2012-11-14, 14:53 | #1 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 4 182
|
Rozstanie z facetem, część XXV
5000 postów przekroczone, zapraszamy tutaj, aby się wspierać, mądrze sobie doradzać i stać na straży własnego spokoju i godności
__________________
27.08.2016 |
2012-11-14, 14:56 | #2 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV
No więc dlaczego traktować wymaganie takich zachowań jako coś nienormalnego? Bo już są długo w związku to nie trzeba? A właśnie że trzeba
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
2012-11-14, 14:56 | #3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 273
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV
Jako, że to nowe rozpoczęcie tematu i nie muszę ogarniać tysiąca postów, dołączam się!
Już 2,5 miesiąca sama... Jakoś daję radę, staram się wyłączyć myślenie, staram się nie czuć. |
2012-11-14, 14:57 | #4 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV
Agawa, hehe, dobrze pomyślałaś z tym dołączeniem na początku nowej części Witamy
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
2012-11-14, 15:00 | #5 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 4 182
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV
- Jakiego pragnę związku?
- O czym w życiu generalnie marzę? - Jakie rzeczy są dla mnie w życiu najważniejsze? - Kiedy czuję się najbardziej kochana i jaki jest mój "język miłości" (każdy posługuje się każdym, ale są ludzie, którym bardziej potrzeba pochwał, są tacy, co czułość okazują najbardziej dotykiem, są tacy, co czynami, np. wyręczą w czymś swojego partnera, są tacy, którzy okazują to prezentami etc - żadna z dróg nie jest lepsza lub gorsza, ale warto wiedzieć, jaki jest Twój i Twojego faceta język miłości)? -Jak chciałam być traktowana przez TŻ? - Jakie są moje ulubione historie miłosne (książki, filmy) i dlaczego? Czy chciałabym powtórzyć coś z tych związków? Jaką mam wizję wielkiej miłości? - Jaką kobietą chcę być dla mojego TŻ? - Jaki jest najłatwiejszy sposób okazywania miłości wobec TŻ dla mnie? - Jakie mam obawy? - Jaka byla relacja moich rodziców, jakie wnioski z tego wyciągnęłam? - Czuję się adorowana, gdy... - Czuję się niekochana, gdy... - W moim TŻ kocham... - W moim TŻ niepokoi mnie... - Lubię w sobie... - Niepokoi mnie we mnie... Przydatne pytania, by zastanowić się nad swoimi związkami, problemami w nich albo przydatne pytania, które warto sobie zadać przed wejściem w nowy związek. ---------- Dopisano o 16:00 ---------- Poprzedni post napisano o 15:59 ---------- Witaj Agawa, chcesz odpowiedzieć swoją historię?
__________________
27.08.2016 |
2012-11-14, 15:03 | #6 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 795
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV
Cytat:
|
|
2012-11-14, 15:14 | #7 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 273
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV
Cytat:
I zaraz chyba sobie odpowiem na pytania powyżej ---------- Dopisano o 16:14 ---------- Poprzedni post napisano o 16:06 ---------- Cytat:
