Jestem w ciąży, moje pierwsze objawy 3

[Rzabba]

Napisane przez aniolekKB

Widzę, że ostatnio wysyp mamusiek Gratuluję dziewczyny i 3mam kciuki za Was wszystkie


Miałam podobne objawy zupełnie na początku. Też ryczałam z byle powodu, nawet na głupich reklamach co mi się nigdy nie zdarzało. Na szczęście po ciąży przeszło

Oj tak, jakas reklama z dziecmi albo zwierzetami I od razu w ryk

[poldzik]

ja jak tylko pomysle o tym, ze naprawde jestem w ciazy i ze bedziemy mieli dziecko to tak sie wzruszam ze rycze
poza tym wieczorem juz o 21.30 -22.00 zasypiam na siedzaco, na stojaco i niewazne ze w tv fajny film albo ze tz sie do mnie dobiera, spie i juz... za to rano budze sie o 5.30- 6.00 jak skowronek calkiem inny rytm niz do tej pory!

[0maniaczka]

Napisane przez poldzik

omaniaczka, te objawy to moze byc wszystko... moze byc ciaza a moze byc, ze tylko schizujesz...
swoja droga, jest juz watek "czy moge byc w ciazy /czy to ciaza"... to jest watek pt "JESTEM W CIAZY MOJE PIERWSZE OBJAWY"..

zrob test po 15 dniach od stosunku i sie dowiesz po paru dniach mozesz go powtorzyc dla 150% pewnosci. i nie schizuj

Zrobiłam test nic nie wyszło....poszłam więc do ginekologa....na zwykłą kontrole bo juz miałam wcześniej umówioną....zrobił mi usg i co? mam torbiele...stwierdził, ze są za duze żeby je leczyć i dostałam skierowanie na dalsze badania i bd musiała iśc na zabieg, który może bozbawic mnie na jais czas luz zawsze na zajście w ciążę :'(


Wszystkim przyszłym mamusią serdecznie gratuluję Ja niestety bd musiała sie troche pomęczyć :/

[mamDosc]

Oj ja z tą sennością też mam problem. W pracy to już nie wiem, w którą stronę się odwrócić, żeby nikt nie widział, że ziewam (pracuję w sklepie)
Trochę miałam w ostatnich dniach stresu, bo 2 usg wykazały brak zarodka. Poszłam po skierowanie na zabieg, 3 usg a tam niespodzianka; mała pulsująca kreseczka Mały urwis ma dopiero 5 tygodni, a nie 7 Jeszcze się nie urodził, a już łobuzuje i stresuje rodziców

[wika82]

A ja nie mam żadnych objawów poza rosnącym brzuszkiem (od piątku zaczynam 15 tc). Ani senności, ani wymiotów, ani nudności, dosłownie nic.

[poldzik]

wika82 to super tez tak chce!!!

[agahai]

Witam wszystkie starające się przyszłe mamuśki
Chciałam się podzielić moją historią starania się gdyż może przyda się to tym które są w podobnej sytuacji.
Zaczęliśmy się starać o dzidzię w czerwcu 2013. Mam 30 lat, nigdy jeszcze nie byłam w ciąży. Przestałam brać pigułki pół roku wcześniej. Mój cykl był bardzo nieregularny - od 33 do 56 dni więc nie miałam pojęcia kiedy mam dni płodne i kiedy mam dostać okres. Przez pierwsze 2 miesiące robiłam więc testy jednak z negatywnym rezultatem. Śledziłam też najróżniejsze fora, czytałam mnóstwo na ten temat w internecie. Wszystko to zaczęło tylka niepotrzebnie mnie stresować więc dałam sobie spokój. W sierpniu tylko poszłam do ginekologa żeby się przebadać i okazało się że mam minimalny problem z tarczycą - niedoczynność. Zaczęłam więc od września brać minimalną dawkę leku.
Jako że baaaardzo pragnęliśmy mieć dziecko, oprócz medycznych sposobów postanowiłam zastosować również i duchowe- zaczęłam odmawiać nowennę pompejańską w intencji zdrowego macierzyństwa Jest to modlitwa trudna lecz cudowna, w momencie gdy pod koniec listopada skończyłam jej część błagalną i rozpoczęłam część dziękczynną jeszcze o tym nie wiedząc - zaszłam w tak upragnioną ciążę
Nie zdawałam sobie z tego sprawy gdyż w sumie nic nadzwyczajnego na początku nie odczuwałam. W 5tym tygodniu ciąży zaczęły mnie tylko coraz bardziej pobolewać piersi, które w dodatku stały się dużo bardziej jędrne. Gdy mąż stwierdził że to dziwne że już mnie kilka dni bolą, a nigdy tak wcześniej nie miałam, postanowiłam zrobić test. Pojawiła się upragniona druga kreseczka, którą tego samego dnia potwierdziłam badaniem krwi- to wszystko w piątek 13tego Jak dla mnie bardzo szczęśliwy dzień.
Jestem teraz w 6tym tygodniu, jedynymi oznakami są bolące piersi i może częstsze parcie na pęcherz. To wszystko.
Mam nadzięję że mój przypadek pomoże kobietkom w podobnej sytuacji. Życzę wszystkim starającym się powodzenia, wytrwałości i wiary że się uda

