Syndrom domowego zaniedbania lub "[dużej] domowej swobody" - Strona 9 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-09-27, 13:35   #241
Linaewen
Zakorzenienie
 
Avatar Linaewen
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 7 017
Dot.: Syndrom domowego zaniedbania lub "[dużej] domowej swobody"

Cytat:
Napisane przez ciri15 Pokaż wiadomość
Spoko.
Nie wszyscy lubią Piekarę. Ale miło że Ty lubisz.

---------- Dopisano o 14:26 ---------- Poprzedni post napisano o 14:21 ----------


No to przecież można wyjąć i oczyścić... Ja się cieszę, że wreszcie mogę spać w soczewkach. Bo do tej pory czasem zdarzało mi się przysnąć w nich i potem miałam nakie niemiłe uczucie w oku. A teraz jest ok.
I tak jak mówię: nie jestem pewna czy niewyjmowanie jest bardziej niehigieniczne niż wyjmowanie
Najlepszy polski pisarz fantasy i okolic, ot co
__________________
"Uroczyście nie zobowiązuję się do regularnych porządków, prowadzenia kalendarza, niejedzenia słodyczy, byciu skrupulatnym w podejmowanych czynności oraz gaszeniu światła w łazience - to się nigdy nie udało, więc w końcu dorosłam do nie oszukiwania samej siebie."
za: whitepointeshoes
Linaewen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-27, 13:56   #242
201604190949
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 7 274
Dot.: Syndrom domowego zaniedbania lub "[dużej] domowej swobody"

Cytat:
Napisane przez Linaewen Pokaż wiadomość
Najlepszy polski pisarz fantasy i okolic, ot co
OT

Od czego zacząć? Tzn. od jakiej serii? Miałam Przenajświętszą Rzeczpospolitą ale nie przypadła mi do gustu.
Chętnie przeczytałabym coś fantasy teraz...


/OT
201604190949 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-27, 13:56   #243
koletynka
Rozeznanie
 
Avatar koletynka
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Norwegia
Wiadomości: 905
GG do koletynka
Dot.: Syndrom domowego zaniedbania lub "[dużej] domowej swobody"

Fajny wątek. Pierwszy post naprawde mnie ubawił i zdałam sobie sprawę, że po 2,5 roku związku i jednocześnie mieszkania z moim, to naprawdę weszlismy w każdą z możliwych stref intymności. On nagminnie sika przy otwartych drzwiach łazienki, na szczęście ma tyle przyzwoitości zeby zamknąć drzwi w przypadku grubszej potrzeby. Chodzimy w dresach - on w koszmarnych Czasami jak zmywam makijaż rozmazuję sobie oczy i idę go postraszyć z miną zoombie, bo smieszy mnie jak on sie wtedy mnie boi. Depiluje przy nim nogi. A czasami jak zapuszczam włosy pod wosk to chodzę z owlosionymi łydkami, dopóki włosy nie osiągna odpowiedniej długości. Depiluję mu plecy, jeśli wyjeżdżamy na wakacje i mnie o to poprosi. Smarkamy, kichamy i wydajemy z siebie wszystkie inne ludzkie odgłosy. Moczymy nogi jak trzeba, smarujemy sobie nawzajem stopy kremem. On czasem czyści uszy i straszy mnie brudnym patyczkiem. Jestesmy ludźmi. To jest nasza bliskośc i intymność, czujemy się ze sobą swobodnie i nic to nie zmienia w naszych relacjach. Życie seksualne kwitnie, choć w innych sferach nie jest niestety różowo. Nie wiem, czy ten związek przetrwa, ale faktem jest że takiej bliskości i swobody nigdy z nikim wczesniej nie miałam, a nie jest to mój pierwszy związek.

Nasz dom jest czysty i zadbany, raz w tygodniu jedziemy na szmacie a w tygodniu staramy sie po prostu utrzymac jako taki porządek, żeby przyjemnie nam sie mieszkało. Dom to nie muzeum, ale każdy ma prawo żyć, jak mu sie podoba. Dla mnie to ostoja spokoju, po dniu w pracy uwielbiam wskoczyć w dresy, rozwalić się na kanapie i odpocząć.

Myslę, Autorko, że życie szybko zweryfikuje Twoje podejście. Ale jesli chesz być perfekcyjna pania domu, to zyczę Ci duzo siły w dążeniu do celu
__________________
Oskar


koletynka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-27, 14:04   #244
crystal_tokio
Zadomowienie
 
Avatar crystal_tokio
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 1 720
Dot.: Syndrom domowego zaniedbania lub "[dużej] domowej swobody"

Ja tam chodzę w dresach po domu (przy czym nie wyglądam jak kloszard, tylko są to fajne, obcisłe spodnie), jak jest ciepło - koszulka oversive i krótkie spodenki. Z rana zawsze jem śniadanie w piżamie i do momentu, w którym nie skończę - w tej piżamie przesiaduję.
Włosy myję w miarę potrzeb, raz na dwa/trzy dni. Nie wstydzę się chodzić w naolejowanych włosach po mieszkaniu ani bez makijażu (ba, nawet na zakupy wychodzę bez, bo wiem, że nie straszę ).
Golę się w łazience, paznokcie również obcinam w łazience - bo inaczej sobie tego nie wyobrażam. Ale za to piłuję je już w pokoju (i nikomu to nie przeszkadza, podobnie robią pozostałe współlokatorki).
Bałaganiarstwa, o którym pisałaś nie znoszę, sama wszystko od razu wyrzucam, myję czy co tam trzeba zrobić. I ścigam współlokatorki
__________________
We must fight for what we believe in


Makenai

Lepiej kochać, a potem płakać. Następna bzdura.
Wierzcie mi, wcale nie lepiej. Nie pokazujcie mi raju, żeby potem go spalić.



