Polecamy:

celka2000 · 2013-01-01, 20:48

Witajcie w Nowym Roku.

My z Zuzka spedzilysmy 7 dni w szpitalu, a wiec calutkie swieta i wyszlysmy w Sylwestra.
Zapalenie pluc, powiklane dzialaniem Klacidu dosc mocno: Zuza przestala jesc, pic, wyprozniac sie, sikac, wiec w wigilie wezwalismy lekarza i dal skierowanie do szpitala z podejrzeniem zapalenia nerek.
Nerki zostaly wykluczone, ale jej te ataki brzucha byly mocne, wiec wyslali nas na chirurgie do innego szpitala, aby wykluczyc atak wyrostka robaczkowego. Pozniej powrot na pediatrie i leczenie dozylne Klacidem. Nadal jestesmy na tym Klacidzie (doustnie znowu!). Zuzce sie rozregulowal rytm wyproznien i ma przeokropne zatwardzenie. Boli ja i juz nawet na nocnik siadac nie chce. Ale chetnie pije, wiec jakos sobie radzimy na czopkach i syropkach.
Masakra. A to zapalenie pluc wyszlo jej dokladnie w tym samym miejscu co 2 lata temu. Wiec albo to miejsce jest juz podatne na zapalenia, albo to jest jakis ubytek w plucach, ktory ma wciaz od 2 lat. Kontrolne rtg zlecone za 2 tyg. Znowu przeswietlenie....

Ja mam w czwartek wizyte uchirurga z moim woreczkiem. A dzis sie dowiedzialam, ze szwaier wyladowal w szpitalu z atakiem woreczka (nie wiedzial nawet, ze ma kamienie). Enzymy watrobowe podwyzone ponad 20 razy. Pewnie pojdzie na stol predko. Musze sie ze swoim uporac, poki nie dokucza.

primavera · 2013-01-02, 07:49

celko -jejku, biedna Zuza, wspłczuję.
U nas też byo pogotowie, dzień przed wigilią -ale na szczeście nic groxnego, Nina zakrztusiłą sie flegmą (najprawdopodobniej) i nie mogła oddychać, wygladało to na atak astmy albo jakieś nagłe ostre zapalenie krtani, piała i miała problem aby zrobić wdech czy wydech... Wezwalismy lekarza tam gdzie mamy w pakiecie ubezpieczenia, ale ze ich był gdzieś w trasie to wezwali nam pogotowie.

Już mam dosyć, od miesiąca z aspiratorem latam; odciagam non stop aby jej nie pzreszkadzał i nie schodził ten katar...

Ech, wszystkiego dobrego w tym Nowym Roku -choróbska precz

annLee · 2013-01-02, 08:35

Prima-niestety wiem jak to jest,choć pogotowia nigdy jeszcze nie musiałam wzywać.Nieźle się strachu najedliście pewnie

U nas 2lata temu te infekcje ciągnęły się w nieskońćzoność

Zdrówka!

Celko-nie wiem jak to jest z tym zapaleniem płuc,ale mojej kuzynki mały od urodzenia często na nie chorował i też niby ciągle w tym samym miejscu???
Kamienie z woreczka moja mamcia miała usuwane laparoskopowo niedawno,super szybko do siebie doszła

a miała 2 takie wielkie,że lekarz jak to zobaczył to stwierdził,że tylko kobieta mogła z takimi tak długo chodzić i wytrzymać ten ból

Bingo-jak się czujesz?jak dziewczynki?

Misia-a Uszek się trzyma?

Wszystkiego dobrego dla Was na ten 2013 rok!

Jakieś postanowienia macie?

Siłownie dzisiaj pewnie pękają w szwach

Ja też mam zamiar znaleźć czas na treningi w miarę regularne.NIestety póki co w domu.Kusi mnie p90x,któraś ze mną poćwiczy?cokolwiek?Bedzie mi łatwiej się mobilizować

Zu dzisiaj poszła w końcu do p-la,cala radosna i zastrzegła przed wyjściem,że mam za szybko po nia nie przychodzić,bo musi się nabawić

Tośka za to dopiero wstaje słyszę,Mam nadzieję,że da mi poćwiczyć..

aaaa...i zapisałam się na włoski on-line

koletynka · 2013-01-02, 08:49

Witajcie, najlepszego w Nowym Roku!

Celko, współczuje takich przeżyć w Święta. Biedna Zuzia, oby już tylko lepiej było.
Ja jako dziecko też chorowałam często na zapalenie płuc, oskrzeli. Był okres że wciąż leżałam w łóżku, bańki mi stawiali, czary jakieś odprawiali. Taka byłam słabowita, przeszło po jakiś 2 latach ale infekcje dość często wracały. Dopiero na studiach okazało się że ciągłe zapalenie oskrzeli było alergią na niewiadomoco. Zorac wyleczył mnie w 3 dni i od 10 lat nie miałam problemów z tymi rejonami.

Ja jestem dwa tygodnie poporonieniu, lekarz szukał długo serduszka zanim postawił ostateczną diagnozę, także nie miałam wątpliwości. Ból był straszny, w trakcie wigilii czułam się jak w środku porodu i praktycznie całą kolację przesiedziałam w kibelku. A wyprawiałam święta u mnie w domu

Teraz fizycznie jest już lepiej choć nadal krwawię, psychicznie jestem kompletnie rozstrojona. Nie mogę odnaleźć spokoju i jestem jak tykająca bomba którą byle pierdoła może wysadzić. Mam nadzieję, że to hormony się normują i wkrótce mi to przejdzie, bo wykończę siebie i swojego chłopa i już więcej dzieci z wariatką nie będzie chciał robić

annLee · 2013-01-02, 08:58

Koletynko-będzie dobrze,jesteś b.dzielna!

Celko- a niby Klacid taka dość mocna bateria!

celka2000 · 2013-01-02, 10:18

koletynko - sciskam

ann - nie wiem, czy mocny, bo sie zapalenie pluc rozwinelo... Na pewno mocny jesli chodzi o skutki brzuchowo-jelitowe, bo do tej pory mamy problemy.

