|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
|
Narzędzia |
2017-02-24, 20:49 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 1
|
Moje życie, moja miłość, wszystko w co wierzyłam okazało się kłamstwem...
Witam założyłam nowe konto, żeby prosić was o radę, nie chcę żeby ktoś ze znajomych lub mój mąż, który zna moj login niechcący natknął się na mój wątek. Przepraszam też jeżeli mój wpis jest trochę chaotyczny ale piszę chyba teochę w takim afekcie i ciężko mi poskładać myśli... Jestem załamana, zrozpaczona i kompletnie nie wiem co zrobić z moim życiem, związkiem, ze wszystkim... Bardzo bym chciała usłyszeć co o tym sądzicie, co powinnam zrobić...Jestem mężatką od 10 lat, nie mamy dzieci, mam 37 lat i z moim mężem znamy się bardzo długo, żyjemy jak przyjaciele, spędzamy ze sobą bardzo dużo czasu, zawsze wybieraliśmy swoje towarzystwo, przekładaliśmy to nad spotkania ze znajomymi. Przez to mam niewiele znajomych, przyjaźnie się jakoś rozeszły... każdą chwilkę chciałam spędzać z nim...Zawsze i wszędzie razem. Jedyna rzecz która nie domagała to seks i to ze strony mojego męża bo ja zawsze miałam dość duzy temperament. Tlumaczył się zmęczeniem, potem słabym libido, obiecywał zmiany a w końcu ostatnio, że w takich długich związkach gdzie ludzie są tak blisko ze sobą seks traci atrakcyjność. Że on mnie bardzo kocha ale seks nie kojarzy mu się z taką czułą miłością jaka jest między nami. Zawsze miał jakieś wytłumaczenie. No i ta sfera zawsze była u nas kiepska. Równocześnie w trakcie którejś tam rozmowy a może kłótni właśnie o ten brak seksu i zarzucenie z mojej strony, że może jest gejem, mocno przyparty do muru przyznał, że jest bi i ma takie fantazje, ale że to nie ma oczywiście żadnego wpływu na nasz związek. Bardzo mi się to nie podobało ale temat jakoś przeminął. No ale właśnie z powodu tego braku seksu dość często pojawiały się u nas kłótnie-wywoływane przeze mnie-które oczywiście nic nie zmieniały, nie poprawiały. Cały czas siedziało mi gdzieś z tyłu głowy, że może on jest gejem ale odsuwałam to od siebie. Spędzamy ze sobą pełno czasu, jesteśmy tak blisko jak najbliżsi przyjaciele... prawie idealnie... gdyby nie ta jedna rzecz. Pewnie gdyby nie było między nami takiej bliskości byłoby mi dużo łatwiej pomyśleć o ewentualnym rozstaniu...Gdyby nie był całym moim światem Ostatnio, ponieważ ten brak zaufania zaszył się już we mnie dość mocno, przeglądałam historię na jego komputerze, zawsze była starannie kasowana ale w końcu chyba zapomniał... i znalazłam filmiki z gejami. No i kompletnie się załamałam ( Wiem, mogłam a moze nawet powinnam była się tego spodziewać! Ale chyba sama do końca nie mogłam w to uwierzyć...sprawdzałam jego historię, może żeby potwierdzić, że się mylę? Że to wcale nie jest tak? Niestety jednak potwierdziły się moje przypuszczenia, zobaczyłam to i muszę coś w końcu postanowić, choć sama myśl o tym wydaje mi się straszna i nierealna. Ale nie chcę żyć w kłamstwie, w oszustwie ( On oczywiście na jakiekolwiek zarzuty dotyczące bycia gejem wypiera się, mówi że nigdy by mnie nie zdradził i kocha mnie bardzo. I ten argument miłości podaje jako główny. Ale ja jednak mam takie poczucie, że nie tak powinno to wszystko wyglądac Że nie tak wygląda prawdziwa miłość. Jestem w totalnej rozsypce. Tyle lat poświęciłam tej miłości, temu życiu, zbudowaniu tego co mamy. Jest dla mnie wszystkim. Boję się też zostać sama, że już nikogo sobie w tym wieku nie znajdę, boję się samotności ( Strasznie was proszę o jakąś radę, pogląd na to, trzeźwe spojrzenie z innej strony (( Kompletnie nie wiem co powinnam zrobić....
|
2017-02-24, 22:19 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 5 855
|
Dot.: Moje życie, moja miłość, wszystko w co wierzyłam okazało się kłamstwem...
