Jak się zaakceptować?

[catalinkaa]

Witam! Mam problem.
Nie potrafię się zaakceptować.. nie widzę u siebie tej pięknej strony. mogłabym wymieniać co mi się w sobie nie podoba...
Podobno uchodzę za osobę dość ładną. Podobałam i podobam się czasem chłopakom, ale ja nie wierze, że mogliby się zakochać we mnie.. po prostu uważam, że mnie jeszcze nie znają, nie zauważyli moich wad, lecz gdy je dostrzegą uciekną gdzie pieprz rośnie..
mam tak strasznie niską samoocenę, że płaczę nocami. siedzę i myślę: czemu jestem taka brzydka. moje rówieśniczki, są przecież takie śliczne..
podchodzę do lustra i nie chcę na siebie patrzeć.. chciałabym poprawić wygląd mojej cery i uśmiech, mam blizny na ciele.. ehh. tak mi ciężko (
jak sobie radzicie w takich sytuacjach?

[Elfir]

Te "piękne", o których piszesz , siedzą przed lustrem i płaczą dlaczego sa takie brzydkie a ich kolezanki takie ładne.
Kompleksy ma każda kobieta i kazdej sie wydaje ze powinna wygladac jak modelka z okladki pisma. A w rzeczywistosci przeoczylyby taka modelkę na ulicy, z powodu jej banalnej urody.

Nie wiem w jakim jestes wieku, ale problemy z cerą trądzikową rozwiązują antybiotyki zapisane przez dermologa, z innymi problemami poradzi sobie kosmetyczka.

Deplilacja nóg - nogi wydadza sie szczuplejsze, zwłaszcza jak bedziesz regularnie sparowac brzującym kremem np. Garniera.
Regulacja brwi - twarz stanie sie bardziej wyrazista
Twarzowa fryzurka - wybrac dobrego fryzjera
Pamiętać o maskarze do oczu i błyszczyku na ustach.
Seksowna bielizna - abyś poczuła się kobietą na 100%.

[mnbvcxzlkjhgfdsapoiuytrew]

ja np uwazam sie za super laske i tak jest codzien, ale jak tylko pojawie sie w galerii handlowej i obejrze ten pochod lachonow to od razu czuje sie brzydka, a ciagle ktos mi mowi ze jestem piekna etc

glowa do gry, moja recepta to 10 razy dziennie powtazaj sobie 'jestem za***ista' i wszystko bedzie okej

[akrolinka]

mam to samo co autorka wątku.. dodatkowo smiem twierdzić ze nawet TŻ jest ze mna tak sobie a to jak mi mowi że jestem sliczna piekna itp to mówi tylko bo nie wypada mu mówic inaczej . Ja tez nie moge powiedzieć o sobie miłego słowa dotyczącego mojego wyglądu ..

[bebulkaa]

Napisane przez akrolinka

mam to samo co autorka wątku.. dodatkowo smiem twierdzić ze nawet TŻ jest ze mna tak sobie a to jak mi mowi że jestem sliczna piekna itp to mówi tylko bo nie wypada mu mówic inaczej . Ja tez nie moge powiedzieć o sobie miłego słowa dotyczącego mojego wyglądu ..

Oj mam podobnie Zastanawiam się czasem dlaczego TŻ ze mną jest skoro móglby mieć wiele innych ładniejszych dziewczyn. I tez mówi, że dla niego jestem najpiękniejsza itd.. A ja na siebie nie mogę patrzeć w lusterku..

