Czy mogę być w ciąży - prawdopodobieństwo. Zbiorczy, cz.7

[agatam2211]

ale nie martw się ja wiele razy się tak kochałam bez zabezpieczenia i nie do końca nawet czasem w dni płodne i nic. To jeszcze zależy czy kom jajowa jest dojrzała i wiadomo od organizmu. Ja sie zawsze pocieszałam ze tyle kobiet nie może od razu zajść w ciąże więc czemu ja mam zajśc przez takie coś na dodatek;P trzymam kciuki

[moonlight20]

Napisane przez agatam2211

ale nie martw się ja wiele razy się tak kochałam bez zabezpieczenia i nie do końca nawet czasem w dni płodne i nic. To jeszcze zależy czy kom jajowa jest dojrzała i wiadomo od organizmu. Ja sie zawsze pocieszałam ze tyle kobiet nie może od razu zajść w ciąże więc czemu ja mam zajśc przez takie coś na dodatek;P trzymam kciuki

Taak, ja też starałam się tak pocieszać Ale potem myślę ile jest teraz wpadek i taka karuzela w głowie. To jest naprawdę mało prawdopodobne, ale wszystko przez ten ból piersi, to on na mnie najbardziej wpłynął i na mój strach z tym związany. A nie robię tego testu za szybko ? Wystarczy 15 dni?

[klempaa]

Napisane przez moonlight20

Taak, ja też starałam się tak pocieszać Ale potem myślę ile jest teraz wpadek i taka karuzela w głowie. To jest naprawdę mało prawdopodobne, ale wszystko przez ten ból piersi, to on na mnie najbardziej wpłynął i na mój strach z tym związany. A nie robię tego testu za szybko ? Wystarczy 15 dni?

Wystarczy..... ilez można powtarzać to samo? Zrób ten test i po krzyku, bedziesz wiedziała.

[agatam2211]

hej ja mam raczej pytanie do tych dziewczyn które już maja dziecko. Kochałam sie z chłopakiem w 14 dzień cyklu bez zabezpieczenia i do końca poniosło nas to fakt ale jak będę w ciąży to nie będzie tragedia ja bym chciała. Wiec dzień po tym odczuwałam kłucie w prawym jajniku i się zastanawiam czy to objaw owulacji czy może to coś więcej.. teraz jest 5 dzień po stosunku i umieram z ciekawości. 3 lutego powinnam dostać okres wiec nie wiem czy jest sens robić wcześniej test ponieważ najlepiej po 14 dniach a u mnie przepada na 2 luty wiec jeden dzień mnie nie zbawi no chyba że się spózni No wiec co powiecie o tym kłuciu (trwało ok 10 min)

[moonlight20]

Zrobiłam dwa testy od razu [nie mogłam się powstrzymać] i obydwa negatywne. Uff. Dzięki wszystkim za odpowiedzi

[Celestia]

Napisane przez moonlight20

Zrobiłam dwa testy od razu [nie mogłam się powstrzymać] i obydwa negatywne. Uff. Dzięki wszystkim za odpowiedzi

Znaczy się dwa tego samego dnia?

[paula78]

Napisane przez agatam2211

hej ja mam raczej pytanie do tych dziewczyn które już maja dziecko. Kochałam sie z chłopakiem w 14 dzień cyklu bez zabezpieczenia i do końca poniosło nas to fakt ale jak będę w ciąży to nie będzie tragedia ja bym chciała. Wiec dzień po tym odczuwałam kłucie w prawym jajniku i się zastanawiam czy to objaw owulacji czy może to coś więcej.. teraz jest 5 dzień po stosunku i umieram z ciekawości. 3 lutego powinnam dostać okres wiec nie wiem czy jest sens robić wcześniej test ponieważ najlepiej po 14 dniach a u mnie przepada na 2 luty wiec jeden dzień mnie nie zbawi no chyba że się spózni No wiec co powiecie o tym kłuciu (trwało ok 10 min)

A co za roznica czy mamy dziecko czy nie ?co mamy powiedziec o twoim kłuciu?skad wiesz ,że to jajnik a nie co innego ?

czekaj 14 dni po stosunku ,zrob test i po krzyku.