Po pierwsze, strasznie Ci współczuję Czytałam o takich sytuacjach ale nigdy jeszcze tu, na forum. Cóż... Wiem, że kochasz męża, dobrze się dogadujecie itd, ale niestety, on od początku Cię okłamywał - o tak fundamentalnych rzeczach jak orientacja mówi się na poczatku związku, samemu, a nie dopiero po entej kłótni. Nie rozumiem - on napawdę wierzył, że nigdy to nie wyjdzie? Dobrze, że natknęłaś się na te filmiki - przynajmniej wiesz, na czym stoisz. I nie, nie jest tak, że to nic nie zmienia, gdyż wielka miłość - zmienia bardzo wiele, jeśli nie wszystko. Ja bym nie mogła żyć w takim związku.
Myślę, że na chwilę obecną potrzebujesz przerwy. Porozmawiaj z nim na spokojnie po czym wyjdź, zamieszkaj na chwilę u rodziców, koleżanki lub wynajmij pokój. Zobaczysz.
__________________
love Edytowane przez wild_horse Czas edycji: 2017-02-24 o 22:22 |
2017-02-25, 00:05 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z najwyższej wieży
Wiadomości: 3 768
|
Dot.: Moje życie, moja miłość, wszystko w co wierzyłam okazało się kłamstwem...
No i co z tego, że zobaczyłaś gejowskie filmiki, przecież facet przyznał Ci się, że jest bi.
Przedziwne, że w naszym społeczeństwie jakoś akceptowane jest, że dziewczyna może być bi, ale facet, który czuje pociąg do obu płci już nie, bo chłop może być tylko hetero albo gejem. Powiedział Ci, że jest bi i że Cię kocha, zastanów się czemu mu nie wierzysz i czemu Ci to nie wystarczy...? Przypuśćmy, że kogoś najbardziej kręci w porno seks z wieloma partnerami, czy to oznacza, że nie powinien mieć męża/żony tylko jechać do kraju, gdzie jest legalna poligamia/poliandria? Ile heteroseksualnych kobiet ogląda porno z kobietami i nikt nie uważa tego za przejaw zinternalizowanego lesbijstwa... Ludzka seksualność jest płynna!!
__________________
just like Johnny Flynn said, 'the breath I've taken and the one I must' to go on
|
2017-02-25, 00:49 | #4 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 851
|
Dot.: Moje życie, moja miłość, wszystko w co wierzyłam okazało się kłamstwem...
No to że facet jest bi to rozumiem, ale dlaczego się nie przyznał tylko kręcił tyle czasu? Chyba skoro jesteście blisko i jesteście najlepszymi przyjaciółmi to mógł Ci o tym wcześniej powiedzieć.
Możecie pracować nad waszym związkiem tylko czy on jest w stanie być szczęśliwy w związku z kobietą, mając seks tylko z kobieta? Nie chciałabym skreślić wszystkiego od razu ale nie chciałabym też żyć w małżeństwie w którym nie jestem zaspokajana i sfera seksu tak mocno kuleje. |
2017-02-25, 07:49 | #5 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Moje życie, moja miłość, wszystko w co wierzyłam okazało się kłamstwem...
Jak facet nie chce przed innymi i przed sobą przyznać, że jest gejem, to często jest tłumaczenie, że "bi". Ja bym w to nie wierzyła, niestety. Za dużo tego typu historii znam od znajomych gejów, aby to brać za dobrą monetę. Poza tym, nawet jeżeli jest "tylko" bi, to cóż z tego? Seks w tym związku kuleje, a miejscami nie istnieje od lat (związek trwa dekadę, nie rok, czy dwa). Nie ma się co łudzić, że będzie lepiej. Moim zdaniem Autorka traci cenne lata życia, kisząc się w czymś, co się dawno wypaliło lub w sumie od początku może było pięknie polukrowanym kłamstwem.
