2008-06-30, 13:30 | #1 |
Zadomowienie
|
Rozsądek czy głos serca?
Jestem ciekawa, czym się kierujecie w życiu, w uczuciach, w związkach..
Rozsądkiem czy raczej głosem serca? Co zrobilybyscie gdybyscie mialy dobrego TZ,ktory mieszka blisko, z ktorym dlugo jestescie, juz się przyzwyczaiłyście do niego, nie ma już tego zauroczenia ktore towarzyszy przy dopiero co poznanej osobie, zawiodłyscie się już na nim w przeszłosci nie raz, ale jest lepiej... ale nagle serce mocniej by zabiło dla chlopaka ktorego znacie krótko, ktory mieszka powiedzmy... 60 km-100 km od Was. Rozsądek czy głos serca? (to taki przykład, nie mam tego typu problemu, mam TZ i go kocham :P ) Jestem ciekawa czym się kierujecie, w tym przykładzie, i w innych (mozecie podac jakieś). Mam nadzieję, że rozwinie się z tego ciekawa dyskusja.
__________________
"Najprzebieglejszy mężczyzna nie dorówna w fałszu najszczerszej kobiecie."
|
2008-06-30, 13:35 | #2 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 519
|
Dot.: Rozsądek czy głos serca?
ja wybieram: ROZSĄDEK. człowiek ma rozum po to, żeby korzystać z niego, a rozsądek po to, żeby nim się kierować w życiu. Zwłaszcza w uczuciach pewne sprawy trzeba "wziąć na rozum" żeby nie być naiwną i nie dać się skrzywdzić. Żeby później nie było rodzin patologicznych, bo on pił ale ona go kochała i wierzyła, że się zmieni dla niej itd. itd. (zamiast posłuchać głosu rozsądku).
|
2008-06-30, 13:41 | #3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 428
|
Dot.: Rozsądek czy głos serca?
Przecież zauroczenie też może zniknąć po jakimś czasie do nowo poznanego kolegi.
A ze swoim partnerem wiem co i jak. Ja miałam teraz taką sytuacje. TŻ kontra koleś z kursu. I mimo starań kolegi z kursu rozsądek okazał się słuszny Oczywiście TŻ <3 |
2008-06-30, 14:06 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: wyspa snów
Wiadomości: 6 674
|
Dot.: Rozsądek czy głos serca?
JA również stawiam na rozsądek, głos serca i jego porywy mogą być tylko chwilowe... w sprawach sercowych jestem bardzo ostrożna, jestem ze swoim teraźniejszym facetem 7miesięcy i jest to najszczęśliwszy związek w moim życiu, zawsze rozmawiamy otwarcie o problemach, to daje nam poczucie zrozumienia i niezmiernej bliskości, jeżeli jesteś szczęśliwa u boku jakiegoś faceta, to chwilowy poryw serca do innego na pewno niczego nie zmieni
|
2008-06-30, 14:16 | #5 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 1 599
|
Dot.: Rozsądek czy głos serca?
Cytat:
Nie mniej jednak ROZSADEK bo to co czujesz do tego 'znajomego' to nie glos serca, tylko oznaka ze sie nudzisz w zwiazku. |
|
2008-06-30, 14:22 | #6 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 58 878
|
Dot.: Rozsądek czy głos serca?
wybralabym raczej rosadek, jesli mam u boku faceta ktory mnie kocha i ja jego choc tak bardzo tego juz nie odczuwam, bo ta chemia i zauroczenie jak zawsze jest na poczatku to mija,
|
2008-06-30, 14:41 | #7 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Rozsądek czy głos serca?
Cytat:
Podałam klasyczny problem ktory spotyka dużo dziewczyn :P
__________________
"Najprzebieglejszy mężczyzna nie dorówna w fałszu najszczerszej kobiecie."
|
|
2008-06-30, 14:52 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 5 018
|
Dot.: Rozsądek czy głos serca?
zdecydowanie rozsadek,choc zdarza mi sie byc bardziej romantyczna niz rozwazna
__________________
Nasze serduszka
Hania <3 8.11.2014r. <3 i Basia 3.04.2017 |
2008-06-30, 15:03 | #9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 184
|
Dot.: Rozsądek czy głos serca?
