Co o tym myślicie? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem

Notka

Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-04-11, 13:48   #1
invisible_01
Zakorzeniona
 
Avatar invisible_01
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947

Co o tym myślicie?


Witam Nie mam dzieci, w moim otoczeniu również jest ich niewiele, zresztą nigdy do nich nie lgnęłam, bo przyznam się szczerze, iż nie przepadam za nimi. Ostatnio jednak byłam świadkiem pewnej sytuacji, która bardzo mi się nie spodobała. Jako, że na dzieciach i ich wychowaniu się nie znam, chciałam spytać Was o zdanie, czy Wam również zachowanie to wydaje się niewłaściwe, bo być może ja mam jakieś skrzywione podejście.

Jest to osoba z rodziny mojego TŻ-ta, która opiekuje się 3-letnim chłopcem. Osoba ta (bez pytania dziecka, czy ma ochotę - nie wiem, może nie trzeba pytać?) zrobiła dziecku obiad. Były to 3 parówki i bułka - jak dla mnie nie najlepszy obiad (zamiast podać ugotowaną wcześniej zupę), a na dodatek porcja (moim zdaniem) dość spora jak na 3-latka, ja bym tego nie zjadła. W każdym razie dziecko od początku nie wykazywało apetytu. Z tej racji zaczęło się przekupywanie dziecka - podsuwanie czekoladek, jajek niespodzianek, obiecywanie, że dostanie je jak zje, podawanie zabawek, włączanie bajki i ogólnie całe cyrki wokół tego jedzenia. Podejrzewam, że dziecko po prostu się wycwaniło i po paru takich przygodach już dawno nauczyło się, że nie ma co grzecznie jeść, bo wtedy nie dostanie nagrody - a tak to obiecuje mu się cuda na kiju i nawet za zjedzenie kilku kęsów dostaje czekoladę, żeby się tylko nie zniechęcił. Przez to teraz nie ma opcji, żeby normalnie zjadło bez tych wszystkich obiecywanek i cudowania.

Druga sprawa - dziecko o wszystko straszone było pasem. Nie zostało zbite, ale co chwilę było: "siedź spokojnie, bo wyjmę pas i Cię zbiję!", "zostaw to, bo wezmę pasa!" i tak dalej, osoba ta wplątywała w to też rodziców malucha, powtarzając, że mamusia i tatuś je za to zbiją. Dziecko z początku płakało, potem nie reagowało już na to, pewnie przyzwyczajone, że to gadanie nic nie daje, ale moim zdaniem jest to niedopuszczalne. Jaki autorytet ma mieć ktoś, kto straszy dziecko?

Ogólnie przez tą osobę dziecko zostało określone jako niegrzeczne, ciągle powtarzała, że "nie ma do niego siły". Opiekuje się nim ona praktycznie od urodzenia i miałam ochotę powiedzieć, że to ona ponosi winę za jego zachowanie. Byłam w tym domu bardzo krótko, więc nie wiem, co jeszcze się jeszcze tam dzieje. Możliwe, że jeszcze kiedyś się tam znajdę i naprawdę korci mnie, żeby coś powiedzieć tej osobie. I tu pojawia się moje pytanie - czy ja przesadzam, czy jej zachowanie nie jest słuszne?

Pozdrawiam.
invisible_01 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-11, 14:15   #2
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Dot.: Co o tym myślicie?

Chore.
To pewnie jakas babcia czy inna ciocia-babcia ma takie głupie metody wychowawcze a raczej na tresurę dziecka.
Odbije jej sie to czkawką za 5-10 lat.
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/


paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-11, 14:18   #3
invisible_01
Zakorzeniona
 
Avatar invisible_01
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
Dot.: Co o tym myślicie?

Cytat:
Napisane przez paula78 Pokaż wiadomość
Chore.
To pewnie jakas babcia czy inna ciocia-babcia ma takie głupie metody wychowawcze a raczej na tresurę dziecka.
Odbije jej sie to czkawką za 5-10 lat.
No to jest 53-letnia kobieta, dzieci mówią do niej właśnie "babciu". Mi te metody również wydają się chore, dziecko od września idzie do przedszkola, aż boję się pomyśleć, jakie będą mieć z nimi cyrki po tym, co miał w domu.

