Problem ze współlokatorką - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2016-10-18, 08:14   #31
Karlie69
Ash nazg durbatulûk
 
Avatar Karlie69
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 844
Dot.: Problem ze współlokatorką

Według mnie jesteś przewrażliwiona. Też mieszkam w mieszkaniu studenckim, w którym oprócz mnie mieszka jeszcze syn właścicieli (jest w moim oknie). Raz zauważyłam, że zakręcił mi grzejnik, kiedy w mieszkaniu nie było mnie prawie 2 tyg. i nie zrobiłam z tego problemu.

Po prostu porozmawiaj ze swoją współlokatorką.
Karlie69 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-18, 09:10   #32
locci
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 206
Dot.: Problem ze współlokatorką

Moim zdaniem jesteś przewrażliwiona i niestety długo tam nie wytrzymasz. Mieszkasz dwa tygodnie, a już coś narusza Twoją przestrzeń. Ludzie są różni.

Nie czytałam dokładnie wszystkich postów. Może ktoś Ci już coś podobnego napisał. Ona jest prawdopodobnie przyszłą właścicielką tego mieszkania. Traktuje je jak swoje i Twoja potrzeba prywatności tego nie zmieni. Ty musisz zmienić mieszkanie. Ale, z mojego doświadczenia, gdy sama wynajmowałam mieszkania wynika, że takie zachowania to norma i to u ludzi, którzy na równych prawach wynajmowali ze mną dane mieszkanie.

Kilka przykładów z mojego życia:
-właściciel mieszkania wchodził sobie do mieszkania kiedy chciał, nawet wcześniej nie informując, że będzie.
-innemu właścicielowi mieszkania przeszkadzały moje zdjęcia, które były w wynajmowanym przeze mnie pokoju. Stały sobie w ramce na półce. Podczas przepychanki słownej kazał mi się wynosić z mieszkania w tempie ekspresowym.
-współlokatorka wynajmująca ze mną mieszkanie (miałyśmy osobne pokoje, niezamykane na klucz) wchodziła do mojego pokoju jak mnie nie było. Znała lepiej moją garderobę ode mnie. Nie kryła się z tym.
-inna współlokatorka, gdy wyjeżdżałam, to spała sobie w moim łóżku, nie pytając o zgodę.
-inna współlokatorka nocowała w moim łóżku swoich znajomych, bez mojej zgody.

Znam jeszcze takie mieszkania, gdzie żyło się na zasadzie. Dom otwarty. Każdy spał gdzie chciał, wchodził gdzie chce itd.

Nie spotkałam się nigdzie z ideą drzwi do pokoju zamykanych na klucz. U nikogo z moich znajomych również.

Rozmowy z moimi współlokatorkami nic nie dawały. A były tylko współlokatorkami, a nie właścicielkami mieszkania. Dla nich nie było problemu. Kwestia jak duży to jest problem dla Ciebie autorko.

P.S. Najgorsze są pokoje z balkonem, wtedy to już nie ma się żadnych praw ;-) Koleżanka dopowiada swoje doświadczenia.

Edytowane przez locci
Czas edycji: 2016-10-18 o 09:17 Powód: dopisek
locci jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-18, 10:03   #33
Carousel
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 1 531
Dot.: Problem ze współlokatorką

Cytat:
Napisane przez adeedra Pokaż wiadomość
Ludzie, którym zależy na prywatności dbają o to, żeby nie wynajmować nic przy właścicielu synu/bracie/kuzynie właściciela.
A dbają o to dlatego, że już raz mieli przyjemność mieszkać w takich warunkach i przeszli batalię o coś, co wydawało im się drobiazgiem.
Taki drobiazg jak brak zamka w drzwiach wynajmowanego pokoju nie wróży dobrze (nie ma zamków które dałoby się nieinwazyjnie zamontować).
Ty sobie możesz wymagać czego Ci się żywnie podoba a życie i praktyka swoje. Jak się okaże, że laska jednak nie jest prostolinijna i dobroduszna, to może się skończyć Twoją wyprowadzką w nieprzyjemnej atmosferze. Mieszkając z córką właściciela jesteś poddana łaskom/niełaskom.
Uczciwe to to nie jest, ale nie słyszałam, żeby coś się diametralnie zmieniło od czasów, kiedy ja wynajmowałam pokoje.
Nie masz racji. W zeszłym roku też mieszkałam w mieszkaniu, w którym mieszkała córka właścicieli i żadne tego typu sytuacje nie miały miejsca. Wszystkie płaciłyśmy za swoje pokoje, więc nie rozumiem, dlaczego córka właścicieli miałaby sobie rościć do prawa do 'zarządzania' nimi. I nie rościła. Nie zauważyłam, żeby wchodziła do mojego czy do pokoi reszty współlokatorek podczas naszej nieobecności albo robiła cokolwiek innego, co wskazywałoby na to, że jesteśmy u niej na łasce i niełasce. Kolega też wynajmuje pokój w mieszkaniu, w którym oprócz niego i dwójki innych współlokatorów mieszka siostrzenica właścicieli i też nie ma kompletnie żadnych tego typu problemów. Także - ok, masz rację, takie rzeczy, o których piszesz, są możliwe, ale to nie jest jednak reguła.


Cytat:
Napisane przez adeedra Pokaż wiadomość
To sobie policz, co korzystniej wychodzi - prywatność czy cena, lokalizacja & warunki.
A ilu znasz studentów, którzy tak ochoczo zgodziliby się na płacenie, powiedzmy, tysiąca złotych za pokój?