Jestem beznadziejnym przypadkiem Raz tak raz tak- przeprowadziłam się 200km po 4 latach za głosem serca i zostałam sama.Podeszłam rozsądnie do sprawy i zostałam.Gdybym chciała chłopa , znalazłby sie nie jeden ale ja chcę Fajnego Chlopa wiec sercem . I w nosie mam bieg lat.
Sercem- zawsze dostawałam po d. Ale gdy włączał mi się rozsądek kończyło się katastrofą. Trzeba znalezc złoty środek i tego się trzymać. Spróbuje następnym razem. |
2008-06-30, 16:22 | #10 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 25
|
Dot.: Rozsądek czy głos serca?
Bardzo kocham mojego TŻ, jesteśmy nawet zaręczeni... ale czasami łapie się na tym, że myśle, że przecież to nie tak miało wyglądać moje życie. Myślałam kiedyś, że moim mężem bedzie ktoś z mojego towarzystwa, może nie dokładnie mój kolega lub przyjaciel, ale ktoś taki jak ja, w podobnym wieku o podobnych zainteresowaniach i wykształceniu. Tymczasem narzeczony jest ode mnie 7 lat starszy, ja studiuje a on pracuje, ja bym chciała się czasami zabawić a on woli siedzieć w domu. Tak bardzo sie od siebie różnimy. Są chwile kiedy marze o chłopaku takim jakich mają moje przyjaciółki, z którym można iść do kina, na dyskoteke (my nawet do moich znajomych razem nie chodzimy bo wiem że on nie odnalazłby się w tym towarzystwie, poprostu nie pasuje tam). Wiem że mogłabym znaleźć takiego ale mam zbyt wiele do stracenia. Wybieram ROZSĄDEK i ciesze sie tym co mam...
|
2008-06-30, 16:45 | #11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 150
|
Dot.: Rozsądek czy głos serca?
Ja kieruje się rozsądkiem,bo przecież zauroczenie zniknie i tak i tak
|
2008-06-30, 17:15 | #12 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 2 262
|
Dot.: Rozsądek czy głos serca?
Ale z drugiej strony czy po prostu rozsadkiem nie nazywamy czasem tchorzostwa, niecheci do zmian i pewnego przyzwyczajenia? Bo rozsadkiem mozemy sie kierowac, kiedy mamy kochajacego meza, dzieci i nagle czujemy sie chwilowo zmęczone naszym domowym, przyziemnym zyciem, decydujemy jednak, ze sa wazniejsze sprawy niz krotka, do niczego nieprowadzaca przygoda. Ale w przypadku 20 letniej dziewczyny, ktora jest z chlopakiem od 4 lat, kloca sie codziennie, nie maja o czym rozmawiac, nie maja nawet ochoty sie codziennie spotykac (nie wspominajac juz nawet o mieszkaniu razem w przyszlosci itp.), ale przeciez "to zwiazek prawie idealny", ja jednak bym byla za nieprawidlowym uzywaniem slowa "rozsadek"
Edytowane przez rocki Czas edycji: 2012-10-23 o 13:43 |
2008-06-30, 17:18 | #13 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Rozsądek czy głos serca?
Cytat:
Moja kuzynka poznala fajnego chlopaka jak byla ze mna na dyskotece, a z swoim sie ciagle kluci , i niby prawie dobrze jest, ale nic sie nie dzieje, duza roznica miedzy nimi..
