Zdradzilam chlopaka na imprezie

[67eve]

Napisane przez kalincia

Piękne słowa. Słowa,słowa. Mnie jednak nie przekonują. Czasem trzeba ratować swój tyłek, jak się zawaliło, żeby nie było jeszcze gorzej. Co nie znaczy że na błędach nie można się uczyć i modyfikować swych zachowań na przyszłość.

Jeżeli powie, to co straci? Straci chłopaka. I dobrze, bo tego związku już nie ma po co ciągnąć. Jeżeli zdradziła, to już nie ma po co.

[kalincia]

Napisane przez spasionywieprz

A ja nie szanuje twojego zdania na ten temat. Jak i nie szanuje człowieka który tak mówi. Jak dla mnie to powinnaś pracować <edit> .

Na tym forum nie operujemy takim językiem,wieprzu. Idź gdzieś, gdzie pasujesz.

---------- Dopisano o 18:09 ---------- Poprzedni post napisano o 18:04 ----------

Napisane przez 67eve

Wygodne. Ale ja ją namawiam do zachowania etycznego, a nie wygodnego.

Ty do etycznego, ja do wygodnego. To fakt.Wygodne jest... Wygodniejsze. Wiem to, bo sprawdza się w życiu. A etyczne jest...etyczniejsze i dostaje się po tyłku.

[florence244]

Napisane przez kalincia

Na tym forum nie operujemy takim językiem,wieprzu. Idź gdzieś, gdzie pasujesz.

---------- Dopisano o 18:09 ---------- Poprzedni post napisano o 18:04 ----------



Ty do etycznego, ja do wygodnego. To fakt.Wygodne jest... Wygodniejsze. Wiem to, bo sprawdza się w życiu. A etyczne jest...etyczniejsze i dostaje się po tyłku.

Tego się nie da słuchać! Ona zrobiła mu już krzwyde zdradzając go, zrobi mu większą nie mówiąc mu tego, będąc mu łgać w zywe oczy....a my mówimy o jej wygodzie? Chyba coś tu nie gra...

[zakonna]

Jeśli autorka chce związek utrzymać to dobrze powinna się zastanowić czy mówić partnerowi. Ja jestem przeciwna takiej szczerości bo potem zamiast związku jest męczarnia, obwinianie się na wzajem i ogólnie nic dobrego. Pytanie pozostaje czy autorka będzie potrafiła żyć z wyrzutami sumienia. Sądząc po pierwszym wpisie, nie będzie umiała o tym zapomnieć.
No i zanim zacznie sypiać ze swoim partnerem KONIECZNIE PRZEBADAĆ SIĘ NA CHOROBY PRZENOSZONE DROGĄ PŁCIOWĄ.

[spasionywieprz]

Dla mnie jesteś prawie nikim. Co najwyżej moralnym lumpem, który powinien skonczyć w rynsztoku z żulikami. Dostosowałem swój język do kloacznej treści twoich wypowiedzi. Takie kobiety jak ty powinny robić w burdelach dla ćpunów i żuli. Myślę, że tylko pała twojego chłopa wyjęta z tyłka obcej laski może Cię ocucić. Ty nawet nie jesteś wieprzem, to była by obraza wieprza. Oby jak nakmniej takich kobiet jak ty.

[kalincia]

Napisane przez florence244

Tego się nie da słuchać! Ona zrobiła mu już krzwyde zdradzając go, zrobi mu większą nie mówiąc mu tego, będąc mu łgać w zywe oczy....a my mówimy o jej wygodzie? Chyba coś tu nie gra...

Jeszcze nic się nie stało. Stanie się, jak mu powie. Nie chcesz, nie słuchaj. Tak, wiem, że to egoistyczne. Tak, jestem egoistka psychopatka, ale nikogo nie zabiłam, bo przestrzegam KK. Tak, uważam, że mam rację.

