Przyjaciele zataili objawy choroby - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2022-05-23, 15:46   #1
uska89
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 234

Przyjaciele zataili objawy choroby


Jak odebralibyście taką sytuację?
Ok, pandemia została "odwolana", obostrzeń brak. Życie wróciło do normalności, ale mam wrażenie, że wraz z tą "normalnością" doszły do głosu zachowania, które uchodziły za niewlaściwie nawet przed covidem...
Jestem potrójnie zaszczepiona, udało mi się przez 2 lata nie zachorować. Chodzę normalnie do pracy itd, ale ciągle się chronię, np nosząc dobre maski w tramwajach i w pracy. Oczywiście jestem jedyna, ale nie przejmuję się spojrzeniami - mam domownika w trakcie terapii onkologicznej, z bardzo obniżoną odpornością.
Do rzeczy.
Wczoraj zaprosiła mnie na kawę moja bardzo dobra koleżanka, właściwie przyjaciółka. Przed pójściem tego samego dnia zapytalam tak profilaktycznie, czy wszyscy zdrowi (koleżanka ma męża i trójkę dzieci w wieku przedszkolnym). Dostałam odpowiedź, że oczywiście tak. Kolezanka świetnie wie o moich obawach i że się chronię. Pojechałam więc... i zostałam przywitana z kaszlem. I koleżanka, i jej mąż zasmarkani po pas (nie przesadzam) i kaszlący, dzieci niby nie, ale kto ich tam wie. Mąż koleżanki jak większość naszego społeczeństwa po pandemii zapomniał o zakrywaniu ust podczas kaszlu i kichania, więc kaszlał w przestrzeń, przed siebie.
Czułam się bardzo nieswojo, nawet wspomniałam, że myslalam, że są zdrowi. Kolezanka na to, że to przecież nic takiego! Że się gdzieś przeziębili.
Glupio mi było ostentacyjnie zalożyć maseczkę lub po prostu wyjść. Poczułam się jednak zlekceważona. Może nawet oszukana, bo przecież pytałam. Posiedziałam niecałą godzinę, zero przyjemnosci ze spotkania, a teraz mam wyrzuty sumienia, że w ogóle tam poszłam. Boję sie choroby, ale prawdę mówiąc nie tylko covida, ale jakiegokolwiek wirusa, biorąc pod uwagę stan zdrowia rodzica, którym się opiekuję. A tu jakaś infekcja wirusowa była na bank.
Może jestem przewrażliwiona przez pandemię (to całkiem możliwe), ale wydaje mi się, że nawet gdyby nigdy nie było żadnej pandemii, to także czulabym się dziwnie, będąc zaproszona do domu, w którym wszyscy są ewidentnie chorzy. I to zachowanie, kaszel bez żadnego osłaniania się... Widzę to teraz notorycznie w komunikacji, ale nie spodziewałam się jednak tego u przyjaciół. I to osob, które znają moje podejście i sprawy osobiste.
Czy poruszyłybyście tę kwestię w jakiejś późniejszej rozmowie? Czy powinnam była zachować się asertywnie i wyjść? Owszem, mam problem z asertywnością, to osobny temat. Bardzo zależy mi na relacjach z innymi.
A może w ogóle przesadzam... Bo już słyszalam, że jeśli się z kimś spotykam, to powinnam liczyć się z ryzykiem.

Edytowane przez uska89
Czas edycji: 2022-05-23 o 16:57
uska89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-05-23, 16:44   #2
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Przyjaciele zataili objawy choroby

