No dobrze... ale co z MOTORAMI? :)

[9bcd8d6a9691606220db279acbf81f81b2ccc931_62ddcef27e2e2]

No i jestem chora zachciało mi się jazdy... ale i tak nie żałuję, mimo wsyzstko

Też mi się wydaje, że kat jest JEDNAK za wysoki... a Ty jetseś trochę niższa, więc byłoby ci gorzej...

[malwi89]

[1=9bcd8d6a9691606220db279 acbf81f81b2ccc931_62ddcef 27e2e2;37433318]No i jestem chora zachciało mi się jazdy... ale i tak nie żałuję, mimo wsyzstko

Też mi się wydaje, że kat jest JEDNAK za wysoki... a Ty jetseś trochę niższa, więc byłoby ci gorzej...[/QUOTE]
zrób sobie gorące mleko z miodem, masłem i dużą ilością czosnku powinno pomóc

[justyna_dt]

Też się pochorowałam, tak że Patula, łączę się w bólu


Mnie dopada jesienna chandra. Właściwie to brak zaproszeń na rozmowy o pracę mnie dopadł ech...

[zjedzmniebejbe]

Ja wczoraj zrobiłam okrągłe 180km i zakończymy sezon. Bo nie powiem, byłam naubierana a i tak zmarzłam. W taką pogodę nawet wydechy pod dupą nie grzeją. Ale i tak dobrze, w sezonie 7 tys km jako plecak


Któraś z dziewczyn pytała czy coś poważnego się stało jak mój chłop zaliczył dzwona ninją.. no nie aż tak bardzo, moto było nie do użytku a jego plecak (wtedy nie ja, z jakąś koleżanką jechał) miał złamaną miednicę.

Skończyło się tym że ma teraz 3 blachy w przedramieniu, każda wielkości ok. 12cm x 2cm. Raz mu je zdjęli a za 3 tygodnie miał je z powrotem, bo ledwo po ściągnięciu znowu złamał. Ma je do teraz.

[9bcd8d6a9691606220db279acbf81f81b2ccc931_62ddcef27e2e2]

Napisane przez zjedzmniebejbe

Ja wczoraj zrobiłam okrągłe 180km i zakończymy sezon. Bo nie powiem, byłam naubierana a i tak zmarzłam. W taką pogodę nawet wydechy pod dupą nie grzeją. Ale i tak dobrze, w sezonie 7 tys km jako plecak


Któraś z dziewczyn pytała czy coś poważnego się stało jak mój chłop zaliczył dzwona ninją.. no nie aż tak bardzo, moto było nie do użytku a jego plecak (wtedy nie ja, z jakąś koleżanką jechał) miał złamaną miednicę.

Skończyło się tym że ma teraz 3 blachy w przedramieniu, każda wielkości ok. 12cm x 2cm. Raz mu je zdjęli a za 3 tygodnie miał je z powrotem, bo ledwo po ściągnięciu znowu złamał. Ma je do teraz.

Tak, to ja pytałam

O matko... Aż mnie ciarki przeszły... a laska wsiadła jeszcze jako plecak?

Napisane przez justyna_dt

Też się pochorowałam, tak że Patula, łączę się w bólu


Mnie dopada jesienna chandra. Właściwie to brak zaproszeń na rozmowy o pracę mnie dopadł ech...

ja jestem na 3dniowym l4 moje pierwsze l4 w życiu Mnie dopada chandra jak pomyślę, że nie wiem, co będę robiła przez grudzień...

Napisane przez malwi89

zrób sobie gorące mleko z miodem, masłem i dużą ilością czosnku powinno pomóc

Byłam dziś koło apteki, a nie kupiłam leków A kakao nie wystarczy? Nie mam już w co smarkać... a nie chce mi się iść do sklepu...


Dziewoje, a może zrobimy tak, że w podpisach napiszemy, na czym jeździmy? Bo przyznam, że troszkę zapominam, jak ktoś długo nie wchodzi

[zjedzmniebejbe]

[1=9bcd8d6a9691606220db279 acbf81f81b2ccc931_62ddcef 27e2e2;37441662]Tak, to ja pytałam
O matko... Aż mnie ciarki przeszły... a laska wsiadła jeszcze jako plecak?
[/QUOTE]

Cały czas jeździ, tylko nie z nim ma nowy kombinezon, pełne ubranie.
Nie zraziła się, za to bardzo lubi obrabiać dupę mojemu facetowi jaki kiepski z niego kierowca

[malwi89]

[1=9bcd8d6a9691606220db279 acbf81f81b2ccc931_62ddcef 27e2e2;37441662]Tak, to ja pytałam

O matko... Aż mnie ciarki przeszły... a laska wsiadła jeszcze jako plecak?



ja jestem na 3dniowym l4 moje pierwsze l4 w życiu Mnie dopada chandra jak pomyślę, że nie wiem, co będę robiła przez grudzień...



