Nasze Codzienne Jadłospisy XV

[Guniella]

Moje wczorajsze i dzisiejsze R, ale niestety nie chudnę na tym Co jest nie tak? Niestety z przyczyn zdrowotnych nie mogę ćwiczyć zbyt intensywnie, więc może jem za dużo jak na taką małą ilość ruchu?
---
5.00 - jajecznica z 2 jajek na szynce, kromka pumpernikla, miseczka sałatki z pomidora, papryki, oliwek czarnych i zielonych, kawa z mlekiem 2%
9.00 - jakieś 300g czereśni, kiwi, szklanka maślanki
12.00 - duża pierś z kurczaka pieczona w warzywach (cukinia, pomidory z puszki, cebula)
15.00 - spory talerz zupy pomidorowej (z koncentratu i kostki rosołowej) z łyżką ryżu, później kalarepa i 2 marchewki do pochrupania

godzina pilatesu - głównie rozciąganie

18.00 - wieśniak z rzodkiewką, 2 plasterki szynki, marchewka
---
6.00 - owsianka (4 łyżki płatków, 2 łyżki otrębów granulowanych śliwkowych, 3 plastry ananasa, szklanka mleka 1,5%), później spory kawał arbuza
10.00 - micha sałatki z kukurydzy, groszku, czerwonej fasolki, szynki, jajka z jogurtem
13.00 - zupa pomidorowa z ryżem, ta co wczoraj
16.00 - 3 kotlety mielone z indyka (pieczone), pure z kalafiora, surówka z kapusty kiszonej i marchewki

pilates, rozciąganie

18.30 - 2 jajka na miękko i pewnie jakieś warzywko

Co mam zmienić, żeby nie chodzić głodna, a chudnąć?

[Callitus]

Napisane przez ewcia72

Moje R.... Oczywiście proszę o ocene i krytykę

ŚNIADANIE:
-jajecznica (z 2 białek i 1 żółtka)
-pół kromeczki zwykłego(wiem wiem) chleba
-3/4 jabłka

II ŚNIADANIE
-1,5 łyżki serka homogenizowanego (7,5% tluszczu)
-2 małe rzodkiewki
-szczypiorek
- było mi mało wiec dodałam trochę 1,5% mleka
-no i zielona herbatka z cytryną
-garsć pestek dyni i słonecznika

OBIAD
-sałatka składająca się z 1/2 sałaty , pomidora,ogórka, koperku i łyżeczki octu winnego (mogę więcej octu?)

PODWIECZOREK
-jogurt naturalny (2%) 100g
-pół banana
-1/4 jabłka (ze śniadania)

KOLACJA
-kawałek kabanosa (tak ok 100g)
-kromka zwykłego chleba (mogę tu dać bułeczkę z pestkami dyni,ale nie wiem czy to nie za duzo)
-mizeria z ogórka, szczypiorku i mleka (2%)


Proszę was o poprawienie ... abym mogła się lepiej odżywiać

To jest obiad czy sobie zarty robisz

[morphine88]

Napisane przez morphine88

Wczorajsze U:
1. 2 ciemne bulki oblepione ziarnami prosto z piekarni : z nutella/z powidlami sliwkowymi/z margaryna (brak masla) i szynka/z margaryna i serem zoltym (brak warzyw, bo nie bylo w lodowce nic, niestety).
2. 2 ziemniaczki z wody, 2 smazone kotlety z poledwicy wieprzowej, duzo surowki z marchewki i jablka.
3. 2 nieduze kromki ciemnego chleba z domowej roboty smalcem . Nie krzyczec, dobre bylo .
4. spora miseczka oliwek w ziolach i czosnku, kromka slonecznikowego zytniego chleba z maslem i poledwica lososiowa, dwie marchewki, dwie herbaty.

wiem, ze z warzyw tylko marchewki, a owocow tyle o ile - czyli troche jablka z surowki, ale poza tym jak ?

up.

[Nora_Grey]

Napisane przez sprotte

i o to właśnie mi chodzi wolę podbijacze kalorii od wpychania na siłę jedzenia, bo nie potrzebuję potem kłopotu na normalnym U

A jaki kłopot masy na myśli?

[morphine88]

Napisane przez ewcia72

Moje R.... Oczywiście proszę o ocene i krytykę

ŚNIADANIE:
-jajecznica (z 2 białek i 1 żółtka)
-pół kromeczki zwykłego(wiem wiem) chleba
-3/4 jabłka nie mogly byc cale 2 jajka? i kromka chleba ciemnego, ale jak nie mialas, to trudno. jablko moglo wpasc cale, a nie dzielisz je na jakies cwiartki i potem jesz po poludniu, kiedy owoce niezbyt pasuja

II ŚNIADANIE
-1,5 łyżki serka homogenizowanego (7,5% tluszczu)
-2 małe rzodkiewki
-szczypiorek
- było mi mało wiec dodałam trochę 1,5% mleka
-no i zielona herbatka z cytryną
-garsć pestek dyni i słonecznika nie wiem co to bylo, czy taka mieszanka, czy wszystko to zjadlas osobno, ale skladowo moze byc, chociaz serka homo moglo byc wiecej, bo to jedyne zrodlo bialka w tym posilku.