Cytat:
Napisane przez uska89 Pokaż wiadomość
Jak odebralibyście taką sytuację?
Ok, pandemia została "odwolana", obostrzeń brak. Życie wróciło do normalności, ale mam wrażenie, że wraz z tą "normalnością" doszły do głosu zachowania, które uchodziły za niewlaściwie nawet przed covidem...
Jestem potrójnie zaszczepiona, udało mi się przez 2 lata nie zachorować. Chodzę normalnie do pracy itd, ale ciągle się chronię, np nosząc dobre maski w tramwajach i w pracy. Oczywiście jestem jedyna, ale nie przejmuję się spojrzeniami - mam domownika w trakcie terapii onkologicznej, z bardzo obniżoną odpornością.
Do rzeczy.
Wczoraj zaprosiła mnie na kawę moja bardzo dobra koleżanka, właściwie przyjaciółka. Przed pójściem tego samego dnia zapytalam tak profilaktycznie, czy wszyscy zdrowi (koleżanka ma męża i trójkę dzieci w wieku przedszkolnym). Dostałam odpowiedź, że oczywiście tak. Kolezanka świetnie wie o moich obawach i że się chronię. Pojechałam więc... i zostałam przywitana z kaszlem. I koleżanka, i jej mąż zasmarkani po pas (nie przesadzam) i kaszlący, dzieci niby nie, ale kto ich tam wie. Mąż koleżanki jak większość naszego społeczeństwa po pandemii zapomniał o zakrywaniu ust podczas kaszlu i kichania, więc kaszlał w przestrzeń, przed siebie.
Czułam się bardzo nieswojo, nawet wspomniałam, że myslalam, że są zdrowi. Kolezanka na to, że to przecież nic takiego! Że się gdzieś przeziębili.
Glupio mi było ostentacyjnie zalożyć maseczkę lub po prostu wyjść. Poczułam się jednak zlekceważona. Może nawet oszukana, bo przecież pytałam. Posiedziałam niecałą godzinę, zero przyjemnosci ze spotkania, a teraz mam wyrzuty sumienia, że w ogóle tam poszłam. Boję sie choroby, ale prawdę mówiąc nie tylko covida, ale jakiegokolwiek wirusa, biorąc pod uwagę stan zdrowia rodzica, którym się opiekuję. A tu jakaś infekcja wirusowa była na bank.
Może jestem przewrażliwiona przez pandemię (to całkiem możliwe), ale wydaje mi się, że nawet gdyby nigdy nie było żadnej pandemii, to także czulabym się dziwnie, będąc zaproszona do domu, w którym wszyscy są ewidentnie chorzy. I to zachowanie, kaszel bez żadnego osłaniania się... Widzę to teraz notorycznie w komunikacji, ale nie spodziewałam się jednak tego u przyjaciół. I to osob, które znają moje podejście i sprawy osobiste.
Czy poruszyłybyście tę kwestię w jakiejś późniejszej rozmowie? Czy powinnam była zachować się asertywnie i wyjść? Owszem, mam problem z asertywnością, to osobny temat. Bardzo zależy mi na relacjach z innymi.
A może w ogóle przesadzam... Bo już słyszalam, że jeśli się z kimś spotykam, to powinnam liczyć się z ryzykiem.

Envoyé de mon SM-A705FN en utilisant Tapatalk
Ja bym wyszła jak tylko bym zobaczyła, że są przeziębieni. Jakie masz priorytety - chory rodzic czy znajomi, którzy wiedzą o chorobie rodzica, potencjalnie ryzykują jego życie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-05-23, 16:48   #3
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
Dot.: Przyjaciele zataili objawy choroby

Hmm, wiedzą, że masz pewne obawy i znają Twoje podejście, więc rzeczywiście zachowali się słabo. Na pytanie "czy wszyscy zdrowi?" jednak powinni odpowiedzieć chociażby "owszem, ale uprzedzamy - mamy sezonowy katar i lekki kaszel". Wtedy świadomie zdecydowałabyś, czy chcesz ich odwiedzić, czy jednak sobie darujesz. Możliwe, że po prostu nie pomyśleli iż katar wlicza się do objawów czegokolwiek, bo mają katar sienny, ale mimo wszystko słabo wyszło, skoro przez to czułaś się niekomfortowo.

Czy powinnaś była wyjść? To trudne do ocenienia z perspektywy osoby, która nie ma takiego problemu. Chyba sama bym nie wyszła, ale mocno bym się wahała przed ponowną wizytą u nich i jednak wtedy zrobiła dokładny "wywiad" co mają na myśli mówiąc, że są zdrowi. Natomiast skoro masz chorego rodzica i o jego zdrowie drżysz, to tak, miałaś prawo wyjść. Nie biczuj się jednak, że tego nie zrobiłaś, bo zostałaś zaskoczona mocno niefajną sytuacją.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.

Edytowane przez Ellen_Ripley
Czas edycji: 2022-05-23 o 16:50
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-05-23, 16:56   #4
uska89
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 234
Dot.: Przyjaciele zataili objawy choroby

Cytat:
Napisane przez Ellen_Ripley Pokaż wiadomość
Hmm, wiedzą, że masz pewne obawy i znają Twoje podejście, więc rzeczywiście zachowali się słabo. Na pytanie "czy wszyscy zdrowi?" jednak powinni odpowiedzieć chociażby "owszem, ale uprzedzamy - mamy sezonowy katar i lekki kaszel". Wtedy świadomie zdecydowałabyś, czy chcesz ich odwiedzić, czy jednak sobie darujesz. Możliwe, że po prostu nie pomyśleli iż katar wlicza się do objawów czegokolwiek, bo mają katar sienny, ale mimo wszystko słabo wyszło, skoro przez to czułaś się niekomfortowo.

