listy w odcinkach i inne małe wariactwa

[lukrecjowa]

przy normalnym stanie umysłu pewnie cuiekłabym jak najdalej od takiego tematu, ale są takie chwile, kiedy ma sie ochotę mówić, mówić, pisać i najlepiej wciąż na jeden temat.
problem, tak w wielkim skrócie, ma na imię Maciej i stanowi (zaraz po sesji) moje najwieksze wyzwanie najbliższego okresu. i tu pojawia się moje pytanie do Was, bo w całym swym umiłowaniu literatury i słowa pisanego pomysłu nie mam, o czym mu napisać. list. wiem, że cięzko tak w oderwaniu od sprawy, ale oderwanie od sprawy chcę, zresztą zawsze mozna nawiazać, zasugerować i najeżyć aluzjami. im większy absurd, tym lepszy.
ech, to jest beznadziejna sprawa, jak samej trzeba chlopcu wbić do głowy, że to my jesteśmy wlasnie tą jedyną...

[arrabbiata]

Napisane przez lukrecjowa

przy normalnym stanie umysłu pewnie cuiekłabym jak najdalej od takiego tematu, ale są takie chwile, kiedy ma sie ochotę mówić, mówić, pisać i najlepiej wciąż na jeden temat.
problem, tak w wielkim skrócie, ma na imię Maciej i stanowi (zaraz po sesji) moje najwieksze wyzwanie najbliższego okresu. i tu pojawia się moje pytanie do Was, bo w całym swym umiłowaniu literatury i słowa pisanego pomysłu nie mam, o czym mu napisać. list. wiem, że cięzko tak w oderwaniu od sprawy, ale oderwanie od sprawy chcę, zresztą zawsze mozna nawiazać, zasugerować i najeżyć aluzjami. im większy absurd, tym lepszy.
ech, to jest beznadziejna sprawa, jak samej trzeba chlopcu wbić do głowy, że to my jesteśmy wlasnie tą jedyną...

o matko musiałam 3 razy przeczytać, żeby rozkminić o co chodzi w tym poście

Chcesz napisać list miłosny? Nie wiem, nigdy nie pisałam i pisać nie będę więc nie pomogę ale mogę ci jedno powiedzieć odnosząc się do tego:

Napisane przez lukrecjowa

samej trzeba chlopcu wbić do głowy, że to my jesteśmy wlasnie tą jedyną...

że nikogo nie zmusisz do uczucia i skoro chcesz komuś 'wbijać do głowy" że jesteś ta jedyną to przykro mi, ale najwidoczniej nie jesteś

[Jo@nn@]

list miłosny? a w jakiej formie chcesz to zrobić?
To Ty masz być wyzwaniem, nie odwrotnie...

[suzyyy]

jesli napiszesz go tak chaotycznie jak ten post to moze go nie zrozumiec... czyba ze ja jestem jakas nie kumata ale dopiero za 2 razem sie zorientowalam ze chyba chodzi o list

[Elfir]

Phi, to facet. Pisz prosto z mostu: "tak cię kocham, że chętnie bym się z tobą przespała, jesli ty mnie pokochasz".

[justi699]

Napisane przez Elfir

Phi, to facet. Pisz prosto z mostu: "tak cię kocham, że chętnie bym się z tobą przespała, jesli ty mnie pokochasz".

przynajmniej od razu zrozumie

jeśli chcesz pisać list, a nie chcesz wprost o uczuciach ( tak wywnioskowałam z postu- nie wiem czy słusznie ) może zacznij coś o tym jak się poznaliście, co lubisz takie tam, no sama nie wiem

[bravee]

a nie możesz po prostu z nim nawiązać kontaktu i pozwolić sytuacji, aby sama się rozwinęła... może zrozumiesz, że jednak to nie ten jedyny, a jeśli od razu wyskoczysz z listem gdzie jasno i wyraźnie [a innego wyjścia nie widzę] mu napiszesz, że ma się w Tobie zakochać bo Ty jesteś tą jedyną to nie będzie fajnie?