Edytowane przez 201803290936 Czas edycji: 2017-02-25 o 07:52 |
2017-02-25, 08:35 | #6 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 27 815
|
Dot.: Moje życie, moja miłość, wszystko w co wierzyłam okazało się kłamstwem...
Jesli byłby "bi" to nie miałby oporów aby kochac sie z żona.
Akurat to świadczy o tym, ze jest gejem. Ale nie chce Zranić zony wiec sie zasłania tym iz pociągają go dwie płcie. |
2017-02-25, 19:44 | #7 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 851
|
Dot.: Moje życie, moja miłość, wszystko w co wierzyłam okazało się kłamstwem...
Cytat:
Autorko staraj się od niego wyciągnąć 100% prawdy, szkoda życie Twojego i jego też. |
|
2017-02-25, 20:05 | #8 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 21
|
Dot.: Moje życie, moja miłość, wszystko w co wierzyłam okazało się kłamstwem...
Może po prostu w tej przeglądarce byłby też tego typu filmy z udziałem kobiet, a nie tylko samych facetów...
|
2017-02-26, 19:29 | #9 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1 227
|
Dot.: Moje życie, moja miłość, wszystko w co wierzyłam okazało się kłamstwem...
Skoro w tym związku brakuje Ci jedynie seksu , to moze znajdź sobie kochanka?
. Pomyśl czy na pewno przeszkadza Ci jego orientacja , czy raczej to że nie jest wobec Ciebie szczery . No i rozmowa , rozmowa , rozmowa. Powodzenia |
2017-02-26, 19:49 | #10 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 521
|
Dot.: Moje życie, moja miłość, wszystko w co wierzyłam okazało się kłamstwem...
Gdyby wszystko było tak pięknie (on jest bi, ale ogromnie Cię kocha i wasz związek poza tym się układa), nie przeszukiwałabyś jego komputera, nie zakładałabyś wątku na forum, nie czułabyś wszystkimi zmysłami, że coś jest mocno, bardzo mocno nie tak. Brak dzieci, brak szczerości, brak całego Twojego odrębnego świata (zawodowego? przyjaciół? bliskich? - zgaduję, mogę kompletnie nie mieć tu racji), który dawałby Ci szerszą perspektywę i dystans.
Wizażanki wyżej piszą bardzo mądrze: potrzeba Ci ochłonięcia, przemyślenia sprawy. Żadnej decyzji nie da się podjąć ot, tak. Musicie wszystko z mężem spokojnie, szczerze przegadać. Z własnego doświadczenia wiem, że naprawdę czym innym są problemy z bliskością, a czym innym kompletny brak seksu, wieczne wymówki... To Cię może na dłuższą metę strasznie zniszczyć. Bo najgorzej na świecie jest czuć się niedotykalną dla tego jedynego, najważniejszego człowieka. |
2017-02-26, 19:51 | #11 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 9 017
|
Dot.: Moje życie, moja miłość, wszystko w co wierzyłam okazało się kłamstwem...
Zgadzam sie z Doris. Seks to tez wazna sfera zwiazku. Jego unikanie seksu, no i ogolnie klopoty w tej sferze trwaja juz 10 lat, to bardzo dlugo. To ze poza tym bardzo dobrze sie dogaduja to za malo. Do tego ukrywanie, ze jest bi, a moze byc gejem i dlatego unikac seksu (nie to, ze na pewno, ale jest to mozliwe) lub ogolnie jego kobieta go nie kreci i wtedy tez to nie ma sensu.
|
2017-02-26, 19:58 | #12 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 2 827
|
Dot.: Moje życie, moja miłość, wszystko w co wierzyłam okazało się kłamstwem...
Moze on nie zdawal sobie sprawy ze swoich preferencji, odsuwal to od siebie i tylko tak z biegiem lat to do niego dotarlo? A moze nadal do konca to do niego nie dotarlo? Natury nie oszukasz, obojetnie czego nie wyprobujecie... Mysle, ze w waszym przypadku najlepszym rozwiazaniem bylaby szczerosc, pozostanie bliskimi przyjaciolmi i wzajemne wspieranie sie, ale juz kazde osobno..
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:51.