Edytowane przez invisible_01
Czas edycji: 2011-04-11 o 14:19
invisible_01 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-11, 14:25   #4
paulinika
Zakorzenienie
 
Avatar paulinika
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: U.K.
Wiadomości: 7 128
Dot.: Co o tym myślicie?

Cytat:
Napisane przez invisible_01 Pokaż wiadomość
Witam Nie mam dzieci, w moim otoczeniu również jest ich niewiele, zresztą nigdy do nich nie lgnęłam, bo przyznam się szczerze, iż nie przepadam za nimi. Ostatnio jednak byłam świadkiem pewnej sytuacji, która bardzo mi się nie spodobała. Jako, że na dzieciach i ich wychowaniu się nie znam, chciałam spytać Was o zdanie, czy Wam również zachowanie to wydaje się niewłaściwe, bo być może ja mam jakieś skrzywione podejście.

Jest to osoba z rodziny mojego TŻ-ta, która opiekuje się 3-letnim chłopcem. Osoba ta (bez pytania dziecka, czy ma ochotę - nie wiem, może nie trzeba pytać?) zrobiła dziecku obiad. Były to 3 parówki i bułka - jak dla mnie nie najlepszy obiad (zamiast podać ugotowaną wcześniej zupę), a na dodatek porcja (moim zdaniem) dość spora jak na 3-latka, ja bym tego nie zjadła. W każdym razie dziecko od początku nie wykazywało apetytu. Z tej racji zaczęło się przekupywanie dziecka - podsuwanie czekoladek, jajek niespodzianek, obiecywanie, że dostanie je jak zje, podawanie zabawek, włączanie bajki i ogólnie całe cyrki wokół tego jedzenia. Podejrzewam, że dziecko po prostu się wycwaniło i po paru takich przygodach już dawno nauczyło się, że nie ma co grzecznie jeść, bo wtedy nie dostanie nagrody - a tak to obiecuje mu się cuda na kiju i nawet za zjedzenie kilku kęsów dostaje czekoladę, żeby się tylko nie zniechęcił. Przez to teraz nie ma opcji, żeby normalnie zjadło bez tych wszystkich obiecywanek i cudowania.

Druga sprawa - dziecko o wszystko straszone było pasem. Nie zostało zbite, ale co chwilę było: "siedź spokojnie, bo wyjmę pas i Cię zbiję!", "zostaw to, bo wezmę pasa!" i tak dalej, osoba ta wplątywała w to też rodziców malucha, powtarzając, że mamusia i tatuś je za to zbiją. Dziecko z początku płakało, potem nie reagowało już na to, pewnie przyzwyczajone, że to gadanie nic nie daje, ale moim zdaniem jest to niedopuszczalne. Jaki autorytet ma mieć ktoś, kto straszy dziecko?

Ogólnie przez tą osobę dziecko zostało określone jako niegrzeczne, ciągle powtarzała, że "nie ma do niego siły". Opiekuje się nim ona praktycznie od urodzenia i miałam ochotę powiedzieć, że to ona ponosi winę za jego zachowanie. Byłam w tym domu bardzo krótko, więc nie wiem, co jeszcze się jeszcze tam dzieje. Możliwe, że jeszcze kiedyś się tam znajdę i naprawdę korci mnie, żeby coś powiedzieć tej osobie. I tu pojawia się moje pytanie - czy ja przesadzam, czy jej zachowanie nie jest słuszne?

Pozdrawiam.
Moja młoda potrafi zjeść 6 parówek z kechupem
Bardzo źle robi że tak dziecko przekuupuje, wyjdzie jej to potem.
A powiedz co na to rodzice czy oni o tym wiedzą?
paulinika jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-11, 14:37   #5
invisible_01
Zakorzeniona
 
Avatar invisible_01
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
Dot.: Co o tym myślicie?

