Czy odejść od męża (8 miesięczny syn + 2 miesiąc drugiej ciąży)? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2017-03-18, 23:36   #1
Wizazankaanka92
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 10

Czy odejść od męża (8 miesięczny syn + 2 miesiąc drugiej ciąży)?


Witajcie!

Nie mogę tak dalej żyć. Czuję się jak w potrzasku, ale wiem że mam już dla kogo walczyć i żyć, bo są dzieci.

Nie mam rodziny, ojca, matki czy dziadków. Od roku jestem mężatką i od tego czasu wszystko się zaczęło psuć. Poznaliśmy się, a po tym właściwie z dnia na dzień zamieszkalismy ze sobą. Decyzja o dziecku tez została podjęta ekspresowo (po 2 miesiącach byłam juz w ciazy). Pierwszy raz w życiu czułam sie tak kochana! Tak bardzo tego chciałam, stworzyć dobry dom, miec kochającego mnie partnera i gromadkę dzieci a konkretniej piątkę. To marzenie tkwiło mi w głowie od dzieciństwa wiec gdy poczułam sposobność i możliwość by urzeczywistnić je nie zastanawiałam sie długo oceniając mojego przyszłego małżonka jako idealnego kandydata.

Najbardziej przekonało mnie jego podejście do mnie. Był szarmancki, kulturalny, traktował mnie jak damę. Widziałam ten błysk w oku kiedy na mnie patrzył. Szalał za mną okazując mi tyle uczucia ile zawsze potrzebowałam ( czyli mnóstwo). Oboje jesteśmy bardzo emocjonalni dlatego ja też pokazałam mu jak bardzo potrafię kochać i ile miłości mogę dać drugiemu człowiekowi.

Drugim aspektem była jego relacja z córka ( jest to historia jednej wakacyjnej nocy spędzonej nad jeziorem ; on lat 18 ona 16 i wpadka, od początku nie dobrali sie niestety ale nie chce sie wdawać w szczegóły bo licho wie jak to tam naprawdę było miedzy nimi).

Pomyślałam ze jeśli został ojcem w wieku 19 lat i ogarnął to, ma świetna relacje z córka, jest taki oddany i kochany toż to ideał w dodatku chce ze mna dzieci i tez chce piątki szkrabow!

Sam pochodzący z wielodzietnej rodziny ( jest ich wlasnie piątka ) wiec wie chłopak czym to sie je i nie rzuca sie na głęboko wodę nie znając tematu.

Tak wiec podjęliśmy decyzje. Robimy dzidziusia. Ja nie pracuje, zajmuje sie domem, on pracuje i nas utrzymuje. I tak rzeczywiście było. Przez 8 miesięcy. Pózniej stracił dobrze płatna prace przez ciecia w firmie.

Jednak nie został bez niczego. Postanowił ze wróci z powrotem do fuch związanych z czyszczeniem dywanów, tapicerek, skór. Miał duża bazę klientów wiec nie będzie problemów z utrzymaniem sie. Zbliżał sie termin porodu jak i ślubu. Postanowiliśmy wspólnie ze tuż przed porodem weźmiemy ślub cywilny. Drobna ceremonia i potem skromne przyjęcie u jego rodziców.

Od tej chwili mój mąż przestał pracować. Urodził sie syn i jedyny przychód jaki mieliśmy to zapomogi z mopsu i pieniądze z wynajmu domu którego jest współwłaścicielka. I tak to juz trwa kolejne 8 miesięcy. Tonelismy w długach ( męża 3 kredyty które wziął zanim sie poznaliśmy i raty za ubezpieczenie telefonu z którego i tak kiedy chciał skorzystać nie mógł). Wkoncu jego rodzice postanowili ze pomogą nam stanąć na nogi. My mieliśmy plan a oni zaoferowali pieniądze. Poplacone 90% długów plus pieniądze na rozkrecenie działalności. Super wszystko swietnie! Pomyślałam ze wkoncu będzie mnie stać np na żel do mycia twarzy czy ubrania i zabawki dla dziecka. Naprawdę cieszylam sie jak głupia ależ jak sie myliłam. Plan rozkrecenie działalności stanął w martwym punkcie w momencie naprawy auta. Duże pieniądze poszły na poważny remont silnika. A mechanik jak auta nie oddaje tak nie oddaje. Teraz juz od 4 miesięcy. A ja dalej żyje na skraju ubóstwa.

Dodam jeszcze ze przez ten czas mąż miał prania dywanów tapicerek z czego na oko przynosił w miesiącu koło 800/1000 zł. Jakie było jego szczęście gdy wpadło mu "zlecenie" i każda taka okazje po wykonaniu roboty trzeba było oblać setką lub dwoma (tyle mu starcza zeby sie upodlić). Kilkakrotnie odkładał termin rzucenia papierosów. Najpierw nowy rok potem: "napewno przed porodem", potem : "zrobię to leczenie kanalowe i nie będę mógł juz palić ". Kanałowki tez nie zrobił. Od dwóch lat mu sie to babrze i ciagle tylko smarcze bo ma aż dziurę miedzy nosem zatoka a zębem. Ale to ja jestem hipochondryczka kiedy prosze o pieniądze dla dziecka na prywatna wizytę u dermatologa bo ma widoczne zmiany skórne ( ja jestem alergiczka wiec wszystko zrozumiałe) ale nieee jestem głupia tylko pieniądze pójdą w błoto.

Jeśli chodzi jeszcze o inne używki meza to mogłabym wymieniać dalej czym raczy sobie podniebienie. 3 stycznia zaczęło sie. Posylwestrowa balange sobie uczynił. Zniknął znaczy sie. Zostawił bez pampersow, bez pieniędzy i poszedł w długa. Spedzilam tydzień u jego rodziców. Gdy wróciłam do domu on tez tam był pogryzł mnie do takiego stanu ze miałam krwiaki na rękach (myślałam ze umrę z bólu!) a to wszystko przy dziecku. Wtedy pomyślałam â˜☠â˜☠â˜☠â˜☠a dość! Moje dziecko nie będzie w tym uczestniczyło. Założyłam niebieska kartę. Jego rodzice w szoku. Jego mama :"Czemu nic nie mówiłam wcześniej?" Ja:"przecież mama i tak będzie po jego stronie nieważne co by zrobił". Cisza. Niby podejmowali próby rozmów. Pózniej juz tylko słyszałam ze oni sie w to nie wtracaja. To są nasze sprawy.