I cos mam wrazenie, ze mi sie tez zapalenie oskrzeli rozwinelo. Niby nie kaszle jakos, ale slysze sama u siebie ten charakterystyczny skurcz oskrzelowy.

Ostatnio jak to slyszalam to kilka wizyt zajelo lekarzom az mi sie totalnie rozwinelo po oskrzelach (lacznie z wysoka goraczka) i zanim wykryli, wiec nie wiem, co mam ze soba robic.

primavera · 2013-01-02, 10:41

celko -do lekarza uderzaj i nie odpuść - lepiej zawczasu coś działać.

ann -w sumie nie tyle sie strachu najedlismy, co mi to wyglądało na jakieś nagłe zap oskrzeli czy krtani - zawsze mówią, ze u dziecka to kwestia godzin... Nina poszła spać normalnie, obudziła sie tak jakby chciała odkaszlnąć ale nei mogła -i wtedy sie zaczęło jakieś piania, rzężenie, nawet płakac nie mogła i widać było, ze ma problemy z oddychaniem. Nosilismy ją i zrobiłam inhalacje i widać było poprawę (chyba zaczęło to spływać) ale urywany, świszczący oddech jeszcze długo był i nie mogła zapłakać, widać było ze ją boli... Jako ze była to noc z sob na ndz to stwierdziłam, ze jak zap krtani czy oskrzeli -to w ndz i tak nic nie zdziałam, wiec niech lekarz oslucha lepiej, aby potwierdzic lub wykluczyc... TŻ zadzwonił, ale ponoć lekarz akurat gdzieś pojechał bo mial chyba 2 wezwania - wiec oni wewali pogotowia (chyba bali sie, bo to jednak małe dziecko i woleli "w razie w")
Na szczęście lekarka obadała, oskrzela i puca wykluczyła - potwierdziła ze raczej zaległa flegma albo mogło to też sie zaczynać zap krtani - przepisała bactrim i kazała podać, gdyby sie stan pogorszył lub powtórzył taki atak

Na szczęście nic już takiego nie było, ale mam dosyć tej infekcji - calymi dniami psikam, odciagam, oklepuję...u mnie w okolicy wszyscy poprzeziebiani...

koletynko - na pewno nie było łatwo przez to przejść...współczuję. Mam nadzieję i trzymam kciuki, abyście niedlugo mogli przeżywać kolejna ciażę. Jak Oskar?

koletynka · 2013-01-03, 07:29

Dzięki dziewczyny za wsparcie. Oskarowi powiedziałam, że czasami dzidziusie idą z brzuszka prosto do nieba, co skwitował stwierdzeniem że aniołek ktory go zabrał jest głupi. Musiałam trochę tłumaczyć, że nie ze wszystkich ziarenek rosną kwiatki itd. W końcu powiedziałam, że mam dużo nasionek jeszcze i za jakiś czas może znowu wyrośnie bejbi, więc teraz głaska mnie po brzuchu i pyta, czy nasze bejbi już rośnie. Przykre to ale z drugiej strony wiem, że jak w końcu maluch się pojawi to będzie naprawdę wyczekany przez wszystkich

Prim dobrze, że wezwali do Was pogotowie. Tyle tych spraw ostatnio, może wreszcie nauczą się że nie warto ryzykować żeby potem być bohaterem dnia na TVN24

Moi ostatni goście wyjechali w Nowy Rok i od wczoraj mamy dom tylko dla siebie. Spokój wreszcie

*misia* · 2013-01-03, 08:54

dzień dobry witam i ja w tym nowym roku

Widzę, że nikogo choróbska nie oszczędzają niestety i z jednej strony fajnie, e jest tak ciepło, bo wcale nie tęsknię za marznięciem na przystanku w oczekiwaniu na tramwaj, ale z drugiej strony gdyby przymroziło to może część tych zarazków by powybijało

U nas też co by nie być "gorszym" chorobowo. Mati odkąd na ostatniej wizycie u pieprzniętej pulmunolog miał odstawione całkiem inhalacje z pulmicortu i został tylko na asmenolu i alergicznych lekach z powrotem zaczał dychać mocniej i nie przesypiać nocy. W piątek po świętach wylądowaliśmy u naszej pediatry bo w nocy Mati zagorączkował, ale tak jakoś inaczej niż zwykle, rano już skarżył się na ból gardła. Gardło lekko podrażnione od kaszlu, ale oczywiście już zrobiły się zmiany pęcherzykowe w oskrzelach. Na razie lecimy na pulmicorcie i neosine. Niby jest lepiej bynajmniej na moje oko osłuchowo lepiej, ale niestety pojawił sie problem z bólem brzucha i pleców, żeby nie było za wesoło

Oczywiście wyczytałam w ulotce po czasie że nie powinno się używać przy kamicy nerkowej no i teraz dzisiaj bujałam się z moczem co by sprawdzić czy nic się nie zrobiło z tego piasku w nerce.

celka2000 · 2013-01-03, 18:21

Ja po wizycie u chirurga. Kolejny twierdzi, ze trzeba ciac (woreczek zolciowy). Chcial mnie nawet zapisac na marzec do prywatnego szpitala (na nfz), ale stwierdzilam, ze poczekam pol roku, zrobie konktrolne usg i wtedy sie zdecyduje (zobacze czy ta moja kamica sie rozwija, a moze zniknie

-choc takiej opcji nie ma).

