P90X - w 90 dni dookoła fitnessu!

[megi533]

Poszukaj na chomiku

[Nati8868]

już mam wszystkie filmiki ściągnięte. dzisiaj pierwszy dzień robiłam zaczęłam od kenpoX jako ,że ruch u mnie znikomy boje się tego wyzwania , że odpuszczę ... chociaż motywację mam więc może się uda wytrwać

[megi533]

Super!! Zaglądaj tutaj często to ja się zajmę twoją motywacją
A który program będziesz ćwiczyć?? Bo kenpo to tak na rozruch pewnie wziełaś
Ja ćwiczę wersję LEAN, głównie dlatego, że słabo mi idzie na drążku, moze z czasem to się zmieni

[megi533]

Dzisiaj zaczelam trzeci tydzien
jestem lekko przemęczona, do tej pory praktycznie przez 2 tygodnie coś mnie bolało.. i to jeszcze tak śmiesznie, ze jak nogi odpuszczały to zaczynały plecy, boczki najgorzej było jeszcze do wczoraj jak zamiast yogi zafundowałam sobie filmik z insana a następnego dnia miałam legs&back+ab ripper wow nie mogłam chodzi najgorzej z łydkami się dzialo strasznie bolały pod kolanami, jak zginałam noge w kolanie to czułam jakbym miała wielki balon zamiast łydki, nieprzyjemny ból, na szczęście po wczorajszej przerwie dzisiaj już znacznie lepiej
Juz na pewno nie pomine yogi a na pewno nie zamienie na insana .
Zastanawiam się tylko czy jutrzejszego cardio nie wymienic ...
Co do efektów to hmm... teraz jestem lekko przemęczona wiec do siły się nie odniosę ale źle nie jest widzę że nogi zaczynaja się niesamowicie rzeźbic...nie robiłam poiarów bo to za wczesnie ale efekt wizualny jest przyjemny, co do reszty to brzuszek tez już lepiej wyglada i oczywiscie góra, moze nie są to jakies spektakularne efekty, ale na takei po 2tyg nie licze tym bardziej ze kilka ostatnich dni dietetycznie nie było za ciekawie...
No ale walczę dalej, program strasznie mi się podoba o coś takiego mi chodziło, a pamietam jeszcze jak dzis jak kilka miesięcy temu jak zaczynałam robic Turbo Fire, przypadkowo znalazłam jakiś filmik z p90 i pomyślałam sobie boze co to jest to dla pakerów jest a nie dla kobiet program haha teraz tylko się z tego śmieje jak to ćwiczenia zmieniają czlowieka

[Sarene]

hej
zalogowałam się na Wizażu bo zauważyłam że ćwiczycie tu P90X
to moje pierwsze podejście do ćwiczeń z tej serii, chociaż wcześniej już zabierałam się za P90 workout.
Mam nadzieję że razem z Wami będzie raźniej
Ćwiczę dopiero drugi tydzień, bolą mnie wszystkie gnaty, a niestety moja kondycja pozostawia wiele do życzenia na razie pompki robię z podpórką z nogami na piłce, ale mam nadzieję że moja górna część ciała (ręce, plecy) niedługo nabierze na tyle siły że sobie z tym poradzę. Muszę też wzmocnić kręgosłup, bo wielogodzinne siedzenie na krześle w pracy niestety nie pomaga

Jedyne czego szczerze nie cierpię to joga wg Tonyego,
wiem że wielu osobom się podoba, ale dla mnie to masakra jakaś
więc przekładam ją sobie na sobotę albo niedzielę, kiedy mam trochę więcej czasu.

to trzymajcie się i życzę wytrwałości

[megi533]

Sarene witamy i powodzenia w walce
Ja dzisiaj mam kenpo X (chyba wymienie na cos cięzszego) i od poniedziałku recovery week I koniec pierwszego miesiaca Polecam wszytskim p90x bo zmiany wizualne są już po tych 3tygodniach!! Oczywiście jest to ciężak praca, ale bez niej nic się nie zdziała
ja też nie lubie tej yogi X generalnie zadnej innej tez nie lubie zrobiłam raz, raz wymieniłam na inne ćwiczenia a ostatnio zrobiłam godzinny stretch zamiast yogi. Jednak mam swiadomość, że ta yoga jest potrzebna i bedę ją musiała chociaż raz zrobić podczas recovery week.
Życze powodzenia i zapraszam do dyskusji, w grupie raźniej

[Sarene]

cały drugi tydzień za mną
już więcej nie będę zamieniać treningów, jakoś mi tak wyszło, że piątkowy wieczór przespałam, w sobotę zrobiłam zaległą jogę, w niedzielę kenpoX i Xstretch, a dzis ledwo doczołgałam się do samochodu tak mnie nogi bolą...
jeśli dla kogoś KenpoX jest zbyt lekkie, to może spróbować z obciążeniem?
np z hantelkami 1-1,5kg?

u mnie na razie efektów zero, może za wyjątkiem minimalnego wzrostu kondycji, staram się zapisywać przy ćwiczeniach ile wykonałam powtórzeń i przy jakim obciążeniu, rzeczywiście różne partie mięśni potrzebują różnych ciężarów, a niestety podobnie - nie mam zestawu hantli, tylko regulowane i jak mam zmieniać to mnie trafia, więc póki co jadę na 4 kg a i tak pod koniec mnie ręce bolą

Wracając na chwilke do jogi - bardzo fajna moim zdaniem jest Vinyasa Flow - joga dla początkujących prowadzona przez Rainbow Mars.