OBIAD
-sałatka składająca się z 1/2 sałaty , pomidora,ogórka, koperku i łyżeczki octu winnego (mogę więcej octu?) + wegle zlozone i mieso tutaj porazka na calej linii.

PODWIECZOREK
-jogurt naturalny (2%) 100g
-pół banana
-1/4 jabłka (ze śniadania) niezbyt dobrze, same wegle proste po poludniu, wyrzuc owoce i jogurt, a daj jakis serek homo/wiesniak z pestkami/orzechami.

KOLACJA
-kawałek kabanosa (tak ok 100g)
-kromka zwykłego chleba (mogę tu dać bułeczkę z pestkami dyni,ale nie wiem czy to nie za duzo)
-mizeria z ogórka, szczypiorku i mleka (2%) no niezbyt, niezbyt. kabanos na R out, chleb tez raczej niezbyt, tylko ta mizeria jest ok ale oczywiscie sama nie wystarczy, tutaj glownie bialko, dobry jest jakis serek homo/wiejski, ale duzo nabialu u ciebie, wiec moze jakas rybka?


Proszę was o poprawienie ... abym mogła się lepiej odżywiać

nienajlepiej to wyglada.

---------- Dopisano o 14:24 ---------- Poprzedni post napisano o 14:22 ----------

Napisane przez Nora_Grey

A jaki kłopot masy na myśli?

tez sie zastanawialam, ale pomyslalam, ze moze zbyt rozciagniety zoladek?
rozsadniejszym argumentem do niewpychania na sile bylby problem TERAZ, a nie potem, czyli ew. bole brzucha i przejedzenie, jesli byloby to naprawde na sile wiec ja osobiscie jestem na 'tak' dla podbijaczy kalorii, nizeli dla zapychaczy.

[Ainnel]

Dawno mnie tu nie było. Trochę się pozmieniało, zrezygnowałam z weganizmu na rzecz wegetarianizmu, przynajmniej czasowo. I chyba znowu coś pieprzy mi się z jedzeniem, nie wiem, chciałabym żeby ktoś to ocenił.

utrzymanie
śniadanie: dwie kromki pszennego chleba z masłem, chudym twarogiem, na każdej po grubym plastrze pomidora i świeża bazylia; reszta połowy kostki tego twarogu; kawa z chudą śmietanką i cukrem.
obiad: gotowana fasolka szparagowa.
deser: kilka kawałków czekolady Ritter Sport z orzechami.
podwieczorek: jogobella light; nektarynka; garść migdałów.
kolacja: omlet z 2 jajek, wody i mąki pszennej, reszta pomidora ze śniadania.
po: kawałek czekolady RS.

[sprotte]

Napisane przez Nora_Grey

A jaki kłopot masy na myśli?

rozepchany żołądek, a co za tym idzie, zapotrzebowanie na większą ilość jedzenia.

[AlekzFragile]

Moje Uuu po długiej nieobecności
I. paczka musli bananowego 50g z maślanką ( laną na oko); nektarynka; zielona herbata
II. kromka grahama z pastą z tuńczyka i ogórkiem małosolnym; garść orzechów ziemnych; herbata z miodem i sokiem malinowym; kawa 2w1
III. micha rosołu z młodą włoszczyną, mięsem z kurczaka i makaronem
IV. jagodzianka; zielona herbata
V. sałatka: jajko na twardo, grilowana pierś z kurczaka, marchewka, pomidor i ogórek małosony, zioła

I jak ?

[Dekas]

Napisane przez morphine88

nienajlepiej to wyglada.

---------- Dopisano o 14:24 ---------- Poprzedni post napisano o 14:22 ----------


tez sie zastanawialam, ale pomyslalam, ze moze zbyt rozciagniety zoladek?
rozsadniejszym argumentem do niewpychania na sile bylby problem TERAZ, a nie potem, czyli ew. bole brzucha i przejedzenie, jesli byloby to naprawde na sile wiec ja osobiscie jestem na 'tak' dla podbijaczy kalorii, nizeli dla zapychaczy.

właśnie chodzi o to żeby na P jeść jak na U ale znacznie kaloryczniej, bo potem, o tak potem! kiedy w siebie tak pakujemy i pakujemy to żołądek nie jest do końca wypełniony i nam się albo P przeciąga albo łeb szwankuje, albo chodzimy głodni.

na P się nie rozpychamy i nie zapychamy (to ostatnie by nie narzekać, że nie mamy miejsca po tej tonie kapusty kiszonej =)) na P podbijamy kaloryczność produktami bardziej tlustymi, nie koniecznie bardzoooo sytymi.

