ratunku czuje się gruba mam bulimię..

[agulek 1989]

hej mam 21 lat 168 cm wzrostu i ważę 58 kg czuje się strasznie grubo, co zjem wymiotuję od tego mam obrzęki twarzy rąk. Mój problem to grube uda,posladki do reszt ciała stąd te kompleksy. jak sobie pomóc?? zaznaczę że rok temu urodziłam synka,czasem nie mam siły by sie nim zająć czuje sie osłabiona. dziekuje z odpowiedzi

[antidotum89]

Napisane przez agulek 1989

hej mam 21 lat 168 cm wzrostu i ważę 58 kg czuje się strasznie grubo, co zjem wymiotuję od tego mam obrzęki twarzy rąk. Mój problem to grube uda,posladki do reszt ciała stąd te kompleksy. jak sobie pomóc?? zaznaczę że rok temu urodziłam synka,czasem nie mam siły by sie nim zająć czuje sie osłabiona. dziekuje z odpowiedzi

psycholog, tylko tyle moge powiedziec bo to nie jest normalne zachowanie, jesli chodzi o sylwetke to lepiej powoli a solidnie, wiem po sobie chudłam powoli, dzieki temu jedzac przez 2 tyg wszystko co widze na wakacjach nie przytyłam ani grama

[kolorowatecza]

Twoja waga i wzrost jest w normie.
Jeśli chcesz poprawisz sylwetkę to ćwicz aeroby i siłowe.

[Lejdi16]

Napisane przez antidotum89

psycholog, tylko tyle moge powiedziec bo to nie jest normalne zachowanie, jesli chodzi o sylwetke to lepiej powoli a solidnie, wiem po sobie chudłam powoli, dzieki temu jedzac przez 2 tyg wszystko co widze na wakacjach nie przytyłam ani grama

Popieram - psycholog,najlepiej prywatnie.On codziennie ma do czynienia z takimi osobami jak ty,więc na pewno pomoże (i nie wstydź się!).
Jeśli natomiast mówimy o sylwetce - jest całkiem w porządku. Jednak jeśli ci nie pasuje,zacznij uprawiać jakieś sporty (zimą polecam pływanie).

[tatiana22]

Nie szukaj kwadratowych jaj na siłę, bo wagę masz normalną i skup się póki co na dziecku. Domyślam się że przed ciążą ważyłaś mniej, ale to wcale nie znaczy, że teraz wyglądasz gorzej. Piszesz że jesteś słaba... w takim razie przestań sobie robić krzywdę, bo jak się tak źle czujesz to możesz nie daj Bóg zasłabnąć przy dziecku i co wtedy?

[ameliax]

To Twoje życie i nikt nie może zabrac Ci tego, co jest na serio Twoje, rozumiesz?
Piszesz, że masz synka... Moja przyjaciółka też chorowała na bulimię, obecnie nie żyje. Jej syn jest sierotą. Chcesz tego?
Pozdrawiam i trzymam kciuki, że dasz radę wygrać z tym gównem (przepraszam za wyrażenie, ale taka jest prawda).