Czy powinnaś była wyjść? To trudne do ocenienia z perspektywy osoby, która nie ma takiego problemu. Chyba sama bym nie wyszła, ale mocno bym się wahała przed ponowną wizytą u nich i jednak wtedy zrobiła dokładny "wywiad" co mają na myśli mówiąc, że są zdrowi. Natomiast skoro masz chorego rodzica i o jego zdrowie drżysz, to tak, miałaś prawo wyjść. Nie biczuj się jednak, że tego nie zrobiłaś, bo zostałaś zaskoczona mocno niefajną sytuacją.
Wyszłam przy pierwszej lepszej okazji. Biczuję się w tym sensie, że mogłam coś złapać od nich, powinnam była być bardziej odpowiedzialna. Tylko że w takiej sytuacji nie chciałam prowokować towarzyskiego kwasu.
uska89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-05-23, 16:58   #5
43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 7 306
Dot.: Przyjaciele zataili objawy choroby

Treść usunięta

Edytowane przez 43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065
Czas edycji: 2023-11-27 o 10:57
43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-05-23, 17:00   #6
uska89
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 234
Dot.: Przyjaciele zataili objawy choroby

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;89230924]Treść usunięta[/QUOTE]Co do niewchodzenia, to to nie było takie ewidentne. Festiwal kaszlu i kichania zaczął się jak już usiadłam. A wcześniej, tak jak pisałam - upewnilam się, że wszyscy są zdrowi, koleżanka tak napisała. A ja jej zaufałam, bo to moja własciwie przyjaciółka.
Chyba że masz na myśli niespotykanie się z nikim z definicji.

Edytowane przez uska89
Czas edycji: 2022-05-23 o 17:02
uska89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-05-23, 17:04   #7
43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 7 306
Dot.: Przyjaciele zataili objawy choroby

Treść usunięta

Edytowane przez 43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065
Czas edycji: 2023-11-27 o 10:57
43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2022-05-23, 17:26   #8
cudokaczka
kwa kwa
 
Avatar cudokaczka
 
Zarejestrowany: 2022-05
Wiadomości: 59
Dot.: Przyjaciele zataili objawy choroby

Ja bym wyszła i jeszcze wygarnęła, że wiedzą jaką mam sytuację, mogli mnie uprzedzić jak się czują i sama bym zdecydowała czy przyjść czy nie.

Pandemia, nie pandemia, nie chciałabym złapać żadnej grypy ani przeziebienia.
__________________
Autor grafiki w avatarze - Will Bullas "Space Cadet"
cudokaczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-05-23, 17:45   #9
Krystal_26
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 131
Dot.: Przyjaciele zataili objawy choroby

Maseczkę to pewnie powinnaś nosić w obecności chorego rodzica. Dla mnie to wygląda, że jesteś sporo przewrażliwiona po tej historii z pandemią. Jak ci przeszkadza każde kichnięcie, katar czy kaszel to niedługo nie będziesz mieć żadnych znajomych, szczególnie teraz jak są pyłki i wiele osób ma katar sezonowy albo jakieś problemy na przykład przez klimatyzację.
Krystal_26 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-05-23, 18:39   #10
Alekto123
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2020-05
Wiadomości: 1 213
Dot.: Przyjaciele zataili objawy choroby

Cytat:
Napisane przez Krystal_26 Pokaż wiadomość
Maseczkę to pewnie powinnaś nosić w obecności chorego rodzica. Dla mnie to wygląda, że jesteś sporo przewrażliwiona po tej historii z pandemią. Jak ci przeszkadza każde kichnięcie, katar czy kaszel to niedługo nie będziesz mieć żadnych znajomych, szczególnie teraz jak są pyłki i wiele osób ma katar sezonowy albo jakieś problemy na przykład przez klimatyzację.
Czy doczytałaś, że dziewczyna ma w domu rodzica w trakcie terapii onkologicznej?
Alekto123 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-05-23, 18:40   #11
v-x-n
Wtajemniczenie
 
Avatar v-x-n
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Nowhere
Wiadomości: 2 486
Dot.: Przyjaciele zataili objawy choroby

Ja bym wyszła. To nie jest jakaś fanaberia czy paranoja z twojej strony biorąc pod uwagę twoją domową sytuację.