Poznaliśmy się przez internet, był moim 4 chłopakiem. Uważam, że był najlepszy ze wszystkich dotychczas, więc wyjątkowo mi smutno. Byliśmy ze sobą rok, mieliśmy wspólne plany. Jednak problem polegał na tym, że ja byłam chyba zbyt niedojrzała, a on zbyt poważny. Mieliśmy wspólne plany i postanowiliśmy razem oszczędzać na nie pieniądze, ale ja zaczęłam robić prawo jazdy, a on uznał to za olewanie naszych wspólnych planów bo odebrał to tak, że prawo jazdy mogę sobie zrobić w każdym możliwym momencie a nie teraz i że to marnowanie naszych pieniędzy i że nie traktuje go poważnie... No i kazał mi się spakować. Uważam, że trochę chamsko postąpił... wywalił mnie z domu jak jakąś sukę. Moim zdaniem był zbyt radykalny, czuję się trochę przez to poniżona. Nie uważam że byłam idealna i nie będę się usprawiedliwiać, ale moim zdaniem był za ostry. Zresztą przed tym zerwaniem miał do mnie wiele pretensji, ciągle wypominał mi że to robię źle, tamto, miał mi za złe, że jeżdżę do ojca zamiast siedzieć z nim, że go nie wspieram, że jestem do niczego, że niczego konkretnego nie robię. Skoro jestem taka zła to proszę bardzo, droga wolna... Ale przykre jest to wszystko tym bardziej że to już 4 chłopak, uważam że to dużo. Czuję, się taka... zużyta Straciłam wiarę, że kiedyś spotkam kogoś z kim stworzę stabilny związek. No to na tyle, tak mniej więcej bez szczegółów. Komentujcie i piszcie co o tym sądzicie |
||
2012-11-14, 15:18 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 4 182
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV
Znaki ostrzegawcze w relacjach (tzw. red flags albo czerwone światła) - na podstawie dr. Margaret Paul
1. Ten ktoś wydaje się idealny na początku, mówi Ci dokładnie to, co chcesz usłyszeć, komplementuje aż do przesady 2. Ten ktoś złości się, obraża się, staje się krytyczny lub wycofuje się, gdy mówisz "nie" 3. Ten ktoś udaje racjonalnego i pod tym płaszczykiem próbuje Ci wmówić, że Twoje uczucia i doświadczenia nie są ważne, wmawia Ci, że czujesz coś innego 4. Ten ktoś cały czas mówi o sobie i nie pyta o Ciebie za bardzo albo jest niezainteresowany, gdy mówisz o sobie 5. Ten ktoś to starszy mężczyzna lub kobieta, którzy nigdy nie byli w relacji, mieli wiele nieudanych relacji albo wiele nieudanych małżeństw 6. Ten ktoś doświadczył przemocy jako dziecko i nie uczestniczył w terapii/nie przeszedł procesu uleczania swoich ran 7. Temu komuś brakuje empatii i współczucia 8. Ten ktoś opuścił swoje dziecko. 9. Ten ktoś nie jest otwarty, aby uczyć się na konfliktach w związku 10. Ten ktoś ma nałogi, które dla Ciebie nieakceptowalne - narkotyki, papierosy, komputer, hazard, cokolwiek 11. Ten ktoś jest finansowo nieodpowiedzialny. 12. Wyczuwasz, że ten ktoś nie jest szczery. 13. Ten ktoś nie ma bliskich przyjaciół, nie jest blisko ze swoją rodziną. 14. Ten ktoś jest bardzo krytyczny wobec siebie i innych, często mówi o ludziach w upokarzający sposób. 15. Ten ktoś jest zaborczy i zazdrosny, staje się smutny, gdy zajmujesz się sobą 16. Ten ktoś ma kompletnie inne opinie i wartości od Twoich w sprawach takich jak religia, duchowość, zdrowie, odżywianie, chęć posiadania dzieci, polityka etc. 17. Ten ktoś ma mało zainteresowań. 18. Ten ktoś nie ponosi odpowiedzialności za swoje własne uczucia.