Cytat:
Napisane przez paulinika Pokaż wiadomość
A powiedz co na to rodzice czy oni o tym wiedzą?
Rodziców często nie ma w domu, ale kiedy byłam tam ojciec akurat wrócił z pracy i ta osoba nieco zmieniła swoje zachowanie, nie straszyła już pasem, ale przekupywanie dalej było.
invisible_01 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-11, 16:38   #6
mamz
Zadomowienie
 
Avatar mamz
 
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 1 251
Dot.: Co o tym myślicie?

Chora sytuacja i żal mi tego dziecka.
mamz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-11, 17:36   #7
karolinaP103
Zadomowienie
 
Avatar karolinaP103
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Górny Śląsk
Wiadomości: 1 313
Dot.: Co o tym myślicie?

Nie usprawiedliwiam tych ludzi ale różna może być w tym domu sytuacja. Być może jak ktoś mnie by obserwował z boku to też by stwierdził,że wmuszam dziecku jedzenie ale moja mała ma znaczną niedowagę i ma przykaz od lekarza by przytyć. W związku z tym każdy posiłek to powtarzanie milion razy "zjedz kochanie".Nie obiecuję jej za to słodyczy bo nie może ich jeść ale trochę straszę np. tym,że jak nie zje to nie przyjedzie jej ulubiona ciocia
Muszę to robić-to dla jej zdrowia
karolinaP103 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-04-11, 18:42   #8
taszkin
Zakorzenienie
 
Avatar taszkin
 
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Podbeskidzie/BB
Wiadomości: 4 758
Dot.: Co o tym myślicie?

Cytat:
Napisane przez mamz Pokaż wiadomość
Chora sytuacja i żal mi tego dziecka.
Mi tez. I żal mi tej Pani, bo tak jak mówi, nie ma do niego siły i kompletnie sobie z sytuacją nie radzi.

Edytowane przez taszkin
Czas edycji: 2011-04-11 o 18:52
taszkin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-11, 19:08   #9
Sydziuchna
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 182
Dot.: Co o tym myślicie?

Cytat:
Napisane przez invisible_01 Pokaż wiadomość
No to jest 53-letnia kobieta, dzieci mówią do niej właśnie "babciu". Mi te metody również wydają się chore, dziecko od września idzie do przedszkola, aż boję się pomyśleć, jakie będą mieć z nimi cyrki po tym, co miał w domu.
to pewnie niania:| nagraj te sytuacje i pokaz rodzicom
__________________
Sydziuchna
Sydziuchna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-11, 19:47   #10
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Dot.: Co o tym myślicie?

Trudno ocenić, ja mam małego niejadka i czasem prawie na kolanach błagam dziecko żeby zjadło, a czasem po prostu ją muszę przymusić, jak ktoś patrzy z boku to łatwo jest oceniać czyjeś postępowanie, a gdyby tak ktoś spędził np. jak ja cały dzień na próbie nakarmienia dziecka to wtedy ostro zmienia się punkt widzenia. Nie wiem jakie jest tamto dziecko, może akurat też problematyczne pod względem jedzenia. Co do pytania dziecka czy ma ochotę jeść - tak można robić z dzieckiem, które je normalnie a nie z takim, co 1 posiłek dziennie stanowi dla niego problem.

Nie podoba mi się strasznie dziecka czymkolwiek czy to pasem, czy sąsiadem. Dziecku trzeba tłumaczyć, a nie zakazywać bez sensu.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-12, 21:46   #11
Miliana23
Miliana23
 
Avatar Miliana23
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Olsztynek/Olsztyn
Wiadomości: 88
GG do Miliana23
Dot.: Co o tym myślicie?

Jejciu,szok ciekawe czy owa pani coś zyskuje tym zachowaniem czy raczej dziecko już tak przyzwyczaiła,że powtarza ten sam schemat cały czas.Co do nie jadka jak poprzednia koleżanka wspomniała owszem dziwnie z boku mogą wyglądać sytuacje karmienia,moja córcia siedzi w krześle i łaske robi z połknięciem łyżeczki bo sama jeszcze nie je,czasem karmienie zajmuje nam 40 minut,czasem dłużej,a czasem po prostu mam dość.Ale przekupywać,czy straszyć nie próbowałam,jak placze i nie chce jeść,a wie,że nie odpuszczę po prostu udaję,że nie zwracam na to uwagi,za chwilę już łyżeczka połknięta,a buzia zamknięta heh bo z otwartą potrafi siedzieć.
Miliana23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-04-13, 15:35   #12
Jaatkaa85
Zadomowienie
 
Avatar Jaatkaa85
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Prosto z serca;)
Wiadomości: 1 614
Dot.: Co o tym myślicie?