[larisa80]

Witam wszystkich serdecznie ja też zaczełam przygodę z P90X dopiero 4 dzień ale nieźle daje, lubię czuć zakwasy pocieszam się że nie odwaliłam ćwiczeń byle jak. Filmiki ściągnełam z torentów ale jaki to poziom czy rodzaj to nia mam pojęcia niema dnia wolnego, powiedzcie tylko co to recowery week którą część powtarzacie. Dzięki za odpowieć.

[megi533]

Napisane przez Sarene

cały drugi tydzień za mną

Brawo jeszcze tylko 10 tygodni

Napisane przez Sarene

już więcej nie będę zamieniać treningów, jakoś mi tak wyszło, że piątkowy wieczór przespałam, w sobotę zrobiłam zaległą jogę, w niedzielę kenpoX i Xstretch, a dzis ledwo doczołgałam się do samochodu tak mnie nogi bolą...

Mnie najbardziej zabiła moja kombinacja, gdy yoge zamieniłam na trening z insanity, piatek - legs&back+ab ripper a w sobote kenpo x - zakwasy kilka dni na nogach i pupie!!
Ale teraz już jest lepiej mnie zakwasy trzymały pierwsze dwa tygodnie codziennie!! W trzecim tygodniu juz lżej i zakwasów prawie w ogóle nie mialam ale ćwiczyłam na maxa

Napisane przez Sarene

jeśli dla kogoś KenpoX jest zbyt lekkie, to może spróbować z obciążeniem?
np z hantelkami 1-1,5kg?

Może i masz rację, założyłabym obciażenia na kostki po2kg i jakieś małe hantelki w dłonie (najmniejsze mam 2kg-we)albo spróbuję kenpo x +, poki co wymieniam kenpo i cardio na insanity.

Napisane przez Sarene

u mnie na razie efektów zero, może za wyjątkiem minimalnego wzrostu kondycji,

Może pod wpływem tak intensywnych ćwiczen jesteś lekko opuchnięta i efektów nie widzisz?? Ja najwieksze zmiany widze na brzuchu/boczkach(i to na tych tylnich też )/talii, ale i nogi sie też zmieniają wyglądają szczuplej, plecy traca chyba ostatnie warstwy tłuszczu, generalnie jestem bardzo zadowolona, pierwsze pomiary zrobie dopiero za niecałe 2tyg bo po recovery week - koneic 1miesiaca dostane @ i nie chce się wtedy mierzyć bo bedzie to mało obiektwne

Napisane przez Sarene

Wracając na chwilke do jogi - bardzo fajna moim zdaniem jest Vinyasa Flow - joga dla początkujących prowadzona przez Rainbow Mars.

Ja póki co postaram się "męczyć" z nasza joga raz na dwa tygodnie...

---------- Dopisano o 08:42 ---------- Poprzedni post napisano o 08:37 ----------

Napisane przez larisa80

Witam wszystkich serdecznie ja też zaczełam przygodę z P90X dopiero 4 dzień ale nieźle daje, lubię czuć zakwasy pocieszam się że nie odwaliłam ćwiczeń byle jak. Filmiki ściągnełam z torentów ale jaki to poziom czy rodzaj to nia mam pojęcia niema dnia wolnego, powiedzcie tylko co to recowery week którą część powtarzacie. Dzięki za odpowieć.

Witamy również i zachęcamy do wspólnej walki
A masz do tego rozpiskę, plan?? Jest wersja classic/double/lean, wolny dzien mozesz sobie zrobic 7dnia (niedziela akurat u mnie)a mozesz też zrobic wtedy stretch.
Recovery week jest zawsze 4tygodia danego miesiąca i polega generalnie na tym, że nie robi się stricte ćwiczen siłowych, wyglad ataki tydzien mneij wiecej tak:
1yoga 2 core synergostics 3 kenpo 4 stretch 5 core 6yoga 7 rest or stretch. J arobie troche inny recovery week wg hybrydy p90&insanity

[Sarene]

z moją warstwą sadełka, to chyba będę musiała trochę dłużej poćwiczyć, niż 2 tygodnie,
żeby mięśnie było w ogóle widać
zastanawiam się czy nie zastąpić Kenpo i Plyo treningami dla początkujących z SFD (hantle + piłka), ale z drugiej strony tak sobie myślę że skoro ktoś tak ułożył plan P09X to po coś to jest potrzebne
a sama nie jestem jeszcze na tym poziomie zaawansowania fitnesowego,
no i Insanity nie mam ściągnięte hyhy

Wkurza mnie, że te "odcinki" są tak potwornie długie (max chyba 1,5 godziny), teraz ćwiczę ok 21-22, ale to już trochę późno na walenie hantlami, tym bardziej że mam upierdliwych sąsiadów, którym przeszkadza nawet moje dreptanie na steperku,.....
Wczoraj wyczołgałam sie z kuchni to była 23-cia i już nie miałam siły się brać za ćwiczenia, w związku z czym mam mega wyrzuty sumienia.........

[megi533]

Napisane przez Sarene

z moją warstwą sadełka, to chyba będę musiała trochę dłużej poćwiczyć, niż 2 tygodnie,
żeby mięśnie było w ogóle widać
zastanawiam się czy nie zastąpić Kenpo i Plyo treningami dla początkujących z SFD (hantle + piłka), ale z drugiej strony tak sobie myślę że skoro ktoś tak ułożył plan P09X to po coś to jest potrzebne
a sama nie jestem jeszcze na tym poziomie zaawansowania fitnesowego,
no i Insanity nie mam ściągnięte hyhy

Wkurza mnie, że te "odcinki" są tak potwornie długie (max chyba 1,5 godziny), teraz ćwiczę ok 21-22, ale to już trochę późno na walenie hantlami, tym bardziej że mam upierdliwych sąsiadów, którym przeszkadza nawet moje dreptanie na steperku,.....
Wczoraj wyczołgałam sie z kuchni to była 23-cia i już nie miałam siły się brać za ćwiczenia, w związku z czym mam mega wyrzuty sumienia.........