__________________
27.08.2016 |
2012-11-14, 15:20 | #9 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 217
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV
Cytat:
Szczerze dziekuje ci bardzo, bo ja mysle,ze musze teraz byc sama zeby sie zmienic i chociaz czasem moge pomyslec, ze potrzebujedo tego go przy mnie, to jest to nieprawda, bo gdyby tak bylo, zmienilabym sie gdy tu jeszcze byl. Jestem tego pewna, ze co do zachowania sie tam bardzo uspokoi, moze wiele zrozumie, taka mam nadzieje i mysle, ze tak jest. Nie ma tam zadnego melanzowania, przy okazji z nikim sie nie kontaktuje i mysle, ze doceni jak wazna jest rodzina i bliscy. Chyba tutaj odpowiem, zeby to zapisac i patrzec gdy bede miala ciezsze dni, zeby sobie przypomniec, ze mialam sie zmienic, bo chce tego i tego pragne. - Jakiego pragnę związku? - Jesli chodzi o dobre rzeczy to wszystko powinno zostac takie jakie bylo, smianie sie, wyglupianie, takie normalne kolezenskie sprawy + do tego czulosc, potrzebuje duzo czulosci. Lubie okazywac sobie uczucia. Chce zwiazku w ktorym na prawde jestesmy przyjaciolmi i para, ze umiem nawet smiac sie z tego jak np on powie, ze ta laska ma fajny tylek. - O czym w życiu generalnie marzę? Generalnie marze o tym by do 25 roku zycia urodzic dziecko, ale przed dzieckiem wziac slub, bo chcialabym wciaz slub bo chce, a nie, ze dziecko. Do 30 roku zycia chcialabym miec juz cos swojego, tzn swoje mieszkanie, dom. I miec prace z ktorej bede zadowolona, tzn bardzo mnie kreci wizaz, piekno zewnetrze, co mysle, ze moze sie zdazyc gdy tylko na prawde sie zepne i skoncze szkole, bo moja siostra jest kosmetyczna i ma wszystkie dyplomy i mnie wezmie do siebie gdy skoncze szkole bo powiedziala, ze mam predyspozycje. - Jakie rzeczy są dla mnie w życiu najważniejsze? Szczerosc, zaufanie, milosc, pieniadze - Kiedy czuję się najbardziej kochana i jaki jest mój "język miłości" (każdy posługuje się każdym, ale są ludzie, którym bardziej potrzeba pochwał, są tacy, co czułość okazują najbardziej dotykiem, są tacy, co czynami, np. wyręczą w czymś swojego partnera, są tacy, którzy okazują to prezentami etc - żadna z dróg nie jest lepsza lub gorsza, ale warto wiedzieć, jaki jest Twój i Twojego faceta język miłości)? Najbardziej czuje sie kochana gdy: sama nie wiem, gdy mi sie okazuja ta czulosc, powie, ze sie kocha, ze sie jest mimo wszystko. Sama nie wiem kiedy -Jak chciałam być traktowana przez TŻ? Zabawne bo przez telefon mu mowilam, ze chcialabym, zeby taki byl jaki jest teraz, gdy wroci. - Dobrze, chcialabym, zeby okazywal mi zainteresowania i chcial zabierac mnie wszedzie. Ze nawet jesli bedzie chcial isc gdzies z kolegami, to da mi do zrozumia, ze idzie ale wciaz jestem tak samo wazna (bo z tym mam wielki problem) - Jakie są moje ulubione historie miłosne (książki, filmy) i dlaczego? Czy chciałabym powtórzyć coś z tych związków? Jaką mam wizję wielkiej miłości? Duzo jest takich filmow, a ksiazek nie czytam. Bardzo podobal mi sie film "szkola uczuc" "titanik" - tak tak, milosci do konca. I taka bym chciala miec - Jaką kobietą chcę być dla mojego TŻ? Chce byc kobieta ktora go wspiera i powie cos zlego tylko gdy to bedzie konieczne, by sie otrzasl. Chce byc przy nim zawsze i pokazywac mu, mowic mu jaki jest dla mnie wazny, jakim jest cudownym czlowiek. I, ze niewazne jaki byl kiedys, wazne jaki jest teraz. Chce mu ufac , chce zeby mi ufal. Chce zeby wiedzial, ze wkazdej sytuacji moze do mnie przyjsc i nawet jak cos ciezko bedzie