2017-02-07, 20:33 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 4
|
Kto przegina - ja czy on?
Staż związku trzy lata, wiek obojga po 32 lata, mieszkamy razem blisko 3 lata.
Zawsze ufałam mojemu chopakowi, nie przyszo mi do głowy żeby wziąć doręki jego telefon czy logować się do komputera - raz, że się tym brzydzę, dwa, że nie widziałam potencjalnego powodu. Dziś TŻ poprosił mnie o sprawdzenie, jakiego dostał smsa, miała do niego przyjechac jakaś kobieta, prawdopodobnie równolatka, w sprawach zawodowych, a że pora już była dość późna, to umówiona była na spotkanie pod adresem domowym (tak sę czasem zdarza, mój chłopak prowazi firmę i klienci chcą się spotykać o różnych godzinach). Wiem, że umawiali się już parę godzin wcześniej na dzisiejszy wieczór, jej przyjazd był zapowiedziany. Na jego polecenie sprawdziłam tego smsa. Jego treść brzmiała mniej więcej: "gps pokazuje, że dojadę za pół godziny. Trzymaj kciuki, to może będę na miejscu szybciej." Tuż nad tą wiadomością (korespondencja w "drzewku") była wiadomość od mojego TŻ do niej: "Ok, w takim razie położę poduszkę na parapecie, żeby nie odgnieść łokci", coś w tym stylu. Zrobiłam mu scenę, nazwałam to flirtem, on mnie wyśmiał, co więcej - obraził się, mówiąc, że przegięłam, że to jest "normalna rozmowa" i że ja zachowałam się jak niezrónoważona. Poproszę o Wasze opinie - czy taka rozmowa w wydaniu Waszych mężczyzn byłaby dla Was ok i to ja jestem szurnięta? Czy jednak coś tu jest nie tak? |
2017-02-07, 20:50 | #2 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Kto przegina - ja czy on?
jak dla mnie przesadzasz. to nie był flirt tylko żart. wychodzę z założenia, że jak się prowadzi własną firmę to warto mieć dobry kontakt z klientami.
__________________
-27,9 kg |
2017-02-07, 21:10 | #3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 373
|
Dot.: Kto przegina - ja czy on?
przesadzasz
|
2017-02-07, 21:22 | #4 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 521
|
Dot.: Kto przegina - ja czy on?
Autorko, ja uważam, że każdy w związku ma prawo do bycia miłym i żartobliwym w stosunku do osób trzecich. Powinien mieć prawo. Odpuść, bo wypowiedź Twojego chłopaka skierowana do tej dziewczyny jest sympatyczna, ale nic ponad to
A jeśli masz z czymś realny problem (np. może nie czujesz się w 100% pewnie w tym związku, może chciałabyś kroku dalej z jego strony), to popracuj nad tą właśnie rzeczą. |
2017-02-07, 21:50 | #5 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 4
|
Dot.: Kto przegina - ja czy on?
[1=578537b29e2e39e1d6e3dc9 dfc9821e485b809af_62f97e7 3ceb2a;70689181]Autorko, ja uważam, że każdy w związku ma prawo do bycia miłym i żartobliwym w stosunku do osób trzecich. Powinien mieć prawo. Odpuść, bo wypowiedź Twojego chłopaka skierowana do tej dziewczyny jest sympatyczna, ale nic ponad to
A jeśli masz z czymś realny problem (np. może nie czujesz się w 100% pewnie w tym związku, może chciałabyś kroku dalej z jego strony), to popracuj nad tą właśnie rzeczą.[/QUOTE] Dziękuję za tę i poprzednie wypowiedzi. Na swoje usprawiedliwienie mam tylko to, że dziś zaczął mi się okres, a ja jestem zawsze koszmarną heterą w ten jeden dzień miesiąca i mimo najszczerszych chęci czasem wymyka mi się to spod kontroli. Przy okazji - da się coś z tym zrobić? Jakieś "ziółka" dla wyczilowania? Tabsów brać nie mogę, jakby co, za to mam spiralę. |
2017-02-07, 21:57 | #6 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Kto przegina - ja czy on?