Bardzo słabo ze strony znajomych, że wiedzieli i zachowali się tak, jak się zachowali.
__________________
"La curiosidad mató al gato."
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
[ Nie kupuję nowych zanim nie zużyję starych ]
[ Biegam ] 10 - 15 - 20 - hM - 30 - M
v-x-n jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2022-05-23, 18:45   #12
0fb2986dc06479a38c396fe4ec3c7ea3bc36c306_6584d2a18ec99
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2020-11
Wiadomości: 1 805
Dot.: Przyjaciele zataili objawy choroby

ja bym wyszla, osoby na onko maja obnizona odpornosc, majac w domu taka osobe powinno sie zachowac wieksza ostroznosc.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
0fb2986dc06479a38c396fe4ec3c7ea3bc36c306_6584d2a18ec99 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-05-23, 18:56   #13
Ninanina88
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 502
Dot.: Przyjaciele zataili objawy choroby

Cytat:
Napisane przez Krystal_26 Pokaż wiadomość
Maseczkę to pewnie powinnaś nosić w obecności chorego rodzica. Dla mnie to wygląda, że jesteś sporo przewrażliwiona po tej historii z pandemią. Jak ci przeszkadza każde kichnięcie, katar czy kaszel to niedługo nie będziesz mieć żadnych znajomych, szczególnie teraz jak są pyłki i wiele osób ma katar sezonowy albo jakieś problemy na przykład przez klimatyzację.
A jają rozumiem. Mój ojciec czeka na przeszczep wątroby, po covidzie, wszystkie wyniki my poleciały na łeb, na szyję, zaczęły sie problrmy z sercem i płucami. Generalnie kiepsko. I też vym nie chciala go dodstkowo narażać jakbym z nim mieszkała. I nke, wiem w jakim Ty jesteś środowisku, ale w moim dorośli bardzo rzadko mają katar czy kaszel więc spokojnie byłoby mnóstwo ludzi do spotykania się. Jak ktos, zna, sytuację autorki to powinien poinformować o alergii.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ninanina88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-05-23, 19:07   #14
Trzepotka
Zakorzenienie
 
Avatar Trzepotka
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 20 984
Dot.: Przyjaciele zataili objawy choroby

Treść usunięta
Trzepotka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-05-23, 20:08   #15
skara
Zakorzenienie
 
Avatar skara
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Hiszpania
Wiadomości: 5 081
Dot.: Przyjaciele zataili objawy choroby

Moim zdaniem powinnaś z nimi porozmawiać, zwłaszcza jeśli to faktycznie przyjaciółka i Ci na niej zależy. Pewnie dość bezmyślnie założyli, że nic im nie jest i że przecież nie będzie zła o "głupie" przeziębienie. Nie postawili się w Twojej sytuacji. Ja wolę takie rzeczy wyjaśnić, a jeśli nie poskutkuje to rozluźnić kontakty.
Na przyszłość zaś jak poczujesz się niekomfortowo to po prostu wyjdź, czy to w sytuacji prywatnej czy każdej innej. Nawet jeśli ktoś nie miał nic złego na myśli, to ważne, że tobie z tym źle. Oczywiście zareagować można naturalnie, bez pretensji, z uśmiechem, bez obrażania się. Zwyczajnie mówisz, że widzisz, że są przeziębieni, a Ty masz w domu mega ciężką sytuację zdrowotną, więc uciekasz i zobaczycie się następnym razem. Wszystko to powiedziane z uśmiechem i normalnym tonem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
skara jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-05-23, 20:09   #16
goslawka
Zadomowienie
 
Avatar goslawka
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 808
Dot.: Przyjaciele zataili objawy choroby

