2012-11-05, 14:04 | #4081 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 6 643
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIV
I dupa, ona się wycofała
Pewnie dlatego, że nie potrafiłam utrzymać emocji w sobie i zadzwoniłam i zapytałam "piep...eś się z nią?????" i takie tam . Nie mówiłam za wiele, tylko ogólnikowo, że mnie ciągle okłamywał, a nie tylko RAZ, jak to uznał. Czuję się jak śmieć Nie wiecie nawet, jak on gadał ze mną przez ten tel. Choćbym nie była warta tego, by wyjaśnić, nie zasługiwała na prawdę... Udawał, jakby nic się nie stało, albo po prostu mu głupio i próbuje udawać, że ja jestem szurnięta Powiedziałam mu gorzkie słowa, ale co innego miałam powiedzieć? Patrzył mi w twarz, widział, jak płakała, a nie miał ani krzty honoru, by powiedzieć mi prawdę Wiedział, że gdyby się przyznał, że miał jakieś cielesne "zabawy" z nią (chociażby całowanie!), to ja bym nigdy nie wróciła. Ja cierpiałam, a on pocieszycielke sobie k...a znalazł Ciekawe, czy w tym pocieszaniu tak się zapędził, że aż ją przeleciał . Tego podejrzewam, że się już nie dowiem, ale ona tak dziwnie pisała, a kiedy jego pytałam o to, była cisza...albo się rozłączał... Patrzcie, jakie z niektórych są dna. Po tylu latach nie potrafią się zachować z honorem, być lojalnymi. Teraz już wszystko rozumiem- wrócił, poużywać sobie. Popisał te teksty, że mu zależy, żebym mu częściej dawała pewnie. Widział, że zakochana, więc będzie głupia. Tak strasznie źle się czuję A po tym, jak zaproponowałam jej spotkanie, ona sama chciała... 2 razy wspomniała, że kiedy itd. Ze nie powie mi więcej, bo pewnie się wtedy nie spotkam, a ona "chce mnie zobaczyc i porozmawiać". A teraz nagle co? Telefonik do niej wykonał i już się wypięła? Nie rozumiem jak kobieta kobiecie nie może pomóc, zrozumieć, co druga czuje. Napisałam jej, że ciekawe co by zrobiła na moim miejscu..Czy chciałaby, aby jakaś dziewczyna wiedziała, że jej ex robił ją w balona, a tamta się przyglądała? Przecież kobiety powinny sobie pomagać, jak trafią na dupka Ja bym bez problemu powiedziała takie rzeczy, gdybym czytała o zachowaniu faceta wobec dziewczyny. A moj ex nie jest z tych, co by dziewczynie coś zrobili. Czuję się podwójnie oszukana. Przez nią też, bo sama chciała mi wyjawić prawdę, a teraz nagle "zamknięty rozdział". |
2012-11-05, 14:04 | #4082 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 698
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIV
Hopefull, dzięki, tak też sądzę, ale niestety nie wiem co dalej...
|
2012-11-05, 14:05 | #4083 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 2 927
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIV
Cytat:
A Twój EKS poszedłby z Tobą na wesele?? -Mój NIE!! I nie ważne, czy byłby EKSem, czy obecnym partnerem Bo On zwyczajnie tańczyć i bawić się nie umie, tylko zamula za stołem |
|
2012-11-05, 14:05 | #4084 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Gorzko tutaj.
Wiadomości: 482
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIV
3,5 roku razem i koniec. Zostawił mnie...