[Ettelie]

Wiem, że takich pytań były tysiące, ale jednak nerwy mnie szarpią - więc piszę.
Ostatni okres zaczął się 24 grudnia, trwał jak zwykle 6 dni - wszystko w porządku. 15 stycznia trochę się zabawialiśmy, ale on nie wchodził we mnie, zero spermy etc. Czy jest możliwość, że jestem w ciąży? Wiem, że to głupio brzmi, ale okres powinien mi się już zacząć dwa, no ewentualnie dzień temu. Czuję się jak przed okresem, ale nic. Zaznaczam, że jestem chora i zażywam antybiotyk - czy to może mieć jakiś wpływ?
Jutro, jak już wyjdę z domu to ruszę do apteki po test, bo chyba nie wytrzymam...

[klempaa]

Napisane przez Ettelie

Wiem, że takich pytań były tysiące, ale jednak nerwy mnie szarpią - więc piszę.
Ostatni okres zaczął się 24 grudnia, trwał jak zwykle 6 dni - wszystko w porządku. 15 stycznia trochę się zabawialiśmy, ale on nie wchodził we mnie, zero spermy etc. Czy jest możliwość, że jestem w ciąży? Wiem, że to głupio brzmi, ale okres powinien mi się już zacząć dwa, no ewentualnie dzień temu. Czuję się jak przed okresem, ale nic. Zaznaczam, że jestem chora i zażywam antybiotyk - czy to może mieć jakiś wpływ?
Jutro, jak już wyjdę z domu to ruszę do apteki po test, bo chyba nie wytrzymam...

nie no, po prostu nie mogę. Jak, niby jak do jasnej ciasnej miałabyś zajść w ciążę?!
Oczywiscie, ze od choroby może się spóźniać okres!!

[Ettelie]

Wiem, że to głupie pytanie, ale po prostu strasznie się denerwuję...

[klempaa]

Napisane przez Ettelie

Wiem, że to głupie pytanie, ale po prostu strasznie się denerwuję...

To się dowiedz jak się zachodzi w ciążę zanim zabierzesz się za pozycie intymne. Jak widac w jakimkolwiek znaczeniu tego słowa.

[agatam2211]

klempaa widze że jestes bardzo miła... okres masz czy co? Jak tak masz pisać to lepiej wcale sie nie odzywaj

[klempaa]

Napisane przez agatam2211

klempaa widze że jestes bardzo miła... okres masz czy co? Jak tak masz pisać to lepiej wcale sie nie odzywaj

Wyobraź sobie, że nie, nie mam okresu

Odzywac się zamierzam, bo forum jest publiczne, a niczego obraźliwego nie napisałam

[agnieszka1515]

Witam mam ogromna prośbę i pytanie- czy któraś z was drogie kobietki miała problem z miesiączką przez grzybicę pochwy? Byłam ostatnio na badaniu stanu czystości pochwy i okazało się że mam grzybicę gin przepisał mi tabletki Natamycyna Unia i teraz miesiączkę mam kilka dni wczesniej(27 dzien cyklu) i trwa ona 3 dni( normalnie mam 6 dni okres). Troszkę się niepokoję że to może być ciąża. Może któraś z was stosowała te tabletki i wie czy takie zaburzenia są spowodowane tymi tabletkami?

[klempaa]

Napisane przez agnieszka1515

Witam mam ogromna prośbę i pytanie- czy któraś z was drogie kobietki miała problem z miesiączką przez grzybicę pochwy? Byłam ostatnio na badaniu stanu czystości pochwy i okazało się że mam grzybicę gin przepisał mi tabletki Natamycyna Unia i teraz miesiączkę mam kilka dni wczesniej(27 dzien cyklu) i trwa ona 3 dni( normalnie mam 6 dni okres). Troszkę się niepokoję że to może być ciąża. Może któraś z was stosowała te tabletki i wie czy takie zaburzenia są spowodowane tymi tabletkami?

Ja miałam problemy z miesiączką przy grzybicy
Więc spokojnie.
A uprawiałaś seks bez zabezpieczenia że się martwisz o ciążę?

[moonlight20]

Napisane przez Celestia

Znaczy się dwa tego samego dnia?

No tak. Wiem miałam poczekać do jutra, ale nie mogłam się powstrzymać ..

[klempaa]

Napisane przez moonlight20

No tak. Wiem miałam poczekać do jutra, ale nie mogłam się powstrzymać ..