[morphine88]

Napisane przez Dekas

właśnie chodzi o to żeby na P jeść jak na U ale znacznie kaloryczniej, bo potem, o tak potem! kiedy w siebie tak pakujemy i pakujemy to żołądek nie jest do końca wypełniony i nam się albo P przeciąga albo łeb szwankuje, albo chodzimy głodni.

na P się nie rozpychamy i nie zapychamy (to ostatnie by nie narzekać, że nie mamy miejsca po tej tonie kapusty kiszonej =)) na P podbijamy kaloryczność produktami bardziej tlustymi, nie koniecznie bardzoooo sytymi.

tak wlasnie myslalam, ale w koncu jedzenie duzych objetosciowo, ale malokalorycznych posilkow na P tez powoduje problem -> zle samopoczucie.

[Nora_Grey]

Napisane przez Dekas

właśnie chodzi o to żeby na P jeść jak na U ale znacznie kaloryczniej, bo potem, o tak potem! kiedy w siebie tak pakujemy i pakujemy to żołądek nie jest do końca wypełniony i nam się albo P przeciąga albo łeb szwankuje, albo chodzimy głodni.

na P się nie rozpychamy i nie zapychamy (to ostatnie by nie narzekać, że nie mamy miejsca po tej tonie kapusty kiszonej =)) na P podbijamy kaloryczność produktami bardziej tlustymi, nie koniecznie bardzoooo sytymi.

No dobra, a załóżmy, że ktoś na P ogólnie je dużo, nie patrząc na to czy kalorycznie czy nie. To po powrocie na U jest od razu powiedziane, że gdy zmniejszy ilość jedzenia, to będzie ,,głodował''?
Przecież żołądek kurczy się i rozciąga, więc i tak wróci do swoich rozmiarów. No chyba, że mi się coś pomieszało. xd
?

Moje Uuu po długiej nieobecności
I. paczka musli bananowego 50g z maślanką ( laną na oko); nektarynka; zielona herbata
II. kromka grahama z pastą z tuńczyka i ogórkiem małosolnym; garść orzechów ziemnych; herbata z miodem i sokiem malinowym; kawa 2w1
III. micha rosołu z młodą włoszczyną, mięsem z kurczaka i makaronem
IV. jagodzianka; zielona herbata
V. sałatka: jajko na twardo, grilowana pierś z kurczaka, marchewka, pomidor i ogórek małosony, zioła

I jak ?

Heej! mi się podoba

[EnjoyYourLife]

Hej, jestem na REDUKCJI Chcę pozbyć się tłuszczu z okolic brzucha!

Mój wczorajszy jadłospis:

-szklanka wody z cytryną na czczo

20 min hula-hop

-1.bułka pszenna z masłem, indykiem i papryką + herbata zielona

-2.mały omlet z dżemem truskawkowym domowej roboty

-3.bigos + ziemniaki(mało)

-4.jabłko

2o min hula-hop, 20 min bieganie

-5. bułka pszenna z margaryną(może być?) z twarogiem półtłustym i dżemem truskawkowym domowej roboty, + herbata zielona

W międzyczasie woda ok. 1 l

Co mogę poprawić/zmienić?

[ewcia72]

Dzięki za krytykę.... a co do rybek to muszę powiedzieć ze nie przepadam... co do tego dzielenia.. to dlatego ze nie mogłam już zjeść... Otóż czy mogłybyscie mi napisać jadłospis bazujący na moim poprzednim ale zeby był dobrze złożony? Bo mnie cos to nie wychodzi

Mam nadzieje że mi pomożecie

[Becia012]

Widzę, że kolejna odsłona wątku, dawno mnie tu nie było.
Utrzymanie:

Śniadanie: Duża grahamka z ziarnami na pół: 1/2 z masłem, plasterkiem schabu z majerankiem, musztardą i rzodkiewkami; 1/2 z powidłami śliwkowymi i masłem orzechowym; pomidor; inka z mlekiem.
jabłko; salaterka wiśni
Obiad: Bułka pszenna; talerz bigosu; szklanka soku pomarańczowego
po; plaster arbuza
Podwieczorek: Kawał sernika wiedeńsiego; salaterka rzodkiewek; inka z mlekiem i łyżeczką miodu.
Kolacje; będzie; Twarożek domowy piątnicy z wkrojoną nektarynką;
podłużna kromka chleba ze śliwką posmarowana masłem; marchewka;
herbata owocowa.

Nie było drugiego śniadania bo wstałam późno, wakacje.

