2008-05-26, 20:41 | #91 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 1 866
|
Dot.: Jak ratowac ten zwiazek zalamany facet
Cytat:
Jak to dobrze, że moja miłość nie ma w sobie grama takiego "romantyzmu" |
|
2008-05-27, 06:03 | #92 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 71
|
Dot.: Jak ratowac ten zwiazek zalamany facet
Witam wszystkich sprawa sie rozwiazala otoz moja dziewczyna wrocila wczoraj do domu o 13 i zapytala sie na czym stanela nasza rozmowa. To ja jej powiedzialem ze na tym ze daje jej to wolnosc a ona mi mowi oki to ja jestem wolna kobieta a ty wolnym mezczyzna. Ja mowie ja na pewno nie jestem wolnym facetem bo ja sobie nie wyobrazam abym mogl sie spotykac teraz z jakas kobieta lub w najblizszym czasie. Ona dalej mowi czy nie czy mi o tym nie powiedziec ale spotkala sie juz z kims z czestochowy 3 razy od momentu niby kiedy mi powiedziala ze to koniec, spotkala sie z tym chlopakiem na herbate i fajnie jej sie gada ale nie planuje sie zwiazku, narazie chce sie zajac swoim zyciem choc nie wie jak do konca bedzie moze cos sie udaz tym chlopakiek dala mi tak do zrozumienia, sprawa mieszkania nie zostala rozwiazana bo ja powiedzialem ze sie nie wyniose, jak ona wezmie ciezar takiej decyzji na siebie, nawet jakbym chcial to nie mam gdzie sie wyniesc. I ja poszedlem do pracy ale w miedzy czasie do wiedzialem sie od jej kuzynki ze jak byla w domu to mowila jeszzcze w sobote o 13"ze ona chce ratowac ten zwiazek ale czeka jaka bedzie moja decyzja" wiec klamal nie wiem czemu. Wiec ja wrocilem do domu i wyrazilem swoje wszystkie uczucia ze ja nadal kocham ale szanuje jej decyzje, ze mi nadal zalezy zeby to ratowac. Ona natomiast powiedziala ze ona juz nie chce ze mnie juz nie kocha a czuje do mnie jedynie sympatie i przyjazn i ze nie wyobraza sobie abysmy mogli wrocic do siebi nawet w przyszlosci(odpowiedziala mi bo ja pytalem). Pozniej na wieczor jak poszedlem spac to czytalem archiwum jak gadala z kolezanka i powiedziala ze "mnie juz chyba nie kocha, a pozatym poznala faceta ktory jej sie bardzo podoba, ze sa podobni do siebie i ze sie w nim zakochala".Czy mozliwe jest zeby mogla tak szybko przejsc z jednego zwiazku do drugiego??Jak jeszcze w kwietniu mi powiedziala ze sie zakochala we mnie poraz kolejny??Czy ja moge jeszcze walczyc o nia czy raczej sobie odpuscic?Z mieszkania sie nie wyprowadze bo nie mam gdzie pojsc, a pozatym jak ona wezmie na siebie ten ciezar.Co sadzicie o tym wszystkim??
|
2008-05-27, 07:11 | #93 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 1 866
|
Dot.: Jak ratowac ten zwiazek zalamany facet
O sprawie mieszkania wypowiadałam sie milion razy, jak wszyscy, więc nie będę się powtarzać- poza tym nie widze sensu. Nie jesteś w przedszkolu, swój rozum masz i kwestie mieszkania też byś zaatwił gdybyś chciał. Ale TY po prostu chcesz znią mieszkać.
