Czy mogę być w ciąży - prawdopodobieństwo. Zbiorczy, cz.7

[moonlight20]

A z resztą, może same ocenicie moje szanse na zajście w ciążę:
2.01 dostałam @. Skończyła mi się 7.01. Cykle mam zazwyczaj 30dniowe.
10.01 uprawialiśmy z moim lubym peeting, ale potem jakoś daliśmy się ponieść i pozwoliłam mu wejść bez zabezpieczenia, ale dosłownie na 15 sekund. Potem na szczęście się opamiętałam i na tym skończyliśmy pieszczoty. Czy podczas tego czasu mogło wydobyć się tyle płynu, żeby mogło mnie zapłodnić? W zasadzie nie martwiłabym się tak o to, gdyby nie ten apetyt i ból piersi.

[klempaa]

Napisane przez Agusia67

powiedzmy że 3 dnia cyklu ...

Powiedzmy?

W kazdym razie: zabezpieczona nie byłaś. Zrób test 14 dni po stosunku.

[cotynato]

Napisane przez moonlight20

A z resztą, może same ocenicie moje szanse na zajście w ciążę:
2.01 dostałam @. Skończyła mi się 7.01. Cykle mam zazwyczaj 30dniowe.
10.01 uprawialiśmy z moim lubym peeting, ale potem jakoś daliśmy się ponieść i pozwoliłam mu wejść bez zabezpieczenia, ale dosłownie na 15 sekund. Potem na szczęście się opamiętałam i na tym skończyliśmy pieszczoty. Czy podczas tego czasu mogło wydobyć się tyle płynu, żeby mogło mnie zapłodnić? W zasadzie nie martwiłabym się tak o to, gdyby nie ten apetyt i ból piersi.

Ale przy tym peetingu doszło do wytrysku? Myślę że 15 sekund i to bez wytrysku to trochę mało, ale jeżeli się martwisz to powinnaś zrobić ten test- nie ma na co czekać ponieważ może niepotrzebnie się nakręcasz i martwisz.

[Ivonnee]

Napisane przez moonlight20

Czyli jeżeli pojechałabym do przychodni powiedzmy w innym mieście i zapytałabym o to w rejestracji to normalnie by mi powiedzieli gdzie co i jak tak? Bo właściwie to by była lepsza opcja niż test, miałabym 100% pewności
Aha i co najistotniejsze: Trzeba mieć ukończone 18 lat ?



A z resztą, może same ocenicie moje szanse na zajście w ciążę:
2.01 dostałam @. Skończyła mi się 7.01. Cykle mam zazwyczaj 30dniowe.
10.01 uprawialiśmy z moim lubym peeting, ale potem jakoś daliśmy się ponieść i pozwoliłam mu wejść bez zabezpieczenia, ale dosłownie na 15 sekund. Potem na szczęście się opamiętałam i na tym skończyliśmy pieszczoty. Czy podczas tego czasu mogło wydobyć się tyle płynu, żeby mogło mnie zapłodnić? W zasadzie nie martwiłabym się tak o to, gdyby nie ten apetyt i ból piersi.

Z twojej wiadomości wynika, że nie bylo wytrysku "do środka" więc nie widze okoliczności zajścia w ciążę. Ten plyn wydzielający sie przed dla mnie to wielki mit. W spermie jest tyle plemnikow a nie tak łatwo nieraz zajśc w ciąże co dopiero przy tym plynie, który w ogóle nie wiadomo czy zawiera plemniki a jesli juz to niewielka ilośc.

[cotynato]

Ktoś też tu kiedyś pisał, że plemniki które są w tej wydzielince nie są zdolne do zapłodnienia, ale i tak na pewno mimo wszystko będziesz się nakręcała i doszukiwała objawów więc na wszelki wypadek zrobiłabym na twoim miejscu test lub betę

[klempaa]

Napisane przez cotynato

Ktoś też tu kiedyś pisał, że plemniki które są w tej wydzielince nie są zdolne do zapłodnienia, ale i tak na pewno mimo wszystko będziesz się nakręcała i doszukiwała objawów więc na wszelki wypadek zrobiłabym na twoim miejscu test lub betę

Znam troje dzieci z tej wydzielinki.
Jedno jeszcze w drodze.