[malenka294]

Też kiedyś miałam kompleksy,ale już się wyleczyłam,dobrze się czuje w swoim ciele,wiem że nie jestem doskonała ale to nie o to chodzi,nikt nie jest idealny,ważne jest aby podkreślić zalety a ukryć wady.Nie ma kobiet brzydkich,są tylko zaniedbane
Najlepsza metoda na poprawienie własnej samooceny to nowa fryzura,ciuch,buty,biżute ria,inne dodatki ,makijaż.Zauważyłam,też taką rzecz,że latem zawsze lepiej się czuję niz zimą,skóra ładniejsza,włosy Korzystaj z lata i głowa do góry

[2018070520180950]

kazda z nas ma kompleksy.

ja np mam maly biust i nic mi nie pomoze, nawet gadanie tż ze mu sie podoba.
takie juz jestesmy chcemy byc perfekcjonistkami, zwlaszcza ze gdzie nie wlaczysz TV czy nie otworzysz gazety tam same pieknosci..

w takiej sytuacji zakladam mini, szpilki 10 cm i ide na miasto czy do sklepu, i czuje na sobie wzrok innych i wiem, ze tez sie komus moge podobac. Znajdz sobie cos tajk jak ja, w czym czujesz sie sexy i moze to ci doda troche pewnosci siebie

[Little Angel]

Napisane przez catalinkaa

Witam! Mam problem.
Nie potrafię się zaakceptować.. nie widzę u siebie tej pięknej strony. mogłabym wymieniać co mi się w sobie nie podoba...
Podobno uchodzę za osobę dość ładną. Podobałam i podobam się czasem chłopakom, ale ja nie wierze, że mogliby się zakochać we mnie.. po prostu uważam, że mnie jeszcze nie znają, nie zauważyli moich wad, lecz gdy je dostrzegą uciekną gdzie pieprz rośnie..
mam tak strasznie niską samoocenę, że płaczę nocami. siedzę i myślę: czemu jestem taka brzydka. moje rówieśniczki, są przecież takie śliczne..
podchodzę do lustra i nie chcę na siebie patrzeć.. chciałabym poprawić wygląd mojej cery i uśmiech, mam blizny na ciele.. ehh. tak mi ciężko (
jak sobie radzicie w takich sytuacjach?

Jesli nie zmienisz nastawienia do samej siebie,to nigdy,nigdy nie bedziesz szczesliwa.I slowo daje-zadna,cudowna uroda tobie w tym nie pomoze.Masz do dyspozycji internet-poczytaj jak mozesz zmienic to co masz zewnatrz-cere,fryzure,moze jakis makijaz(z reszta kolezanka wyzej juz o tym pisze,a Wizaż jest skarbnica wiedzy jesli chodzi o dbanie o wlasne cialo).
Kochana,kazdy czlowiek ma wady(niestety to prawda),a jednak ludzie funkcjonuja w bardzo szczesliwych zwiazkach pomimo,ze kazde z partnerow jest malo idealne.Twoje kolezanki nie sa ani bardziej,ani mniej sliczne niz ty,a blizny nie przesadzaja o tym,ze jestes mniej atrakcyjna.Mozesz podobac sie chlopakom,ale musisz pozwolic aby ktos cie polubil,daj sobie szanse,nie zakladaj,ze sie nie uda,ze i tak bedzie do kitu bo przeciez twoje wady...
Co to znaczy,ze nie widzisz u siebie zadnej pieknej strony?Jestes zwyczajna dziewczyna,nie wymagaj od siebie jakiejs nadzwyczajnosci,nie porownuj siebie do kogos(kto twoim zdaniem jest lepszy),bo i tak nigdy nim nie bedziesz.Sprobuj polubic to co ci dano,z wszelkimi wadami i zaletami,a bedzie ci po prostu w zyciu lepiej.
Myslisz,ze kazda z nas patrzac w lustro mysli"Boże,jaka ja jestem piekna,madra,zachwycam wszystkich ludzi,a faceci leza u mych stop"?Nie raczej mysle"wygladam tak sobie,ale co tam,nie jest zle,a jak sie usmiechne,to jest calkiem dobrze".Glowa do gory.