[LastTime]

Po pierwsze, piszesz, że tak bardzo go kochasz, ale najwidoczniej nie na tyle, aby pamiętać o tym, że masz faceta będąc na jakiejś imprezie w otoczeniu innych mężczyzn. Alkohol nie stanowi żadnego wytłumaczenia, wręcz przeciwnie - jeśli się nie umie pić z głową to lepiej tego nie robić w ogóle i tyle.
A po drugie - nie wiem jak można w ogóle ukrywać coś takiego przed swoją drugą połówką. Autorko, pomyśl może co byłoby gdyby role się zamieniły i to twój facet by cię zdradził. Zastanów się co byś czuła, gdyby to przed tobą ukrywał. Jeśli jednak zdecydujesz się nie mówić mu prawdy to licz się z tym, że ktoś inny może mu powiedzieć o twoich ,,skokach w bok". Wtedy nie będzie za miło, już lepiej, żeby twój partner usłyszał to z twoich ust niż od obcych ludzi.

I tak jak piszą moje poprzedniczki - koniecznie się przebadaj.

[zakonna]

Ja bym nie chciała wiedzieć o takim wyskoku mojego partnera.

[kalincia]

Napisane przez spasionywieprz

Dla mnie jesteś prawie nikim. Co najwyżej moralnym lumpem, który powinien skonczyć w rynsztoku z żulikami. Dostosowałem swój język do kloacznej treści twoich wypowiedzi. Takie kobiety jak ty powinny robić w burdelach dla ćpunów i żuli. Myślę, że tylko pała twojego chłopa wyjęta z tyłka obcej laski może Cię ocucić. Ty nawet nie jesteś wieprzem, to była by obraza wieprza. Oby jak nakmniej takich kobiet jak ty.

Powtarzasz się, wieprzu. Brak wyobraźni czy słownictwa?

[LastTime]

Napisane przez zakonna

Ja bym nie chciała wiedzieć o takim wyskoku mojego partnera.

Są różni ludzie, każdy ma inne odczucia i zdanie na ten temat. Ja natomiast uważam, że nawet najgorsza prawda jest lepsza niż kłamstwo Przede wszystkim kłamstwo ma krótkie nogi. Nawet jeśli autorka zdecydowałaby się to ukrywać przed swoim mężczyzną, to nie wiadomo czy prędzej czy później nie zżerałyby ją wyrzuty sumienia skoro już teraz obawia się seksu z nim czy pocałunków.

[kalincia]

Napisane przez LastTime

Po pierwsze, piszesz, że tak bardzo go kochasz, ale najwidoczniej nie na tyle, aby pamiętać o tym, że masz faceta będąc na jakiejś imprezie w otoczeniu innych mężczyzn. Alkohol nie stanowi żadnego wytłumaczenia, wręcz przeciwnie - jeśli się nie umie pić z głową to lepiej tego nie robić w ogóle i tyle.
A po drugie - nie wiem jak można w ogóle ukrywać coś takiego przed swoją drugą połówką. Autorko, pomyśl może co byłoby gdyby role się zamieniły i to twój facet by cię zdradził. Zastanów się co byś czuła, gdyby to przed tobą ukrywał. Jeśli jednak zdecydujesz się nie mówić mu prawdy to licz się z tym, że ktoś inny może mu powiedzieć o twoich ,,skokach w bok". Wtedy nie będzie za miło, już lepiej, żeby twój partner usłyszał to z twoich ust niż od obcych ludzi.

I tak jak piszą moje poprzedniczki - koniecznie się przebadaj.

Nic by nie czuła, gdyby jej o tym nie powiedział. Czulaby masę złych emocji, gdyby się dowiedziała.

[MissChievousTess]

Tak najlepiej niech mu nie mówi a on dowie się wszystkiego np. od tamtego chłopaka, który może mu z uśmiechem na twarzy oświadczyć, że spenetrował jego pannę ze wszystkich stron. No ludzie, życie polega na tym, że się ponosi konsekwencje swoich decyzji.
Poza tym obie strony mają wolną wolę. Ona ma prawo bzykać się kiedy i z kim chce a on ma prawo chcieć lub nie chcieć z nią być wiedząc o tym jakie ona prowadzi życie seksualne i tyle. Każdy człowiek ma prawo do poszanowania jego wolnej woli i swobody podejmowania decyzji.

[zakonna]

Dlatego mój post wyglądał tak a nie inaczej. I napisałam tam o wyrzutach sumienia też.
Brutalna prawda jest taka, że sklejanie związku po zdradzie to droga przez mękę i to DLA OBU partnerów. Jeśli autorce na związku zależy to powinna milczeć.
Więc w tej sytuacji to ONA podejmie decyzję za nich oboje.

