Nasza gromadka konczy trzy latka. Mamusie maj-czerwiec 2008

[..Asia..]

Funieczka bardzo fajne te spodnie!

Karola - popatrz co stres potrafi zrobic z naszym organizmem!

[gothika]

my w domu, Ramona śpi, było dobrze, nie płakała, śniadania nie zjadła (dałam jej w domu mleko z płatkami, chyba jutro nie dam, chociaż na głodnego dziecka puszczać z domu to mi sie nie podoba), kapuśniaka na obiad coś tam zjadła ale mało bo brzuszka nie miała

Asia - to może niech znowu ją niania zaprowadzi do przedszkola? po co obydwie macie się jeszcze bardziej stresowac, powiem ci tak - albo jutro będzie lepiej czyli bez łezek, albo trochę gorzej
ale ty się wkręcasz jednak - pare łezek tylko a ty chcesz płakać jak bóbr?
ja zero stresu jednak

Funieczka - to podobnie spędziłyśmy ten dzień bez dziecka - ja też na zakupy, po lumpkach i dwie bluzki Ramonie kupiłam , tylko za 1zł, skarpetki fajne, widziałam je w gazetce ale to chyba tylko dla chłopaków? czy jakieś dziewczęcę wzory też były?

Ale macie pamięć do imion dzieci z przedszkoli dzieci - ja pamiętam tylko Aluś, Łukasz, Laura, Zosia, Kornel, kilka matek też poznałam i też imion nie pamiętam, standard u mnie

u nas są dwie grupy - pisałam że Ramona jest w grupie 3 i 4 latków - łączona, i jeszcze jedna trzylatki. A na dni adapt. kazda z grup była jeszcze rozdzielona na połowe, bo z rodzicami to byśmy się nie pomieścili.

karola - uff

mała stopka - wklej linka jaki to samochód

[mala_stopka]

Funieczka bardzo udane zakupki

Karolakep to jednak stresior Cie tak przetrzymał... grunt, ze juz wiesz na czym stoisz

Asia trzymaj się, będzie dobrze, pamietaj, że nie możesz pokazać Kali, ze ci smutno jak zostawiasz ją przedszkolu...
trzymam kciuki!!

dzisiaj zrobiłam na obiadek pierwszy raz zupę o bardzo wdzięcznej nazwie "Charczo" pychotka wlasnie zajadam drugi talerz
bardzo prosta i dość szybka: mięso ok 0,5 kg indyka lub kurczaka pokroic i gotowac w lekko osolonej wodzie 1,5l, odszumowić, jak mięso zacznie mięknąć dodać 10 dag ryzu, 2 drobno posiekane cebule, 100ml przecieru pomidorowego, łyżkę pikantnego keczupu, doprawic do smaku ostrą papryką, pieprzem i cynamonem, na końcu dodać rozgnieciony czosnek, a przed podaniem posypac obficie pietruszką lub kolendrą
wg mnie pasowałoby tez dodac do tej zupy z 2 papryki

[Funieczka]

My już po przedszkolu. Andrzej ładnie jadł, bawił się, nie płakał. Ale jak weszłam do przedszkola, to pytał od razu czy jedziemy do domu.
No i najlepsza wiadomość ze wszystkich - cały dzien chodził bez pieluchy i sam dwa razy wołał siusiu

Gothika były dziewczece spodnie, bluzy, skarpetki. Tam przeważnie jak dla chłopców to i dla dziewczynek.

Mała stopka ostrzejsza zupa pomidorowa? czy mnie się wydaje?

[mala_stopka]

Funieczka gratulacje dla Andrzejka oby tak dalej a jeszcze pójdziesz oddac nocnik jako nieużywany

no wygląda jak pomidorówka, ale w smaku nie do konca, ta cebula, czosnek, papryka i cynamon duzo zmieniają jednak w smaku

[Funieczka]

Robiłyście kiedyś pieczarki faszerowane?
Ja się biorę dzisiaj. Planuje na kolację. Znalazłam przepis na internecie. Nigdy nie robiłam, czas pokombinować coś w kuchni.