Cytat:
Napisane przez uska89 Pokaż wiadomość
Jak odebralibyście taką sytuację?
Ok, pandemia została "odwolana", obostrzeń brak. Życie wróciło do normalności, ale mam wrażenie, że wraz z tą "normalnością" doszły do głosu zachowania, które uchodziły za niewlaściwie nawet przed covidem...
Jestem potrójnie zaszczepiona, udało mi się przez 2 lata nie zachorować. Chodzę normalnie do pracy itd, ale ciągle się chronię, np nosząc dobre maski w tramwajach i w pracy. Oczywiście jestem jedyna, ale nie przejmuję się spojrzeniami - mam domownika w trakcie terapii onkologicznej, z bardzo obniżoną odpornością.
Do rzeczy.
Wczoraj zaprosiła mnie na kawę moja bardzo dobra koleżanka, właściwie przyjaciółka. Przed pójściem tego samego dnia zapytalam tak profilaktycznie, czy wszyscy zdrowi (koleżanka ma męża i trójkę dzieci w wieku przedszkolnym). Dostałam odpowiedź, że oczywiście tak. Kolezanka świetnie wie o moich obawach i że się chronię. Pojechałam więc... i zostałam przywitana z kaszlem. I koleżanka, i jej mąż zasmarkani po pas (nie przesadzam) i kaszlący, dzieci niby nie, ale kto ich tam wie. Mąż koleżanki jak większość naszego społeczeństwa po pandemii zapomniał o zakrywaniu ust podczas kaszlu i kichania, więc kaszlał w przestrzeń, przed siebie.
Czułam się bardzo nieswojo, nawet wspomniałam, że myslalam, że są zdrowi. Kolezanka na to, że to przecież nic takiego! Że się gdzieś przeziębili.
Glupio mi było ostentacyjnie zalożyć maseczkę lub po prostu wyjść. Poczułam się jednak zlekceważona. Może nawet oszukana, bo przecież pytałam. Posiedziałam niecałą godzinę, zero przyjemnosci ze spotkania, a teraz mam wyrzuty sumienia, że w ogóle tam poszłam. Boję sie choroby, ale prawdę mówiąc nie tylko covida, ale jakiegokolwiek wirusa, biorąc pod uwagę stan zdrowia rodzica, którym się opiekuję. A tu jakaś infekcja wirusowa była na bank.
Może jestem przewrażliwiona przez pandemię (to całkiem możliwe), ale wydaje mi się, że nawet gdyby nigdy nie było żadnej pandemii, to także czulabym się dziwnie, będąc zaproszona do domu, w którym wszyscy są ewidentnie chorzy. I to zachowanie, kaszel bez żadnego osłaniania się... Widzę to teraz notorycznie w komunikacji, ale nie spodziewałam się jednak tego u przyjaciół. I to osob, które znają moje podejście i sprawy osobiste.
Czy poruszyłybyście tę kwestię w jakiejś późniejszej rozmowie? Czy powinnam była zachować się asertywnie i wyjść? Owszem, mam problem z asertywnością, to osobny temat. Bardzo zależy mi na relacjach z innymi.
A może w ogóle przesadzam... Bo już słyszalam, że jeśli się z kimś spotykam, to powinnam liczyć się z ryzykiem.
Myślę, że nie przesadzasz. Covid czy inne ustrojstwo. Ludzie są egoistami.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
goslawka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-05-23, 21:11   #17
ParasolkaMaryPoppins
Zadomowienie
 
Avatar ParasolkaMaryPoppins
 
Zarejestrowany: 2017-03
Wiadomości: 1 897
Dot.: Przyjaciele zataili objawy choroby

Ja bym wyszła. Przeprosiła grzecznie i życzyła szybkiego powrotu do zdrowia. Nikt Cię tam siłą nie trzymał. Mogłaś też spytać: Czy nie przeszkadzałoby Wam, gdybym założyła maseczkę? I po prostu bym ją założyła. Jeśli to dobra przyjaciółka, zrozumiałaby Cię.

Nie samobiczuj się. Nie ma sensu. Bo i tak już po ptokach. Zrób sobie test dla spokoju i zmierz poziom przeciwciał.

---------- Dopisano o 21:11 ---------- Poprzedni post napisano o 21:09 ----------

Cytat:
Napisane przez Krystal_26 Pokaż wiadomość
Maseczkę to pewnie powinnaś nosić w obecności chorego rodzica. Dla mnie to wygląda, że jesteś sporo przewrażliwiona po tej historii z pandemią. Jak ci przeszkadza każde kichnięcie, katar czy kaszel to niedługo nie będziesz mieć żadnych znajomych, szczególnie teraz jak są pyłki i wiele osób ma katar sezonowy albo jakieś problemy na przykład przez klimatyzację.
A to też fakt. U mnie na uczelni wszyscy nosili maski, a na drzwiach był wielki plakat, że maseczki u zdrowych osób nie są zalecane

Jakbym miała chorego rodzica, to bym całkiem zrezygnowała z takich wizyt, bo nie wiadomo, co się przywlecze do domu.

