|
Notka |
|
Ginekologia Miejsce, w którym rozmawiamy o ginekologii. Tutaj znajdziesz pytania i odpowiedzi związane ze zdrowiem intymnym kobiety. Rozmawiamy np. o antykoncepcji. |
|
Narzędzia |
2012-07-18, 11:06 | #1 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Małpolska
Wiadomości: 7 428
|
PMS- nie radzę sobie...
Witam Zakładam nowy wątek, liczę na jakieś porady, bo już sama nie wiem co robić... Mam 19 lat i problemy z uciążliwym PMS. Ponadto mam zaburzenia hormonalne. Przez ostatnie pół roku brałam Dupahston w celu regulacji cykli, teraz oczekuję pierwszej miesiączki po odstawieniu leku. Mam wrażenie, że wraz z leczeniem, PMS przybierało na sile, teraz sama z sobą nie mogę sobie poradzić. Oprócz objawów fizycznych- zatrzymywanie wody, większy apetyt, bolesność piersi, obecnie nawet bóle mięśni, męczą mnie problemy z psychiką. Czuję się jakbym miała depresję, nic mnie nie cieszy, chce mi się płakać. Mam ochotę przespać te dni... Wszystko nagle staje się trudne, nie chce mi się żyć. Nie wiem już co robić, jak sobie z tym radzić? Te objawy zaczynają się ok. 10 dni przed miesiączką i ustępują w 1/2 dniu. Nie chcę brać kolejnych leków, bo jeszcze bardziej rozreguluję sobie układ hormonalny. Myślałam o zakupie Deprimu lub innego leku pomocniczego w lekkich stanach depresyjnych. Biorę też Magne B6, ale niewiele pomaga. Bardzo proszę o jakieś rady, nie wiem co robić... Tak jak wyżej pisałam, dodatkowe leki hormonalne odpadają.
|
2012-07-18, 17:32 | #2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 76
|
Dot.: PMS- nie radzę sobie...
Dużo Ci nie pomogę, ponieważ mam dopiero szesnaście lat. Rozmawiałaś już na ten temat z mamą czy z przyjaciółką ? Myślę, że przyjaciółka, bądź chłopak powinni wiedzieć o Twoim samopoczuciu i postarać się, przywrócić Ci radość życia. Może zamiast kolejnych tabletek, po prostu powinnaś się zrelaksować ? Nie mówię o podróżach do SPA, czy zakupach ... wszystko w miarę możliwości ( ponieważ jeśli masz pracę bądź szkołę, to wiadomo, że nie znajdziesz czasu na jakieś wyszukane zabiegi relaksacyjne, albo nie będziesz brała specjalnie wolnego w pracy czy opuszczała szkołę, bo masz zły nastrój.), zresztą każdy co innego uważa za relaks. Dla jednych są to zakupy, dla drugich obejrzenie fajnego filmu, dla jeszcze innych relaks to dobra książka i kubek ciepłego kakao. Dlatego w te dni, staraj się robić to co sprawia Ci przyjemność, jedz dużo czekolady, ponieważ uwalnia ona hormony szczęścia nie żałuj sobie słodkości, wręcz przeciwnie ... na poprawę humoru zrób coś czego zawsze sobie odmawiasz, na przykład zjedz swoje ulubione danie, czy deser, którego na co dzień zjeść nie możesz, ponieważ chcesz zadbać o linię, czy jesteś na diecie ... bądź kup sobie jakąś upatrzoną rzecz, którą chciałaś kupić już od dawna .... Tak jak to tandetnie opisują always, bądź OB - niech to będzie po prostu Twoje święto Zrelaksuj się przy wyciszającej muzyce, weź ciepłą kąpiel, zamów sobie masaż Niech to będzie bal zmysłów, coś przyjemnego dla ciała i ducha. Może to pomoże No i staraj się spędzać te dni, jak najwięcej w gronie osób, które kochasz i które kochają Ciebie i, którym na Tobie zależy, ponieważ będą one dążyć do poprawienia Twojego nastroju i umilenia Ci, tego przykrego dla Ciebie czasu. Jeśli to nie pomoże, może warto zgłosić się do jakiegoś lekarza typu psychiatra, a raczej psycholog, bądź do terapeuty. Mam nadzieję, że obędzie się bez tabletek, niech będą one ostateczną, ostatecznością.
|
2012-07-19, 06:21 | #3 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Nigdziebądź
Wiadomości: 700
|
Dot.: PMS- nie radzę sobie...