[serduszkoiz]

Nawet jesli inni Cie akceptuja to nie jest Ci z tym dobrze bo sama nie potrafisz siebie zaakceptowac. Ciezko tez poradzic ci co moglabys zmienic polepszyc jesli nie wiemy jak wygladasz.
Nie mozna walczyc z natura jaka by ona nie byla. Trzeba brac zycie takim jakim jst, pokochac siebie bez wzgledu na wszystko.
Zakupy, fryzjer kosmetyczka to sa takie rzeczy ktore poprawiaja kobietom nastroj.
Ja siebie akurat lubie i lubilam siebie jak bylam grubsza teraz schudlam i lubie siebie jeszcze bardziej. Brzydka nie jestem. Ale ja z samoakceptacja nie amm starsznych problemow.
Ja ci zycze zebys polubila siebie , a potem walczyla z tym co uwazasz za wade :P

[2018070520180950]

co do blizn, tez mam dwie pooperacyjne na ciele i wcale nie takie male ;/
ale co tam.
powtarzam sobie ze najwazniejsze ze jestem zdrowa. Bo mialam nowotwor zlosliwy i po jego pokonaniu te blizny jakos odchodza na drugi plan, gdyz ciesze sie ze zyje bo bylo ciezko ...

[claymore]

Nie wiem co Ci poradzić, bo mam trochę inaczej. Lubię swój wygląd- nic bym nie zmieniła w sobie,drobne defekty urody akceptuje, dobrze się czuję w swoim ciele i lubię patrzeć w lustro. Natomiast nie potrafię zaakceptować tego jaka jestem:/ wydaje mi się, że jestem po prostu do niczego, nie do niczego się nie nadaje, ciągle się czymś zadręczam, nie wytrzymuję ze sobą czasami. Nie lubię tego, że się tak mało uśmiecham, że wszystko odkładam na później, że mam jakieś nerwowe odruchy typu zakładanie nogi na noge, raz jednej raz drugiej,poprawianie włosów. wydaje mi się, że wszystko robię nie tak i jakoś nie potrafię siebie polubić i być dla siebie dobrą. To, że ładnie wyglądam i podobam sie sobie to mnie pociesza jakoś- mysle "chociaz tyle". ALe widzisz wcale nie trzeba wtedy siebie lubic i wcale nie jest łatwiej
Zmień to co możesz, resztę zaakceptuj. nie ma innej metody. I na mój i na Twój problem ze sobą myslę ,ze moze pomoc jesli mniej bedziemy sie skupiac na sobie. zycie jest jedno nie warto sie zadreczac krzywym nosem czy czyms innym. taaaa....łatwo mówic hehe
Na pewno też aktywnosc fizyczna wpływa pozytywnie na to aby czuc sie dobrze w swoim ciele-wiem,ze mi jej brakuje. Może ci też? Głowa do góry i usmiechnij się

[ewik8513]

Kiedy przejdziesz jedną górę, wtedy wyłoni się następna - trudno znaleźć równe błonie.

[nailpolish]

akceptacja często przychodzi z wiekiem a u nastolatek samoakceptacja jest ogromnym problemem, ale myślę, że masz szansę sobie z tym poradzićjesteś jaka jesteś, jesteś unikalna i wyjątkowanie ma takiej drugiej osoby na świecie jak Ty!to, że masz wady, nie jest ważne, bo każdy je ma, lecz jeśli to jakieś wady możesz z nimi walczyć albo w pełni je pokochać, bo to one tworzą Twoją osobowość.
Wiele osób powtarza Ci, że jesteś ładna. Dlaczego więc nie uwierzyć? Przecież skoro byłabyś brzydka, nikt by nie mówił nic na ten temat, a poza tym piękną jest rzeczą względną, są gusta i guściki. Masz w sobie na pewno to 'coś' i staraj się to wydobyć
co do cery, jeśli masz z nią problemy wybierz się do dermatologa, lub jeśli to lekki problem wypróbuj kosmetyki odpowiednie do cery w Twoim wieku, to na pewno przywróci skórze blask jeśli dlaczego nie lubisz swojego uśmiechu? nie ma nic ładniejszego niż naturalny i szczery uśmiech, wtedy nawet nikt nie zauważa małych mankamentów zębów lub ich koloru nie masz się czego wstydzić, ile ludzi tyle uśmiechów
na blizny też są odpowiednie maści, które je zmniejszają i powodują, że są mniej widoczne, również w salonie są zabiegi, których zadaniem jest usuwanie blizn.
myślę, że trudno się zaakceptować w jeden dzień, ale spróbuj, bądź radosna i codziennie rano powtarzaj sobie , że jesteś super, bo na pewno taka jesteś!
trzymaj się ciepło, i nie załamuj się, a jeżeli już znajdziesz tego jedynego, uwierz, że dla niego będziesz zawsze najwspanialszą i najpiękniejszą kobietą na świecie