A poza tym covid może też być w formie bezobjawowej. I nie każdy katar to od razu covid.
ParasolkaMaryPoppins jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-05-24, 00:39   #18
fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 6 283
Dot.: Przyjaciele zataili objawy choroby

Cytat:
Napisane przez uska89 Pokaż wiadomość
Jak odebralibyście taką sytuację?
Ok, pandemia została "odwolana", obostrzeń brak. Życie wróciło do normalności, ale mam wrażenie, że wraz z tą "normalnością" doszły do głosu zachowania, które uchodziły za niewlaściwie nawet przed covidem...
Jestem potrójnie zaszczepiona, udało mi się przez 2 lata nie zachorować. Chodzę normalnie do pracy itd, ale ciągle się chronię, np nosząc dobre maski w tramwajach i w pracy. Oczywiście jestem jedyna, ale nie przejmuję się spojrzeniami - mam domownika w trakcie terapii onkologicznej, z bardzo obniżoną odpornością.
Do rzeczy.
Wczoraj zaprosiła mnie na kawę moja bardzo dobra koleżanka, właściwie przyjaciółka. Przed pójściem tego samego dnia zapytalam tak profilaktycznie, czy wszyscy zdrowi (koleżanka ma męża i trójkę dzieci w wieku przedszkolnym). Dostałam odpowiedź, że oczywiście tak. Kolezanka świetnie wie o moich obawach i że się chronię. Pojechałam więc... i zostałam przywitana z kaszlem. I koleżanka, i jej mąż zasmarkani po pas (nie przesadzam) i kaszlący, dzieci niby nie, ale kto ich tam wie. Mąż koleżanki jak większość naszego społeczeństwa po pandemii zapomniał o zakrywaniu ust podczas kaszlu i kichania, więc kaszlał w przestrzeń, przed siebie.
Czułam się bardzo nieswojo, nawet wspomniałam, że myslalam, że są zdrowi. Kolezanka na to, że to przecież nic takiego! Że się gdzieś przeziębili.
Glupio mi było ostentacyjnie zalożyć maseczkę lub po prostu wyjść. Poczułam się jednak zlekceważona. Może nawet oszukana, bo przecież pytałam. Posiedziałam niecałą godzinę, zero przyjemnosci ze spotkania, a teraz mam wyrzuty sumienia, że w ogóle tam poszłam. Boję sie choroby, ale prawdę mówiąc nie tylko covida, ale jakiegokolwiek wirusa, biorąc pod uwagę stan zdrowia rodzica, którym się opiekuję. A tu jakaś infekcja wirusowa była na bank.
Może jestem przewrażliwiona przez pandemię (to całkiem możliwe), ale wydaje mi się, że nawet gdyby nigdy nie było żadnej pandemii, to także czulabym się dziwnie, będąc zaproszona do domu, w którym wszyscy są ewidentnie chorzy. I to zachowanie, kaszel bez żadnego osłaniania się... Widzę to teraz notorycznie w komunikacji, ale nie spodziewałam się jednak tego u przyjaciół. I to osob, które znają moje podejście i sprawy osobiste.
Czy poruszyłybyście tę kwestię w jakiejś późniejszej rozmowie? Czy powinnam była zachować się asertywnie i wyjść? Owszem, mam problem z asertywnością, to osobny temat. Bardzo zależy mi na relacjach z innymi.
A może w ogóle przesadzam... Bo już słyszalam, że jeśli się z kimś spotykam, to powinnam liczyć się z ryzykiem.
Nie ma co dumać po fakcie, czy powinnaś wyjść. Warto zachowywać asertywna postawę, ale czasem jest to trudne, bo właśnie jesteśmy zaskoczeni sytuacją albo nam głupio albo nie chcemy kogoś urazić.

Podejrzewam, że twoi znajomi to taki typ ludzi, co z grypą chodzą do pracy, bo to przecież nic takiego, a ja mam tyle do zrobienia...

Jesli nazywasz te osoby przyjaciołmi, to jak najbardziej porozmawiaj z nimi. Może oni nawet nie byli świadomi zagrożenia, bo dla nich przeziębienie to takie nic i nie znają zagrożeń w terapii onkologicznej? Co do zaslaniania się podczas kaszlu - jak dla mnie to kwestia wychowania, czy człowiek jest tego nauczony czy nie. To nie chodzi o to, że przy tobie, przy przyjaciółce sie nie postarali - tylko po prostu nie mają nawyku zasłaniania się.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
fbf4f81e41525779832788cd71e9a6a506251643_6580de17ecce4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-05-24, 07:26   #19
emiliais
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2019-12
Wiadomości: 774
Dot.: Przyjaciele zataili objawy choroby

Moi znajomi jak są chorzy to sami mówią: "wiesz co, może to przełóżmy, bo jestem chory i nie chce cię zarazić" i mnie pozostawiają decyzję, czy chcę się spotkać czy nie. I to mimo że nie mam chorego domownika w domu. Nie jest fajnie złapać infekcję ani przebywać w towarzystwie chorych osób. Na kasłanie bez zasłaniania ust bym znajomemu od razu zwróciła uwagę.
emiliais jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2022-05-24, 08:09   #20
tinque
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2021-03
Wiadomości: 261
Dot.: Przyjaciele zataili objawy choroby

