Czy przeprowadzka do Warszawy to dobry pomysł?

kitosa · 2017-03-07, 07:25

Cześć,
zwracam się do Was z dylematem. TŻ chce zmienić pracę, do której dojeżdża godzinę. Jako, że w okolicy nie ma pracy, zdecydował się aplikować do Warszawy. Ja, jeszcze kilka lat temu bym to poparła, teraz mam wątpliwości. Mamy tu mieszkanie (jeszcze 5 lat pożyczki na nie), mieliśmy się na dniach starać o dziecko (34, 36 lat), rodziców mamy na miejscu. Tu trzeba by było wynająć to mieszkanie, tam wynająć pokój na początek. Krótko mówiąc: uwstecznilibyśmy się. Ja pracę mam na pół etatu, lekki stopień niepełnosprawności (niedosłuch) - nie wiem jak w Warszawie podejdą do tego. Poza tym z angielskim jesteśmy na bakier - TŻ lepiej zna, a ja nie rozumiem go, jest dla mnie za miękki, wolę niemiecki. Obecnie robię podyplomówkę i bym musiała przyjeżdżać do swojego rodzinnego miasta na weekendy - z Warszawy

Z jednej strony chciałabym zaryzykować, z drugiej nie widzę tego. Co myślicie?

Colderia · 2017-03-07, 08:05

Mamy decydować za Ciebie? Jedź...

Co z tego, że wolisz niemiecki? Angielski teraz zna większość ludzi, więc jeśli znasz jeszcze inny język to na plus. I jak mają podejść do twojej niepełnosprawności? Sądzę, że nawet lepiej niż w mniejszym mieście.

aer · 2017-03-07, 08:27

Odniose sie do dwoch kwestii:
Dojazd godzine do pracy w Warszawie nie jest niczym dziwnym - wystarczy np. mieszkac na Targówku/Białołęce/Tarchominie a pracowac na Mokotowie, takze autorki zeby Twoj maz przypadkiem nie byl zaskoczony w tej kwestii
- pokoj. Czesto właściciele mieszkania pozostawiaja szukanie osob do pozostalych pokoi w gestii osob juz wynajmujących. Zdecydowana wiekszosc to studenci. Moze byc wam trudniej ze wzg na wiek. Nie kazdy 21 latek bedzie chcial mieszkac przez sciane z 36 latkiem. A mieszkania przy starszych osobach to rozne dziwne historie.

**Pani_Mada** · 2017-03-07, 08:36

Cytat:

Napisane przez kitosa

Cześć,
zwracam się do Was z dylematem. TŻ chce zmienić pracę, do której dojeżdża godzinę. Jako, że w okolicy nie ma pracy, zdecydował się aplikować do Warszawy. Ja, jeszcze kilka lat temu bym to poparła, teraz mam wątpliwości. Mamy tu mieszkanie (jeszcze 5 lat pożyczki na nie), mieliśmy się na dniach starać o dziecko (34, 36 lat), rodziców mamy na miejscu. Tu trzeba by było wynająć to mieszkanie, tam wynająć pokój na początek. Krótko mówiąc: uwstecznilibyśmy się. Ja pracę mam na pół etatu, lekki stopień niepełnosprawności (niedosłuch) - nie wiem jak w Warszawie podejdą do tego. Poza tym z angielskim jesteśmy na bakier - TŻ lepiej zna, a ja nie rozumiem go, jest dla mnie za miękki, wolę niemiecki. Obecnie robię podyplomówkę i bym musiała przyjeżdżać do swojego rodzinnego miasta na weekendy - z Warszawy

Z jednej strony chciałabym zaryzykować, z drugiej nie widzę tego. Co myślicie?

weźcie też pod uwagę, że w dużym mieście dojazd do pracy też może trwać z godzinę. zorientujcie się najpierw jak będzie wyglądać opcja dojazdów do tej pracy... może się okazać, że znowu dojeżdża godzinę, tylko w korkach. i ja nie decydowałabym się na pokój, a na mieszkanie. pokój to za mała przestrzeń do życia na dłuższą metę. no i co do dojazdów w weekendy... jaka odległość? samochodem, autobusem czy pociągiem? czy będziesz mieć dogodne połączenia.
a w ogóle czemu warszawa?
podsumowując... tak czy tak sama musicie zdecydować. ja zastanowiłabym się na waszym miejscu czy nie wpadniecie z deszczu pod rynnę. zostaje chłodna kalkulacja co wam bardziej przeszkadza: długie dojazdy i prawdopodobnie słabsze zarobki czy wynajem pokoju,większe opłaty i odłożenie decyzji o dziecku.

Cytat:

Napisane przez Colderia

Mamy decydować za Ciebie? Jedź...

Co z tego, że wolisz niemiecki? Angielski teraz zna większość ludzi, więc jeśli znasz jeszcze inny język to na plus. I jak mają podejść do twojej niepełnosprawności? Sądzę, że nawet lepiej niż w mniejszym mieście.

to zależy w jakiej pracy tak na prawdę.. autorka napisała, że angielskiego nie zna. im większe miasto tym większa szansa na pracę, kontakt z obcokrajowcami i brak znajomości angielskiego chociażby w stopniu komunikatywnym może być dużym problemem. dodatkowy jeżyk jest sporym atutem, o ile spełnia się podstawowe wymogi. na każdej swojej rozmowie o pracę, część miałam po angielsku i widać było, że kładli na to nacisk.

Lianca · 2017-03-07, 08:44

Dodam, że w Wawie jest drogo.

Czasem jak jadę np. na Mazury do rodzinnego domu mojego męża to zderzam się ze ścianą rzeczywistości.
Tamci ludzie żyją za o wiele mniejsze pensje i w ich domach niczego nie brakuje.
Ziemia jest o wiele tańsza.
Wynajem czy ceny nieruchomości o wiele niższe.