*misia* · 2013-01-04, 09:46

Celko mój TŻ też miał usuwane kamienie laparoskopowo i jak mama Ann bardzo szybko doszedł do siebie. A jest jakaś szansa, ze dietą czy ogólnie zmianą stylu odżywiana mozesz wpłynąć jakoś na te kamienie? Bo jak nie to nie wiem czy jest sens czekać by potem się nie powiększyły na tyle, ze będziesz mieć z nimi problem.

primavera · 2013-01-04, 13:16

celko- ja w ttej sytuacji bym się zdecydowała, zwłaszcza że załapiesz się na fundusz do prywatnego szpitala - a jak cie nie daj Boże gdzieś złapie nagle; na wyjeździe jakimś...

coś tu ostatnio choroby i choroby -to przyszłam z Hubertem i niną na rozweselenie wątku -i stanowczo (!) życzę sobie zobaczyć inne dzieci - jeszcze tylko Uszka i długowłosą Gosie widzimy czasem,bo reszta...

primavera · 2013-01-04, 13:17

to ostatnie to z sylwestra -ona tak nie chodzi na codzień

*misia* · 2013-01-04, 13:43

Prima ależ Ci dzieciaki wyrosły, Huberta jak spojrzałam na drugie zdjęcie to bym nie poznała, albo takie ujęcie, albo sie tak zmienił na buzi, "zmężniał" a Nina śliczna śmieszka i cudnie wygląda na sylwestrowej fotce

A i i ładne masz firanki, tak się dopatrzyłam

*****
U nas Tż był dziś z Uszkiem na kontroli, osłuchowo jest już ok

udało nam się jakoś wybronić przed infekcją. Jeszcze tylko katar nam został ale i tak który się leje jak z kranu, ale jutro będziemy u naszej laryngolog to może ona jakieś krople dobierze by mu całkiem katar wysuszyć. Wynik moczu nie wyszedł zły, także na szczęście lek nie spowodował skutków ubocznych, bo już miałam czarną wizję, ze na jedno pomoże na drugie zaszkodzi, ale udało sie jakoś.

annLee · 2013-01-04, 16:17

Prima-moje chodzą

szyłaś czy kupiłaś?
Nina bardzo podobna do Huberta

a Hubi już się zmienił,wyciągnął i zmężniał

Ja mam tylko mikołajkowe,nic ciekawego,ale zaraz wyslę na @

Misia-dobrze,że jesteś czujna,bo Neosine tak jak groprinosine obciąża nerki

Koletynko-Oskar to mądry chłopak.

celka2000 · 2013-01-04, 20:01

misia- nie ma szans. Moga tylko urosnac i nie nadawac sie do laparoskopii

. Ale jakos sie nie zdecydowalam.. Musze wykonac jakies kontrolne usg, bo tak jedno zdjecie nie rpzekonuje mnie

Zawsze jakby co moge wrocic do tego lekarza i sie zdecydowac szybciej

annLee · 2013-01-04, 20:17

moja mama miała takie wielkie jak śliwki ,ledwo sie zmieściły w pojemnik na mocz

szperrr · 2013-01-05, 17:09

Koletynko, buziaki Wam

Prim, sliczna smieszka!

Wspolczuje chorebzdom i zdrowka zycze

*misia* · 2013-01-06, 17:21

U nas w piątek było po kontroli ok, był plan by od poniedziałku Mati mógł wrócić po dwutygodniowej przerwie do przedszkola już wszyscy się cieszyli i w sobotę wstał z ospą :/ a miało być tak pięknie

primavera · 2013-01-06, 18:54

ann - kupiłam, a w sumie to Hubert

pojechaliśmy po fajerwerki i obok były przebrania -oglądaliśmy i wynalazł jej

misia - no jak nie urok to... bardzo wysypany?

szperrr · 2013-01-06, 19:03

Cytat:

Napisane przez annLee

Ja mam tylko mikołajkowe,nic ciekawego,ale zaraz wyslę na @:

rowniez poprosze

Mateuszkowi zdrowka!

primavera · 2013-01-06, 20:48

ann -KIEDY one tak wyrosły??? NIe poznałabym Zu - ja ja kojarzę (albo po prostu taką zapamiętaam bo wtedy częściej pokazywałaś) jak wygladała tak jak teraz Tosia; która swoja drogą wygląda jak mała Zu

Cudne mokołajki, ale ostatnie zdjecie (z "kolczykiem")

te oczyska

*misia* · 2013-01-07, 08:41

ja pierdziu ale mam nockę za sobą. Walka z drapiącym się we śnie dzieckiem to jak walka z wiatrakami. Usnął normalnie wczoraj a po dwóch godzinach spokojnego snu, ciągle do rana pomiałkiwał, wstawał, drapał się i miejsca sobie nie mógł znaleźć. W sumie chyba najgorzej swędziały go te krosty co podeszły wodą, ale dumam że tak ma być. Wysypało go w miarę, choć chyab dzieki temu że od razu dostał ten hevarin to tych z wodą ma maże ze 20 reszta takie normalne.
A byłam w przedszkolu zglosić, ze go nie będzie i okazało się, że w piątek od jego z grupy było aż jedno dziecko, a na całe przedszkole mające 5 grup dzieci aż dziesięcioro

Ann obejrzałam fotki i jestem w szoku. Kiedy Zu aż tak wyrosła i zapuściła takie piękne włosy. Wygląda bosko

bardzo się zmieniła na buzi i mam wrażenie, że albo troszkę się na buźce zaokrągliła, albo to efekt grzywki

Tylko te usta i oczy zostały bez zmian

A ostatnie zdjęcie ślicznie, bardzo fajnie ujęte. Teraz mam wrażenie, że Tosia podobna do Zu tej którą pamiętam ze zdjęć, a Zu moim zdaniem zwłaszcza na tym ostatnio zdjęciu co raz bardziej podobna do Ciebie

I pewnie się powtórzę, ale Ty to masz kobieto talent do tych zdjęć

annLee · 2013-01-07, 12:39

dziękuję kochane za miłe słowa

zwłaszcza,że sesja na szybciora dzień przed WIgilią

i dopiero jak wrzuciłam to widziałam,że mogłabym je jakoś podręcić,bo kiepskie jakościowo

no,ale nie chciało mi się drugi raz ich wrzucać,obróbkę zostawiam sobie na starość

Misia-ojojoj,wyobrażam sobie tę nockę

heviranu nie dostaliście czy za późno? Zu chyba się nie zaokrągliła,może grzywka urosła

choć muszę przyznać,że pięknie ostatnio je

chyba do 16kg dobiła

wyznała mi wczoraj przed snem,że chce być na balu tęczą

no to dzisiaj siedzę i myślę

póki co muszę poćwiczyć póki T.śpi

primavera · 2013-01-07, 14:24

Cytat:

Napisane przez annLee

wyznała mi wczoraj przed snem,że chce być na balu tęczą

no to dzisiaj siedzę i myślę

nakup resztek woalu w róznych kolorach i zrób spódniczkę taką jak Nina miała na zdjeciu - ta spódniczka to zwykął gumka, na którą są pozawiazywane paski z woalu. (tzn paski są zwiazane na supeł w połowie długości).
Woal tani -będzi etęcza jak marzenie

http://allegro.pl/woal-gladki-koloro...928756660.html
http://allegro.pl/woale-woal-jednoko...905817765.html
aż ciężko będzie wybrać tylko 7 kolorów tęczy

annLee · 2013-01-07, 16:46

dzięki Prima,myślałam o tiulu,ale nie znalazłam wielu kolorów

a tego woal nie trzeba obszywać?
jutro od rana mam zamiar poszuka w pobliskich sklepach
jak nie znajdzie to pójdzie w amarantowej,albo jasno fioletową przerobię(jest długa)

jakiś kolor rajstopek,w innym kolorze bluzka
tęczowe kolczyki
kitki z tęczowymi wstążkami
i może korale czerwone/turkusowe albo kolorowe z m&m sów

byłam dzisiaj w 3lumpach,ale nic nie było
kupiłam za to bandamkę z polarem Buff za 2zł

widzę,że ponad stówkę kosztują fajnie
czarny polar różowa w czarne czachy

primavera · 2013-01-07, 17:59

Cytat:

Napisane przez annLee

dzięki Prima,myślałam o tiulu,ale nie znalazłam wielu kolorów

a tego woal nie trzeba obszywać?
:

a tiul i woal to nie to samo?

generalnie chodzi mi o to -w zblizeniu tak wygląda (tu dobrze widać-taka siatka) http://www.tkaniny-hurtownia.pl/kata...niny,tiul-woal
NIe trzeba obszywać - Niny spódniczka to po prostu pocięte prostokąty ok 20 cm szerokości (mogę zmierzyc,jak chcesz) i nawet nie przyszyte, tylko w połowie zawiązane na supeł na gumce. Trzyma się toto i fajnie wygląda, tak "stercząco" - ale to dlatego, ze spódniczka krótka, jakby były dłuższe te paski to by była bardziej lejąca.

to ci moze posłużyc za inspiracje (chociaż twój pomys też fajny -grunt żeby było kolorowo jak tęcza

http://www.google.pl/imgres?q=rainbo...,r:7,s:0,i:108

http://www.google.pl/imgres?q=rainbo...r:35,s:0,i:198

http://www.etsy.com/search_results.p...ype=all&page=1

http://www.google.pl/imgres?q=rainbo...:24,s:100,i:76

http://www.google.pl/imgres?q=rainbo...9,r:4,s:0,i:96

bingo30 · 2013-01-08, 07:01

witam!!

ann--wyrosły Twoje dziewczyny

ja to czasem miałam problemy z ich rozróznieniem..takie podobne

ja o moich to juz nie raz usłyszałam,czy to nie bliźniczki

choc róznica wzrostu o głowe

Emilka tym razem na balu chce byc aniołkiem..a Klaudia bedzie wrózką, tą co emilka w zeszłym roku.
A pomysł z tęcza bardzo fajny..i znalezione propozycje Primy ciekawe..

misia--jak teraz Mati przechodzi ospe? bardziej go wysypało? spokojniejsze nocki? dobrze,że my juz ospe mamy za sobą..ale i u was niedługo będzie po

Prima-- Nina z Hubertem tez "wydorosleli" -- a mała uroczo wygląda w tej sukienusi

Pytanie: skad sie biora dzieci..czy u was padało? jak odpowiadacie?
mój mąz zdania,żeby mówic o bocianie..

primavera · 2013-01-08, 07:41

bingo - nie pytał, zapewne dlatego, ze przeżywał ciążę razem z nami, tak aktywnie i dużo wtedy rozmawialiśmy siłą rzeczy na ten temat.
Bociana bym sobie darowała

Mnie Hubert spytał coś ze dwa dni temu "mamo wiesz czym się różnią dziewczyny od chłopaków?"
Juz chciałam wyjaśniać, ale nie zdążyłam "bo chłopaki biegają szybciej, a dziewczyny jak biegają to uderzają nogami o tyłki"

No tej teorii nie znałam

annLee · 2013-01-08, 08:14

dzięki Prima
no właśnie ja bym chciała taki bajecznie kolorowy tiul,ale u nas mały wybór w sklepach

może przejdę sie do hurtowni tkanin,tylko nie bardzo ogarniam ile tego powinnam wziąć i chyba na 2 sukienki od razu ,znając T.będzie jęczeć,że też chce
a dzisiaj sypie śniegiem i -8

a za pierwszym razem wkleiłaś inny materiał i taki chyba trzeba obszyć

Bingo-ja bym bociany odpuściła,jest tylle fajnych książek o tym,przejdź sie do księgarni.Zu nie drąży jakoś specjalnie póki co,ale wie,że dzieci powstają kiedy dwoje ludzi się kocha,przytula i całuje

że musi być mama i tata.Jak dzidzia rośnie to mamie rośnie brzuch.Kiedy jest gotowa to mama jedzie do szpitala i rodzi dzidzię

to tak w skrócie.Ale dzieciom nie potrzeba wielu informacji.Tym bardziej szczegółowych.ZU często się bawiła,że ma dzidzię w brzuchu.A ostatnio z kuzynką rok starszą bawiły się w poród

więc chyba już wszystko wie

---------- Dopisano o 08:58 ---------- Poprzedni post napisano o 08:57 ----------

hehe Hubert dobry

---------- Dopisano o 09:14 ---------- Poprzedni post napisano o 08:58 ----------