[Limonelka]

Witajcie dziewczyny. Przeglądam to forum już od pierwszej części i bardzo cieszę sie, że tu trafiłam. Staramy się od ok sierpnia choć tak "świadomie" to teraz trzeci cykl. Przyznam się szczerze, że już wariuję... W zasadzie w mojej rodzinie każdej kobiecie udawało się już w pierwszym cyklu, stąd też podpytuja mnie co miesiąc czy coś sie święci...i nie jest to za fajne... W ostatnim cyklu pierwszy raz od 3 lat miałam spóźniony okres, objawy ciaży chyba sobie nawet wmówiłam, bo i mnie mdliło i byłam senna, nawet temperatura była podwyższona... Teraz staramy się kolejny cykl i modlę się by nam wyszło, bo zaczęłam się martwi... Wiem, że niby dopiero po roku można się przejmowac, ale nie zabezpieczamy się od 5-ciu miesięcy i nic...
Gratulacje dla dziewczyn, którym się już udało

[BieniekI]

Napisane przez agahai

Witam wszystkie starające się przyszłe mamuśki
Chciałam się podzielić moją historią starania się gdyż może przyda się to tym które są w podobnej sytuacji.
Zaczęliśmy się starać o dzidzię w czerwcu 2013. Mam 30 lat, nigdy jeszcze nie byłam w ciąży. Przestałam brać pigułki pół roku wcześniej. Mój cykl był bardzo nieregularny - od 33 do 56 dni więc nie miałam pojęcia kiedy mam dni płodne i kiedy mam dostać okres. Przez pierwsze 2 miesiące robiłam więc testy jednak z negatywnym rezultatem. Śledziłam też najróżniejsze fora, czytałam mnóstwo na ten temat w internecie. Wszystko to zaczęło tylka niepotrzebnie mnie stresować więc dałam sobie spokój. W sierpniu tylko poszłam do ginekologa żeby się przebadać i okazało się że mam minimalny problem z tarczycą - niedoczynność. Zaczęłam więc od września brać minimalną dawkę leku.
Jako że baaaardzo pragnęliśmy mieć dziecko, oprócz medycznych sposobów postanowiłam zastosować również i duchowe- zaczęłam odmawiać nowennę pompejańską w intencji zdrowego macierzyństwa Jest to modlitwa trudna lecz cudowna, w momencie gdy pod koniec listopada skończyłam jej część błagalną i rozpoczęłam część dziękczynną jeszcze o tym nie wiedząc - zaszłam w tak upragnioną ciążę
Nie zdawałam sobie z tego sprawy gdyż w sumie nic nadzwyczajnego na początku nie odczuwałam. W 5tym tygodniu ciąży zaczęły mnie tylko coraz bardziej pobolewać piersi, które w dodatku stały się dużo bardziej jędrne. Gdy mąż stwierdził że to dziwne że już mnie kilka dni bolą, a nigdy tak wcześniej nie miałam, postanowiłam zrobić test. Pojawiła się upragniona druga kreseczka, którą tego samego dnia potwierdziłam badaniem krwi- to wszystko w piątek 13tego Jak dla mnie bardzo szczęśliwy dzień.
Jestem teraz w 6tym tygodniu, jedynymi oznakami są bolące piersi i może częstsze parcie na pęcherz. To wszystko.
Mam nadzięję że mój przypadek pomoże kobietkom w podobnej sytuacji. Życzę wszystkim starającym się powodzenia, wytrwałości i wiary że się uda

Super! Ja też wiem, że Pompejanska działa cuda! Serdeczne gratulacje i radosnej ciąży życzę

[nagiAkt]