Nio to też zależy z jakiego poziomu startujesz, ale bez obaw wydaje mi się, ze te ćwiczenia są naprawde skuteczne. Ja ćwicze 11miesiąc z rzędu...pospadało mi juz sporo obwodów i jakies tam zaczątki mięsni kiełkują mam nadzieję, ża jak skoncze p90x to już będą lepiej widoczne
Aaaa ty robisz playo czyli wersje classic ja ciacham lean.. ale wiesz co tak teraz pomyslałam o tym obciazeniu i wymianie na cwiczenia z hantlami to chyba nienajlepszy pomysł bo pomiedzy siłowymi powinien byc dzien na cwiczenia juz bez hantli -własnie jakies cardio/interwały. Swoją droga ja bardzo lubię kenpo tylko nie meczy mnie on tak jakbym chciała musze spróbowac plyo
Ojj tak duzo czasu zajmują... podziwiam za pore ćwiczeń, ja staram sie w miarę mozliwości ćwczyc rano/popołudniu bo pod wieczór jestem już nie do życia i ciezko mi ćwiczenia ida, ostatnio musiałam robic legs&back po 20 i było strasznie po całym dniu na nogach...ja jeszcze musze biegać z jednego pokoju do drugiego bo cwicze w duzym przy tv a drazek mam w innym pokoju i tam odpalam laptopa kiedyś tez mialam takich sąsiadó ale jakiś czas temu sie przeprowadziłam i teraz mam spokoj skacze dom sie trzęsie a nikt nic nie mówi ...
Nie obwinaj się na siłę się nie ćwiczy tylko dla przyjemności, lepiej odpścić i zrobić coś lepiej niż na odwal sie resztkami sił

[Sarene]

póki co robię wersję classic
a przy plyo to za pierwszym razem padłam po pół godziny
moje nogi niestety nie wytrzymały tego kicania jak zajączek wielkanocny
ale na prawdę, nie spodziewam się po sobie cudów, bo z ćwiczeniami
zaczełam od tego roku, na poczatek stare P90Workout, jakieś ćwiczenia z Tamilee Webb, pilates także na spokojnie, małymi kroczkami
i tak jak piszesz - dla przyjemności

jeśli chodzi o godzinę, ja jestem nocnym markiem i śpiochem z rana, więc rano przed pracą nie ma bata żebym cokolwiek zrobiła, mimo najszczerszych chęci, może spróbuję od razu po pracy, tylko muszę uświadomić mojego męża, że obiadki będzie sobie sam robił

[megi533]

hehe zachęciłaś mnie do tego playo i teraz juz będę musiała je zrobić za tydzien po recovery...
Nie ma co zakładać co i ile zmienią ćwiczenia a później być mile zaskoczonym zdrowo do tego podchodzisz
A moze mężuś razem z tobą pochasa przy ćwiczonkach
Ja czasami wstawałam bardzo wcześnie zeby ćwiczyc przed praca bo po juz poprostu mnie nie było ... tylko kanapa i spac

[Sarene]

Napisane przez megi533

hehe zachęciłaś mnie do tego playo

pamiętaj, że jakby co złego to nie ja ja nie lubię podskakiwanek,
przysiadów i kicania, a to mi się kojarzy z siatkówka i koszykówką
ale faktycznie nogi miałam jak z waty

Napisane przez megi533

A moze mężuś razem z tobą pochasa przy ćwiczonkach

o tak,na pewno, on z ćwiczeń to najbardziej lubi przesiadywać z piwem przed laptopem,
a z fitnesu to ćwiczenia motoryzacyjne za kółkiem
ostatnio śmiał sie z mojego stretchingu, a sam nogi wyprostować nie mógł... on jeszcze pamięta jak to w liceum chodził na siłownię i ciągle chyba żyje w tym świecie no ale mój mąż to chyba temat na osobną dyskusję a nie będę zaśmiecać tutaj

Wracając do kenpo X, to próbowałam z 1,5 hantelkami, ale jest niewygodnie, może jakby mieć takie obciążniki na nadgarstki - a'la opaski... nie wiem, chyba rzeczywiście lepszym wyjściem jest KenpoX+
dla mnie na razie wystarczy normalne, ale to mi się podoba coraz bardziej tak sobie jeszcze wór sprawić


dziś czeka mnie poniedziałkowy zaległy chest & back i ab ripper
to ostatnie ćwiczenie na brzuszki jest kosmiczne - widziałam podobną wersję ale z obciążeniem "russian twist" się nazywa

[larisa80]

Witam drogie koleżanki, już doszłam jaki mam program "classic",recowery week mam taki na rozpisce jaką gdzieś ściągnełam. Zaczełam gdzieś w połowie tygodnia więc dni tygodnia nie pokrywają się z planem dzisiaj zrobiłam Legs i Back, Ab Ripper a że coś jeszcze mi się chciało więc zrobiłam Kenpo. Było super jestem z siebie zadowolona. pozdrawiam życze siły i wytrwałości.