__________________
People always leave and they never come back to me |
2012-11-05, 14:06 | #4085 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 2 927
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIV
Cytat:
---------- Dopisano o 15:06 ---------- Poprzedni post napisano o 15:05 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 15:06 ---------- Poprzedni post napisano o 15:06 ---------- A warto czekać? |
||
2012-11-05, 14:08 | #4086 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 1 416
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIV
|
2012-11-05, 14:10 | #4087 | |||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 2 927
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIV
Cytat:
Mój też EKS wiele twierdził, ale coś czuję, że z tą laską to Go mega wzięło. Mnie tak publicznie nie okazywał uczuć jak jej To leć do Niego i się przekonaj Mój EKS mi napisał, że mogę Go łatwo przekupić i co NIC w tym kierunku nie robię, bo jakoś kolorowo tego nie widzę ---------- Dopisano o 15:09 ---------- Poprzedni post napisano o 15:09 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 15:10 ---------- Poprzedni post napisano o 15:09 ---------- Cytat:
|
|||
2012-11-05, 14:11 | #4088 | |
Rozeznanie
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIV
Cytat:
tak zgodziła się i idzie ze mną, wesele mojej kuzynki, miało być w następnym roku (ona o tym wiedziała bo planowane było ze razem pójdziemy) no z jakiegoś względu przesuneli na ten rok, więc ja się od razu ucieszyłem że wcześniej pójdziemy a na drugi rok będzie jeszcze jedno, nie obydwa jednocześńie a stało się co się stało tak ona się fajnie rusza, zresztą dziewczyny raczej wszystkie potrafią a faceci niekoniecznie kolejna niedziela zapowiada sie podobnie jak to niedziela,...
__________________
;( gsf 1250 bandit S (GT)
|
|
2012-11-05, 14:13 | #4089 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 2 927
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIV
Cytat:
---------- Dopisano o 15:13 ---------- Poprzedni post napisano o 15:12 ---------- Cytat:
|
||
2012-11-05, 14:13 | #4090 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 698
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIV
NoFood - trzymaj się, ja musiałam się uwolnić z toksycznego związku po 6 latach bycia razem...
|
2012-11-05, 14:15 | #4091 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 2 927
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIV
Cytat:
---------- Dopisano o 15:14 ---------- Poprzedni post napisano o 15:14 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 15:15 ---------- Poprzedni post napisano o 15:14 ---------- |
||
2012-11-05, 14:15 | #4092 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 501
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIV
Cytat:
|
|
2012-11-05, 14:20 | #4093 | |||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 2 927
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIV
Cytat:
---------- Dopisano o 15:19 ---------- Poprzedni post napisano o 15:18 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 15:20 ---------- Poprzedni post napisano o 15:19 ---------- Cytat:
Mądre słowa i święta prawda |
|||
2012-11-05, 14:21 | #4094 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Gorzko tutaj.
Wiadomości: 482
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIV
Ostatnio troche nam sie nie ukladalo, ale nie bylo jakis strasznych rzeczy klocilismy sie o glupoty. W koncu stwierdzil, ze przyda nam sie przerwa ze on musi odpoczac i ciagle powtarzal mi, ze chce to naprawic. Nie za bardzo potrafilam urwac kontakt, pisalismy nadal itp. Wczoraj wybuchl powiedzialam ze juz tak nie moze, ze nie da rady i ze za duzo sie wydarzylo. Pytalam jeszcze czy to juz koniec, czy juz nic z tego nie bedzie, a on: nie mowie tak nie mowie nie.