Pomijajac jedzenie ;

jeśli dziecko jest straszone pasem, to oznacza, ze albo samo doswiadczyło przemocy, albo było jje świadkiem. A to juz zgłasza sie na policje czy tam do innych organów.
Jaatkaa85 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-13, 15:53   #13
karolinaP103
Zadomowienie
 
Avatar karolinaP103
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Górny Śląsk
Wiadomości: 1 313
Dot.: Co o tym myślicie?

Cytat:
Napisane przez Jaatkaa85 Pokaż wiadomość
Pomijajac jedzenie ;

jeśli dziecko jest straszone pasem, to oznacza, ze albo samo doswiadczyło przemocy, albo było jje świadkiem. A to juz zgłasza sie na policje czy tam do innych organów.
to jak strasze dziecko babą jagą to trzymam brzydką staruszkę w szafie?
karolinaP103 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-13, 18:55   #14
stokrotka_to_ja
Zakorzenienie
 
Avatar stokrotka_to_ja
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 11 425
GG do stokrotka_to_ja
Dot.: Co o tym myślicie?

Cytat:
Napisane przez karolinaP103 Pokaż wiadomość
to jak strasze dziecko babą jagą to trzymam brzydką staruszkę w szafie?
tak na logikę :
jesli ktoś straszy dziecko czymś ,to to dziecko musi wiedziec,czego sie boi,tak?

W Twoim przypadku powiedzmy,ze wie jak wyglada baba-jaga ,bois się jej wygladu np.

w przypadku pasa -albo odczuło albo widziało ,jak "działa"....

bo jaki byłby sens w straszeniu dziecka czymś,o czym nie ma pojęcia?
__________________
...i jest

Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka.


POMOC dla dzieci z Tanzanii https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=675684
stokrotka_to_ja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-13, 19:00   #15
taszkin
Zakorzenienie
 
Avatar taszkin
 
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Podbeskidzie/BB
Wiadomości: 4 758
Dot.: Co o tym myślicie?

Cytat:
Napisane przez stokrotka_to_ja Pokaż wiadomość

bo jaki byłby sens w straszeniu dziecka czymś,o czym nie ma pojęcia?
Niestety, może być tak jak mówisz. Ale czasem bywa tak, że dziecko jest "tylko" zastraszane a właśnie to, że nie wie co je czeka, a wie jedynie, że to cos złego/bolesnego/strasznego (to już rola opiekuna jak to przedstawi, wyobraźnia dziecka zdziała resztę) często wywołuje u niego większy strach niż coś znanego.

Edytowane przez taszkin
Czas edycji: 2011-04-13 o 19:09
taszkin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-13, 19:42   #16
stokrotka_to_ja
Zakorzenienie
 
Avatar stokrotka_to_ja
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 11 425
GG do stokrotka_to_ja
Dot.: Co o tym myślicie?

Cytat:
Napisane przez taszkin Pokaż wiadomość
Niestety, może być tak jak mówisz. Ale czasem bywa tak, że dziecko jest "tylko" zastraszane a właśnie to, że nie wie co je czeka, a wie jedynie, że to cos złego/bolesnego/strasznego (to już rola opiekuna jak to przedstawi, wyobraźnia dziecka zdziała resztę) często wywołuje u niego większy strach niż coś znanego.
zgadzam się
ale tak czy inaczej,to jest niepokojące
__________________
...i jest

Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka.


POMOC dla dzieci z Tanzanii https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=675684
stokrotka_to_ja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-13, 20:30   #17
taszkin
Zakorzenienie
 
Avatar taszkin
 
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Podbeskidzie/BB
Wiadomości: 4 758
Dot.: Co o tym myślicie?