[Margolcia0703181]

wczorajsze P:

I. 4 łyżki muesli na szklance mleka 3,2, kromka pszennego chleba z masłem, plasterkiem serka topionego i pomidorem
kawa

II. rogalik francuski przekrojony na pół z masłem i twarogiem, jogurt truskawkowy 150g

III. porcja zupy pomidorowej zabielanej, kromka jak na śniadanie

IV. 2 kawałki pleśniaka z wiśniami, szklanka jogurtu pitnego, potem banan

V. 2 kromki razowca z masłam i żółtym serem (dzień pod znakiem żółtego sera), plaster twarogu ze śmiataną i bazylią
herbata z cytryną

VI. kasza manna (3 łyżeczki) na mleku z cukrem, kromka z masłam i dżemem

uśmiecham się o ocenkę
(jutro ważenie...)

[Nora_Grey]

I moje P

Ś: 3 kromki żytniego z masłem, sałatą 2- z szynką; 1 - z serem żółtym, na wszystkich papryka i suszona bazylia. jog. naturalny z płatkami kukurydzianymi z orzechami i brzoskwinią z puszki.

IIś: placuszki z serka homogenizowanego waniliowego (8 czy 9 -duuże wyszły i grube, nie pamiętam, zjadłam wszystko co zrobiłam ) z dżemem truskawkowym; banan.

20 minut ćwiczeń

O: Zupa pomidorowa z michą makaronu. - na prawdę duża porcja.

20 minut ćwiczeń

P: 2 połówki pieczonej brzoskwini z orzechami włoskimi, wiórkami kokosowymi i miodem; serek wiejski z sezamkiem, rodzynkami i tropikalnym musli.

teraz idę na długi spacer

K: Będzie ogromna buła z masłem, szynką, serem i coś tam do tego jeszcze.

Stwierdziłam, że czas znów poćwiczy, bo gdy przestałam to waga stanęła. Wiem, że to i tak malutko, ale stopniowo zwiększę.

[Bloody_]

Napisane przez Ainnel

Dawno mnie tu nie było. Trochę się pozmieniało, zrezygnowałam z weganizmu na rzecz wegetarianizmu, przynajmniej czasowo. I chyba znowu coś pieprzy mi się z jedzeniem, nie wiem, chciałabym żeby ktoś to ocenił.

utrzymanie
śniadanie: dwie kromki pszennego chleba z masłem, chudym twarogiem, na każdej po grubym plastrze pomidora i świeża bazylia; reszta połowy kostki tego twarogu; kawa z chudą śmietanką i cukrem. chleb pszenny- wiadomo jakiś razowiec lepszy, ale taki tez w sumie może być od czasu do czasu. czemu twaróg i śmietanka chude? ;> zmień twaróg chociaż na półtłusty, a śmietankę też wybieraj nie jakąś przesadnie odtłuszczoną. poza tym widziałabym tu jeszcze jakiegoś owocka, np. w dodatku do tego twarogu.
obiad: gotowana fasolka szparagowa. yyy... chyba nie żartujesz z tym "obiadem", ale to serio strasznie wygląda. sama fasolka? i jeszcze ugotowana? mi bardzo smakuje podsmażona na masełku z bułką tartą, ale ja jem jeszcze do tego ziemniaki, mięsko i mizerię. tak, że na moje oko to tutaj tragicznie mało.
deser: kilka kawałków czekolady Ritter Sport z orzechami. ok.
podwieczorek: jogobella light; nektarynka; garść migdałów. byłoby w porządku, gdyby nie light. to już lepiej zjedz jogurt naturalny, niż jakieś słodkie odtłuszczone coś. :P
kolacja: omlet z 2 jajek , wody i mąki pszennej, reszta pomidora ze śniadania. woda gazowana fajnie spulchnia omlet. zamiast mąki pszennej lepiej pełnoziarnista, ale już się nie czepiam. może być. tylko mogłaś dorzucić więcej warzyw, bo nie ma ich za wiele.
po: kawałek czekolady RS. ok.

hmm... mam wrażenie, że obcięłaś kalorie, np. z obiadu, żeby potem zjeść deser? ale i tak mimo tych kalorii z czekoladek wydaje mi się, że jest ubogo kalorycznie. i daj więcej warzyw i owoców- jest sezon. poza tym nie obcinaj tak tłuszczy. no i oczywiście postaraj się o jakiś solidny obiad, a nie taką "przekąskę". i teraz doczytałam, że jesteś wegetarianką. nie znam się w sumie na tym i nie wiem czy jesz ryby- jeśli tak to do obiadu może jakąś rybkę dorzuć + wegle.