I tak czekałam. Kiedy sie coś zmieni. Jak było? Raz lepiej raz gorzej. Były dni słoneczne pełne blasku radości chichotow i buziaczkow i dni szare do niczego i do dupy. Ale te dobre dni dawały nadzieje ze "wychodzimy z tego chujowego okresu". Ciagle trzymały mnie na duchu słowa mojej babci która zwykła mowić ze nawet po najgorszej burzy wychodzi słońce ze przecież nic nie jest constans i będzie lepiej. Mamy druga polowe marca. Auta nie mamy dalej, bo mechanik dalej je "uruchamia" za kolejne pieniądze brane w kredo od starych a ja nie mam na ginekologa czy dentystę ( a jak wiecie to sprawy priorytetowe na ten moment kiedy jestem w drugim miesiącu ciazy). Z ta ciąża tez mnie załatwił. Szantażował mnie żebym nie stosowała żadnej antykoncepcji. Ale nie będę narzekać z tego powodu pomimo ze okres naprawdę nie sprzyja nadejściu nowej istoty w ten cały kipisz to i tak cieszę sie ze urodzę mojego kolejnego "żołnierza".

Dziewczyny, kobiety! Apeluje o porady!

Swoich pieniędzy mam na tyle ze "przeżyje" wyprowadzając sie do kawalerki zupełnie do innego miasta.

Co robić? Ja wiem hormony buzuja, dzieckiem muszę sie opiekować, ugotować, posprzątać. Ten nic nie robi prócz palenia i oczywiście okazyjnego picia po zarobku. W dodatku dokucza mi i dziecko. Szturcha, szczypie, gryzie odciąga mi Małego jak sie karmimy piersią. Chodzi za mna i gada ze sie w ogóle z nim nie kocham nie przytyłam go i ze jego nie kocham. Dzis juz przegiął totalnie pomimo ze wczoraj przepraszał mnie tak sam z siebie za ostatnie 2 tygodnie bycia menda. Kazałam mu xxx z mieszkania bo i tak ja za nie płace. Próbował mnie znów ugryźć, złapał za włosy. Ale odetchnęłam go i zaczęłam bardzo mocno bić go po głowie a wszystko przy jego córce 8letniej...stalam nad nim poganiajac go zeby znikał z tego mieszkania... Poprostu kipialo ze mnie wszystkim...strasznie ciśnienie mi skoczyło (mam nadciśnienie) wreszcie spakował jakieś ciuchy, laptopa wziął swoją córkę i pojechali do jego rodziców.

Co robić? Szukać mieszkania, pakować rzeczy i uciekać gdzie pieprz rośnie, czy ogarnąć sie i pomyśleć nad tym czy to sie kurna da rozwiązać naprawić tylko przy odrobinie więcej cierpliwości i wysiłku ??

Z góry dziękuje wszystkim zaangażowanych w rozmowę.

Pozdrawiam

Edytowane przez Trzepotka
Czas edycji: 2017-03-21 o 23:46 Powód: Słownictwo.
Wizazankaanka92 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-03-19, 00:07   #2
visionAM
Zakorzenienie
 
Avatar visionAM
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 32 059
Dot.: Czy odejść od męża (8 miesięczny syn + 2 miesiąc drugiej ciąży)?

Wg mnie nie masz co naprawiać, bo wszystko co opisałaś to czysta patologia, z której powinnaś dla swojego i dzieci dobra jak najszybciej się wymiksować.
visionAM jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-03-19, 00:23   #3
Wizazankaanka92
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 10
Dot.: Czy odejść od męża (8 miesięczny syn + 2 miesiąc drugiej ciąży)?

Mówisz że to wszystko to patologia? Boże człowiek jak siedzi w czymś to nawet nie zdaje sobie sprawy jak to w rzeczywistości wyglada. Chodzimy do psychologa. Tzn byliśmy 3 razy (babeczka robi wywiad zeby nas poznać). Wiesz ale jak to teraz pisze to nawet nie mam siły choćby wyobrazic by znów tam z nim pójść. Powiedz tylko czy możesz dostrzec tu winę nas obojga. Znaczy oczywiście wina zawsze leży po środku nie ma sie co spierać. Ja napewno wybielać sie nie mam zamiaru. Chce wiedzieć czy moznaprzyjac za normę ze zdarzają sie takie okresy w życiu ludzi ze złośliwość rzeczy martwych plus chwilowy brak ambicji a raczej depresja i pesymistycznie nastawienie do swiata mojego meza na zarabianie pieniędzy na utrzymanie daje efekt totalnej destrukcji rodziny??

Zagmatwalam. Czy to tak sie zdarza? Czy to przeczekać? Czy może przeczekać ale gdzie indziej, odseparowac sie? A może przejrzy na oczy?
Wizazankaanka92 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-03-19, 00:26   #4
201712140912
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 263
Dot.: Czy odejść od męża (8 miesięczny syn + 2 miesiąc drugiej ciąży)?

Pytasz czy patologia? Ja w pierwszym momencie zastanawiałam się czy to nie troll. Jeśli nie - wiej.
201712140912 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-03-19, 00:38   #5
Wizazankaanka92
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 10
Dot.: Czy odejść od męża (8 miesięczny syn + 2 miesiąc drugiej ciąży)?

Haha Troll a to dobre! To miłość mojego życia mialabyc!!
Wizazankaanka92 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-03-19, 00:43   #6
nikisa
Zakorzenienie
 
Avatar nikisa
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: centralna
Wiadomości: 11 570
Dot.: Czy odejść od męża (8 miesięczny syn + 2 miesiąc drugiej ciąży)?

Ale tak normalnie Cie gryzie? Przepraszam, ale nie umiem sobie tego wyobrazić jak dorosły człowiek może się tak zachowywać.
Wiadomo, że brak pieniędzy powoduje depreche itd, ale tu jest jakaś dziwna akcja. A pytając czy przeczekać pokazujesz tylko, że go mimo wszystko kochasz i jesteś w stanie to znieść. Ale wydaje mi się, że jak zostaniesz to nic się nie polepszy. Tylko kubeł Zimnej wody może coś zdziałać, ale też niekoniecznie. Totalnie nie rozumiem o co chodzi z mechanikiem. Ile można naprawiać silnik?!
Poza tym nie może sobie znaleźć pracy na etat? Ewentualnie te dywany dodatkowo?
No i na litość boską stracił pracę jak byłaś w pierwszej ciąży, więc po co uparł się na drugą? Nie mogłaś mu przetłumaczyć, że to nie jest najlepszy czas na powiększanie rodziny?
__________________
Nadal myślimy nad tym, co kupujemy

Piękno rodzi się w bólach niestety
290cc anatomy 29.04.2017 piękna data


Edytowane przez nikisa
Czas edycji: 2017-03-19 o 00:46
nikisa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-03-19, 00:57   #7
201712140912
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 263
Dot.: Czy odejść od męża (8 miesięczny syn + 2 miesiąc drugiej ciąży)?

