SG (Straight Girl) - czyli coś dla prostowłosych- część III

[aniaamelia]

Cześć dziewczyny Jak się macie? Co tutaj tak cicho?

Przychodzę do was z aktualizacją. Obcięłam trochę włosy

[cuciola]

Ktoś poleca jakaś odzywke lub szampon z Gliss Kur? Miałam tylko odzywke b/s ale nie polubilam jej. Chciałam jakaś tresciwsza odzywke na zimę, warto kupować z tej firmy?

[bluebells]

Napisane przez _Tinkerbell

Dziewczyny, nie umiem sie oduczyc myc glowy codziennie. Mam za krotkie wlosy, zeby zwiazywac i zle sie czuje jak sa nie umyte, mimo, ze nie sa bardzo tluste.

Polskie znaki tak wzięły i wyszły z telefonu.

Ja tak samo, choć włosy mam do połowy łopatek. U mnie też nie przetłuszczają się bardzo, mogłabym pochodzić z nimi drugi dzień, ale po prostu jest przyklap

Napisane przez burtonistka

U mnie z kuchennych rzeczy na włosy super sprawdza się cytryna

Jak ją używasz?

Napisane przez cuciola

Ktoś poleca jakaś odzywke lub szampon z Gliss Kur? Miałam tylko odzywke b/s ale nie polubilam jej. Chciałam jakaś tresciwsza odzywke na zimę, warto kupować z tej firmy?

Podobno żółta odżywka GK jest dobra, ale osobiście nie próbowałam. Zasłyszane

aniaamelia, piękne włosy. Ostatnio bardziej mi się podobają włosy takiej długości (oczywiście zadbane), niż długie. A już największe wrażenie zawsze na mnie robi fryzura dopasowana do człowieka, tzn twarzy, osobowości, itd


Ja przez ostatnie pół roku trochę eksperymentowałam z kolorem włosów. Nie chciałam uzyskać konkretnego efektu, po prostu trafiłam na kosmetyki, które chciałam przetestować. Tak więc w wakacje w moje ręce trafił Casting Sunkiss. Mój naturalny kolor to raczej średni brąz, robiłam cieniutkie pasemka przy twarzy (swoją drogą bardzo wygodny w użyciu ten żel) i wyszło bardzo fajnie. Faktycznie stopniowo rozjaśnia, efekty były subtelne, ale właśnie na tym mi zależało. Na szczęście pasemka nie wyszły rude, ale to pewnie zależy od włosów.

Miesiąc temu z kolei kupiłam maskę koloryzującą Artego o taką, w kolorze czekoladowym. Fajny efekt lekkiego przyciemnienia, dla mnie zauważalny, otoczenie pozostało nieświadome. Ale z racji tego, że myję włosy codziennie, kolor się wypłukał dość szybko. Maska niezbyt wydajna, zapach ładny, ale zaskoczyło mnie, jak długo się utrzymuje na włosach. Całe 24h

A poza tym chyba się umówię niedługo do fryzjera, żeby nadać kształt fryzurze, na razie jest cięta na prosto, co przestaje mi pasować. Próbuję je też podniszczać lokówką, bo inaczej każdy warkocz się rozwala, gumki się zsuwają, no zwariować można.

[jus93tyna]

Napisane przez bluebells

Ja tak samo, choć włosy mam do połowy łopatek. U mnie też nie przetłuszczają się bardzo, mogłabym pochodzić z nimi drugi dzień, ale po prostu jest przyklap

ja ostatnio wypracowałam metodę mycia włosów 2, góra 3 razy w tygodniu
dzień po umyciu to dzień rozpuszczonych włosów lub warkoczy, natomiast kolejny to dzień kitki lub wysokiego koczka
tym sposobem nie chodzę codziennie w takiej samej fryzurze, a i myć nie muszę często, ale przyznaję, że to też zasługa wolnej środy na uczelni, bo w mieszkaniu nie przeszkadzają mi przetłuszczone włosy

[burtonistka]

Napisane przez bluebells

Ja tak samo, choć włosy mam do połowy łopatek. U mnie też nie przetłuszczają się bardzo, mogłabym pochodzić z nimi drugi dzień, ale po prostu jest przyklap

Jak ją używasz?