[ajfla]

jeju dziewczyny każda z nas ma różnorakie kompleksy, ale po co mamy się nad sobą pastwić i użalać? przez takie złe myślenie o swojej osobie popadamy w depresje a potem płaczemy po nocach albo boimy się podejść do lusterka bo tam zobaczymy tę osobę której nie akceptujemy.

zamiast się tak użalać nad sobą musimy dać sobie takiego meega kopniaka i myśleć pozytywnie. przecież każda z nas ma to coś w sobie, tylko aby odkryc 'to coś' potrzeba czasami czasu.. dużo czasu

[mooneye]

zamiast siedzieć przed lustrem i się zadręczać wynajdując kolejne "defekty" urody, trzeba się wziąć za siebie i wyjść do ludzi! Chyba każda z nas ma takie dni, że nie może na siebie patrzeć, ale nowa fryzura, ciuszek, make-up i uśmiech na twarzy zagwarantuje lepsze samopoczucie i przykuje uwagę innych, a to doda więcej pewności siebie. Sama mam trądzik, czy mały biust ale zamiast to opłakiwać, to w ruch idzie korektor i stanik push-up i od razu samopoczucie jest lepsze. Trzeba odnaleźć atuty i je podkreślać. W ogóle jestem zdania, że większość naszych niedoskonałości, które nie dają nam spokoju, dla innych są niedostrzegalne lub po prostu nie zwracają na nie większej uwagi Głowa do góry

[żurawinka]

Jedna rada która sprawdza się na życie dobrze z samą sobą - optymizm!
Skuteczny i darmowy. Uśmiech na twarz, pierś do przodu. Wierzcie mi że nie uważam się za piękność ale wystarczy uśmiech i poczucie własnej wartości żeby faceci ustawiali się w kolejce.
Zawsze można ubrać się tak żeby podkreślić to co w nas najładniejsze - plecy, nogi, itd.
Zgadzam się im bliżej 30 tki tym pewność siebie rośnie
Acha kiedyś zazdrościłam czegoś koleżance a okazało się że ona w tym czasie zazdrościła mi czegoś innego - nie skupiajmy się na swoich wadach ale na zaletach. Macie ich pełno. Można dokonać wyboru - w głowie - i zmienić podejście na pozytywne.
Zgadzam się z Kachaa - jak człowiek choruje zmieniają się klepki w głowie i wygląd przestaje mieć aż takie znaczenie.

[Madaaa]

Bo piękno to nie uroda fizyczna....

[janek54321]

Napisane przez Madaaa

Bo piękno to nie uroda fizyczna....

ciągle sobie też to powtarzam... ale średnio mi wychodzi
też nie akceptuje samej siebie ale na szczęście mam taką przyjaciółkę która mi marudzi nad uchem: "jak ty nie zaakceptujesz samej siebie to inni też cię nie zaakceptują..."
Próbuje udawać, że jest ok ale tak jak autorką wątku: wcale nie jest

[catalinkaa]

dziewczyny! ^^
tak mi się cieplutko na sercu zrobiło!
bo prawda była taka, że bardzo długo wierzyłam w siebie i nie było mowy o wyglądzie! uważałam się za osobę taką ok. byłam z siebie zadowolona i dumna, do czasu 1 klasy gimnazjum (teraz jestem w 2.) moja ocena się zburzyła, po tym jak każda koleżanka zaczęła coś wytykać. stałyśmy się sobie już tak bliskie, że powiedziały co myślały. no, ale co tu zrobić. powinnam być im wdzięczna. przynajmniej mam tą świadomość, co we mnie gorsze, po powinnam pokazywać.
kiedy tylko będzie mi smutno, przeczytam ten wątek. to jest cudowne, że podnosicie wszystkich na duchu, wspólnymi siłami.
dziękuję wam barddzzzooO!