Btw jesteś pewna z tym mechanikiem? Facet nie sprzedał czasem auta?

Wysłane za pomocą mTalk
201712140912 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2017-03-19, 01:12   #8
Wizazankaanka92
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 10
Dot.: Czy odejść od męża (8 miesięczny syn + 2 miesiąc drugiej ciąży)?

Hej Nikisa!

Jeśli chodzi o gryzienie to powiem Ci ze jak szlam do mopsu zgłosic przemoc w rodzinie i założyć niebieska kartę Panie tam pracujące jeszcze nie słyszały o takie formie przemocy. Bicie tak. Gryzienie? To może wydawać sie śmieszne, ale wierz mi nie jest. Dodatkowo przyznam sie, ze to juz drugi mój partner który mnie gryzie. Tyle ze tamten robił to głownie w seksie i pare razy jak sie ostro wkurzył gryzl mnie po brodzie (widziałam w nim ta bezsilność). Jeśli chcesz usłyszeć moja opinie na ten temat myśle ze zdolni bybylo mnie uderzyć ale coś ich powstrzymuje przed tym a zeby jednak sprawić mi ból wybierają ten nietypowy sposób. No albo jestem Poprostu taka smakowita :p

Mechanik to xxx. xxxnie wiem ile można montować demontować rozkręcać znów skręcać do cholery nie wiem!! Nie mam siły gadać juz o tym xxx aucie. Mąż sprzedał mi tylko info ze mechanik dostał od niego strzała, mechanik wezwał policję. Nie zatrzymali meza tylko dlatego ze opowiedział historie z autem ze ten cieć je przetrzymuje. Czy w to wierze? Chyba nie. To niby mialabyc tydzień temu a jak byliśmy na warsztacie 2 dni temu to piciu sriciu gruchali se jak dwa gołąbki. Oh zapomniałam dodać ze mój maz to krętacz? No tak, jest krętaczem, kłamca, manipulatorem. Wiedziałam o tym od początku bo nie krył sie przede mna. Zaznaczyłam na początku naszej znajomosci, ze to akceptuje pod jednym warunkiem. Innych ludzi, wszystkich, papieża, babcie mamę tatę ciocie kolegę okej. Ale nie mnie. My jesteśmy drużyna i mnie nie musi okłamywać. My przecież gramy razem. Pózniej przypalaniem go na paru kłamstwach i od tamtej pory mocno nadszarpnal moje zaufanie. Niestety on w zaparte leci. Prosto w oczy. Za xxx sie nie przyzna.

No i cóż kocham go.

Etat... Tak ciagle mnie tylko straszy ze do biedronki pójdzie pracować. To ja na to krzycze : " to idź człowieku!" A on ze będę nie zadowolona tymi pieniędzmi. I na tym sie kończy rozmowa o etacie a zaczyna wyzywanie pt. Materialistka. Dziwka, dobrze kupie cię wkoncu, spokojnie kupie cie.

Ale spokojnie nie jestem mu dłużna kiedy puszcza mi takie wiązanki. Tylko co to za miłość, związek, rodzina, dom? Budowanie czegoś wartościowego na takich podwalinach? Słabe to jest... Eh

---------- Dopisano o 02:12 ---------- Poprzedni post napisano o 02:06 ----------

Mekare95

Nieee auto stoi przed ta zasyfiala dziupla. Dłubią w nim a stoi przy aucie zwykle 3 albo 4. I dłubią i stoją i sie spuszczają... Debile brak mi słów normalnie. Chciałam tam pójść i ich uwyzywac ale mój mnie za każdym razem dowodził od tego genialnego pomysłu tłumacząc ze to nie polepszy jakości naprawy...



Nikisa zapomniałam wspomnieć o proszeniu meza zeby no cóż nie dochodził we mnie i ciagle powtarzanie to nie jest dobry moment na kolejne dziecko. Poprostu dałam sie zmanipulować mężowi, pomimo ze tylko ja dysponuje pieniędzmi na nasze przeżycie robi ze mna co chce i jak chce.

Edytowane przez Trzepotka
Czas edycji: 2017-03-19 o 13:51 Powód: Słownictwo.
Wizazankaanka92 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-03-19, 04:54   #9
2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 242
Dot.: Czy odejść od męża (8 miesięczny syn + 2 miesiąc drugiej ciąży)?

Ty mu mówiłaś, żeby w Tobie nie dochodził?
Aha.
Nie wiem w jakim świecie Ty żyjesz, ale w moim to mężczyzna dysponuje tylko jedną metodą antykoncepcji. Jest nią prezerwatywa. (Jest jeszcze oczywiście wazektomia, ale to co innego, mam na myśli antykoncepcję dostepną powszechnie i od ręki).
Kobieta dysponuje za to całym arsenałem - i są wśród nich środki, które można stosować bez wiedzy partnera.

Jeśli nie jesteś trollem (a chciałabym, żebyś była - tak na marginesie) - to wykazałaś się straszną bezmyślnością. Ciąża po 2 miesiącach znajomości?
Podjęłaś duże ryzyko - szybko okazało się, że jesteś w bagnie. i kolejna ciąża???

Rozumiem, że nie pracujesz, ale masz jakieś dochody z wynajmu. Starczy Ci na wynajem kawalerki i utrzymanie siebie z 2 dzieci?
2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-03-19, 05:48   #10
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Czy odejść od męża (8 miesięczny syn + 2 miesiąc drugiej ciąży)?

Wtf. Co za watek. 😨 zgłaszam bo to musi być troll.

wysłane telepatycznie
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-03-19, 06:22   #11
_Supernova_
Zadomowienie
 
Avatar _Supernova_
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 1 473
Dot.: Czy odejść od męża (8 miesięczny syn + 2 miesiąc drugiej ciąży)?