mi przyjac to bede przy nim i mu poradze i pomoge wyjsc z najgorszej sytuacji. Ze bede przy nim na dobre i na zle. - Jaki jest najłatwiejszy sposób okazywania miłości wobec TŻ dla mnie? Dac buzi - Jakie mam obawy? Boje sie utraty kogo kolwiek, boje sie momentu gdy ktos umrze z mojej rodziny, ktos kogo mam na codzien, boje sie smierci i boje sie,ze bede nieszczesliwa. - Jaka byla relacja moich rodziców, jakie wnioski z tego wyciągnęłam? Nie wiem jaka bo ojciec sie wyprowadzil jak mialam2latka. Wnioski bardziej wyciaglam z jej innych zwiazkow. Chociaz nie do konca. Najbardziej wyciaglam wnioski ze zwiakow moich siostr,a najbardziej z ej z ktora mieszkam. Ona ma to co ja z rafalem czyli krzyki itd, ale nie ma w ogole okazywania uczuc, przytulania, sama tego nie daje . Co ja na szczescie mialam. - Czuję się adorowana, gdy... mowi sie mi jaka jestem piekna? - Czuję się niekochana, gdy... daje sie mi to po prostu do zrozumienia, gdy nie czuje sie potrzeba - W moim TŻ kocham... ze moge sie z nim smiac ze wszystkiego, jego oczy i usmiech, ze moge sie do niego zawsze przytulic. Ze jest przyjacielem i kochankiem? bo nie wiem jak sie mowi czy kochanek czy co. Jego poczucie humoru, ze jest taki jak ja. Jego dobre serce o ktorym tak czesto zapomina i robi okropne rzeczy i cierpi - W moim TŻ niepokoi mnie... jego niekontrolowana zlosc i zbyc czeste palenie marihuany i to, ze duzy wplyw na niego ma otoczenie - Lubię w sobie... heh. to ze jestem uczuciowa i wybaczam, ze zawsze jestem usmiechnieta i lubie pomagac, ze chociaz jest ciezko dalej potrafie sie smiac i, ze jestem wytrwala i potrafie w cos wierzyc i dazyc do tego. Ze potrafie pojsc na kompromisy. Ze lubie rozmawiac (to ma oczywiscie + i -) - Niepokoi mnie we mnie.. ze nie umiem nad soba ponowac, ze czesto patrze na innych, ze jestem taka slaba. ze robie rzeczy niezgodne z tym co chce. ze za duzo jem :P Edytowane przez Kwiatuszek133 Czas edycji: 2012-11-14 o 15:26 |
|
2012-11-14, 15:21 | #10 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 273
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV
Cytat:
|
|
2012-11-14, 15:22 | #11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 4 182
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV
Zdecydowanie to działa w obie strony. To nie jest tak, że te punkty mają automatycznie kończyć relacje, ale właśnie są znakiem "stop, coś jest nie tak, przystańmy, pomyślmy".
__________________
27.08.2016 |
2012-11-14, 15:23 | #12 | |
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV
Cytat:
To dopiero czwarty chłopak. Po czwartym mężu porozmawiamy
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
|
2012-11-14, 15:23 | #13 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 217
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV
Cytat:
|
|
2012-11-14, 15:28 | #14 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 273
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV
Cytat:
Zazdrośnikiem? Hmm... to działało dość dziwnie bo był zazdrosny o mojego ojca, że do niego jeżdżę i ze utrzymuje z nim relacje. A o innych facetów właśnie nie był zazdrosny Więc nie wiem jak to sobie tłumaczyć. :P No z tym samorozwojem to masz rację sama tak uważam, ale z drugiej strony nie wiem... Moze faktycznie powinnam bardziej oszczedzac i dac z siebie więcej? Wtedy bym mogła powiedzieć, że zrobiłam wszystko i że to on jest w 100% winny i chciał nie wiadomo czego. Ale prawda jest też taka, że wkurzało mnie jak się czepiał o wszystko, to było już nieznosne i miałam dośc jego irytujących elaboratów jaka to jestem zła. Był zadowolony i miły jak robiłam coś po jego myśli, ale jak robiłam to co ja chcciałam, a co było niezgodne z jego przekonaniami to wtedy już nie był taki miły... A ja uważam że 4 to duza ilośc chłopaków naprawdę czuję się taka przechodzona xD |