Ja też nie potrafię się oduczyć mycia włosów codziennie Tzn jak siedzę w domu i nigdzie nie wychodzę to nie myję

Wyciskam sok do maski i nakładam na głowę, kiedyś też robiłam płukankę Pięknie się potem włosy błyszczą

[Jigoku]

Napisane przez jus93tyna

ja ostatnio wypracowałam metodę mycia włosów 2, góra 3 razy w tygodniu
dzień po umyciu to dzień rozpuszczonych włosów lub warkoczy, natomiast kolejny to dzień kitki lub wysokiego koczka
tym sposobem nie chodzę codziennie w takiej samej fryzurze, a i myć nie muszę często, ale przyznaję, że to też zasługa wolnej środy na uczelni, bo w mieszkaniu nie przeszkadzają mi przetłuszczone włosy

Też mam taki system udaje mi się czasami umyć co 4 dni i o dziwo nie są przetłuszczone. Zawsze zostaje też suchy szampon, dla mnie to prawdziwe wybawienie, bo włosy schną mi ok 5 h, więc w 'dzień mycia' o 19 muszę je umyć.

[jus93tyna]

Napisane przez Jigoku

Też mam taki system udaje mi się czasami umyć co 4 dni i o dziwo nie są przetłuszczone. Zawsze zostaje też suchy szampon, dla mnie to prawdziwe wybawienie, bo włosy schną mi ok 5 h, więc w 'dzień mycia' o 19 muszę je umyć.

Oj mi tez schną bardzo bardzo długo wiec wiem co to znaczy!
Suchego szamponu staram się używać jak najmniej bo mam wrażenie ze trochę mi nie służy, ale mimo to mycie w niedziele i środy znacznie ułatwiło mi życie
Jak robię koczka lub kitkę to nigdy nie zaczesuje włosów gładko tylko zawsze delikatny nieład i mam wrażenie ze w ogóle nie widać ze są tego dnia w gorszej kondycji

[cuciola]

Zamarzlabym zima suszac włosy w naturalny sposób

[jus93tyna]

Napisane przez cuciola

Zamarzlabym zima suszac włosy w naturalny sposób

Generalnie to się nigdy nad tym nie zastanawiałam :p
Ale siedzę zawsze wieczorem w ciepłych skarpetach, długich spodniach pizamowych i owinięta szlafrokiem wiec mi to jakoś specjalnie nie przeszkadza

[Jigoku]

Napisane przez jus93tyna

Oj mi tez schną bardzo bardzo długo wiec wiem co to znaczy!
Suchego szamponu staram się używać jak najmniej bo mam wrażenie ze trochę mi nie służy, ale mimo to mycie w niedziele i środy znacznie ułatwiło mi życie
Jak robię koczka lub kitkę to nigdy nie zaczesuje włosów gładko tylko zawsze delikatny nieład i mam wrażenie ze w ogóle nie widać ze są tego dnia w gorszej kondycji

Mi wlasnie nie przeszkadza, staram sie tez tylko na wierzchnia warstwe wlosow psikac a próbowałaś pudru dla dzieci?
Kiedyś włosy mi schły nawet 7-8h, ale na szczęście nie potrzebowały codziennego mycia

Napisane przez cuciola

Zamarzlabym zima suszac włosy w naturalny sposób

To ja po pol roku suszenia wlosow suszarką miałabym niestety włosy do ścięcia

[cuciola]

Gratuluje w takim razie

[bluebells]

Napisane przez jus93tyna

ja ostatnio wypracowałam metodę mycia włosów 2, góra 3 razy w tygodniu
dzień po umyciu to dzień rozpuszczonych włosów lub warkoczy, natomiast kolejny to dzień kitki lub wysokiego koczka
tym sposobem nie chodzę codziennie w takiej samej fryzurze, a i myć nie muszę często, ale przyznaję, że to też zasługa wolnej środy na uczelni, bo w mieszkaniu nie przeszkadzają mi przetłuszczone włosy

No ja po prostu nie znoszę swoich włosów bez życia drugiego dnia, chyba nic już na to nie poradzę Upięcia też źle wychodzą na takich włosach. I przede wszystkim nie chce mi się ich rano robić, bo szkoda mi snu

Napisane przez burtonistka

Ja też nie potrafię się oduczyć mycia włosów codziennie Tzn jak siedzę w domu i nigdzie nie wychodzę to nie myję

Wyciskam sok do maski i nakładam na głowę, kiedyś też robiłam płukankę Pięknie się potem włosy błyszczą

A muszę spróbować

Napisane przez Jigoku

To ja po pol roku suszenia wlosow suszarką miałabym niestety włosy do ścięcia

Rozumiem gorący nawiew, ale nawet chłodny ci niszczy włosy?