[ptasiek67]

Ja popanikuję jeszcze raz u Was:

okres przyszedł - cykl trwał 29 dni. Wszystko normalnie, objawy jak zwykle, poza obfitością. Pierwszego dnia okres był mało obfity, czasem tak mam. Natomiast drugiego - trzeciego dnia zazwyczaj zalewa mnie na maksa. A dziś (2 dzień) okres jest mało obfity. Więcej niż pierwszego dnia, ale dużo mniej niż normalnie. Nie są to plamienia, raczej mało obfity okres, a jak się ma okres, to nie ma mowy o ciąży, prawda?

Przypomnę, że i stosuję tabsy, i gumiszcza, a przy ostatnim seksie wszystko było ok w tych kwestiach.

Wiem, że okres=brak ciąży, ale schizuję.

[klempaa]

Napisane przez ptasiek67

Ja popanikuję jeszcze raz u Was:

okres przyszedł - cykl trwał 29 dni. Wszystko normalnie, objawy jak zwykle, poza obfitością. Pierwszego dnia okres był mało obfity, czasem tak mam. Natomiast drugiego - trzeciego dnia zazwyczaj zalewa mnie na maksa. A dziś (2 dzień) okres jest mało obfity. Więcej niż pierwszego dnia, ale dużo mniej niż normalnie. Nie są to plamienia, raczej mało obfity okres, a jak się ma okres, to nie ma mowy o ciąży, prawda?

Przypomnę, że i stosuję tabsy, i gumiszcza, a przy ostatnim seksie wszystko było ok w tych kwestiach.

Wiem, że okres=brak ciąży, ale schizuję.

błagam, powiedz, że nie liczba w Twoim nicku to nie data urodzenia........

[invissible]

Napisane przez klempaa

błagam, powiedz, że nie liczba w Twoim nicku to nie data urodzenia........

W takim wieku to chyba już ciężko zajść w ciążę, co?

[klempaa]

Napisane przez invissible

W takim wieku to chyba już ciężko zajść w ciążę, co?

A dlaczego? 44 lata to tak dużo? Uwierz mi, sporo jest kobiet w ciąży w takim wieku....

[ptasiek67]

Napisane przez klempaa

błagam, powiedz, że nie liczba w Twoim nicku to nie data urodzenia........

Nie...
Nie ma szans, prawda?

[klempaa]

Napisane przez ptasiek67

Nie...
Nie ma szans, prawda?

Prawda.

[invissible]

Napisane przez klempaa

A dlaczego? 44 lata to tak dużo? Uwierz mi, sporo jest kobiet w ciąży w takim wieku....

Domyślam się, ale raczej prawdopodobieństwo ciąży jest chyba mniejsze (i mniej przerażające) niż u 20-latek. Przynajmniej tak mi się wydaje. No, ale koniec off-topu.

[monius9]

łał. a ja myślałam, że takie schizy to domena niedorośniętych ale już potrafiących się seksić gimnazjalistek.

[moonlight20]

Napisane przez cotynato

Ale przy tym peetingu doszło do wytrysku? Myślę że 15 sekund i to bez wytrysku to trochę mało, ale jeżeli się martwisz to powinnaś zrobić ten test- nie ma na co czekać ponieważ może niepotrzebnie się nakręcasz i martwisz.

No cóż, ja już taka jestem, że zawsze się wszystkim przesadnie przejmuję Dobra, tak czy siak, muszę zrobić test, więc dzięki za wszystkie odpowiedzi Dam znać jaki wynik

[moonlight20]

Napisane przez cotynato

Ktoś też tu kiedyś pisał, że plemniki które są w tej wydzielince nie są zdolne do zapłodnienia, ale i tak na pewno mimo wszystko będziesz się nakręcała i doszukiwała objawów więc na wszelki wypadek zrobiłabym na twoim miejscu test lub betę

Aha i jeszcze jedno : Mam zamiar kupić dwa testy z innej firmy i jaka jest lepsza opcja:
1. Wykonać obydwa tego samego ranka, najpierw jeden potem drugi
2. W jednym dniu zrobić jeden, a dopiero następnego ranka drugi ?