Nie wiem, o co Ty chcesz walczyc. Gdyby mnie ktos tak potraktował, to nawet gdybym kochała, to nie zdecydowałabym się wchodzic w taki związek. Czy Ty naprawde nie widzisz ile warte są jej słowa? Bawi sie Tobą, a Ty tańczysz jak Ci zagra. Gdyby powiedzała Ci teraz, że w przyszłosci widzi dla Was szanse, było by to tyle samo warte co rozmowy o ślubie i bzdety o tym, ze się w Tobie zakochała ponownie. Widzę, szalenie stała jest w uczuciach No, ale jak ma kogo wodzić za nos, to będzie to robić. |
2008-05-27, 07:52 | #94 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
|
Dot.: Jak ratowac ten zwiazek zalamany facet
ja również uważam,że ONA bawi się twoimi uczuciami.
prawda jest taka,że od dawna musiała cię nie kochac.nie da się tak szybko odkochac i zakochac w kimś innym.albo naprawdę nie kochała od początku,albo już dawno przestała. twoja BYŁA jest osobą niedojrzałą i ciężko będzie ci z nią żyć.doświadczenie z autopsji. moja rada to zakończyc związek póki nie macie dzieci .im niej was łączy,tym rozstanie bedzie łatwiejsze.a sprawa mieszkania? no cóż,z tym musicie się porozumiec i znaleść złoty środek. |
2008-05-27, 08:05 | #95 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
|
Dot.: Jak ratowac ten zwiazek zalamany facet
no i ktos Ci tutaj pisal wczesniej,ze na pewno kogos poznala.Ale Ty wiedziales lepiej ,to masz
Ma faceta niech on jej pozycza komputera,Ty sie juz nie plaszcz przed nia |
2008-05-27, 08:15 | #96 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 474
|
Dot.: Jak ratowac ten zwiazek zalamany facet
wiem ze teraz jest ci ciezko i bedzie ciezko jeszcze dlugo ale powinienes sie cieszyc ze sytuacje masz jasna i klarowna. i dziwi mnie ze majac tak jasne fakty ty jeszcze robisz sobie nadzieje. nie czepiaj sie jakis tam slowek ktore zaslyszales ze ona powiedziala komus tam. tobie powiedziala wprost ze cie nie kocha, ze kogos poznala. i tego sie trzymaj. odpusc sobie bo dziewczyna ewidentnie sie chce od ciebie uwolnic. na pocieszenie ci powiem ze tez wczoraj zakonczylam dlugi zwiazek. i tez kocham i jest mi ciezko. ale nie moge z nim byc i kropka. takie jest zycie.
|
2008-05-27, 10:09 | #97 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 10
|
Dot.: Jak ratowac ten zwiazek zalamany facet
Pisałem, że tak będzie i zrobiłeś dokładnie to o czym pisałem - szymas, naiwny jesteś kolego, twojej kuzynce mogła to powiedzieć chociażby tylko po to, żeby nie wyszło że tak szybko daje sobie z tobą spokój ( poza tym to twoja kuzynka ) a ten tekst o tym, że czeka na twoją decyzję to ni w 5 ni w 9 tutaj nie pasuje, nie uważasz ? Przecież to ona chciała się rozstać ! I oczywiście poleciałeś zapewniać ją o swoim uczuciu ( jakbyś tego już wcześniej nie robił ) i skończyło się jak się skończyło.
Poza tym ona Ci mówi, że już się z kimś 3 razy spotkała a twoja reakcja na to, to tekst o tym, że ty się nie wyprowadzisz i że ona ma wziąć ciężar tej decyzji na siebie Rozumiem, że ją kochasz, ale człowieku, to jest żałosne - zachowujesz się żałośnie - nie czujesz żadnego gniewu, nie boli Cię to że ty o nią walczysz a ona spotyka się z innym ( w ilość spotkań i ich charakter nie wierz ) ? Tyle wspólnie spędzonych chwil i na jej wspomnienie o tym że się z kimś spotyka Ty zachowujesz się na zasadzie "ok, naprawimy to, nic nie szkodzi" ? Przecież kiedy Ty się produkowałeś, ona łaziła sobie na kawkę i Bóg wie co jeszcze z jakimś typem - ja bym tam na twoim miejscu chyba ściany porozwalał Jeśli ty załatwiałeś mieszkanie albo jest to twoje lokum, to powiedz, że ma 2 tygodnie na wyprowadzkę. Jeśli ona ma w nim większy udział to Ty czegoś szukaj. Zahacz o kumpla, wymyśl coś. Jej ciężarami, jej sytuacją przestań się przejmować - ona sama zwolniła cię bardzo chętnie z tego obowiązku - dała wręcz do zrozumienia, że ma cię dość, spotyka się z kimś - jesteś na przegranej pozycji - mieszkania z nią sobie nawet nie wyobrażaj - chcesz być aż tak żałosny ? Bo jeszcze szczytu nie osiągnąłeś, ale widzę, że nie bardzo Ci robienie z siebie przed nią idioty przeszkadza. Może to co tu napisałem jest zbyt mocno powiedziane, ale jeśli cię to wkurzyło to domyśl się do czego możesz tą złość wykorzystać. Eot. Powodzenia. |
2008-05-27, 12:05 | #98 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: road paved in gold
Wiadomości: 872
|
Dot.: Jak ratowac ten zwiazek zalamany facet
No no, loner dobrze mówi!