__________________
People always leave and they never come back to me |
2012-11-05, 14:28 | #4095 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 446
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIV
Cytat:
myslę, że to trochę dziwne, że najpierw całkowicie Cie ignorowała, nie powiedziała czemu chce się z Tobą rozstać, dalej Cię ignoruje, a teraz bierze Cię na wesele, a przez te 2 tygodnie do wesela (rozumiem, że to Ty jestes osobą towarzyszącą)nie będziecie się kontaktować, tak jak jest do tej pory? w ogóle nie chwytam chyba, że wszystkiego nie piszesz,albo ja coś przeoczyłam, bo tyle piszecie, że nie nadązam moim zdaniem źle robisz. Ona Cię źle traktuje, a Ty grzecznie teraz będziesz czekał na wesele, na którym pewnie i tak nic nie usłyszysz . Powinieneś jej powiedzieć, że skoro nie umiała się z Toba rozstac normalnie to niech sobie szuka innego jelenia, żeby samej nie siedzieć na weselu. A całą sprawę czemu zerwała wyjaśnić od razu , bez pisania głupich listów itd. ---------- Dopisano o 15:28 ---------- Poprzedni post napisano o 15:27 ---------- Też podziwiam takie czekanie... paputek co do tego kolegii fb nie analizuj za bardzo zgadzam się z Korneliciaczkiem (Kornelią?) , że może po prostu nie zagląda za często Edytowane przez milka8686 Czas edycji: 2012-11-05 o 14:30 |
|
2012-11-05, 14:33 | #4096 | |
Rozeznanie
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIV
Cytat:
milka8686 pisałem też wcześniej wesele jest z mojej strony
__________________
;( gsf 1250 bandit S (GT)
Edytowane przez szarak Czas edycji: 2012-11-05 o 14:46 |
|
2012-11-05, 14:56 | #4097 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 2 927
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIV
[1=1049fcf7f74b9bbd9e896b0 64bc98e90e22ff320_640d160 2d9fab;37429915]Nie było mnie tu parę dni...
Zdobyłam kontakt do tej dziewczyny, niby koleżanki mojego ex (kiedy nie byliśmy razem). Dziwne, taki pic... Serio nie sądziłam, że kiedyś tak będzie. To była szansa jedna na milion dosłownie. Chyba ktoś chciał mi zrobić prezent... Dowiedziałam się paru rzeczy, serce biło mi jak oszalałe Te zero okłamywało mnie tyle razy Pamiętam jeszcze jego zdanie "tylko raz cię okłamałem". A on wiele, wiele razy patrzył mi w oczy podczas tych prawie 3 miesięcy i kłamał. Kłamał, nie wiem po co. Zamiast się przyznać... Moja samoocena poszła w dół Z nią niby rozmawiał DUZO, BARDZO DUZO. Ze mną nie chciało mu się, wolał łóżko Ja na prawdę nie jestem głupią dziewczyną, nieraz starałam się, by on wszystko zrozumiał, chciałam mówić prosto, by nie musiał się domyślać. Tak było zanim zerwał w zeszłym roku. Ponoć mówił jej o sobie, o swoich problemach. Przede mną był zamknięty, musiałam coś wyciągać, a on mnie zbywał. Zabolało bardzo Kłamał gdzie się poznali itd. Najgorsze, że zapytalam, czy mięli jakiś kontakt cielesny. Mi kłamał, że nie. Ona odpowiedziała, że był. Nie wiem, czy pocałunek, czy seks. Wiem, że ten człowiek, do którego czuję tak ogromną pogardę, kłamał, bo wiedział, że jeśli przyznałby się, że coś takiego było, to ja nigdy "w to nie wejdę", że to będzie "nara" na starcie. Dlatego cały czas mnie okłamywał, robił ze mnie idiotkę, histeryczkę, która się nakręciła na jeden temat i przeżywa, a nie ma co. A ja po prostu przeczuwałam prawdę... Mam się z nią spotkać w tym tygodniu. Oby moja samoocena nie spadła do zera