---------- Dopisano o 10:56 ---------- Poprzedni post napisano o 10:53 ----------

Cytat:
Napisane przez pfffh Pokaż wiadomość
Nie wiem jak jest w blokach, ale u mnie w domu jednorodzinnym jest tak, że w sezonie grzewczym jak są opuszczone rolety to zbiera się za nimi wilgoć na szybach. Więc może twoja współlokatorka pouczona przez rodziców weszła sprawdzić, czy coś takiego się nie robi na szybach?
Kiedy się tu wprowadziłam, rolety były spuszczone na sam dół, więc raczej nie. Zresztą, nawet jeśli, to nie przeszkadza mi to, że weszła - przeszkadza mi to, że ja o tym nie wiedziałam, więc ona mnie po prostu nie szanuje.

---------- Dopisano o 11:03 ---------- Poprzedni post napisano o 10:56 ----------

Cytat:
Napisane przez Karlie69 Pokaż wiadomość
Według mnie jesteś przewrażliwiona. Też mieszkam w mieszkaniu studenckim, w którym oprócz mnie mieszka jeszcze syn właścicieli (jest w moim oknie). Raz zauważyłam, że zakręcił mi grzejnik, kiedy w mieszkaniu nie było mnie prawie 2 tyg. i nie zrobiłam z tego problemu.

Po prostu porozmawiaj ze swoją współlokatorką.
Ale ja nie robię problemu z tego, że tam weszła i otworzyła to okno. Mi po prostu chodzi o to, że ja o tym nic nie wiedziałam i tak naprawdę nie wiem, po co wchodziła do mojego pokoju i co tam jeszcze robiła.
__________________
Piszę.
Carousel jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-18, 10:08   #34
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Problem ze współlokatorką

A ja myślę, że to nie kwestia braku szacunku, tylko bezmyślności po prostu. Nie wpadła na to, że może Ci to przeszkadzać i tyle. No ale dopóki z nią nie pogadasz, to się nie dowiemy, możemy tak sobie Autorko gdybać do następnego roku

---------- Dopisano o 11:08 ---------- Poprzedni post napisano o 11:04 ----------

Cytat:
Napisane przez locci Pokaż wiadomość
Nie spotkałam się nigdzie z ideą drzwi do pokoju zamykanych na klucz. U nikogo z moich znajomych również.
Ja miałam zawsze drzwi z zamkiem. I w sumie nie pamiętam, żeby ktoś z moich znajomych nie miał drzwi na klucz na stancji.

W ogóle to co piszesz o swoich i koleżanki doświadczeniach, jest straszne.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-18, 10:18   #35
Carousel
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 1 531
Dot.: Problem ze współlokatorką

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
A ja myślę, że to nie kwestia braku szacunku, tylko bezmyślności po prostu. Nie wpadła na to, że może Ci to przeszkadzać i tyle. No ale dopóki z nią nie pogadasz, to się nie dowiemy, możemy tak sobie Autorko gdybać do następnego roku
Wiem, że bez rozmowy się nie obejdzie, tylko szczerze mówiąc, trochę się cykam. Nie samej rozmowy czy powiedzenia tego, co czuję czy tam uważam na ten temat, ale tego, że potraktuje to jako obrazę majestatu (nie znam jej tak dobrze i nie wiem, czy nie obrasta w piórka, "bo przecież to JEJ mieszkanie") i czy nie wywiąże się z tego jakaś kłótnia, podczas której któraś z nas powie o jedno słowo za dużo i skończy się na tym, że ona, urażona tym, że zwracam jej uwagę (bo jakkolwiek delikatnie by tego nie zrobić, zawsze będzie to miało negatywny wydźwięk, bo mnie nie podoba się coś, co ona robi), postawi sobie za cel wyrzucenie mnie stąd albo że po prostu będzie nam się źle mieszkało.


Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
Ja miałam zawsze drzwi z zamkiem. I w sumie nie pamiętam, żeby ktoś z moich znajomych nie miał drzwi na klucz na stancji.

W ogóle to co piszesz o swoich i koleżanki doświadczeniach, jest straszne.
W poprzednim mieszkaniu też miałam klucz, co prawda, nie korzystałam z niego, bo nie było takiej potrzeby, a i żadna z dziewczyn też nie zamykała pokoju. Teraz też w drzwiach jest zamek, nie dostałam natomiast klucza. Wśród moich znajomych też, z tego, co wiem, raczej większość ma zamki w drzwiach.
__________________
Piszę.
Carousel jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-18, 10:27   #36
locci
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 206
Dot.: Problem ze współlokatorką

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość


---------- Dopisano o 11:08 ---------- Poprzedni post napisano o 11:04 ----------


Ja miałam zawsze drzwi z zamkiem. I w sumie nie pamiętam, żeby ktoś z moich znajomych nie miał drzwi na klucz na stancji.

W ogóle to co piszesz o swoich i koleżanki doświadczeniach, jest straszne.
Jak czytam Wasze odpowiedzi, to stwierdzam, że faktycznie inny świat. Może dlatego nie mogę zrozumieć argumentów innych ludzi, że np. wolą wynajmować niż kupić mieszkanie na kredyt.
locci jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-18, 10:41   #37
Liara_Tsoni
Wtajemniczenie
 
Avatar Liara_Tsoni
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 2 056
Dot.: Problem ze współlokatorką

Przeraża mnie autorko, twoje podejście do tej dziewczyny. Nie znasz jej, nie rozmawiasz z nią, a piszesz o jakiś "obrazach majestatu", o "tatusiu, co rozpieszcza"...
Jak masz problem to otwórz buzię i porozmawiaj ze współlokatorką.