Mam do Was dziewczyny pewne pytanie. Otóż doszło do stosunku, dwa dni po planowanej miesiączce zrobiłam tets i wyszła jedna gruba krecha, po czym wyskoczyła druga bledsza 6 grudnia miałam plamienia, a 8 spodziewałam się własnie miesiaczki. 10 grudnia natomiast zrobiłam test. Czwarty tydzień bolą mnie piersi, mam wahania nastroju, miesiączka spóźnia się w sumie 2 tygodnie. Jestem już pewna, że jestem w ciaży. Wizytę u ginekologa mam umówioną dopiero na 7 stycznia, wiec nie moge jego o to zapytać. Otóż dziś miałam dziwną sytuację, szłam korytarzem i nagle zrobiło mi się ciemno przed oczami, miałam odlot, dobrze, ze chwyciłam się szafki, bo spadłabym jak kłoda. Teraz moje pytanie: czy któraś z was miała również takie objawy? Przestraszyłam się trochę, bo nie wiem co się dzieje, czy coś niepokojącego czy to normalne...

[vioris]

Napisane przez nagiAkt

Mam do Was dziewczyny pewne pytanie. Otóż doszło do stosunku, dwa dni po planowanej miesiączce zrobiłam tets i wyszła jedna gruba krecha, po czym wyskoczyła druga bledsza 6 grudnia miałam plamienia, a 8 spodziewałam się własnie miesiaczki. 10 grudnia natomiast zrobiłam test. Czwarty tydzień bolą mnie piersi, mam wahania nastroju, miesiączka spóźnia się w sumie 2 tygodnie. Jestem już pewna, że jestem w ciaży. Wizytę u ginekologa mam umówioną dopiero na 7 stycznia, wiec nie moge jego o to zapytać. Otóż dziś miałam dziwną sytuację, szłam korytarzem i nagle zrobiło mi się ciemno przed oczami, miałam odlot, dobrze, ze chwyciłam się szafki, bo spadłabym jak kłoda. Teraz moje pytanie: czy któraś z was miała również takie objawy? Przestraszyłam się trochę, bo nie wiem co się dzieje, czy coś niepokojącego czy to normalne...

Normalne.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[małaPaulina]

Witam
Chciałam się dołaczyć,wczoraj zrobiłam test ciążowy a nawet dwa i jestem w ciąży oczywiście nie dostałam okresu i okrutnie bolą mnie piersi...
Zamierzam niedługo się umówić do ginekologa na wizyte.
Bardzo bym chciała by wszystko było dobrzechociaż po części jestem przerażona...wynajmuje z chlopakiem kawalerkę,jakoś super się nam nie powodzi ale znowu nie mamy juz 18lat...Mam nadzieje że wymienimy się tutaj uwagami.Szczerze, to chyba jeszcze do mnie nie dotarło to wszystko...
Pozdrawiam

[vioris]

Napisane przez małaPaulina

Witam
Chciałam się dołaczyć,wczoraj zrobiłam test ciążowy a nawet dwa i jestem w ciąży oczywiście nie dostałam okresu i okrutnie bolą mnie piersi...
Zamierzam niedługo się umówić do ginekologa na wizyte.
Bardzo bym chciała by wszystko było dobrzechociaż po części jestem przerażona...wynajmuje z chlopakiem kawalerkę,jakoś super się nam nie powodzi ale znowu nie mamy juz 18lat...Mam nadzieje że wymienimy się tutaj uwagami.Szczerze, to chyba jeszcze do mnie nie dotarło to wszystko...
Pozdrawiam

To wątek o objawach Znajdź jakiś dla mamuś

[golgie]

I znów wracam na ten wątekOtóż jak na razie, zrobiłam dopiero wczoraj test,ale z objawów mogę wymienić:swędzenie skóry na całym ciele i bolące piersi

[małaPaulina]

tak jak tytuł wątku wskazuje,jestem w ciąży a moje objawy to brak okresu i ból piersi...pisałam to
dodatkowo bóle w podbrzuszu i senność

[Latte88]

