Wegetarianizm, czy to jest zdrowe?

[amberlinka]

Hej, od ok. miesiąca myślę nad tym, aby przejść na wegetarianizm z kilku powodów, jednym z nich jest fakt, że zaczynam brzydzić się mięsem, jak tylko sobie przypomne niekóre filmiki z sieci o tym, jak są zabijane zwierzęta hodowlane i w ogóle... Chciałabym wiedzieć, czy jest to zdrowe i czy nie będę miała przez to problemów w przyszłości, jak np. przy zajściu w ciążę lub, czy nie popadnę w jakąś chorobę? Proszę o jakieś rady, odpowiedzi...

[Atram]

przede wszystkim musisz stopniowo przechodzic na wegetarianizm. najlepsza odiana wegeterianizmu jest kiedy jesz jaja, ryby i pijesz mleko.
jestem wegetarianka od 16 lat i jestem zdrowa, nie choruje na nic tp chyba kwestia pryzwyczajenia.. nie jem miesa, jajek, ryb, nie pije mleka, ale staram sie dostarczac bialko do organizmu poprzez soje i warzywa strączkowe.

[amberlinka]

Hm.. nie ja bym nie potrafiła nie pić mleka, ani jeść jajek Mogę tylko przestać jeść mięso... Czyli, jeżeli przestanę je jeść, ale będę jadać inne rzeczy to nie zaszkodzi mojemu zdrowiu?

[Atram]

nie zaszkodzi, moim zdaniem miesa wcale nie jest takie zdrowe i niezbedne do życia.
probowalas kiedys produkty z soi? sa dobra alternatywa miesa
na poczatku sporoboj jesc mieso coraz rzadziej, np 4 rayz w tygodniu, potem 3 i wprowadzaj do swojej diety produkty sojowe i warzywa starczkowe, duzo jogurtow, ryb.. .. bialko jest niezbedne do zycia, ale moim zdniem niekoniecznie to pochodzace z miesa

[amberlinka]

Szczerze mówiąc to zawsze obawiałam się tych produktów sojowych, ale jeszcze nigdy nie próbowałam Z czego one są? Z tłuszczów roślinnych?

[Atram]

a co do ciązy to sie sama zastanawialam nad tym. ale jestem pewna ze nie potrafilabym pod tak dlugiej przerwie - 16 lat - nagle zaczac jesc mieso. nawte nie pameitam ze kiedykolwiek je jadlam bo przestalam kiedy bylam dzieckiem. napewno jak zajede w ciąże to zglosze sie do dobrego dietetyka zeby pomogl mi ustalic dobra dziete dla mnie i dziecka tak zeby nam niczego nie brakowalo

wegetarianizm jest dobrym sposobem odzywiania, ale nie dla kazdego. moj TZ probowal przestac jets mieso i mial duze problemy z paznokciami i wlosami. moze dlatego ze zbywt gwaltownie przestal jesc...
sporboj, sama przekonasz sie czy ten sposob odzywiania Ci sluży.

[Atram]

Napisane przez amberlinka

Szczerze mówiąc to zawsze obawiałam się tych produktów sojowych, ale jeszcze nigdy nie próbowałam Z czego one są? Z tłuszczów roślinnych?

produkty sojowe sa z soi. z takiej roślinki
tutaj taki maly cytat :

"Od kilku lat wzrasta zainteresowanie soją zarówno konsumentów, jak i naukowców zajmujących się zdrowotnymi aspektami żywienia. Moda na soję sprawia, że na świecie w ciągu roku pojawia się z niej ok. 500 nowych dań. Możemy kupić już z soi nie tylko kotlety, ale również kiełbaski, pasztet, gulasz czy flaki. Stało się tak dlatego, że soja zawiera bardzo dużo białka, nawet do 40%, które jest wartościowe, a jego skład aminokwasowy jest najbardziej spośród produktów roślinnych zbliżony do białka mięsa. Pod względem zawartości białka soja przewyższa swoich bliskich krewniaków - groch i fasolę.