skąd się biorą dzieci

tu książek przegląd
http://dziecisawazne.pl/ksiazki-dla-...ieci-przeglad/

ta jest chyba fajna
http://www.empik.com/skad-sie-biora-...7735,ksiazka-p

i horror Kasdepke

2013-01-01, 20:48	#3871
celka2000 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-01 Wiadomości: 4 778	Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV Witajcie w Nowym Roku. My z Zuzka spedzilysmy 7 dni w szpitalu, a wiec calutkie swieta i wyszlysmy w Sylwestra. Zapalenie pluc, powiklane dzialaniem Klacidu dosc mocno: Zuza przestala jesc, pic, wyprozniac sie, sikac, wiec w wigilie wezwalismy lekarza i dal skierowanie do szpitala z podejrzeniem zapalenia nerek. Nerki zostaly wykluczone, ale jej te ataki brzucha byly mocne, wiec wyslali nas na chirurgie do innego szpitala, aby wykluczyc atak wyrostka robaczkowego. Pozniej powrot na pediatrie i leczenie dozylne Klacidem. Nadal jestesmy na tym Klacidzie (doustnie znowu!). Zuzce sie rozregulowal rytm wyproznien i ma przeokropne zatwardzenie. Boli ja i juz nawet na nocnik siadac nie chce. Ale chetnie pije, wiec jakos sobie radzimy na czopkach i syropkach. Masakra. A to zapalenie pluc wyszlo jej dokladnie w tym samym miejscu co 2 lata temu. Wiec albo to miejsce jest juz podatne na zapalenia, albo to jest jakis ubytek w plucach, ktory ma wciaz od 2 lat. Kontrolne rtg zlecone za 2 tyg. Znowu przeswietlenie.... Ja mam w czwartek wizyte uchirurga z moim woreczkiem. A dzis sie dowiedzialam, ze szwaier wyladowal w szpitalu z atakiem woreczka (nie wiedzial nawet, ze ma kamienie). Enzymy watrobowe podwyzone ponad 20 razy. Pewnie pojdzie na stol predko. Musze sie ze swoim uporac, poki nie dokucza.

2013-01-02, 07:49	#3872
primavera Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-10 Lokalizacja: Wrocław i okolice Wiadomości: 6 594	Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV celko -jejku, biedna Zuza, wspłczuję. U nas też byo pogotowie, dzień przed wigilią -ale na szczeście nic groxnego, Nina zakrztusiłą sie flegmą (najprawdopodobniej) i nie mogła oddychać, wygladało to na atak astmy albo jakieś nagłe ostre zapalenie krtani, piała i miała problem aby zrobić wdech czy wydech... Wezwalismy lekarza tam gdzie mamy w pakiecie ubezpieczenia, ale ze ich był gdzieś w trasie to wezwali nam pogotowie. Już mam dosyć, od miesiąca z aspiratorem latam; odciagam non stop aby jej nie pzreszkadzał i nie schodził ten katar... Ech, wszystkiego dobrego w tym Nowym Roku -choróbska precz

2013-01-02, 08:35	#3873
annLee Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-12 Wiadomości: 9 268	Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV Prima-niestety wiem jak to jest,choć pogotowia nigdy jeszcze nie musiałam wzywać.Nieźle się strachu najedliście pewnie U nas 2lata temu te infekcje ciągnęły się w nieskońćzoność Zdrówka! Celko-nie wiem jak to jest z tym zapaleniem płuc,ale mojej kuzynki mały od urodzenia często na nie chorował i też niby ciągle w tym samym miejscu??? Kamienie z woreczka moja mamcia miała usuwane laparoskopowo niedawno,super szybko do siebie doszła a miała 2 takie wielkie,że lekarz jak to zobaczył to stwierdził,że tylko kobieta mogła z takimi tak długo chodzić i wytrzymać ten ból Bingo-jak się czujesz?jak dziewczynki? Misia-a Uszek się trzyma? Wszystkiego dobrego dla Was na ten 2013 rok! Jakieś postanowienia macie? Siłownie dzisiaj pewnie pękają w szwach Ja też mam zamiar znaleźć czas na treningi w miarę regularne.NIestety póki co w domu.Kusi mnie p90x,któraś ze mną poćwiczy?cokolwiek?Bedzie mi łatwiej się mobilizować Zu dzisiaj poszła w końcu do p-la,cala radosna i zastrzegła przed wyjściem,że mam za szybko po nia nie przychodzić,bo musi się nabawić Tośka za to dopiero wstaje słyszę,Mam nadzieję,że da mi poćwiczyć.. aaaa...i zapisałam się na włoski on-line __________________ Zu No2 "tylko nudne kobiety mają nieskazitelnie czyste domy"

2013-01-02, 08:49	#3874
koletynka Rozeznanie Zarejestrowany: 2006-02 Lokalizacja: Norwegia Wiadomości: 905	Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV Witajcie, najlepszego w Nowym Roku! Celko, współczuje takich przeżyć w Święta. Biedna Zuzia, oby już tylko lepiej było. Ja jako dziecko też chorowałam często na zapalenie płuc, oskrzeli. Był okres że wciąż leżałam w łóżku, bańki mi stawiali, czary jakieś odprawiali. Taka byłam słabowita, przeszło po jakiś 2 latach ale infekcje dość często wracały. Dopiero na studiach okazało się że ciągłe zapalenie oskrzeli było alergią na niewiadomoco. Zorac wyleczył mnie w 3 dni i od 10 lat nie miałam problemów z tymi rejonami. Ja jestem dwa tygodnie poporonieniu, lekarz szukał długo serduszka zanim postawił ostateczną diagnozę, także nie miałam wątpliwości. Ból był straszny, w trakcie wigilii czułam się jak w środku porodu i praktycznie całą kolację przesiedziałam w kibelku. A wyprawiałam święta u mnie w domu Teraz fizycznie jest już lepiej choć nadal krwawię, psychicznie jestem kompletnie rozstrojona. Nie mogę odnaleźć spokoju i jestem jak tykająca bomba którą byle pierdoła może wysadzić. Mam nadzieję, że to hormony się normują i wkrótce mi to przejdzie, bo wykończę siebie i swojego chłopa i już więcej dzieci z wariatką nie będzie chciał robić __________________ Oskar Edytowane przez koletynka Czas edycji: 2013-01-02 o 08:51

2013-01-02, 08:58	#3875
annLee Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-12 Wiadomości: 9 268	Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV Koletynko-będzie dobrze,jesteś b.dzielna! Celko- a niby Klacid taka dość mocna bateria! __________________ Zu No2 "tylko nudne kobiety mają nieskazitelnie czyste domy"

2013-01-02, 10:18	#3876
celka2000 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-01 Wiadomości: 4 778	Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV koletynko - sciskam ann - nie wiem, czy mocny, bo sie zapalenie pluc rozwinelo... Na pewno mocny jesli chodzi o skutki brzuchowo-jelitowe, bo do tej pory mamy problemy. I cos mam wrazenie, ze mi sie tez zapalenie oskrzeli rozwinelo. Niby nie kaszle jakos, ale slysze sama u siebie ten charakterystyczny skurcz oskrzelowy. Ostatnio jak to slyszalam to kilka wizyt zajelo lekarzom az mi sie totalnie rozwinelo po oskrzelach (lacznie z wysoka goraczka) i zanim wykryli, wiec nie wiem, co mam ze soba robic.