[Dekas]

Napisane przez Nora_Grey

No dobra, a załóżmy, że ktoś na P ogólnie je dużo, nie patrząc na to czy kalorycznie czy nie. To po powrocie na U jest od razu powiedziane, że gdy zmniejszy ilość jedzenia, to będzie ,,głodował''?
Przecież żołądek kurczy się i rozciąga, więc i tak wróci do swoich rozmiarów. No chyba, że mi się coś pomieszało. xd
?





Heej! mi się podoba

nie będzie głodował ale będzie narażony na uczucie głodu przez pewien czas, a ono zawadza zwykle ludziom ?
będąc na P ma się jakiś wagowy cel i po jego osiągnięciu chcemy mieć spokój...

no i kwestia tego, 'po co się przejadać?' P to nie obzarstwo, tylko powrót do zdrowia lepszzego wygladu i samopoczucia.

[wizjaa]

Napisane przez GreenBalance

Jakościowo bardzo fajnie - moje smaki, uwielbiam twoje jadłospisy pod tym względem. Ale mógł dojść jeszcze jakiś jeden posiłek/przekąska, chociażby micha czereśni, ale wiem że nie miałaś owoców, więc ok.

dziekuje za ocene, moze nie jest tego jakos duzo, ale nie chodze glodna i jem gdy mi sie zachce = nie wtedy gdy poczuje głód, ale kiedy chce(czasem burczy mi w brzuchu, ale sama nie wiem na co mam ochote/nie chce mi sie isc do kuchni etc i wtedy nie jem).

a co do czeresni to mam w ogrodzie na drzewie, ale w taki deszcz nie ma opcji zebym po nie wyszla

moje u

1. kawałek placka jagodowego (tego z wczoraj) pokruszony i wymieszany z serkiem wiejskim, platkami migdalowymi i miodem.
2. kalarepka, kilka marchewek i do tego resztka sosu/dipu koperkowego (tez wczorajszy) miska fasolki szparagowej na zimno
3. 3 plastry schabu pieczonego (babcinyy), parowany kalafior, fasolka szparagowa, pomidory z cebula i serem kozim (nieduzo sera)
4. nektarynka, pasek belgijskiej gorzkiem czekolady i garsc nerkowców
5. mam chec na jajecznice (2 jaja) z lososiem wedzonym i szpinakiem, do tego pomidorki z cebula i serem kozim bo dobre bylo

i jak?

[pozytywna-wariatka]

U.
1śn - micha twarogu zmiksowanego z jagodami, do tego kilka moreli, garść czerwonej porzeczki, suszonej żurawiny, otrębów z czarną porzeczką i domową granolą. kawałek pełnoziarnistego ciasta.
2śn - dwa paski czekolady, mlecznej i białej z bakaliami, parę domowych wafli.
3śn - twarożek domowy 150 g z garścią laskowych i ziemnych.
obiad - sałatka - jajko sadzone, łosoś wędzony, papryka, pomidor, ogórek, sałata, cebula, winegret.
kolacja - pół wędzonej makreli, oscypek i garść ziemnych.

[GreenBalance]

Napisane przez wizjaa

dziekuje za ocene, moze nie jest tego jakos duzo, ale nie chodze glodna i jem gdy mi sie zachce = nie wtedy gdy poczuje głód, ale kiedy chce(czasem burczy mi w brzuchu, ale sama nie wiem na co mam ochote/nie chce mi sie isc do kuchni etc i wtedy nie jem).
a co do czeresni to mam w ogrodzie na drzewie, ale w taki deszcz nie ma opcji zebym po nie wyszla

moje u

1. kawałek placka jagodowego (tego z wczoraj) pokruszony i wymieszany z serkiem wiejskim, platkami migdalowymi i miodem.
2. kalarepka, kilka marchewek i do tego resztka sosu/dipu koperkowego (tez wczorajszy) miska fasolki szparagowej na zimno
3. 3 plastry schabu pieczonego (babcinyy), parowany kalafior, fasolka szparagowa, pomidory z cebula i serem kozim (nieduzo sera)
4. nektarynka, pasek belgijskiej gorzkiem czekolady i garsc nerkowców
5. mam chec na jajecznice (2 jaja) z lososiem wedzonym i szpinakiem, do tego pomidorki z cebula i serem kozim bo dobre bylo

i jak?

mniam! mniam! super i fajnie że jest czekolada ; dodałabym tylko jakieś węgle do obiadu/kolacji

[Nora_Grey]

Napisane przez Dekas

nie będzie głodował ale będzie narażony na uczucie głodu przez pewien czas, a ono zawadza zwykle ludziom ?
będąc na P ma się jakiś wagowy cel i po jego osiągnięciu chcemy mieć spokój...

no i kwestia tego, 'po co się przejadać?' P to nie obzarstwo, tylko powrót do zdrowia lepszzego wygladu i samopoczucia.

Tak, tak pisząc ''głodować'' miałam to na myśli.
A po co jest P to doskonale wiem.