Odejdz od tego faceta. Okłamuje innych, bedzie okłamywac Ciebie, potem wasze dzieci. Juz to przeciez wiesz. Jesli chodzi o auto, po podejrzewam, ze mechanikowi trzeba po prostu zapłacic, a kasa sie rozeszła, bo czemu nie wezmie auta do innego mechanika, skoro ten sobie nie radzi? Nie brzmisz jak idiotka, ale jak zagubiona kobieta łaknąca bliskosci i rodziny, ale z tym facetem bedzie Ci ciezko. To jak on sie zachowuje, to nie jest normalne. Nie mozesz na niego liczyc, jest nieodpowiedzialny, kłamliwy, agresywny i po prostu sorry ale mało ogarnięty i głupi. Jako osoba po toksycznym związku, ktora została sama z dwojka malutkich dzieci, mowie Ci, ze ciesze sie kazdego dnia z tej decyzji i załuje, ze z nia zwlekałam.
_Supernova_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2017-03-19, 06:34   #12
7cd1d0bf3fc279e4e45587f61c3d7242fa9c0a30
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 4 812
Dot.: Czy odejść od męża (8 miesięczny syn + 2 miesiąc drugiej ciąży)?

Ten wątek jest tak patologiczny, az chce mi się wierzyc, że to prawda...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
7cd1d0bf3fc279e4e45587f61c3d7242fa9c0a30 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-03-19, 06:44   #13
Ingrid80
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 8 729
Dot.: Czy odejść od męża (8 miesięczny syn + 2 miesiąc drugiej ciąży)?

Nie wiem co napisać...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ingrid80 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-03-19, 06:56   #14
Wizazankaanka92
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 10
Dot.: Czy odejść od męża (8 miesięczny syn + 2 miesiąc drugiej ciąży)?

Mechanikowi zapłaciliśmy juz koło 15 tysięcy razem z częściami. Jego ojciec mówił mu juz w styczniu żeby poszedł tam z policja zabrał auto i przeniósł je do innego mechanika. Maz na początku marca powiedział tak ojcu ze to zrobił, ale to nie prawda. Chodziło tylko o wzięcie kolejnych pieniędzy na części.

Nie chce mi sie odpisywać na temat antykoncepcji czy tego czy jestem trollem (ładnie widzę w internatach sie dzieje, jak moja sytuacja jest brana za coś zmyslonego, tak?).

Tak jak napisałam nie mam nikogo na kim mogę sie wesprzeć (jest przyjaciółka z lat szkolnych w innym mieście z która odnowilam kontakty pare miesięcy temu, wiem ze mogę do niej przyjechać ale ile można komuś wisieć na głowie?).

Poświęciłam sie kompletnie zakładaniu rodziny, byciem żona z lepszym lub gorszym skutkiem, opieka nad dzieckiem a dbaniem o siebie w ciazy. Podporzadkowalam sie mężowi. Nie zalatwilabym antykoncepcji bez jego wiedzy, ale z tym przyznam ze moglam to zrobic a znów byłyby dzikie awantury, no ale nie byłabym w ciazy.



Piszecie zeby odejść. Pochodzę z rozbitej rodziny, wychowywali mnie dziadkowie. Moim marzeniem było założenie wspaniałej wielkiej kochającej sie rodziny. Patrzę na mojego syna i nie chce dla niego samotnej matki. Chce komplet składający sie z rodziców. Czy to nie jest pójściem na łatwiznę, odejście bo jest teraz bardzo zle? A trzeba zakasać rękawy, zagryźć zeby, kilka razy dać mężowi po łbie i naprawić nasz związek? Wkoncu slubowalam mu na dobre i na złe.
Wizazankaanka92 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-03-19, 07:16   #15
Fleur_D
Zakorzenienie
 
Avatar Fleur_D
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 4 266
Dot.: Czy odejść od męża (8 miesięczny syn + 2 miesiąc drugiej ciąży)?

Cytat:
Napisane przez Wizazankaanka92 Pokaż wiadomość
Mechanikowi zapłaciliśmy juz koło 15 tysięcy razem z częściami. Jego ojciec mówił mu juz w styczniu żeby poszedł tam z policja zabrał auto i przeniósł je do innego mechanika. Maz na początku marca powiedział tak ojcu ze to zrobił, ale to nie prawda. Chodziło tylko o wzięcie kolejnych pieniędzy na części.

Nie chce mi sie odpisywać na temat antykoncepcji czy tego czy jestem trollem (ładnie widzę w internatach sie dzieje, jak moja sytuacja jest brana za coś zmyslonego, tak?).

Tak jak napisałam nie mam nikogo na kim mogę sie wesprzeć (jest przyjaciółka z lat szkolnych w innym mieście z która odnowilam kontakty pare miesięcy temu, wiem ze mogę do niej przyjechać ale ile można komuś wisieć na głowie?).

Poświęciłam sie kompletnie zakładaniu rodziny, byciem żona z lepszym lub gorszym skutkiem, opieka nad dzieckiem a dbaniem o siebie w ciazy. Podporzadkowalam sie mężowi. Nie zalatwilabym antykoncepcji bez jego wiedzy, ale z tym przyznam ze moglam to zrobic a znów byłyby dzikie awantury, no ale nie byłabym w ciazy.



Piszecie zeby odejść. Pochodzę z rozbitej rodziny, wychowywali mnie dziadkowie. Moim marzeniem było założenie wspaniałej wielkiej kochającej sie rodziny. Patrzę na mojego syna i nie chce dla niego samotnej matki. Chce komplet składający sie z rodziców. Czy to nie jest pójściem na łatwiznę, odejście bo jest teraz bardzo zle? A trzeba zakasać rękawy, zagryźć zeby, kilka razy dać mężowi po łbie i naprawić nasz związek? Wkoncu slubowalam mu na dobre i na złe.
Naprawdę myślisz, że wasze dzieci będą szczęśliwe, gdy będę wychowywać się w takiej patologii?

Choć ten akapit dowodzi, że to może być troll. Nie przyjmuję do wiadomości, że są aż tak bezmyślne istoty na świecie.
Fleur_D jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-03-19, 07:16   #16
Anzu
Raczkowanie
 
Avatar Anzu
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 75
Dot.: Czy odejść od męża (8 miesięczny syn + 2 miesiąc drugiej ciąży)?