[megi533]

Napisane przez Sarene

pamiętaj, że jakby co złego to nie ja ja nie lubię podskakiwanek,
przysiadów i kicania, a to mi się kojarzy z siatkówka i koszykówką
ale faktycznie nogi miałam jak z waty

Hehe oki, te nogi jak z waty mnie zachęcają lubie ćwiczenia gdzie intensywnie pracują nóżki, bo chciałabym z nich trochę zrzucić spróbuje w przyszłym tyg we wtorek chyba, ze nie wytrzymam i zaszaleje podczas recovery, bo troche mi się w tym tyg nudzi mało ciężkich ćwiczeń, a lubie jak jest ogień ale wiem, ze taki tydzie ń jest potrzebny, żeby kolejne byly bardziej efektywne

Napisane przez Sarene

o tak,na pewno, on z ćwiczeń to najbardziej lubi przesiadywać z piwem przed laptopem,
a z fitnesu to ćwiczenia motoryzacyjne za kółkiem
ostatnio śmiał sie z mojego stretchingu, a sam nogi wyprostować nie mógł... on jeszcze pamięta jak to w liceum chodził na siłownię i ciągle chyba żyje w tym świecie no ale mój mąż to chyba temat na osobną dyskusję a nie będę zaśmiecać tutaj

taaak całkiem jak mój mój jeszcze lubi pograć sobie na ps3 jak dziecko kiedyś miał ambutny plan, że będzie ze mną ćwiczył Chaelin Extreme ale poćwiczył ze trzy razy i potem przez tydzień się ruszać nie mógł zwrócił mi honor bo myślał, ze ja to takie lajtowe cwiczenia robie

Napisane przez Sarene

Wracając do kenpo X, to próbowałam z 1,5 hantelkami, ale jest niewygodnie, może jakby mieć takie obciążniki na nadgarstki - a'la opaski... nie wiem, chyba rzeczywiście lepszym wyjściem jest KenpoX+
dla mnie na razie wystarczy normalne, ale to mi się podoba coraz bardziej tak sobie jeszcze wór sprawić

Ojj tak tak i tak walić w taki worek mona się porzadnie wyszaleć i zapomniec o zmartwieniach, ja chyba coś nei tak robie w tych ostatnich ćwiczenach gdzie sa "blocki" gdzie się stoi na ugiętych nogach i hmm blokuje?? rączkami bo jakoś słabo to czuje a napinam wszystko ile mogę...muszę chyba nad techniką popracować, ale spróbuje wersje + zobaczymy

Napisane przez Sarene

dziś czeka mnie poniedziałkowy zaległy chest & back i ab ripper
to ostatnie ćwiczenie na brzuszki jest kosmiczne - widziałam podobną wersję ale z obciążeniem "russian twist" się nazywa

O jezu jeszcze z obciązeniem to jużw ogóle bym tego nie zrobiła... generalnie mój pierwszy ab ripper to byla masakra...zrobiłam może połowę powtórzeń....ale zkażdym razem idzie już trochę lepiej tylko ten cholerny mason twist to robie tak do 30-35 razy a potem juz albo lapie oddech albo kładę nogi na podłodze ...

---------- Dopisano o 09:23 ---------- Poprzedni post napisano o 09:20 ----------

Napisane przez larisa80

Witam drogie koleżanki, już doszłam jaki mam program "classic",recowery week mam taki na rozpisce jaką gdzieś ściągnełam. Zaczełam gdzieś w połowie tygodnia więc dni tygodnia nie pokrywają się z planem dzisiaj zrobiłam Legs i Back, Ab Ripper a że coś jeszcze mi się chciało więc zrobiłam Kenpo. Było super jestem z siebie zadowolona. pozdrawiam życze siły i wytrwałości.

Wow podziwiam za wytrzymałość ja po legs&back+ab ripper nie mam już siły na nic, drażek wybitnie mnie męczy a nogi też cale się trzesa, ponad dwie godziny heh mam nadzieję, ze przed i po jesz konkretne posiłki okołotreningowe??

[Sarene]

Napisane przez megi533

Ojj tak tak i tak walić w taki worek mona się porzadnie wyszaleć i zapomniec o zmartwieniach, ja chyba coś nie tak robie w tych ostatnich ćwiczenach gdzie sa "blocki" gdzie się stoi na ugiętych nogach i hmm blokuje?? rączkami bo jakoś słabo to czuje a napinam wszystko ile mogę...muszę chyba nad techniką popracować, ale spróbuje wersje + zobaczymy

popatrz że w ogóle każdy robi te ćwiczenia inaczej, moim zdaniem najlepiej pokazuje ten umięśniony murzyn też się zastanawiałam nad techniką, bo coś mi tam nie gra ... kolega mnie kiedyś uczył blokowania w samoobronie i jakoś inaczej było, to nie był tylko ruch ręką, tylko siła blokady wychodziła jakby z klatki piersiowej, przy napiętych mięśniach i zakończenie ruchu było takie "szybkie" i jednocześnie przechodziło się płynnie do cofnięcia tej ręki i blokady drugą,,,, nie wiem jak to dokładnie wytłumaczyć, może uda mi się znaleźć jakieś filmiki instruktażowe na youtube
PS - o na przykłąd tutaj ładnie widać blokii zobacz w jaki sposób maja zaciśnięte pięści, duży palec jest aż na kości od wskazującego
http://www.youtube.com/watch?v=nYRLP...eature=related

Napisane przez megi533

O jezu jeszcze z obciązeniem to jużw ogóle bym tego nie zrobiła... generalnie mój pierwszy ab ripper to byla masakra...zrobiłam może połowę powtórzeń....ale zkażdym razem idzie już trochę lepiej tylko ten cholerny mason twist to robie tak do 30-35 razy a potem juz albo lapie oddech albo kładę nogi na podłodze ...