Byłam dziś koło apteki, a nie kupiłam leków A kakao nie wystarczy? Nie mam już w co smarkać... a nie chce mi się iść do sklepu...


Dziewoje, a może zrobimy tak, że w podpisach napiszemy, na czym jeździmy? Bo przyznam, że troszkę zapominam, jak ktoś długo nie wchodzi[/QUOTE]
może być trochę za mało

[szarak]

[1=9bcd8d6a9691606220db279 acbf81f81b2ccc931_62ddcef 27e2e2;37441662]
A kakao nie wystarczy?


[/QUOTE]
jak chcesz to mam miód ale taki prawdziwy nie ze sklepu ..

[9bcd8d6a9691606220db279acbf81f81b2ccc931_62ddcef27e2e2]

Napisane przez zjedzmniebejbe

Cały czas jeździ, tylko nie z nim ma nowy kombinezon, pełne ubranie.
Nie zraziła się, za to bardzo lubi obrabiać dupę mojemu facetowi jaki kiepski z niego kierowca

Co ty gadasz... Mam nadzieje, że z tym obrabianiem tyłka to żart... Przecież każdemu się może zdarzyć...

Napisane przez malwi89

może być trochę za mało

Napisane przez szarak

jak chcesz to mam miód ale taki prawdziwy nie ze sklepu ..

No to problem z głowy nie będzie kakaa (dobrze napisałam?), tylko kakao z miodem

Dzięki, malawi ja też wpisuję w takim razie

kurczę, nie mogę edytować podpisu... Mam mało treści a pisze, że nie mogę mieć więcej niż 600. Ale co, znaków? nie wiem, czy mam 30. Dziwne to

[justyna_dt]

Pati, bo to liczy wszystkie kody, kolory, linki, entery itd. Ja też zaraz wpiszę

A myśmy właśnie na forum wpadli z kolegą na mega pomysł... Nie wiem, pewnie nie uda się zrealizować, ale się napaliliśmy... żeby pojechać na motocyklach na Isle of Man na czas wyścigów! Czyli między majem a czerwcem, wyścigi trwają tydzień, żeby chociaż na 2-3 dni się załapać do tego dochodzi droga, 2400 km w jedną stronę, mamy nadzieję coś zwiedzić po drodze. Minimum 2 tygodnie urlopu, mam nadzieję, że wystarczy. No i że już będę przynajmniej po pierwszym 1000 km na nowym moto, co by się nieco oswoić
Może ktoś chętny? Spanie raczej będzie pod namiotami, nie będziemy wcześniej niczego rezerwować, bo nie wiadomo, jak z ekipą, a jak już się coś wyklaruje, to pewnie nie będzie miejsc.

[9bcd8d6a9691606220db279acbf81f81b2ccc931_62ddcef27e2e2]

Napisane przez justyna_dt

Pati, bo to liczy wszystkie kody, kolory, linki, entery itd. Ja też zaraz wpiszę

A myśmy właśnie na forum wpadli z kolegą na mega pomysł... Nie wiem, pewnie nie uda się zrealizować, ale się napaliliśmy... żeby pojechać na motocyklach na Isle of Man na czas wyścigów! Czyli między majem a czerwcem, wyścigi trwają tydzień, żeby chociaż na 2-3 dni się załapać do tego dochodzi droga, 2400 km w jedną stronę, mamy nadzieję coś zwiedzić po drodze. Minimum 2 tygodnie urlopu, mam nadzieję, że wystarczy. No i że już będę przynajmniej po pierwszym 1000 km na nowym moto, co by się nieco oswoić
Może ktoś chętny? Spanie raczej będzie pod namiotami, nie będziemy wcześniej niczego rezerwować, bo nie wiadomo, jak z ekipą, a jak już się coś wyklaruje, to pewnie nie będzie miejsc.

O dziz, kolory też...? No to już zmieniam

Ja raczej niestety odpadam Chyba, że TŻ by mnie na garba wziął Chociaż, w takiej pozycji tyle jechać... Ja się poza miasto nie zapuszczam...