Coś za coś jak mówią. Ale dla kogoś kto nagle zaczyna tu mieszkać może być to przykrą niespodzianką - nasze Warszawskie ceny.

Co do jechania do pracy - to prawda. W korkach stoi się nie raz godzinę:P Nie zmieniając za bardzo położenia. Np. przebicie się S8 w stronę Marek w godzinach szczytu (16.00-18,00).

W waszym przypadku - jeśli jednak zdecydujecie się na Wawę polecam wynajęcie mieszkania w miejscowości pod Warszawą. Tu ceny nieruchomości są już trochę niższe, a i miejsce zbliżone do tego w którym mieszkacie obecnie. Przynajmniej nie będziesz się borykać z jeżdżącymi pod oknem tramwajami i stadem aut nawet w nocy

Sama mieszkam pod Wawą i jak mi się zdarzało nocować u kogoś w Wawie to nie mogłam spać! Całą noc słychać auta, autobusy i tramwaje.

Im dalej od Wawy tym wynajem mieszkań tańszy.
Jak potrzebujesz pomocy w podaniu nazw miast napisz - pomogę.

Dojazd z tych miejscowości do Wawy jest dobry.

siekierrra · 2017-03-07, 08:59

Dojazd godzinę do pracy w Warszawie to będzie norma prawdopodobnie, może nawet dłużej

Do tego wypadek nawet na zakupy, zanim dojedziesz, załatwisz, wrócisz - czas, czas, czas.

Życie w Warszawie jest drogie, na to tez trzeba wziąć poprawkę.

Nie neguje próbowania w każdym wieku, ale...jak sobie wyobrażacie mieszkanie na pokoju? Na mieszkanje całe Was nie będzie od razu stac, a jak z mieszkaniem z obcymi ludźmi, głównie studentami?

Agielski teraz to minimum.

Myślę, że zanim zdecydujecie się na taką zmianę, warto na chłodno to przekalkulować.

I co istotne, w jakiej branży jest Twój mąż?

**201712071518** · 2017-03-07, 09:01

Cytat:

Napisane przez Lianca

Co do jechania do pracy - to prawda. W korkach stoi się nie raz godzinę:P Nie zmieniając za bardzo położenia. Np. przebicie się S8 w stronę Marek w godzinach szczytu (16.00-18,00).

W waszym przypadku - jeśli jednak zdecydujecie się na Wawę polecam wynajęcie mieszkania w miejscowości pod Warszawą. Tu ceny nieruchomości są już trochę niższe, a i miejsce zbliżone do tego w którym mieszkacie obecnie. Przynajmniej nie będziesz się borykać z jeżdżącymi pod oknem tramwajami i stadem aut nawet w nocy

Sama mieszkam pod Wawą i jak mi się zdarzało nocować u kogoś w Wawie to nie mogłam spać! Całą noc słychać auta, autobusy i tramwaje.

Im dalej od Wawy tym wynajem mieszkań tańszy.
Jak potrzebujesz pomocy w podaniu nazw miast napisz - pomogę.

Dojazd z tych miejscowości do Wawy jest dobry.

ale znowu dojazd do pracy do warszawy min. godzina (bo miło się stoi z całym tłumem na wylotówkach 2x dziennie)

siekierrra · 2017-03-07, 09:03

A i na starania się o dziecko cóż, nie jesteście już najmłodsi, a taka przeprowadzka na pewno odsunelaby to o kolejny czas. Zanim znajdziesz prace, która da Ci możliwość późniejszego urlopu, a co wtedy z mieszkaniem? Z dzieckiem w jednym pokoju, za ścianą z obcymi ludźmi? Co, gdy dziecko podrosnie? Tu mówisz, że ma kto Wam pomoc, a tam? Zorientuj się ile kosztuje przedszkole/ niania w Wawie.

Wydaje mi się, że Twój tz musiałby być dobrym specjalista w swojej branży, która w Wawie da mu dobre pieniadze. Co, jeśli się okaże, że nawet prace macie 10min od domu, ale zarobki nie pozwolą ani na życie samodzielne,ani na dziecko i po prostu będzie ciężko?

aer · 2017-03-07, 09:05

Jezeli pod warszawa mieszkanie to na linii SKM. Na pewno nie strona Radzymina/marek, gdzie przebicie sie przez swiatla to koszmar

No i ja zakładam, ze jesli pokoj to autorka odkłada na bok plany prokreacyjne.

siekierrra · 2017-03-07, 09:10

Plany prokreacyjne odkłada na bok? Na 40tke?

trzyrazypiec · 2017-03-07, 09:16

Ja uważam, że w Waszej sytuacji to kiepski i dziwny pomysł. Jeżeli w Warszawie możecie sobie pozwolić jedynie na pokój, a Wasza obecna sytuacja jest na tyle stabilna, że rzeczywiście możecie miec dziecko i go chcecie, to nie rozumiem. Ja na Twoim miejscu nie chciałabym teraz zaczynać od początku jeśli mogłabym iść do przodu. Czy Wy z TZem na pewno macie podobne oczekiwania dotyczące przyszłości?

aer · 2017-03-07, 09:24

Czyli mam rozumiec, ze Ty radosnie rozmnozylabys sie wynajmowanym pokoju, tak?

Z perspektywy własnych doswiadczen jako wspolwynajmujaca bylabym wkurzona, ze musze szukac nowego pokoju bo sorry, to nie jest komortowa sytuacja. Mysle, ze tłumu chetnych na mieszkanie w takiej perspektywie tez nie bedzie. Vide na miejscu właściciela tez bym sie wkurzyla. Sorry.

trzyrazypiec · 2017-03-07, 09:28

Dlatego ja się zastanawiam czy TZ rzeczywiście podziela plany dotyczące dziecka. Bo nie wierzę, ze jest tak odrealniony.

siekierrra · 2017-03-07, 09:29

Trzyrazypiec zadała dobre pytanie- czy aby na pewno macie te same oczkiwania? W pierwszym poście napisałaś, że Twój tz się zdecydował aplikować do Wawy- czy to znaczy, że decyzja została juz podjęta? Czy omowiloscie to wspólnie i rozwazyliscie wszystkie plusy i minusy? Jak tz podchodzi do tematu dziecka?

**eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64** · 2017-03-07, 10:15

Cytat:

Napisane przez trzyrazypiec

Ja uważam, że w Waszej sytuacji to kiepski i dziwny pomysł. Jeżeli w Warszawie możecie sobie pozwolić jedynie na pokój, a Wasza obecna sytuacja jest na tyle stabilna, że rzeczywiście możecie miec dziecko i go chcecie, to nie rozumiem. Ja na Twoim miejscu nie chciałabym teraz zaczynać od początku jeśli mogłabym iść do przodu. Czy Wy z TZem na pewno macie podobne oczekiwania dotyczące przyszłości?

Mam podobne zdanie. W wieku 35 lat chcialabym sie juz wyluzowac i spokojnie życ, a nie na nowo szarpac w nowym miejscu, wynajmowac jakies pokoje, gonic za praca, klimatyzowac sie - zwyczajnie by mi sie juz nie chcialo.

oh Mandy · 2017-03-07, 10:46

Mieszkam w Warszawie. W tym momencie jest dość ciężka sytuacja na rynku, jeśli chodzi o wynajem mieszkania - ceny poszły w górę, w porównaniu do tego co było jakiś czas temu. Ponadto jest wyścig szczurów (głównie przez Ukraińców - potwierdzone przez wynajmujących, w 90 % w sprawie wynajmu dzwonią Ukraińcy).
Zatem, za kawalerkę trzeba zapłacić ok. 1500 zł + liczniki, dodatkowo zdarza się, że właściciele życzą sobie dodatkowo czynsz do administracji.
W ostatnim miesiącu oglądałam 4 mieszkania w cenie ok. 1300 - 1400 zł + opłaty, nie nadawały się do zamieszkania, począwszy przez brak umywalki w łazience, po brak drzwi do łazienki, a także... pluskwy

Jeśli ktoś myśli, że praca tutaj czeka na ulicy, jest w błędzie. Często są spotykane oferty na umowę zlecenie, często poważne firmy proponują 2000 zł, zależy oczywiście, jakiej pracy poszukujecie.

Tak jak wyżej zostało napisane - nie zawsze pracuje się przy miejscu zamieszkania, także dojazd 40-50 minut do miejsca pracy to standard, zwłaszcza z Białołęki. Zresztą podobną sytuację miałam z Woli na Ursynów... co było jednym z powodów, dla których nie zmieniłam pracy.

---------- Dopisano o 11:46 ---------- Poprzedni post napisano o 11:28 ----------

Czy zycie w Warszawie jest drogie? Jeśli chodzi o zakupy spożywcze, chemiczne - tego nie odnotowałam, niekiedy taniej niż w rodzinnym mieście.

Paulaaa81 · 2017-03-07, 10:58

Cytat:

Napisane przez trzyrazypiec

Dlatego ja się zastanawiam czy TZ rzeczywiście podziela plany dotyczące dziecka. Bo nie wierzę, ze jest tak odrealniony.

to już z nim musisz porozmawiać...

Życie w dużym mieście to nie sielanka. Praca w budżetówce to często pensje jak w innych miastach, często najniższa krajowa, a wynajem mieszkań, dojazd, dużo bardziej czasochłonny i kosztowny. Pracując za najniższą krajową, w ogóle bym tu nie przychodziła do pracy.

Dojazd do pracy godzinę to w Warszawie norma.

Opiekunka do dziecka w Warszawie to koszt ok. 2500 zł miesięcznie na rękę. Dla wszystkich dzieci w żłobkach nie ma miejsc.

oh Mandy · 2017-03-07, 12:21

Cytat:

Napisane przez Paulaaa81

Dojazd do pracy godzinę to w Warszawie norma.

Może nie norma, zależy jak się trafi. Ja w tym momencie dojeżdżam 10 minut.

drazetkaa · 2017-03-07, 13:28

Jeśli pensja Twojego męża wystarczy tylko na wynajęcie pokoju i skromne życie to odpowiedź jest prosta: nie przeprowadzajcie się.

**d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab** · 2017-03-07, 13:36

Cytat:

Napisane przez kitosa

Cześć,
zwracam się do Was z dylematem. TŻ chce zmienić pracę, do której dojeżdża godzinę. Jako, że w okolicy nie ma pracy, zdecydował się aplikować do Warszawy. Ja, jeszcze kilka lat temu bym to poparła, teraz mam wątpliwości. Mamy tu mieszkanie (jeszcze 5 lat pożyczki na nie), mieliśmy się na dniach starać o dziecko (34, 36 lat), rodziców mamy na miejscu. Tu trzeba by było wynająć to mieszkanie, tam wynająć pokój na początek. Krótko mówiąc: uwstecznilibyśmy się. Ja pracę mam na pół etatu, lekki stopień niepełnosprawności (niedosłuch) - nie wiem jak w Warszawie podejdą do tego. Poza tym z angielskim jesteśmy na bakier - TŻ lepiej zna, a ja nie rozumiem go, jest dla mnie za miękki, wolę niemiecki. Obecnie robię podyplomówkę i bym musiała przyjeżdżać do swojego rodzinnego miasta na weekendy - z Warszawy

Z jednej strony chciałabym zaryzykować, z drugiej nie widzę tego. Co myślicie?

W Warszawie godzinny dojazd do pracy to taka średnia, chyba że ktoś mieszka i pracuje na linii metra. Jeżeli chcecie się przeprowadzić jedynie po to, by skrócić czas dojazdu do pracy, to zupełnie nietrafiony pomysł

kitosa · 2017-03-07, 16:08

Dziękuję serdecznie za odpowiedzi!

