Panika przed ciążą

[pwl92]

Witam. Ja wraz ze swoją dziewczyną od jakiegoś czasu się kochamy. Mamy 19 lat, więc naturalnie nie chcemy mieć dziecka. Postanowiliśmy stosować globulki, prezerwatywy i ja nie kończę w środku. Dziewczyna panicznie boi się wpadki, ale chce się kochać. Za kilka dni ma mieć okres, ale ciągle wydaje jej się, że to za mało i coś poszło nie tak (sprawdzaliśmy gumki za każdym razem itp). Czy ktoś z Was stosował takie zabezpieczenia i wszystko było okej? Chcę jej ten temat pokazać, aby nabrała pewności.(na innym napisał ktoś, że przesadzamy z tym..)

[201607040946]

Twoja dziewczyna już tu pisała czy piszesz z jej konta?
Istnieje już kilka wątków na takie tematy.

[pwl92]

Nie ona nie pisała tutaj nigdy, a ja napisałem tutaj pierwszy raz.
Czytałem wiele podobnych tematów, ale właśnie są podobne, bo dotyczą często par, które dopiero planują, a nie są po. Tak samo z metodami zabezpieczeń.

[jasminkaa1988]

Może zabrzmi to absurdalnie, ale ja nie rozumiem jak można wpaść.....
Kilka lat temu przestudiowałam metodę kalendarzykową i dzisiaj nawet go nie prowadzę, a opieram się tylko na obserwacji.
Prezerwatywy używamy tylko w dni płodne, chociaż wtedy ogólnie staramy się nie współżyć, co sprawia że sex jeszcze bardziej nam później smakuje gdy się trochę poczeka

Jeśli tak bardzo boicie się spłodzenia potomka, przestudiujcie technikę naturalną, niech dziewczyna nauczy się swojego ciała. Kochajcie się tylko w dni niepłodne z zabezpieczeniem dla pewności.

[Stokrotka3103]

Napisane przez jasminkaa1988

Może zabrzmi to absurdalnie, ale ja nie rozumiem jak można wpaść.....
Kilka lat temu przestudiowałam metodę kalendarzykową i dzisiaj nawet go nie prowadzę, a opieram się tylko na obserwacji.
Prezerwatywy używamy tylko w dni płodne, chociaż wtedy ogólnie staramy się nie współżyć, co sprawia że sex jeszcze bardziej nam później smakuje gdy się trochę poczeka

Jeśli tak bardzo boicie się spłodzenia potomka, przestudiujcie technikę naturalną, niech dziewczyna nauczy się swojego ciała. Kochajcie się tylko w dni niepłodne z zabezpieczeniem dla pewności.

Wybacz, ale bzdury tu pleciesz. Kalendarzyk może i działał, ale paręnaście/parędziesiąt lat temu. O ile nie prowadzisz regularnego dnia, bez stresu i odżywiasz się zdrowo, to kalendarzyk może zawieść. Znam przynajmniej dwie pary, które stosowały i teraz są szczęśliwymi rodzicami. Zwłaszcza nie udzielaj takich rad osobom, które są w tak młodym wieku, żeby poznać swoje ciału potrzeba czasu.

A jeśli chodzi o autora, to ten sposób na pewno wystarczy. Dla pewności możecie właśnie omijać dni płodne, jeśli dzięki temu miałaby się czuć lepiej. Niech się nie denerwuje, bo jak ze stresu będzie jej się spóźniał okres, to już w ogóle będzie panikować :p.

[jasminkaa1988]

Nie mówiłam aby opierali się tylko na kalendarzyku.....moim zdaniem każda kobieta powinna znać się na tych sprawach, znać swoje ciało.....
To pozwala uniknąć sexu w okresie płodnym, a także dodaje pewności siebie jeśli chodzi o strach przed ciążą.
Przez cały swój 4 letni związek stosowaliśmy z exem TYLKO metodę kalendarzykową i jakoś nie jesteśmy rodzicami. Opinie o tym, jakoby techniki te były przedawnione, błędne i nadawały się do kosza, wychodzą od firm farmaceutycznych i ludzi....którzy przepraszam bardzo chcą się grać bez przerwy 31 dni w miesiącu.
Jak się nie zna bądź nie przestrzega zaleceń co do kolendarzyka, nie poświeca odpowiedniej ilości czasu na obserwacje zmian zachodzącym w swoim ciele to właśnie wtedy rodzą się z tej metody dzieci.....