2013-01-02, 10:41	#3877
primavera Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-10 Lokalizacja: Wrocław i okolice Wiadomości: 6 594	Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV celko -do lekarza uderzaj i nie odpuść - lepiej zawczasu coś działać. ann -w sumie nie tyle sie strachu najedlismy, co mi to wyglądało na jakieś nagłe zap oskrzeli czy krtani - zawsze mówią, ze u dziecka to kwestia godzin... Nina poszła spać normalnie, obudziła sie tak jakby chciała odkaszlnąć ale nei mogła -i wtedy sie zaczęło jakieś piania, rzężenie, nawet płakac nie mogła i widać było, ze ma problemy z oddychaniem. Nosilismy ją i zrobiłam inhalacje i widać było poprawę (chyba zaczęło to spływać) ale urywany, świszczący oddech jeszcze długo był i nie mogła zapłakać, widać było ze ją boli... Jako ze była to noc z sob na ndz to stwierdziłam, ze jak zap krtani czy oskrzeli -to w ndz i tak nic nie zdziałam, wiec niech lekarz oslucha lepiej, aby potwierdzic lub wykluczyc... TŻ zadzwonił, ale ponoć lekarz akurat gdzieś pojechał bo mial chyba 2 wezwania - wiec oni wewali pogotowia (chyba bali sie, bo to jednak małe dziecko i woleli "w razie w") Na szczęście lekarka obadała, oskrzela i puca wykluczyła - potwierdziła ze raczej zaległa flegma albo mogło to też sie zaczynać zap krtani - przepisała bactrim i kazała podać, gdyby sie stan pogorszył lub powtórzył taki atak Na szczęście nic już takiego nie było, ale mam dosyć tej infekcji - calymi dniami psikam, odciagam, oklepuję...u mnie w okolicy wszyscy poprzeziebiani... koletynko - na pewno nie było łatwo przez to przejść...współczuję. Mam nadzieję i trzymam kciuki, abyście niedlugo mogli przeżywać kolejna ciażę. Jak Oskar?

2013-01-03, 07:29	#3878
koletynka Rozeznanie Zarejestrowany: 2006-02 Lokalizacja: Norwegia Wiadomości: 905	Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV Dzięki dziewczyny za wsparcie. Oskarowi powiedziałam, że czasami dzidziusie idą z brzuszka prosto do nieba, co skwitował stwierdzeniem że aniołek ktory go zabrał jest głupi. Musiałam trochę tłumaczyć, że nie ze wszystkich ziarenek rosną kwiatki itd. W końcu powiedziałam, że mam dużo nasionek jeszcze i za jakiś czas może znowu wyrośnie bejbi, więc teraz głaska mnie po brzuchu i pyta, czy nasze bejbi już rośnie. Przykre to ale z drugiej strony wiem, że jak w końcu maluch się pojawi to będzie naprawdę wyczekany przez wszystkich Prim dobrze, że wezwali do Was pogotowie. Tyle tych spraw ostatnio, może wreszcie nauczą się że nie warto ryzykować żeby potem być bohaterem dnia na TVN24 Moi ostatni goście wyjechali w Nowy Rok i od wczoraj mamy dom tylko dla siebie. Spokój wreszcie __________________ Oskar

2013-01-03, 08:54	#3879
misia Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-05 Lokalizacja: Łódź Wiadomości: 5 664	Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV dzień dobry witam i ja w tym nowym roku Widzę, że nikogo choróbska nie oszczędzają niestety i z jednej strony fajnie, e jest tak ciepło, bo wcale nie tęsknię za marznięciem na przystanku w oczekiwaniu na tramwaj, ale z drugiej strony gdyby przymroziło to może część tych zarazków by powybijało U nas też co by nie być "gorszym" chorobowo. Mati odkąd na ostatniej wizycie u pieprzniętej pulmunolog miał odstawione całkiem inhalacje z pulmicortu i został tylko na asmenolu i alergicznych lekach z powrotem zaczał dychać mocniej i nie przesypiać nocy. W piątek po świętach wylądowaliśmy u naszej pediatry bo w nocy Mati zagorączkował, ale tak jakoś inaczej niż zwykle, rano już skarżył się na ból gardła. Gardło lekko podrażnione od kaszlu, ale oczywiście już zrobiły się zmiany pęcherzykowe w oskrzelach. Na razie lecimy na pulmicorcie i neosine. Niby jest lepiej bynajmniej na moje oko osłuchowo lepiej, ale niestety pojawił sie problem z bólem brzucha i pleców, żeby nie było za wesoło Oczywiście wyczytałam w ulotce po czasie że nie powinno się używać przy kamicy nerkowej no i teraz dzisiaj bujałam się z moczem co by sprawdzić czy nic się nie zrobiło z tego piasku w nerce. __________________ CO NAS NIE ZABIJE TO NAS WZMOCNI

2013-01-03, 18:21	#3880
celka2000 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-01 Wiadomości: 4 778	Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV Ja po wizycie u chirurga. Kolejny twierdzi, ze trzeba ciac (woreczek zolciowy). Chcial mnie nawet zapisac na marzec do prywatnego szpitala (na nfz), ale stwierdzilam, ze poczekam pol roku, zrobie konktrolne usg i wtedy sie zdecyduje (zobacze czy ta moja kamica sie rozwija, a moze zniknie -choc takiej opcji nie ma).

