Wątek plotkowy perfumowy:)

[jewerly]

Marzy mi się Angel Taste i co... wykupiony wczoraj, do zera!!! Jak się w końcu zdecydowałam
Obrazilam się na wszystko i wszystkich.
Tyle dni się zastanawiałam czy go chcę i pewności wcale nie miałam, ale jak się skończył to nagle zapragnelam go z całych sił oczywiście...

[Małgosia791]

Zachwycam się Decadence

[SensualSeduction]

Napisane przez jewerly

Marzy mi się Angel Taste i co... wykupiony wczoraj, do zera!!! Jak się w końcu zdecydowałam
Obrazilam się na wszystko i wszystkich.
Tyle dni się zastanawiałam czy go chcę i pewności wcale nie miałam, ale jak się skończył to nagle zapragnelam go z całych sił oczywiście...

Mam to samo

[madziullka]

a ja mam Doła bo za dużo flakonów a kasy mało i mam wyrzuty. przyszalałam w tym miesiącu... :/

[golgie]

Ja na razie stopuję z zakupami, bo czuję nieprzyjemny przesyt:/.
W ogóle nie mam energii do życia i chyba muszę zacząć brać jakieś suplementy, ale nie wiem jakie. Co polecacie na permanentne zmęczenie?

[hathayoga]

Napisane przez golgie

W ogóle nie mam energii do życia i chyba muszę zacząć brać jakieś suplementy, ale nie wiem jakie. Co polecacie na permanentne zmęczenie?

Ja też jestem totalnie oklapła. Lato w pełni, a mam ochotę tylko spać.
Biorę B12 i wit. D z K, ale to bardziej na ewentualne niedobory, niż na zmęczenie.
A może to pogoda? :/

[SensualSeduction]

Napisane przez golgie

Ja na razie stopuję z zakupami, bo czuję nieprzyjemny przesyt:/.
W ogóle nie mam energii do życia i chyba muszę zacząć brać jakieś suplementy, ale nie wiem jakie. Co polecacie na permanentne zmęczenie?

Ja zaczęłam brać kwas foliowy, B2, B6, B12. Jestem wszystkim zmęczona i wczoraj się okazało, że mam małopłytkowość.

[itaka]

Napisane przez golgie

Ja na razie stopuję z zakupami, bo czuję nieprzyjemny przesyt:/.
W ogóle nie mam energii do życia i chyba muszę zacząć brać jakieś suplementy, ale nie wiem jakie. Co polecacie na permanentne zmęczenie?

Nową flaszkę perfum.

A tak poważnie - to ja też czuję się jak przeżuta i wypluta przez krowę, lekarka sugeruje mangez i też witaminy z grupy B . ( Byle nie w zastrzykach, bo mój tyłek nadal te "przyjemności" podawania TEJ witaminki pamięta).

Jak ja tęsknię za Aniołem cukrowym 2014...... będe miała odlewczkę 10 ml, ale to za mało.... na E-glamour ledwo dostałam info o dostepności, to jak wlazałam po godzinie - zero. Nul. Nic. NIC ! Wykupiony.

[Gosia447]

Ja mam ograniczenie, że kupuje tylko jedne perfumy co 3 miesiące tak jest lepiej dla mojego portfela

[LeejdiNaati]

Hej Wam co do perfumowych zakupow to i mnie dopadl szal bede miec Sexy Sunset i zamowilam perfumy z Avonu Incadesence czy jak to sie tam pisze i co gorsza... dalej mi malo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[highheelsjunkie]

Napisane przez itaka

Jak ja tęsknię za Aniołem cukrowym 2014...... będe miała odlewczkę 10 ml, ale to za mało.... na E-glamour ledwo dostałam info o dostepności, to jak wlazałam po godzinie - zero. Nul. Nic. NIC ! Wykupiony.

Jest cały czas na iperfumy, tylko że za 204 zł

[robinson]

Napisane przez jewerly

Marzy mi się Angel Taste i co... wykupiony wczoraj, do zera!!! Jak się w końcu zdecydowałam
Obrazilam się na wszystko i wszystkich.
Tyle dni się zastanawiałam czy go chcę i pewności wcale nie miałam, ale jak się skończył to nagle zapragnelam go z całych sił oczywiście...

o tak, właśnie z 2 tyg temu miałam identycznie i też z Muglerem tyle że Alienem Essence Absolu, oj jak ja się wtedy obraziłam na wszystko..