Suche ziarna soi są nieco bardziej kaloryczne od ziaren grochu czy fasoli: 100 g suchych ziaren soi dostarcza 385 kcal, a grochu i fasoli - 290 kcal. Jej dość wysoka kaloryczność wynika z dużej zawartości tłuszczu (nawet do 20%). Duża zawartość tłuszczu nie obniża jednak wartości odżywczej soi, ponieważ zawiera on duże ilości wielonienasyconych kwasów tłuszczowych"

[amberlinka]

W tym tygodniu, to tylko wczoraj i dzisiaj jadłam mięso, a przez całą resztę nie, w przyszłym postaram się jeszcze troszkę ograniczyć, ale planuję na następny tydzień dietę kopenhaską, a tam jest befsztyk i szynka, także ograniczyłabym jedzenia mięsa do zera po diecie To nawet by mogło zapobiec efektowi jo-jo

[amberlinka]

Acha, dzięki za informacje o soi

[Atram]

wiesz, wberw pozorom wegeterianie tez tyją kiedys myslalam ze nie.. ale te wszystkie kluski, ziemniaki, ryz, ciastka maja duzo kalorii ;D
ja kiedys chcialam zrobic sobie kopenhadzka ale wiekszosc diet jest nie dla mnie bo nie jem miesa

[amberlinka]

Ja nie jem ziemniaków To jest mój plus Jedna dziewczyna pisała przy wątku z kopenhaską, że mięso zastępywała jajkami, ale ty przecież też ich nie jesz Skoro nie jesz mięsa, jajek, nie pijesz mleka itp. To co ty jesz?? Te produkty sojowe, warzywa, owoce i te kluski?

[sylwia18]

ja jestem wegetarianką i jem jajka i pije mleko ryb nie tykam bo to jest przecież mięso... Amberlinko taka dieta jest bardzo zdrowa pod warunkiem że będziesz sie prawidłowo odżywiała i dostarczała do organizmu wszystkiego czego potrzebuje najlepiej na początku kupić sobie jakąś książkę o wegetarianiźmie i się w to wgłębić Ja jem warzywa tonami (najróżniejsze, dużo strączkowych bo jest w nich białko kocham cieciorke!! ) także dużo jogurtów light no i owoce na takiej diecie nie ma szans przytyć dużo jeśli nie je się codziennie makaronów itp talerzami pozdrawiam i w razie wątpliwości pytaj

[AONA]

Dziewczyny- oj tyje się tyje na diecie wegetariańskiej- przecież w samych owocach jest cukier- a kiedy tonami pożerałam wiśnie, czereśnie, jabłka, śliwki itp- to niestety przybyło mi -
Ja całe życie się odchudzam- a moja waga lata jak oszalała- 0d 52 do 65 przy wzroście 170 a mięsiwa nie jem od ponad 9 lat
I co dziwne- mimo tych ciągłych diet- jestem zdrowa i nie mam problemów ze zdrowiem

[amberlinka]

Z ryb nie zrezygnuję Za bardzo je uwielbiam no i owoce morza Chodzi mi o mięso pochodzące od zwierząt które są brutalnie zabijane w rzeźniach, jak np. te świnie, które były wrzucane do wrzątku jeszcze żywe, albo konie.... Aż mi się smutno robi, jak o tym pomyślę... Wiem, że ryby to mięso.. ale kurcze, jakoś inaczej na to patrzę, po za tym je uwielbiam Poczytam sobie o wegetarianiźmie, dzięki za odpowiedzi

[Atram]

Napisane przez amberlinka

Ja nie jem ziemniaków To jest mój plus Jedna dziewczyna pisała przy wątku z kopenhaską, że mięso zastępywała jajkami, ale ty przecież też ich nie jesz Skoro nie jesz mięsa, jajek, nie pijesz mleka itp. To co ty jesz?? Te produkty sojowe, warzywa, owoce i te kluski?

no wlasnei warzywa (glownie) , soje, owoce , ryż

[sylwia18]

Napisane przez amberlinka

Z ryb nie zrezygnuję Za bardzo je uwielbiam no i owoce morza Chodzi mi o mięso pochodzące od zwierząt które są brutalnie zabijane w rzeźniach, jak np. te świnie, które były wrzucane do wrzątku jeszcze żywe, albo konie.... Aż mi się smutno robi, jak o tym pomyślę... Wiem, że ryby to mięso.. ale kurcze, jakoś inaczej na to patrzę, po za tym je uwielbiam Poczytam sobie o wegetarianiźmie, dzięki za odpowiedzi

ja widziałam kilkakrotnie żywego karpia zawiniętego w reklamówke przed wigilią...dziękuję bardzo

[Midi]