sirgunia,
__________________
|
2008-05-27, 12:29 | #99 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 71
|
Dot.: Jak ratowac ten zwiazek zalamany facet
No tak to jest mieszkanie na stancji w bardzo dobrym punkcie i tanie naraize w tym pokoju musimy mieszkac do knoca czerwca reszta pokoji bedzie wolna bo ludzie juz koncza studia. Ja sie nie bede wyprowadzal bo nawet nie mam gdzie mi to mieszkanie odpowiada bo jest tanie. Pozatym dzis jak gadalismy przed chwila to jej powiedzialem ze jezcze musze cos zalatwic ona powiedziala zebym sie nie mscil ja powiedzialem ze nie bede, ze do konca ie sprawil ze mnie znienawidzi naprzyklad i ze moga na nia mowic zle rzeczy one wie to jest taki mechanizm obornnny ona to rozumie i zrozumie jak beda ja wyzywal a ja powiedzialem ze nie bede tego robil ale sie dzis troche unislem honorem.Ona powedziala ze wie jaka podjela decyzje i ze wie ze to jest na cale zycie i zebym nikomu szczescia nie psol. (Z domu wyjechala w sobote o 15 u nas pokoju sie pojawila w poniedzialek o 13 niewiem gdzie byla przez te dni w domu to przedstawial tak ze jedzie do mnie pogadac w sobote bo ona chce to ratowac ale ja nie wie czy ja cche wiec ja musze jeszcze to wyjasnic zeby nie bylo tak ze to moja wina ze to ja nie chcialem tego zwiazku a jak myslicie gdzie byla przez te 2 noce??Mozliwe ze u niego??Mozliwe ze to trwalo juz dluzej sptkania z ni bo noa twierdzi ze od poniedzalku jak juz nie bylismy razemNie wiem jak mam zrobic tak zeby mi bylo dobrze, zebym sie nie unosil honoroem i zeby ona wiedziala ze sobie daje rade w zyciu i zeby jej do glowy sie wbilo choc troche co traci nie mowie przy tym zebym chcial aby wrocilaa ale zeby do glowy jej przyszlo takie cos.
|
2008-05-27, 12:53 | #100 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 474
|
Dot.: Jak ratowac ten zwiazek zalamany facet
Ja mysle ze oni spotykaja sie dluzej niz od poniedzialku. a powiedziala ci tak zeby sie wybielic , bo co ci miala powiedziec : testowalam go jak jeszcze bylam z toba i w sumie okazalo sie ze jest fajny...
moim zdaniem to zly pomysl zebyscie razem mieszkali nawet do czerwca. zly ze wzgledu na ciebie nie ze wzgledu na nia. to ty bedziesz w tym ukladzie cierpial ona jest szczesliwa - jej sie uklada. dlatego ja na twoim miejscu nie dokladalabym sobie cierpien. a co do tego gdzie byla te pare dni to mogla byc wszedzie, zarowno u kolezanki, jak na imprezie w innym miescie, jak i u niego. mysle ze nie powinienes tego analizowac bo tylko sam sobie robisz przykrosc. i wlasnie to jest sytuacja w ktorej powinienes sie uniesc honorem a ty piszesz ze nie wiesz jak zrobic by sie nim nie unosic. jezzzzzzzuuuuu |
2008-05-27, 13:00 | #101 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: road paved in gold
Wiadomości: 872
|
Dot.: Jak ratowac ten zwiazek zalamany facet
Cytat:
O to gdzie ona była to z calą pewnością nie powinieneś pytać. I nie oczekuj że coś Ci będzie wyjaśniać. Tego z nienawiścią i mechanizmem obronnym nie rozumiem, kto kogo ma wyzywać?