Cytat:
Napisane przez Wizazankaanka92 Pokaż wiadomość
Mechanikowi zapłaciliśmy juz koło 15 tysięcy razem z częściami. Jego ojciec mówił mu juz w styczniu żeby poszedł tam z policja zabrał auto i przeniósł je do innego mechanika. Maz na początku marca powiedział tak ojcu ze to zrobił, ale to nie prawda. Chodziło tylko o wzięcie kolejnych pieniędzy na części.

Nie chce mi sie odpisywać na temat antykoncepcji czy tego czy jestem trollem (ładnie widzę w internatach sie dzieje, jak moja sytuacja jest brana za coś zmyslonego, tak?).

Tak jak napisałam nie mam nikogo na kim mogę sie wesprzeć (jest przyjaciółka z lat szkolnych w innym mieście z która odnowilam kontakty pare miesięcy temu, wiem ze mogę do niej przyjechać ale ile można komuś wisieć na głowie?).

Poświęciłam sie kompletnie zakładaniu rodziny, byciem żona z lepszym lub gorszym skutkiem, opieka nad dzieckiem a dbaniem o siebie w ciazy. Podporzadkowalam sie mężowi. Nie zalatwilabym antykoncepcji bez jego wiedzy, ale z tym przyznam ze moglam to zrobic a znów byłyby dzikie awantury, no ale nie byłabym w ciazy.



Piszecie zeby odejść. Pochodzę z rozbitej rodziny, wychowywali mnie dziadkowie. Moim marzeniem było założenie wspaniałej wielkiej kochającej sie rodziny. Patrzę na mojego syna i nie chce dla niego samotnej matki. Chce komplet składający sie z rodziców. Czy to nie jest pójściem na łatwiznę, odejście bo jest teraz bardzo zle? A trzeba zakasać rękawy, zagryźć zeby, kilka razy dać mężowi po łbie i naprawić nasz związek? Wkoncu slubowalam mu na dobre i na złe.
Szczerze, nie dziwię się, że ludzie biorą Cię za trolla, bo to co wypisujesz tak trochę przedstawia zarys pozbawionej instynktu zachowawczego kobiety, która tak naprawdę nie myśli o dzieciach a jedynie o swoim celu, jakim jest spłodzenie dużej ilości dzieci w mniej lub bardziej szczęśliwej rodzinie. Naprawdę uważasz, że jeśli dzieci będą świadkami kłótni, biedy, gryzienia (WTF) albo innej formy przemocy to wyrosną na szczęśliwe i kochane? Odpowiedź brzmi : nie. Takie dzieci potem wyrastają z przeróżnego rodzaju dysfunkcjami, nie potrafią ułożyć sobie życia, kończą na terapiach u psychologów, w nieszczęśliwych związkach i ogólnie wiodą mało udany żywot. Gdybyś była kochającą matką, rzuciłabyś tamtego...ekhem ''mężczyznę'' i zajęła się rozwojem i poczuciem własnych dzieci. Tutaj jest dlatego, że po prostu chcesz być z kimś, nie ważne z kim, ważne by być i by miał penisa i dużą płodność, bo trzeba stuknąć sobie piątkę. Naprawdę uważasz, że nie istnieją mężczyźni, którzy daliby Ci szczęśliwą rodzinę? Uważasz, że taki ojciec to lepszy niż żaden? Super! Alkohol, przemoc, papierosy, sprzeczki i matka sierota, która jest uzależniona od ojca -wyśmienite środowisko dla rozwijającego się dziecka i ciężarnej.
Anzu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-03-19, 07:37   #17
Wizazankaanka92
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 10
Dot.: Czy odejść od męża (8 miesięczny syn + 2 miesiąc drugiej ciąży)?

Andy masz racje. Pomimo tego ze nie zgodzę sie z Tobą z tym ze zależy mi tylko na "narobieniu sobie" dzieci byle jak i byle z kim i byle gdzie. Dałam dupy. Wiem ze jestem tez odpowiedzialna za ta beznadzieję. Sama jestem poorona po sposobie w jaki wychowywali mnie dziadkowie i wiem ze mam wpojony bardzo negatywny obraz małżeństwa moich dziadków. Tego wlasnie nie chce dla moich dzieci. Kindersztuby, emocjonalnego szantażu, wyzwisk, bicia paskiem po 30/60 razy leżąc na ziemi plackiem. Wiązałam sie z dobrym człowiekiem, zaradnym, pracowitym, kochającym ojcem i facetem. Od momentu urodzenia syna wszystko sie zmieniło. Może i tym razem sie zmieni gdy zastosuje pewna taktykę?

---------- Dopisano o 08:37 ---------- Poprzedni post napisano o 08:35 ----------

Przepraszam Anzi nie Andy
Wizazankaanka92 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-03-19, 07:37   #18
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Czy odejść od męża (8 miesięczny syn + 2 miesiąc drugiej ciąży)?

Zawsze był dupkiem. A nie po urodzeniu syna.
Gdyby autorka była prawdziwa to należałoby jej poradzić żeby zaczęła od pójścia na terapię.

wysłane telepatycznie
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-03-19, 07:46   #19
Anzu
Raczkowanie
 
Avatar Anzu
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 75
Dot.: Czy odejść od męża (8 miesięczny syn + 2 miesiąc drugiej ciąży)?

Cytat:
Napisane przez Wizazankaanka92 Pokaż wiadomość
Andy masz racje. Pomimo tego ze nie zgodzę sie z Tobą z tym ze zależy mi tylko na "narobieniu sobie" dzieci byle jak i byle z kim i byle gdzie. Dałam dupy. Wiem ze jestem tez odpowiedzialna za ta beznadzieję. Sama jestem poorona po sposobie w jaki wychowywali mnie dziadkowie i wiem ze mam wpojony bardzo negatywny obraz małżeństwa moich dziadków. Tego wlasnie nie chce dla moich dzieci. Kindersztuby, emocjonalnego szantażu, wyzwisk, bicia paskiem po 30/60 razy leżąc na ziemi plackiem. Wiązałam sie z dobrym człowiekiem, zaradnym, pracowitym, kochającym ojcem i facetem. Od momentu urodzenia syna wszystko sie zmieniło. Może i tym razem sie zmieni gdy zastosuje pewna taktykę?