Przesadzasz zdecydowanie.
|
2017-02-07, 22:19 | #7 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-12
Wiadomości: 488
|
Dot.: Kto przegina - ja czy on?
Cytat:
|
|
2017-02-07, 22:49 | #8 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 109
|
Dot.: Kto przegina - ja czy on?
podpisuje się pod poprzednimi wypowiedziami...przesadza sz
|
2017-02-08, 02:00 | #9 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 3 663
|
Dot.: Kto przegina - ja czy on?
Pocieszny żart i jeśli już to imho plusik za brak chamskich podtekstòw. : P
|
2017-02-08, 07:20 | #10 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 7 327
|
Dot.: Kto przegina - ja czy on?
Ty przeginasz.
|
2017-02-08, 07:49 | #11 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Kto przegina - ja czy on?
Chyba czujesz się w tym związku niepewnie, skoro taka pierdoła potrafi zepsuć Ci humor i wzbudzić jakieś podejrzenia. Twój facet ma być chamski lub oschły w stosunku do innych kobiet?
|
2017-02-08, 09:21 | #12 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 8
|
Dot.: Kto przegina - ja czy on?
.
Edytowane przez 201703061040 Czas edycji: 2017-02-14 o 22:53 |
2017-02-08, 12:08 | #13 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 19
|
Dot.: Kto przegina - ja czy on?
Nie znasz dnia ani godziny gdy Twój facet spotka młodszą i ładniejszą i się zakocha, więc raczej nie czuj się zbyt pewnie.
|
2017-02-08, 12:13 | #14 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 271
|
Dot.: Kto przegina - ja czy on?
Cytat:
Autorko, gdyby miał coś do ukrycia, nie prosiłby o sprawdzenie telefonu. Awantura niepotrzebna. |
|
2017-02-08, 12:16 | #15 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 092
|
Dot.: Kto przegina - ja czy on?
Cytat:
Ja tam myślę, że jestem zbyt fajna, a jak poleci do innej no to jego strata. A ta rozmowa to pierdoła, czepiasz się garbatego, że ma dzieci proste jak dla mnie.
__________________
To boldly go where no man has gone before. Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię. |
|
2017-02-08, 14:23 | #16 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 14
|
Dot.: Kto przegina - ja czy on?
Ale pierdoła.
Ja to rozumiem tak, że będzie ją wypatrywać przez okno, więc nie wiem co to za flirt? |
2017-02-08, 14:38 | #17 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2016-06
Lokalizacja: Heights, kind of wuthering
Wiadomości: 1 633
|
Dot.: Kto przegina - ja czy on?
|
2017-02-08, 14:45 | #18 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 17
|
Dot.: Kto przegina - ja czy on?
Wydaje mi się, że nie było w tym nic niestosowanego
|
2017-02-08, 15:54 | #19 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Kto przegina - ja czy on?
Cytat:
---------- Dopisano o 16:54 ---------- Poprzedni post napisano o 16:54 ---------- To się nazywa "pozycja na gołębia"? |
|
2017-02-08, 15:58 | #20 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1 227
|
Dot.: Kto przegina - ja czy on?
|
2017-02-08, 18:51 | #21 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Legnica
Wiadomości: 607
|
Dot.: Kto przegina - ja czy on?
Jestem chyba jedyną, która by się o to wkurzyła A nawet nie jestem jeszcze przed okresem Pisanie na "ty" z klientką, do tego w takim tonie, dla mnie to flirt. Poza tym zastanawiałabym się jak brzmiała wcześniejsza część rozmowy |
2017-02-08, 20:02 | #22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: Kto przegina - ja czy on?
