Gastroskopia czy taka straszna?

[rybka_]

Cześć

Czy któraś z Was miała robioną gastroskopię?
Ja mam właśnie skierowanie na badania i strasznie się denerwuję.

Możecie napisać jak wyglada badania, czy bardzo jest bolesne oraz jak się do niego przygotować?

Z góry dziękuję za odpowiedzi.

[lalika]

Nie denerwuj sie. Gastroskopia nie boli, ale jest nieprzyjemna. Niektorzy lekarze znieczulaja przelyk - ja mialam bez. Trzeba byc na czczo. Hmmm co jeszcze - na poczatku kladziesz sie na boku a pielegniarka podklada pod brode mala miske i lignine a lekarz wklada do ust specjalny ustnik przez ktory wprowadza gastroskop przez przelyk do zoladka i dwunastnicy. W czasie badania (ktore trwa kilka - kilkanascie minut) wpompowuje powietrze wiec troche sie odbija. Najbardziej nieprzyjemny z tego badania jest odruch wymiotny (tak jakbys grzebala sobie palcem w gardle przez 10 minut dlatego ze ta rura podraznia przelyk oraz wrazenie na poczatku ze nie mozna oddychac podczas wprowadzania gastroskopu (ale to tylko wrazenie). Powtarzam - to badanie nie boli. Przygotuj sie na wydawanie dziwnych odglosow (bekanie itd) Potem moze troche piec przelyk - ja mialam chrype przez pare dni.
Najwazniejsze to sie nie bac bo badanie nie jest straszne i najwazniejsze ze jest krotkie.
Powodzenia

[Kateunia78]

A więc miałam ten zabieg w szpitalu rok temu leczyłam sie na jelito wrazliwe a po tym badaniu wyszło że mam wrzody .Nie miałam czasu przygotowac sie do tego badania bo byłam zabrana ze tak powiem z marszu i...Nie było tak zle podobnie jak u koleżanki wczesniej najbardziej nieprzyjemny jest moment wprowadzania bo to odruch wymiotny i duszący ,trwało całe badanie w sumie z 3 minuty .łzy lały mi sie po lecach ale nieświadomie bo to nie bolało wogóle to takie bezwarunkowe.Bardzo trzymam za ciebie kciuki to warte wszystkiego badanie bo wszystko widac jak na dłoni i mozna wyleczyc.Ja od tego czasu po kuracji antybiotykami nie odczuwam bólu i jest mi bosko.Pewno kiedys bede musiał znowu zrobic to badanie ale pomaga ono w chorobie i warto

[rybka_]

dziękuję Wam za odpowiedzi.
Najbardziej się boje tego odruchu wymiotnego bo czasme jak rano myję zeby to już mi się zbiera.

A wiecie może jak wygląda znieczulenie ogólne do tego zabiegu?

[lalika]

ja sie tez balam odruchu wymiotnego ale jak nic nie jesz i nie ma czym wymiotowac.
nie ma sensu znieczulenia ogolnego - badanie nie boli a ponadto takie znieczulenie zawsze niesie ze soba ryzyko. To badanie jest naprawde krotkie i da sie przezyc. Co innego kolonoskopia. Ale gastroskopia? dasz rade
Slyszalam rady zeby starac sie "nie przelykac" bo wtedy jest wiekszy odruch wymiotny. Idealnie jest jak masz rozluzniony przelyk, oddychasz przez nos i myslisz o czyms innym.
Mnie trzymaly 2 pielegniarki, bo mialam wrazenie ze sie dlawie na poczatku i odruchowo zabralam sie do szybkiego wyciagania gastroskopu , ku wielkiemu oburzeniu lekarza ("no co Pani robi?!!!")

[rybka_]

no to faktycznie swietny lekarz

[Blond Wenus]

Własnie tez sie chce o ta gastroskopie zapytac?? czy w ogole mozna oddychac?? Bo tego okropecznie sie boje!! I jak przelknac ta rure?? Bo jakos sobie tego nie moge wyobrazic?? Chyba padne wczesniej na zawał? Ide w prawdzie do prywatnego gabinetu ale to cos mi mowi ze niewielka roznica...Niech ktos odpisze a raczej opisze co z tym oddychaniem??