__________________
"Najprzebieglejszy mężczyzna nie dorówna w fałszu najszczerszej kobiecie."
|
|
2008-07-01, 17:21 | #14 |
Lady of Harley-Davidson
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 10 083
|
Dot.: Rozsądek czy głos serca?
o kurcze, trudny temat
mi jest trudno powiedziec, zostawilam faceta po 3 latach zwiazku dla innego. to bylo typowe tylko zauroczenie, bylam z nim 8 mies, nie bede ukrywala ze chodzilo glownie o jego wyglad [pierwszy to wychuchany niski grubszy chloptas, drugi wysoki, przytojny blondyn, klata taka ze itp] posypalo sie po tych 8mies oczywiscie bo nie mozna byc z kims tylko dla wygladu czy seksu ale nigdy tego nie zalowalam, z tamtm pierwszym chyba po prostu nie bylo mi tak dobrze jak wiedzialam ze moglo by byc teraz jestem z tzem ktory laczy w sobie cechy tych obu poprzednich. fajniutki, kochany i wogole och i ach ale i tak zdarza mi sie poyslec o innym. wcale nie przystojniejszym, wrecz odwrotnie. dla mnie to jest ten problem, ze doceniam innosc kazdego nastepnego faceta. i mysle sobie 'moze ten bedzie jeszcze lepszy, skoro jest inny?' i w sumie nigdy na tym zle nie wyszlam ale ryzyko jest spore. trzeba umiec wyposrodkowac. nie 'leciec' za glosem serca za kazdym facetem, ale tez nie przesadzac z tym rozsadkiem. pozdrawiam
__________________
|
2008-07-01, 18:11 | #15 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 519
|
Dot.: Rozsądek czy głos serca?
Cytat:
|
|
2008-07-01, 18:17 | #16 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 665
|
Dot.: Rozsądek czy głos serca?
są sprawy, w których należy kierować się sercem, a są sprawy, gdzie górę powinien wziąć rozsądek! i nigdy nie mamy pewności czy głos serca czy rozumu podpowie nam lepiej, ale ja stawiam na racjonalne myślenie, podparte radą serca tak sobie wypośrodkowałam, rozmyślam, myślę co jest lepsze.
Serce zazwyczaj jest targane emocjami, a te po jakimś czasie opadną, wiec skłaniam się ku rozumowi
__________________
|
2008-07-01, 18:30 | #17 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 162
|
Dot.: Rozsądek czy głos serca?
hm.. u mnie chyba raczej uczucia zawsze decydują, mimo że wiem .. nie powinnam tak robić to i tak decyduję sie na to co podpowiada mi serce nie rozum. Niestety później można tego żałować. Co do przykładu pewnie zostałabym z TZ a nie z chłopakiem dopiero poznanym . Lubię czuć się bezpiecznie....
hm.. to może jednak rozsądek mną kieruję
__________________
ekstaza milczenia... taniec głuchoniemych...
bez wyrazu, bez słowa ... w ciszy |
2008-07-01, 18:40 | #18 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 519
|
Dot.: Rozsądek czy głos serca?
ale własnie o to chodzi, że jeśli związek nie ma sensu to rozsądek powinien podpowiadać: skończ to.
|
2008-07-01, 21:58 | #19 |
Zadomowienie
|
Dot.: Rozsądek czy głos serca?
A nie zauwazylyscie ze kobiety czesto zostają przy facecie bo "lepiej rydz niż nic", mimo ze się nie uklada,
a dopiero gdy jakiegoś spotkają to nagle zrywają?
__________________
"Najprzebieglejszy mężczyzna nie dorówna w fałszu najszczerszej kobiecie."
|
2008-07-02, 11:49 | #20 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 519
|
Dot.: Rozsądek czy głos serca?
Bo boją się być same...ale bez sensu...i co z takiego faceta, który w jakiś sposób nie odpowiada nam? ech ja sama też powiem szczerze, przyzwyczaiłam się do myśli, że mam kogoś i do tego kogoś zawsze mogę zadzwonić itd. .. i rozumiem, że ciężko czasami zostać samej nagle. Ale "samotność" też ma swoje plusy i czasem warto zaryzykować, zrezygnować chwilowo i poczucia bezpieczeństwa, które nam daje taki związek.Warto- żeby spotkać prawdziwą miłość, nie męczyć się
|
2008-07-02, 13:30 | #21 |
Zadomowienie
|
Dot.: Rozsądek czy głos serca?