|
2012-11-14, 15:35 | #15 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 4 182
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV
Cytat:
Ale musisz bardzo uważać, aby przy tym wszystkim, co jest dobre, nie popaść w takie myślenie, które sprawi, że będziesz się tylko poświęcała. Musisz uważać, żeby się za bardzo nie płaszczyć, nie upokorzyć. I zdecydowanie musisz umieć wymagać. Bo owszem, przeszłość jest nieważna pod tym względem, że można ją wybaczyć, o niej zapomnieć. Ale jest też ważna, bo mówi o naszej drodze. Nie odrzucaj za łatwo rzeczy, które wcześniej były w życiu Twoim lub Twojego tż, odrzuć je mądrze. Nie wystarczy powiedzieć "to nieważne", trzeba jeszcze ustalić, co się zmieniło, na podstawie jakich wartości teraz jest tak, a kiedyś robiliśmy takie głupie rzeczy. Ja wierzę, ze człowiek może się do pewnego stopnia zmienić, ale musisz uważać, żeby nie dawać zbyt dużego kredytu zaufania. Musisz umieć wypośrodkować to wszystko. Masz być wspierająca, ale i wymagająca. Prawdziwa miłość wymaga. Prawdziwa miłość się nie domyśla wcale, ona prosi, ona mówi, czego oczekuje. Twój TŻ niewątpliwie boryka się z wieloma problemami i umówmy się - nie jest zapewne najdojrzalszą, najbardziej poukładaną osobą na świecie. Ty jesteś jego kobietą, więc wychowywać go nie będziesz, ale na pewno masz pełne prawo wymagać i powinnaś wymagać. Od siebie, od niego. A on powinien wymagać od Ciebie. To dobrze, że oboje czuliście wyrzuty sumienia po wzajemnych ranieniu się. Teraz czas na naukę innych rzeczy - np. spokojnej komunikacji. Zamiast płakać z TŻ po awanturze trzeba się nauczyć mówić "nie mów do mnie w ten sposób, nie podoba mi się ten ton" albo "czuję się zraniony, gdy mnie tak nazywasz". Żeby odczuwać prawdziwą intymność w relacji trzeba sobie ufać, bo każdy związek oznacza bezbronność. Trzeba stworzyć warunki, w których Ty możesz być czasami bezbronna i on też, w których odkrycie się nie stwarza zagrożenia. Myślę, że powinnaś swoje niewątpliwie wielkie serducho, swoje zalety (ciepło, dużo empatii, wrażliwość) przekształcić tak, aby były źródłem Twojej siły. Masz w sobie wielkie pragnienie miłości - dawania jej, przede wszystkim. I to jest dobre. Ale musisz dawać tę miłość mądrze i przyjmować ją mądrze. Niewątpliwie masz przed sobą wiele pracy, zwłaszcza, że obok przykład siostry i jej związku, który jest kiepski i to na pewno sprawia, że możesz mieć złe wzorce. Ale jeżeli weźmiesz się za siebie i za swój związek, popracujesz nad komunikacją, to to wszystko może się zmienić. Byłaś w stanie napisać o swoich oczekiwaniach tutaj, zupełnie szczerze, o swoich marzeniach - a to zawsze wymaga jakiejś odwagi, nawet jeżeli to tylko forum. Niewątpliwie możesz mówić o swoich oczekiwaniach partnerowi, wymagać od niego. Musisz w siebie uwierzyć. I poczuć się silną. Sama najpierw. Masz być silna niezależnie od tego, czy jest przy Tobie TŻ czy nie. Bo taka dojrzałość i siła to jest skała, na której buduje się związek. Życzę Ci też, żeby Twoje osobiste plany się spełniły. Zawalcz o szkołę i o pracą, jaką lubisz, bo warto, zdecydowanie warto. Bedę trzymać kciuki. Masz piękne, wartościowe marzenia.