Tyle, że wesdług mnie to masz ból czterech liter bo ona ma zapewnione mieszkanie na przyszłość, a Ty nie.
Liara_Tsoni jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2016-10-18, 10:44   #38
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Problem ze współlokatorką

Ale dlaczego się tak negatywnie nastawiasz Autorko, skoro pisałaś, że dziewczyna jest w sumie w porządku? Skąd przekonanie o tym, że od razu będzie foch i kombinowanie jak tu Ciebie wyrzucić?
Jak Ty chcesz przeprowadzić tę rozmowę, skoro na taką reakcję się nastawiasz?

---------- Dopisano o 11:44 ---------- Poprzedni post napisano o 11:42 ----------

Cytat:
Napisane przez locci Pokaż wiadomość
Jak czytam Wasze odpowiedzi, to stwierdzam, że faktycznie inny świat. Może dlatego nie mogę zrozumieć argumentów innych ludzi, że np. wolą wynajmować niż kupić mieszkanie na kredyt.
No inny i wręcz przerażający jak dla mnie.
Zarówno stancje, jak i wynajmowane mieszkania nie przyniosły mi takich doświadczeń. Szok po prostu, współczuję.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-18, 11:24   #39
Szybkobiegacz
Blood and fire
 
Avatar Szybkobiegacz
 
Zarejestrowany: 2015-03
Lokalizacja: down the road
Wiadomości: 378
Dot.: Problem ze współlokatorką

Jeśli chodzi o rozwiązania inne niż rozmowa...

...przed wyjściem możesz przytrzaskiwać drzwiami włos, a potem sprawdzać czy nadal tam jest. Będziesz wiedziała, czy ktoś wchodził.

... zamontuj pułapkę - osobie wchodzącej do pokoju będzie spadało na głowę wiadro z wodą Będzie to wyraźny sygnał, że nie życzysz sobie żadnych wizyt pod twoją nieobecność.

... to samo co wyżej, ale w formie niebezpośredniej: ułóż misterną piramidkę rzeczy, która zostanie poruszona przy otwarciu drzwi, ale tak, żeby wyglądało to, jakby zostało potrącone przypadkiem. Po otwarciu drzwi wszystko to pizgnie ze straszliwym łomotem. Współlokatorka albo będzie musiała sama poruszyć ten temat, bo nie da rady wszystkiego ustawić tak samo, albo, przy drobinie szczęścia, padnie na zawał przy otwieraniu.

... kup węża, pająka lub coś równie obrzydliwego i poinformuj współlokatorkę, że przed wyjazdem puszczasz go wolno w pokoju i że pod żadnym pozorem nie można otwierać drzwi.
__________________
Natura twoja jest zła Z tym się pogódź
Woła przez ciebie głosem który cię przeraża
Słowami których zdawało ci się - nie miałeś w sobie
Wytryska z ciebie inna niźli o niej mniemasz
jak wrzące źródło o zapachu siarki
pod którym omdlewają zielone łąki pozoru

Szybkobiegacz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-18, 11:30   #40
adeedra
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2016-08
Lokalizacja: Moon
Wiadomości: 1 268
Dot.: Problem ze współlokatorką

Cytat:
Napisane przez Carousel Pokaż wiadomość
Nie masz racji. W zeszłym roku też mieszkałam w mieszkaniu, w którym mieszkała córka właścicieli i żadne tego typu sytuacje nie miały miejsca. Wszystkie płaciłyśmy za swoje pokoje, więc nie rozumiem, dlaczego córka właścicieli miałaby sobie rościć do prawa do 'zarządzania' nimi. I nie rościła. Nie zauważyłam, żeby wchodziła do mojego czy do pokoi reszty współlokatorek podczas naszej nieobecności albo robiła cokolwiek innego, co wskazywałoby na to, że jesteśmy u niej na łasce i niełasce. Kolega też wynajmuje pokój w mieszkaniu, w którym oprócz niego i dwójki innych współlokatorów mieszka siostrzenica właścicieli i też nie ma kompletnie żadnych tego typu problemów. Także - ok, masz rację, takie rzeczy, o których piszesz, są możliwe, ale to nie jest jednak reguła.
To, że nieznanej mi kompletnie dziewczynie raz się udało takie mieszkanie nie znaczy, że nie mam racji. Kiedyś przez kilka miesięcy mieszkałam z właścicielką mieszkania i było w porządku. Innym razem zostałam sama w mieszkaniu (innym) przed świętami, bo uciekł mi autobus i wróciłam się przespać przed próbą złapania porannego - i załapałam się na nocne najście właścicieli, którzy postanowili sobie przeglądnąć co tam się dzieje w pokojach pozamykanych na klucz (mieli oczywiście kopie). Poza tym, że słyszałam jak to robią też nie było powodów przypuszczać, że coś mogłoby być nie tak
Cytat:
Napisane przez Carousel Pokaż wiadomość
A ilu znasz studentów, którzy tak ochoczo zgodziliby się na płacenie, powiedzmy, tysiąca złotych za pokój?
Nie, ale jesteś wybitnie bojowo nastawiona.
Cytat:
Napisane przez Carousel Pokaż wiadomość
Ale ja nie robię problemu z tego, że tam weszła i otworzyła to okno. Mi po prostu chodzi o to, że ja o tym nic nie wiedziałam i tak naprawdę nie wiem, po co wchodziła do mojego pokoju i co tam jeszcze robiła.
Najpewniej nic. Jakby miała ochotę grzebać Ci w rzeczach to by zadbała o to, żebyś nie zauważyła jej obecności.
adeedra jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-18, 11:36   #41
januszpolak
Zakorzenienie
 
Avatar januszpolak
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 503
Dot.: Problem ze współlokatorką

Cytat:
Napisane przez locci Pokaż wiadomość
Moim zdaniem jesteś przewrażliwiona i niestety długo tam nie wytrzymasz. Mieszkasz dwa tygodnie, a już coś narusza Twoją przestrzeń. Ludzie są różni.