[jus93tyna]

Napisane przez Jigoku

Mi wlasnie nie przeszkadza, staram sie tez tylko na wierzchnia warstwe wlosow psikac a próbowałaś pudru dla dzieci?
Kiedyś włosy mi schły nawet 7-8h, ale na szczęście nie potrzebowały codziennego mycia

nie, pudru nie próbowałam, ale teraz w sumie nie odczuwam takiej potrzeby
generalnie to z tym suchym szamponem jest tak, że jak trzeba gdzieś szybko wyjść to psiknę, ale nie chcę mieć go stale w mojej codziennej pielęgnacji
jak użyję go częściej kilka razy to mam wrażenie, że później, nawet po umyciu mam taki jakby łupież, w sumie nie wiem czy to łupież czy jakieś dziwne pozostałości po szamponie, ale tak jak pisałam, jak używam go od czasu do czasu to jest ok

[burtonistka]

Napisane przez bluebells

No ja po prostu nie znoszę swoich włosów bez życia drugiego dnia, chyba nic już na to nie poradzę Upięcia też źle wychodzą na takich włosach. I przede wszystkim nie chce mi się ich rano robić, bo szkoda mi snu



A muszę spróbować



Rozumiem gorący nawiew, ale nawet chłodny ci niszczy włosy?

Ja tak samo

Dodaję też czasem do maski skrobię ziemniaczaną, u mnie fajnie dodawała objętości włosom

Ja włosy często suszę i zniszczonych nie mam, wystarczy je regularnie nawilżać

[Jigoku]

Napisane przez bluebells

No ja po prostu nie znoszę swoich włosów bez życia drugiego dnia, chyba nic już na to nie poradzę Upięcia też źle wychodzą na takich włosach. I przede wszystkim nie chce mi się ich rano robić, bo szkoda mi snu



A muszę spróbować



Rozumiem gorący nawiew, ale nawet chłodny ci niszczy włosy?

Tak, bo powietrze to jedno, a nawiew to drugie. Moje wlosy nie lubią zmian temperatur ani 'mocy' powietrza, suszenie na najnizszym nawiewie i najnizszej temperaturze trwa 1,5 h i nie mam tyle cierpliwosci by próbować jak się będą na to zapatrywac

Napisane przez jus93tyna

nie, pudru nie próbowałam, ale teraz w sumie nie odczuwam takiej potrzeby
generalnie to z tym suchym szamponem jest tak, że jak trzeba gdzieś szybko wyjść to psiknę, ale nie chcę mieć go stale w mojej codziennej pielęgnacji
jak użyję go częściej kilka razy to mam wrażenie, że później, nawet po umyciu mam taki jakby łupież, w sumie nie wiem czy to łupież czy jakieś dziwne pozostałości po szamponie, ale tak jak pisałam, jak używam go od czasu do czasu to jest ok

W suchym szamponie często jest alkohol, więc moze Ci trochę wysusza

Napisane przez burtonistka

Ja tak samo

Dodaję też czasem do maski skrobię ziemniaczaną, u mnie fajnie dodawała objętości włosom

Ja włosy często suszę i zniszczonych nie mam, wystarczy je regularnie nawilżać

Zależy od włosów, nie każdemu suszenie, farbowanie, prostownica szkodzi w równym stopniu. Tak samo jak olej, aloes, keratyna nie każdemu będą pomagać.

[bluebells]

Napisane przez burtonistka

Ja tak samo

Dodaję też czasem do maski skrobię ziemniaczaną, u mnie fajnie dodawała objętości włosom

Ja włosy często suszę i zniszczonych nie mam, wystarczy je regularnie nawilżać

O, skrobia ziemniaczana to kolejny pomysł, który podkradnę od ciebie
Jeszcze lubię do szamponu sody dodawać, dodaje mi trochę objętości, ale niestety nie za często można to stosować.

Napisane przez Jigoku

Tak, bo powietrze to jedno, a nawiew to drugie. Moje wlosy nie lubią zmian temperatur ani 'mocy' powietrza, suszenie na najnizszym nawiewie i najnizszej temperaturze trwa 1,5 h i nie mam tyle cierpliwosci by próbować jak się będą na to zapatrywac

W suchym szamponie często jest alkohol, więc moze Ci trochę wysusza

Zależy od włosów, nie każdemu suszenie, farbowanie, prostownica szkodzi w równym stopniu. Tak samo jak olej, aloes, keratyna nie każdemu będą pomagać.

Rozumiem. Nie wiedziałam, bo nigdy nie słyszałam, by ktokolwiek złe słowo powiedział o chłodnym nawiewie
Wiadomo, suszenie nie dość, że chłodnym nawiewem, to jeszcze o najniższej mocy przyjemne nie jest.