__________________
27.08.2016 |
|
2012-11-14, 15:41 | #16 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 446
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV
tyene ciekawe rzeczy wstawiasz, poczytam przy czasie,dzięki
ja też się melduję w tej części, na pewno będę się udzielać ale mam takie zawirowania z pracą, że zanim nadrobię posty.... Kornelia przepraszam, że wciąz nie odpisałam, ale po prostu co najmniej do niedzieli mam masakrę, a teraz jeszcze będę musiała doczytać posty,żeby byc na bieząco |
2012-11-14, 15:44 | #17 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 217
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV
Cytat:
Dziekuje ci niesamowicie. Bede patrzala zawsze na te wiadomosci gdy bede tracila sily, nie tylko jesli chodzi o zachowanie wobec TZ ale o gdy bede tracila sily do zycia, bo go tutaj nie ma, bo nie wiem co myslec. Na prawde dodalas mi sily i wiary, ze to wszystko nie musi tak wygladac jak wygladalo. Dzieki, ze w ogole czytalas moje dlugie wiadomosci. Mam nadzieje, ze bede inna, taka jak chce , ze wszystko sie potoczy tak jak powinno, we wszystkich kwestiach. Moja mysl teraz na zycie " Postepuj w zyciu tak, zebys zaslugiwal na wszystko czego pragniesz" I tego sie trzymam. Dziekuje |
|
2012-11-14, 16:00 | #18 | ||
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV
Cytat:
Cytat:
Kiedyś poznałam chłopaka, który chciał, bym miała nie więcej niż 2 partnerów łóżkowych przed nim. Nawet się nie pożegnałam
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
||
2012-11-14, 16:20 | #19 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 2 492
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV
Ej, dziewczyny nie umiem zrobić tak, żeby tu wkleić cytat z poprzedniej części wątku
W każdym bądź razie dziękuję Wam za odzew w mojej sprawie. Zawsze można liczyć na dziewczyny z tego wątku Malla - doradziłaś mi, żebym zamiast pretensji 'znowu się nie odzywasz' napisać mu coś w stylu, że 'Twój sms dał mi sił na ten beznadziejny dzień' - myślę, że to dużo lepiej brzmi niż moje pretensje |
2012-11-14, 16:42 | #20 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 217
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV
Dziewczyny mam jedna dobra wiadomosc - mam prace i mam gdzie mieszkac, nowy domek z pracy oby wiecej takich dobrych wiadomosci
Edytowane przez Kwiatuszek133 Czas edycji: 2012-11-14 o 17:31 |
2012-11-14, 18:46 | #21 |
Raczkowanie
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV
U mnie stabilnie. Miałam dzisiaj bardzo kiepski humor, więc na samą myśl o spotkaniu z M. aż mną telepało. Czekał już pod moim biurem, wyraźnie zniecierpliwiony. Chłodne przywitanie, jego "nie ma za co" i każde poszło w swoją stronę. Smutne, że tak traktuje dziewczynę, która wyrwała go z dwuletniego marazmu, ale nic na to nie poradzę.
W pierwszym momencie poczułam ukłucie, że on mi się tak strasznie podoba, że żal tej chemii między nami i wszystkich wspólnych chwil ale zaraz potem obudził się rozum... nic więcej nie mogłabym zrobić. Owszem, spaprałam, byłam trudna, ale on też nie był ideałem. Miał swoje dziwne przyzwyczajenia, które tolerowałam, czasami trzeba było mu tłumaczyć najprostsze rzeczy, wiele razy popełniał błędy - a jednak nie rezygnowałam z niego. Było minęło Oddając książkę nie miałam nadziei na cokolwiek, chciałam tylko mieć to z głowy. Zaraz odpowiem sobie na pytania z listy tyene a potem robię herbatę i zaczynam "Ciemniejszą stronę Greya" - czy któraś z was czytała pierwsza lub drugą część tej ksiażki? Robi furrorę |
2012-11-14, 19:45 | #22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 6 437
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV
witajcie w nowej części
__________________
|
2012-11-14, 20:27 | #23 |
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV
ooo, czyli nie jest tak źle!