2013-01-04, 09:46	#3881
misia Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-05 Lokalizacja: Łódź Wiadomości: 5 664	Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV Celko mój TŻ też miał usuwane kamienie laparoskopowo i jak mama Ann bardzo szybko doszedł do siebie. A jest jakaś szansa, ze dietą czy ogólnie zmianą stylu odżywiana mozesz wpłynąć jakoś na te kamienie? Bo jak nie to nie wiem czy jest sens czekać by potem się nie powiększyły na tyle, ze będziesz mieć z nimi problem. __________________ CO NAS NIE ZABIJE TO NAS WZMOCNI

2013-01-04, 13:17	#3883
primavera Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-10 Lokalizacja: Wrocław i okolice Wiadomości: 6 594	Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV to ostatnie to z sylwestra -ona tak nie chodzi na codzień

2013-01-04, 13:43	#3884
misia Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-05 Lokalizacja: Łódź Wiadomości: 5 664	Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV Prima ależ Ci dzieciaki wyrosły, Huberta jak spojrzałam na drugie zdjęcie to bym nie poznała, albo takie ujęcie, albo sie tak zmienił na buzi, "zmężniał" a Nina śliczna śmieszka i cudnie wygląda na sylwestrowej fotce A i i ładne masz firanki, tak się dopatrzyłam *** U nas Tż był dziś z Uszkiem na kontroli, osłuchowo jest już ok udało nam się jakoś wybronić przed infekcją. Jeszcze tylko katar nam został ale i tak który się leje jak z kranu, ale jutro będziemy u naszej laryngolog to może ona jakieś krople dobierze by mu całkiem katar wysuszyć. Wynik moczu nie wyszedł zły, także na szczęście lek nie spowodował skutków ubocznych, bo już miałam czarną wizję, ze na jedno pomoże na drugie zaszkodzi, ale udało sie jakoś. __________________ CO NAS NIE ZABIJE TO NAS WZMOCNI**

2013-01-04, 16:17	#3885
annLee Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-12 Wiadomości: 9 268	Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV Prima-moje chodzą szyłaś czy kupiłaś? Nina bardzo podobna do Huberta a Hubi już się zmienił,wyciągnął i zmężniał Ja mam tylko mikołajkowe,nic ciekawego,ale zaraz wyslę na @ Misia-dobrze,że jesteś czujna,bo Neosine tak jak groprinosine obciąża nerki Koletynko-Oskar to mądry chłopak. __________________ Zu No2 "tylko nudne kobiety mają nieskazitelnie czyste domy"

2013-01-04, 20:01	#3886
celka2000 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-01 Wiadomości: 4 778	Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV misia- nie ma szans. Moga tylko urosnac i nie nadawac sie do laparoskopii. Ale jakos sie nie zdecydowalam.. Musze wykonac jakies kontrolne usg, bo tak jedno zdjecie nie rpzekonuje mnie Zawsze jakby co moge wrocic do tego lekarza i sie zdecydowac szybciej

2013-01-04, 20:17	#3887
annLee Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-12 Wiadomości: 9 268	Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV moja mama miała takie wielkie jak śliwki ,ledwo sie zmieściły w pojemnik na mocz __________________ Zu No2 "tylko nudne kobiety mają nieskazitelnie czyste domy"

2013-01-05, 17:09	#3888
szperrr Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-04 Lokalizacja: wariatkowo Wiadomości: 3 978	Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV Koletynko, buziaki Wam Prim, sliczna smieszka! Wspolczuje chorebzdom i zdrowka zycze __________________

2013-01-06, 17:21	#3889
misia Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-05 Lokalizacja: Łódź Wiadomości: 5 664	Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV U nas w piątek było po kontroli ok, był plan by od poniedziałku Mati mógł wrócić po dwutygodniowej przerwie do przedszkola już wszyscy się cieszyli i w sobotę wstał z ospą :/ a miało być tak pięknie __________________ CO NAS NIE ZABIJE TO NAS WZMOCNI

2013-01-06, 18:54	#3890
primavera Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-10 Lokalizacja: Wrocław i okolice Wiadomości: 6 594	Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV ann - kupiłam, a w sumie to Hubert pojechaliśmy po fajerwerki i obok były przebrania -oglądaliśmy i wynalazł jej misia - no jak nie urok to... bardzo wysypany?

2013-01-06, 20:48	#3892
primavera Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-10 Lokalizacja: Wrocław i okolice Wiadomości: 6 594	Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV ann -KIEDY one tak wyrosły??? NIe poznałabym Zu - ja ja kojarzę (albo po prostu taką zapamiętaam bo wtedy częściej pokazywałaś) jak wygladała tak jak teraz Tosia; która swoja drogą wygląda jak mała Zu Cudne mokołajki, ale ostatnie zdjecie (z "kolczykiem") te oczyska

2013-01-07, 08:41	#3893
misia Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-05 Lokalizacja: Łódź Wiadomości: 5 664	Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV ja pierdziu ale mam nockę za sobą. Walka z drapiącym się we śnie dzieckiem to jak walka z wiatrakami. Usnął normalnie wczoraj a po dwóch godzinach spokojnego snu, ciągle do rana pomiałkiwał, wstawał, drapał się i miejsca sobie nie mógł znaleźć. W sumie chyba najgorzej swędziały go te krosty co podeszły wodą, ale dumam że tak ma być. Wysypało go w miarę, choć chyab dzieki temu że od razu dostał ten hevarin to tych z wodą ma maże ze 20 reszta takie normalne. A byłam w przedszkolu zglosić, ze go nie będzie i okazało się, że w piątek od jego z grupy było aż jedno dziecko, a na całe przedszkole mające 5 grup dzieci aż dziesięcioro Ann obejrzałam fotki i jestem w szoku. Kiedy Zu aż tak wyrosła i zapuściła takie piękne włosy. Wygląda bosko bardzo się zmieniła na buzi i mam wrażenie, że albo troszkę się na buźce zaokrągliła, albo to efekt grzywki Tylko te usta i oczy zostały bez zmian A ostatnie zdjęcie ślicznie, bardzo fajnie ujęte. Teraz mam wrażenie, że Tosia podobna do Zu tej którą pamiętam ze zdjęć, a Zu moim zdaniem zwłaszcza na tym ostatnio zdjęciu co raz bardziej podobna do Ciebie I pewnie się powtórzę, ale Ty to masz kobieto talent do tych zdjęć __________________ CO NAS NIE ZABIJE TO NAS WZMOCNI