__________________
|
|
2008-05-27, 13:13 | #102 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: Jak ratowac ten zwiazek zalamany facet
Szynas222 czy twoja była dziewczyna musi do waszego wspólnego pokoju sprowadzić swojego nowego kolesia żebyś w końcu zobaczył, że ona cię olała dla innego? Bo widzę, że delikatne sugestie z naszej strony oraz bolesne słowa od twojej byłej do ciebie nie docierają. Teraz ty ją olej - jeśli ty załatwiłeś mieszkanie to postaw sprawę jasno - rozstaliśmy się, ty tego chciałaś więc ty się wyprowadzasz.
Dobrze ci napisał loner85, miejże trochę honoru chłopie, tym bardziej jeśli chcesz żeby ona zobaczyła, że coś straciła, bo na razie to jedynie zyskała wolność od ciepłych klusek, które nawet swojego zdania nie mają. Teraz to się zachowujesz na prawdę idiotycznie i niepoważnie. Ten jej nowy koleś to pewnie pęka ze śmiechu słysząc o twoim naiwnym zachowaniu. Tak, tak chcę cię wkurzyć, może to pomoże.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki |
2008-05-27, 13:45 | #103 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
|
Dot.: Jak ratowac ten zwiazek zalamany facet
Cytat:
Daj sobie zn ia spokoj.Ja widze to tak,z jej winy zwiazek sie rozpadl ,nie wiem kto znalazl ta stancje ale niech ona sie wynosi,a Ty sobie zostan Jak bedzie Ci zarzucac msciwosc powiedz ,ze to jest najbardziej sprawiedliwe w tej sytuacji,a razem mieszkac przeciez nie bedziecie Spopkojnie to zakomunikuj ,zycz jej szczescia na nowej dordze(bez łazawych wstawek o uczuciu i swoim bólu)w ten sposob na pewno dasz do zrozumienia Cytat:
Poza tym to strasznie chaotycznie piszesz Bez textow zawsze bedziesz wmoim sercu,mozesz wrocic wiesz ze czekam.Nie zostawiaj jej furtki.Nie okazuj jej zbytnio emocji ,ani negatywnych ani pozytywnych Rownie dobrze ona mogla go juz miec na boku od jakiegos czasu ,przeprowadzaj sledztwo ale to niczego juz nie poprawi. Nie dopuszczales nawet takiej mysli,ze ona mogla kogos poznac Przeciez wiadomo,ze to ona zerwala,ma kogos ,Ty nie .Wiec sytuacja jest jasna jak slonce ps wiesz ta herbate to oni mogli pić włózku tak bywa nic nie poradzisz,poboli i znajdziesz sobie nowa dziewczyne mimo ,ze teraz sobie tego nie wyobrazasz. |
||
2008-05-27, 20:20 | #104 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 1 240
|
Dot.: Jak ratowac ten zwiazek zalamany facet
Cytat:
__________________
Nie używam już tego profilu. Nie lubię być śledzona |
|
2008-05-27, 21:46 | #105 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 71
|
Dot.: Jak ratowac ten zwiazek zalamany facet
I co dalej juz mi nikt nie napisze???