oj tam w ABS'ach jest więcej ćwiczeń które sa paskudne - np. po rowerkach jest "FROG" to mnie łapią straszne skurcze za uda, ćwiczenie na obliguesy jest paskudne i jeszcze jedno takie jest z unoszeniem nóg, a potem unoszeniem rąk i nóg razem
ale spokojnie, nie od razu Rzym zbudowano jak mówi Tony

Nie mówiłam jeszcze że nie mam drążka.... także robię taką wersję "light" i zamiast podnoszenia robię ćwiczenia z hantlami 4 kg- 2x25 powtórzeń,
drąga nie mam gdzie zaczepić próbowałam za to przymocować gdzieś linki bo mam od stepperka ale też lipa, miałam już wizję jak mi te linki w łeb wystrzelą lipa jednym słowem... muszę obczaić jakiś inny patent

[megi533]

Napisane przez Sarene

popatrz że w ogóle każdy robi te ćwiczenia inaczej, moim zdaniem najlepiej pokazuje ten umięśniony murzyn też się zastanawiałam nad techniką, bo coś mi tam nie gra ... kolega mnie kiedyś uczył blokowania w samoobronie i jakoś inaczej było, to nie był tylko ruch ręką, tylko siła blokady wychodziła jakby z klatki piersiowej, przy napiętych mięśniach i zakończenie ruchu było takie "szybkie" i jednocześnie przechodziło się płynnie do cofnięcia tej ręki i blokady drugą,,,, nie wiem jak to dokładnie wytłumaczyć, może uda mi się znaleźć jakieś filmiki instruktażowe na youtube
PS - o na przykłąd tutaj ładnie widać blokii zobacz w jaki sposób maja zaciśnięte pięści, duży palec jest aż na kości od wskazującego
http://www.youtube.com/watch?v=nYRLP...eature=related

Tak tez mi się wydaje, że ten murzyn robi najlepiej, ale tak jak mówisz każdy jakby inna wersję robił, ja robie tak jak mi się wydaje, ze się powinno robić, ale do tych ćwiczeń jestem cała mokra, a jak zaczynam robić te to jakbym "stygła" pot gdzies znika i jakbym odpoczywała, więc na pewno robie coś źle no nic...na twoim filmiku tez jakos inaczej to wygląda...jestejeszcze ćwiczenie kiedy jednoczesnie sie blokuje i atakuje...w moim wykonaniu musi to strasznie komicznie wyglądać...

Napisane przez Sarene

oj tam w ABS'ach jest więcej ćwiczeń które sa paskudne - np. po rowerkach jest "FROG" to mnie łapią straszne skurcze za uda, ćwiczenie na obliguesy jest paskudne i jeszcze jedno takie jest z unoszeniem nóg, a potem unoszeniem rąk i nóg razem
ale spokojnie, nie od razu Rzym zbudowano jak mówi Tony

Aaaa te frogi tak czasami mam problem żeby je wszytskie zrobić...mnie też dobijają "nożyce" w jego tempie....a to z nogami i rękoma razem akurat lubie
generalnie to chyba najcięzszy jak dla mnie treningu na brzuch jaki do tej pory robiłam.

Napisane przez Sarene

Nie mówiłam jeszcze że nie mam drążka.... także robię taką wersję "light" i zamiast podnoszenia robię ćwiczenia z hantlami 4 kg- 2x25 powtórzeń,
drąga nie mam gdzie zaczepić próbowałam za to przymocować gdzieś linki bo mam od stepperka ale też lipa, miałam już wizję jak mi te linki w łeb wystrzelą lipa jednym słowem... muszę obczaić jakiś inny patent

Ja zamontowałam ale nie jest zbytnio stabilny, bo ma tylko 90cm długości a moje futryny sa strasznie szerokie i musieliśmy "dosztukowac" do futryn takie bloczki drewniane, zeby na nich zamontowac drazek - skomplikowana konstrukcja i robie z krzesłem bo podciągam się max 1-2 razy a na legs&back jest w sumie 120 podciągnięć ale powiem ci, że o wiele bardziej się pracuje nawet z tym kzesłem niż z linkami cyz hantlami, po tym filiku jetsem jak z krzyża zdjęta dosłownie zalana potem - koło drażka jest plama na dywanie od potu ja ten drażek mam w innym pokoju niż w tym co ćwicze i musze puszczac filmik z dwóch źródel-tv i laptopa i biegac co chwila uwielbiam ćwiczenia przy scianie na nogi to "krzesło" na 2 i na 1 nodze masakra
A masz może ławeczkę w domu treningową, czytalam, że dziewczyny na sztandze sie podciagały...?? bo drązek robi kawał dobrej roboty

[Sarene]

ja też uwielbiam wszelkie ćwiczenia w stylu "krzesełko"
w szczególności przy ścianie
"I hate it .... but I love it"
żeby jeszcze u Tonego były takie na dolną tylną część ciała, a właściwie siedzenia i takie co unoszą cycki (to mam nadzieje po pompkach będzie widoczne)
ale wmawiam sobie to co piszą dziewczyny na SFD - że nie ma potrzeby aż tak zawzięcie ćwiczyć poszczególnych części, bo to nic nie da, a tłuszcz spala się równomiernie z całego człowieka

ostatnio w Lidlu były takie drążki na framugę,
http://fanlidla.pl/gazetka/2012.02.2...azek,rozporowy
zaczynam żałować że nie kupiłam

PS: ławeczki nie mam, tylko komplet hantli (ale za to razem prawie 30 kilo)

[megi533]