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
2012-11-14, 20:35 | #24 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 54
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV
Damn, mija jakiś miesiąc od rozstania i dopiero teraz przechodzę najgorszy okres ; / Wiem, że mój eks powoli już sobie wszystko poukładał i tak nie cierpi, a ja nie mogę dojść do siebie. Najgorsze jest to, że nie mam absolutnie z kim o tym pogadać, wyżalić się. Mimo, że jeszcze jakieś 2 tygodnie temu eks prosił mnie o szansę, teraz już wiem, że nie mamy szans coś budować, naprawiać. Czuje po nim, że bardzo go zraniłam i on zaczął się wyleczać z tej miłości...
Jutro idę się z nim jeszcze spotkać, ostatni raczej raz przed całkowitym zerwaniem kontaktu, nie wiem czy dobrze robię, ale bardzo chcę go zobaczyć... Edit: Najgorsze jest to, że nie mogę też skupić się w ogóle na nauce, a mam dużo kół na studiach, a nie chcę zawalić takiego w sumie wymarzonego przeze mnie kierunku ; / Edytowane przez Levine Czas edycji: 2012-11-14 o 20:37 |
2012-11-14, 20:36 | #25 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 217
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV
niooo. moze los sprawdzal mnie jak sobie poradze
__________________
W życiu nie ma powrotów, czas przecież nigdy nie zawraca... |
2012-11-14, 20:37 | #26 |
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV
Levine - jeśli tego potrzebujesz, zalicz "ostatnie pożegnanie". Udane powroty zdarzają się tylko wtedy, gdy obie strony potrafią już bez siebie żyć, inaczej nie da się zacząć od nowa.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
2012-11-14, 20:37 | #27 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 217
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV
Cytat:
Idz za glosem serce, majac przy sobie rozum
__________________
W życiu nie ma powrotów, czas przecież nigdy nie zawraca... |
|
2012-11-14, 20:56 | #28 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 54
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV
Dziękuję, dziewczyny
W takim razie wybiorę się na to spotkanie, nie wiem czy to cokolwiek zmieni czy nie, ale chce już chyba zamknąć ten rozdział, w każdym razie powinnam... |
2012-11-14, 20:58 | #29 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 1 217
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV
w zyciu ja nie zrobilam nic przeciwko moim uczuciom, nigdy nie umialam sluchac rozumu gdy serce rowniez mowilo
__________________
W życiu nie ma powrotów, czas przecież nigdy nie zawraca... |
2012-11-14, 20:59 | #30 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 205
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV
Witam w nowej odslonie naszego watku .
Jestem troche nie na biezaco, poniewaz wczoraj niedoczytalam do konca . No i dzis juz nie mialam szansy . Hmmm, stalo sie cos dziwnego. Nie wiem czy dobrego czy zlego. MOj eks dzis do mnie napisal . Jestem zaszokowana. Zwykle " czesc co slychac". Ale to pierwszy jego kontakt ze mna od zerwania wychodzacy od niego!!! Ciekawe czy to, ze ostanio go kulturalnie splawilam maczalo w tym paluszki . Troche chyba tak, bo jak inaczej mam to sobie tlumaczyc? kurcze, teraz jak zaczelam NAPRAWDE dochodzic do siebie sie odzywa? Niestety wciaz za bardzo to dziala na mnie niz bym chciala. Na pocieszenie powiem tylko, ze szalenczym biciem serca nie zareagowalam na wiadomosc, tylko odrobinke przyspieszylo Edytowane przez ingemona Czas edycji: 2012-11-14 o 21:01 |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:52.