|
2008-05-27, 21:47 | #106 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
|
Dot.: Jak ratowac ten zwiazek zalamany facet
a co bys chcial?to Ci moge napisac
|
2008-05-27, 23:03 | #107 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 71
|
Dot.: Jak ratowac ten zwiazek zalamany facet
Rozmawialem dzis z moja Ex i powiedziala mi:
-ze dala by mi szanse ale nic do mnie czuje -ja jej powiedzialem ze zmienilbym sie i zawsze chcialem a ona powiedziala ze za pozno Powiedziaala jeszcze ze woli byc sama niz ze mna bo ja sie nigdy nie zmienie a ona nie ma juz sily i do mnie czuje przyjaźń.Czy mam szanse to uratowac gadalismy spokojnie co mam zrobic zeby udowodnic jej ta zmiane a zaraz dac jej wolna reke |
2008-05-27, 23:07 | #108 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
|
Dot.: Jak ratowac ten zwiazek zalamany facet
Mysle ,ze ona ma racje .Nigdy sie nie zmienisz,bo nawet nie przyjmujesz do wiadomosci ani tego co piszemy ani tego co ona mowi.Jestes niereformowalny i nie bierzesz innych pod uwage chyba
W ogole Cie nie obeszlo,ze ona kogos ma?woli tamtego?Ciebie nie kocha i nie chce??woli byc sama niz z Toba??Rozumiesz w ogole co to znaczy?????????pomysl lepiej nad tym zamiast ukladac jakies strategie |
2008-05-27, 23:22 | #109 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 3 577
|
Dot.: Jak ratowac ten zwiazek zalamany facet
czlowieku ogarnij sie !!!
bo az przykro to czytac.... jestes w jakims amoku... "czy mam szanse to ratowac?"... "czy mam szanse to ratowac" ona powiedziala ci wprost ze cie nie kocha, ze nie chce z toba byc, ze ma innego! co jeszcze ma ci powiedziec zebys zrozumial ze to koniec? troche godnosci!! |
2008-05-27, 23:47 | #110 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 71
|
Dot.: Jak ratowac ten zwiazek zalamany facet
No nie jest tak latwo sie z tym pogodzic a to ze ma kogos to sobie wyjasnilismy ze tylko sie spotkala i tylko tyle. Nie wiem moze jakbym ja przekonal ze warto dac mi szanse, ja wiem ze ona sie waha bo mi wport tego nie powie ze mnie nie kocha tylko mowi ze nie co czuje
|
2008-05-27, 23:57 | #111 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
|
Dot.: Jak ratowac ten zwiazek zalamany facet
tak oczywiscie ,a gdzie byla przez te 2 dni??
Na pewno masz szanse,ona Ci ja da ale o tym jeszcze nie wie. To Twoj pierwszy zwiazek??? Co musialoby sie stac,zebys dał spokoj??? |
2008-05-28, 00:03 | #112 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 71
|
Dot.: Jak ratowac ten zwiazek zalamany facet
Nie wiem gdzie byla ale ona taka nie jest zeby od razu z nim mi zalezy na niej co moge zrobic aby teraz odejsc z honorem za zaraz zeby byla furtka bo moze kiedys sie jeszcze zejdziemy,choc ja tez teraz sie zajme swoim zyciem na pewno nie bede sie dreczyl tym wszystkim
|
2008-05-28, 08:18 | #113 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: Jak ratowac ten zwiazek zalamany facet
Szynas przestań dręczyć tą dziewczynę. Bo teraz to ją zwyczajnie gnębisz. Ona odeszła, ma kogoś innego, powiedziała ci, że cię nie kocha, że nie chcę sie z tobą schodzić a ty ciągle "co mam robić", "co mam robić".