23.05.2012 - pani licecjatka!
04.07.2014 - pani magister!
crystal_tokio jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-27, 14:14   #245
_malayka
Zadomowienie
 
Avatar _malayka
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 056
Dot.: Syndrom domowego zaniedbania lub "[dużej] domowej swobody"

Cytat:
Napisane przez koletynka Pokaż wiadomość
Fajny wątek. Pierwszy post naprawde mnie ubawił i zdałam sobie sprawę, że po 2,5 roku związku i jednocześnie mieszkania z moim, to naprawdę weszlismy w każdą z możliwych stref intymności. On nagminnie sika przy otwartych drzwiach łazienki, na szczęście ma tyle przyzwoitości zeby zamknąć drzwi w przypadku grubszej potrzeby. Chodzimy w dresach - on w koszmarnych Czasami jak zmywam makijaż rozmazuję sobie oczy i idę go postraszyć z miną zoombie, bo smieszy mnie jak on sie wtedy mnie boi. Depiluje przy nim nogi. A czasami jak zapuszczam włosy pod wosk to chodzę z owlosionymi łydkami, dopóki włosy nie osiągna odpowiedniej długości. Depiluję mu plecy, jeśli wyjeżdżamy na wakacje i mnie o to poprosi. Smarkamy, kichamy i wydajemy z siebie wszystkie inne ludzkie odgłosy. Moczymy nogi jak trzeba, smarujemy sobie nawzajem stopy kremem. On czasem czyści uszy i straszy mnie brudnym patyczkiem. Jestesmy ludźmi. To jest nasza bliskośc i intymność, czujemy się ze sobą swobodnie i nic to nie zmienia w naszych relacjach. Życie seksualne kwitnie, choć w innych sferach nie jest niestety różowo. Nie wiem, czy ten związek przetrwa, ale faktem jest że takiej bliskości i swobody nigdy z nikim wczesniej nie miałam, a nie jest to mój pierwszy związek.

Nasz dom jest czysty i zadbany, raz w tygodniu jedziemy na szmacie a w tygodniu staramy sie po prostu utrzymac jako taki porządek, żeby przyjemnie nam sie mieszkało. Dom to nie muzeum, ale każdy ma prawo żyć, jak mu sie podoba. Dla mnie to ostoja spokoju, po dniu w pracy uwielbiam wskoczyć w dresy, rozwalić się na kanapie i odpocząć.

Myslę, Autorko, że życie szybko zweryfikuje Twoje podejście. Ale jesli chesz być perfekcyjna pania domu, to zyczę Ci duzo siły w dążeniu do celu
Co jak co, ale to jest zwyczajnie obrzydliwe. I jakoś niekoniecznie wyobrażam sobie, żeby mój facet straszył mnie brudnym patyczkiem z ucha. Albo ja jego w trakcie demakijażu oczu.
Jaka tu swoboda, bliskość i intymność?
Jestem w stanie wiele zaakceptować, i mam dystans, ale jakoś wolę w trakcie seksu nie przypominać sobie brudnego patyczka do ucha. Ale co kto lubi.

Tak samo te owłosione nogi.... Jeśli już faktycznie musiałam te włosy zapuszczać, to chodziłam w długich spodniach i nie wystawiałam nóg do miziania. Jesteśmy razem 4 lata i mój TŻ nigdy nie widział i nie dotykał włosów na moich łydkach i dobrze nam z tym obojgu.

A nie myślałaś, że może właśnie dlatego? Że jest u Was za dużo kumplostwa, w takim skrajnie smacznym wydaniu, a za mało partnerstwa? Które czasami lubi nie wiedzieć, co drugie robi w łazience.
__________________

Wszystko jest piękne, nawet na pewno, jeśli się ma te dwadzieścia parę lat. Wtedy są złudzenia i miłość – i wszystko jest do zdobycia, bo właśnie te głupie dwadzieścia lat.






_malayka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-27, 14:24   #246
Ilena
Zakorzenienie
 
Avatar Ilena
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 4 646
Dot.: Syndrom domowego zaniedbania lub "[dużej] domowej swobody"

Cytat:
Napisane przez tachada Pokaż wiadomość
Cześć, drogie dziewczyny

chciałabym poruszyć temat syndromu, jak to nazwałam, "domowego zaniedbania". Domyślam się, że istnieje na tym forum co najmniej kilka traktujących o tym, jak niemiło mężczyźni i kobiety zmniejszają wymagania wobec siebie po osiągnięciu celu: po ślubie, po złapaniu na dziecko... ale ja chciałabym pomówić o tym nie tylko w kwestii związków.

Chodzi o poranne chodzenie w piżamce, o zakładanie babciowych okularów w domu (bo po co dręczyć oczy soczewkami skoro dziś nie wychodzimy), ubieranie dresu (co będę "marnować wyjściowe ubrania"), odpuszczanie sobie makijażu ("po domu?! po co?!"), lub co gorsza umycia głowy... tyle jeśli chodzi o dbanie o siebie.