Witajcie Kobietki czytałam Was od pewnego czasu a teraz kiedy test ciążowy pokazał dwie kreseczki napiszę o moich objawach. Na trzy dni przed datą spodziewanej @ bardzo bolał mnie brzuch dokładnie tak jak w pierwszy dzień miesiączki. Dodatkowo pojawił się ból głowy, jakieś nudności. Ale ponieważ był to okres po świąteczny tłumaczyłam to sobie przejedzeniem, chociaż troszkę się zastanawialam czy to może nie to o czym marzyłam. Już kiedyś tak się nakręcilam na "objawy ciążowe"- z których nic nie wynikało. Dałam sobie na wstrzymanie, że co ma być to będzie. Nawet zamówiłam testy owulacyjne by od przyszłego cyklu sprawdzić jak z owulacja, a do nich dołączone były testy ciążowe. PrzeszedłSylwester wstałam rano i pomyślałam ze zatestuje, w końcu był to ddzień na @. Na teście 1 krecha- nie czekając 5 min test wyladowal w koszu. Jednak po tych 5 minutach coś mnie tknelo i był cień drugiej kreski :-D później robiłam testy co dwa dni i kreska była coraz mocniejsza. Za tydzień odwiedzę panią doktor. Wczoraj zaczął się 5 tydzień. I z objawów już ciazowych- awersja do wędlin, senność, duża tkliwosc piersi, straszne huśtawki nastrojów wręcz okropne hehe. Pozdrawiam Was serdecznie i trzymam kciuki za wszystkie przyszłe mamy <3

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[koletynka]

Mój pierwszy objaw, zanim jeszcze zrobiłam test, to niechęć do ulubionych przysmaków. Poszłam ma kawę i gofry, oczami bym jadła a po dostaniu mojego zamowienia na stolik praktycznie nie mogłam tego ruszyć. A zazwyczaj goframi mogę się obżerać bez ograniczeń.
A teraz, w 8tc to już standard: zmęczenie koszmarne, do tego stopnia że przeszłam na pół etatu, wracam po pracy do domu i spię. Poza tym cokolwiek zjem - jest mi niedobrze i boli mnie żołądek. Ból w dolnej części brzucha jak na okres. I ogólne obniżenie nastroju, nic mnie nie cieszy, tylko bym spała żeby nie czuć tego bólu żołądka. No i piersi jak dwa balony, ku radości mojego partnera

[małaPaulina]

Napisane przez koletynka

Mój pierwszy objaw, zanim jeszcze zrobiłam test, to niechęć do ulubionych przysmaków. Poszłam ma kawę i gofry, oczami bym jadła a po dostaniu mojego zamowienia na stolik praktycznie nie mogłam tego ruszyć. A zazwyczaj goframi mogę się obżerać bez ograniczeń.
A teraz, w 8tc to już standard: zmęczenie koszmarne, do tego stopnia że przeszłam na pół etatu, wracam po pracy do domu i spię. Poza tym cokolwiek zjem - jest mi niedobrze i boli mnie żołądek. Ból w dolnej części brzucha jak na okres. I ogólne obniżenie nastroju, nic mnie nie cieszy, tylko bym spała żeby nie czuć tego bólu żołądka. No i piersi jak dwa balony, ku radości mojego partnera

mam to samo,ale to z tymi balonami dobre też mnie mdli non stop i śpie dużooo

[bezaczek7]

od czasu owulacji (tak przypuszczam)+kilka dni: dosyć mocny, raczej ciągły ból brzucha jak na @. przeszło dopiero po ok 3-4 tyg od faktycznego zapłodnienia. kłuje mnie w brzuchu nadal co jakiś czas, średnio 2-4 razy dziennie. wzdęcia, okropne wzdęcia, do teraz i pewnie nieprędko miną (zaczął się ósmy tydzień) siku co pół godziny, już się unormowało trochę. ból piersi przy dotyku, wrażliwość-nadal. senna to ja byłam cały czas od ponad dwóch lat, mogłam spać do południa, a chodzić do 3-4 w nocy, co akurat na razie mi zostało płacz lub przynajmniej łzy w oczach: na myśl o ciąży, na widok słodkiego kotka w internecie, przy czytaniu książki czy artykułu w gazecie, miałam to od ponad roku, mam tylko nadzieję, że się nie pogłębi, a najlepiej jakby przeszło! mdłości na intensywny zapach, kilka razy się zdarzyło. za to mam problem przy myciu szczoteczką ósemek-mogłam normalnie, a teraz mnie naciąga że aż strach. zapomniałam dopisać: ciągle mi "mokro", choć nic nadzwyczajnego ze mnie nie wypływa. na początku za każdym razem leciałam do łazienki szukać okresu, jednak ten się nie pojawił

[mirage2]