Nie możesz ratować związku, bo tego związku już nie ma. To tak jakbyś trupa trzymał na rękach i wołał żeby sprowadzić lekarza do reanimacji! Jak coś umarło, to umarło, zrozum to wreszcie. "-ze dala by mi szanse ale nic do mnie czuje -ja jej powiedzialem ze zmienilbym sie i zawsze chcialem a ona powiedziala ze za pozno Powiedziaala jeszcze ze woli byc sama niz ze mna bo ja sie nigdy nie zmienie a ona nie ma juz sily i do mnie czuje przyjaźń." Czy ona musi ci powiedzieć wprost sp***laj, żebyś ty zrozumiał? Dziewczyna po prostu delikatnie ci powiedziała, że cię nie chce i nie będzie chciała. Że ma cię dosyć, żebyś na nic nie liczył.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki |
2008-05-28, 08:22 | #114 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 474
|
Dot.: Jak ratowac ten zwiazek zalamany facet
Cytat:
|
|
2008-05-28, 08:50 | #115 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 12
|
Dot.: Jak ratowac ten zwiazek zalamany facet
Moim zdaniem to nie ma sensu i nie bedzie miało. Zrozum to. ja jestem w podobnej sytuacji tylko, że my jesteśmy małzeństwem wiec jest zdecydowanie trudniej. I mówie mojemu mężowi, ze jeszcze nie jestem pewna na 100% ale tak na prawde wiem co czuje. Nie potrafie dobić go tym 1% - narazie. Na jakis czas sie rozstraniemy - troche z przypadku, ale ja czuje, że nic z tego nie bedzie. W seksie też zawsze było kiepsko. Zachowuje sie jak Ty. Pyta, co jest nie tak, czego oczekuje - a ja czuje ze to nie ten facet. I nie potrafie mu tego powiedzieć. Zapytasz, to dlaczego wyszłam za niego. No tak. Z litosci, ze strachu i mysłałam ze to była miłośc. Oczywiscie jest miłość, ale nie taka jak sie oczekuje od małżonka. Jesteśmy przyjaciólmi i tyle. A to za mało. Cholernie sie boje tego, bo wiem że mogę potem żałować, ale chyba właśnie mleko sie wylało. I myśle ze w waszym przypadku jest podobnie. Nie brnij w to dalej. Przed slubem mąż też mnie prosił zebym została - bo chciałam odejść. Ale brakło mi siły - za to teraz przybywa. Po co macie miec cudowny ślub, jesli to wróci... Za parę miesięcy czy lat. A potem jest zdecydowanie trudniej. Musisz sie otrzasnąć. Nie chce żebyś mnie źle zrozumiał, ale chyba ją "zagłaskałeś". To nie o to chodzi żeby ona powiedziała że chce słonia w karafce i ty go załatwiasz.... To nie miłość.....Albo sie jaczuje albo nie. Ratować można jesli jest miłośc tylko coś sie psuje.
Smutne, przykro mi. |
2008-05-28, 09:07 | #116 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 915
|
Dot.: Jak ratowac ten zwiazek zalamany facet
Cytat:
mysle ze mogla przejsc z jednego zwiazku w drugi i mysle ze w tamtym znalazla cos czego od ciebie nie otrzymala...........moim zdaniem nie ma czego ratowac do tego jesli pojawil sie ktos w jej zyciu nawet jesli ich nic nie laczy to nie ma na to szans.....wyglada to tak jakby chciala sie od ciebie oderwac.spotkala kogos i nawet jesli sa kumplami to bedzie w to brnela.inny facet,inny charakter poprostu ktos nowy w jej zyciu.pozdrawiam |
|
2008-05-28, 11:36 | #117 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 71
|
Dot.: Jak ratowac ten zwiazek zalamany facet
[1=b2061242e79199a19ea25d4 48e737c2153b1403a_5fee660 2bf23e;7700315]a nie zastanawiales sie czy ile jest tez twojej winy w tym rozpadzie w zwiazku???
mysle ze mogla przejsc z jednego zwiazku w drugi i mysle ze w tamtym znalazla cos czego od ciebie nie otrzymala...........moim zdaniem nie ma czego ratowac do tego jesli pojawil sie ktos w jej zyciu nawet jesli ich nic nie laczy to nie ma na to szans.....wyglada to tak jakby chciala sie od ciebie oderwac.spotkala kogos i nawet jesli sa kumplami to bedzie w to brnela.inny facet,inny charakter poprostu ktos nowy w jej zyciu.pozdrawiam[/quote] Ok jakis tam rzeczy nie dawaalem jej od siebie, ale czy to moglo zedycodowac o tym ze jej milosc znikla czy mozliwe jest tak szybkie odkochanie sie??Bo teraz to mam takie wyrzuyty sumienia jakby na wlasne zyczenie pozbawil się szczescia i osoby ktorej kocham. Nie sadzilem ze to bedzie takie trudne no ale wsumie nie bylo ze mna chyba tak zle bo przeciez mieszkalmisy razem i bylismy razem 2.5 roku snulismy plany na przyszlosc marzenia myslilismy o slubie ona sie nie raz wahala ale w sumie jeszcze w polowei stycznia pisala ze jej ce na 2008 roku to zeby byc szczesliwa w ziawzku ze mna i zeby nasz zwiazek sie umacnial i byl corazl lepszy oraz ze chce zbudowac ze mna dom dla naszego dziecka abysmy byli szczesliwi. Pozniej w w plowei marnca mowi mi ze poraz kolejny sie zakochala na poczatku kwietni ze pojdzie wszedzie tam gdzie ja pojde po prostu ze pojdzie za mna. Na poczatku maja ogladamy pierscinoki zareczynowe. Nie wiem co je tego nie rozumiem a pozniej 2 tygodnie pozniej jest po wszystkim prosze wytlumaczcie mi bo ja tego nie rozumiem |
2008-05-28, 11:40 | #118 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
|
Dot.: Jak ratowac ten zwiazek zalamany facet
moze wlasnie lekcewazyles te wahania ,a wyolbrzymiales te plany?