Napisane przez madziullka

a ja mam Doła bo za dużo flakonów a kasy mało i mam wyrzuty. przyszalałam w tym miesiącu... :/

mhm też brzmi znajomo..

Napisane przez golgie

Ja na razie stopuję z zakupami, bo czuję nieprzyjemny przesyt:/.
W ogóle nie mam energii do życia i chyba muszę zacząć brać jakieś suplementy, ale nie wiem jakie. Co polecacie na permanentne zmęczenie?

i to uczucie nieobce , dobrze nazwane - nieprzyjemny przesyt - mnóstwo rzeczy naraz, nabytych praktycznie hurtem sprawiało że w efekcie nic nie cieszyło tak jak powinno, co prawda dawno tak nie miałam bo ostatnio staram się bardziej przemyśleć każdy zakup dlatego...
NIE MOGĘ JUŻ SIĘ DOCZEKAĆ aż mąż wróci z pracy z moją paczunią, paczusią, paczuszeczką z wyczekanymi flaszkami. I znów będę spełniona perfumowo Na chwilę...

Napisane przez itaka

Nową flaszkę perfum.

A tak poważnie - to ja też czuję się jak przeżuta i wypluta przez krowę, lekarka sugeruje mangez i też witaminy z grupy B . ( Byle nie w zastrzykach, bo mój tyłek nadal te "przyjemności" podawania TEJ witaminki pamięta).

Jak ja tęsknię za Aniołem cukrowym 2014...... będe miała odlewczkę 10 ml, ale to za mało.... na E-glamour ledwo dostałam info o dostepności, to jak wlazałam po godzinie - zero. Nul. Nic. NIC ! Wykupiony.

Mnie pomaga, momentalnie ciśnienie skacze no ale w świetle tego co golgie napisała wcześniej to nie jest dobry moment na takie panaceum.

Weź Itaka normalnie... nie mogłaś tu krzyczeć wcześniej że chcesz całą flaszkę a nie gdzieś po rozbiórkowaych o odlewce tylko, w niedzielę anulowałam właśnie część zamówienia z cukrowym bo doszłam do wniosku że na prezent będzie coś innego, wczoraj też widziałam że znów był dostepny i z ciekawości sprawdziłam to były jeszcze 2 szt. bym Ci klepnęła, kuuuuurde jak ja nie lubię jak takie okazje się marnują (tzn jak widać się nie marnują właśnie, bo ktoś jednak skorzystał...)

[itaka]

Napisane przez highheelsjunkie

Jest cały czas na iperfumy, tylko że za 204 zł

No właśnie - taka cena mi się nie uśmiecha

Napisane przez robinson

o tak, właśnie z 2 tyg temu miałam identycznie i też z Muglerem tyle że Alienem Essence Absolu, oj jak ja się wtedy obraziłam na wszystko..

mhm też brzmi znajomo..

i to uczucie nieobce , dobrze nazwane - nieprzyjemny przesyt - mnóstwo rzeczy naraz, nabytych praktycznie hurtem sprawiało że w efekcie nic nie cieszyło tak jak powinno, co prawda dawno tak nie miałam bo ostatnio staram się bardziej przemyśleć każdy zakup dlatego...
NIE MOGĘ JUŻ SIĘ DOCZEKAĆ aż mąż wróci z pracy z moją paczunią, paczusią, paczuszeczką z wyczekanymi flaszkami. I znów będę spełniona perfumowo Na chwilę...

Mnie pomaga, momentalnie ciśnienie skacze no ale w świetle tego co golgie napisała wcześniej to nie jest dobry moment na takie panaceum.

Weź Itaka normalnie... nie mogłaś tu krzyczeć wcześniej że chcesz całą flaszkę a nie gdzieś po rozbiórkowaych o odlewce tylko, w niedzielę anulowałam właśnie część zamówienia z cukrowym bo doszłam do wniosku że na prezent będzie coś innego, wczoraj też widziałam że znów był dostepny i z ciekawości sprawdziłam to były jeszcze 2 szt. bym Ci klepnęła, kuuuuurde jak ja nie lubię jak takie okazje się marnują (tzn jak widać się nie marnują właśnie, bo ktoś jednak skorzystał...)