---------- Dopisano o 08:37 ---------- Poprzedni post napisano o 08:35 ----------

Przepraszam Anzi nie Andy
Dobrze, że chociaż jesteś tego wszystkiego świadoma, to świadczy,że nie jesteś głupią maksymalnie omotaną gąską. Skoro wiesz, że to, co się dzieje jest złe, powinnaś działać. To, że ty miałaś wychowanie niestety w złej atmosferze, to nie znaczy, że ten błąd musi się powielić w kolejnym pokoleniu. To tylko od Ciebie zależy jak twoje dzieci skończą w życiu. Nie jesteś jakoś specjalnie zahukana i wpędzona w kąt przez męża, więc nie rozumiem dlaczego nadal pozostajesz przy tej emocjonalnej patoli i co gorsza jesteś z kolejnym dzieckiem w drodze. Ja do dużej liczby dzieci w rodzinie nic nie mam, sama pragnę mieć dużą rodzinę, ale do tego potrzeba DOBREGO ojca, a twój partner nim nie jest. Dobry ojciec zamiast butelki piwa kupi dziecku zabawkę. Wiesz, że jego zachowanie mogło być przykrywką? Nigdy nie słyszałaś, że niektórzy mężczyźni stopują swoje zwyczaje i zmieniają nieco usposobienie, by złapać naiwną żonę? Możesz stosować taktyki, to twoje życie, jednak im dłużej siedzisz w tym bagnie tym gorzej dla twoich dzieci, nie masz wieczności, nawet nie mrugniesz a twój syn będzie młodzieńcem z mniej lub bardziej nadszarpniętą psychiką i obrazem rodziny.

---------- Dopisano o 08:46 ---------- Poprzedni post napisano o 08:44 ----------

Na dodatek dziwi mnie jedna rzecz, błękitną kartę założyć mogłaś, a antykoncepcji kupić już nie? Trochę to sprzeczne? Jesteś więziona w domu? Robi Ci wyniki z moczu, żeby sprawdzić czy pigułek anty nie łykasz? To twoje ciało i twoja decyzja...poza tym ja to bym nawet nie chciała by mnie facet, który ciągnie moją rodzinę i samą mnie przy okazji na dno, choćby dotykał, a co dopiero starał się o kolejne dziecko...
Anzu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2017-03-19, 07:49   #20
Wizazankaanka92
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 10
Dot.: Czy odejść od męża (8 miesięczny syn + 2 miesiąc drugiej ciąży)?

Zakonna

Byliśmy juz na wizytach u pani psycholog. Na razie nas poznaje wiec nie wypowiadała sie co do tego jak sie miedzy nami dzieje. Wspomniała jedynie ze to ten pośpiech. Gdybyśmy mieli czas narzeczenstwa poznalibyśmy sie lepiej, wyklocili co swoje w tym okresie. A tu urodziło sie dziecko i nie dość ze mamy do "wyklocenia" sprzeczki miedzy sobą to dochodzą sprzeczki związane z wychowywaniem dziecka. Zabraliśmy sie za to wszystko za szybko, ze to nas przerosło. Do tego problemy finansowe.

To słowa pani psycholog. I ma racje, ale to dalej nie tłumaczy dlaczego maz nie może wziąć sie do roboty i odebrać tego auta! Jest przecież takim kozakiem. Codziennie prosze go i mowię. To auto nas blokuje. Stan na wysokości zadania. Odzyskaj je a pózniej juz pójdzie. Zacznie zarabiać, nie będzie pił bo praca za kołkiem, nie będzie szwendal sie jak cień po domu i wyzywal na nas z nudów.
Wizazankaanka92 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-03-19, 07:52   #21
bbrownie
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 269
Dot.: Czy odejść od męża (8 miesięczny syn + 2 miesiąc drugiej ciąży)?

Nie, Ty nie wiązałaś się z dobrym człowiekiem, zaradnym, pracowitym, kochającym ojcem i facetem. Ty wiązałaś się z patolem, tylko dobrze się maskującym.
Przez swoje problemy z dzieciństwa, spieprzyłaś sobie książkowo życie.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
bbrownie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-03-19, 08:04   #22
Wizazankaanka92
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 10
Dot.: Czy odejść od męża (8 miesięczny syn + 2 miesiąc drugiej ciąży)?

Anzu szczerze to gdzieś tam z tylu głowy napewno wiedziałam o takich mężczyznach, ale nie przejmowałem sie czymkolwiek podejmując decyzje bycia z nim. Zauroczył mnie i koniec. Poniosło mnie, taka prawda. I nie żałuje tego, bo mam syna przepieknego i bardzo zdolnego, drugie dziecko w drodze.

Nie wspominałam ze mam przyrodnia starsza siostrę. Ona wychowuje w Niemczech samotnie swoją 14 letnia córkę. Cieszyła sie ze jestem w ciazy ale ślub odradzala. Powiedziała krótko: jeśli weźmiesz ślub pózniej nie płacz i nie przychodź do mnie. Teraz z nią nie rozmawiam od momentu ponad pół roku, jest zajęta swoim życiem...

Z ta antykocepcja juz daj spokój. Może sama tego chciałam głupia gęś... Nieważne by o tym rozmawiać. Dziecko juz jest w brzuchu i koniec...

---------- Dopisano o 09:04 ---------- Poprzedni post napisano o 08:59 ----------

Bbrownie

Czytam to co napisałaś i zaczynam sobie zdawać z tego sprawę, ze on taki był i dobrze sie maskowal. Spieprzylam ksiazkowo...teraz muszę to naprawić by napisać dobra puentę
Wizazankaanka92 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-03-19, 08:06   #23
Anzu
Raczkowanie
 
Avatar Anzu
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 75
Dot.: Czy odejść od męża (8 miesięczny syn + 2 miesiąc drugiej ciąży)?

Cytat:
Napisane przez Wizazankaanka92 Pokaż wiadomość
Anzu szczerze to gdzieś tam z tylu głowy napewno wiedziałam o takich mężczyznach, ale nie przejmowałem sie czymkolwiek podejmując decyzje bycia z nim. Zauroczył mnie i koniec. Poniosło mnie, taka prawda. I nie żałuje tego, bo mam syna przepieknego i bardzo zdolnego, drugie dziecko w drodze.

Nie wspominałam ze mam przyrodnia starsza siostrę. Ona wychowuje w Niemczech samotnie swoją 14 letnia córkę. Cieszyła sie ze jestem w ciazy ale ślub odradzala. Powiedziała krótko: jeśli weźmiesz ślub pózniej nie płacz i nie przychodź do mnie. Teraz z nią nie rozmawiam od momentu ponad pół roku, jest zajęta swoim życiem...