[anifa]

Napisane przez Ivonnee

Z twojej wiadomości wynika, że nie bylo wytrysku "do środka" więc nie widze okoliczności zajścia w ciążę. Ten plyn wydzielający sie przed dla mnie to wielki mit. W spermie jest tyle plemnikow a nie tak łatwo nieraz zajśc w ciąże co dopiero przy tym plynie, który w ogóle nie wiadomo czy zawiera plemniki a jesli juz to niewielka ilośc.

to żaden mit mnie właśnie w ten sposób udało się zajść w ciążę

[Młoda86]

Szukanie na forum odpowiedzi na pytanie- czy jestem/mogę być w ciąży jest jak wróżenie z fusów. Wiem, ale niebezpiecznie się schizuje i właśnie to mnie przygnało tutaj do Was. Mam 25 lat, od 6 lat biorę tabletki (Mercilon), przerwy w braniu robiłam o ile mi wyznaczała je ginekolog. Natomiast od 1,5 roku biorę nieprzerwanie. Wykonuję wszystkie potrzebne badania itp. Ale do rzeczy. Ostatni okres miałam 4 stycznia, od 8 stycznia zaczęłam kolejne opakowanie tabletek. Tabletki biorę zawsze o 20:00. Niestety, 12 stycznia nie wzięłam tabletki, zorientowałam się dopiero 13 stycznia rano, i wzięłam ją jak najszybciej, to było przed 9 rano. W czasie rozpoczęcia opakowania i kontynuowania go, kochaliśmy się z Moim TŻ. W ulotce napisano, że należy się skontaktować z lekarzem i przez 7 dni stosować dodatkową antykoncepcję. I owszem, do soboty 15 stycznia nie kochaliśmy się w ogóle, ale w sobotę Mój nie uważał i kochaliśmy się do końca. Tabletki brałam normalnie i biorę je nadal aż do teraz.
W zeszłym tygodniu, mniej więcej koło 19-20 stycznia zaobserwowałam u siebie taki mleczny biały śluz, wręcz śnieżnobiały, niezbyt rozciągliwy, który dość szybko wysychał na pieprz (nie wiem jak mam to zobrazować). I leciutki taki brudny śluz, coś a la plamienie, ale to już mi się wcześniej zdarzało jak zapomniałam tabletki.
I teraz odwieczne pytanie- jestem czy nie jestem?

[anifa]

Młoda86 myślę, że jest małe prawdopodobieństwo... Mnie czasami też się zdażały plamienia w czasie brania tabletek (a biorę te same co ty). Być może jest to wina, że nie wzięłaś tabletki lub jak w moim przypadku po prostu osłabienie organizmu

[Ivonnee]

Anifa: zawsze jest szansa, ze "coś" wystrzelił juz, tzn nie zdązył uciec i to z tego

[moonlight20]

Napisane przez anifa

to żaden mit mnie właśnie w ten sposób udało się zajść w ciążę

Tak, ja wiem, że jest prawdopodobieństwo, dlatego się martwię. Ale myślę, że jest pewna różnica między "stosunkiem" 10-15- sekundowym a takim który trwa powiedzmy chociażby te 5-10 min. W sensie im dłuższy stosunek tym więcej jest tego płynu, a co za tym idzie, więcej plemników, które są w stanie mnie zapłodnić. Tak czy siak, nie pozostaje mi nic innego jak tylko zrobić test.

[Kukulka89]

Dziewczyny, mam pytanie
wczoraj zapomniałam przyjąć tabletki (17) i przyjęłam ją 16 godzin po czasie. O normalnej porze przyjęłam dzisiejszą tabletkę, niestety dostałam silnej biegunki po jakiejś godzinie, zażyłam koleją tabletkę.
Mam zamiar łączyć opakowanie, ale czy jeśli dzisiaj uprawiałabym seks to czy mogłabym zajść w ciążę?