Z tym dojazdem do pracy to chciałam nakreślić, że nasze miasteczko to taka dziura, że tyle za pracą trzeba jechać

Doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że godzina dojazdu do pracy w Warszawie to standard. Jak mieliśmy urlop dłuższy to nawet zamieszkaliśmy tam na dwa tygodnie i bardzo nam się podobało. No, ale wiadomo, turystycznie to co innego.
Ogólnie mam takie zdanie jak trzy razy pięć.
Zdaję sobie sprawę, że jeśli zdecydowalibyśmy się na przeprowadzkę - dziecka może nie być, bo i kiedy? Po 40? Tutaj nie mamy kokosów, żyjemy skromnie, ale na swoim. Pomoc rodziców jest nieoceniona. Nie rozważałabym tego, gdybym miała dobrą pracę. TŻ bezrobocie raczej nie grozi. Z zawodu jest programistą C++, a wykonuje administratora sieci i bazy danych i ma mnóstwo różnych kursów. Dziś już wysłał kilka ofert. Gorzej ze mną - jestem pracownikiem socjalnym z zawodu, pracuję jako biurowy. Wiem, że koszta Warszawy są kosmiczne, dlatego mówiłam o pokoju

Osobiście sobie tego nie wyobrażam, więc pewnie stanie na klitce za 1500 zł, godzinę od centrum

**bb410bd1fbb42d2edea92b1ada01ce79bf3cfb02_603add0278cd5** · 2017-03-07, 16:20

Nie ma tu dla mnie argumentów, które przemawiałyby za przeprowadzką. Tym bardzej, że nie chodzi tu o możliwości lepszej pracy, rozwoju, lepszą pensję, a ... dojazd.
Dojazd do Wwy/po Wwie to często właśnie godzina. Jeszcze utknąć gdzieś w weekendowym korku, albo ekspresówce czy wylotówce i można dłużej postać. A jazda komunikacja miejska nawet przy metrze może spokojnie zająć mnstwo czasu, tak jak ktoś wcześniej pisał.
Z tego co piszesz macie w miarę ustabilizowaną sytuację, własne mieszkanie, pracę (jak rozumiem nie jest tak źle poza ew. kwestią dojazdu), rodziców, znane otoczenie i konkretne plany co do dziecka. Nie chciałoby mi się szarpać, zaczynać wszystkiego od zera, wynajmować pokój (jeżeli już to tylko mieszkanie), stresować poszukiwaniem pracy i to nie jednej a dwóch osób. No nie, tym bardziej, że chcecie starać się o dziecko i macie niezłe warunki ku temu.

---------- Dopisano o 17:20 ---------- Poprzedni post napisano o 17:18 ----------

skoro Twój TŻ jest z szeroko pojętej branży IT to nie lepiej poszukać możliwości pracy zdalnej z ewentualną opcją dojazdu do biura raz na jakiś czas?

trzyrazypiec · 2017-03-07, 16:31

Cytat:

Napisane przez kitosa

Dziękuję serdecznie za odpowiedzi!

Z tym dojazdem do pracy to chciałam nakreślić, że nasze miasteczko to taka dziura, że tyle za pracą trzeba jechać

Doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że godzina dojazdu do pracy w Warszawie to standard. Jak mieliśmy urlop dłuższy to nawet zamieszkaliśmy tam na dwa tygodnie i bardzo nam się podobało. No, ale wiadomo, turystycznie to co innego.
Ogólnie mam takie zdanie jak trzy razy pięć.
Zdaję sobie sprawę, że jeśli zdecydowalibyśmy się na przeprowadzkę - dziecka może nie być, bo i kiedy? Po 40? Tutaj nie mamy kokosów, żyjemy skromnie, ale na swoim. Pomoc rodziców jest nieoceniona. Nie rozważałabym tego, gdybym miała dobrą pracę. TŻ bezrobocie raczej nie grozi. Z zawodu jest programistą C++, a wykonuje administratora sieci i bazy danych i ma mnóstwo różnych kursów. Dziś już wysłał kilka ofert. Gorzej ze mną - jestem pracownikiem socjalnym z zawodu, pracuję jako biurowy. Wiem, że koszta Warszawy są kosmiczne, dlatego mówiłam o pokoju

Osobiście sobie tego nie wyobrażam, więc pewnie stanie na klitce za 1500 zł, godzinę od centrum

No okej, ale czy Twój TŻ chce mieć dziecko? Bo jego plany wskazują na to, że być może niespecjalnie o tym myśli, a przynajmniej nie jest to dla niego tak ważne, jak dla Ciebie. Wiecie dokładnie, jakie macie oczekiwania od życia i że one się nie mijają?

kitosa · 2017-03-07, 17:10

Popcorn Lady dzięki za pomysł z pracą zdalną. Nie pomyśleliśmy o tym, jak patrzymy po ofertach to ciężko coś takiego znaleźć.
Trzy razy pięć TŻ chce mieć dziecko, ale on myśli, że mamy jeszcze czas

Niepoważny jakiś. Zmiana pracy całkowicie przysłoniła mu inne wartości. Ale sobie myślę, że jak ma wracać do dziecka z pracy wiecznie wkurzony, to ja dziękuję, postoję. Czas pokaże, co będzie.

trzyrazypiec · 2017-03-07, 17:20

Czy ja wiem, czy niepoważny. Coś się mijacie po prostu.