Nie rozumiem, jak można być takim zerem. Widział, jak płakałam, jak mnie to boli. Pisałam mu na wstępie, jak mnie skrzywdził. A on miał to w dupie, a z nią "bardzo dużo rozmawiał o problemach", no ku.....a!!!! Później widział, jak się meczę, jak się miotam, że nie potrafię się odnaleźć zbytnio w tym "związku"... A kłamał mi prosto w oczy, tak po prostu... Myślał, że taki pieprzony z niego cwaniak... Pospotykał się z inną, zabawił, nie wyszło, to po kilku miesiącach do mnie zagadał... Później niby jak to mu mnie brakuje i inne bezdety, że mnie kocha też później mówił...Jaka to jestem najważniejsza, że na żadnej mu tak nie zależało... Co za gnój... Poużywał sobie, jakbym była jakąś dz...ą, zabawką do tego... A później zrobił ze mnie winowajcę, że ja się awanturuję, gdyż odkryłam kłamstwo i uznał, że nie chce takiego związku, że "nie tak wygląda związek". K...a, okłamywał mnie, a do mnie mówi, jak miał wyglądać związek!!! Nie potrafię tego ogarnąc, strasznie emocjonalnie do tego podeszłam, widzicie zapewne. A to już minęło 2 godziny, już to najgorsze opadło... Nienawidzę go, na prawde go nienawidzę. Nie mam w zwyczaju życzyć komuś źle, ale jeśli on potrafił tak mnie potraktować, kłamać, a mnie obwiniać, że psuję związek (bo podejrzewałam, że kłamie!!!), to ja mu życzę, aby sam tego doświadczył, tak mocno!. Zyczę mu, by miał tak zrypanie w życiu, by pożałował tego. Ten łajdak widział, że ja go serio kocham, że mogłabym być z innymi, a wybrałam jego. Po tym jak mnie zostawił wróciłam, myślał więc pewnie, że jestem jakaś głupia za nim ( bo bylam!!!) i może się mną zabawić. Nie rozumiem takich ludzi, nigdy nie zrozumiem. Jeśli zabawa, to pokazujesz drugiej stronie, że tylko zabawa. Sama tak robiłam. Ale nigdy, przenigdy bym komuś nie wmawiała, że to coś więcej, że jakieś uczucia itd...że mi zależy i jest ktoś najważniejszy...A nie byla tego pewna, albo chciala się zabawić!!! Trzymajcie za mnie kciuki Serio się boję tego spotkania. Chcę znać prawdę, ale boję się, że to będzie dla mnie "za dużo". I tak już poczułam się taka podeptana Odezwę się pod koniec tygodnia Już miało być fajnie, kolega zaprosił mnie gdzieś, uznalam, że nie będę odmawiać już nikomu, że spotkam się i postaram zapomnieć, że on nie jest tego wart. Aż tu nagle to spadlo...[/QUOTE] Spotkałaś się z Nią po to by poznać prawdę? Skąd wiesz, że Ona nie kłamała, że nie była ustawiona przez Twojego eksTŻta? Czyli byłaś dla Niego po prostu wyjściem awaryjnym Jak nikogo nie było na horyzoncie to leciał do Ciebie i robił Ci złudną nadzieję... A musiałaś Mu mówić, że dowiedziałaś się prawdy, odkryłaś Jego kłamstwa? Dziwisz się, że tak zareagował? W końcu poczuł się namierzony, a faceci tego nie lubią. Idź na randkę z kolegą, baw się dobrze i nie martw się niczym - będzie dobrze. ---------- Dopisano o 15:56 ---------- Poprzedni post napisano o 15:53 ---------- Cytat:
Najwidoczniej można, a czasem nawet trzeba. Życie nas do tego zmusza. A chciałbyś by wprost jakaś dziewczyna Ci powiedziała, że chce się tylko z Tobą zabawić, bo Jej się podobasz? I co zgodziłbyś się? I w odwrotną stronę? WĄTPIĘ!! ---------- Dopisano o 15:56 ---------- Poprzedni post napisano o 15:56 ---------- Cytat:
|
||
2012-11-05, 15:25 | #4098 | |
Rozeznanie
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIV
Cytat:
a wiecie jak facetowi brakuje kobiety .....