[ifellinlovewithadeadboy]

Napisane przez pozytywna-wariatka

U.
1śn - micha twarogu zmiksowanego z jagodami, do tego kilka moreli, garść czerwonej porzeczki, suszonej żurawiny, otrębów z czarną porzeczką i domową granolą. kawałek pełnoziarnistego ciasta. brzmi smacznie
2śn - dwa paski czekolady, mlecznej i białej z bakaliami, parę domowych wafli. to taka raczej przekąska
3śn - twarożek domowy 150 g z garścią laskowych i ziemnych. ok
obiad - sałatka - jajko sadzone, łosoś wędzony, papryka, pomidor, ogórek, sałata, cebula, winegret. dodałabym jakieś węgle złożone, ale zauważyłam, że nigdy nie jesz ich do obiadu, więc ok
kolacja - pół wędzonej makreli, oscypek i garść ziemnych. +jakieś warzywka do makreli

dla mnie ładnie, jedynie do tej kolacji dodałabym jakieś warzywa, a oscypki uwielbiam

moje U: (chociaż w praktyce lekkie P.. już nawet nie chodzi mi o wagę, bo to tam mnie akurat tak bardzo nie obchodzi, ale przybyło mi też w obwodach, więc chyba jednak tyję, ale dlaczego? tego nie wiem.. czyż bym miała aż tak zwalony metabolizm.. )

1śniadanie: owsianka z jogurtem naturalnym, miodem, prażoną gruszką, rodzynkami i resztką masła orzechowego

2śniadanie: dwie kromki razowca; jedna z masłem, pastą z awokado i wędliną z indyka, druga z masłem, serem włoskim i dżemem brzoskwiniowym

obiad: pierś z kurczaka w ziołach, porcja brokuła z kukurydzą, 1/3 woreczka brązowego ryżu

podwieczorek: 1/3 woreczka brązowego ryżu z prażonym jabłkiem, miodem, cynamonem, rodzynkami i wieśniakiem

kolacja: porcja sałatki gyros, kromka razowca z masłem

[Milka1224]

Dzisiejsze P

I duza micha owsianki: 5 łyżek owsianych, płatki kukurydziane, nestle fitness z owocami, otręby, domowa granola + po kopiastej łyżce płatków migdalowych i suszonej żurawiny, kilka suszonych śliwek; zalane szklanką mleka + jabłko przekładane kawałeczkami twarogu

II jakies 150g twarogu z warzywami - ogorek, rzodkiewka, sałata + kromka pumpernikla z wędliną i żółtym serem
wpadł: rożek orzechowy z kawalkami orzechów

III rosół z makaronem + pierś z kurczaka pieczona w ostrych przyprawach z fasolką szparagową podsmażoną z bułka tartą i kawałek pieczonej cukinii

IV smoothie malinowo cytrynowy + trochę malin od babci+ serek homo naturalny z garścią nerkowców posypany prawdziwym kakaem

V wlasnie jem pasek ritter sport straciatella i zaraz bedzie kolacja - grahamka na 3 na ciepło z wędliną, mozzarella i warzywnym obkładem

po: cos tam jeszcze bedzie na przegryzkę mam ochotę na pieczone jabłko albo gruszkę i kakao bo jakos nie tego pogoda

[ewcia72]

R na jutro (proszę o krytykę bo muszę zakupy zrobić ^^ )

ŚNIADANIE:
-2 kromki ziarnistego chleba(lub 2 bułki z pestkami dyni z pomidorem, sałatą, ogórkiem i wędliną

II ŚNIADANIE:
-otręby, rodzynki, płatki kukurydziane z mlekiem (wszystko po małej garsce )
- może pół banana (jedyny owoc w lodówce.. hmm... może pokroić i wrzucić do płatków )

OBIAD
-1/2 woreczka kaszy gryczanej
-jakas suróweczka (prawdopodobnie jakaś kupna )

PODWIECZOREK
-orzechy, pestki dyni, słonecznik (mała ilość każdego)
- myslałam o jogurcie nat... ale zbrzydł mi ^^

KOLACJA
-serek wiejski + jakieś warzywa wrzuce do niego



mam nadzieje że jest lepiej

[fioleciasto]

dzisiejsze U z prośbą o ocenę

Śniadanie

Dwie kromki chleba żytniego z ziarnami zapieczone w opiekaczu: jedna z serkiem śmietankowym ze szczypiorkiem, druga z żółtym serem
3/4 papryki czerwonej
Jedna duża marchewka

II śniadanie
Sałatka z tortelini, pora, pomidorów, majonezu, szynki…- nie wiem co jeszcze tam było, bo nie ja robiłam, ale sałatka domowa

Obiad
Talerz babcinej zupy jarzynowej
Kotlet
po: banan

podjedzone kilka truskawek przy robieniu koktajlu, miód i inne.