A trzeba bylo sie skupic na tym co jest przyczyna wahan?I na tym co jej nie pasuje? Jakbys ignorowal negatywne sygnaly,wahania i prosby o zmiany Moze sama chciala w to wierzyc,moze bardziej przekonywala siebie niz Ciebie ,tego nie wiemy.Ale jesli skonczylo sie jak skonczylo mamy prawo podejrzewac ,ze tak moglo byc Do tej pory nie wiem co miales w sobie zmieniac,moze jakies złe nawyki,moze caly charakter.Ale jesli nie zmieniles to nie Twoja wina,dlatego ze nie po to ludzie sa w zwiazkach,zeby zmieniac sie w kogos innego pod czyjes dyktando.Zwiazek to przede wszytskim akceptacja.A skoro az tyle rzeczy komus nie pasuje to znaczy ,ze to nie jest TO.Tak mi sie wydaje |
2008-05-28, 12:06 | #119 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: Jak ratowac ten zwiazek zalamany facet
Cytat:
Daj jej odejść, skoro ona tego chce. Nie można kogoś kochać na siłę i nie można sprawić siłą czy prośbą, że ktoś cię pokocha. Zrozum to, że to już jest koniec z nią. Poniżasz się tylko i sprawiasz, że za jakiś czas ona zacznie cię szczerze nienawidzić.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki |
|
2008-05-28, 12:48 | #120 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 915
|
Dot.: Jak ratowac ten zwiazek zalamany facet
Cytat:
wiesz to ze mieszkaliscie ze soba to nie wystarczy........snucie planow takze bo po drodze moze byc roznie........uwierz mi.ja ze swoim Tż tez planowalismy wiele i wiesz co posypalo sie ..........tyle ze ja walczylam o niego bo wiedzialam o kogo walcze ....walczylam 2 dni niczym lwica wysuwalam argumenty itp.to on nagle stwierdzil ze cos jest miedzy nami nie tak ,ze w nim sie powoli to wszystko wypala i takie tam fakt byly nie dociagniecia itd. ale udalo sie dzieki walce dzieki uczuciu porozmawialismy sobie w cztery oczy na spokojnie tak jak kumple nie jak para tylko jak kumpel z kumpela.....moze tez powinienes sprobowac......oboje stwierdzilismy ze najwazniejsze by rozmawiac i rozmawiac o pozytywach i negatywach w zwiazku nawet jesli sa ''straszne''.........niew iem ale pomysl nad tym czy czasem wlasnie nie zabraklo wam rozmow cokolwiek zastanow sie bo to ty z nia jestes i tylko ty wiesz co moglo pojsc nie tak..........kobieta potrzebuje uwagi swojego mezczyzny.skoro piszesz ze pewnych rzeczy nie dales jej to pomysl co to moglo byc.jesli wiesz ze masz jeszcze jakas szanse walczyc o nia to sie pospiesz bo kazdy dzien was oddala a jeszcze jesli pojawil sie jakis facet nawet kolega to.......jednak jesli ta walka o nia nie przyniesie skutkow to mysle ze moze lepiej sie usunac bo dziewczyne przytloczysz..........i takze mysle ze jesli nic juz nie da skutku pozytywnego to odejdz bo zadreczysz siebie i ja. |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:36.