Ja mam ten drążek !! Kosztował chyba 44zł kupiłam w pierwszej turze jeszcze w styczniu jak był tydzień linessy czy sportu O ile sam drążek jest oki o tyle te gumy takie sobie... ale drążek jest oki, był teraz jeszcze taki wielofunkcyjny taki jak oni tam na filmikach mają ale wzieła własnie ten i polecam
Mi bardzo piersi ujędrniły się własnie od pompek w CE (ale jednocześnie schudły/zmalały z małego C do małego B) a teraz o dziwo zauważyłam że na nowo zaczeły rosnąć i od podciągnięć i pompek tez wyglądają fanie
Hehe tak zgodzę się, ze tyłek jest traktowany po macoszemu u Tonego, ale od tych wszytskich wykopów i wykroków też coś tam czuje choc nie tyle ile powinien znowu się powtórzę ale mi na tyłek najlepiej zrobily ciężary w CE
Jak nie masz ławeczki to ja innych pomysłów już nie mam a gdzieś do ściany nie da się drązka takiego wielofunkcyjnego podczepić??
taki:
http://fanlidla.pl/gazetka/2012.02.2...azek,rozporowy

[larisa80]

Witam witam dzisiaj rano miałam delikatny problem ze wstaniem z łóżka ale kilka ćwiczonek rozciągających i było już lepiej, gorzej się sprawa ma do posiłków przed i po treningowych i to na redukcjię. Zjadam np; tak:
1) 2jajka sadzone na łyżce oliwy z oliwek kromka chleba razowego pełnoziarnistego,pomidor
2)jogurt nat O% 400g, łyżka owsianych, łyżka słonecznika
3)udko gotowane,70-80g ryżu nat lub kaszy, bądź makaronu razowego
Godzinę po obiedzie idę ćwiczyć.
4)od razu po treningu 100g ryżu albo makaron albo kasza, do tego 60-70 g twarogu polane łyżką miodu
5)posiłek białkowy (pierś gotowana+ oliwa lub ryba albo twaróg)
Zastanawiam się nad odżywką białkową ale dopiero po pierwszym miesiącu treningu by organizm nie poszedł na łatwiznę i coś dał z siebie, proszę o ocenę i podpowiedź.

---------- Dopisano o 14:18 ---------- Poprzedni post napisano o 14:07 ----------

Przypomniałam sobie konkretne pytanie, nie mam drążka do podnoszenia więc podnosiłam ciężary , wymyśliłam że można ustawić dwa krzesła oparciami do siebie zostawiając 80-100cm przerwy oprzeć kijek od szczotki i podciągać się z pozycji leżącej. Jak dorobię się drążka to zacznę ćwiczyć normalnie a szkoda tracić czasu. Co o tym myślicie.

[megi533]

Napisane przez larisa80

Witam witam dzisiaj rano miałam delikatny problem ze wstaniem z łóżka ale kilka ćwiczonek rozciągających i było już lepiej, gorzej się sprawa ma do posiłków przed i po treningowych i to na redukcjię. Zjadam np; tak:
1) 2jajka sadzone na łyżce oliwy z oliwek kromka chleba razowego pełnoziarnistego,pomidor
2)jogurt nat O% 400g, łyżka owsianych, łyżka słonecznika
3)udko gotowane,70-80g ryżu nat lub kaszy, bądź makaronu razowego
Godzinę po obiedzie idę ćwiczyć.
4)od razu po treningu 100g ryżu albo makaron albo kasza, do tego 60-70 g twarogu polane łyżką miodu
5)posiłek białkowy (pierś gotowana+ oliwa lub ryba albo twaróg)
Zastanawiam się nad odżywką białkową ale dopiero po pierwszym miesiącu treningu by organizm nie poszedł na łatwiznę i coś dał z siebie, proszę o ocenę i podpowiedź.

No nie dziwie się po takiej dawce ćwiczeń
Co do posiłków (nie jestem ekspertem, starm sie jakies zasady przestrzegać ale wciaz się uczę ukłądac posiłki)
to tak nr 1 jest wg mnie oki,
nr 2 - ja zaczynam/staram sie wykluczyć produkty "0" ale od biedy i ze słonecznikiem jakoś to ujdzie
do nr 3 dorzuciłabym jakies warzywka
co do posiłków zaraz po to generalnie nie powinno się jeść nabiału (jako białko które raz nie jest pełnowartościowe a dwa jest długoprzyswajalne)
a zapytam ty robisz redukcję czy masę czy utrzymanie?? bo widze nie boisz sie z ilości kaszy/ryżu a ja próbuje je ograniczać posiłek białkowy po jak dla mnie super prócz twarogu
Z odzywka moze sie jeszcze wstrzymaj, poki masz efekty bez odzywki to niech tak bedzie jak pojawia sie zastoje to wtedy mozna sprobować.
Są to moje takie luźne spostrzeżenia nie chce się wymądrzac czy cos

---------- Dopisano o 14:24 ---------- Poprzedni post napisano o 14:21 ----------

Napisane przez larisa80

Przypomniałam sobie konkretne pytanie, nie mam drążka do podnoszenia więc podnosiłam ciężary , wymyśliłam że można ustawić dwa krzesła oparciami do siebie zostawiając 80-100cm przerwy oprzeć kijek od szczotki i podciągać się z pozycji leżącej. Jak dorobię się drążka to zacznę ćwiczyć normalnie a szkoda tracić czasu. Co o tym myślicie.