Do tego jeszcze dochodzi zachowanie: głośne ziewanie, a nawet.... wiecie co (to co Shrek określał jako gorszą ze stron niż beknięcie), drapanie się przy dziewczynie (/żonie), obrzydliwe jedzenie: chlipanie, dudnienie łyżeczką, wypełnianie ust jedzeniem i mówienie z pełnymi, opieranie nóg na krześle przy stole :/, pociąganie nosem, nie wychodzenie z pokoju gdy chce się ogolić pachy (to akurat dot. dziewczyn) i nogi, obcinanie paznokci (też u nóg!!) w towarzystwie współlokatorki, używanie patyczków kosmetycznych podczas rozmowy....

A do tego trzeci czynnik czyli bałaganiarstwo: nie takie zwykłe niestety. Kładzenie na parapecie odsączonej torebki po herbacie wraz z łyżeczką, pozostawianie majtek w spodniach od piżamy (najlepiej we wspólnej łazience)...


Próbki tego typu zachowań miałam okazję zaobserwować u moich współlokatorów na wyjazdach i w mieście w którym studiuję. Część z nich niestety mam ja sama... np. ten, że nie idę się umyć od razu po wstaniu tylko najpierw siadam do biurka, poczytam, coś tam zrobię i dopiero po 30min. / godzinie idę się umyć.Nie podoba mi się to i chcę to zmienić. Właściwie moim ideałem jest wyrobienie w sobie takiego nawyku, by nikt nigdy nie widział mnie w stanie surowym. Na razie nie mieszkam z facetem, ale gdy zamieszkam chciałabym już ten nawyk mieć we krwi.

Zamieszczam filmik którym się zainspirowałam:

http://www.youtube.com/watch?v=hNnwFSBcEFM

http://www.youtube.com/watch?v=WDngM...&feature=share

Osobiście na wyjazdach pozwalam sobie dużo mniej niż w domu. W domu jestem swobodna co wręcz zakrawa na zaniedbanie, za to na wyjazdach mam tryb randkowo-wyjściowo-doskonały.

Cel: zmienić to!

Drugi problem jest taki, że u mnie w domu rodzinnym... nigdy nie było idealnego porządku i czasem musieliśmy (ba! często... ) sprzątać na zawołanie, wwalać rzeczy do szafy, bo goście niespodziewanie zadzwonili do domofonu to nie jest śmieszne tylko żenujące... bo w innych domach porządek potrafi być cały czas. To chyba kwestia wzajemnego szacunku domowników do siebie samych i do siebie nawzajem... W domu w którym się wychowałam porządek jednak nie był jedynym problemem - rodzice swobodnie np. obcinali sobie paznokcie przy dzieciach, moczyli nogi w kuchni :/ (nie przy posiłku, ale jednak w kuchni, bo tam był telewizor i mama lubiła sobie czasem moczyć nogi i wykonywać przy nich czynności pielęgnacyjne.W kuchni!)
Chodziła też w wałkach przy tacie.

Nie muszę chyba dodawać, że życie seksualne rodziców nie istniało- nigdy nie zauważyłam. To jest ich sprawa- ja o sobie chciałam powiedzieć tylko tyle: nie chcę mieć syndromu zaniedbania takiego jak oni: nie chcę wałków przy mężu, misek do moczenia nóg w kuchni, dresów po domu i "akcji sprzątania dla gości bo idą".

Chcę czyściutki, ZAWSZE wysprzątany dom. Chcę wyglądać codziennie tak, jakbym miała rozmowę o pracę. Nawet w dni w które nie wychodzę z domu.
Pamiętam jak kiedyś jakaś pani w Rozmowach w Toku powiedziała, że ona codziennie ma pomalowane paznokcie! Banał, ale może świadczyć o kobiecie...

Mam nadzieję, że nie powtórzyłam tematu, a jeśli tak, to proszę o przeniesienie.

Pozdrawiam
Myślę, że dziwnie do tego podchodzisz.

W domu zawszę chodzę bez makijażu właśnie dlatego, że dbam o moją cerę. Nakładam na nią krem i chce żeby sobie oddychała cały dzień. Wyglądam dobrze bez makijażu bo bardzo o siebie dbam.
To czy chodzimy czyści to już od nas zależy. Nie umiem chodzić brudna i w brudnych włosach. To myślę zależy od kultury i higieny osobistej.
Ja od zawsze chodzę w dresie po domu. To jest bardzo wygodne. Dresy mogą też być ładne i zadbane to już od ciebie zależy jakie zakładasz.
Nie widzę nic dziwnego w goleniu, myciu się i moczeniu nóg przy facecie albo obcinaniu paznokci.
Chodzę w domu po domu w piżamie rano bo mam bardzo fajne piżamy i lubię w nich chodzić. To także twój wybór jakie piżamy kupujesz.
Jeśli chodzi o porządek w domu to albo jest się bałaganiarą albo nie. U mnie zawsze jest czysto ale to przez to że ja bardzo lubię porządek więc to moim zdaniem kwestia charakteru.
Myślę, że wiele zachowań które wymieniłaś wcześniej to tylko i wyłącznie kultura osobista jak mlaskanie i chlipanie. Często rozczarowanie doznają pary które nie pomieszkiwały ze sobą wcześniej.

Zapomniałam jeszcze, że na co dzień chodzę w okularach i nie posiadam soczewek czyli coś ze mną nie tak :P

Edytowane przez Ilena
Czas edycji: 2012-09-27 o 14:46
Ilena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-27, 14:34   #247
koletynka
Rozeznanie
 
Avatar koletynka
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Norwegia
Wiadomości: 905
GG do koletynka
Dot.: Syndrom domowego zaniedbania lub "[dużej] domowej swobody"

Cytat:
Napisane przez _malayka Pokaż wiadomość
Co jak co, ale to jest zwyczajnie obrzydliwe. I jakoś niekoniecznie wyobrażam sobie, żeby mój facet straszył mnie brudnym patyczkiem z ucha. Albo ja jego w trakcie demakijażu oczu.
Jaka tu swoboda, bliskość i intymność?
Jestem w stanie wiele zaakceptować, i mam dystans, ale jakoś wolę w trakcie seksu nie przypominać sobie brudnego patyczka do ucha. Ale co kto lubi.