**69d5782cb96c44b77f6e0ec22c8f79bc60c635f6_65a5448a32992** · 2017-03-07, 17:50

Cytat:

Napisane przez kitosa

Popcorn Lady dzięki za pomysł z pracą zdalną. Nie pomyśleliśmy o tym, jak patrzymy po ofertach to ciężko coś takiego znaleźć.
Trzy razy pięć TŻ chce mieć dziecko, ale on myśli, że mamy jeszcze czas

Niepoważny jakiś. Zmiana pracy całkowicie przysłoniła mu inne wartości. Ale sobie myślę, że jak ma wracać do dziecka z pracy wiecznie wkurzony, to ja dziękuję, postoję. Czas pokaże, co będzie.

to chyba coś średnio patrzyliście...

przy obecnej sytuacji na rynku IT, gdzie firmy nawzajem podbierają sobie specjalistów, normą jest chodzenie ludziom na rękę.

lolita96 · 2017-03-07, 18:08

Dla mnie dziwny pomysł

Może być wam trudno.

skwaruszek · 2017-03-07, 19:41

Zależy jaką ofertę dostanie twój TŻ. W Warszawie pensje w IT nie są małe. Wystarczyłoby na kawalerkę+wydatki. Sądzę, że on sam może zarobić w Warszawie więcej niż wy oboje teraz

Pozostaje kwestia czy uda wam się wynająć teraźniejsze mieszkanie, podwójne opłaty mogłyby was dobić.
Tylko wcześniej porozmawiaj z nim o waszych planach na dziecko. Będziesz musiała poszukać pracy, wszystko się odwleka...

**b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4** · 2017-03-07, 21:36

Przeprowadzilam sie do nowego miejsca bedac juz w ciazy, mieszkania szukalismy mieszkajac w wynajmowanym pokoju, urodzilam swoje pierwsze dziecko w kompletnie nowym miejscu, w obcym kraju, z dala od rodziny. Bylo nam obojgu bardzo ciezko, jesli mialabym wybor podobny do Twojego planujac dziecko zrezygnowalabym z przeprowadzki.

**Hultaj** · 2017-03-07, 22:16

proszę Cię.
jakie uwstecznianie.
po prostu, poszukiwanie czegoś nowego, zmiana.

facet jest młody, chce coś zmienić w swoim zyciu, wyrwać się z małego gnuśnego miasteczka. albo miasteczko mu nie wadzi ale wkurza go że musi być uwiązany w tej konkretnej robocie. ma tam siedzieć do emerytury ?

tobie dobrze bo ci dobrze. masz tu wszystko. jemu czegoś brak. albo się stłamsi i będzie nieszczęsliwy, albo mu przejdzie i szczęsliwy będzie, albo czeka Was kryzys.
a jakby stracił robotę to co? to juz by musial cos takiego zrobić?

jedyny problem to dziecko.
żebyście nie musieli tego odwlekać w czasie.
moze dałabyś radę zostać u siebie a mąż wraca na weekendy? niech się tam urządzi, Ty dolączysz do niego po czasie?

mieszkania przecież nie tracicie, jeśli on jest z it i ma umiejetności teoretycznie powinno być Was stać na kawalerkę i może nawet na to, abyś na początku nie pracowała?
może być Wam z poczatku trudno no ale bylibyście razem, założylibyście rodzinę on mógłby się rozwijac, ty też.

jak dla mnie to to jest do zrobienia tylko kwestia podejścia, przemyślenia, potrzeb i woli.

2017-03-07, 07:25	#1
kitosa Zadomowienie Zarejestrowany: 2005-11 Wiadomości: 1 296	Czy przeprowadzka do Warszawy to dobry pomysł? Cześć, zwracam się do Was z dylematem. TŻ chce zmienić pracę, do której dojeżdża godzinę. Jako, że w okolicy nie ma pracy, zdecydował się aplikować do Warszawy. Ja, jeszcze kilka lat temu bym to poparła, teraz mam wątpliwości. Mamy tu mieszkanie (jeszcze 5 lat pożyczki na nie), mieliśmy się na dniach starać o dziecko (34, 36 lat), rodziców mamy na miejscu. Tu trzeba by było wynająć to mieszkanie, tam wynająć pokój na początek. Krótko mówiąc: uwstecznilibyśmy się. Ja pracę mam na pół etatu, lekki stopień niepełnosprawności (niedosłuch) - nie wiem jak w Warszawie podejdą do tego. Poza tym z angielskim jesteśmy na bakier - TŻ lepiej zna, a ja nie rozumiem go, jest dla mnie za miękki, wolę niemiecki. Obecnie robię podyplomówkę i bym musiała przyjeżdżać do swojego rodzinnego miasta na weekendy - z Warszawy Z jednej strony chciałabym zaryzykować, z drugiej nie widzę tego. Co myślicie? __________________ Miłość...wziąć ją w dłonie i przenieść przez całe życie... W radości i w smutku mój dom jest w Twoich ramionach

2017-03-07, 08:05	#2
Colderia Raczkowanie Zarejestrowany: 2013-10 Wiadomości: 424	Dot.: Czy przeprowadzka do Warszawy to dobry pomysł? Mamy decydować za Ciebie? Jedź... Co z tego, że wolisz niemiecki? Angielski teraz zna większość ludzi, więc jeśli znasz jeszcze inny język to na plus. I jak mają podejść do twojej niepełnosprawności? Sądzę, że nawet lepiej niż w mniejszym mieście.

2017-03-07, 08:27	#3
aer O RLY? Zarejestrowany: 2013-09 Lokalizacja: Silesia/Varsovia Wiadomości: 10 173	Dot.: Czy przeprowadzka do Warszawy to dobry pomysł? Odniose sie do dwoch kwestii: Dojazd godzine do pracy w Warszawie nie jest niczym dziwnym - wystarczy np. mieszkac na Targówku/Białołęce/Tarchominie a pracowac na Mokotowie, takze autorki zeby Twoj maz przypadkiem nie byl zaskoczony w tej kwestii - pokoj. Czesto właściciele mieszkania pozostawiaja szukanie osob do pozostalych pokoi w gestii osob juz wynajmujących. Zdecydowana wiekszosc to studenci. Moze byc wam trudniej ze wzg na wiek. Nie kazdy 21 latek bedzie chcial mieszkac przez sciane z 36 latkiem. A mieszkania przy starszych osobach to rozne dziwne historie. __________________ https://www.youtube.com/watch?v=gX6bDyRSLPI monsz Living zagranico juz 30 months. I zapomniec polski language