Tylko musisz miec mocny kijek i mocne krzesła żeby ci coś nie pierdykneło w trakcie
Jak będziesz mała możliwość z drążkiem to polecam bo czuć różnice przy cwiczneiach

[megi533]

Yoga X mnie dzisiaj pokonała wytrzymałam niecałe 40minut i rzuciłam to w cholere.... nienawidze tego Tony mówi cos w stylu "clear your mind" a ja tylko myśle ile jeszcze do końca i kiedy to się skończy .... zła kobieta ze mnie W zamian wyciągnełam rower treningowy i posmigałam 45 minut interwałowo, do yogi chyba długo nie wróce

[Sarene]

samo zło to JA jestem

po pierwsze wczoraj w pracy była pizza i nażarliśmy się wszyscy do wypęku, po czym w domu cierpiałam katusze z przejedzenia

i opuściłam zaległe plyo i zrobiłam shoulders & arms, rundy 5 i 6 (bonus) to jakas pomyłka, na sam koniec dają takie ćwiczenia, że niektórych nie mogę zrobić z obciążeniem 2 kilo!!! resztę robię z 4 a niektóre na biceps to pewnie i 6kg bym dała radę
tłumaczę sobie, że to takie trudne początki i wiele dziewczyn zaczyna od małych obciążeń i póki mięśnie się nie wzmocnią to robi się małe ciężarki....za tydzień lub dwa będzie lepiej

zaczynałam od 1,5 kg przez chyba 2 tygodnie z "Ja chcę mieć takie ramiona" a potem wzięłam 2 kg a od 2 tygodni z P90X mam 4kg, może zrobiłam od razu za duży przeskok? kiedy teraz powinnam zmienić na 5-6 kg?

mnie też strasznie wkurza, że trzeba zmieniać obciążenia do różnych ćwiczeń. W P90X+ o ile się nei mylę maja takie stojaki z regulowanymi hantlami (Dumbell), ale taki komplet to na allegro kosztuje ponad 2 tyś

a co dzis mamy? patrzę w rozpiskę.... a tam.... joga

poza tym przydałby się jakiś nowy sexy outfit do ćwiczeń
nie ma jak fajny ciuch zamiast starych domowych szmat
może zneutralizowałoby to negatywny odbiór wrzeszczącego Tonyego

PS i co jeszcze zauważyłam w AB ripperze - ćwiczenia są w takiej kolejności żeby wykończyć daną partię mięśni, przestawiłam sobie te "Frogi" w inne miejsce i spokojnie zrobiłam całe 25 powtórzeń, dlatego się tak właśnie zastanawiam, może o to chodzi żeby ich nie przestawiać? i męczyć daną grupę mięśni na maxa?

[megi533]

Oj tam nie przejmuj się z pizzą się nie wygra sama tak mam, ze choćbym nie wiem jak się pilnowała i dietowała pizza pokona mnie sromotnie, nigdy nie domówie a potem mam wyrzuty sumienia i ból brzucha
A co to są te rundy 5 i 6 to jest na podstawowym filiku czy masz jakiś dodatkowy??
Spokojnie nie liczy się numerek na ciężarku, tylko to czy ty ten numerek czujesz ja sama w CE już brałam 7-8kg na rękę, na nogi 10 a kiedyś nawet 12 a w soulders&arms ćwiczę z 6 i 4kg i to juz pod koniec w tych osttanich seriach co podnosi się ramiona na wprost to ryczę, a czasami wymieniam na 3kg także nie przejmuj się, co do wymiany na większe to zależy tylko od ciebie, jak stwierdzisz, ze seria cię nie zmęczyła i mogłabys ćwiczyć dalej wtedy nalezy zweększyc, to ma być wyzwanie dla ciebie Swoją drogą ile robisz powtórzeń? tyle co pakerzy ten bliźniak Tonego czy tyle co ta laska? J arobie razem z nią czyli mniejszy ciężar (4-6kg) ale wjej tempie czyli12-16 powtórzeń. Swoją drogą bliźniak Tonego ten cały "triceps boy" to dopiero jedzie 20 funtów na trica .... czapki z głów
Ja dzisiaj jeszcze nie wiem co bede ćwiczyć bo pomieszałam ten mój plan i się go nie trzymam bo musiałabym jeszcze raz yoge w tym tyg robic więc albo będzie kenpo(moze kenpo +) albo core cadrio&balance z insana

---------- Dopisano o 09:04 ---------- Poprzedni post napisano o 09:00 ----------

Hehe tak ja ostatnio ćwiczyłam w leginsach i sama patrzyłam jakie to ja mam sexy nózki ale do tego rozciągnięty koszulek i cały nastrój prysł a w takim fajnym stroju to ho ho z pewnością lepiej by się wyglądało na tle Tonego ale to kobitki tam to też tak od niechcenia poubierane....widac, że nie strój się dla nich liczy
Co do rippera to myślę, ze tak, ze sa tak ułozone aby na kazdą partię osobno naciskac, ale czy jak zmienisz to będzie inaczej gorzej to nie wiem

[Sarene]

Napisane przez megi533

to jest na podstawowym filiku czy masz jakiś dodatkowy??

właśnie chodzi mi o te ćwiczenia na samym końcu - m.in. podnoszenie na prostych rękach do przodu i w bok, zginanie do tyłu na leżąco

Napisane przez megi533

Swoją drogą ile robisz powtórzeń? tyle co pakerzy ten bliźniak Tonego czy tyle co ta laska? J arobie razem z nią czyli mniejszy ciężar (4-6kg) ale wjej tempie czyli12-16 powtórzeń. Swoją drogą bliźniak Tonego ten cały "triceps boy" to dopiero jedzie 20 funtów na trica .... czapki z głów

też robię tak jak ta babka czyli około 15 - chyba że czasami zrobię i więcej jak jest cos prostego