Z ta antykocepcja juz daj spokój. Może sama tego chciałam głupia gęś... Nieważne by o tym rozmawiać. Dziecko juz jest w brzuchu i koniec...
Mówię o antykoncepcji, ponieważ im więcej dzieci tym więcej wydatków, a twój mąż póki co generuje żaden lub niewielki dochód, chyba nie chcesz by dzieci musiały chodzić w przymałych lub przydużych ubraniach, ponadto podręczniki i wyposażenie szkolne w dzisiejszych czasach sporo kosztuje, a domniemam, że chcesz wykształcić swoje dzieci i dać im to, co najlepsze. Poza tym świat jest okrutny i dzieci z biedniejszych rodzin są często piętnowane w szkole przez inne.
Anzu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-03-19, 08:21   #24
Wizazankaanka92
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 10
Dot.: Czy odejść od męża (8 miesięczny syn + 2 miesiąc drugiej ciąży)?

Jeśli dalej będziemy razem po drugim dziecku idę na zastrzyk hormonalny do gina. Juz mu to oświadczyłam na co on ze jak to zrobię to sie ze mna rozwiedzie, on sie nie zgadza żebym miała jeszcze większe siano z mózgu po hormonach.

To jego argumentacja na antykoncepcję. Generalnie większość rzeczy które ja proponuje jest be. Oo "generalnie" to jego ulubione słowo. Dobra ale co teraz robić? Jechać do kumpelki do innego miasta, poszukać tam mieszkania? Pieniędzy narazie nie mam. Przyjdą do 10 kwietnia. Jego nie ma teraz w domu jest od wczoraj u rodziców. Ja mam 50 zł. W lodowce co nie co jest, tak na dwa dni. A on wczoraj zarobił 300 zł.

Co robić w bieżącej sytuacji?
Wizazankaanka92 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-03-19, 08:33   #25
Anzu
Raczkowanie
 
Avatar Anzu
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 75
Dot.: Czy odejść od męża (8 miesięczny syn + 2 miesiąc drugiej ciąży)?

Cytat:
Napisane przez Wizazankaanka92 Pokaż wiadomość
Jeśli dalej będziemy razem po drugim dziecku idę na zastrzyk hormonalny do gina. Juz mu to oświadczyłam na co on ze jak to zrobię to sie ze mna rozwiedzie, on sie nie zgadza żebym miała jeszcze większe siano z mózgu po hormonach.

To jego argumentacja na antykoncepcję. Generalnie większość rzeczy które ja proponuje jest be. Oo "generalnie" to jego ulubione słowo. Dobra ale co teraz robić? Jechać do kumpelki do innego miasta, poszukać tam mieszkania? Pieniędzy narazie nie mam. Przyjdą do 10 kwietnia. Jego nie ma teraz w domu jest od wczoraj u rodziców. Ja mam 50 zł. W lodowce co nie co jest, tak na dwa dni. A on wczoraj zarobił 300 zł.

Co robić w bieżącej sytuacji?
Za to siano w głowie i nie bo nie to bym się chyba cieszyła jak by mi ten rozwód zaproponował i czekała tylko aż będę mogła zasądzić o alimenty dla dzieci, bo chyba w żaden inny sposób nie uzyskasz na nie pieniędzy. Jak sąd go dociśnie ze spłatą to zobaczysz jak nagle weźmie się do roboty.

Może zadzwoń do swojej kumpeli, przedstaw sytuację i spytaj czy możesz się u niej za jakiś czas na trochę zatrzymać, bo musisz znaleźć inne mieszkanie. Sytuacja ciężka, bo domniemam, że wcześniej niż 10 kwietnia to nie masz jak pieniędzy zdobyć, prawda? Zacznij intensywnie oszczędzać, a jak zbierzesz kwotę, która pozwoli Ci przeżyć jakiś czas to postaraj się coś znaleźć, obawiam się też, że nie obędzie się bez pójścia do pracy dla ciebie,bo jednak bycie samotną matką to bardzo duże wyzwanie, ale myślę, że podołasz, bo masz jednak łeb na karku, skoro myślisz o ucieczce z tego bagna.

Powiem Ci szczerze, że sama jestem z niepełnej rodziny. Mój ojciec lubił prowadzić hulaszcze życie i niespecjalnie interesowało go zajmowanie się małym chorowitym dzieckiem. Moja mama była bez pracy, na dodatek opiekowała się umierającym ojcem, ale zebrała się sama w sobie i kopnęła go w dupę, zasądziła alimenty i to chyba najlepsza decyzja jaką mogła podjąć. Wychowała mnie sama, bez niczyjej pomocy i to najwspanialsza rzecz jaką mogła zrobić, wychowałam się w miłości, szacunku, dobrych wartościach. Nigdy nie uświadczyłam przykrej sceny z udziałem rodziców, bo moja mama nigdy do tego nie dopuściła. Jest moją bohaterką.
Anzu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-03-19, 08:35   #26
kennedy
Zakorzenienie
 
Avatar kennedy
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
Dot.: Czy odejść od męża (8 miesięczny syn + 2 miesiąc drugiej ciąży)?

Cytat:
Napisane przez Wizazankaanka92 Pokaż wiadomość
Hej Nikisa!

Jeśli chodzi o gryzienie to powiem Ci ze jak szlam do mopsu zgłosic przemoc w rodzinie i założyć niebieska kartę Panie tam pracujące jeszcze nie słyszały o takie formie przemocy. Bicie tak. Gryzienie? To może wydawać sie śmieszne, ale wierz mi nie jest. Dodatkowo przyznam sie, ze to juz drugi mój partner który mnie gryzie. Tyle ze tamten robił to głownie w seksie i pare razy jak sie ostro wkurzył gryzl mnie po brodzie (widziałam w nim ta bezsilność). Jeśli chcesz usłyszeć moja opinie na ten temat myśle ze zdolni bybylo mnie uderzyć ale coś ich powstrzymuje przed tym a zeby jednak sprawić mi ból wybierają ten nietypowy sposób. No albo jestem Poprostu taka smakowita
Mechanik to xxx. xxx nie wiem ile można montować demontować rozkręcać znów skręcać do cholery nie wiem!! Nie mam siły gadać juz o tym xxx aucie. Mąż sprzedał mi tylko info ze mechanik dostał od niego strzała, mechanik wezwał policję. Nie zatrzymali meza tylko dlatego ze opowiedział historie z autem ze ten cieć je przetrzymuje. Czy w to wierze? Chyba nie. To niby mialabyc tydzień temu a jak byliśmy na warsztacie 2 dni temu to piciu sriciu gruchali se jak dwa gołąbki. Oh zapomniałam dodać ze mój maz to krętacz? No tak, jest krętaczem, kłamca, manipulatorem. Wiedziałam o tym od początku bo nie krył sie przede mna. Zaznaczyłam na początku naszej znajomosci, ze to akceptuje pod jednym warunkiem. Innych ludzi, wszystkich, papieża, babcie mamę tatę ciocie kolegę okej. Ale nie mnie. My jesteśmy drużyna i mnie nie musi okłamywać. My przecież gramy razem. Pózniej przypalaniem go na paru kłamstwach i od tamtej pory mocno nadszarpnal moje zaufanie. Niestety on w zaparte leci. Prosto w oczy. Za xxx sie nie przyzna.