ah, właśnie. wybrałam się na zakupy kupiłam to i owo. kupiłam różne maseczki, peelingi, balsamy. wzięłam godzinną kąpiel. tak cudownie się poczułam. dowartościowałam się. mimo, że to takie w sumie banalne, to pomogło dziękuję, dzięki wam teraz inaczej na siebie patrzę ^^

[Elfir]

Napisane przez ewik8513

( pierwszy i ostatni- bo wiecej juz zadnego nie bedzie !!!!!!!!!! ;(((((((((((( )
(

ROTFL - kazda takie bzdury pisze, kiedy facet ja rzuci.
Serce leczy się o wiele szybciej niż myślisz.

[narcy]

Napisane przez mnbvcxzlkjhgfdsapoiuytrew

ja np uwazam sie za super laske i tak jest codzien, ale jak tylko pojawie sie w galerii handlowej i obejrze ten pochod lachonow to od razu czuje sie brzydka, a ciagle ktos mi mowi ze jestem piekna etc

glowa do gry, moja recepta to 10 razy dziennie powtazaj sobie 'jestem za***ista' i wszystko bedzie okej

haha dokładnie

kiedy idę ulicą czuję się piękna, a kiedy stanę w pobliżu takich super wylasionych dziewczyn to zaraz mam kompleksy, chociaż większość z nich jest po prostu brzydka.

tak po prostu jest

[Panizemsta]

Napisane przez narcy

haha dokładnie

kiedy idę ulicą czuję się piękna, a kiedy stanę w pobliżu takich super wylasionych dziewczyn to zaraz mam kompleksy, chociaż większość z nich jest po prostu brzydka.

tak po prostu jest

o no ja też tak mam

[Elfir]

Mój TŻ w takich sytuacjach jest rozczulający. Ja nie jestem najszczuplejsza, ale TŻ potrafi w każdej szczupłej kobiecie w mini znaleśc coś do skrytykowania
Nawet jak mu nie wierzę, jest mi miło

[Helga20]

Niektóre dziewczyny są pełne samouwielbienia,niektóre przesadnie popadają w kompleksy.Trzeba to jakoś wyśrodkować-nie jestem pępkiem świata,nie jestem najpiękniejsza ani najmądrzejsza ale nie jestem też brzydka ani głupia

[Little Angel]

Napisane przez catalinkaa

dziewczyny! ^^
tak mi się cieplutko na sercu zrobiło!
bo prawda była taka, że bardzo długo wierzyłam w siebie i nie było mowy o wyglądzie! uważałam się za osobę taką ok. byłam z siebie zadowolona i dumna, do czasu 1 klasy gimnazjum (teraz jestem w 2.) moja ocena się zburzyła, po tym jak każda koleżanka zaczęła coś wytykać. stałyśmy się sobie już tak bliskie, że powiedziały co myślały. no, ale co tu zrobić. powinnam być im wdzięczna. przynajmniej mam tą świadomość, co we mnie gorsze, po powinnam pokazywać.
kiedy tylko będzie mi smutno, przeczytam ten wątek. to jest cudowne, że podnosicie wszystkich na duchu, wspólnymi siłami.
dziękuję wam barddzzzooO!

ah, właśnie. wybrałam się na zakupy kupiłam to i owo. kupiłam różne maseczki, peelingi, balsamy. wzięłam godzinną kąpiel. tak cudownie się poczułam. dowartościowałam się. mimo, że to takie w sumie banalne, to pomogło dziękuję, dzięki wam teraz inaczej na siebie patrzę ^^

Jest takie powiedzonko,mozna sie smiac z niego,ale w zyciu pomaga:
"Grunt to mieć o sobie dobre zdanie"Zycie trzeba brac z przymruzeniem oka,wszystkim nie podpasujemy,nie wszyscy beda nas lubic,z kolei znajdzie sie wielu,ktorzy nas zaakceptuja bez wzgledu na wszystko-i tylko na nich powinno nam zalezec.Reszta jest malo wazna po prostu.
Jestes mloda,zdrowa,co tam jakies blizny,niedostatki,wazne ze jestes i ze zycie toczy sie dalej
Dbaj o siebie,pielegnuj cialo,ale nade wszystko dusze-po prostu pokochaj siebie,bo warto...