Witajcie. Nie wiem czy to dobry wątek, gdyż pierwszy raz piszę z takim problemem, ale mam nadzieję że pomożecie.
Otóż od czwartku do niedzieli dość intensywnie współżyłam z moim chłopakiem. Zarówno z prezerwatywą jak i bez(stosunek przerywany). Wczoraj zauważyłam lekkie plamienie i trwa ono do dziś. Coś w stylu okresu, tylko mniej intensywnie i ta krew jest bardziej brązowa niż czerwona. Brzuch też mnie lekko boli jak na okres. Tyle że okres powinnam dostać za 2 tygodnie dopiero. Mam regularne okresy, co 28 dni i nie pamiętam bym kiedykolwiek dostała go aż 2 tygodnie przed czasem.
Od 5 lat współżyję zabezpieczając się jedynie prezerwatywą bądź stosunek przerywany i nigdy nie było żadnej wpadki.
Czy to możliwe że po kilku dniach od współżycia miałabym już objawy ciąży?
Napewno do zapłodnienia nie mogło dojśc wcześniej, gdyż przez kilka miesięcy nie uprawiałam seksu.
Czy ktoś miał podobną sytuację i okazało się potem że jest w ciąży?
Byłabym wdzięczna za jakąkolwiek szybką odpowiedź.

[Dizzy1906]

Napisane przez mirage2

Witajcie. Nie wiem czy to dobry wątek, gdyż pierwszy raz piszę z takim problemem, ale mam nadzieję że pomożecie.
Otóż od czwartku do niedzieli dość intensywnie współżyłam z moim chłopakiem. Zarówno z prezerwatywą jak i bez(stosunek przerywany). Wczoraj zauważyłam lekkie plamienie i trwa ono do dziś. Coś w stylu okresu, tylko mniej intensywnie i ta krew jest bardziej brązowa niż czerwona. Brzuch też mnie lekko boli jak na okres. Tyle że okres powinnam dostać za 2 tygodnie dopiero. Mam regularne okresy, co 28 dni i nie pamiętam bym kiedykolwiek dostała go aż 2 tygodnie przed czasem.
Od 5 lat współżyję zabezpieczając się jedynie prezerwatywą bądź stosunek przerywany i nigdy nie było żadnej wpadki.
Czy to możliwe że po kilku dniach od współżycia miałabym już objawy ciąży?
Napewno do zapłodnienia nie mogło dojśc wcześniej, gdyż przez kilka miesięcy nie uprawiałam seksu.
Czy ktoś miał podobną sytuację i okazało się potem że jest w ciąży?
Byłabym wdzięczna za jakąkolwiek szybką odpowiedź.

Ja myślę, że to odpowiedź na Twoje pytanie.
U mnie każda zmiana partnera czy sex po dłuższym czasie tak się objawia.
Myślę, że to za wcześnie by uznać za oznakę ciąży.

[benetta]

jedzenie mi się odbija i mam zatwardzenie (5 tc)

[raphus]

te nietypowe plamienia oraz lekkie skurcze jak przy okresie mogą oznaczać ciążę, jest to wymieniane wśród wczesnych objawów http://fizjoterapeuty.pl/ginekologia/objawy-ciazy.html
zwłaszcza jeśli stosunek był w okolicy prawdopodobieństwa dni płodnych.

[magicznapani]

Witam kobietki, ja np. spodziewałam się okresu 5 dni temu, zamiast tego dostałam lekkich upławów przeźroczystych a później lekko białawych. Dzisiaj zmierzyłam temperaturę - 37,1 stopni, poza tym od 2 tygodni niesamowicie bolą mnie piersi a dzisiaj dodatkowo podbrzusze, ból łapie mnie na chwilę i odchodzi. Nie wiem co myśleć... jutro chyba zrobię test

[MsCandy]

Hej dziewczyny!
na początku chciałam się przywitać bo jestem tutaj nowa i jest to mój pierwszy post. Tak więc witajcie
Co do tematu to chciałam się zapytać czy którejś dziewczynie w dniu spodziewanej miesiączki wyszedł test negatywny mimo, że wiadoma była ciąża? a jeśli tak to po jakim czasie wyszedł dopiero test pozytywny?
Pytam bo powinnam dostać okres teraz a test wyszedł mi negatywny. Przy pierwszej ciąży dowiedziałam się dopiero jak byłam w 3 miesiącu ciąży bo nie miałam objawów i dziwne jest to, że mimo iż był to 3 miesiąc to druga kreska na każdym teście wychodziła blada

Hehehehe chyba dziwna jestem

[Latte88]

