej wykonywał mi USG I i II trymestru. W sumie nawet się nie wahałam, bo moja lekarka prowadząca tak ustawiła wizyty, że te USG wypada jakby w zastępstwie za zwykłą wizytę u niej. Zapłacę 50 zł więcej, ale myślę, że w moim przypadku warto, bo te badania zawsze są bardziej dokładne i szczegółowe.

[harmattan]

Dziękuję Wam dziewczyny za porady Faktycznie Wasze przypadki są uzasadnione do zrobienia tego III usg - gdybym miała opcję zrobienia to z pakietu, albo nie miała usg na każdej comiesięcznej wizycie, też bym się bez wahania wybrała. Ale jednak u mnie jest trochę inaczej, więc zaczekam na to, co powie moja lekarka prowadząca. Może zamiast tego III usg zrobimy drugie echo serduszka?

Dziewczyny, co jeszcze powinnam odhaczyć przed pojawieniem się malucha? Po Świętach, o ile będę miała moc, zamierzam zapełnić zamrażarkę obiadami na gorsze dni A dziś mama (kochana!!!) myje mi okna w mieszkaniu. Przyznam, że spędzały mi sen z powiek, bo mam bardzo trudny dostęp do nich, żeby je umyć - trzeba się wspinać na krzesło, albo blat czy parapet i nie wiedziałam jak to ogarnąć. A mąż się do tego zabiera jak pies do jeża...Dobrze, że na mamę mogę liczyć, oj, naprawdę...

[Aniaaa37]

Napisane przez harmattan

Dziękuję Wam dziewczyny za porady Faktycznie Wasze przypadki są uzasadnione do zrobienia tego III usg - gdybym miała opcję zrobienia to z pakietu, albo nie miała usg na każdej comiesięcznej wizycie, też bym się bez wahania wybrała. Ale jednak u mnie jest trochę inaczej, więc zaczekam na to, co powie moja lekarka prowadząca. Może zamiast tego III usg zrobimy drugie echo serduszka?

Dziewczyny, co jeszcze powinnam odhaczyć przed pojawieniem się malucha? Po Świętach, o ile będę miała moc, zamierzam zapełnić zamrażarkę obiadami na gorsze dni A dziś mama (kochana!!!) myje mi okna w mieszkaniu. Przyznam, że spędzały mi sen z powiek, bo mam bardzo trudny dostęp do nich, żeby je umyć - trzeba się wspinać na krzesło, albo blat czy parapet i nie wiedziałam jak to ogarnąć. A mąż się do tego zabiera jak pies do jeża...Dobrze, że na mamę mogę liczyć, oj, naprawdę...

Musisz robić echo serca płodu? Ja robiłam w pierwszej ciąży przez pepowinę dwunaczyniowa. Teraz nie robiłam echa.

Moja mama też chciała przyjechać umyć mi okna ale sama umyłam żeby się nie fatygowala🤦☠♀️ wszystkich nie myłam. Resztę umyję na wiosnę dobrze że mam myjkę Karchera to szybko poszło

Ja u lekarki prowadzącej będę miała tylko 4 USG oraz miałam 2 genetyczne u lekarza z certyfikatem. Więcej nie będę chodzić jak nie będzie potrzeby.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[harmattan]

Napisane przez Aniaaa37

Musisz robić echo serca płodu? Ja robiłam w pierwszej ciąży przez pepowinę dwunaczyniowa. Teraz nie robiłam echa.