No i cóż kocham go.

Etat... Tak ciagle mnie tylko straszy ze do biedronki pójdzie pracować. To ja na to krzycze : " to idź człowieku!" A on ze będę nie zadowolona tymi pieniędzmi. I na tym sie kończy rozmowa o etacie a zaczyna wyzywanie pt. Materialistka. Dziwka, dobrze kupie cię wkoncu, spokojnie kupie cie.

Ale spokojnie nie jestem mu dłużna kiedy puszcza mi takie wiązanki. Tylko co to za miłość, związek, rodzina, dom? Budowanie czegoś wartościowego na takich podwalinach? Słabe to jest... Eh

---------- Dopisano o 02:12 ---------- Poprzedni post napisano o 02:06 ----------

Mekare95

Nieee auto stoi przed ta zasyfiala dziupla. Dłubią w nim a stoi przy aucie zwykle 3 albo 4. I dłubią i stoją i sie spuszczają... Debile brak mi słów normalnie. Chciałam tam pójść i ich uwyzywac ale mój mnie za każdym razem dowodził od tego genialnego pomysłu tłumacząc ze to nie polepszy jakości naprawy...



Nikisa zapomniałam wspomnieć o proszeniu meza zeby no cóż nie dochodził we mnie i ciagle powtarzanie to nie jest dobry moment na kolejne dziecko. Poprostu dałam sie zmanipulować mężowi, pomimo ze tylko ja dysponuje pieniędzmi na nasze przeżycie robi ze mna co chce i jak chce.
Oj ty biedna biedna nic od ciebie nie zalezy...

Gumki nie laska zalozyc?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”.

Edytowane przez Trzepotka
Czas edycji: 2017-03-19 o 13:55 Powód: Słownictwo w cytacie.
kennedy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-03-19, 08:43   #27
Wizazankaanka92
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 10
Dot.: Czy odejść od męża (8 miesięczny syn + 2 miesiąc drugiej ciąży)?

Dziękuje Anzu! Ta wiadomość mnie wzruszyła i wywołała łezkę w moich oczach. Twoja mama jest bohaterka. Tego wlasnie chce dla moich dzieci. By czuły ze stanęłam na głowie by zapewnić im jak najlepsze warunki na rozwój. Bym była ich bohaterka. Przekonałas mnie ze nie ma co sie na niego oglądać. A teraz juz dobrali sie do tylkow niepłacącym alimenty wiec nie będzie tak bardzo cieżko uzyskać tych pieniędzy od niego.

Dziękuje jeszcze raz! Naprawdę pozytywnie mnie nastawilas Kochana!

Milego dnia Ci życzę!

Myśle ze wątek można zamknąć. Dostałam juz to czego chciałam.

Pozdrawiam wszystkich!! Papa
Wizazankaanka92 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-03-19, 08:51   #28
Anzu
Raczkowanie
 
Avatar Anzu
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 75
Dot.: Czy odejść od męża (8 miesięczny syn + 2 miesiąc drugiej ciąży)?

Cytat:
Napisane przez Wizazankaanka92 Pokaż wiadomość
Dziękuje Anzu! Ta wiadomość mnie wzruszyła i wywołała łezkę w moich oczach. Twoja mama jest bohaterka. Tego wlasnie chce dla moich dzieci. By czuły ze stanęłam na głowie by zapewnić im jak najlepsze warunki na rozwój. Bym była ich bohaterka. Przekonałas mnie ze nie ma co sie na niego oglądać. A teraz juz dobrali sie do tylkow niepłacącym alimenty wiec nie będzie tak bardzo cieżko uzyskać tych pieniędzy od niego.

Dziękuje jeszcze raz! Naprawdę pozytywnie mnie nastawilas Kochana!

Milego dnia Ci życzę!

Myśle ze wątek można zamknąć. Dostałam juz to czego chciałam.

Pozdrawiam wszystkich!! Papa
Bardzo się cieszę, że moja historia ''zainspirowała Cię '' do walki o dobro dzieci. Pamiętaj, masz wspaniałego syna i kruszynkę, która się w tobie rozwija, oboje zasługują na szczęśliwą rodzinę i również szczęśliwą mamę, która nie psuje sobie nerwów na jakiegoś nieudacznika. Życzę Ci byś stała się niezależną, silną matką i obyś spotkała mężczyznę, który będzie dla Ciebie oparciem a nie balastem.
Anzu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-03-19, 08:57   #29
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Czy odejść od męża (8 miesięczny syn + 2 miesiąc drugiej ciąży)?

Ja nic nie pisałam o psychologu i to dla paru. TERAPIA TYLKO DLA AUTORKI żeby przestać być bezwolna ofiara.

wysłane telepatycznie
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-03-19, 09:01   #30
_Supernova_
Zadomowienie
 
Avatar _Supernova_
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 1 473
Dot.: Czy odejść od męża (8 miesięczny syn + 2 miesiąc drugiej ciąży)?

Jestes na takim etapie,ze wg mnie nie mozna Ci pomoc.Obys tylko nie zniszczyla sobie i dzieciom psychiki bedac z tym typem.Opisalas strasznego patologicznego czlowieka.Nikt nie byłby z kims takim szczesliwy.Chcesz,to sie mecz,jestes dorosła.A co do antykoncepcji,to swoje rob i nic mu nie mow i tyle.
_Supernova_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2017-03-24 18:24:46


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:36.