Sama miałam bardzo podobne objawy przed okresem. Nie umiałam poradzić sobie z tymi "napadami" depresji. Nagle przez 10 dni prze okresem nie byłam zdolna do podjecia jakichkolwiek działań, wszystko mnie przerastało a świat był szary i bury.
U mnie zadziałał castagnus i wiesiołek. W tej chwili jestem po drugim opakowaniu castagnusa. Jeszcze jedno przede mną. Zniknął straszny nastrój, nie ma poczucia że wszystko mnie przytłacza. Okres jest delikatniejszy i juz nie umieram pierwszego dnia. Zostal ból piersi i nadwrażliwość na zapachy, zwiększa sie apetyt - ale z tym to już mogę spokojnie sobie proadzić. Wiem jednak, że nie u każdego castagnus działa więc.... może poczytaj o nim. Mi pomógł. |
2012-07-19, 07:40 | #4 | |
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: PMS- nie radzę sobie...
Cytat:
Bierzesz jakieś leki? Suplementy (poza Mg+B6, o których już wspomniałaś)?
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
|
2012-07-19, 11:26 | #5 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Małpolska
Wiadomości: 7 428
|
Dot.: PMS- nie radzę sobie...
Cytat:
Cytat:
Dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Postanowiłam, że porozmawiam o tym z endo. na najbliższej wizycie, może coś doradzi Jestem pewna, że to PMS, ponieważ od wczoraj bolą mnie znowu mięśnie i krzyże. |
||
2012-07-19, 11:40 | #6 |
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: PMS- nie radzę sobie...
gwiazdka93, a olej z wiesiołka brałaś? Ponoć bardzo pomaga na PMS
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
2012-07-19, 11:50 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Małpolska
Wiadomości: 7 428
|
Dot.: PMS- nie radzę sobie...
Nie brałam Wiem, że to głupie, ale boję się brać czegokolwiek (nawet jeśli jest to naturalny preparat) bez konsultacji z lekarzem. Nie chcę sobie jeszcze bardziej namieszać w moim, i tak już rozwalonym, układzie hormonalnym. Ale dzięki za sugestie, o to też zapytam lek.
|
2012-07-19, 11:59 | #8 |
Rozeznanie
|
Dot.: PMS- nie radzę sobie...
Też cierpię na silny PMS. Objawy zaczynają się zaraz po jajeczkowaniu, a że mam nieregularne cykle to czasami są to 2 a czasami 3 tygodnie bycia zołzą i wiedźmą, z bardzo obnizonym nastrojem i brakiem chęci do zycia.
Podobno pomaga suplementacja wapniem i witaminą D właśnie. Ja obecnie nie przyjmuję nic, ale przy okazji najbliższej wizyty w PL zamierzam wybrać się do apteki i rozejrzeć za jakimś suplementem łączącym w sobie właśnie Magnez, Calcium i witaminę D. |
2012-07-19, 12:00 | #9 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Nigdziebądź
Wiadomości: 700
|
Dot.: PMS- nie radzę sobie...
Cytat:
Olej z wiesiołka jest też pomocny. Przy okazji olej z wiesiołka poprawił mi śluz to mogę nareszcie obserwować jak i co przebiega. Dla mnie to dobra wskazówka oprócz mierzonej temperatury. Edytowane przez maymay6 Czas edycji: 2012-07-19 o 12:01 |
|
2012-07-19, 12:07 | #10 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Małpolska
Wiadomości: 7 428
|
Dot.: PMS- nie radzę sobie...
Cytat:
Cytat:
|
||
2012-07-19, 12:14 | #11 | |
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: PMS- nie radzę sobie...
Cytat:
Działanie wiesiołka opiera się na tym, że jest bogaty w kwasy olega-3 i omega-6. Ponoć też jest wskazany dla osób z niedoczynnością tarczycy. Ale zawsze możesz popytać lekarza zanim weźmiesz wiesiołka
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
|
2012-07-19, 14:18 | #12 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Pomorze
Wiadomości: 892
|
Dot.: PMS- nie radzę sobie...
Mi pomaga Cyclodynon, właśnie z tym castagnusem. Normalnie bez recepty dostępny w aptece. Jedna tabletka dziennie
---------- Dopisano o 15:18 ---------- Poprzedni post napisano o 15:18 ---------- ps ja też leczę się hormonalnie i właśnie zaleciła mi go endokrynolog
__________________
Amor incipit ab ego |
2012-07-19, 18:11 | #13 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Małpolska
Wiadomości: 7 428
|
Dot.: PMS- nie radzę sobie...
Cytat:
|
|
Nowe wątki na forum Ginekologia |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:17.