Nie czytałam dokładnie wszystkich postów. Może ktoś Ci już coś podobnego napisał. Ona jest prawdopodobnie przyszłą właścicielką tego mieszkania. Traktuje je jak swoje i Twoja potrzeba prywatności tego nie zmieni. Ty musisz zmienić mieszkanie. Ale, z mojego doświadczenia, gdy sama wynajmowałam mieszkania wynika, że takie zachowania to norma i to u ludzi, którzy na równych prawach wynajmowali ze mną dane mieszkanie.

Kilka przykładów z mojego życia:
-właściciel mieszkania wchodził sobie do mieszkania kiedy chciał, nawet wcześniej nie informując, że będzie.
-innemu właścicielowi mieszkania przeszkadzały moje zdjęcia, które były w wynajmowanym przeze mnie pokoju. Stały sobie w ramce na półce. Podczas przepychanki słownej kazał mi się wynosić z mieszkania w tempie ekspresowym.
-współlokatorka wynajmująca ze mną mieszkanie (miałyśmy osobne pokoje, niezamykane na klucz) wchodziła do mojego pokoju jak mnie nie było. Znała lepiej moją garderobę ode mnie. Nie kryła się z tym.
-inna współlokatorka, gdy wyjeżdżałam, to spała sobie w moim łóżku, nie pytając o zgodę.
-inna współlokatorka nocowała w moim łóżku swoich znajomych, bez mojej zgody.

Znam jeszcze takie mieszkania, gdzie żyło się na zasadzie. Dom otwarty. Każdy spał gdzie chciał, wchodził gdzie chce itd.

Nie spotkałam się nigdzie z ideą drzwi do pokoju zamykanych na klucz. U nikogo z moich znajomych również.

Rozmowy z moimi współlokatorkami nic nie dawały. A były tylko współlokatorkami, a nie właścicielkami mieszkania. Dla nich nie było problemu. Kwestia jak duży to jest problem dla Ciebie autorko.

P.S. Najgorsze są pokoje z balkonem, wtedy to już nie ma się żadnych praw ;-) Koleżanka dopowiada swoje doświadczenia.
Nie, takie zachowania to nie jest norma. Mi również zdarzyło się, że właściciele/wspóllokatorzy pod moją nieobecność weszli do pokoju - kiedy tylko się o tym dowiedziałam, starałam się jak najszybciej zmienić lokum.

To nie ma znaczenia, kim jest współlokatorka Autorki. Może być i właścicielką wszystkich mieszkań w bloku, ale w momencie wynajmu pokoju, za cenę opłaty ten pokój jest wykluczony czasowo z jej własności. Na tym polega wynajem. Nie na tym, że "to i tak moje mieszkanie, wchodzę gdzie chcę", ale na tym, że czasowo to mieszkanie jest na prawach własności osoby wynajmującej. Odsyłam do kodeksu cywilnego.

To co robi współlokatorka Autorki jest bezprawne, poza tym niekulturalne i sama byłabym zaniepokojona, gdybym zauważyła ślady bytności jakiejś osoby w wynajmowanym przez siebie pokoju. Nieważne, czy to właściciel, współlokator, czy w dobrej wierze, czy tylko dokręcić kaloryfer. O tym się powiadamia, są telefony, nie żyjemy w buszu żeby nie móc wykręcić numeru i zapytać "słuchaj X czy zakręciłeś kaloryfer w pokoju? bo może wejdę i sprawdę skoro ciebie nie będzie przez cały tydzień". Po co wchodzić i robić to potajemnie? Autorka raczej nie byłaby zaniepokojona, gdyby córka właściciela po prostu zadzwoniła z pytaniem czy może wywietrzyć/sprawdzić rolety/cokolwiek.

Autorko! To że wynajmujesz razem z osobą będącą właścicielem albo bliską rodziną właściciela nie oznacza, że powinnaś się czuć jak kopciuszek czy wynajmujący drugiej kategorii. Płacisz i masz takie same prawa. A rozmowa jest od tego, żeby wyjaśniać sobie takie rzeczy. Nie możesz się bać współlokatorki, że jak jej "coś powiesz" to cię wywali.

Przede wszystkim ona wynajmuje głównie po to, aby mieć z tego zysk - za te pieniądze jej rodzice spłacają kredyt na to mieszkanie albo ją po prostu utrzymują. Nikt dobrowolnie nie zrezygnuje z takiego łatwego zysku - pewnie po to w tym mieszkaniu są dwa pokoje, żeby generował zysk. Jest prawie koniec października, już wszyscy praktycznie wynajęli sobie pokoje na studia i będzie im trudno znaleźć osobę na Twoje miejsce. Poza tym, jest jeszcze coś takiego jak UMOWA - mam nadzieję, że ją podpisałaś? W umowie powinno być zaznaczone, że jest np. miesięczny okres wypowiedzenia, lub że trwa ona x miesięcy. Nikt z miejsca nie może Cię wyrzucić z tego mieszkania.