Ale po co miałaś robić drugi, skoro ten jeden ciąży Ci nie wykazał?
Nie panikuj....

[agnieszka1515]

No niestety uprawiałam sex z narzeczonym bez zabezpieczenia, ale to było dzień po miesiączce- wiec chyba nie zostałam zapłodnionaale strach jest i nie potrzebnie może się nakręcam w obawie że jetsem w ciąży...

[klempaa]

Napisane przez agnieszka1515

No niestety uprawiałam sex z narzeczonym bez zabezpieczenia, ale to było dzień po miesiączce- wiec chyba nie zostałam zapłodnionaale strach jest i nie potrzebnie może się nakręcam w obawie że jetsem w ciąży...

Wiesz, metoda kalendarzyka to ściema- to, ze był dzien po miesiączce nic nie znaczy, bo owulacja mogła sie przesunąć, a plemniki moga przeżyć nawet 72h.

Ale skoro miałaś okres, to nie ma się czym martwić

[tusienka16111991]

Mam pytanie Takie troche oczywiste niby ale ja jestem kobietą która jak nie zobaczy to nie uwierzy. Więc sytuacja wygąda nastepująco. Z moim narzeczonym staramy się o dziecko juz ok. 10 miesięcy no i zawsze sprawdzalam jak okres mi sie spozniał nawet jeden dzien czy to już i zawsze rozczarowanie aż tu nagle przełom. Ponieważ aktualnie mieszkam w Holandii na pieć tygodni wyjechalam do Polski bez faceta i wychodziło na to że przyjechał do mnie 25 grudnia 2010roku jeszcze a okres miałam 13 grudnia znaczy ze to pi razy drzwi dni płodne u mnie sam srodek. Czekałam więc koło 13 stycznia na okres wszystko było tak jak bym miała go dostać (ból piersi, podbrzusza) a tu nic do dziś... Zrobiłam sobie test 23 stycznia i wyszedł pozytywnie a od kilku dni juz czułam coś że mi niedobrze i brzuch mnie bolal bardzo jak bym coś zjadła. Aktualnie nie mam apetytu, odrzuca mnie strasznie od jedzenia sam jego zapach, do lodówki wogole się nie zbliżam i nadal mam mdłości ale bez wymiotów i w trakcie dnia przysypiam. Dodam że żadnych tabletek nie biore jedynie w dniu robienia testu gripex ale nie wiem czy to mogło mieć wpływ na wynik testu. Powiedzcie czy wynik mógł się mylic tyle dni po terminie miesiączki? Czy to na pewno ciąża? Pytam bo aktualnie nie mam jak się dostać do Polski bo dopiero za dwa tygodnie i na wszelki wypadek zaczelam brac kwas foliowy już... Objawy mogą wraz z testem się mylić? Prosze o jakieś wypowiedzi na ten temat. Bardzo by mi to pomogło.

[Ivonnee]

Dla pewności możesz powtórzyć test, albo po prostu pójśc do lekarza. Życzę jednak, aby wyszedł rowniez pozytywny

[Ciggie]

Dziewczyny, może powiecie co sądzicie o moim przypadku, bo naprawdę idzie zwariować. Tylko proszę, nie najeżdżajcie na mnie za mocno, wiem że pewnie przydałby mi się psychiatra :P
Stosunek przerywany w październiku, tabletka 'po' w trzeciej dobie (trzy razy byłam u gina i błagałam by mi wypisał :[), tydzień później krwawienie - w okolicy terminu okresu, ale trochę krótsze, skąpsze, już dobrze nie pamiętam.
Przez cały listopad i grudzień zrobiłam 10 'sikańców' - wszystkie ujemne. Na początku grudnia byłam ponownie u gina a ten po przebadaniu mnie stwierdził, że 'na jego oko to żadnej ciąży tu nie ma', ale jak się boję to mogę sobie zrobić betę. Zrobiłam 3-go stycznia: wynik <0,5.
I wszystko byłoby ok, gdyby nie kilka niepokojących mnie faktów: miesiączki niby w terminie, ale nieco zmienione, wyciek przezroczystego płynu z sutka po ściśnięciu brodawki i lekko zaokrąglony brzuch, do tego takie dziwne uczucie, jakby coś 'przelewało' mi się w nim, bulgotało, jakby od jelit czy żołądka sama nie wiem... Do obecnego cyklu temperatura utrzymywała się na poziomie ok. 36,8 a teraz spadła do niższej i mimo zaobserwowania śluzu płodnego wcale nie ma jej skoku. Czytałam, że testy domowe się mylą, ale że ten z krwi też? Po takim długim czasie? Nie wiem, na ile to możliwe, a na ile sobie wkręcam tak pewne objawy. Teraz zostało mi już tylko USG, ale przecież to nie byłoby normalne, gdyby przy każdym podejrzeniu ciąży kobitka musiała lecieć na to badanie ;/