Tak samo te owłosione nogi.... Jeśli już faktycznie musiałam te włosy zapuszczać, to chodziłam w długich spodniach i nie wystawiałam nóg do miziania. Jesteśmy razem 4 lata i mój TŻ nigdy nie widział i nie dotykał włosów na moich łydkach i dobrze nam z tym obojgu.

A nie myślałaś, że może właśnie dlatego? Że jest u Was za dużo kumplostwa, w takim skrajnie smacznym wydaniu, a za mało partnerstwa? Które czasami lubi nie wiedzieć, co drugie robi w łazience.
Zdaje sobie sprawę, że z boku to może byc obrzydliwe ale nas to zwyczajnie bawi. To ja i on, nie jestesmy obcymi sobie ludźmi. Dla mnie np bardziej obrzydliwe od patyczka z ucha jest facet w rozkroku na kanapie, drapiący sie po jajach (może dlatego, że mój czyści uszy regularnie i patyczki są czyste :P). Każdego brzydzi co innego. A owłosiona łydka - śpiąc w jednym łóżku przez kilka lat ciężko jest zawsze mieć super gladkie nogi. Powie "ale kłujesz" a potem tą łydkę wycałuje. I to jest dla mnie piękne właśnie. Że nie musimy się przed soba maskować. Sa rzeczy, które robimy za drzwiami łazienki, oczywiście. Ale chcialam pokazać, że jak sie trafi na wlaściwą osobe, to za straszenie oczami zoombie dostanie sie buziaka i dużo śmiechu.

A związek sypie się z innych powodów, niestety. Chciałabym, żeby problemem były łydki i patyczki do uszu...
__________________
Oskar


koletynka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-09-27, 14:35   #248
TmargoT
Zakorzenienie
 
Avatar TmargoT
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
Dot.: Syndrom domowego zaniedbania lub "[dużej] domowej swobody"

o matko!!
mój dom,mój azyl.oczywiście nie chodze brudna po domu,czy umalowana jak na disco,ale zwyczajnie na luzie.
nie wyobrażam sobie chodzenia w biustonoszu po domu,czy w opinającej bluzce.
wole zabawną koszulkę i modnie skrojone dresy,a wlosy spięte w koński ogon.
co do zachowania to równiez nie lubię chlipania,mlaskania,czy bekania na głos,ale to nawyki,które pozostają cały czas

dziwi mnie fakt iż autorka określiła noszenie okularów za szczyt lenistwa i brak chęci dbania o siebie?
nie rozumiem tego,ale ok.ja nie nosze okularów i nie znam najnowszych trendów

a po domu chodze tak

a to moje kapciuszki

Edytowane przez TmargoT
Czas edycji: 2012-09-27 o 14:44
TmargoT jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-27, 14:38   #249
Linaewen
Zakorzenienie
 
Avatar Linaewen
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 7 017
Dot.: Syndrom domowego zaniedbania lub "[dużej] domowej swobody"

Cytat:
Napisane przez 1000days Pokaż wiadomość
OT

Od czego zacząć? Tzn. od jakiej serii? Miałam Przenajświętszą Rzeczpospolitą ale nie przypadła mi do gustu.
Chętnie przeczytałabym coś fantasy teraz...


/OT
OT
Najlepiej zacząć od cyklu o Inkwizytorze, część I-Sługa Boży.
/OT
__________________
"Uroczyście nie zobowiązuję się do regularnych porządków, prowadzenia kalendarza, niejedzenia słodyczy, byciu skrupulatnym w podejmowanych czynności oraz gaszeniu światła w łazience - to się nigdy nie udało, więc w końcu dorosłam do nie oszukiwania samej siebie."
za: whitepointeshoes
Linaewen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-27, 14:46   #250
Mother Hedgehog
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 892
Dot.: Syndrom domowego zaniedbania lub "[dużej] domowej swobody"

A gdzie najlepiej i najtaniej zaopatrzyć się w ładne spodnie dresowe jak dla tych wszystkich tancerek i tancerzy - nie mówię o kroku az po ziemie, ale takie luźniejsze. Rurki rzadko noszę i głównie kolorowe, ale dres, szarawary czy inne luźniejsze spodnie kocham. W sumie dopiero wczoraj pierwszy raz od 2 miesięcy miałam na pupie rurki ;]
Mother Hedgehog jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-27, 14:50   #251
_malayka
Zadomowienie
 
Avatar _malayka
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 056
Dot.: Syndrom domowego zaniedbania lub "[dużej] domowej swobody"

Cytat:
Napisane przez koletynka Pokaż wiadomość
Zdaje sobie sprawę, że z boku to może byc obrzydliwe ale nas to zwyczajnie bawi. To ja i on, nie jestesmy obcymi sobie ludźmi. Dla mnie np bardziej obrzydliwe od patyczka z ucha jest facet w rozkroku na kanapie, drapiący sie po jajach (może dlatego, że mój czyści uszy regularnie i patyczki są czyste :P). Każdego brzydzi co innego. A owłosiona łydka - śpiąc w jednym łóżku przez kilka lat ciężko jest zawsze mieć super gladkie nogi. Powie "ale kłujesz" a potem tą łydkę wycałuje. I to jest dla mnie piękne właśnie. Że nie musimy się przed soba maskować. Sa rzeczy, które robimy za drzwiami łazienki, oczywiście. Ale chcialam pokazać, że jak sie trafi na wlaściwą osobe, to za straszenie oczami zoombie dostanie sie buziaka i dużo śmiechu.