Owszem może się okazać, że dziewczyna się na Ciebie poobraża albo obruszy, że jak śmiesz jej mówić, skoro to JEJ mieszkanie. W takim razie powodzenia w mieszkaniu z nią razem w dalszym ciągu. Nie przejmuj się jednak, że się na Ciebie obrazi itd. Masz prawo do swojego komfortu mieszkania. Nie mówiąc o tym, że coś faktycznie może Ci kiedyś zniknąć z pokoju i długo będziesz się zastanawiać, czy gdzieś zgubiłaś czy ona weszła i Ci ukradła. Mnie by też niepokoiło, czy np. ona kogoś nie zaprasza i nie nocuje w Twojej pościeli. Masa takich rzeczy, że włos się na głowie jeży.

A jeszcze locci co do Twojego postu to pewnie zależy od kultury wynajmujących. Te dziewczyny o których piszesz kultury nie miały nawet za grosz. Nie chciałabym i nie potrafiłabym mieszkać z takimi ludźmi. Ale trochę już wynajmuję i takich skrajności jest mniejszość. Pokój na klucz to również coraz częściej standard. I to, że tym współlokatorkom nie przeszkadzało, że sobie tak zwiedzają cudze pokoje w ogóle nie oznacza, że normalnym ludziom to nie ma prawa przeszkadzać.

Edytowane przez januszpolak
Czas edycji: 2016-10-18 o 11:42
januszpolak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-10-18, 11:42   #42
Sofiax
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 2 550
Dot.: Problem ze współlokatorką

Ale problem polega na tym,że autorka nie chce ani zmieniać lokum ani rozmawiać zwyczajnie bo się boi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Sofiax jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-18, 11:44   #43
Timon i Pumba
hakuna matata
 
Avatar Timon i Pumba
 
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 22 754
Dot.: Problem ze współlokatorką

Treść usunięta

Edytowane przez Timon i Pumba
Czas edycji: 2023-12-18 o 21:33
Timon i Pumba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-18, 11:49   #44
Sofiax
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 2 550
Dot.: Problem ze współlokatorką

Wiadro z wodą może zabić wspollokatorkę a za pająka, szczura itp. Na wolności na pewno dałabym z miejsca out.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Sofiax jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-18, 11:49   #45
Liara_Tsoni
Wtajemniczenie
 
Avatar Liara_Tsoni
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 2 056
Dot.: Problem ze współlokatorką

Sama kiedyś wynajmowałam pokój w swoim mieskzaniu. I owszmeprzynam się- zdarzało mi się pod nieobecnośc lokatorki wejśc by wywietrzyć mieszkanie, jak ona wyjeżdżała na dłużej. Nie przyszło mi do głowy spytać czy mogę, m=bo nie grzebałamjej w rzeczach, tylko otwierałam okno i wychodziłam.

teraz wiem juz że jestem kryminalistką
Liara_Tsoni jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-18, 11:50   #46
Timon i Pumba
hakuna matata
 
Avatar Timon i Pumba
 
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 22 754
Dot.: Problem ze współlokatorką

Treść usunięta

Edytowane przez Timon i Pumba
Czas edycji: 2023-12-18 o 21:33
Timon i Pumba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-18, 11:54   #47
Sofiax
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 2 550
Dot.: Problem ze współlokatorką

Cytat:
Napisane przez Liara_Tsoni Pokaż wiadomość
Sama kiedyś wynajmowałam pokój w swoim mieskzaniu. I owszmeprzynam się- zdarzało mi się pod nieobecnośc lokatorki wejśc by wywietrzyć mieszkanie, jak ona wyjeżdżała na dłużej. Nie przyszło mi do głowy spytać czy mogę, m=bo nie grzebałamjej w rzeczach, tylko otwierałam okno i wychodziłam.

teraz wiem juz że jestem kryminalistką
Włamywaczką co się panoszyTylko no wypadało powiedzieć bo jednak to niezręczne, a gdyby np. trzymała na wierzchu kolekcję wibratorów i nie chciała abyś ją widziała?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:54 ---------- Poprzedni post napisano o 10:52 ----------

Cytat:
Napisane przez Timon i Pumba Pokaż wiadomość
Treść usunięta
Co jest w ogóle dla mnie nienormalne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Sofiax jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-18, 12:00   #48
januszpolak
Zakorzenienie
 
Avatar januszpolak
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 503
Dot.: Problem ze współlokatorką

Cytat:
Napisane przez Liara_Tsoni Pokaż wiadomość
Sama kiedyś wynajmowałam pokój w swoim mieskzaniu. I owszmeprzynam się- zdarzało mi się pod nieobecnośc lokatorki wejśc by wywietrzyć mieszkanie, jak ona wyjeżdżała na dłużej. Nie przyszło mi do głowy spytać czy mogę, m=bo nie grzebałamjej w rzeczach, tylko otwierałam okno i wychodziłam.

teraz wiem juz że jestem kryminalistką
No nie powinno się tego robić, kiedy się wynajmuje mieszkanie. Tak jak generalnie nie powinno się wejść np. sąsiadowi do mieszkania je przewietrzyć. Albo zajrzeć koleżance do torebki, nawet jeśli chce się tylko pożyczyć paczkę chusteczek a jej nie ma w pobliżu.

Jak mieszkam na wynajmowanym kilka lat nie zdarzyło mi się nigdy wejść do cudzego pokoju pod nieobecność tej osoby bez wyraźnej zgody (np. telefonicznej).
januszpolak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-18, 12:04   #49
Liara_Tsoni
Wtajemniczenie
 
Avatar Liara_Tsoni
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 2 056
Dot.: Problem ze współlokatorką

Cytat:
Napisane przez januszpolak Pokaż wiadomość
No nie powinno się tego robić, kiedy się wynajmuje mieszkanie. Tak jak generalnie nie powinno się wejść np. sąsiadowi do mieszkania je przewietrzyć. Albo zajrzeć koleżance do torebki, nawet jeśli chce się tylko pożyczyć paczkę chusteczek a jej nie ma w pobliżu.