....no nie dobijaj mnie

No co mi pozostało.... będę miała odlewkę, ale moje serce pragnie całej flaszki , odleweczka 10 ml to jak kropeleczka..... a w czasie gdy E glamour takie wczoraj dawało w super cenie, to ja w pracy w papierach nurkowałam !

[golgie]

Dzięki dziewczyny za odpowiedzi, spróbuję z jakimiś specyfikami multiwitaminowymi.
Itako-nowa flaszka chyba bym nie teraz tylko osłabiła

[itaka]

Oj tam oj tam, golgie... znam Twoje możliwości

Ja teraz, jeśli już, to jedynie mogłabym kupić upragnionego aniołka cukrowego 2014, o ile znowu mi nie śmigną flaszki sprzed nosa jak będę w pracy

Chciałabym też Pradę Candy Florale. Miałam, oddałam, tęsknię.
Ale tę kupię sobie dopiero po operacji, jak już w miarę stanę na nogi. ( O ile kurde stanę....o ile.)

A teraz zostały mi marne resztki na koncie...

robinson - gdybyś znowu widziała aniołka cukrowego 2014 na e-glamour w cenie zbliżonej do wczorajszej, to proszę, błagam zaklep go dla mnie i daj od razu znać mi na PW - jak tylko dorwę się po pracy albo w pracy do internetu to od razu przejmę go od Ciebie , hm ? Dałabyś mi znać? Prooooszę Bo znowu przegapię, a poszły jak woda....

Bosz...jutro znowu ma być upał - ja w pracy, potem próba do wieczora.... wolałabym nasze stare ostre zimy i łagodne ciepłe lata, a od paru lat tu mamy dokładnie na odwyrtkę...

[hathayoga]

Napisane przez itaka

Chciałabym też Pradę Candy Florale. Miałam, oddałam, tęsknię.
Ale tę kupię sobie dopiero po operacji, jak już w miarę stanę na nogi. ( O ile kurde stanę....o ile.)

Staniesz, staniesz. I pobiegniesz - do S. czy D. po upragnioną flaszkę
A nie wiem, czy pamiętasz, że Twoją Pradę ja kiedyś kupiłam? Jedna z moich ulubionych piwonii

[dzika truskawa]

Napisane przez Gosia447

Ja mam ograniczenie, że kupuje tylko jedne perfumy co 3 miesiące tak jest lepiej dla mojego portfela

ja jestem dla siebie jeszcze surowsza - dopiero jak cos zuzyje

[itaka]

Napisane przez hathayoga

Staniesz, staniesz. I pobiegniesz - do S. czy D. po upragnioną flaszkę
A nie wiem, czy pamiętasz, że Twoją Pradę ja kiedyś kupiłam? Jedna z moich ulubionych piwonii

Z tym bieganiem do S. czy D to bym ostrożnie wyrokowała, bo na pewno przez parę miesięcy to i sam chód będzie dla mnie problemem ALe dam radę

Aaaa....tak, miętam, miętam

Teraz ja za taką właśnie piwonią tęsknię. Za tą Florale właśnie.

Dzisiaj w pracy próbką się psiknęłam i tak w bezruchu zamarłam....o rany....jak ta Prada pięknie pachnie....w te upały...rześko, lekko, chłodno.

Radosne, otwarte na świat dziesiątki pachnących , rozkwitłych piwoniowych płatków.
Dokładnie tak pachniały niedawno piwonie przed moją klatką i u mojej mamy przed domem.

Ale jak niuchnęłam....to z rozmachem wciągnęłam do nochala też mrówki, które w tej piwonii siedziały.
Przez chwilę nie wiedziałam czy wciągać głębiej dalej, czy je wykichać.... Opcja druga wybrała się sama i mam nadzieję, że te dziadowskie mrówy wykichały się wszystkie, bo wtedy mnie do późnego wieczora w nosie kręciło
Najpierw się patrzy, potem nochal w kwiatek ładuje

...Ale piękny, czerwony zachód słońca u mnie !