2017-03-07, 08:44	#5
Lianca Zadomowienie Zarejestrowany: 2011-03 Lokalizacja: Warszawa Wiadomości: 1 118	Dot.: Czy przeprowadzka do Warszawy to dobry pomysł? Dodam, że w Wawie jest drogo. Czasem jak jadę np. na Mazury do rodzinnego domu mojego męża to zderzam się ze ścianą rzeczywistości. Tamci ludzie żyją za o wiele mniejsze pensje i w ich domach niczego nie brakuje. Ziemia jest o wiele tańsza. Wynajem czy ceny nieruchomości o wiele niższe. Coś za coś jak mówią. Ale dla kogoś kto nagle zaczyna tu mieszkać może być to przykrą niespodzianką - nasze Warszawskie ceny. Co do jechania do pracy - to prawda. W korkach stoi się nie raz godzinę:P Nie zmieniając za bardzo położenia. Np. przebicie się S8 w stronę Marek w godzinach szczytu (16.00-18,00). W waszym przypadku - jeśli jednak zdecydujecie się na Wawę polecam wynajęcie mieszkania w miejscowości pod Warszawą. Tu ceny nieruchomości są już trochę niższe, a i miejsce zbliżone do tego w którym mieszkacie obecnie. Przynajmniej nie będziesz się borykać z jeżdżącymi pod oknem tramwajami i stadem aut nawet w nocy Sama mieszkam pod Wawą i jak mi się zdarzało nocować u kogoś w Wawie to nie mogłam spać! Całą noc słychać auta, autobusy i tramwaje. Im dalej od Wawy tym wynajem mieszkań tańszy. Jak potrzebujesz pomocy w podaniu nazw miast napisz - pomogę. Dojazd z tych miejscowości do Wawy jest dobry. __________________ Fresh Princess of Wizaz ... https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=551947 - moja galeria pazurkowa 04.07.2015 PM 2015

2017-03-07, 08:59	#6
siekierrra Raczkowanie Zarejestrowany: 2012-02 Wiadomości: 286	Dot.: Czy przeprowadzka do Warszawy to dobry pomysł? Dojazd godzinę do pracy w Warszawie to będzie norma prawdopodobnie, może nawet dłużej Do tego wypadek nawet na zakupy, zanim dojedziesz, załatwisz, wrócisz - czas, czas, czas. Życie w Warszawie jest drogie, na to tez trzeba wziąć poprawkę. Nie neguje próbowania w każdym wieku, ale...jak sobie wyobrażacie mieszkanie na pokoju? Na mieszkanje całe Was nie będzie od razu stac, a jak z mieszkaniem z obcymi ludźmi, głównie studentami? Agielski teraz to minimum. Myślę, że zanim zdecydujecie się na taką zmianę, warto na chłodno to przekalkulować. I co istotne, w jakiej branży jest Twój mąż? __________________ Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie.

2017-03-07, 09:03	#8
siekierrra Raczkowanie Zarejestrowany: 2012-02 Wiadomości: 286	Dot.: Czy przeprowadzka do Warszawy to dobry pomysł? A i na starania się o dziecko cóż, nie jesteście już najmłodsi, a taka przeprowadzka na pewno odsunelaby to o kolejny czas. Zanim znajdziesz prace, która da Ci możliwość późniejszego urlopu, a co wtedy z mieszkaniem? Z dzieckiem w jednym pokoju, za ścianą z obcymi ludźmi? Co, gdy dziecko podrosnie? Tu mówisz, że ma kto Wam pomoc, a tam? Zorientuj się ile kosztuje przedszkole/ niania w Wawie. Wydaje mi się, że Twój tz musiałby być dobrym specjalista w swojej branży, która w Wawie da mu dobre pieniadze. Co, jeśli się okaże, że nawet prace macie 10min od domu, ale zarobki nie pozwolą ani na życie samodzielne,ani na dziecko i po prostu będzie ciężko? __________________ Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie.

2017-03-07, 09:05	#9
aer O RLY? Zarejestrowany: 2013-09 Lokalizacja: Silesia/Varsovia Wiadomości: 10 173	Dot.: Czy przeprowadzka do Warszawy to dobry pomysł? Jezeli pod warszawa mieszkanie to na linii SKM. Na pewno nie strona Radzymina/marek, gdzie przebicie sie przez swiatla to koszmar No i ja zakładam, ze jesli pokoj to autorka odkłada na bok plany prokreacyjne. __________________ https://www.youtube.com/watch?v=gX6bDyRSLPI monsz Living zagranico juz 30 months. I zapomniec polski language Edytowane przez aer Czas edycji: 2017-03-07 o 09:07

2017-03-07, 09:10	#10
siekierrra Raczkowanie Zarejestrowany: 2012-02 Wiadomości: 286	Dot.: Czy przeprowadzka do Warszawy to dobry pomysł? Plany prokreacyjne odkłada na bok? Na 40tke? __________________ Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie.

2017-03-07, 09:16	#11
trzyrazypiec Zakorzenienie Zarejestrowany: 2016-09 Wiadomości: 3 019	Dot.: Czy przeprowadzka do Warszawy to dobry pomysł? Ja uważam, że w Waszej sytuacji to kiepski i dziwny pomysł. Jeżeli w Warszawie możecie sobie pozwolić jedynie na pokój, a Wasza obecna sytuacja jest na tyle stabilna, że rzeczywiście możecie miec dziecko i go chcecie, to nie rozumiem. Ja na Twoim miejscu nie chciałabym teraz zaczynać od początku jeśli mogłabym iść do przodu. Czy Wy z TZem na pewno macie podobne oczekiwania dotyczące przyszłości? Edytowane przez trzyrazypiec Czas edycji: 2017-03-07 o 09:17