Moja mama też chciała przyjechać umyć mi okna ale sama umyłam żeby się nie fatygowala🤦☠♀️ wszystkich nie myłam. Resztę umyję na wiosnę dobrze że mam myjkę Karchera to szybko poszło

Ja u lekarki prowadzącej będę miała tylko 4 USG oraz miałam 2 genetyczne u lekarza z certyfikatem. Więcej nie będę chodzić jak nie będzie potrzeby.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Miałam robione echo serca płodu w 20tc i było to nieco za wcześnie - ale zrobiłam je za darmo w ramach szkolenia lekarzy. Zasugerowali mi, że mogłabym je powtórzyć później, chociaż nie wykazało nieprawidłowości. A mam wskazania z racji kardiologicznych problemów w mojej rodzinie. Moja siostra, jej syn i ja mieliśmy szmery niewinne w dzieciństwie, ale u mojej siostrzenicy wykryto po narodzinach ubytek przegrody międzykomorowej. Skończyło się operacją. Lekarka zasugerowała mi, że łatwiej wykonać w zaawansowanej ciąży echo serca płodu niż u nowonarodzonego maluszka, który się kręci i często płacze przy badaniu. Więc muszę rozważyć tę opcję, bo zbadać dziecko po narodzinach i tak powinniśmy.

Zazdroszczę myjki! Kiedyś może sobie ją sprawię, bo mam sporo okien. Czuję się tak odświętnie przez te czyste szyby Zaczęłam czuć, że gniazdko szykuje się na malucha. Piorę aktualnie większe rozmiary ubranek i kończę układać w komorach. Sypialnia w końcu zaczyna wyglądać jakby miał dołączyć do nas maluch.

[gazelamon]

Napisane przez harmattan

Miałam robione echo serca płodu w 20tc i było to nieco za wcześnie - ale zrobiłam je za darmo w ramach szkolenia lekarzy. Zasugerowali mi, że mogłabym je powtórzyć później, chociaż nie wykazało nieprawidłowości. A mam wskazania z racji kardiologicznych problemów w mojej rodzinie. Moja siostra, jej syn i ja mieliśmy szmery niewinne w dzieciństwie, ale u mojej siostrzenicy wykryto po narodzinach ubytek przegrody międzykomorowej. Skończyło się operacją. Lekarka zasugerowała mi, że łatwiej wykonać w zaawansowanej ciąży echo serca płodu niż u nowonarodzonego maluszka, który się kręci i często płacze przy badaniu. Więc muszę rozważyć tę opcję, bo zbadać dziecko po narodzinach i tak powinniśmy.



Zazdroszczę myjki! Kiedyś może sobie ją sprawię, bo mam sporo okien. Czuję się tak odświętnie przez te czyste szyby Zaczęłam czuć, że gniazdko szykuje się na malucha. Piorę aktualnie większe rozmiary ubranek i kończę układać w komorach. Sypialnia w końcu zaczyna wyglądać jakby miał dołączyć do nas maluch.

Ooo a ja robiłam w 19 tygodniu i nikt nie narzekał, że to za wcześnie. Ale też dostałam skierowanie na jeszcze jedno. Ja ze względu na brane przeze mnie tabletki. Na tamtym wszystko było w porządku i teraz liczę na to samo ale pójdę bo podobało mi się to badanie. Bardzo dokładne, super pani doktor która wszystko mi tłumaczyła

Ja dzisiaj skończyłam prasować ubranka! teraz tylko przewieźć je do naszego mieszkania i jakimś cudem zmieścić w komodzie

Mi myjka do okien też by się sprawiła bo mam 7 okien balkonowych i dwa zwykle w mieszkaniu narazie myła je raz moja mama. Teraz w zimę na pewno nie będę myć ponownie, ale na wiosnę by się przydało a z dwójką małych dzieci to nie wiem czy dam radę


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[PinkSlip]

Napisane przez harmattan

Dziewczyny, co jeszcze powinnam odhaczyć przed pojawieniem się malucha? Po Świętach, o ile będę miała moc, zamierzam zapełnić zamrażarkę obiadami na gorsze dni

Ooo to to też mam to w planach macie jakiś patent na mroźnie klusek slaskich/pierogów/kopytek? Taki by się potem nie rozpadł w gotowaniu?

Za Kerszera do okien ktoś powinien dostać niezła nagrodę. Ja nie wyobrażam sobie funkcjonowania bez niego. I to nie tylko okna ale lustra, płytki w łazience... Fronty na wysoki połysk też się nim super myje