---------- Dopisano o 20:57 ---------- Poprzedni post napisano o 20:54 ----------

Napisane przez dzika truskawa

ja jestem dla siebie jeszcze surowsza - dopiero jak cos zuzyje

O u mnie to by nie było możliwe....

[Małgosia791]

Ja ostatnio również powstrzymałam się przed zakupem L'Instant i zapasu LVEB, ale czuję, że ulegnę prędzej czy później... Za to kupiłam sobie przepiękne buty

Dziewczyny, ja odkąd więcej się ruszam, mam więcej energii. Od stycznia regularnie ćwiczę i efekty są super. Poza tym piję więcej wody i soków i naprawdę zniknęło "zamulenie". Banalne, ale skuteczne Ale chyba najlepiej porobić sobie podstawowe badania i szukać przyczyny.

[golgie]

Napisane przez Małgosia791

Ja ostatnio również powstrzymałam się przed zakupem L'Instant i zapasu LVEB, ale czuję, że ulegnę prędzej czy później... Za to kupiłam sobie przepiękne buty

Dziewczyny, ja odkąd więcej się ruszam, mam więcej energii. Od stycznia regularnie ćwiczę i efekty są super. Poza tym piję więcej wody i soków i naprawdę zniknęło "zamulenie". Banalne, ale skuteczne Ale chyba najlepiej porobić sobie podstawowe badania i szukać przyczyny.

Ja ćwiczę bardzo duzo od 15 roku życia, więc dla mnie to nie rozwiązanie, ale z tą wodą, to mogłabym pić jej więcej i jeść ciut zdrowiej. Badania też muszę zrobić, daawno nie robiłam.
Dziewczyny, w ramach ciekawostki kupiłam odpowiednik Noa( był w osiedlowym Społem), czyli Bi-ES Moi i, kurczę, fajny jest, baardzo podobny, prawie taki sam, ale trochę mniej trwały

[monikaggg]

Cześć dziewczyny Chciałabym się was zapytać, bo bardzo interesują mnie perfumy flowerbomb la vie en rose (poczytuję was i wiem, że wcześniej rozmawiałyście o nich) czy na was też są takie nietrwałe? mam używkę, zapach super, lecz po godzinie nic nie czuję? I teraz nie wiem czy z moją używką coś nie tak, czy to wina mojej skory czy one takie poprostu są.Myślę o kupnie flakonu 50ml, lecz w takim tempie to złużyję go w miesiąc.

[Małgosia791]

Napisane przez itaka

Z tym bieganiem do S. czy D to bym ostrożnie wyrokowała, bo na pewno przez parę miesięcy to i sam chód będzie dla mnie problemem ALe dam radę

Aaaa....tak, miętam, miętam

Teraz ja za taką właśnie piwonią tęsknię. Za tą Florale właśnie.

Dzisiaj w pracy próbką się psiknęłam i tak w bezruchu zamarłam....o rany....jak ta Prada pięknie pachnie....w te upały...rześko, lekko, chłodno.

Radosne, otwarte na świat dziesiątki pachnących , rozkwitłych piwoniowych płatków.
Dokładnie tak pachniały niedawno piwonie przed moją klatką i u mojej mamy przed domem.

Ale jak niuchnęłam....to z rozmachem wciągnęłam do nochala też mrówki, które w tej piwonii siedziały.
Przez chwilę nie wiedziałam czy wciągać głębiej dalej, czy je wykichać.... Opcja druga wybrała się sama i mam nadzieję, że te dziadowskie mrówy wykichały się wszystkie, bo wtedy mnie do późnego wieczora w nosie kręciło
Najpierw się patrzy, potem nochal w kwiatek ładuje

...Ale piękny, czerwony zachód słońca u mnie !

---------- Dopisano o 20:57 ---------- Poprzedni post napisano o 20:54 ----------



O u mnie to by nie było możliwe....

Zaciekawiłaś mnie tą Pradą-rzeczywiście taka rześko-kwiatowa? A podobna do krówkowego klasyka?