Napisane przez MsCandy

Hej dziewczyny!
na początku chciałam się przywitać bo jestem tutaj nowa i jest to mój pierwszy post. Tak więc witajcie
Co do tematu to chciałam się zapytać czy którejś dziewczynie w dniu spodziewanej miesiączki wyszedł test negatywny mimo, że wiadoma była ciąża? a jeśli tak to po jakim czasie wyszedł dopiero test pozytywny?
Pytam bo powinnam dostać okres teraz a test wyszedł mi negatywny. Przy pierwszej ciąży dowiedziałam się dopiero jak byłam w 3 miesiącu ciąży bo nie miałam objawów i dziwne jest to, że mimo iż był to 3 miesiąc to druga kreska na każdym teście wychodziła blada

Hehehehe chyba dziwna jestem

Witaj może zrób test z krwi wtedy będziesz miała pewność bo skoro nawet po 3 miesiącach na teście wychodziła blada to chyba najlepiej zrobić betę

[marynka42]

Kochane,
odstawiłam pigułki i jestem w trakcie pierwszego cyklu po odstawieniu.
Niestety coś mi się "poprzestawiało" w organizmie. Tydzień po okresie uprawiałam seks bez zabezpieczenia i następnego dnia zauważyłam u siebie śluz tzw. kurze białko

Czy ma to znaczenie, że uprawiałam w przedzień dni płodnych seks 3 razy (godzina po godzinie:P)? Czy to zwiększa szansę na ciążę?

[sjero]

witajcie

ja początkowo nie zwróciłam uwagi na objawy, gdyż były podobne jak w każdej 2 fazie cyklu miesiączkowego, czyli ból piersi i wodnista wydzielina. Nawet szczerze mówiąc nie wiedziałam, kiedy powinnam dostać okres, bo to był jedyny miesiąc, kiedy przestałam na to zwracać uwagę (staraliśmy się prawie 3 lata i miałam już dość kontrolowania czasu). Jednak gdy ból piersi nie mijał, a stawał się coraz bardziej dokuczliwy (bolały mnie całe piersi, od pach, po same sutki, nie mogłam leżeć na boku), to z głupoty poszłam zrobić test, nie spodziewając się, że cokolwiek na nim wyjdzie. A tu niespodzianka

[Latte88]

Napisane przez marynka42

Kochane,
odstawiłam pigułki i jestem w trakcie pierwszego cyklu po odstawieniu.
Niestety coś mi się "poprzestawiało" w organizmie. Tydzień po okresie uprawiałam seks bez zabezpieczenia i następnego dnia zauważyłam u siebie śluz tzw. kurze białko

Czy ma to znaczenie, że uprawiałam w przedzień dni płodnych seks 3 razy (godzina po godzinie:P)? Czy to zwiększa szansę na ciążę?

Że w przeddzień to ma znaczenie, ale że trzy razy to moim zdaniem nie. nie ilość a jakośc nasienia
A po tabletkach może być taka burza hormonów,że wszystko się może zdarzyć

---------- Dopisano o 23:11 ---------- Poprzedni post napisano o 23:10 ----------

Napisane przez sjero

witajcie

ja początkowo nie zwróciłam uwagi na objawy, gdyż były podobne jak w każdej 2 fazie cyklu miesiączkowego, czyli ból piersi i wodnista wydzielina. Nawet szczerze mówiąc nie wiedziałam, kiedy powinnam dostać okres, bo to był jedyny miesiąc, kiedy przestałam na to zwracać uwagę (staraliśmy się prawie 3 lata i miałam już dość kontrolowania czasu). Jednak gdy ból piersi nie mijał, a stawał się coraz bardziej dokuczliwy (bolały mnie całe piersi, od pach, po same sutki, nie mogłam leżeć na boku), to z głupoty poszłam zrobić test, nie spodziewając się, że cokolwiek na nim wyjdzie. A tu niespodzianka

Gratuluję
Podobno najlepsza antykoncepcja to chęć zajścia w ciążę

[marynka42]

Napisane przez Latte88

Że w przeddzień to ma znaczenie, ale że trzy razy to moim zdaniem nie. nie ilość a jakośc nasienia
A po tabletkach może być taka burza hormonów,że wszystko się może zdarzyć

---------- Dopisano o 23:11 ---------- Poprzedni post napisano o 23:10 ----------

Robiłam test dziś rano (10 dni po stosunku) - negatywny. Nie wiem, czy mam wrzody żołądka, ale mam lekkie mdłości, wątpię, żeby miały coś wspólnego z ciążą, bo to za wcześnie. około 5 dni po stosunku kłuły mnie jajniki, potem tylko lewy, wszystko się uspokoiło, a dziś znowu, po lewej stronie boli ;(