[justyna_dt]

[1=9bcd8d6a9691606220db279 acbf81f81b2ccc931_62ddcef 27e2e2;37457618]O dziz, kolory też...? No to już zmieniam

Ja raczej niestety odpadam Chyba, że TŻ by mnie na garba wziął Chociaż, w takiej pozycji tyle jechać... Ja się poza miasto nie zapuszczam...[/QUOTE]
Ćwicz, kochana z własnego doświadczenia Ci powiem, że w trasie jest o nieeeeeeebo łatwiej. Na nowym moto pierwsze, co zrobię, to pojadę do Rzeszowa albo w Bieszczady, albo do Rożnowa, po prostu ruszę w trasę. Na mieście czy w okolicznych wioskach, dużo się dzieje i jest dużo strachu, a na trasie, na prostej drodze, na lekkich zakrętach, oswajasz się na spokojnie z maszyną i nabierasz nieco pewności przed kolejnym manewrem
A dziennie planujemy robić 700-800 km, choć ja obstawiam 500-600

[paula54]

[QUOTE=justyna_dt;37457434 A myśmy właśnie na forum wpadli z kolegą na mega pomysł... .[/QUOTE]
Świetny pomysł
Chętnie bym się przyłączyła, ale sama nie mam jak a mój szofer pewnie nie dostanie urlopu ot tak, kiedy chce Więc po prostu pewnie doczekamy aż chociaż tydzień mu skapnie i ruszymy gdzieś przed siebie
Ale zazdroszczę planów

[dbff611010d7beb2d6d465dd69f947a5f4eb32a8]

słyszałam, że tam jest sporo Polaków może jakby poszukał w necie to by się tanie noclegi znalazły;-) my też myśleliśmy o tym z TŻem szczególnie po obejrzeniu filmu;-) a przejechać się tą trasą byłoby dopiero coś;-)

[justyna_dt]

[1=dbff611010d7beb2d6d465d d69f947a5f4eb32a8;3745980 4]słyszałam, że tam jest sporo Polaków może jakby poszukał w necie to by się tanie noclegi znalazły;-) my też myśleliśmy o tym z TŻem szczególnie po obejrzeniu filmu;-) a przejechać się tą trasą byłoby dopiero coś;-)[/QUOTE]
O tym samym myślałam? Żeby po całym evencie się tamtędy przejechać pewnie coś będziemy kombinować na ten wyjazd. Przy spalaniu 6,5 l/100 km wyjdzie za samo paliwo ok. 2 000 zł, tak że trzeba zacząć zbierać.

[szarak]

Napisane przez justyna_dt

A dziennie planujemy robić 700-800 km, choć ja obstawiam 500-600

o widze że się nakręcacie wyścigami ulicznymi
kiedyś mieliśmy z kolegą tam jechać ale jakoś rozeszło się po kościach i odpuścił a ja sam też darowałem

700-800 wątpie,,,,
500-600 no może może
wiem co mówię bo ostatnio robiliśmy ze szwagrem takie przeloty i jak ktoś zbytnio nie jest zawzięty na jazdę to nie wytrzyma tyle kilosów jednego dnia

ps http://www.youtube.com/watch?v=5FmC-...eature=related

[justyna_dt]

Napisane przez szarak

o widze że się nakręcacie wyścigami ulicznymi
kiedyś mieliśmy z kolegą tam jechać ale jakoś rozeszło się po kościach i odpuścił a ja sam też darowałem

700-800 wątpie,,,,
500-600 no może może
wiem co mówię bo ostatnio robiliśmy ze szwagrem takie przeloty i jak ktoś zbytnio nie jest zawzięty na jazdę to nie wytrzyma tyle kilosów jednego dnia

ps http://www.youtube.com/watch?v=5FmC-...eature=related

No to zależy od tego, którędy i jaką ekipą byśmy jechali. Ja obstawiam opcję 500-600 km, kumpel optymista, bo jeździ hayabusą no to co za problem? Zwijajcie się na 2013 i jedźcie z nami, będzie super!

[szarak]

Napisane przez justyna_dt

No to zależy od tego, którędy i jaką ekipą byśmy jechali. Ja obstawiam opcję 500-600 km, kumpel optymista, bo jeździ hayabusą no to co za problem? Zwijajcie się na 2013 i jedźcie z nami, będzie super!

wiesz ze wszystko zależy od wygodnego podróżowania, drogi, pogody jest wiele czynników które się na to składaja.
to nie jest przelot na 100-200km tylko
700-800km to min 10 godz jazdy nie wiem czy na ścigu ktoś to wytrzyma, moze dzień, ale drugi szczerze wątpie
dlatego dla mnie 500-600 km to juz optymistyczna wersja
ja to nie wiem czy będę mógl pojechać na tyle

[justyna_dt]