Napisane przez monikaggg

Cześć dziewczyny Chciałabym się was zapytać, bo bardzo interesują mnie perfumy flowerbomb la vie en rose (poczytuję was i wiem, że wcześniej rozmawiałyście o nich) czy na was też są takie nietrwałe? mam używkę, zapach super, lecz po godzinie nic nie czuję? I teraz nie wiem czy z moją używką coś nie tak, czy to wina mojej skory czy one takie poprostu są.Myślę o kupnie flakonu 50ml, lecz w takim tempie to złużyję go w miesiąc.

Mam 2 flaszki Flowerbomb La Vie en Rose i oba zapachy są dość trwałe-na mnie wytrzymują tak z 6 godzin, a na ubraniu i włosach aż nie zmyję(wypiorę). Może Ci się nos przyzwyczaił, popytaj kogoś czy są od Ciebie wyczuwalne.

Ja zrobiłam sobie kilkudniową przerwę od LVEB, bo doszło do tego że nie czułam ich w ogóle, mam 3 wersje i żadnej kompletnie nie czułam i rzeczywiście, w moim przypadku nadużywanie to był powód. Po kilku dniach do nich wróciłam i czuć moc, wszystkie nuty, słodycz, niuanse Teraz sobie pachnę Intense i zachwycam się

[monikaggg]

dzięki za informacje chyba się skuszę i kupię buteleczkę bo na te upały to mi ten zapach bardzo odpowiada, taka słodko - gorzka herbatka z cytrynką i różyczką, a co do LVEB to też miałam faze na ten zapach,obecnie mam wersje legere i bardzo ją lubię

[itaka]

Napisane przez Małgosia791

Zaciekawiłaś mnie tą Pradą-rzeczywiście taka rześko-kwiatowa? A podobna do krówkowego klasyka?


Mam 2 flaszki Flowerbomb La Vie en Rose i oba zapachy są dość trwałe-na mnie wytrzymują tak z 6 godzin, a na ubraniu i włosach aż nie zmyję(wypiorę). Może Ci się nos przyzwyczaił, popytaj kogoś czy są od Ciebie wyczuwalne.

Ja zrobiłam sobie kilkudniową przerwę od LVEB, bo doszło do tego że nie czułam ich w ogóle, mam 3 wersje i żadnej kompletnie nie czułam i rzeczywiście, w moim przypadku nadużywanie to był powód. Po kilku dniach do nich wróciłam i czuć moc, wszystkie nuty, słodycz, niuanse Teraz sobie pachnę Intense i zachwycam się

Moim zdaniem ... nic a nic.
Na mnie piękna rześka ( aż momentami wydaje mi się, że kwaśna) piwonia.

Bosz...co za upał....wydaje mi się, że papiery się do mnie chcą przylepić....

Dzisiaj odświeżam się tylko mgiełką z Dogulasa.
Cała spięta jetem i coraz ciężej mi się pracuje nie tylko przez upał - po pracy jazda do neurochirurga .

[madziullka]

ja dziś też kursuje jak kierowca autobusu i marzę żeby przebrać się w domowe ciuchy
i obejrzeć serial Ale zanim to wszystko to muszę poczekać na mamę ok 40 min , potem ok 50 km jazdy do domu, podlewanie działki i leżing [COLOR="Silver"]


a to iso zawsze mnie ciekawiło Ale jakoś nigdy nie nabyłam i w sumie nie wiem jak działa. zmienia zapachy? swego czasu były głosy że można tanio kupić jakieś inne iso Ale czy działało tak jak TO ISO czy nie to już nie wiem.

[Małgosia791]

Napisane przez madziullka

ja dziś też kursuje jak kierowca autobusu i marzę żeby przebrać się w domowe ciuchy
i obejrzeć serial Ale zanim to wszystko to muszę poczekać na mamę ok 40 min , potem ok 50 km jazdy do domu, podlewanie działki i leżing [COLOR="Silver"]

O kurcze, przypomniałaś mi, że nie podlałam kwiatów na działce...
Niby jestem na urlopie, a z pracy ciągle dzwonią i w rezultacie wczoraj zamiast się opalać na działce pisałam projekt unijny , ale dziś sobie nadrobię-w planach grill ze znajomymi

Dziewczyny, wczoraj przyleciała do mnie z wymiany w ciemno flacha Jimmy Choo Stars i umieram z zachwytu Myślałam, że edp to mój ideał, ale Stars jest piękniejszy-jeszcze słodszy, ale nie zamulająco i do gruszki dołożono kandyzowaną skórkę pomarańczy. Jest soczysto-słodko-rześki i niesamowicie trwały.Coś cudownego, mój ideał Chyba porobię zapasy, bo to podobno limitowanka.