Ja tam pamiętam, że szczesliwa byłam jako singielka, jak i w związku.
Kazdy stan ma swoje plusy. Tylko czasem już człowiek po np. 5 latach związku się przyzwyczai do wspolnych dni itp. i sobie nie wyobraza ze moze być inaczej. Ja kiedyś ciągnelam taki związek, co prawda krótko.. ale bylam z chłopakiem kiedys po stracie innego tylko po to by z kimś być-lepiej być samemu już.
__________________
"Najprzebieglejszy mężczyzna nie dorówna w fałszu najszczerszej kobiecie."
|
2008-07-02, 14:20 | #22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 8 439
|
Dot.: Rozsądek czy głos serca?
rozsądek. zdecydowanie
Edytowane przez biiibiii Czas edycji: 2008-07-11 o 15:58 |
2008-07-02, 15:08 | #23 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 3 191
|
Dot.: Rozsądek czy głos serca?
"Kiedyś wszystkie czarne dni obrócimy w dobry żart" śpiewa Varius Manx.
Wiadomo, że są te lepsze i gorsze dni. Ale jak wspaniale mieć tą osobę, która przyjdzie po prostu i będzie, przytuli, pocałuje. Przybiegnie do nas ze swoimi radościami, a w smutku będzie oczekiwała na dobre słowo. To jest taka zwyczajność w związku, której możemy się spodziewać po każdym zauroczeniu. Ale to jest właśnie w nim najcenniejsze, że przychodzi taki dzień, kiedy wiemy, że nie chodzi o jakieś delikatne uczucie tylko o coś WIELKIEGO I PIĘKNEGO, na czym można budować. Z tą ukochaną osobą przychodzą te zły dni, ale RAZEM potrafimy wszystko naprawić i kolejny raz wszystko znów układa się najlepiej na świecie. To jest taki krąg, ale on daje człowiekowi tyle energii, że każdy umie walczyć, chce walczyć i wie, że jeśli nie dla siebie, to dla drugiej osoby, dla ich wspólnego dobra i przyszłości. Aż chce się żyć. Czy to wszystko warto tracić dla jakiegoś maleńkiego zauroczenia? Nie wiem, co mnie czeka w przyszłości, ale za ciepłą pierś mojego tż oddam nawet nogę o ile on będzie czuł to samo, co ja. Kiedyś x lat temu, gdy przyszły ciężkie czasy z moim ówczesnym tż i powiedział mi, że nasz związek nie ma już sensu, że to koniec, na drugi dzień spotkałam chłopaka, który od zawsze sprawiał na mnie wrażenie. Skończyło się tak, że zaczęliśmy ze sobą być. Ale po jakimś czasie wróciłam do ex, bo wydawało mi się, że nie mogę bez niego żyć. Dziś nie jestem, ani z tym, ani z tym. Z żadnym już nie mam nawet kontaktu, ale wtedy zrobiłam najlepiej jak mogłam. Kochałam innego, a zauroczenie szybko mi minęło. Samo chodzenie za rączki i patrzenie sobie głęboko w oczy nie wystarczyło, to nie miało większego sensu.
__________________
znikam, ale... wiecie, gdzie mnie szukać
|
2008-07-02, 15:13 | #24 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 1 599
|
Dot.: Rozsądek czy głos serca?
Cytat:
Pisalam ze jest takie powiedzenie ze 'kobieta jak malpa, nie pusci sie jednej galezi dopoki nie trzyma w reku drugiej' Wydaje mi sie ze to calkiem prawdziwe Edytowane przez nask Czas edycji: 2008-07-03 o 09:28 |
|
2008-07-02, 16:03 | #25 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 8 439
|
Dot.: Rozsądek czy głos serca?
moja najlepsza przyjaciółka tkwi w beznajdziejnym zwązku bo 'on sobie znajdzie inną a ja będę sama?'