A związek sypie się z innych powodów, niestety. Chciałabym, żeby problemem były łydki i patyczki do uszu...
To w końcu patyczki są czyste i straszy Cię czystymi? Fakt, można paść ze strachu. Zaczynasz się gubić w tłumaczeniach

Każdego brzydzi co innego? Niekoniecznie. Uważam, że są kwestie uniwersalne, obrzydliwe dla wszystkich. I kilka z nich wymieniłaś

A co do tej kłującej łydki... Nie byłoby to dla mnie piękne, że ktoś tak stwierdza, a potem całuje.
Mimo że wiem że mój facet też by mi przykrości nie zrobił i ogólnie jest bardzo miły i nawet, gdy wyskoczy mi pryszcz, to on stwierdza, że go nie widzi, a jak zauważy, to kocha razem ze mną.
Ale to nie zmienia faktu, że ja tego pryszcza nie kocham i maskuje korektorem. Tak samo jak nie czułabym się kobieca i seksowna z owłosionymi nogami. Są depilatory, które chwytają mikroskopijne włoski i jest laser. Albo po prostu długie, przylegające spodnie/legginsy.
Gdybym była facetem, to nie wyobrażam sobie seksu z kobietą, która ma owłosione nogi.
I to nie dlatego, że jest obłożnie chora, czy ma chorą skórę, tylko jest na tyle swobodna i tak komunikuje swoją bliskość i intymność...

Oczywiście rozumiem, co chciałaś przez swój post pokazać, ale to jest na siłę - bo ja również trafiłam na właściwą osobę i to nie wymaga takich zachowań. A buziaki, piękne słowa, czułe spojrzenia i tak są na porządku dziennym
I nie wiem jak można twierdzić, że związek się sypie i nie jest w nim różowo, a za chwilę pisać, że ktoś jest właściwy, bo całuje Cię, gdy masz rozmazany makijaż lub wzruszać się tym, że całuje owłosioną, kłującą łydkę..
__________________

Wszystko jest piękne, nawet na pewno, jeśli się ma te dwadzieścia parę lat. Wtedy są złudzenia i miłość – i wszystko jest do zdobycia, bo właśnie te głupie dwadzieścia lat.






_malayka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-09-27, 14:51   #252
201604190949
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 7 274
Dot.: Syndrom domowego zaniedbania lub "[dużej] domowej swobody"

Cytat:
Napisane przez Mother Hedgehog Pokaż wiadomość
A gdzie najlepiej i najtaniej zaopatrzyć się w ładne spodnie dresowe jak dla tych wszystkich tancerek i tancerzy - nie mówię o kroku az po ziemie, ale takie luźniejsze. Rurki rzadko noszę i głównie kolorowe, ale dres, szarawary czy inne luźniejsze spodnie kocham. W sumie dopiero wczoraj pierwszy raz od 2 miesięcy miałam na pupie rurki ;]
Ja swoje kupiłam w Pepco Były tanie jak barszcz i mimo intensywnego używania nadal wyglądają dobrze.
Myślę, że można też popatrzeć na allegro i zapytać w wątku na dziale Moda kto ma od tego sprzedawcy i czy są dobre czy śmieciowe.


Linaewen, dziękuję
201604190949 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-27, 14:54   #253
Mother Hedgehog
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 892
Dot.: Syndrom domowego zaniedbania lub "[dużej] domowej swobody"

Cytat:
Napisane przez 1000days Pokaż wiadomość
Ja swoje kupiłam w Pepco Były tanie jak barszcz i mimo intensywnego używania nadal wyglądają dobrze.
Myślę, że można też popatrzeć na allegro i zapytać w wątku na dziale Moda kto ma od tego sprzedawcy i czy są dobre czy śmieciowe.


Linaewen, dziękuję
O dzięki. Pepco, już dawno miałam się tam wybrać.
Btw, cyz taki rodzaj spodni dresowych ma swoją nazwę? Jak wpisałam dresowe na allegro to multum różnych mi wyskoczyło ale jak przez 90 stron znaleźć te o nieco konkretnym kroju
Mother Hedgehog jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-27, 14:56   #254
201604190949
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 7 274
Dot.: Syndrom domowego zaniedbania lub "[dużej] domowej swobody"

Cytat:
Napisane przez _malayka Pokaż wiadomość
To w końcu patyczki są czyste i straszy Cię czystymi? Fakt, można paść ze strachu. Zaczynasz się gubić w tłumaczeniach

Każdego brzydzi co innego? Niekoniecznie. Uważam, że są kwestie uniwersalne, obrzydliwe dla wszystkich. I kilka z nich wymieniłaś

A co do tej kłującej łydki... Nie byłoby to dla mnie piękne, że ktoś tak stwierdza, a potem całuje.
Mimo że wiem że mój facet też by mi przykrości nie zrobił i ogólnie jest bardzo miły i nawet, gdy wyskoczy mi pryszcz, to on stwierdza, że go nie widzi, a jak zauważy, to kocha razem ze mną.
Ale to nie zmienia faktu, że ja tego pryszcza nie kocham i maskuje korektorem. Tak samo jak nie czułabym się kobieca i seksowna z owłosionymi nogami. Są depilatory, które chwytają mikroskopijne włoski i jest laser. Albo po prostu długie, przylegające spodnie/legginsy.
Gdybym była facetem, to nie wyobrażam sobie seksu z kobietą, która ma owłosione nogi.
I to nie dlatego, że jest obłożnie chora, czy ma chorą skórę, tylko jest na tyle swobodna i tak komunikuje swoją bliskość i intymność...