Nie przesadzasz. W takiej sytuacji wyszłabym jak tylko usłyszałabym że ktoś ma katar.
Co to za koleżanka która Cię bezczelnie okłamała? Przecież pytałaś się jej jak sytuacja, wie że masz w domu chorego. Ja bym próbowała z nią porozmawiać, ale nie wiem czy to coś da.
Ludzie teraz zachowują się gorzej niż przed covidem, nikt nie trzyma odległości w sklepie (co mi się w covidzie podobało), tak że czuć ich oddech, kichają jak popadnie (jak wyżej). Koleżanka może Cię spławić i powiedzieć że 'przesadzasz'. Nie daj się

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
tinque jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-05-24, 08:20   #21
ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 18 638
Dot.: Przyjaciele zataili objawy choroby

Czy oni znali twoje podejście do tego tematu?

Cytat:
Napisane przez uska89 Pokaż wiadomość
I koleżanka, i jej mąż zasmarkani po pas (nie przesadzam)
Nie wierzę, że serio nie przesadzasz i dorosłym ludziom do pasa wisiały gluty z nosa.
ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-05-24, 08:21   #22
Magmag0194
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 1 750
Dot.: Przyjaciele zataili objawy choroby

Bardzo niefajnie z ich strony. Moje przyjaciółki wiedzą, że ja mam jakąś dziwną odporność i nie choruję w ogóle, a mimo to 10x pytają czy na pewno chcę się spotkać kiedy mają jakiekolwiek objawy.
Ja bym postawiła na rozmowę, ale taką brutalnie szczerą. Myślę, że przyjaciółka na fali pocovidowej radości straciła trochę kontakt z rzeczywistością.
Magmag0194 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-05-24, 09:46   #23
uska89
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 234
Dot.: Przyjaciele zataili objawy choroby

Cytat:
Napisane przez emiliais Pokaż wiadomość
Moi znajomi jak są chorzy to sami mówią: "wiesz co, może to przełóżmy, bo jestem chory i nie chce cię zarazić" i mnie pozostawiają decyzję, czy chcę się spotkać czy nie. I to mimo że nie mam chorego domownika w domu. Nie jest fajnie złapać infekcję ani przebywać w towarzystwie chorych osób. Na kasłanie bez zasłaniania ust bym znajomemu od razu zwróciła uwagę.
Zwróciłabyś uwagę gospodarzowi w jego własnym domu, w którym jesteś gościem?



---------- Dopisano o 10:46 ---------- Poprzedni post napisano o 10:43 ----------

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;89231491]Czy oni znali twoje podejście do tego tematu?







Nie wierzę, że serio nie przesadzasz i dorosłym ludziom do pasa wisiały gluty z nosa.[/QUOTE]Oczywiście, że znali moje podejście do tematu. Nikt inny tak dobrze go nie zna, jak oni, bo z koleżanką jesteśmy w prawie codziennym kontakcie. Przez ostatni rok spotkaliśmy się może 2 razy, w tym raz już w kwietniu, właśnie dlatego, że się obawiałam ze względu na rodzica i jego niefajny stan zdrowia.

Nie wiem, dlaczego mialabym przesadzać. Tak, byli zasmarkani, przez tę godzinę kilkadziesiąt razy wydmuchiwali nos, mąż koleżanki kaszlał bardzo mocno, ale nic sobie z tego nie robił.

Edytowane przez uska89
Czas edycji: 2022-05-24 o 09:49
uska89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-05-24, 10:00   #24
bezpaniki
Zadomowienie
 
Avatar bezpaniki
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: ŚwinkaMorska/Kraków
Wiadomości: 1 359
Dot.: Przyjaciele zataili objawy choroby

Nie przesadzasz, jesli to naprawde przyjaciele/bardzo bliskie osoby, na pewno poruszylabym temat na zasadzie uswiadomienia, ze kazda infekcja jest bardzo niebezpieczna dla Twojego rodzica, nawet niewinny katar, i ze wolalabys aby podobna sytyacja sie nie powtorzyla.
Moj syn jako niemowle przechodzil bardzo intensywne leczenie silnym kursem sterydow, ktore w tej dawce doslownie zresetowaly jego (itak slaby) system immunologiczny. Na szczescie dzialo sie to w srodku pandemii i lockdownow, co bardzo ulatwialo unikanie wszelkich kontaktow, ale i tak znalazly sie osoby nie rozumiejace, ze wspolne wyjscia z ich przedszkolnymi dziecmi nie wchodza w gre
bezpaniki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-05-24, 10:12   #25
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Przyjaciele zataili objawy choroby

Cytat:
Napisane przez ParasolkaMaryPoppins Pokaż wiadomość
Ja bym wyszła. Przeprosiła grzecznie i życzyła szybkiego powrotu do zdrowia. Nikt Cię tam siłą nie trzymał. Mogłaś też spytać: Czy nie przeszkadzałoby Wam, gdybym założyła maseczkę? I po prostu bym ją założyła. Jeśli to dobra przyjaciółka, zrozumiałaby Cię.