2013-01-07, 12:39	#3894
annLee Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-12 Wiadomości: 9 268	Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV dziękuję kochane za miłe słowa zwłaszcza,że sesja na szybciora dzień przed WIgilią i dopiero jak wrzuciłam to widziałam,że mogłabym je jakoś podręcić,bo kiepskie jakościowo no,ale nie chciało mi się drugi raz ich wrzucać,obróbkę zostawiam sobie na starość Misia-ojojoj,wyobrażam sobie tę nockę heviranu nie dostaliście czy za późno? Zu chyba się nie zaokrągliła,może grzywka urosła choć muszę przyznać,że pięknie ostatnio je chyba do 16kg dobiła wyznała mi wczoraj przed snem,że chce być na balu tęczą no to dzisiaj siedzę i myślę póki co muszę poćwiczyć póki T.śpi __________________ Zu No2 "tylko nudne kobiety mają nieskazitelnie czyste domy"

2013-01-07, 16:46	#3896
annLee Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-12 Wiadomości: 9 268	Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV dzięki Prima,myślałam o tiulu,ale nie znalazłam wielu kolorów a tego woal nie trzeba obszywać? jutro od rana mam zamiar poszuka w pobliskich sklepach jak nie znajdzie to pójdzie w amarantowej,albo jasno fioletową przerobię(jest długa) jakiś kolor rajstopek,w innym kolorze bluzka tęczowe kolczyki kitki z tęczowymi wstążkami i może korale czerwone/turkusowe albo kolorowe z m&m sów byłam dzisiaj w 3lumpach,ale nic nie było kupiłam za to bandamkę z polarem Buff za 2zł widzę,że ponad stówkę kosztują fajnie czarny polar różowa w czarne czachy __________________ Zu No2 "tylko nudne kobiety mają nieskazitelnie czyste domy"

2013-01-08, 07:01	#3898
bingo30 Rozeznanie Zarejestrowany: 2006-10 Lokalizacja: dolnośląskie Wiadomości: 602	Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV witam!! ann--wyrosły Twoje dziewczyny ja to czasem miałam problemy z ich rozróznieniem..takie podobne ja o moich to juz nie raz usłyszałam,czy to nie bliźniczki choc róznica wzrostu o głowe Emilka tym razem na balu chce byc aniołkiem..a Klaudia bedzie wrózką, tą co emilka w zeszłym roku. A pomysł z tęcza bardzo fajny..i znalezione propozycje Primy ciekawe.. misia--jak teraz Mati przechodzi ospe? bardziej go wysypało? spokojniejsze nocki? dobrze,że my juz ospe mamy za sobą..ale i u was niedługo będzie po Prima-- Nina z Hubertem tez "wydorosleli" -- a mała uroczo wygląda w tej sukienusi Pytanie: skad sie biora dzieci..czy u was padało? jak odpowiadacie? mój mąz zdania,żeby mówic o bocianie.. __________________ *Zanim zostałaś poczęta - pragnęłam Cię..* *Zanim się urodziłaś - Kochałam Cię...* *Zanim minęła jedna godzina Twojego życia - byłam gotowa za Ciebie umrzeć...* Emilcia urodziła się 21 listopada 2007r Klaudusia urodziła się 3 marca 2010r

2013-01-08, 07:41	#3899
primavera Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-10 Lokalizacja: Wrocław i okolice Wiadomości: 6 594	Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV bingo - nie pytał, zapewne dlatego, ze przeżywał ciążę razem z nami, tak aktywnie i dużo wtedy rozmawialiśmy siłą rzeczy na ten temat. Bociana bym sobie darowała Mnie Hubert spytał coś ze dwa dni temu "mamo wiesz czym się różnią dziewczyny od chłopaków?" Juz chciałam wyjaśniać, ale nie zdążyłam "bo chłopaki biegają szybciej, a dziewczyny jak biegają to uderzają nogami o tyłki" No tej teorii nie znałam

2013-01-08, 08:14	#3900
annLee Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-12 Wiadomości: 9 268	Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007 IV dzięki Prima no właśnie ja bym chciała taki bajecznie kolorowy tiul,ale u nas mały wybór w sklepach może przejdę sie do hurtowni tkanin,tylko nie bardzo ogarniam ile tego powinnam wziąć i chyba na 2 sukienki od razu ,znając T.będzie jęczeć,że też chce a dzisiaj sypie śniegiem i -8 a za pierwszym razem wkleiłaś inny materiał i taki chyba trzeba obszyć Bingo-ja bym bociany odpuściła,jest tylle fajnych książek o tym,przejdź sie do księgarni.Zu nie drąży jakoś specjalnie póki co,ale wie,że dzieci powstają kiedy dwoje ludzi się kocha,przytula i całuje że musi być mama i tata.Jak dzidzia rośnie to mamie rośnie brzuch.Kiedy jest gotowa to mama jedzie do szpitala i rodzi dzidzię to tak w skrócie.Ale dzieciom nie potrzeba wielu informacji.Tym bardziej szczegółowych.ZU często się bawiła,że ma dzidzię w brzuchu.A ostatnio z kuzynką rok starszą bawiły się w poród więc chyba już wszystko wie ---------- Dopisano o 08:58 ---------- Poprzedni post napisano o 08:57 ---------- hehe Hubert dobry ---------- Dopisano o 09:14 ---------- Poprzedni post napisano o 08:58 ---------- skąd się biorą dzieci tu książek przegląd http://dziecisawazne.pl/ksiazki-dla-...ieci-przeglad/ ta jest chyba fajna http://www.empik.com/skad-sie-biora-...7735,ksiazka-p i horror Kasdepke __________________ Zu No2 "tylko nudne kobiety mają nieskazitelnie czyste domy"

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)