To zalezy jaka firme ma Twoj misio - jak sprzedaje poduszki lub montuje parapety to moze akurat reklamowal towar. Z drugiej strony nawet doradca w banku moze nawijac do klienta o poduszkach finansowych... Nie prosciej go zapytac zamiast sie samobiczowac?
|
2017-02-08, 20:27 | #23 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Kto przegina - ja czy on?
Cytat:
I też od razu pomyślałam o seksie, szczególnie,że był to SMS przed tym, jak napisała,że będzie za 30min itp... A nie odpowiedz na niego. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Verified Maidens |
|
2017-02-08, 21:06 | #24 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 4
|
Dot.: Kto przegina - ja czy on?
Ja nie pomyślałam o seksie w kontekscie tej poduszki, zwyczajnie zrobiło mi się przykro, że Mój Facet w takim lekkim tonie prowadził tę rozmowę. Dla mnie to brzmiało jak flirt, może dlatego, że ja sama nigdy bym sobie nie pozwoliła na rozmowę z kimś innym niż Tż w takim tonie (a kolegów mam wielu, nie byłoby problemu znaleźć chętnego na tego typu konwersacje).
Nie jestem niepewna mojego partnera. Na pewno jestem bardzo zazdrosna, zawsze taka byłam, nie umiem tego wytłumaczyć - staram się z tym walczyć, on nie daje mi powodów do zazdrości. Wczoraj też podrzucił argument, że gdyby miał coś do ukrycia to by mnie nie prosił i odczytanie wiadomości. Tylko że mnie to nie przekonuje. Dla mnie to co widziałam to był flirt i już. Ja też mam klientów, kontrahentów i z różnymi ludźmi się kontaktuję, lecz nie w takim tonie. Mój mężczyzna podjął atak na mnie, że jak śmiem robić aferę o coś, czego nikt nie uznałby za coś niestosownego - i Wy stajecie po jego stronie, muszę więc uznać "głos większości" i wrzucić to sobie na garb mojej zaborczości. Nigdy by mi nie przyszło do głowy żeby czytać jego rozmowy czy przeglądać jego rzeczy, uważam to za ekstremalną ohydę. Nie mam dlatego rozeznania w tym, w jaki sposób mój Tż kontaktuje się z klientkami czy koleżankami - nigdy mnie to nie interesowało, ufam mu i zakładam że jest ze mną szczery i uczciwy. A to mnie zabolało, bo "obca baba", bo ona pisze do niego w tonie "trzymaj kciuki to przyjadę szybciej" (moja reakcja - wtf?), a on do niej, że podłoży pod łokcie poduszkę gdy będzie wypatrywał jej przez okno. No dla mnie to jest kosmos a nie rozmowa z klientką. Dodając do tego fakt, że miałam pierwzy dzień @, wyszła z tego niezła jatka. Co do przejścia na ty - w tej branży często klient dzwoni i od razu przechodzi na drugoosobową rozmowę, więc tu się nie czepiam i nie rozmyślam. Z drugiej strony - ta forma "zachęca" do takich rozmów, w wersji pan/pani by to nie przeszło. A tu jak dla mnie wkroczono na teren, na którym powinniśmy być sami - ja i on. No nie wiem, tak ja to widzę. Pewnie pukacie się w głowy że jestem niedzisiejsza czy kopnięta. Ale tak to widzę. ---------- Dopisano o 22:06 ---------- Poprzedni post napisano o 22:03 ---------- Cytat:
|
|
2017-02-08, 21:21 | #25 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1 227
|
Dot.: Kto przegina - ja czy on?
W sumie zależy od człowieka.
To Ty znasz swojego Tż , więc to Ty powinnaś wiedzieć czy takie słowa napisane przez niego do innej kobiety to już lekki flirt czy normalny sposob komunikacji. Dla mnie to calkiem żartobliwe i tyle. Nie odebralabym tego jako flirt. myślę natomiast że powinnaś popracować nad zazdrością skoro taka rzecz wywołuje u Cb takie reakcje, trochę przesadzone |
2017-02-08, 21:22 | #26 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 130
|
Dot.: Kto przegina - ja czy on?