2017-03-07, 09:24	#12
aer O RLY? Zarejestrowany: 2013-09 Lokalizacja: Silesia/Varsovia Wiadomości: 10 173	Dot.: Czy przeprowadzka do Warszawy to dobry pomysł? Czyli mam rozumiec, ze Ty radosnie rozmnozylabys sie wynajmowanym pokoju, tak? Z perspektywy własnych doswiadczen jako wspolwynajmujaca bylabym wkurzona, ze musze szukac nowego pokoju bo sorry, to nie jest komortowa sytuacja. Mysle, ze tłumu chetnych na mieszkanie w takiej perspektywie tez nie bedzie. Vide na miejscu właściciela tez bym sie wkurzyla. Sorry. __________________ https://www.youtube.com/watch?v=gX6bDyRSLPI monsz Living zagranico juz 30 months. I zapomniec polski language

2017-03-07, 09:28	#13
trzyrazypiec Zakorzenienie Zarejestrowany: 2016-09 Wiadomości: 3 019	Dot.: Czy przeprowadzka do Warszawy to dobry pomysł? Dlatego ja się zastanawiam czy TZ rzeczywiście podziela plany dotyczące dziecka. Bo nie wierzę, ze jest tak odrealniony.

2017-03-07, 09:29	#14
siekierrra Raczkowanie Zarejestrowany: 2012-02 Wiadomości: 286	Dot.: Czy przeprowadzka do Warszawy to dobry pomysł? Trzyrazypiec zadała dobre pytanie- czy aby na pewno macie te same oczkiwania? W pierwszym poście napisałaś, że Twój tz się zdecydował aplikować do Wawy- czy to znaczy, że decyzja została juz podjęta? Czy omowiloscie to wspólnie i rozwazyliscie wszystkie plusy i minusy? Jak tz podchodzi do tematu dziecka? __________________ Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie.

2017-03-07, 10:46	#16
oh Mandy Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-06 Lokalizacja: Syreni gród Wiadomości: 10 256	Dot.: Czy przeprowadzka do Warszawy to dobry pomysł? Mieszkam w Warszawie. W tym momencie jest dość ciężka sytuacja na rynku, jeśli chodzi o wynajem mieszkania - ceny poszły w górę, w porównaniu do tego co było jakiś czas temu. Ponadto jest wyścig szczurów (głównie przez Ukraińców - potwierdzone przez wynajmujących, w 90 % w sprawie wynajmu dzwonią Ukraińcy). Zatem, za kawalerkę trzeba zapłacić ok. 1500 zł + liczniki, dodatkowo zdarza się, że właściciele życzą sobie dodatkowo czynsz do administracji. W ostatnim miesiącu oglądałam 4 mieszkania w cenie ok. 1300 - 1400 zł + opłaty, nie nadawały się do zamieszkania, począwszy przez brak umywalki w łazience, po brak drzwi do łazienki, a także... pluskwy Jeśli ktoś myśli, że praca tutaj czeka na ulicy, jest w błędzie. Często są spotykane oferty na umowę zlecenie, często poważne firmy proponują 2000 zł, zależy oczywiście, jakiej pracy poszukujecie. Tak jak wyżej zostało napisane - nie zawsze pracuje się przy miejscu zamieszkania, także dojazd 40-50 minut do miejsca pracy to standard, zwłaszcza z Białołęki. Zresztą podobną sytuację miałam z Woli na Ursynów... co było jednym z powodów, dla których nie zmieniłam pracy. ---------- Dopisano o 11:46 ---------- Poprzedni post napisano o 11:28 ---------- Czy zycie w Warszawie jest drogie? Jeśli chodzi o zakupy spożywcze, chemiczne - tego nie odnotowałam, niekiedy taniej niż w rodzinnym mieście. __________________ czasem mniej znaczy więcej, taka szczypta ironii. Edytowane przez oh Mandy Czas edycji: 2017-03-07 o 10:30

2017-03-07, 13:28	#19
drazetkaa Czerwcowa PM Zarejestrowany: 2014-06 Wiadomości: 2 609	Dot.: Czy przeprowadzka do Warszawy to dobry pomysł? Jeśli pensja Twojego męża wystarczy tylko na wynajęcie pokoju i skromne życie to odpowiedź jest prosta: nie przeprowadzajcie się. __________________ Pomóż Sandrze, proszę - wpłać chociaż 1 zł.

2017-03-07, 16:08	#21
kitosa Zadomowienie Zarejestrowany: 2005-11 Wiadomości: 1 296	Dot.: Czy przeprowadzka do Warszawy to dobry pomysł? Dziękuję serdecznie za odpowiedzi! Z tym dojazdem do pracy to chciałam nakreślić, że nasze miasteczko to taka dziura, że tyle za pracą trzeba jechać Doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że godzina dojazdu do pracy w Warszawie to standard. Jak mieliśmy urlop dłuższy to nawet zamieszkaliśmy tam na dwa tygodnie i bardzo nam się podobało. No, ale wiadomo, turystycznie to co innego. Ogólnie mam takie zdanie jak trzy razy pięć. Zdaję sobie sprawę, że jeśli zdecydowalibyśmy się na przeprowadzkę - dziecka może nie być, bo i kiedy? Po 40? Tutaj nie mamy kokosów, żyjemy skromnie, ale na swoim. Pomoc rodziców jest nieoceniona. Nie rozważałabym tego, gdybym miała dobrą pracę. TŻ bezrobocie raczej nie grozi. Z zawodu jest programistą C++, a wykonuje administratora sieci i bazy danych i ma mnóstwo różnych kursów. Dziś już wysłał kilka ofert. Gorzej ze mną - jestem pracownikiem socjalnym z zawodu, pracuję jako biurowy. Wiem, że koszta Warszawy są kosmiczne, dlatego mówiłam o pokoju Osobiście sobie tego nie wyobrażam, więc pewnie stanie na klitce za 1500 zł, godzinę od centrum __________________ Miłość...wziąć ją w dłonie i przenieść przez całe życie... W radości i w smutku mój dom jest w Twoich ramionach