Napisane przez szarak

wiesz ze wszystko zależy od wygodnego podróżowania, drogi, pogody jest wiele czynników które się na to składaja.
to nie jest przelot na 100-200km tylko
700-800km to min 10 godz jazdy nie wiem czy na ścigu ktoś to wytrzyma, moze dzień, ale drugi szczerze wątpie
dlatego dla mnie 500-600 km to juz optymistyczna wersja
ja to nie wiem czy będę mógl pojechać na tyle

To kombinuj, fajnie by było, jakby wypaliło myślę, że właśnie 14 dni to tak w sam raz.
A na ścigu wytrzyma, podobno, twierdzi, że dupa go zaczyna pobolewać dopiero po 400 km

[szarak]

Napisane przez justyna_dt

To kombinuj, fajnie by było, jakby wypaliło myślę, że właśnie 14 dni to tak w sam raz.
A na ścigu wytrzyma, podobno, twierdzi, że dupa go zaczyna pobolewać dopiero po 400 km

no to ja na 14 dni raczej nie ma mowy żebym dał rade
dupa może i po 400 :p a kark i kolana po 200

[dbff611010d7beb2d6d465dd69f947a5f4eb32a8]

z tym podróżowaniem to wszystko zależy od wielu czynników: stan drogi, pogoda, samopoczucie

jak jechałam na cebuli na Krym to maks jednego dnia daliśmy radę ze znajomymi zrobić 700km ale już ostatnie km to szczerze pokonywałam ledwo ledwo...no tylko tam temp. była powyżej 40 stopni;-) ale za to waha dużo tańsza niż w Polsce

[justyna_dt]

Ja tak planowałam, żeby np. jeden dzień jechać autostradą, a drugi zwykłymi drogami.
Szarak, ja tam nie wiem, pytałam go kiedyś, czy nie bolą go plecy od jazdy, szyja - twierdził, że nie, a akurat traski bieszczadowe i podobne się trafiały. No ale ja w jego skórze nie siedzę. To chyba też rzeczywiście zależy od samopoczucia danego dnia, mnie raz na supermoto plecy bolą po 100 km, a za drugim razem objadę 400 i nic nie boli

[szarak]

Napisane przez justyna_dt

Ja tak planowałam, żeby np. jeden dzień jechać autostradą, a drugi zwykłymi drogami.
Szarak, ja tam nie wiem, pytałam go kiedyś, czy nie bolą go plecy od jazdy, szyja - twierdził, że nie, a akurat traski bieszczadowe i podobne się trafiały. No ale ja w jego skórze nie siedzę. To chyba też rzeczywiście zależy od samopoczucia danego dnia, mnie raz na supermoto plecy bolą po 100 km, a za drugim razem objadę 400 i nic nie boli

autostradą to wiesz ze się wiele nie zobaczy , ino się szybko jedzie ( a tu już 6.5 l może być mało)
no zależy tak jak pisąłem od wielu czynników.. ..

http://wikary.pl/?77914

[szarak]

http://www.youtube.com/watch?v=iUo2q...feature=g-hist

[justyna_dt]

Napisane przez szarak

http://www.youtube.com/watch?v=iUo2q...feature=g-hist

Spoooko sprawa fajny koleś, ładna laska, piękna R6, ale końcówka beznadziejna niemniej na plus

I ode mnie: http://www.youtube.com/watch?v=v0pLZyLXJKg

[szarak]

szkoda ze to takie drogie ...
fajne mają też stroje no a końcówka taka trochę nie bardzo

[cichazabka]

Drogie, ale jakie piękne..
Co do strojów całkowicie się zgadzam.

[justyna_dt]

Napisane przez szarak

szkoda ze to takie drogie ...
fajne mają też stroje no a końcówka taka trochę nie bardzo

A to po ile chodzi?

[szarak]

Napisane przez justyna_dt

A to po ile chodzi?

ja mam taki jakiś zwykły ale wiesz kabelkami trzeba się połączyć i można rozmawiać.

a ten z filmiku to chyba coś koło tysiaka ( tylko pewnie zależy od modelu, rozbudowania itp) kiedyś pytałem na targach o to (myślę sobie kupię samą bazę a słuchawki i mikrofon przerobie sam) a gościu do mnie no to ok 2,5 tyś - więc pass i odpuściłem temat

[9bcd8d6a9691606220db279acbf81f81b2ccc931_62ddcef27e2e2]

Napisane przez cichazabka

Drogie, ale jakie piękne..
Co do strojów całkowicie się zgadzam.

Żaba dawno Cię nie było

Nooo dziewczyna śliczna Fajnie byłby być ładną