__________________
;( gsf 1250 bandit S (GT)
|
|
2012-11-05, 15:47 | #4099 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 501
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIV
jak dla mnie nie masz honoru, dziewczyna Cie olewa a ty grzecznei pojdziesz nawesele.. ona ma Cie w gdzies to i ty ja miej pokaz jej to, bo ona nigdy Cie nei bedzie szanowac jak tak bedziesz robil
|
2012-11-05, 16:14 | #4100 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 16 106
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIV
no miałeś ja sie pomyliłam
---------- Dopisano o 16:58 ---------- Poprzedni post napisano o 16:56 ---------- człowieku ja za niedługo 29 ---------- Dopisano o 16:59 ---------- Poprzedni post napisano o 16:58 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 17:00 ---------- Poprzedni post napisano o 16:59 ---------- dobrze jak dobrze...dzisiaj cisza między nami ---------- Dopisano o 17:01 ---------- Poprzedni post napisano o 17:00 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 17:05 ---------- Poprzedni post napisano o 17:01 ---------- Cytat:
pozytywne myślenie najważniejsze ---------- Dopisano o 17:11 ---------- Poprzedni post napisano o 17:05 ---------- Anoska super że sie czujesz już lepiej i masz w sobie pozywna energię co ma być to będzie, co wisi nie utonie ---------- Dopisano o 17:12 ---------- Poprzedni post napisano o 17:11 ---------- podobno tak jest ---------- Dopisano o 17:14 ---------- Poprzedni post napisano o 17:12 ---------- tak samo kobiecie jak facetowi brakuje drugiej osoby!!!!!
__________________
To niemożliwe powiedział rozsądek to ryzykowne powiedziało doświadczenie to bezsensowne powiedziała duma mimo wszystko spróbuj powiedziało serce 11.06.2016 - Maja 15 kg do celu |
|||
2012-11-05, 16:45 | #4101 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 3 180
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIV
Kilka dziewczyn proponowało mi pomoc i wygadanie się na PW.. wybaczcie że nie napisałam, ale.. najpierw muszę to sobie chyba wszystko sama poukładać w głowie i przeanalizować co się na prawdę stało żeby móc to jakoś sensownie napisać póki co nie wiem nic, albo wiem tylko jedno - że jest mi strasznie smutno.
Cisza telefonu mnie wykończy..
__________________
plecaczkiem: 7250 km Edytowane przez zjedzmniebejbe Czas edycji: 2012-11-05 o 16:46 |
2012-11-05, 16:49 | #4102 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 1 416
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIV
Cytat:
Tak, ta cisza zdecydowanie jest najgorsza. A jak już przyjdzie jakiś sms - automatycznie serce zaczyna bić jak szalone... No, ale niestety. Trzymaj się |
|
2012-11-05, 16:54 | #4103 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 446
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIV
Cytat:
---------- Dopisano o 17:52 ---------- Poprzedni post napisano o 17:51 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 17:54 ---------- Poprzedni post napisano o 17:52 ---------- [1=1049fcf7f74b9bbd9e896b0 64bc98e90e22ff320_640d160 2d9fab;37437866]I dupa, ona się wycofała Pewnie dlatego, że nie potrafiłam utrzymać emocji w sobie i zadzwoniłam i zapytałam "piep...eś się z nią?????" i takie tam . Nie mówiłam za wiele, tylko ogólnikowo, że mnie ciągle okłamywał, a nie tylko RAZ, jak to uznał. Czuję się jak śmieć Nie wiecie nawet, jak on gadał ze mną przez ten tel. Choćbym nie była warta tego, by wyjaśnić, nie zasługiwała na prawdę... Udawał, jakby nic się nie stało, albo po prostu mu głupio i próbuje udawać, że ja jestem szurnięta Powiedziałam mu gorzkie słowa, ale co innego miałam powiedzieć? Patrzył mi w twarz, widział, jak płakała, a nie miał ani krzty honoru, by powiedzieć mi prawdę Wiedział, że gdyby się przyznał, że miał jakieś cielesne "zabawy" z nią (chociażby całowanie!), to ja bym nigdy nie wróciła. Ja cierpiałam, a on pocieszycielke sobie k...a znalazł Ciekawe, czy w tym pocieszaniu tak się zapędził, że aż ją przeleciał . Tego podejrzewam, że się już nie dowiem, ale ona tak dziwnie pisała, a kiedy jego pytałam o to, była cisza...albo się rozłączał... Patrzcie, jakie z niektórych są dna. Po tylu latach nie potrafią się zachować z honorem, być lojalnymi. Teraz już wszystko rozumiem- wrócił, poużywać sobie. Popisał te teksty, że mu zależy, żebym mu częściej dawała pewnie. Widział, że zakochana, więc będzie głupia. Tak strasznie źle się czuję A po tym, jak zaproponowałam jej spotkanie, ona sama chciała... 