"Bliżniak" - 20 funtów ja bym pewnie dwoma ręcoma z ziemi nie podniosła ale chyba gościu jest dużo młodszy niż Tony, który tak baj de łej wygląda jakby sobie naciągał co nieco zmarchy na twarzy hyhyhy

---------- Dopisano o 09:04 ---------- Poprzedni post napisano o 09:00 ----------

Napisane przez megi533

Hehe tak ja ostatnio ćwiczyłam w leginsach i sama patrzyłam jakie to ja mam sexy nózki ale do tego rozciągnięty koszulek i cały nastrój prysł a w takim fajnym stroju to ho ho z pewnością lepiej by się wyglądało na tle Tonego ale to kobitki tam to też tak od niechcenia poubierane....widac, że nie strój się dla nich liczy

masz rację kobitki w tych filmikach,nie są jakieś super extra sexy, mięśnie za to maja super i kondycję też faceci jeszcze jako taki, z wyjątkiem takiego jednego murzyna tancerza z dredami, który mnie strasznie wkurza tym co wyprawia na jodze i w abs'ach jakby w ogóle to nie był dla niego żaden wysiłek :P

jak nie wiesz co dziś zrobić, to zrób plyo - tam jeden facet ma nawet sztuczną nogę ale zasuwa lepiej niz ja!!! ja chyba też zabiorę się za plyo dzisiaj, poskaczę trochę jak zajączek wielkanocny, bo góra już mnie trochę boli, fajnie że boli bo wiem że ćwiczę, ale niech teraz dół trochę się pomęczy

[larisa80]

Dzięki za szybką odpowiedź staram się być na redukcji ale to idzie bardzo ciężko, więc jak zjem trochę więcej ww to wolę dłużej ćwiczyć.
Mam też dobrą wiadomość mierzyłam się 03.03.2012 i wczoraj po 11 dniach ćwiczeń bez yogi i stretchu z pasa zeszło -4cm, udo -1cm, biceps-1cm, biodra bez zmian i biust. Dzisiaj w domu sajgon więc o poprawnych posiłkach mogę zapomnieć. Mam prośbę jak byście dziewczyny pisały co jecie przed i po treningu, i zaznaczyć czy redukcja, utrzymanie, przytycie, z góry bardzo dziękuję, zaraz idę walczyć.

[Sarene]

larisa80 masz bardzo duże spadki w cm ...
gratuluję, ale też mnie trochę to dziwi, że AŻ 4 cm w pasie po niecałych 2 tygodniach

Z dietą to ja niestety nie pomogę, przez ostatnie 2 lata wykańczałam się dukanem i montigniakiem, i innymi niskokalorycznymi dietami, i tak niewiele schudłam, bo chyba ok 5-6 kilo, które tak na marginesie zdążyło mi wrócić, teraz staram się po prostu jeść względnie normalnie, nie jem ziemniaków, trochę ryżu makaronu i kaszy, czasem deski wasa, nie jem tłusto, staram się większość potraw przygotowywać sama i jak najmniej używać sztucznych dodatków (gotowe mieszanki przypraw, majonezy, ketchupy), ograniczam nabiał (w tym jogurty owocowe, którymi kiedyś się opychałam), ale też nie liczę kalorii, dbam o to żeby rano w pracy jeść śniadanie i lunch, bo często potrafiłam przez cały dzień żyć tylko o kawie i twarożku, po pracy ok 16 tej jem zupę, potem obiad jak zrobię (ok 18 tej) zwykle mięso/ryba z surówka i warzywami na parze, ok 20-21 ćwiczę, i na dobranoc jem coś lekkiego np twarożek z pomidorem, albo robię sobie koktail z kefiru/maślanki z owocami.

Czasem rzucam się na batoniki i na pracową pizzę Mooooże kiedyś mi się uda dojść do momentu, że zdecyduję się na dietę redukcyjną, ale w tej chwili w moim żołądku jest zastój i napychanie się taka ilością jedzenia (jaka powinnam jeść, czyli ok 2000 kcal i 6 posiłkówi taka ilość białka jak dla mnie) skończy się jedynie mega wzdęciem i bólem brzucha.

Wczoraj poćwiczyłam tylko Legs & back (z pompkami zamiast podciągnięć) na abs już nie miałam siły. Cienkie te ćwiczenia na nogi. Potrzebuję też dodatkowych ćwiczeń wzmacniających na kręgosłup - szczególnie lędżwiowy odcinek, bo cuś mnie pobolewa.
Podczytywałam ostatnio wątek o ChaLean Extreme i wygląda bardzo zachęcająco

[larisa80]

Te 4cm to sprawdzałam trzy razy na wysokości pępka i mąż sprawdzał bo nie mogłam uwierzyć, a dzisiaj pierwszy spadek nie ma rewelacji bo tylko 0,6kg (teraz 79,9-zapuściłam się) ale motywacja rośnie i dzień wydaje się bardziej słoneczny. Jeszcze jedna sprawa czy jak zaczynałyście przygodę z P90X to miałyście normalnie okres?, bo ja powinnam dostać9-10 a jak nie było tak nie ma niby się zapowiada ale jak by chciał ,a nie mógł.

[Sarene]

larisa80, ja zaczęłam ćwiczyć na poczatku roku, a P90X to juz będzie prawie 3 tygodnie, w tym czasie tzn od stycznie też raz mi sie przesunął o tydzień, a wykluczasz ciążę?
ale motywacja rośnie, fakt, myslę że mi dużo pomogło zarejestrowanie się tutaj i zaczyna sie robic bardzo wiosennie

PS. jaki masz wzrost? bo mamy bardzo podobne kilogramy