[madziullka]

Napisane przez Małgosia791

O kurcze, przypomniałaś mi, że nie podlałam kwiatów na działce...
Niby jestem na urlopie, a z pracy ciągle dzwonią i w rezultacie wczoraj zamiast się opalać na działce pisałam projekt unijny , ale dziś sobie nadrobię-w planach grill ze znajomymi

Dziewczyny, wczoraj przyleciała do mnie z wymiany w ciemno flacha Jimmy Choo Stars i umieram z zachwytu Myślałam, że edp to mój ideał, ale Stars jest piękniejszy-jeszcze słodszy, ale nie zamulająco i do gruszki dołożono kandyzowaną skórkę pomarańczy. Jest soczysto-słodko-rześki i niesamowicie trwały.Coś cudownego, mój ideał Chyba porobię zapasy, bo to podobno limitowanka.

dziś u mnie działkę podlał deszcz i dobrze bo u nas od paru dno parzy słońce. Zachwyt Jimmym przechodziłaM od razu jak wyszedł Ale przyznam że tej limitki nie znam i edt też nie a to ponoć różne zapachy z edp???

[Małgosia791]

Napisane przez madziullka

dziś u mnie działkę podlał deszcz i dobrze bo u nas od paru dno parzy słońce. Zachwyt Jimmym przechodziłaM od razu jak wyszedł Ale przyznam że tej limitki nie znam i edt też nie a to ponoć różne zapachy z edp???

edt nie podoba mi się, dla mnie to różne zapachy. Edt jest świeżo - ostro-zielony, niesłodki. Dopiero po jakimś czasie gdzieś tam w tle czuć coś z edp. Jeśli ktoś(tak jak ja) kocha tę charakterystyczną słodycz edp, to edt ma jej malutko, prawie wcale.

[itaka]

Jimmy Choo Star słodziutki, oj słodziutki i milutki

Bardzo mi się podobał, może ...na zimę czy jesień....pomyślę nad nim jeszcze

A ja się cieszę - mam powody do radości , okazało się, że mój neurochirurg wyraził zgodę, ba - nawet poparł pomysł dania mi jeszcze jednej, ostatniej szansy i spróbowania pełnej wersji rehabilitacji manualnej + jeszcze raz ćwiczenia Mckenziego i inne tam....pola, tensy i jonoforezy...

Zapłacę sobie za tę rehabilitację sama, bo na NFZ muszę czekać do września ( już mogę być wtedy po operacji) i już zaczynam od 11 lipca

Wczoraj po wyjściu z gabinetu byam dosłownie w euforii i jestem pełna nadziei - w sumie wyszło na to, że nic nie mam do stracenia. Pod nóż mogę iść w każdym momencie, ale skoro blokada jeszcze działa i trzyma mnie w pionie, skoro mam jeszcze siły siedzieć w pracy i są dni kiedy chodzę uśmiechnięta ( no i przecież chodzę , co z tego , że czasem człapię ciężko , ale przecież to jest jeszcze samodzielnie, a nie o kulach), to damy jednak szansę rehabilitacji manualnej. Uffff

Jak się sprawdzi z tymi wszystkimi zabiegami to może da się odroczyć operację na dłuższy czas. Jeśli nie, jeśli nic nie da i nadal będę się czuła coraz gorzej, to pod koniec lipca ustalamy dzień mojego stawienia się w klinice.