Jak nie jesteś pewna kto przegina to znaczy że Ty. Inaczej byś się nie zastanawiała.
__________________
Slow Fashion Blogger
https://www.facebook.com/sylviakuczera.blog https://www.instagram.com/sylvia.kuczera |
2017-02-10, 07:51 | #27 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Legnica
Wiadomości: 607
|
Dot.: Kto przegina - ja czy on?
Wszystkie jesteście bardzo wyrozumiałe ale ciekawa jestem jak byście zareagowały gdyby podobna sytuacja dotyczyła bezpośrednio Was
Swoją drogą, jak czytam wypowiedź autorki to czuję się jakbym czytała o sobie. Nawet wiek podobny, staż i sytuacje Też jestem cholernie zazdrosna. Ale ze swojego doświadczenia wiem, że nie warto zadręczać się takimi sytuacjami i wracać do nich. To facetów irytuje najbardziej. Jednak należy ustalać granice, jasno pokazywać partnerowi co nas irytuje. Jeżeli będzie mu zależało na komforcie swojej kobiety nie będzie w przyszłości dopuszczał do takich sytuacji. |
2017-02-10, 08:46 | #28 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-02
Wiadomości: 4
|
Dot.: Kto przegina - ja czy on?
Cytat:
Tylko żeby "nie będzie w przyszłości dopuszczał do takich sytuacji" nie oznaczało: będzie się krył z tymi sytuacjami, tzn będzie dalej rozmawiał w taki sposób, ale bacznie uważając żeby partnerka się nie dowiedziała. Nie wiem, czy to ma znaczenie, ale przypominam sobie, że wiadomość mojego Tż o łokciach miała na końcu " : D". Trafiło mnie, bo to wyglądało jak rozmowa z osobą dobrze znaną, a nie przypadkową, z którą wymieniło się dwie rozmowy telefoniczne nt. usług (byłam swiadkiem rozmów) i kilka smsów. Uprzedzając komentarze - tego kontaktu między nimi było tylko tyle, ostatnio spędzaliśmy czas razem i wiem, że to nowa klientka, wcześniej nieznana osoba. Tż jest przez cały czas dla mnie taki sam -wspaniały. Edytowane przez nothingasitseems Czas edycji: 2017-02-10 o 08:49 |
|
2017-02-10, 10:06 | #29 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 3 663
|
Dot.: Kto przegina - ja czy on?
Owszem, gdyby to był mój facet zareagowałabym właśnie tak jak powiedziałam. Bo dla mnie to takie sarkastyczne "jasne, umieram z niecierpliwości" tylko w uprzejmym i zabawnym wydaniu. Nie widzę nic złego w rozmawianiu z ludźmi w po prostu lekkim tonie, BEZ seksualnych podtekstów. Na tym etapie to dla mnie chora zazdrość.
I wybaczcie, ale laski o bardzo różnym stopniu mniej lub bardziej chorobliwej zazdrości zawsze mówią to samo, że gdyby to był mój chłopak robiłabym to samo. Dziewczyna mojego współlokatora, dla której jesteśmy szmatami, bo z nim mieszkamy, a stara znajoma ze szkoły spotkana na angielskim to dziwka - ona też się tak usprawiedliwia. : ) Edytowane przez 3d23842983a6357ec11121c0b2dc0194ed81d40b_604ff51fe6891 Czas edycji: 2017-02-10 o 10:09 |
2017-02-10, 10:40 | #30 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 11 487
|
Dot.: Kto przegina - ja czy on?
A'propos poduszki - autorko, nie mieszkacie czasem na Śląsku?
a co do tonu wypowiedzi - imo dużo zależy tez jaka to branża - jak ktoś jest projektantem nagrobków to dziwne byłoby gdyby rozmawiał w takim tonie, ale jak np jest trenerem personalnym, to już IMO można sobie pozwolić na większą swobode |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:18.