[Diablica z Tasmanii]

Napisane przez Ciggie

Dziewczyny, może powiecie co sądzicie o moim przypadku, bo naprawdę idzie zwariować. Tylko proszę, nie najeżdżajcie na mnie za mocno, wiem że pewnie przydałby mi się psychiatra :P
Stosunek przerywany w październiku, tabletka 'po' w trzeciej dobie (trzy razy byłam u gina i błagałam by mi wypisał :[), tydzień później krwawienie - w okolicy terminu okresu, ale trochę krótsze, skąpsze, już dobrze nie pamiętam.
Przez cały listopad i grudzień zrobiłam 10 'sikańców' - wszystkie ujemne. Na początku grudnia byłam ponownie u gina a ten po przebadaniu mnie stwierdził, że 'na jego oko to żadnej ciąży tu nie ma', ale jak się boję to mogę sobie zrobić betę. Zrobiłam 3-go stycznia: wynik <0,5.
I wszystko byłoby ok, gdyby nie kilka niepokojących mnie faktów: miesiączki niby w terminie, ale nieco zmienione, wyciek przezroczystego płynu z sutka po ściśnięciu brodawki i lekko zaokrąglony brzuch, do tego takie dziwne uczucie, jakby coś 'przelewało' mi się w nim, bulgotało, jakby od jelit czy żołądka sama nie wiem... Do obecnego cyklu temperatura utrzymywała się na poziomie ok. 36,8 a teraz spadła do niższej i mimo zaobserwowania śluzu płodnego wcale nie ma jej skoku. Czytałam, że testy domowe się mylą, ale że ten z krwi też? Po takim długim czasie? Nie wiem, na ile to możliwe, a na ile sobie wkręcam tak pewne objawy. Teraz zostało mi już tylko USG, ale przecież to nie byłoby normalne, gdyby przy każdym podejrzeniu ciąży kobitka musiała lecieć na to badanie ;/

Uspokój się!, nie jesteś w ciąży.
Robiłaś bete, która daje 100% pewności, wyszło mniej niż 0,5 to o jakiej ciąży mówimy.
Kase wydaną na testy mogłaś naprawdę przyjemniej wydać.

[tusienka16111991]

Mam pytanie Takie troche oczywiste niby ale ja jestem kobietą która jak nie zobaczy to nie uwierzy. Więc sytuacja wygąda nastepująco. Z moim narzeczonym staramy się o dziecko juz ok. 10 miesięcy no i zawsze sprawdzalam jak okres mi sie spozniał nawet jeden dzien czy to już i zawsze rozczarowanie aż tu nagle przełom. Ponieważ aktualnie mieszkam w Holandii na pieć tygodni wyjechalam do Polski bez faceta i wychodziło na to że przyjechał do mnie 25 grudnia 2010roku jeszcze a okres miałam 13 grudnia znaczy ze to pi razy drzwi dni płodne u mnie sam srodek. Czekałam więc koło 13 stycznia na okres wszystko było tak jak bym miała go dostać (ból piersi, podbrzusza) a tu nic do dziś... Zrobiłam sobie test 23 stycznia i wyszedł pozytywnie a od kilku dni juz czułam coś że mi niedobrze i brzuch mnie bolal bardzo jak bym coś zjadła. Aktualnie nie mam apetytu, odrzuca mnie strasznie od jedzenia sam jego zapach, do lodówki wogole się nie zbliżam i nadal mam mdłości ale bez wymiotów i w trakcie dnia przysypiam. Dodam że żadnych tabletek nie biore jedynie w dniu robienia testu gripex ale nie wiem czy to mogło mieć wpływ na wynik testu. Powiedzcie czy wynik mógł się mylic tyle dni po terminie miesiączki? Czy to na pewno ciąża? Pytam bo aktualnie nie mam jak się dostać do Polski bo dopiero za dwa tygodnie i na wszelki wypadek zaczelam brac kwas foliowy już... Objawy mogą wraz z testem się mylić? Prosze o jakieś wypowiedzi na ten temat. Bardzo by mi to pomogło.