Cytat:
Napisane przez stokrotka_to_ja Pokaż wiadomość
zgadzam się
ale tak czy inaczej,to jest niepokojące
Oczywiście, w moim przekonaniu każde zastraszanie (znanym czy nieznanym) to przemoc psychiczna wobec dziecka (nie mylić z uświadamianiem realnego zagrożenia czy tłumaczeniem konsekwencji niektórych działań).

Edytowane przez taszkin
Czas edycji: 2011-04-13 o 20:49
taszkin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-14, 18:25   #18
Jaatkaa85
Zadomowienie
 
Avatar Jaatkaa85
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Prosto z serca;)
Wiadomości: 1 614
Dot.: Co o tym myślicie?

Cytat:
Napisane przez karolinaP103 Pokaż wiadomość
to jak strasze dziecko babą jagą to trzymam brzydką staruszkę w szafie?
Nie, ale uwazam, ze straszenie dziecka czymkolwiek, jest zzaczatkiem do znecania sie psychicznego.
Uważam, ze jeśli ktoś mówi dziecku, ze pasem go zbije, to to dziecko musi juz cos wiedziec o przemocy. Byc moze sie mylę, ale gdyby nie wiedziało co to znaczy "dostac" (niekoniecznie pasem), to chyba by się nie bało? Nie wiedziałoby co to bicie za to, ze jest niegrzecznym?

---------- Dopisano o 19:22 ---------- Poprzedni post napisano o 19:19 ----------

Cytat:
Napisane przez stokrotka_to_ja Pokaż wiadomość
tak na logikę :
jesli ktoś straszy dziecko czymś ,to to dziecko musi wiedziec,czego sie boi,tak?

W Twoim przypadku powiedzmy,ze wie jak wyglada baba-jaga ,bois się jej wygladu np.

w przypadku pasa -albo odczuło albo widziało ,jak "działa"....

bo jaki byłby sens w straszeniu dziecka czymś,o czym nie ma pojęcia?

Mój brat o 7 lat ode mnie młodszy, jak był mały, bawił sie telefonem stacjonarnym. No i gdzieśtam wykrecił numer ( wiedział co to baba jaga ale nikt nigdy go nei starszył - NICZYM, wiedział, ze jest w bajkach i wyglada jak starsza pani), coś tam pogadał - ja stalam z tyłu za nim i słuchałam - pan jakis sie odzywa: ej, bo zadzownie po babajagę! A brat do niego : No i co?

To tylko głupi pryzkład, ale - moim zdaniem - obrazuje, ze dziecko sie boi tego, czym g starsi straszą.[COLOR="Silver"]

---------- Dopisano o 19:25 ---------- Poprzedni post napisano o 19:22 ----------

Cytat:
Napisane przez taszkin Pokaż wiadomość
Oczywiście, w moim przekonaniu każde zastraszanie (znanym czy nieznanym) to przemoc psychiczna wobec dziecka (nie mylić z uświadamianiem realnego zagrożenia czy tłumaczeniem konsekwencji niektórych działań).
Własnie, byc moze to dziecko nie dostało pasem, ale nie wiem - jestem pewna, ze jeśli rodzice straszą dziecko biciem, przemoca, to to dziecko musiało jej doswiadczyc. Nie wiem, czy je bili, ale myśle, ze w jakis sposób sie nad nim znęcali.

Kiedyś zwróciłam uwagę pewnej mamusi, która straszyła swojego synka, ze jak wejdzie do kałuzy, to go zbije tak mocno, jak tylko to ona potrafi - to oczywiście zostałam zbluzgana, ze to nie moja sprawa. A jest to moja sprawa, bo zastraszanie na dobrą sprawe jest przestepstwem;
Jaatkaa85 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-15, 11:54   #19
kropka75
Zakorzenienie
 
Avatar kropka75
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
Dot.: Co o tym myślicie?

Cytat:
Napisane przez stokrotka_to_ja Pokaż wiadomość
tak na logikę :
jesli ktoś straszy dziecko czymś ,to to dziecko musi wiedziec,czego sie boi,tak?
Może właśnie dlatego się nie boi, bo nie wie? A jak widać boi się mało.