[Dommminika88]

Ja miałam gastroskopię rok temu, gardło miałam spryskane by je znieczulić czuć odrętwienie takie jak po podaniu znieczulenia u dentysty. Ja w ogóle nie poczułam gdy połykałam sondę a co najważniejsze podczas badania zaczęłam się śmiać ale jak to pan doktor stwierdził jestem jedną z nielicznych, którzy tak reagują. Nic strasznego jedyne co mi przeszkadzało to ślina ściekająca niemiłosiernie na ligninę

[Blond Wenus]

Osz kurczatko w moim przypadku chyba ubawu po pachy nie bedzie .... A tak w ogole to pray for me....

[lalika]

Oni to robia bardzo szybko tzn wprowadzaja rure do zoladka, wiec nie ma czasu zeby sobie spokojnie przelknac
Jasne ze mozna oddychac, tylko na poczatku jest dziwne wrazenie, ze sie czlowiek dlawi ale to jest powtarzam tylko wrazenie i tylko na p oczatku. Jak sie rozluznisz i skoncetrujesz na rownym oddychaniu to bedzie naprawde ok.

[magda841]

Ja mialam robiona gastroskopie 2 m-ce temu. Bez znieczulenia bo w państwowym szpitalu.
Nie boli, troche nieprzyjemne, i caly czas sie odbija (bo lekarz wprowadzal mi powietrze do zaladka ). Szczerze to nie ma co sie bać bo to trwa 2-3 minuty.
Nie przejmujcie sie i skoncetrujcie sie na oddychaniu

[Pomadka]

miałam robioną gastroskopię i jak sobie przypomne o tym, to już mi się chce rzygać. tragedia... lekarz mnie badał trochę więcej niż 2 minuty, mało nie spadłam z leżanki, tak się dławiłam tą rurą, makabra!

byłam umalowana na wizytę, nie mając pojęcia jak to bedzie wyglądało, więc jak wyszłam, to wygladałam jak jakaś meliniara z rozmazanymi oczami, zapłakana, bo z odruchu wymiotnego lecialy mi łzy jak diabli. cos strasznego. a i później, przez kilka dni bolało mnie gardło, miałam je całe odarte od tego cholerstwa...
nie życze nikomu takiej wizyty i badania, choc do lekarza nie mam nic, bo był dość kompetenty.

[rybka_]

a jakiej grubości jets ta rura?

[shane00]

Napisane przez Blond Wenus

Własnie tez sie chce o ta gastroskopie zapytac?? czy w ogole mozna oddychac?? Bo tego okropecznie sie boje!! I jak przelknac ta rure?? Bo jakos sobie tego nie moge wyobrazic?? Chyba padne wczesniej na zawał? Ide w prawdzie do prywatnego gabinetu ale to cos mi mowi ze niewielka roznica...Niech ktos odpisze a raczej opisze co z tym oddychaniem??

Ja miałam robione już dwa razy . Strasznie tego nie cierpię , zwłaszcza, ze za 1 razem nie wiedziałam co się szykuję, to okej .. ale za drugim Ja miałam znieczulenie. Wiem, ze nie chciałam połknąć rury jak mi ją wpychali to miałam odruch wymiotny i wychodziła ale ogólnie bardzo nieprzyjemnie , ciale sie odbija, chce sie wymiotować, a że nie ma sie czym, to sie wypluwa śline z oddychaniem nie miałam problemów, nawet o tym nie mysłałam . jak próbowałam właśnie myśleć o czymś innym, a nie o tym , to można powiedzieć że było lepiej.. Gardło też mnie poźniej bolało 2 dni .

Napisane przez rybka_

a jakiej grubości jets ta rura?

hmm, nie wiem do czego porównac , ale taki gruuuby kabel i na końcu kamerka

[Blond Wenus]

Heyka co za radość już po tym "koszmarze" no dobra jakoś przeżyłam, ale się cała trzęsłam prędzej ze strachu niż od tej rury, ale chyba miałam farta bo ta rura był grubości długopisu takiego normalnego tylko ten doktor tym sprajem tą krtań znieczulił i ja nic nie czułam prawie jak gadał żeby przełykać to nie wiem czy przełykałam czy nie w tym momencie. Grunt ze się nie dusiłam z braku powietrza bo strasznie boje się braku tlenu trochę krztusiłam na początku a potem to już raczej nic sie nie działo poza jakby napompowaniem żołądka ale tak lekko. to chyba z 3 min trwało i ciesze się raczej, że się skończyło.. .. aha jeszcze porównując to do wyrywania szóstki bez znieczulenia to nawet lajtowe