Jak mieszkam na wynajmowanym kilka lat nie zdarzyło mi się nigdy wejść do cudzego pokoju pod nieobecność tej osoby bez wyraźnej zgody (np. telefonicznej).
Nie przysżłomi do glowy bo nie wnikałam w o gdzie ona chodzi. A tez kilakrazu byla u mnie w pokoju np. zamknać okno jak była burza.
Dla mnie to naturalne. ustalałysmy duzo rzeczy ale tego jakoś nie. Jakby miała jakies prosby to ja się dostosowywałam.
Chodzi mi ot o ze czasami własciciel/córka właściciela może nie wiedzieć że komuś coś przeszkadza. Dlatego trzeba orzmawiac, bo pewne zasady wychodza same, a pewne sa naturalnie rożna dla róznych osób.
I trzeba otworzyć buzię, a nie zakładac najgorsze i sączyć jad na forum.
Liara_Tsoni jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-10-18, 12:04   #50
januszpolak
Zakorzenienie
 
Avatar januszpolak
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 503
Dot.: Problem ze współlokatorką

Cytat:
Napisane przez Sofiax Pokaż wiadomość
Włamywaczką co się panoszyTylko no wypadało powiedzieć bo jednak to niezręczne, a gdyby np. trzymała na wierzchu kolekcję wibratorów i nie chciała abyś ją widziała?
Kolekcja wibratorów to jeszcze pikuś. Mogła mieć np. rozłożoną ważną umowę, gdzie są jakieś dane poufne, numery kont bankowych, wyniki badań itd. Mogła mieć rozłożony komputer z danymi na wierzchu. Oczywiście, że to nierozsądne zostawiać takie rzeczy w wynajmowanym pokoju z innymi ludźmi, ale nie można wykluczyć że coś przypadkiem zostanie akurat rozłożone na wierzchu. Cudza przestrzeń to nie jest miejsce gdzie sobie wchodzimy i oglądamy, choćby mimochodem. Nie bierze się cudzej torebki, cudzego portfela, nie włamuje się na cudze konto to jakim prawem wolno sobie wchodzić tak o do pokoju współlokatora? Dla mnie to jest kompletny brak podstawowych zasad kultury. Powszechne ale dalej bardzo, bardzo niekulturalne.
januszpolak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-18, 12:07   #51
Sofiax
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 2 550
Dot.: Problem ze współlokatorką

Cytat:
Napisane przez januszpolak Pokaż wiadomość
Kolekcja wibratorów to jeszcze pikuś. Mogła mieć np. rozłożoną ważną umowę, gdzie są jakieś dane poufne, numery kont bankowych, wyniki badań itd. Mogła mieć rozłożony komputer z danymi na wierzchu. Oczywiście, że to nierozsądne zostawiać takie rzeczy w wynajmowanym pokoju z innymi ludźmi, ale nie można wykluczyć że coś przypadkiem zostanie akurat rozłożone na wierzchu. Cudza przestrzeń to nie jest miejsce gdzie sobie wchodzimy i oglądamy, choćby mimochodem. Nie bierze się cudzej torebki, cudzego portfela, nie włamuje się na cudze konto to jakim prawem wolno sobie wchodzić tak o do pokoju współlokatora? Dla mnie to jest kompletny brak podstawowych zasad kultury. Powszechne ale dalej bardzo, bardzo niekulturalne.
Więc właśnie nie wydaje mi się by najem pokoju był kiedykolwiek tym samym co najem mieszkania i skutkował 100% prywatnoscią.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Sofiax jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-18, 12:09   #52
Timon i Pumba
hakuna matata
 
Avatar Timon i Pumba
 
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 22 754
Dot.: Problem ze współlokatorką

Treść usunięta

Edytowane przez Timon i Pumba
Czas edycji: 2023-12-18 o 21:33
Timon i Pumba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-18, 12:10   #53
Liara_Tsoni
Wtajemniczenie
 
Avatar Liara_Tsoni
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 2 056
Dot.: Problem ze współlokatorką

Cytat:
Napisane przez januszpolak Pokaż wiadomość
Kolekcja wibratorów to jeszcze pikuś. Mogła mieć np. rozłożoną ważną umowę, gdzie są jakieś dane poufne, numery kont bankowych, wyniki badań itd. Mogła mieć rozłożony komputer z danymi na wierzchu. Oczywiście, że to nierozsądne zostawiać takie rzeczy w wynajmowanym pokoju z innymi ludźmi, ale nie można wykluczyć że coś przypadkiem zostanie akurat rozłożone na wierzchu. Cudza przestrzeń to nie jest miejsce gdzie sobie wchodzimy i oglądamy, choćby mimochodem. Nie bierze się cudzej torebki, cudzego portfela, nie włamuje się na cudze konto to jakim prawem wolno sobie wchodzić tak o do pokoju współlokatora? Dla mnie to jest kompletny brak podstawowych zasad kultury. Powszechne ale dalej bardzo, bardzo niekulturalne.
Tylko, że wynajmowałam pokój. No i współlokatorka tez do mnie czasami wchodziła własnie jak była burza czy coś,a mnie nie bylo.
Nie ustalałyśmy tego- tak akurat obie miałyśmy.
Chodzi o to by rozmawiać. Bo nietstety, ale ludzie sa różni.
Poza tym wolę wkurzyc współlokatprkę niż jakby mi miało np. zlaać mieskzanie, albo jakby miał być zaduch i grzyb. Niestety.
Liara_Tsoni jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-18, 12:17   #54
januszpolak
Zakorzenienie
 