Oczywiście rozumiem, co chciałaś przez swój post pokazać, ale to jest na siłę - bo ja również trafiłam na właściwą osobę i to nie wymaga takich zachowań. A buziaki, piękne słowa, czułe spojrzenia i tak są na porządku dziennym
I nie wiem jak można twierdzić, że związek się sypie i nie jest w nim różowo, a za chwilę pisać, że ktoś jest właściwy, bo całuje Cię, gdy masz rozmazany makijaż lub wzruszać się tym, że całuje owłosioną, kłującą łydkę..
To w takim razie uważam, że miałam fajniej niż Ty. Bo mój facet potrafił sprawić, że czułam się seksowna nawet z nieogolonymi nogami. Nie muszę być idealnie gładka, żeby czuć się seksowną, swój "seks" mam gdzieś pod skórą a nie na niej, jakże gładkiej I owszem, lubię być gładka, dlatego pozbywam się między innymi włosków na rękach, chociaż są cieniutkie i bardzo blond. Ale jak je mam to nie chowam się w długie rękawy bo olaboga, jestem odrzucająca...


Jeżowa Mamo, alladynki może? Albo ten yyyyy sinbady?
201604190949 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-27, 14:56   #255
Chatul
ma zielone pojęcie
 
Avatar Chatul
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
Dot.: Syndrom domowego zaniedbania lub "[dużej] domowej swobody"

Cytat:
Napisane przez _malayka Pokaż wiadomość
Jestem w stanie wiele zaakceptować, i mam dystans, ale jakoś wolę w trakcie seksu nie przypominać sobie brudnego patyczka do ucha. Ale co kto lubi.
Ale koletynka nie wspominała o tym, że podczas seksu przypomina sobie te brudne patyczki Jeśli dla niej takie pokazywanie sobie patyczków jest normalne, to nie sądzę, by podczas uprawiania seksu nagle nachodziły ją myśli „fuu, on mi dzisiaj brudny patyczek pokazał” Zwłaszcza, że w trakcie seksu człowiek raczej ma inne myśli niż te dotyczące patyczków do uszu
__________________
Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”.
Spock („Star Trek”)
Chatul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-27, 14:58   #256
Mother Hedgehog
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 892
Dot.: Syndrom domowego zaniedbania lub "[dużej] domowej swobody"

Cytat:
Napisane przez 1000days Pokaż wiadomość
To w takim razie uważam, że miałam fajniej niż Ty. Bo mój facet potrafił sprawić, że czułam się seksowna nawet z nieogolonymi nogami. Nie muszę być idealnie gładka, żeby czuć się seksowną, swój "seks" mam gdzieś pod skórą a nie na niej, jakże gładkiej I owszem, lubię być gładka, dlatego pozbywam się między innymi włosków na rękach, chociaż są cieniutkie i bardzo blond. Ale jak je mam to nie chowam się w długie rękawy bo olaboga, jestem odrzucająca...


Jeżowa Mamo, alladynki może? Albo ten yyyyy sinbady?
Nie nie, chyba nie, bo one są typowo takie no arabskie. A te takie jak "modni" tancerze z jukendensów itp. noszą mają nieco inny krój ale wciąż są w miarę luźne.
Mother Hedgehog jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-27, 14:59   #257
Chatul
ma zielone pojęcie
 
Avatar Chatul
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
Dot.: Syndrom domowego zaniedbania lub "[dużej] domowej swobody"

Cytat:
Napisane przez _malayka Pokaż wiadomość
Każdego brzydzi co innego? Niekoniecznie. Uważam, że są kwestie uniwersalne, obrzydliwe dla wszystkich. I kilka z nich wymieniłaś
No chyba nie są obrzydliwe dla wszystkich, skoro dla koletynki nie są
__________________
Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”.
Spock („Star Trek”)
Chatul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-27, 14:59   #258
Mother Hedgehog
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 892
Dot.: Syndrom domowego zaniedbania lub "[dużej] domowej swobody"

Cytat:
Napisane przez Chatul Pokaż wiadomość
Ale koletynka nie wspominała o tym, że podczas seksu przypomina sobie te brudne patyczki Jeśli dla niej takie pokazywanie sobie patyczków jest normalne, to nie sądzę, by podczas uprawiania seksu nagle nachodziły ją myśli „fuu, on mi dzisiaj brudny patyczek pokazał” Zwłaszcza, że w trakcie seksu człowiek raczej ma inne myśli niż te dotyczące patyczków do uszu
Jej seks to już chyba nie jest seks a mordęga skoro daje radę myśleć o innych sprawach niż penis czy skóra ukochanego
Mother Hedgehog jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-27, 14:59   #259
201604190949
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 7 274
Dot.: Syndrom domowego zaniedbania lub "[dużej] domowej swobody"

A to ja nie wiem bo ja się na jukendensach zatrzymałam po pierwszym sezonie I w pierwszym sezonie mieli alladynki
201604190949 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-09-27, 15:00   #260
ciri15
Ekspert od Dupy Strony
 
Avatar ciri15
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 20 778
Dot.: Syndrom domowego zaniedbania lub "[dużej] domowej swobody"

Cytat:
Napisane przez koletynka Pokaż wiadomość
On czasem czyści uszy i straszy mnie brudnym patyczkiem.
Bleeee....
Ale nieogolonych nóg nie demonizuję... W sumie to nie widzę w moich nic złego, bo mam jasne włoski.