2 razy wspomniała, że kiedy itd. Ze nie powie mi więcej, bo pewnie się wtedy nie spotkam, a ona "chce mnie zobaczyc i porozmawiać". A teraz nagle co? Telefonik do niej wykonał i już się wypięła? Nie rozumiem jak kobieta kobiecie nie może pomóc, zrozumieć, co druga czuje. Napisałam jej, że ciekawe co by zrobiła na moim miejscu..Czy chciałaby, aby jakaś dziewczyna wiedziała, że jej ex robił ją w balona, a tamta się przyglądała? Przecież kobiety powinny sobie pomagać, jak trafią na dupka Ja bym bez problemu powiedziała takie rzeczy, gdybym czytała o zachowaniu faceta wobec dziewczyny. A moj ex nie jest z tych, co by dziewczynie coś zrobili. Czuję się podwójnie oszukana. Przez nią też, bo sama chciała mi wyjawić prawdę, a teraz nagle "zamknięty rozdział".[/QUOTE] ech, spróbuj może się odseparować od tych ludzi, tak całkowicie druga rzecz to wydaje mi się, że nie powinnas miec pretensji do tej laski, moim zdaniem miała prawo zmienić zdanie co do podkreślonego to często kobiety są gorsze od facetów Edytowane przez milka8686 Czas edycji: 2012-11-05 o 16:56 |
||
2012-11-05, 16:55 | #4104 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 3 180
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIV
Cytat:
Dzięki nothinggood i milka
__________________
plecaczkiem: 7250 km |
|
2012-11-05, 16:58 | #4105 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 446
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIV
no musimy się wspierać zjedzmniebejbe, damy radę
jak jesteś czytana przez byłego to może zmień nicka? w sumie kicha bo i tak się domyśli:/ poza tym teraz wychodzę, ale jakbyś chciaął to pisz na PW (u mnie to tak, że ja w sumie zerwałam, ale mój były dał mi parę niezłych powodów i po prostu nie za bardzo pozostawił mi wybór) |
2012-11-05, 16:59 | #4106 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 1 416
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIV
|
2012-11-05, 17:13 | #4107 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIV
Trzymajcie kciuki, ide pogadać z gościem, z którym ostatnio randki mi nie wychodza
__________________
CZERWCOWE NOWOŚCI KOSMETYCZNE KSIĄŻKOWE NOWOŚCI W WĄTKU - KLIK! Biżu i ciuchy M, L, XL "Bo gdy Bóg zamyka drzwi, otwiera okno..." |
2012-11-05, 17:24 | #4108 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 3 180
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIV
Pochwal się później jak poszło
__________________
plecaczkiem: 7250 km |
2012-11-05, 17:40 | #4109 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 40
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIV
Z dedykacją dla Was, chociaż to smutna piosenka:
http://www.youtube.com/watch?v=PKY-smJ6aBQ ale ja już bym chciała być na etapie "jestem skałą" zamiast "jestem galaretą" edit: no i cieszę się, że nie jestem tu najstarsza (27) chyba niezależnie do wieku jak się człowiek znajdzie w takiej sytuacji to jest troche jak osierocone dziecko Edytowane przez Fflorence Czas edycji: 2012-11-05 o 17:50 |
2012-11-05, 18:04 | #4110 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 2 927
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIV
Cytat:
---------- Dopisano o 19:04 ---------- Poprzedni post napisano o 19:03 ---------- Minie... Ja też czasem EKSa nienawidzę, ale spokojnie nie ma co się nad sobą użalać, nie ten to inny, nie teraz to za chwilę... Samemu też jest dobrze I po co ten stres? Chcesz naprawdę mieć siwe włoski, albo wyłysieć?? |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:59.