Avatar januszpolak
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 503
Dot.: Problem ze współlokatorką

Cytat:
Napisane przez Sofiax Pokaż wiadomość
Więc właśnie nie wydaje mi się by najem pokoju był kiedykolwiek tym samym co najem mieszkania i skutkował 100% prywatnoscią.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Owszem skutkuje. Wynajęty pokój (jednoosobowy) jest tylko do dyspozycji tej osoby, która go wynajmuje. Na tej samej zasadzie co przy wynajmie całego mieszkania. Tylko kuchnia, łazienka, ew. inne pomieszczenia wypunktowane w umowie jako do użytku wspólnego nie są wtedy "terenem prywatnym". Najem do czegoś zobowiązuje, fajnie byłoby tak mieć i pieniądze, i dalej "swój" pokój do dyspozycji, część właścicieli zapomina że to tak nie działa.

---------- Dopisano o 13:16 ---------- Poprzedni post napisano o 13:11 ----------

Cytat:
Napisane przez Liara_Tsoni Pokaż wiadomość
Tylko, że wynajmowałam pokój. No i współlokatorka tez do mnie czasami wchodziła własnie jak była burza czy coś,a mnie nie bylo.
Nie ustalałyśmy tego- tak akurat obie miałyśmy.
Chodzi o to by rozmawiać. Bo nietstety, ale ludzie sa różni.
Poza tym wolę wkurzyc współlokatprkę niż jakby mi miało np. zlaać mieskzanie, albo jakby miał być zaduch i grzyb. Niestety.
Pewnie, skoro wam obu nie przeszkadzał taki układ, ok. Ale nie zdziw się jeśli byś wynajęła komuś innemu i by się bardzo zdenerwował. Co więcej, miałby podstawy oskarżyć Cię np. o zniszczenie mienia albo kradzież, gdyby coś zginęło.

Zaduch i grzyb nie uzasadnia łamania prawa w tym momencie, bo jednak wynajem obowiązkowy nie jest. Poza tym zawsze można złapać za telefon i wykręcić numer do współlokatora. To wiele nie kosztuje a o ile zmienia jakość współlokatorstwa. Nie rozumiem czemu w dobie powszechnej komunikacji taki prosty przekaz jest tak trudny.

---------- Dopisano o 13:17 ---------- Poprzedni post napisano o 13:16 ----------

Cytat:
Napisane przez Timon i Pumba Pokaż wiadomość
Treść usunięta
Nie ma znaczenia, czy ktoś jest właścicielem, czy współlokatorem. Zasady prywatności obowiązują wszystkich.
januszpolak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-18, 12:19   #55
Liara_Tsoni
Wtajemniczenie
 
Avatar Liara_Tsoni
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 2 056
Dot.: Problem ze współlokatorką

Cytat:
Napisane przez januszpolak Pokaż wiadomość
Owszem skutkuje. Wynajęty pokój (jednoosobowy) jest tylko do dyspozycji tej osoby, która go wynajmuje. Na tej samej zasadzie co przy wynajmie całego mieszkania. Tylko kuchnia, łazienka, ew. inne pomieszczenia wypunktowane w umowie jako do użytku wspólnego nie są wtedy "terenem prywatnym". Najem do czegoś zobowiązuje, fajnie byłoby tak mieć i pieniądze, i dalej "swój" pokój do dyspozycji, część właścicieli zapomina że to tak nie działa
Dlatego jakby mnie poprosiła bym nie wchodziła, to bym nie wchodziła. Tak samo jak szanowałysmy nawzajem inne swoje potrzeby.

Cytat:
Pewnie, skoro wam obu nie przeszkadzał taki układ, ok. Ale nie zdziw się jeśli byś wynajęła komuś innemu i by się bardzo zdenerwował. Co więcej, miałby podstawy oskarżyć Cię np. o zniszczenie mienia albo kradzież, gdyby coś zginęło.
To jakby soę zdenerwował to by powiedzial i więcej bym nie wchodziła. Albo zmieniła lokatora

[/QUOTE]Zaduch i grzyb nie uzasadnia łamania prawa w tym momencie, bo jednak wynajem obowiązkowy nie jest. Poza tym zawsze można złapać za telefon i wykręcić numer do współlokatora. To wiele nie kosztuje a o ile zmienia jakość współlokatorstwa. Nie rozumiem czemu w dobie powszechnej komunikacji taki prosty przekaz jest tak trudny.[/QUOTE]

Może dlatego że nawet jak dawniej wynajmował mieskzanie z innymi ludxmi to kaażdy wszędzie wchodził? Nie wiem no takie śordowisko może, że czuję sie swobodnie. Zresztą zaznaczałam przy wynajmie że to wolne mieszkanie i kaz=żdy moze chodzić gdzie chce, przyprowadzac kogo chce i robić imprezy jak chce.
Pewno stąd nie wynajął tego nikt z bólem tyłka o zamykanie/otwierania okna
Liara_Tsoni jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-18, 12:32   #56
ANKA54321
Zadomowienie
 
Avatar ANKA54321
 
Zarejestrowany: 2015-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 184
Dot.: Problem ze współlokatorką