[klempaa]

Napisane przez Kukulka89

Dziewczyny, mam pytanie

Napisane przez Kukulka89

wczoraj zapomniałam przyjąć tabletki (17) i przyjęłam ją 16 godzin po czasie. O normalnej porze przyjęłam dzisiejszą tabletkę, niestety dostałam silnej biegunki po jakiejś godzinie, zażyłam koleją tabletkę.
Mam zamiar łączyć opakowanie, ale czy jeśli dzisiaj uprawiałabym seks to czy mogłabym zajść w ciążę?

Nie wystarczy zapytac w jednym wątku?

[Margaret_111]

Wiem że ten temat był poruszany setki a nawet miliony razy, jednak jak widać jest on ciągle aktualny, każda z nas ma wątpliwości, dlatego mam nadzieję że na mnie nie nakrzyczycie i postanowiłam napisać.
W listopadzie miałam pewną przygodę, nie będę tu opisywała szczegółów bo nie o to chodzi, w każdym razie chłopak wszedł we mnie dosłownie na chwilę, trwało to może pół minuty, bo kazałam mu przestać. Później w listopadzie miałam normalny okres a kolejny, po kilkudniowym spóźnieniu 15 grudnia. Dzisiaj mamy już 24 stycznia a kolejnego okresu niestety nie mam (powinien być koło 12 stycznia). W ciąży raczej nie jestem, jak Wy sądzicie? No ale tak czy inaczej okresu nadal nie mam już 12 dzień. Od grudnia 2009 do czerwca 2010 brałam tabletki antykoncepcyjne, przed ich zażywaniem okres miałam zawsze idealnie, jak w zegarku, jednak po ich odstawieniu spóźnia się co miesiąc o jakieś 2-3 dni. Nigdy aż tyle co teraz, dlatego mnie to niepokoi. Mam teraz nerwowy okres (sesja) i dodatkowo jestem chora na grypę. Myślicie, że to może mieć wpływ na brak okresu? Nigdy nie wypływały na niego żadne stresy, czy przeziębienia, dlatego dla mnie jest to dziwne.
Proszę Was o opinię i z góry dziękuję za poświęcony czas.

[adorable]

myślę, że okres spóźnia się przez stres. Choroba też może mieć na to wpływ. Wiem z własnego doświadczenia, że stres przyczynia się mocno do nieregularnych miesiączek. W ciąży na moje oko nie jesteś

[Młoda86]

a ja?

[FranzKafka]

Napisane przez Młoda86

a ja?

mloda, to moze byc chociazby infekcja. Jezeli bierzesz tabletki tak jak mowisz, to musialbys mega pecha zeby zajsc w ciaze.

[moonlight20]

Kupiłam dwa testy, jutro rano będę robić, ale jak lepiej : zrobić jutro obydwa czy zrobić jeden a z drugim poczekać do środy ? Jest jakaś różnica ?

[agatam2211]

hej ja mam raczej pytanie do tych dziewczyn które już maja dziecko. Kochałam sie z chłopakiem w 14 dzień cyklu bez zabezpieczenia i do końca poniosło nas to fakt ale jak będę w ciąży to nie będzie tragedia ja bym chciała. Wiec dzień po tym odczuwałam kłucie w prawym jajniku i się zastanawiam czy to objaw owulacji czy może to coś więcej.. teraz jest 5 dzień po stosunku i umieram z ciekawości. 3 lutego powinnam dostać okres wiec nie wiem czy jest sens robić wcześniej test ponieważ najlepiej po 14 dniach a u mnie przepada na 2 luty wiec jeden dzień mnie nie zbawi no chyba że się spózni No wiec co powiecie o tym kłuciu (trwało ok 10 min)

---------- Dopisano o 22:53 ---------- Poprzedni post napisano o 22:51 ----------

ja bym zrobiła 2 na drugi dzień;P i pamiętaj żeby zrobić z samego rana

[moonlight20]

Tak, wiem, że z samego rana, taki mam zamiar no dobra, więc będę musiała uzbroić się z cierpliwość.. Dzięki