Mam znajomych co straszyli dziecko "bo dostaniesz w dupę" w nadziei, że zrobi czego chcą, a nigdy im do głowy nie przyszło, że ono nie wie o czym mowa, ani tym bardziej żeby uderzyć.

W nerwach nie robi się takiej analizy, jaką tu zrobiłaś.

---------- Dopisano o 12:53 ---------- Poprzedni post napisano o 12:51 ----------

Cytat:
Napisane przez invisible_01 Pokaż wiadomość
Witam Nie mam dzieci, w moim otoczeniu również jest ich niewiele, zresztą nigdy do nich nie lgnęłam, bo przyznam się szczerze, iż nie przepadam za nimi. Ostatnio jednak byłam świadkiem pewnej sytuacji, która bardzo mi się nie spodobała. Jako, że na dzieciach i ich wychowaniu się nie znam, chciałam spytać Was o zdanie, czy Wam również zachowanie to wydaje się niewłaściwe, bo być może ja mam jakieś skrzywione podejście.

Jest to osoba z rodziny mojego TŻ-ta, która opiekuje się 3-letnim chłopcem. Osoba ta (bez pytania dziecka, czy ma ochotę - nie wiem, może nie trzeba pytać?) zrobiła dziecku obiad. Były to 3 parówki i bułka - jak dla mnie nie najlepszy obiad (zamiast podać ugotowaną wcześniej zupę), a na dodatek porcja (moim zdaniem) dość spora jak na 3-latka, ja bym tego nie zjadła. W każdym razie dziecko od początku nie wykazywało apetytu. Z tej racji zaczęło się przekupywanie dziecka - podsuwanie czekoladek, jajek niespodzianek, obiecywanie, że dostanie je jak zje, podawanie zabawek, włączanie bajki i ogólnie całe cyrki wokół tego jedzenia. Podejrzewam, że dziecko po prostu się wycwaniło i po paru takich przygodach już dawno nauczyło się, że nie ma co grzecznie jeść, bo wtedy nie dostanie nagrody - a tak to obiecuje mu się cuda na kiju i nawet za zjedzenie kilku kęsów dostaje czekoladę, żeby się tylko nie zniechęcił. Przez to teraz nie ma opcji, żeby normalnie zjadło bez tych wszystkich obiecywanek i cudowania.

Druga sprawa - dziecko o wszystko straszone było pasem. Nie zostało zbite, ale co chwilę było: "siedź spokojnie, bo wyjmę pas i Cię zbiję!", "zostaw to, bo wezmę pasa!" i tak dalej, osoba ta wplątywała w to też rodziców malucha, powtarzając, że mamusia i tatuś je za to zbiją. Dziecko z początku płakało, potem nie reagowało już na to, pewnie przyzwyczajone, że to gadanie nic nie daje, ale moim zdaniem jest to niedopuszczalne. Jaki autorytet ma mieć ktoś, kto straszy dziecko?

Ogólnie przez tą osobę dziecko zostało określone jako niegrzeczne, ciągle powtarzała, że "nie ma do niego siły". Opiekuje się nim ona praktycznie od urodzenia i miałam ochotę powiedzieć, że to ona ponosi winę za jego zachowanie. Byłam w tym domu bardzo krótko, więc nie wiem, co jeszcze się jeszcze tam dzieje. Możliwe, że jeszcze kiedyś się tam znajdę i naprawdę korci mnie, żeby coś powiedzieć tej osobie. I tu pojawia się moje pytanie - czy ja przesadzam, czy jej zachowanie nie jest słuszne?

Pozdrawiam.
Babcia lekko szurnięta, wg mnie. I kompletnie nie nadająca się do opieki nad dzieckiem.

Rozumiem, że to jakaś Twoja rodzina albo znajomi?
Dlaczego nie powiesz o tym matce lub ojcu?

---------- Dopisano o 12:54 ---------- Poprzedni post napisano o 12:53 ----------

Swoją drogą dieta super. Zjedz g...., a w nagrodę dam Ci drugie. No bomba.
__________________

"Masz świra to go hoduj."



kropka75 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Być rodzicem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:04.