[kainka_92]

Napisane przez Elfir

Te "piękne", o których piszesz , siedzą przed lustrem i płaczą dlaczego sa takie brzydkie a ich kolezanki takie ładne.
Kompleksy ma każda kobieta i kazdej sie wydaje ze powinna wygladac jak modelka z okladki pisma. A w rzeczywistosci przeoczylyby taka modelkę na ulicy, z powodu jej banalnej urody.

Nie wiem w jakim jestes wieku, ale problemy z cerą trądzikową rozwiązują antybiotyki zapisane przez dermologa, z innymi problemami poradzi sobie kosmetyczka.

Deplilacja nóg - nogi wydadza sie szczuplejsze, zwłaszcza jak bedziesz regularnie sparowac brzującym kremem np. Garniera.
Regulacja brwi - twarz stanie sie bardziej wyrazista
Twarzowa fryzurka - wybrac dobrego fryzjera
Pamiętać o maskarze do oczu i błyszczyku na ustach.
Seksowna bielizna - abyś poczuła się kobietą na 100%.

Nie wiem w jakim jestes wieku, ale problemy z cerą trądzikową rozwiązują antybiotyki zapisane przez dermologa, z innymi problemami poradzi sobie kosmetyczka.



taaaa najlepiej na trądzik to kupić cud kremik i pomoże. To nie jest takie proste jak się niektórym wydaje. Gdy ktoś nie miał trądziku lub nie ma to nie wie jak straszna i ciężka jest ta choroba. Oporna do wyleczenia. Czasami po prostu trzeba przeczekać aż minie.

[włoczykijka]

,,Deplilacja nóg - nogi wydadza sie szczuplejsze, zwłaszcza jak bedziesz regularnie sparowac brzującym kremem np. Garniera.
Regulacja brwi - twarz stanie sie bardziej wyrazista
Twarzowa fryzurka - wybrac dobrego fryzjera
Pamiętać o maskarze do oczu i błyszczyku na ustach.
Seksowna bielizna - abyś poczuła się kobietą na 100%"
Z depilacją, regulacją brwi, maskąrą ,błyszczykiem i bielizną się zgodzę.Ale ja sama amam traumatyczne wrażenia po fryzjerach i dlatego napisałabym- zadbane włosy, niekoniecznie OD fryzjera.
Ale powracając do tematu.Jak zaakaceptować siebie? Przede wszystkim starać się walczyć ze swoimi wadami.Bo jak ja sama mam trądzik to lepiej się czuję kiedy widzę efekty mojego leczenia,mimo tego ze wciąz nie mam idealnej cery, niż np.mialabym tylko narzekać że nic się nie da zrobić.Najgorsze chyba jest kiedy jestem obok ślicznej koleżanki i wtedy to dopiero mam chwilowe załamanie.Wg mnie dużą pomocą tutaj są przyjaciele,TŻ(nie posiadam), którzy przecież lubią mnie/Cię nie dlatego że np.jesteś gwiazdą muzyki rozrywkowej(ale mi się napisało), tylko za to,że jesteś sobą,że dobrze im się z Tobą gada/przebywa.Za to TŻ na pewno wiele razy mówi Tobie, że jesteś ładna / śliczna i nawet nie dostrzega tych wad które Ty dwa razy wyolbrzymiasz(ogólnie piszę do tutaj wypowiadających się,tych co nie umieją się zaakceptować żeby nie było gafy że autorka nie ma TŻ) .
U mnie duży wpływ na postrzeganie własnego ciał miały pewne zdarzenia sprzed paru lat, wyśmiewanie mnie,poniżanie,to wszystko sprawiło że do dziś mam takie dni że to sobie wszystko przypominam.Ale jakoś trzymam, są dni kiedy myślę sobie-jestem ładna (chociaz nieczesto).Zdaje sobie też sprawe że te wszystkie zdjęcia gwiazd to jeden wielki photoshop- a kiedy zobaczyłam np.Kate Moss PRZED i PO make-up'ie +photoshop to eeeee,nieźle się zdziwiłam- fatalna cera, jakieś podpuchniete oczy, doczepiane włosy.Także nie warto przejmować się kompleksami, lepiej z nimi walczyć!