[Dociakowa]

czego od nas oczekujesz?

jak chcesz zeby facet zwrócił na Ciebie uwagę to staraj się o to podczas spotkania a nie pisząc list miłosny

[paulina150528]

Napisane przez Elfir

Phi, to facet. Pisz prosto z mostu: "tak cię kocham, że chętnie bym się z tobą przespała, jesli ty mnie pokochasz".

No w sumie prosto i na temat.


Listy miłosne w moim odczuciu były fajne w szczeniackich latach.
Teraz jakbym chciała poderwać faceta (nie wiem czy jeszcze pamiętam jak to się robi) nie odważyłabym się na pisanie. Z jednego prostego względu. Bałabym się,że uzna mnie za nawiedzoną która go nęka. No i nie zrozumie moich intencji. Starałabym się naturalnie „Oko w oko” zaintrygować go swoją osobą,a listy zostawiła sobie na dalszą część znajomości (jeżeli miała by taka miejsce) jako takie „inne”(słowa mi zabrakło) wyznanie.

[cerveza]

Napisane przez lukrecjowa

przy normalnym stanie umysłu pewnie cuiekłabym jak najdalej od takiego tematu, ale są takie chwile, kiedy ma sie ochotę mówić, mówić, pisać i najlepiej wciąż na jeden temat.
problem, tak w wielkim skrócie, ma na imię Maciej i stanowi (zaraz po sesji) moje najwieksze wyzwanie najbliższego okresu. i tu pojawia się moje pytanie do Was, bo w całym swym umiłowaniu literatury i słowa pisanego pomysłu nie mam, o czym mu napisać. list. wiem, że cięzko tak w oderwaniu od sprawy, ale oderwanie od sprawy chcę, zresztą zawsze mozna nawiazać, zasugerować i najeżyć aluzjami. im większy absurd, tym lepszy.
ech, to jest beznadziejna sprawa, jak samej trzeba chlopcu wbić do głowy, że to my jesteśmy wlasnie tą jedyną...

a on też taki poeta? bo jak ja bym taki literacko umiłowany tekst zobaczyła, to bym kogoś prędzej z psychiatrą umówiła, niż ze sobą.

[euforia112]

Napisane przez lukrecjowa

przy normalnym stanie umysłu pewnie cuiekłabym jak najdalej od takiego tematu, ale są takie chwile, kiedy ma sie ochotę mówić, mówić, pisać i najlepiej wciąż na jeden temat.
problem, tak w wielkim skrócie, ma na imię Maciej i stanowi (zaraz po sesji) moje najwieksze wyzwanie najbliższego okresu. i tu pojawia się moje pytanie do Was, bo w całym swym umiłowaniu literatury i słowa pisanego pomysłu nie mam, o czym mu napisać. list. wiem, że cięzko tak w oderwaniu od sprawy, ale oderwanie od sprawy chcę, zresztą zawsze mozna nawiazać, zasugerować i najeżyć aluzjami. im większy absurd, tym lepszy.
ech, to jest beznadziejna sprawa, jak samej trzeba chlopcu wbić do głowy, że to my jesteśmy wlasnie tą jedyną...

Matko ale zamotałaś, właśnie im większy absurd tym lepszy z aluzjami bym nie przesadzała, co jak co, ale faceci raczej aluzji nie kumają, przynajmniej większość woli prosty nieskomplikowany język, co nie oznacza, że prostacki.

[nicka01]

Napisane przez Elfir

Phi, to facet. Pisz prosto z mostu: "tak cię kocham, że chętnie bym się z tobą przespała, jesli ty mnie pokochasz".

[Duniaaa]

Uważam że list miłosny może okazać się klapą (szczególnie jeśli będzie napisany tak chaotycznie jak post;P). No a co do Twojego 'wyzwania'- znacie się już? spotykacie się? macie jakiś kontakt? Czy dopiero planujesz 'wyrwać'?