[Hibiku]

Z ciekawości Kalincia, czy dla wygody olałabyś temat tego, że możesz być chodzącym wirusem czy (i jak) kombinowałabyś jak uniknąć seksu na czas badań?

[LastTime]

Napisane przez kalincia

Nic by nie czuła, gdyby jej o tym nie powiedział. Czulaby masę złych emocji, gdyby się dowiedziała.

Chodziło mi o to czy chciałaby być okłamywana przez osobę, którą kocha.

---------- Dopisano o 18:45 ---------- Poprzedni post napisano o 18:42 ----------

Napisane przez MissChievousTess

No ludzie, życie polega na tym, że się ponosi konsekwencje swoich decyzji.

Dokładnie tak . Popełniła błąd, a więc niech poniesie konsekwencje swojego czynu. Sądzę, że nawet w takich sytuacjach trzeba mieć odrobinę odwagi i przyznać się do takiego świństwa.

[kalincia]

Ale dlaczego, skoro nie musi?! Żeby winni byli ukarani? Bo co? Jeszcze niech się dowie, czy ten facet, z którym uprawiala seks ma kobietę, tez powinna widzieć,prawda?

---------- Dopisano o 18:52 ---------- Poprzedni post napisano o 18:49 ----------

Napisane przez Hibiku

Z ciekawości Kalincia, czy dla wygody olałabyś temat tego, że możesz być chodzącym wirusem czy (i jak) kombinowałabyś jak uniknąć seksu na czas badań?

Ja nigdy nie zdradzilam mojego obecnego partnera.

[Hibiku]

Napisane przez kalincia

Ja nigdy nie zdradzilam mojego obecnego partnera.

co nie przeszkadza ci doradzać oszukiwania po zdradzie, więc pytam o szczegóły tego oszukiwania dla wygody.

Swoją drogą to "obecnego" brzmi tu dość znacząco...

[LastTime]

Napisane przez kalincia

Ale dlaczego, skoro nie musi?! Żeby winni byli ukarani? Bo co? Jeszcze niech się dowie, czy ten facet, z którym uprawiala seks ma kobietę, tez powinna widzieć,prawda?

No jeśli nie rozumiesz po co ma mówić prawdę to trudno, ja tu nie jestem od tego, żeby ci to wytłumaczyć. Dla mnie jest to nienormalne i nielojalne, aby tak okłamywać swojego partnera. Taki związek jest chory, o ile w ogóle można to nazwać wtedy związkiem. Beznadziejna sytuacja i tyle. Na miejscu autorki wolałabym już zakończyć związek niż męczyć się z wyrzutami sumienia.

[kalincia]

Napisane przez Hibiku

co nie przeszkadza ci doradzać oszukiwania po zdradzie, więc pytam o szczegóły tego oszukiwania dla wygody.

Swoją drogą to "obecnego" brzmi tu dość znacząco...

Doradzam to, co wydaje mi się najlepsze dla autorki. Która zniknęła zresztą. To nie mój wątek, wiec o swojej przeszłości nie będę się wypowiadać. Od nowa, bo kiedyś się wypowiedziałam. Jak ci się chce, poszukaj sobie.

[Hibiku]

Napisane przez kalincia

Doradzam to, co wydaje mi się najlepsze dla autorki. Która zniknęła zresztą. To nie mój wątek, wiec o swojej przeszłości nie będę się wypowiadać. Od nowa, bo kiedyś się wypowiedziałam. Jak ci się chce, poszukaj sobie.

Nie pytam o przeszłość tylko co radzisz zrobić w tej sytuacji...

[201605161428]

Napisane przez kalincia

Piękne słowa. Słowa,słowa. Mnie jednak nie przekonują. Czasem trzeba ratować swój tyłek, jak się zawaliło, żeby nie było jeszcze gorzej. Co nie znaczy że na błędach nie można się uczyć i modyfikować swych zachowań na przyszłość.