[Jigoku]

Ale chodzi za mną długi bob ostatnio, odkładam podcięcie końcówek już 3 tydzień, bo a nuż się zdecyduję

[freckledlittle]

Napisane przez Jigoku

Ale chodzi za mną długi bob ostatnio, odkładam podcięcie końcówek już 3 tydzień, bo a nuż się zdecyduję

Ty to tak falowo, jakoś tak zawsze w okolicach jesienno-zimowych myślisz o tym bobie, nieprawda?

[Jigoku]

Napisane przez freckledlittle

Ty to tak falowo, jakoś tak zawsze w okolicach jesienno-zimowych myślisz o tym bobie, nieprawda?

Rzeczywiście, czuję, że jeszcze rok i może zetnę Chyba dłużej w domu siedzę i znajduję sobie takie rozrywki

[bluebells]

Napisane przez Jigoku

Ale chodzi za mną długi bob ostatnio, odkładam podcięcie końcówek już 3 tydzień, bo a nuż się zdecyduję

Za mną chodzi takie cięcie co jakiś czas… kiedy tyko zapuszczę do połowy łopatek albo dłużej, to od razu pojawia się myśl o ścięciu. Nie wiem czy to chęć odmiany, czy po prostu nie należę do "mentalnie długowłosych" Nigdy nie udało mi się zapuścić dłużej niż do zapięcia stanika. Długie włosy bardziej przeszkadzają niż mnie cieszą, ale tym razem chyba wolę wytrwać w postanowieniu zapuszczenia, bo naprawdę chcę wiedzieć jak by to wyglądało

[Jigoku]

Napisane przez bluebells

Za mną chodzi takie cięcie co jakiś czas… kiedy tyko zapuszczę do połowy łopatek albo dłużej, to od razu pojawia się myśl o ścięciu. Nie wiem czy to chęć odmiany, czy po prostu nie należę do "mentalnie długowłosych" Nigdy nie udało mi się zapuścić dłużej niż do zapięcia stanika. Długie włosy bardziej przeszkadzają niż mnie cieszą, ale tym razem chyba wolę wytrwać w postanowieniu zapuszczenia, bo naprawdę chcę wiedzieć jak by to wyglądało

U mnie jeszcze dochodzi to, że nigdy nie prostowałam włosów, nie farbowałam itp., więc nie zajęło mi długo dojście do takiego etapu, który sobie wyznaczyłam i już dawno nie miałam włosowego celu. Moja pielęgnacja jest od kilku lat taka sama, bo wiem, co im służy, do tego w gładkiej tafli wyglądam jak Samara z Ringa, więc unikam takiego "stanu" włosów. I tak chyba z nudów sobie wymyślam

[bluebells]

Napisane przez Jigoku

U mnie jeszcze dochodzi to, że nigdy nie prostowałam włosów, nie farbowałam itp., więc nie zajęło mi długo dojście do takiego etapu, który sobie wyznaczyłam i już dawno nie miałam włosowego celu. Moja pielęgnacja jest od kilku lat taka sama, bo wiem, co im służy, do tego w gładkiej tafli wyglądam jak Samara z Ringa, więc unikam takiego "stanu" włosów. I tak chyba z nudów sobie wymyślam

Możliwe, że z nudów, ale to takie ludzkie przecież Poza tym może po prostu potrzebujesz odmiany, trzeba czasami zaszaleć. Nie żebym kusiła oczywiście XD
Mi też długo nie zajęło dojście do zdrowych włosów, czyli do jednego z moich celów, ale zapuścić do talii się nie udało, bo właśnie zawsze za mną chodzi to cięcie.

[daggmara]

Ooo, swietne okreslenie!! Ja tez jestem mentalnie krotkowlosa

[bluebells]

Cieszę się, że się podoba
No ja planuję powstrzymać swoje zapędy krótkowłose na jakiś czas… ale zapewne nie na długo

[Jigoku]

Napisane przez bluebells

Możliwe, że z nudów, ale to takie ludzkie przecież Poza tym może po prostu potrzebujesz odmiany, trzeba czasami zaszaleć. Nie żebym kusiła oczywiście XD
Mi też długo nie zajęło dojście do zdrowych włosów, czyli do jednego z moich celów, ale zapuścić do talii się nie udało, bo właśnie zawsze za mną chodzi to cięcie.