Wegetarianizm jest zdrowy pod warunkiem, że dieta jest dobrze zbilansowana (zresztą jest tak w przypadku każdego sposobu odżywiania). Nie stanowi też żadnego zagrożenia dla płodu ani nie utrudnia zajścia w ciążę - nie ma przynajmniej żadnych badań, które by na to wskazywały.
U wegetarian, którzy dobrze się odżywiają, nie występują żadne skutki uboczne typu wypadające włosy, zła cera czy łamliwe paznokcie. Ale, jak mówiłam, pod warunkiem, że dieta jest prawidłowa.
Najczęstszą przyczyną otyłości u wegetarian jest długotrwały niedobór wartościowego białka, a co za tym idzie - niska zawartość mięśni w masie ciała. Białka roślinne są nieco gorzej przyswajalne od zwierzęcych, nie zawierają też wszystkich potrzebnych aminokwasów. W rezultacie wegetarianie spożywają po prostu za mało pełnowartościowych, wysokoprzyswajalnych białek, za to jedzą ogromne ilości warzyw strączkowych, zawierających skrobię i inne węglowodany - od tego tyją.
Ale przecież nie wszyscy - wystarczy odrobina dobrej woli i wiedzy, i można rozwiązać ten problem; może tylko ułożenie diety będzie bardziej czasochłonne, niż jedzenie "jak leci" wszystkiego, co nie jest mięsem.
Badania wykazują, że średnio wegetarianie są zdrowsi od ludzi mięsożernych - np. 10-krotnie rzadziej trafiają do szpitali (główną zaleta tej diety jest ograniczenie spożycia tłuszczów nasyconych [o ile się ich nie spożywa w produktach niemięsnych ], których nadmiar powodują wiele chorób).

[lullaby22]

Poszukaj wątków na Plotkowym na ten temat.
Było ich sporo.

Ja też jestem wege i powiem tylko, że taki wybiórczy "humanitaryzm" nie bardzo mi się podoba.

[Izunia86]

Ja od jakiegos czasu nie jem miesa , bo tak jak niektroych poprostu zaczelo mnie ono obrzydzac , wiadomo w jakim sensie , nie wielabym kawalka miesa do ust , ale nie mialam zamiaru odrazu rezygnowac z jajek , z zalozenia mialam je jesc , lecz jak tylko wzielam jajko do ust zrobilo mi sie niedobrze . Jakos to u mnie przyszlo samo ,wogole nie musialam sie przekonywac , poprostu jak bralam mieso do ust bylo mi z tym zle .
Mysle ,ze mieso mozna zastapic soja , sa tak rozne produkty , kotleciki , parowki , soja wygladajaca jak mieso mielone , mleko mozna zastapic oczywiscie mlekiem sojowym , o wiele zdrowsze ,jajek nie wiem czym ale ja poprostu nie musze ich jesc , nie odczuwam potrzeby . Jest duzo mineralow i witamin. Mysle ,ze nie trzeba jesc miesa i produktow pochodzenia zwierzecego by byc zdrowym .

[valanthe]

Ja nie jem mięsa od... hmm... 8 lat..? Czasem, bardzo sporadycznie mama we mnie wmusza "dla zdrowia", choć nie uważam że jest mi to potrzebne. Po prostu nieniawidzę mięsa, odrzuca mnie na sam widok, a nawet myśl. I ze względu na smak i ze względu na to, że zabijane są zwierzęta, że je się jakieś mięśnie i inne flaki, bleee... ryby tak samo, nie wiem czy w życiu jakąś rybę zjadłam a, było parę wmuszonych, z własnej woli nigdy.
Ale za to lubię nabiał, sery (w końcu na nie zwierzęta nie umierają), jajka czasem (jak mama wmusi). Czasem jem kotlety sojowe lub gulasz sojowy, ale ogólnie specjalnie nie staram się zastępować. I naprawdę można przytyć, bo węglowodany na krócej zaspokajają głód, ciągle podjadam. Jem po prostu za mało białka, ale to da się zbilansować. Jem inne rzeczy w za dużych ilościach (sery, pieczywo razowe, płatki, czasem zdarzą się słodycze). Więc likwidować spożywanie mięsa dla schudnięcia - raczej nie...

[sylwia18]

a mi sie schudło jem dużo warzyw i chudego nabiału ale fakt faktem nie jem ziemniaków, makaronów itp.

[shiral]

Nie jem mięsa od paru lat i co?piersi mi nie chcą rosnąć...lekarz tak mnie kiedys namawial abym jadła a ja nie...

[lullaby22]

Napisane przez shiral

Nie jem mięsa od paru lat i co?piersi mi nie chcą rosnąć...lekarz tak mnie kiedys namawial abym jadła a ja nie...