Niczego się człowiek nie nauczy unikając odpowiedzialności za swoje czyny. Po to się ma mózg, żeby działał on, zamiast chcicy. Dobra, przełknę jeszcze przemilczenie np. jednego pocałunku, jakoś bym to przebolała, są sytuacje, gdy cię druga strona zaskoczy i się stanie. Ale pójście z kimś do łóżka, to podjęcie świadomej decyzji, bo ciężko mi sobie wyobrazić autorkę zapitą do nieprzytomności i wszystko świetnie pamiętającą. Podjęła decyzję, bierze konsekwencje. Beznadziejne, ale takie jest życie. Nie weźmie ich teraz - gwarantuje, że prędzej czy później to do niego dotrze, bo tak jest praktycznie zawsze.

[kalincia]

Napisane przez Hibiku

Nie pytam o przeszłość tylko co radzisz zrobić w tej sytuacji...

Nie jestem specjalistką, ale pewnie badania.

[zakonna]

No więc autorka może zdecydować, że poniesie konsekwencji w postaci pozostania sam na sam ze swoim poczuciem winy i wyrzutami sumienia. To też konsekwencja jej działań.
W kwestiach technicznych to unikałabym seksu (pretekst zawsze się znajdzie) do uzyskania wyników badań. Tak teoretycznie mówię bo nie praktykuję sypiania z obcymi ludźmi bez prezerwatywy.

[Hibiku]

Napisane przez kalincia

Nie jestem specjalistką, ale pewnie badania.

Od czego specjalistką? zlituj się

Doradzasz oszukiwanie partnera, bo to prostsze i robisz to z wielką pewnością, więc pytam, jak by takie oszukiwanie miało wyglądać, a ty nawet nie umiesz odpowiedzieć... to co w tym prostego skoro przerasta cię wyjaśnienie co zrobić ?

---------- Dopisano o 20:02 ---------- Poprzedni post napisano o 19:58 ----------

Napisane przez zakonna

W kwestiach technicznych to unikałabym seksu (pretekst zawsze się znajdzie) do uzyskania wyników badań.

Podziwiam. Nie umiałabym szukać sensownych pretekstów przez kilka tygodni.

[zakonna]

Zaznaczam, że teoretyzuję bo nigdy nie byłam w takiej sytuacji.
Ale na temat szczerości do bólu mam zdanie niezmienne od kilku lat, zanim się na nią zdecydujemy to należy sobie dobrze przemyśleć jej konsekwencje i skutki.

[kalincia]

Napisane przez zakonna

Zaznaczam, że teoretyzuję bo nigdy nie byłam w takiej sytuacji.
Ale na temat szczerości do bólu mam zdanie niezmienne od kilku lat, zanim się na nią zdecydujemy to należy sobie dobrze przemyśleć jej konsekwencje i skutki.

Ano. A w sprawach technicznych, to tak jak przedmowczyni. Przerasta mnie możliwość pomyślenia, że uprawialabym seks z obcym facetem bez prezerwatywy. Stąd trudność. Teoretycznie badania, wyjaśnienie facetowi, że jakaś babska infekcja.

[LastTime]

Napisane przez kalincia

Teoretycznie badania, wyjaśnienie facetowi, że jakaś babska infekcja.

"babska infekcja" - i kolejne kłamstwo, masakra. Sorry, jestem uprzedzona do czegoś takiego, wręcz się tym brzydzę. Od jednego kłamstwa po kolejne. Naprawdę widzisz sens w takim związku?

[Hibiku]

Cóż... mam tylko nadzieję, że nigdy na swojej drodze nie trafię na tak "wygodne" osoby. Szkoda, że proszenie was byście wiązały się z osobami podobnymi do siebie niewiele da...

[201605161428]

Napisane przez kalincia

Ano. A w sprawach technicznych, to tak jak przedmowczyni. Przerasta mnie możliwość pomyślenia, że uprawialabym seks z obcym facetem bez prezerwatywy. Stąd trudność. Teoretycznie badania, wyjaśnienie facetowi, że jakaś babska infekcja.

"Oh kochanie to tylko babska infekcja."
Pol roku pozniej: "Oh kochanie to tylko HIV."

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[MonnieB]

Hiv mozna robić dopiero 3 miesiące po stosunku wiec to nie takie łatwe jak sie wydaje :p