Cytat:
Napisane przez Carousel Pokaż wiadomość
Być może histeryzuję. Ale ja na przykład nigdy nie pomyślałabym o tym, żeby urządzać sobie wycieczki do czyjegoś pokoju bez wiedzy i zgody tej osoby, dlatego po prostu czuję się niezbyt fajnie z tym, że ktoś tak robi. A niestety, z racji, że jest córką właściciela (który notabene bardzo dba o to, żeby jego córeczce się dobrze mieszkało), to niestety, ale nie jesteśmy na tym samym 'poziomie'. W sensie: gdybyśmy obie były po prostu najemcami, to prawdopodobnie tego tematu na forum by nie było. Powiedziałabym, zapytałabym o tę kwestię i tyle, po sprawie. Ewentualnie gdyby to się powtarzało, to poprosiłabym właściciela o klucz czy tam założyłabym ten zamek (notabene: można tak zrobić, nie wiercąc niczego w drzwiach?), ale generalnie sprawa by była do rozwiązania w bardzo prosty sposób. Ale w takiej sytuacji naprawdę nie wiem, jak to 'ugryźć'. I nie, to nawet nie chodzi o 'bezczeszczenie mojej prywatności', bo może rzeczywiście ona nie ma żadnych zdrożnych zamiarów, ale po prostu o to, że nie czuję się z tym komfortowo. Ja nie jestem na czyjejś łasce bądź niełasce albo w gościach - ja mam pokój, za który przecież płacę, więc wymagam poszanowania pewnych zasad, a tu wychodzi na to, że ona po prostu panoszy się jak u siebie i za nic sobie robi to, że ten pokój nie jest jej, a mój.
Boze, moze chciala sobie przez okno popatrzeć albo przewietrzyć całe mieszkanie. RObisz z igły widły, a jak aż tak cie to razi to jej o tym powiedz...
ANKA54321 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-18, 12:35   #57
Timon i Pumba
hakuna matata
 
Avatar Timon i Pumba
 
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 22 754
Dot.: Problem ze współlokatorką

Treść usunięta

Edytowane przez Timon i Pumba
Czas edycji: 2023-12-18 o 21:33
Timon i Pumba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-18, 12:58   #58
Donatella_Rosa
Zadomowienie
 
Avatar Donatella_Rosa
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 1 531
Dot.: Problem ze współlokatorką

Może być mnóstwo powodów dlaczego weszła do Twojego pokoju. Kiedyś "złapałam" współlokatorkę u mnie w pokoju. Był środek nocy, ja wracałam z imprezy. Miałyśmy wtedy takie mieszkanie, że mieszkałyśmy drzwi w drzwi, które były do połowy przeszklone, a do tego na przeciwko moich drzwi było okno. Okazało się, że pod moim oknem stała karetka na sygnale i współlokatorce przeszkadzało światło sygnału więc poszła zasłonić mi zasłony. Innym razem ja weszłam do dziewczyny z którą mieszkałam, bo była kontrola liczników na kaloryferach. Obie przegapiłyśmy ogłoszenie na klatce, a jej nie było już kilka dni. Weszłam z facetami ze spółdzielni do niej i wyleciało mi z głowy, żeby jej o tym napisać. Potem ona zobaczyła ogłoszenie, zapytała czy byli, więc jej powiedziałam, ale gdyby nie zaczęła tematu to bym sobie nie przypomniała.
Niepotrzebnie zakładasz, że ona ma jakeś złe intencje.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
__________________
Donatella_Rosa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-18, 13:32   #59
Sofiax
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 2 550
Dot.: Problem ze współlokatorką

Czyli jak wynajmuję pokój to mam się liczyć że współlokator ma prawo zniszczyć mi mieszkanie bo może lubować grzyba i zaduch? A wiecie jak łatwo wytępić grzyb i jak niebezpieczny jest dla zdrowia?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Sofiax jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-10-18, 13:47   #60
malinowa87
Raczkowanie
 
Avatar malinowa87
 
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Nad morzem
Wiadomości: 360
Dot.: Problem ze współlokatorką

Cytat:
Napisane przez Carousel Pokaż wiadomość
Wiem, że bez rozmowy się nie obejdzie, tylko szczerze mówiąc, trochę się cykam. Nie samej rozmowy czy powiedzenia tego, co czuję czy tam uważam na ten temat, ale tego, że potraktuje to jako obrazę majestatu (nie znam jej tak dobrze i nie wiem, czy nie obrasta w piórka, "bo przecież to JEJ mieszkanie") i czy nie wywiąże się z tego jakaś kłótnia, podczas której któraś z nas powie o jedno słowo za dużo i skończy się na tym, że ona, urażona tym, że zwracam jej uwagę (bo jakkolwiek delikatnie by tego nie zrobić, zawsze będzie to miało negatywny wydźwięk, bo mnie nie podoba się coś, co ona robi), postawi sobie za cel wyrzucenie mnie stąd albo że po prostu będzie nam się źle mieszkało.
No to zrób tak, jak Ci poradziła nyana, ona podała Ci idealne rozwiązanie: temat poruszysz, jednocześnie bez pretensji czy nawet zwracania uwagi. Nie wiem, dlaczego to pominęłaś i dalej się zastanawiasz, jak to rozegrać.

Cytat:
Napisane przez nyana89 Pokaż wiadomość
Moim zdaniem źle do tego podchodzisz. Jakie pretensje? Ja bym to zrobiła w ten sposób, podeszła na luzie i: 'słuchaj, widziałam, że podnosiłaś roletę w moim pokoju. W sumie nie przyszło mi do głowy zapytać, ale może macie jakieś wymagania odnośnie dbania o pokój, które wcześniej stosowaliście, a które ja bym mogła teraz też przejąć? Dla mnie żaden problem, a wolę wiedzieć, aby Was tutaj na straty nie narazić '
malinowa87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-10-30 23:42:08


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:34.