Rośliny egzotyczne z pestki/nasiona

[hellkamilson]

Ostatnio dużo czytałam o wysadzaniu roślin z pestek, np. mango, cytryna, mandarynka itp.
Zaciekawił mnie ten temat i sama do ziemi wrzuciłam pestkę cytryny, mandarynki i grejpfruta. Do tego kupiłam mango. Jeżeli chodzi o cytrusy to wiem, że na kiełkowanie trzeba czekać ok. miesiąca, dlatego na razie nimi się nie przejmuję (zasiane tydzień temu)
Mam jednak problem z mango. Czytałam, że można nasionko wyjąć ze skorupy a otrzymany "orzech" zawinąć w ręczniki papierowe i utrzymywać stałą wilgoć. Kilka osób pisało, że po tygodniu miały już korzonek, jednak u mnie na razie nic nie widać.
Stąd moje pytanie. Ma ktoś doświadczenie z sadzeniem mango z pestki?
Chwalcie się także swoimi okazami roślin egzotycznych wyhodowanych z pestek lub nasion

[cholernarejestracja]

Ja hodowałam awokado, kiwi, granata, różne cytrusy (cytryny, mandarynki, kumkwaty, grapefruity, pomarańcze) i miałam kilka nieudanych podejść do kawy

Przede wszystkim ważne jest, żeby mieć dużo słońca - mnie akurat cytrusy hodowane na zimę kiepsko rosły, długo kiełkowały i bardzo powoli dorastały kolejne listki...najlepiej się trzymają cytrusy zasadzone w okolicach wiosny, żeby etap wzrostu był w lecie, kiedy jest najwięcej słońca

Za to granaty i kiwi rosną bardzo szybko i ładnie, niestety smakowały moim kotom

[hellkamilson]

Mi się zapaliło teraz, nie chciałam czekać do wiosny, ale zaczynam sobie uświadamiać, że z mango nic nie będzie. O cytrusach na razie nic powiedzieć nie mogę, bo jeżeli chodzi i mandarynkę i grejpfruta to minął dopiero tydzień, w przypadku cytryny - 2 tygodnie.
A jeżeli nie wyjdzie nic teraz, wysieje wszystko od nowa na wiosnę.

[malina166]

Napisane przez hellkamilson

Mi się zapaliło teraz, nie chciałam czekać do wiosny, ale zaczynam sobie uświadamiać, że z mango nic nie będzie. O cytrusach na razie nic powiedzieć nie mogę, bo jeżeli chodzi i mandarynkę i grejpfruta to minął dopiero tydzień, w przypadku cytryny - 2 tygodnie.
A jeżeli nie wyjdzie nic teraz, wysieje wszystko od nowa na wiosnę.

Ja kilka razy próbowąłam ale mi nic z teg9o nie wyszło, próbowałam z cytryną i mandarynką

alezaciekawiło mnie kiwi... z czego go zasadziłaś? Kiwi ma takie maleńkie ziarenka czarne, tak? napisz prosze jak to nie kłopot jak to zrobiłaś??

[hellkamilson]

Nigdy kiwi nie sadziłam, ale też o tym czytałam.
Należy wybrać dojrzałe kiwi (żeby było miękkie), powybierać pestki i oczyścić je z przezroczystej błonki. Po wyjęciu z owocu pestki są śliskie i gładkie, bo otacza je przezroczysta błonka, dlatego trzeba ją usunąć.
Później pestki do ziemi i utrzymywać stałą i umiarkowaną wilgoć i postawić doniczkę w jasnym miejscu, ale nie bezpośrednio na słońcu.
Jak pojawią się kiełki i osiągną wysokość ok 15 cm trzeba je poprzesadzać do niewielkich doniczek (można też do pojemników po jogurtach ze zrobionymi dziurkami na dnie) w ziemię z dobrym drenażem. A jak już przyjdzie wiosna i ciepłe, słoneczne dni można na balkon. A na zimę poprzycinać i z powrotem do domu.
Tylko pamiętaj, że kiwi to pnącze a nie drzewko, dlatego żeby ładnie wyglądało będzie potrzebować jakiejś podpórki (i można w ten sposób uformować np. bonasi).
A jeżeli chodzi o owoce, to może być z tym ciężko w naszych warunkach, ale jeżeli będzie Ci na tym zależeć, to musisz więcej poczytać (potrzebna wtedy chyba roślinka damska i męska, ale nie jestem pewna)

[Inkarnatka]

Napisane przez hellkamilson

Ostatnio dużo czytałam o wysadzaniu roślin z pestek, np. mango, cytryna, mandarynka itp.
Zaciekawił mnie ten temat i sama do ziemi wrzuciłam pestkę cytryny, mandarynki i grejpfruta. Do tego kupiłam mango. Jeżeli chodzi o cytrusy to wiem, że na kiełkowanie trzeba czekać ok. miesiąca, dlatego na razie nimi się nie przejmuję (zasiane tydzień temu)
Mam jednak problem z mango. Czytałam, że można nasionko wyjąć ze skorupy a otrzymany "orzech" zawinąć w ręczniki papierowe i utrzymywać stałą wilgoć. Kilka osób pisało, że po tygodniu miały już korzonek, jednak u mnie na razie nic nie widać.
Stąd moje pytanie. Ma ktoś doświadczenie z sadzeniem mango z pestki?
Chwalcie się także swoimi okazami roślin egzotycznych wyhodowanych z pestek lub nasion

Mi się udało skiełkować mango z pestki Ale to było zupełnie przypadkiem - rozłupało się przypadkiem nasiono, z którego wyjęłam jasne "jądro" - zarodek z liścieniami. Od razu, takie gołe wsadziłam do donicy z ziemią, dość płytko, bo nie miałam czym wykopać dołeczka, a nie chciało mi się grzebać palcami w ziemi Zakopałam, postawiłam pod kaloryferem (był wtedy środek zimy) i zapomniałam Podlałam dopiero po 2-3 dniach, bo doniczka została wyciągnięta spod kaloryfera i trafiła na parapet. Po podlaniu trafiła znów pod kaloryfer, gdzie stała sobie chyba ponad tydzień (pod kaloryferem było ciemno), w każdym razie stała tam dopóki nie zostało zauwazone, ze coś podejrzanego się wychyla z ziemi
Był to kiełek mango - bardzo ładny - zielono-fioletowy, gruby, mięsisty. Został wtedy przeniesiony do kuchni do światła, na parapet. Niestety, nie urósł wiele, nie doczekałam do etapu wypuszczenia pierwszych liści Stożek wzrostu zaczął gnić... Prawdopodobnie z powodu zbyt niskiej temp.

[frezja18]

Mnie wyrosło takie coś , nie mam pojęcia co to bo mój mąż ma zwyczaj pestki różnych egzotycznych owoców wtykać w doniczki na kuchennym parapecie i nie pamięta co i gdzie posadził ale rośnie jak szalone przez dwa tygodnie 20 cm urosło
Stało na schodach na klatce ale tam teraz chłodno więc przyniosłam do kuchni może jak będzie miało ciepło i wilgoć w powietrzu to coś z niego wyrośnie .