(to był żart, prawda? )

[Mell]

witam wizażanki-wegetarianki w sumie rozumiem was jak mówicie "odrzuca mnie od mięsa" bo mnie odrzuca od wielu rzeczy z gotowanymi ziemniakami na czele. ale jestem ortodoksyjnym mięsożercą codziennie kilka słusznych plastrów szynki, smażone, duszone mieso na obiad itp. i tu mam pytanie do wieloletnich wegetarianek. jaką macie morfologię krwi? nie macie anemii z niedoboru żelaza?? chodzi mi o poziom hemoglobiny (HB). wiadomo przecież, że łatwiej przyswaja sie żelazo zawarte w mięsie i że jest go tam więcej niż w warzywach. z góry dziękuję za odpowiedz pozdraiwam

[sylwia18]

wyniki badań prawidłowo odżywiających sie wegetarian są znacznie lepsze niż mięsożerców jest to potwierdzone naukowo wystarczy jeść dużo zielonych warzyw a przede wszystkim szpinaku- mnie namawiać nie trzeba

[shockwaves]

Napisane przez amberlinka

Z ryb nie zrezygnuję Za bardzo je uwielbiam no i owoce morza Chodzi mi o mięso pochodzące od zwierząt które są brutalnie zabijane w rzeźniach, jak np. te świnie, które były wrzucane do wrzątku jeszcze żywe, albo konie.... Aż mi się smutno robi, jak o tym pomyślę... Wiem, że ryby to mięso.. ale kurcze, jakoś inaczej na to patrzę, po za tym je uwielbiam Poczytam sobie o wegetarianiźmie, dzięki za odpowiedzi

No cóż, jeżeli będziesz jadła ryby, to nie możesz nazywać siebie wegetarianką... Wegetarianie w ogóle nie jedzą zwierząt, jakichkolwiek.

Ci, którzy rezygnują z mięsa, a zostawiają w diecie ryby to SEMIWEGETARIANIE - ale to fałszywy wegetarianizm :P

Ja Cię nie potępiam w żadnym razie możesz jeść co Ci się podoba, tylko pamiętaj, że ta Twoja dieta to nie będzie do końca wegetariańska. Sama kiedy zrezygnowałam z mięsa, przez jeszcze kilka miesięcy jadłam ryby. Ale zrezygnowałam z nich, zwłaszcza po tym jak mi kolega opowiedział, jak jego mama żywe karpie smażyła... i zdechły na patelni... coś okropnego...

[Kattarina]

Napisane przez sylwia18

wyniki badań prawidłowo odżywiających sie wegetarian są znacznie lepsze niż mięsożerców jest to potwierdzone naukowo wystarczy jeść dużo zielonych warzyw a przede wszystkim szpinaku- mnie namawiać nie trzeba

Poza tym wegetarianie, w większośći przypadków, staranniej dobierają składniki swojej diety. Aby wegetarianizm nie szkodził, trzeba naprawdę "opracować" menu. Nie wystarczy tylko zdjąć wędlinę z kanapki i kotleta z talerza z obiadem. Ja dodatkowo sprawdzam "pochodzenie" wszystkich zjadanych produktów, tzn. zero modyfikowanej genetycznie żywności, bez sztucznych nawozów, tylko z ekologicznych upraw. (Od razu dodaję, że może to podwyższać koszty żywienia, np. w Szwecji gdzie kilogram kurczaka kosztuje mniej, niż kg świeżych truskawek)
Co do wyników morfologii: wzorcowa Myslę,że to zasługa zbilansowanej diety, niezależnie od tego czy wegetariańskiej, czy nie. Po prostu, bardzo dbam o jakość tego, co spożywam.

[Milka19]

Napisane przez Mell

jaką macie morfologię krwi? nie macie anemii z niedoboru żelaza?? chodzi mi o poziom hemoglobiny (HB). wiadomo przecież, że łatwiej przyswaja sie żelazo zawarte w mięsie i że jest go tam więcej niż w warzywach. z góry dziękuję za odpowiedz pozdraiwam

Ja jestem wegetarianką od prawie 3 lat i moja morfologia jest wręcz idelana Wszystko mieści się w przedziałach normy.

[Eleo765]

dziewczyny, a pachnąca pieczona kiełbaska w "ogólnopolskim sezonie grillowym" was nie kusi?

[lullaby22]

Napisane przez Eleo765

dziewczyny, a pachnąca pieczona kiełbaska w "ogólnopolskim sezonie grillowym" was nie kusi?

Ech, miałam nie reagować na takie marne prowokacje, ale nie mogę się oprzeć pokusie

Rozczaruję Cię, ale NIE, nie mam chęci na kiełbaskę z grilla, na wędzone udko kurczaka, na smaloszek i inne!
Wręcz przeciwnie, odrzuca mnie od tego.
Już jak byłam mała, szamałam ziemniaki i surówki, a mięso zostawało na talerzu nie tknięte.
Jak podrosłam, powiedziałam, że mięsa jeść nie będę i koniec i tak od 8 lat jestem wege, która mięsa odmawiać sobie nie musi, bo wcale nie ma na nie ochoty.