TmargoT - fajnie że znów masz ten avatar.
__________________
Jak na św. Hieronima jest deszcz albo go ni ma, to na św. Szczepana pada albo nie pada.


Edytowane przez ciri15
Czas edycji: 2012-09-27 o 15:07
ciri15 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-27, 15:03   #261
201604190949
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 7 274
Dot.: Syndrom domowego zaniedbania lub "[dużej] domowej swobody"

Mamo Jeża, a takie? Złe? http://allegro.pl/spodnie-alladynki-...612158816.html

---------- Dopisano o 16:03 ---------- Poprzedni post napisano o 16:01 ----------

I jeszcze takie fajne, tylko szkoda, że krótkie. Długie bym przytuliła http://allegro.pl/spodnie-alladynki-...635890998.html


Bo o takich nie mówię http://allegro.pl/spodnie-szarawary-...605959600.html to jest dla mnie worek a nie spodnie
201604190949 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-27, 15:07   #262
Chatul
ma zielone pojęcie
 
Avatar Chatul
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
Dot.: Syndrom domowego zaniedbania lub "[dużej] domowej swobody"

[OFFTOP]Uwielbiam alladynki Ale nie w formie dresów, wolę jeansowe [/OFFTOP]
__________________
Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”.
Spock („Star Trek”)
Chatul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-27, 15:08   #263
Mother Hedgehog
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 892
Dot.: Syndrom domowego zaniedbania lub "[dużej] domowej swobody"

Cytat:
Napisane przez 1000days Pokaż wiadomość
Mamo Jeża, a takie? Złe? http://allegro.pl/spodnie-alladynki-...612158816.html

---------- Dopisano o 16:03 ---------- Poprzedni post napisano o 16:01 ----------

I jeszcze takie fajne, tylko szkoda, że krótkie. Długie bym przytuliła http://allegro.pl/spodnie-alladynki-...635890998.html


Bo o takich nie mówię http://allegro.pl/spodnie-szarawary-...605959600.html to jest dla mnie worek a nie spodnie
Ja mówiłam o dresach a nie zwykłych luźnych spodenkach.
Takie mam na myśli, są ładne http://1.bp.blogspot.com/-IMi2JRJigR...adway-s-36.jpg
Dopisałam do hasła "dresowe" hip hop i jakieś mi znalazło ale większość za workowate. Pierwsze za 49 są ładne, szkoda że tylko szare.
Mother Hedgehog jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-27, 15:08   #264
QueenBlair
Wtajemniczenie
 
Avatar QueenBlair
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 2 718
Dot.: Syndrom domowego zaniedbania lub "[dużej] domowej swobody"

Zgadzam się z ogólną ideą .
Obrzydzają mnie czynności fizjologiczne (bekanie itp),a także czynności higieniczne (czyszczenie uszu,obcinanie paznokci itp) wykonywane przez osobę 3 w moim towarzystwie.
Nienawidzę niechlujstwa dlatego też (wyłączając sytuacje kryzysowe jak np choroba) chodzenie w brudnych włosach i poplamionej odzieży jest dla mnie nie do przyjęcia.

Odnośnie stroju domowego musi być estetyczny tzn (czysty, nieporozciągany,bez dziurek itp). Może to być nawet dresik ->ale nie fejowaty.

Make up jak kto lubi...
Ja lubię sobie nakładać delikatny makijaż i jest to dla mnie czynność wręcz "nawykowa".
__________________
"People dont tell you who you are, you tell them !"
QueenBlair jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-27, 15:09   #265
Mother Hedgehog
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 892
Dot.: Syndrom domowego zaniedbania lub "[dużej] domowej swobody"

Cytat:
Napisane przez Chatul Pokaż wiadomość
[OFFTOP]Uwielbiam alladynki Ale nie w formie dresów, wolę jeansowe [/OFFTOP]
Ja latem noszę szarawary, alladynki krótkie i dżinsy luźne. Do kolekcji brakuje mi dresowych bo cieplejsze, na jesień ok i zimę w domu.
Mother Hedgehog jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-27, 15:10   #266
ciri15
Ekspert od Dupy Strony
 
Avatar ciri15
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 20 778
Dot.: Syndrom domowego zaniedbania lub "[dużej] domowej swobody"

Cytat:
Napisane przez Ruby Invicta Pokaż wiadomość
No ale właśnie chodzi o to że pisałaś o niewyjmowaniu
No tak, chodziło mi o niewyjmowanie na noc, a tak od czasu do czasu można je włożyć na minutę do płynu i oczyścić.