[fryteczkack]

Namów dziewczyne na wizyte u ginekologa i niech z nim porozmawia o antykoncepcji. Jest wiele środków m.in tabletki anty i biorąc je dziewczyna będzie o wiele spokojniejsza jeszcze jeśli sie obawia to opócz tego prezerwatywy to już wogóle zero strachu. A może ona nie jest jeszcze gotowa psychnicznie na współżycie i dlatego stąd ten stres.

[5b5113117b6e42222229f5594ebb4ac0eb7ee95c_5dfabd82d2cbf]

Napisane przez jasminkaa1988

Może zabrzmi to absurdalnie, ale ja nie rozumiem jak można wpaść.....
Kilka lat temu przestudiowałam metodę kalendarzykową i dzisiaj nawet go nie prowadzę, a opieram się tylko na obserwacji.
Prezerwatywy używamy tylko w dni płodne, chociaż wtedy ogólnie staramy się nie współżyć, co sprawia że sex jeszcze bardziej nam później smakuje gdy się trochę poczeka

Jeśli tak bardzo boicie się spłodzenia potomka, przestudiujcie technikę naturalną, niech dziewczyna nauczy się swojego ciała. Kochajcie się tylko w dni niepłodne z zabezpieczeniem dla pewności.

Czyli, radzisz temu chłopakowi i jego śmiertelnie zestresowanej dziewczynie Watykańską ruletkę?

[Pantegram]

Napisane przez jasminkaa1988

Nie mówiłam aby opierali się tylko na kalendarzyku.....moim zdaniem każda kobieta powinna znać się na tych sprawach, znać swoje ciało.....
To pozwala uniknąć sexu w okresie płodnym, a także dodaje pewności siebie jeśli chodzi o strach przed ciążą.
Przez cały swój 4 letni związek stosowaliśmy z exem TYLKO metodę kalendarzykową i jakoś nie jesteśmy rodzicami. Opinie o tym, jakoby techniki te były przedawnione, błędne i nadawały się do kosza, wychodzą od firm farmaceutycznych i ludzi....którzy przepraszam bardzo chcą się grać bez przerwy 31 dni w miesiącu.
Jak się nie zna bądź nie przestrzega zaleceń co do kolendarzyka, nie poświeca odpowiedniej ilości czasu na obserwacje zmian zachodzącym w swoim ciele to właśnie wtedy rodzą się z tej metody dzieci.....

jasminkaa1988 - chyba mylisz pojęcia i dlatego jesteś źle odbierana przez forumowiczki: stosujesz metodę kalendarzykową czy metody NPR? Tylko te drugie wymagają samoobserwacji ciała i są skuteczne!

Dla wyjaśnienia definiuję poniżej.

Metoda kalendarzyka polega z grubsza na tym, że zapisujesz sobie, jak długie masz cykle i wiedząc, że owulacja następuje średnio ok. 14 dni przed miesiączką, wyliczasz sobie dni "bezpieczne". Jest to metoda o tyle niepewna, że nie uwzględnia m.in. tego, że nie każda kobieta owuluje akurat na 14 dni przed miesiączką, owulacja u zdrowej kobiety może równie dobrze zawsze następować na 10 czy 16 dni przed okresem i jest to zupełnie normalne. Ponadto na skutek np. stresu czy choroby owulacja może się opóźnić i spowoduje nieregularny cykl u regularnie miesiączkującej kobiety. Jest to więc metoda, którą prędzej czy później musi zawieść, ponieważ nikt z nas nie rodzi się całkowicie niewrażliwy na choroby czy stres.

Do metod NPR należą: metoda objawowa, termiczna i objawowo-termiczna. Metody te umożliwiają określenie (z 99% dokładnością) dni płodnych kobiety na podstawie obserwacji takich objawów jak temperatura czy śluz szyjkowy. Jest to metoda równie skuteczna co prezerwatywy czy tabletki antykoncepcyjne, a przy tym bez skutków ubocznych dla organizmu, natomiast jak każda metoda antykoncepcyjna - źle stosowana, przestaje być skuteczna.

Tak więc, jasminkaa1988, którą metodę stosujesz? IMO metody NPR jak najbardziej są godne polecenia, natomiast metoda kalendarzykowa - jak najbardziej godna potępienia.

[Dyziax3]

Proponuję wyszukiwarkę, bo takich tematów tu spooorooooo :/