Za to teraz nie jest sama, ma przeciez faceta ktory cały swoj wolny czas spedza z kumplami ktory nawet nie pamieta o jej istnieniu, no chyba ze czegoś chce albo koledzy akurat wyjadą... |
2008-07-02, 18:47 | #26 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 51
|
Dot.: Rozsądek czy głos serca?
Ja póki co kieruję się sercem...Rozum mówi nie, ale serce się rwie..motyle w brzuchu, adrenalinka i te sprawy
Ale wiem, że przyjdzie kiedyś czas, kiedy trzeba będzie jednak włączyć rozsądek.. Cytat:
Na razie jestem młoda,robię głupoty i uczę się potem na swoich błędach. Ale jeśli będę kiedyś chciała stworzyć z kimś poważny związek, założyć rodzinę, to pokieruję się na pewno rozsądkiem. Jak to wczoraj ktoś w moim ulubionym serialu powiedział płomienie prędzej czy później zgasną, emocje opadną, a związki zawarte z rozsądku potrafią być naprawde trwałe. A co do tych patologicznych rodzin... Uświadomiłam sobie, że w pewnym sensie rozumiem te bite i poniżane latami kobiety. Bardzo kogoś kiedyś kochałam (albo nawet dalej kocham, ale to już inna bajka), zimny pospolity drań, w ogóle mnie nie szanował, ale znosiłam to wszystko bardzo długo, bo czego to się dla miłości nie zrobi.. Zresztą mam naprawdę sporo koleżanek, super dziewczyn, ale w jakichś beznadziejnych toksycznych związkach...I teraz już się nie dziwię, kiedy słyszę że kobieta przez 15 lat żyła pod jednym dachem z mężem sadystą. Reasumując Jednak po to nam Bozia rozum dała żeby czasem z niego korzystać |
|
2008-07-23, 17:22 | #27 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 17 881
|
Dot.: Rozsądek czy głos serca?
Ja to jakos tak umiem rozgraniczyc... Jesli chodzi o zycie rodzinne, prywatne to kieruje sie sercem, natomiast jesli chodzi o prace/szkole to tu zawsze wygrywa u mnie rozsadek.
__________________
Lubię siłę czerni,
i nieużywania słów. Wszystkiego, co niezmienne, w nicości za oknem, gdy budzą się mgły... |
2008-07-23, 17:59 | #28 |
Buc
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z kropki.
Wiadomości: 9 915
|
Dot.: Rozsądek czy głos serca?
Intuicja. Głos serca. Rozum zostawiam. Kierowanie się nim jest obciążone zbyt wieloma normami społecznym,kulturowymi,mo ralnymi. Intuicja jest pierwszym przebłyskiem podświadomości, sygnałem czego tak naprawdę chcę.
To czy były to słuszne wybory ,mogę zostawić na następny temat. |
2008-07-24, 20:19 | #29 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: szkocka krata
Wiadomości: 1 769
|
Dot.: Rozsądek czy głos serca?
Rozum zawsze i wszędzie. Analizuję, myślę, kalkuluję... A jak już niby znam odpowiedź, wiem co zrobić... Włącza się serducho i wszystkie plany odstawiam na bok płynąc z nurtem wydarzeń. Impulsywna dziołcha ze mnie
__________________
To nie tak że nie mam czasu, ale wiesz po prostu nie chce mi się handryczyć na forum. https://www.facebook.com/thefeelgoodplace1 |
2008-07-28, 12:49 | #30 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 249
|
Dot.: Rozsądek czy głos serca?
Chociaż serce mówi inaczej, wydaje mi się, że w "dorosłym" życiu bezpieczniej kierować się rozumem...
Przemyśleć trzy razy każdą opcję i wybrać... najlepszą, najrozsądniejszą, a że czasem robi się głupstwa, cóż |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:02.