Aż się już nie mogę doczekać kiedy zacznę, a i terminy mi się fajnie załatwić udało - codziennie po pracy lub na 19 + soboty na 10 , gabinety mam po drodze z pracy, no cudownie wręcz

Z tego wszystkiego wczoraj oglądałam mecz do końca zamiast spać, potem zasnąć nie mogłam z tego rokojarzenia i radości, coś nad ranem ok. 4 zasnęłam, żeby przed 6 wstać i teraz mi się oczy kleją

I zapodałam sobie do pracy dzisiaj Annick Goutal Petite Cherie - ależ one cudownie pachną stawem, trawką i gruszką

O kurcze, no przecie ja mam na upały moją Perłę Granitu, jeszcze nawet nie otwartą, jutro jak nic - inauguracja będzie

[madziullka]

Napisane przez itaka

Jimmy Choo Star słodziutki, oj słodziutki i milutki

Bardzo mi się podobał, może ...na zimę czy jesień....pomyślę nad nim jeszcze

A ja się cieszę - mam powody do radości , okazało się, że mój neurochirurg wyraził zgodę, ba - nawet poparł pomysł dania mi jeszcze jednej, ostatniej szansy i spróbowania pełnej wersji rehabilitacji manualnej + jeszcze raz ćwiczenia Mckenziego i inne tam....pola, tensy i jonoforezy...

Zapłacę sobie za tę rehabilitację sama, bo na NFZ muszę czekać do września ( już mogę być wtedy po operacji) i już zaczynam od 11 lipca

Wczoraj po wyjściu z gabinetu byam dosłownie w euforii i jestem pełna nadziei - w sumie wyszło na to, że nic nie mam do stracenia. Pod nóż mogę iść w każdym momencie, ale skoro blokada jeszcze działa i trzyma mnie w pionie, skoro mam jeszcze siły siedzieć w pracy i są dni kiedy chodzę uśmiechnięta ( no i przecież chodzę , co z tego , że czasem człapię ciężko , ale przecież to jest jeszcze samodzielnie, a nie o kulach), to damy jednak szansę rehabilitacji manualnej. Uffff

Jak się sprawdzi z tymi wszystkimi zabiegami to może da się odroczyć operację na dłuższy czas. Jeśli nie, jeśli nic nie da i nadal będę się czuła coraz gorzej, to pod koniec lipca ustalamy dzień mojego stawienia się w klinice.

Aż się już nie mogę doczekać kiedy zacznę, a i terminy mi się fajnie załatwić udało - codziennie po pracy lub na 19 + soboty na 10 , gabinety mam po drodze z pracy, no cudownie wręcz

Z tego wszystkiego wczoraj oglądałam mecz do końca zamiast spać, potem zasnąć nie mogłam z tego rokojarzenia i radości, coś nad ranem ok. 4 zasnęłam, żeby przed 6 wstać i teraz mi się oczy kleją

I zapodałam sobie do pracy dzisiaj Annick Goutal Petite Cherie - ależ one cudownie pachną stawem, trawką i gruszką

O kurcze, no przecie ja mam na upały moją Perłę Granitu, jeszcze nawet nie otwartą, jutro jak nic - inauguracja będzie

Super!
Trzeba próbować! Nie masz nic do stracenia, zdrowie najważniejsze trzymam kciuki żeby zabiegi pomogły

A propo zdrowia to przestrzegam przed używaniem klimy na full ze skierowaniem na siebie zaraz po wejściu do nagrzanego do granic możliwości auta celem szybkiego schłodzenia i jego i siebie....
Właśnie siedzę połamana , usztywniona prawa strona szyi i częśc barku załatwiłam się dziś w 10 minut, no człowiek głupi a ponoć dorosły...
Najgorsze, że jutro powinnam być w pracy bo od poniedziałku sezon urlopowy a tu początek miesiąca, trzeba zakończyc stary...no kurka...

i jak tu się postawić do jutra na nogi? Nasmarowałam się voltarenem max, przykładałam ciepłą żelkę i wzięłam anapran.

Chwilowo dół spowodowany zakupami minął postanowiłam,że koniec z zakupami, no ewentualnie odlewki i to małe! Więc nie kusić żadnymi Jimmy Choo Stars!!! ani innymi równie pięknymi zapachami bo ja potrafię się nakręcić czyjąś tylko sugestią i wtedy pojawia się ta natrętna myśl, że może to mój zapach życia i że jak go nabędę, to będę używać tylko jego i innego nie będę potrzebować no cóż... zawsze marzyła mi się miłość do jednego zapachu