Podwieczorek
robiony przeze mnie i tż Kopiec kreta- duży kawał
Marchewka, papryka
Koktajl (mojej roboty) z truskawek, jogurtu naturalnego zwykłego, jogurtu greckiego, odrobiny śmietany kremówki i miodu - duża szklanka

Kolacja
jem właśnie tak z garść czereśni i nie wiem czy coś jeszcze dorzucę

Do picia: woda, zielona herbata z czymś tam ;p, dwie kawy (jedna z czubatą łyżeczką nesquika, druga z cukrem aromatyzowanym karmelem i wanilią, kubek herbaty earl grey z płaską łyżeczką miodu, parę kubków mięty z jabłkiem (pita z dzbanka w ciągu dnia)


Jak to wygląda?

[pozytywna-wariatka]

Napisane przez ifellinlovewithadeadboy

dla mnie ładnie, jedynie do tej kolacji dodałabym jakieś warzywa, a oscypki uwielbiam

moje U: (chociaż w praktyce lekkie P.. już nawet nie chodzi mi o wagę, bo to tam mnie akurat tak bardzo nie obchodzi, ale przybyło mi też w obwodach, więc chyba jednak tyję, ale dlaczego? tego nie wiem.. czyż bym miała aż tak zwalony metabolizm.. )

1śniadanie: owsianka z jogurtem naturalnym, miodem, prażoną gruszką, rodzynkami i resztką masła orzechowego cudowna.

2śniadanie: dwie kromki razowca; jedna z masłem, pastą z awokado i wędliną z indyka, druga z masłem, serem włoskim i dżemem brzoskwiniowym ładnie, jakiś owoc?

obiad: pierś z kurczaka w ziołach, porcja brokuła z kukurydzą, 1/3 woreczka brązowego ryżu brązowy ryż to niestety nie dla mnie... uee.

podwieczorek: 1/3 woreczka brązowego ryżu z prażonym jabłkiem, miodem, cynamonem, rodzynkami i wieśniakiem brzmi ciekawie, ale tak strasznie nie przepadam za brązowym ryżem.. i wieśniak na słodko. fajne, ale nie dla mnie.

kolacja: porcja sałatki gyros, kromka razowca z masłem jak robisz sałatkę?

Cześć i dzięki. Ostatnimi dniami - dokładniej od kiedy wróciłam, mam straszne parcie na słodkie i w ogóle, jedzenie, chyba nigdy tak nie miałam i już dostaję szału, nie wiem, czy to od nowych tabletek ( jutro idę do gina ) czy w górach straciłam miliardy kalorii i nadrabiam ( ) ale wkurza mnie to. Nie jem węgli do obiadu, to prawda, bo często mam potem wzdęcia i inne ciekawe historie dosyć dobrze toleruję płatkowe rzeczy i słodycze a wszystkie ciemne chleby, kasze itp... masakra.
Nie mam zielonego pojęcia czemu Twoje u to p, ćwiczysz?

[martyna992]

Uuu...

Śniadanie:
owsianka ( 5 łyżek płatków owsianych, serek wiejski 5%, banan, dużo migdałów i orzechów, masło orzechowe, cynamon )
kakao na mleku 3,2%

II śniadanie:
długa bułka pełnoziarnista
-połowa z masłem, polędwicą, sałatą, ogórkiem, pomidorem, rzodkiewką
-połowa z masłem, serem żółtym, pomidorem, ogórkiem, rzodkiewką
gruszka

Obiad:
ziemniaki, 2 jajka sadzone, surówka koperkowa
sok z buraków

w międzyczasie wpadło kilka wafli + szklanka soku owocowego

Podwieczorek:
jogurt z ziarnami zbóż o smaku malinowym
brzoskwinia

Kolacja:
długa bułka pełnoziarnista
-połowa z masłem, serem żółtym, pomidorem, ogórkiem, rzodkiewką
-połowa z sałatką rybną z warzywami

?

---------- Dopisano o 19:58 ---------- Poprzedni post napisano o 19:53 ----------

Napisane przez ewcia72

R na jutro (proszę o krytykę bo muszę zakupy zrobić ^^ )

ŚNIADANIE:
-2 kromki ziarnistego chleba(lub 2 bułki z pestkami dyni z pomidorem, sałatą, ogórkiem i wędliną ok, ale mogłabyś dodać masło na chleb, jeśli nie przeszkadza ci w chudnięciu

II ŚNIADANIE:
-otręby, rodzynki, płatki kukurydziane z mlekiem (wszystko po małej garsce )
- może pół banana (jedyny owoc w lodówce.. hmm... może pokroić i wrzucić do płatków ) zamiast płatków kukurydzianych mogłaby być owsianka, najlepiej to zamienić z I śniadaniem

OBIAD
-1/2 woreczka kaszy gryczanej
-jakas suróweczka (prawdopodobnie jakaś kupna ) białko?