[4a349ea4670ca17831749375b78de87f8867430c_61aea40289c64]

Napisane przez catalinkaa

Witam! Mam problem.
Nie potrafię się zaakceptować.. nie widzę u siebie tej pięknej strony. mogłabym wymieniać co mi się w sobie nie podoba...
Podobno uchodzę za osobę dość ładną. Podobałam i podobam się czasem chłopakom, ale ja nie wierze, że mogliby się zakochać we mnie.. po prostu uważam, że mnie jeszcze nie znają, nie zauważyli moich wad, lecz gdy je dostrzegą uciekną gdzie pieprz rośnie..
mam tak strasznie niską samoocenę, że płaczę nocami. siedzę i myślę: czemu jestem taka brzydka. moje rówieśniczki, są przecież takie śliczne..
podchodzę do lustra i nie chcę na siebie patrzeć.. chciałabym poprawić wygląd mojej cery i uśmiech, mam blizny na ciele.. ehh. tak mi ciężko (
jak sobie radzicie w takich sytuacjach?

kazdy ma kompleksy :p
Moją urodą się zachwyca wiele osob. Nie wiem dlaczego, bo tez sama tak nie mysle, ale podejrzewam ze to kwestia podejscia.
Zazwyczaj sie zachowuje jak famme fatale. Kokietuje, widac po mnie ze uwazam sie za atrakcyjna.
Wiec nawet jesli sie sobie nie podobasz - "sprzedaj" sie jako slicznotka innym. Ludzie potrzegaja nas takimi jakimi sie pokazujemy (niezaleznie od wygladu ;])

[Ieka]

Dlaczego wymieniasz tylko swoje wady ? a co z zaletami ? ja też do pięknych nie należę, ale znalazłam w sobie coś co przyciąga wzrok,moje nogi i je eksponuje, tak powinnaś zrobić również Ty na pewno jest coś co Ci się w sobie podoba ? nie wierzę, że nic !! i poza tym to co mówi Elfir-kosmetyki i jeszcze raz kosmetyki !! one zdziałają cuda na pewno no i oczywiście fryzurka odpowiednia,uśmiech hm.. i co jeszcze ? i ruszaj na podbój świata

[madzioszka84]

Napisane przez malenka294

Też kiedyś miałam kompleksy,ale już się wyleczyłam,dobrze się czuje w swoim ciele,wiem że nie jestem doskonała ale to nie o to chodzi,nikt nie jest idealny,ważne jest aby podkreślić zalety a ukryć wady.Nie ma kobiet brzydkich,są tylko zaniedbane
Najlepsza metoda na poprawienie własnej samooceny to nowa fryzura,ciuch,buty,biżute ria,inne dodatki ,makijaż.Zauważyłam,też taką rzecz,że latem zawsze lepiej się czuję niz zimą,skóra ładniejsza,włosy Korzystaj z lata i głowa do góry

Masz rację Najważniejsze byś zaakceptowała to jaka jesteś i uwierzyła, że nie musisz być idealna pod każdym względem (bo taki ideał się po prostu moim zdaniem jeszcze nie urodził). Po prostu bądź sobą i naucz się cieszyć życiem. Uwierz, że nie musisz być najpiękniejsza i, że nie ma szans by każdy człowiek na Twojej drodze podziwiał Cię i lubił. Ja też się dopiero tego uczę, ale naprawdę warto dla swojego spokoju. Żyj w zgodzie ze sobą, a innymi się w ogóle nie przejmuj. Powodzenia!