Tak czy inaczej: zakładanie soczewek nie tylko w dni robocze, ale i w weekend nie wpłynie negatywnie na wzrok.
__________________
Jak na św. Hieronima jest deszcz albo go ni ma, to na św. Szczepana pada albo nie pada.

ciri15 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-27, 15:11   #267
cholernarejestracja
Copyraptor
 
Avatar cholernarejestracja
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 21 283
Dot.: Syndrom domowego zaniedbania lub "[dużej] domowej swobody"

Złamałam ostatnio rękę. Nie byłam w stanie się po operacji kąpać ze względu na straszny ból i szwy, ogólnie leżałam w szpitalu i śmierdziałam, włosy miałam tak tłuste, że mogłam na nich smażyć frytki. O goleniu nóg nie słyszałam prawie dwa tygodnie, bo 5 dni chodziłam ze złamaną ręką, a kolejne 7 leżenia w szpitalu po operacji. I wiecie, chłop mnie nie dość, że taką śmierdzącą gąbeczką mył pod prysznicem, włosy mi mył, z wanny wyciągał, no nóg mu się golić nie chciało, a ja sama nie miałam za bardzo jak...i i tak mu się później chciało mnie do łóżka zanieść i na pieszczoty namawiać dla mnie to naturalne, że druga osoba akceptuje czasem kłujące łydki i rozmazane oko

Ale ja też mam dość mocno rozbestwionego pod tym względem chłopa, nic mu nie przeszkadza we mnie i wszystko jest naturalne. Ja za to niektórych rzeczy znieść nie mogę (jak obcinania sobie paznokci u stóp poza łazienką, no nie mogę, no!) i go gonię, a on się oburza ale mocno przy nim wyluzowałam. Na początku myślałam - no jak to tak, fuj, na pewno przestaniemy się pożądać jak się tak wszystko strywializuje! Łe tam dalej na niego lecę jak meserszmit.
cholernarejestracja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-27, 15:25   #268
_malayka
Zadomowienie
 
Avatar _malayka
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 056
Dot.: Syndrom domowego zaniedbania lub "[dużej] domowej swobody"

Cytat:
Napisane przez 1000days Pokaż wiadomość
To w takim razie uważam, że miałam fajniej niż Ty. Bo mój facet potrafił sprawić, że czułam się seksowna nawet z nieogolonymi nogami. Nie muszę być idealnie gładka, żeby czuć się seksowną, swój "seks" mam gdzieś pod skórą a nie na niej, jakże gładkiej I owszem, lubię być gładka, dlatego pozbywam się między innymi włosków na rękach, chociaż są cieniutkie i bardzo blond. Ale jak je mam to nie chowam się w długie rękawy bo olaboga, jestem odrzucająca...
Nie porównuj niewidocznych blond włosków na przedramionach do KJŁUJĄCEJ łydki. Ja swoich blond włosków z przedramion i ud nie depiluję w ogóle, bo są na tyle delikatne i mało wyczuwalne, że dobrze mi z nimi.
A mój nie musi tego robić, bo nie wystawiam go na takie próby A druga sprawa - dlaczego zakładasz, że ja czuję się seksowna tylko wtedy, gdy jest spełnione: 1. 2. i 3.?
Myślę, że przykład z pryszczem był wymowny - mój TŻ nie wykazuje problemu z akceptacją takich rzeczy, ale to nie zmienia faktu, że ja wolę siebie bez pryszcza i bez włosków na łydkach Nie to, że nie akceptuję w innym wypadku, ale WOLĘ A to czy mi się seks zaczyna w głowie, czy na skórze, to już raczej nie Tobie oceniać po jednej wypowiedzi


Cytat:
Napisane przez Mother Hedgehog Pokaż wiadomość
Jej seks to już chyba nie jest seks a mordęga skoro daje radę myśleć o innych sprawach niż penis czy skóra ukochanego
Nie, nie narzekam; może dlatego że nikt mnie nie gania z zużytymi patyczkami do uszu w celu straszenia? Gdyby Twój facet się nie mył, to też byś się skupiała na jego penisie i skórze? Pewnie tak, ale raczej ze z innych względów
Dla mnie to jest dość porównywalne - tak jak nie potrzebuje wąchać TŻ przed prysznicem, tak samo nie potrzebuje oglądać powierzchni patyczka po zakończonym czyszczeniu

---------- Dopisano o 16:25 ---------- Poprzedni post napisano o 16:16 ----------

A już tak w ogóle, to uszu nie powinno czyścić się klasycznymi patyczkami. Chyba, że mowa o takich specjalnych.
__________________

Wszystko jest piękne, nawet na pewno, jeśli się ma te dwadzieścia parę lat. Wtedy są złudzenia i miłość – i wszystko jest do zdobycia, bo właśnie te głupie dwadzieścia lat.






_malayka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-27, 15:39   #269
201803300917
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 3 074
Dot.: Syndrom domowego zaniedbania lub "[dużej] domowej swobody"

TmargoT- czemu nie wyobrażasz sobie chodzenia po domu w biustonoszu? widziałam ten motyw już u kilku dziewczyn i zawsze mnie zdumiewa. ja nigdy nie zdejmuje stanika po przyjściu do domu bo mi w nim wygodnie. a biust mam mały wiec jest tak, ze bez stanika coś mi tam ciąży czy dynda.
201803300917 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-27, 15:47   #270
_malayka
Zadomowienie
 
Avatar _malayka
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 056
Dot.: Syndrom domowego zaniedbania lub "[dużej] domowej swobody"

Cytat:
Napisane przez maconha89 Pokaż wiadomość
TmargoT- czemu nie wyobrażasz sobie chodzenia po domu w biustonoszu? widziałam ten motyw już u kilku dziewczyn i zawsze mnie zdumiewa. ja nigdy nie zdejmuje stanika po przyjściu do domu bo mi w nim wygodnie. a biust mam mały wiec jest tak, ze bez stanika coś mi tam ciąży czy dynda.
Ja też zdejmuje zawsze po wejściu do domu. Zakładam bawełnianą bokserkę i tak mi najwygodniej
__________________

Wszystko jest piękne, nawet na pewno, jeśli się ma te dwadzieścia parę lat. Wtedy są złudzenia i miłość – i wszystko jest do zdobycia, bo właśnie te głupie dwadzieścia lat.






_malayka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:40.