[FranzKafka]

Napisane przez tusienka16111991

Mam pytanie Takie troche oczywiste niby ale ja jestem kobietą która jak nie zobaczy to nie uwierzy. Więc sytuacja wygąda nastepująco. Z moim narzeczonym staramy się o dziecko juz ok. 10 miesięcy no i zawsze sprawdzalam jak okres mi sie spozniał nawet jeden dzien czy to już i zawsze rozczarowanie aż tu nagle przełom. Ponieważ aktualnie mieszkam w Holandii na pieć tygodni wyjechalam do Polski bez faceta i wychodziło na to że przyjechał do mnie 25 grudnia 2010roku jeszcze a okres miałam 13 grudnia znaczy ze to pi razy drzwi dni płodne u mnie sam srodek. Czekałam więc koło 13 stycznia na okres wszystko było tak jak bym miała go dostać (ból piersi, podbrzusza) a tu nic do dziś... Zrobiłam sobie test 23 stycznia i wyszedł pozytywnie a od kilku dni juz czułam coś że mi niedobrze i brzuch mnie bolal bardzo jak bym coś zjadła. Aktualnie nie mam apetytu, odrzuca mnie strasznie od jedzenia sam jego zapach, do lodówki wogole się nie zbliżam i nadal mam mdłości ale bez wymiotów i w trakcie dnia przysypiam. Dodam że żadnych tabletek nie biore jedynie w dniu robienia testu gripex ale nie wiem czy to mogło mieć wpływ na wynik testu. Powiedzcie czy wynik mógł się mylic tyle dni po terminie miesiączki? Czy to na pewno ciąża? Pytam bo aktualnie nie mam jak się dostać do Polski bo dopiero za dwa tygodnie i na wszelki wypadek zaczelam brac kwas foliowy już... Objawy mogą wraz z testem się mylić? Prosze o jakieś wypowiedzi na ten temat. Bardzo by mi to pomogło.

No pierwsze objawy pojawiaja sie tak po 2-3 tygodniach, naleza do nich wlasnie nudnosci. Wszelkie zachcianki to kwestie indywidualne, chociaz w sumie to juz 6 tydzien by wychodzilo tak? To przejdz sie do lekarza na USG juz powinno byc widac fasolke

[Ciggie]

Diablica dzięki, gdyby nie ten płyn (a w zasadzie kropelka...) z jednej piersi to pewnie bym nie schizowała, a tak to już czuję się jakimś szczególnym przypadkiem, który nawet beta oszukała
Ale na usg i tak się wybiorę, bo to 'ssanie' i bulgotanie w brzuchu naprawdę drażni :| Chłopak się śmieje że nerwicy się nabawiłam i organizm się buntuje z każdej strony :P Może lekarz przepisze mi jakiś cudowny środek czy herbatkę i się unormuje.

[karola2324]

hej mam pytanie jeśli błona nie została naruszona to mogą plemniki się przedostać za nią??

[monius9]

Napisane przez karola2324

hej mam pytanie jeśli błona nie została naruszona to mogą plemniki się przedostać za nią??

błona nie jest szczelna, skoro krew miesiączkowa wydostaje się na zewnątrz, to teoretycznie plemniki mogą dostać się do wewnątrz.

[żółtodziobek]

Dziewczyny,
Czy jest sens robić badanie HCG total ilościowo 14 dni po stosunku przerwanym bez zabezpieczenia, przy czym:
* jest już 3 dzień@, ale innej niz zawsze-mniej obfita,
*w tym samym czasie mam ostre przeziebienie, brałam gripex/ibuprom
* 2 testy plytkowe- pierwszy 8 dnia po, następny 10 dni po i w dniu spodziewanej @ -oba wyszły negatywnie
Chyba zgłupieje.. i czy badanie HCG total ilościowo to to samo co beta HCG??

[11marcysia22]

Spóźnia mi sie okres juz 5 dni.. Mam obawy że moge byc w ciaży , bo podczas jednego stosunku pekla nam prezerwatywa. Śluz mam przezroczysty i rzadki, prosze odpiszcie !!