Nie samobiczuj się. Nie ma sensu. Bo i tak już po ptokach. Zrób sobie test dla spokoju i zmierz poziom przeciwciał.

---------- Dopisano o 21:11 ---------- Poprzedni post napisano o 21:09 ----------



A to też fakt. U mnie na uczelni wszyscy nosili maski, a na drzwiach był wielki plakat, że maseczki u zdrowych osób nie są zalecane

Jakbym miała chorego rodzica, to bym całkiem zrezygnowała z takich wizyt, bo nie wiadomo, co się przywlecze do domu.

A poza tym covid może też być w formie bezobjawowej. I nie każdy katar to od razu covid.
Ale w tym przypadku to nie chodzi tylko o covid.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-05-24, 10:17   #26
Ellen_Ripley
Zakorzenienie
 
Avatar Ellen_Ripley
 
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
Dot.: Przyjaciele zataili objawy choroby

Bawiąc się w adwokata diabła jedyne co mi przychodzi do głowy na obronę tych przyjaciół to to, że może to serio jakiś katar sienny (a katar drażni też często gardło), który mają często i już go po prostu ignorują. Ja mam prawie całoroczny katar, podejrzewam, że lekka alergia na moje koty plus pyłki, kurz, Górny Śląsk. Katar bardzo często, nieraz też kaszel, a nie jestem na nic chora. Ale wiadomo, Autorka zna ich lepiej i wie, czy to u nich może być coś w ten deseń, czy serio przeziębieni.
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami.
Ellen_Ripley jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-05-24, 10:29   #27
Trzepotka
Zakorzenienie
 
Avatar Trzepotka
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 20 984
Dot.: Przyjaciele zataili objawy choroby

Treść usunięta
Trzepotka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-05-24, 11:08   #28
chwast
Zakorzenienie
 
Avatar chwast
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 370
Dot.: Przyjaciele zataili objawy choroby

Cytat:
Napisane przez Ellen_Ripley Pokaż wiadomość
Bawiąc się w adwokata diabła jedyne co mi przychodzi do głowy na obronę tych przyjaciół to to, że może to serio jakiś katar sienny (a katar drażni też często gardło), który mają często i już go po prostu ignorują. Ja mam prawie całoroczny katar, podejrzewam, że lekka alergia na moje koty plus pyłki, kurz, Górny Śląsk. Katar bardzo często, nieraz też kaszel, a nie jestem na nic chora. Ale wiadomo, Autorka zna ich lepiej i wie, czy to u nich może być coś w ten deseń, czy serio przeziębieni.

Ja tez tak pomyślałam jak przeczytałam, że to serio nie choroba tylko coś co maja często, ja mam zawsze katar niestety i często kaszlę (podejrzewam jakaś alergie), ale jestem zdrowa xd


Sent from my iPhone using Tapatalk
chwast jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-05-24, 12:39   #29
uska89
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 234
Dot.: Przyjaciele zataili objawy choroby

Cytat:
Napisane przez chwast Pokaż wiadomość
Ja tez tak pomyślałam jak przeczytałam, że to serio nie choroba tylko coś co maja często, ja mam zawsze katar niestety i często kaszlę (podejrzewam jakaś alergie), ale jestem zdrowa xd


Sent from my iPhone using Tapatalk
Cytuję jeszcze raz to, co napisałam wcześniej:

"Czułam się bardzo nieswojo, nawet wspomniałam, że myslalam, że są zdrowi. Kolezanka na to, że to przecież nic takiego! Że się gdzieś przeziębili".


To nie alergia.
uska89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2022-05-24, 13:28   #30
Midziak
Rozeznanie
 
Avatar Midziak
 
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 849
Dot.: Przyjaciele zataili objawy choroby

Ja bym po prostu wyszła i zasugerowała że pardon ale mam w tym tygodniu wazne rzeczy i nie moze mnie rozłożyć. Mysle, że powinno im sie zrobic głupio.
Midziak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2022-05-30 10:35:07


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:48.