PODWIECZOREK
-orzechy, pestki dyni, słonecznik (mała ilość każdego)
- myslałam o jogurcie nat... ale zbrzydł mi ^^ zamiast jogurta naturalnego daj serek wiejski, żeby było jakieś białko

KOLACJA
-serek wiejski + jakieś warzywa wrzuce do niego ok



mam nadzieje że jest lepiej

j.w.

[Dekas]

Napisane przez ifellinlovewithadeadboy

dla mnie ładnie, jedynie do tej kolacji dodałabym jakieś warzywa, a oscypki uwielbiam

moje U: (chociaż w praktyce lekkie P.. już nawet nie chodzi mi o wagę, bo to tam mnie akurat tak bardzo nie obchodzi, ale przybyło mi też w obwodach, więc chyba jednak tyję, ale dlaczego? tego nie wiem.. czyż bym miała aż tak zwalony metabolizm.. )

1śniadanie: owsianka z jogurtem naturalnym, miodem, prażoną gruszką, rodzynkami i resztką masła orzechowego

2śniadanie: dwie kromki razowca; jedna z masłem, pastą z awokado i wędliną z indyka, druga z masłem, serem włoskim i dżemem brzoskwiniowym

obiad: pierś z kurczaka w ziołach, porcja brokuła z kukurydzą, 1/3 woreczka brązowego ryżu

podwieczorek: 1/3 woreczka brązowego ryżu z prażonym jabłkiem, miodem, cynamonem, rodzynkami i wieśniakiem

kolacja: porcja sałatki gyros, kromka razowca z masłem

nie będę się czepiać ale sporo cukrów prostych mogą powiększać obwody, stosunkowo niewiele białka i tłuszczu z prawdziwego zdarzenia, jeśli masz niewiele ruchu to niestety może się coś odłożyć (jesteś po jakiejś diecie? czujesz się dobrze?) taka nasza babska natura

[ifellinlovewithadeadboy]

Cytat:
Napisane przez pozytywna-wariatka
Cześć i dzięki. Ostatnimi dniami - dokładniej od kiedy wróciłam, mam straszne parcie na słodkie i w ogóle, jedzenie, chyba nigdy tak nie miałam i już dostaję szału, nie wiem, czy to od nowych tabletek ( jutro idę do gina ) czy w górach straciłam miliardy kalorii i nadrabiam ( ) ale wkurza mnie to. Nie jem węgli do obiadu, to prawda, bo często mam potem wzdęcia i inne ciekawe historie dosyć dobrze toleruję płatkowe rzeczy i słodycze a wszystkie ciemne chleby, kasze itp... masakra.
Nie mam zielonego pojęcia czemu Twoje u to p, ćwiczysz?


uhm, no chyba, że tak tak ćwiczę i to o wiele więcej niż wcześniej, tymczasem wcześniej spokojnie na takim, a nawet i większym jedzeniu trzymałam wagę (i wymiary też się nie zmieniały), a teraz jakieś dziwne historie się dzieją.. i też nie mam pojęcia czemu tyję, w każdym razie nie wiem co mam robić, ruchu już chyba bardziej nie zwiększę, bo jak dla mnie 3x w tygodniu aeroby i 1-2x siłowe to jest max, na więcej nie mam czasu, a jedzenia ograniczać też mi się nie uśmiecha, więc pozostaje mi tylko się z tym jakoś pogodzić, ale to dość trudne bo wiadomo jak tyję to najbardziej w tych miejscach, z których najbardziej zależało mi żeby zrzucić..
a gyrosa robię z kapusty pekińskiej, kukurydzy, ogórków kiszonych, cebuli, piersi z kurczaka (w gyrosie) i do tego sos na bazie jogurtu, ketchupu i przypraw

Napisane przez Dekas

nie będę się czepiać ale sporo cukrów prostych mogą powiększać obwody, stosunkowo niewiele białka i tłuszczu z prawdziwego zdarzenia, jeśli masz niewiele ruchu to niestety może się coś odłożyć (jesteś po jakiejś diecie? czujesz się dobrze?) taka nasza babska natura

tak jestem po diecie i to dość głupiej, przyznam, bo mądra to ona nie była ( z dość niskim ograniczeniem energetycznym ) ale stabilizację przeprowadziłam myślę prawidłowo, dodawałam jedzenie powoli, uważnie, ciągle obserwowałam organizm i przez długi czas nic się nie działo, mam tylko nadzieję, że takie kompletne jojo mnie teraz po tym nie dopadnie.. tym bardziej wydaje mi się to dziwne, bo dietowałam rok temu jesienią, więc trochę czasu już jednak minęło