2017-03-07, 16:20	#22
bb410bd1fbb42d2edea92b1ada01ce79bf3cfb02_603add0278cd5 Konto usunięte Zarejestrowany: 2012-04 Wiadomości: 3 395	Dot.: Czy przeprowadzka do Warszawy to dobry pomysł? Nie ma tu dla mnie argumentów, które przemawiałyby za przeprowadzką. Tym bardzej, że nie chodzi tu o możliwości lepszej pracy, rozwoju, lepszą pensję, a ... dojazd. Dojazd do Wwy/po Wwie to często właśnie godzina. Jeszcze utknąć gdzieś w weekendowym korku, albo ekspresówce czy wylotówce i można dłużej postać. A jazda komunikacja miejska nawet przy metrze może spokojnie zająć mnstwo czasu, tak jak ktoś wcześniej pisał. Z tego co piszesz macie w miarę ustabilizowaną sytuację, własne mieszkanie, pracę (jak rozumiem nie jest tak źle poza ew. kwestią dojazdu), rodziców, znane otoczenie i konkretne plany co do dziecka. Nie chciałoby mi się szarpać, zaczynać wszystkiego od zera, wynajmować pokój (jeżeli już to tylko mieszkanie), stresować poszukiwaniem pracy i to nie jednej a dwóch osób. No nie, tym bardziej, że chcecie starać się o dziecko i macie niezłe warunki ku temu. ---------- Dopisano o 17:20 ---------- Poprzedni post napisano o 17:18 ---------- skoro Twój TŻ jest z szeroko pojętej branży IT to nie lepiej poszukać możliwości pracy zdalnej z ewentualną opcją dojazdu do biura raz na jakiś czas?

2017-03-07, 17:10	#24
kitosa Zadomowienie Zarejestrowany: 2005-11 Wiadomości: 1 296	Dot.: Czy przeprowadzka do Warszawy to dobry pomysł? Popcorn Lady dzięki za pomysł z pracą zdalną. Nie pomyśleliśmy o tym, jak patrzymy po ofertach to ciężko coś takiego znaleźć. Trzy razy pięć TŻ chce mieć dziecko, ale on myśli, że mamy jeszcze czas Niepoważny jakiś. Zmiana pracy całkowicie przysłoniła mu inne wartości. Ale sobie myślę, że jak ma wracać do dziecka z pracy wiecznie wkurzony, to ja dziękuję, postoję. Czas pokaże, co będzie. __________________ Miłość...wziąć ją w dłonie i przenieść przez całe życie... W radości i w smutku mój dom jest w Twoich ramionach

2017-03-07, 17:20	#25
trzyrazypiec Zakorzenienie Zarejestrowany: 2016-09 Wiadomości: 3 019	Dot.: Czy przeprowadzka do Warszawy to dobry pomysł? Czy ja wiem, czy niepoważny. Coś się mijacie po prostu.

2017-03-07, 18:08	#27
lolita96 Zadomowienie Zarejestrowany: 2015-07 Wiadomości: 1 227	Dot.: Czy przeprowadzka do Warszawy to dobry pomysł? Dla mnie dziwny pomysł Może być wam trudno.

2017-03-07, 19:41	#28
skwaruszek Raczkowanie Zarejestrowany: 2010-12 Wiadomości: 137	Dot.: Czy przeprowadzka do Warszawy to dobry pomysł? Zależy jaką ofertę dostanie twój TŻ. W Warszawie pensje w IT nie są małe. Wystarczyłoby na kawalerkę+wydatki. Sądzę, że on sam może zarobić w Warszawie więcej niż wy oboje teraz Pozostaje kwestia czy uda wam się wynająć teraźniejsze mieszkanie, podwójne opłaty mogłyby was dobić. Tylko wcześniej porozmawiaj z nim o waszych planach na dziecko. Będziesz musiała poszukać pracy, wszystko się odwleka...

2017-03-07, 21:36	#29
b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4 Konto usunięte Zarejestrowany: 2010-05 Wiadomości: 2 825	Dot.: Czy przeprowadzka do Warszawy to dobry pomysł? Przeprowadzilam sie do nowego miejsca bedac juz w ciazy, mieszkania szukalismy mieszkajac w wynajmowanym pokoju, urodzilam swoje pierwsze dziecko w kompletnie nowym miejscu, w obcym kraju, z dala od rodziny. Bylo nam obojgu bardzo ciezko, jesli mialabym wybor podobny do Twojego planujac dziecko zrezygnowalabym z przeprowadzki.

2017-03-07, 22:16	#30
Hultaj BAN stały Zarejestrowany: 2007-12 Wiadomości: 27 877	Dot.: Czy przeprowadzka do Warszawy to dobry pomysł? proszę Cię. jakie uwstecznianie. po prostu, poszukiwanie czegoś nowego, zmiana. facet jest młody, chce coś zmienić w swoim zyciu, wyrwać się z małego gnuśnego miasteczka. albo miasteczko mu nie wadzi ale wkurza go że musi być uwiązany w tej konkretnej robocie. ma tam siedzieć do emerytury ? tobie dobrze bo ci dobrze. masz tu wszystko. jemu czegoś brak. albo się stłamsi i będzie nieszczęsliwy, albo mu przejdzie i szczęsliwy będzie, albo czeka Was kryzys. a jakby stracił robotę to co? to juz by musial cos takiego zrobić? jedyny problem to dziecko. żebyście nie musieli tego odwlekać w czasie. moze dałabyś radę zostać u siebie a mąż wraca na weekendy? niech się tam urządzi, Ty dolączysz do niego po czasie? mieszkania przecież nie tracicie, jeśli on jest z it i ma umiejetności teoretycznie powinno być Was stać na kawalerkę i może nawet na to, abyś na początku nie pracowała? może być Wam z poczatku trudno no ale bylibyście razem, założylibyście rodzinę on mógłby się rozwijac, ty też. jak dla mnie to to jest do zrobienia tylko kwestia podejścia, przemyślenia, potrzeb i woli.

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)