Właśnie jestem na etapie, że niewiele mi trzeba do podjęcia decyzji

Miałam parę razy taką długość, ale poza tym, że mi nie pasuje to jest strasznie dla mnie niewygodna Włosy ciągle się "przytrzaskują", mycie i schnięcie, nie mówiąc już o zrobieniu z nimi czegokolwiek, zajmowało mi lata świetlne. Ale zawsze warto się na sobie przekonać, żeby wiedzieć, co nam pasuje

[jus93tyna]

Napisane przez Jigoku

Ale chodzi za mną długi bob ostatnio, odkładam podcięcie końcówek już 3 tydzień, bo a nuż się zdecyduję

jejku ja mam taką ochotę na długiego boba! <3 <3
ale nie zetnę bo mi szkoda włosów, chyba bym się zapłakała po pierwszym entuzjazmie!

[Jigoku]

Napisane przez jus93tyna

jejku ja mam taką ochotę na długiego boba! <3 <3
ale nie zetnę bo mi szkoda włosów, chyba bym się zapłakała po pierwszym entuzjazmie!

Właśnie też się tego obawiam poza tym na wszystkich zdjęciach z bobem kobiety mają takie ładne, symetryczne twarze, dopasowany makijaż i obawiam się, że rzeczywistość nie byłaby taka piękna :p

[bluebells]

Napisane przez Jigoku

Właśnie jestem na etapie, że niewiele mi trzeba do podjęcia decyzji

Miałam parę razy taką długość, ale poza tym, że mi nie pasuje to jest strasznie dla mnie niewygodna Włosy ciągle się "przytrzaskują", mycie i schnięcie, nie mówiąc już o zrobieniu z nimi czegokolwiek, zajmowało mi lata świetlne. Ale zawsze warto się na sobie przekonać, żeby wiedzieć, co nam pasuje

No właśnie tego się obawiam. Już włosy do zapięcia stanika były dla mnie dość niewygodne, więc zobaczymy jak to będzie

Napisane przez jus93tyna

jejku ja mam taką ochotę na długiego boba! <3 <3
ale nie zetnę bo mi szkoda włosów, chyba bym się zapłakała po pierwszym entuzjazmie!

Też mi było szkoda czasami, ale dość długo po ścięciu działa też na mnie kwestia odmiany wizerunku (tzn pozytywnie XD). No i w sumie jeśli cięcie byłoby dobrze zrobione i dopasowane do twarzy to myślę, że byś nie płakała. Ewentualnie chlipnęła cichutko

[jus93tyna]

Napisane przez bluebells

No właśnie tego się obawiam. Już włosy do zapięcia stanika były dla mnie dość niewygodne, więc zobaczymy jak to będzie



Też mi było szkoda czasami, ale dość długo po ścięciu działa też na mnie kwestia odmiany wizerunku (tzn pozytywnie XD). No i w sumie jeśli cięcie byłoby dobrze zrobione i dopasowane do twarzy to myślę, że byś nie płakała. Ewentualnie chlipnęła cichutko

oj to mogłoby być dzikie zawodzenie raczej :p
praktycznie od liceum marzyłam o takiej długości jakiej mam i zapuszczanie zajęło mi co najmniej 5 lat, więc nie tak łatwo jest podjąć taką decyzję o odmianie wizerunku

poza tym marzy mi się jakiś taki długi warkocz ślubny, więc chyba sobie pohoduję jeszcze te moje włosy :p
to nic, że nie mam narzeczonego, niech sobie są w razie gwałtownych przemian życiowych xD

[chimay]

Napisane przez Jigoku

Właśnie też się tego obawiam poza tym na wszystkich zdjęciach z bobem kobiety mają takie ładne, symetryczne twarze, dopasowany makijaż i obawiam się, że rzeczywistość nie byłaby taka piękna :p

Mnie sie boby podobaja, ale u kogos. U siebie nie znosilam tej fryzury, pewnie tez dlatego, ze nie spotkalam nigdy fryzjera, ktory potrafilby moje wlosy dobrze obciac - dobrze tzn tak, zebym ich nie musiala co rano myc i stylizowac. I chocby mnie kusilo obciecie, to tego nie zrobie, bo:
1.na 95 % nie bede zadowolona
2.przy puszacych sie wlosach nie poradzilabym sobie z nimi, a teraz jak mam dlugie, to wystarczy je zwiazac i problem opanowany
3.codzienna stylizacja odpada

Jestem wiec w pewnym sensie skazana na dlugie.

Napisane przez jus93tyna

poza tym marzy mi się jakiś taki długi warkocz ślubny, więc chyba sobie pohoduję jeszcze te moje włosy :p
to nic, że nie mam narzeczonego, niech sobie są w razie gwałtownych przemian życiowych xD

Nigdy nie rozumialam czemu tyle kobiet chce miec dlugie wlosy do slubu, ale Twoj post mnie rozbawil w ten smetny poranek