[Caterin17]

Funieczka a wyzalaj sie to pomaga

ja planuje zostac z Sebastiankiem dwa razy, pierwszy raz to tylko godzina
a za drugim razem 2,5 czyli normalnie. Nie wiem co bede robic, pewnie wroce do domu, teraz rowerem bede jezdzic poki cieplo, a zima to mysle ze bede sobie brala laptopa do torby albo ksiazke i bede chodzic na kawe do starbucks albo do biblioteki, czy zakupy zrobie bo niedaleko szkoly to wszystko jest, nie bedzie mi sie oplacalo wracac do domu mam jakies 20min spacerkiem

[alusia*]

budzik nastawilam na 7 ale juz po 6 nie spalam.tak sie denerwowalam.Marci i TŻ sobie smacznie kimali.Poszlismy na 8 z małym do przedszkola.Wchodzimy a w sztani slychac placz dziewczynki.Mysle sobie no to ładnie.ZAraz maly sie przestraszy.Naszczescie tylko 1 dziecko plakalo.Marcel dostal naklejke z imieniem i poszedł do traktorka ,ktory lezal na podlodze.Wykorzystalam to ,podeszlam i dalam mu buziaka na pozegnanie.Mowie do TZ idz ,pozeganj sie i idziemy.On stal jak słup i jakos tak sie ociagal.Tak hojraczyl ,ze sie nie martwi jak bedzie a widzialam ,ze przezywa.Pocalowal Marcela i wyszlismy.Raz ,dwa i zalatwione Sama sie sobie dziwię ,ze tak szybko poszlo,ze nie plakał i ja tez nie!Mialam przyjechac po niego ok 12 ale pani doradzila zeby o 14 po obiedzie i drzemce.Tak wiec zrobilam.Jak przyjechalam to Marcel lezal na lezaku,pani masowala mu pleckiJak mnie zobaczyl to spokojnie zszedł z leżaka i podszedł jakby juz tam nie wiem ile razy chodzil.
Mam nadzieje ,ze takie spokojne zachowanie Marcela to nie cisza przed burzą i bedzie dobrze.

CATERIN nie bylo dni adaptacyjnych bo to przedszkole dopiero koncza wykanczac.Nie mogli robic adaptacji przed 1 .09 bo nie bylo warunkow a z kolei od 1.09 to juz ma normalnie kazde przedszkole funkcjonowac.

Moze to lepiej ,ze nie zostawalam z nim bo by sie tak nauczyl i nagle co jest mama wychodzi?

FUNIECZKA fajne zakupy.

Ja wsiadlam do samochodu pod przedszkolem i nie wiedzialam co ze soba zrobic...Caly czas myslalam o Marcelku.Zrobilam zakupy ,bylam u babci TZ ,obiad zrobialm i zawiozlam tesciowi i bylam w ciuchu.Nie mialam nawet czasu zeby siasc i sie nudzic.

[ona1981]

Funieczka fajne zakupki, no i za wołanie siusiu. Pieczarki robiła moja teściowa, nadziewane mielonym. By były dobre, ale mięso za słabo dopiekła...

Mnie też się łezka w oku zakręciła jak odprowadzałam Michała, mąż jak odbierał to został przywitany tekstem ,, już? Ja chcę jeszcze,,. Panie nic nie opowiadały, wszytskim mamom mówiły, że wszytsko ok, ale z opowieści Michała to sporo chłopców płakało i panie ich tuliły. Ogólnie to ciężko coś było od niego wyciągnąć. Wiem tylko , że skumplował się z synem mojej koleżanki- Igorem. Obiad niby zjadl, troche bluzka zachlapana pomidorową. Po powrocie jeszcze jadł obiad w domu Najlepsze, że on się nastawił, że będzie w przedszkolu na noc, bo przecież piżamę mu dalam A na drzemce nie spał oczywiście.

[Funieczka]

A widzicie? Nie jest tak źle. Nieźle sobie radzą te nasze dzieciaki.
Nasza pani w przedszkolu każdemu rodzicowi mówi jak dziecko się zachowywało. Wiadomo, ze nie snuje opowieści, ale mówi czy zjadło, czy spało, czy płakało i czy trzeba z dzieckiem w domu nad czymś popracować.
Mnie powiedziałą, żebym wogóle zrezygnowała z pieluch. Na drzemkę i noc. A tak gdzies idziemy, to ciuchy na zmianę i tyle. W końcu to małe dziecko i nawet jak się zsiusia, to na nikim większego wrażenia nie zrobi.
Chyba by nie ukrywała, że któreś płakało. Dziwne. przeciez rodzice powinni wiedzieć czy dziecko się boi, tęskni szczególnie czy co. Bo rano bek, krzyk, trauma, a rodzic nie wie o co chodzi. Przecież w przedszkolu wszystko ok?

[ona1981]

Ale to przecież normalne, że cieci troche poplakują przez te pierwsze dni i nie ma co stresować rodziców. Co innego jak by dziecko cały dzień przepłakało, ale jak to tylko chwilowy kryzys. Tym bardziej, że panie tuliły te dzieci, czyli raczej traumy nie będzie. My chyba jutro będziemy mieli zebranie to się coś więcej dowiem. Ogólnie to juz po pierwszym dniu postęp, mały jadł w domu sam buraczki starte (zawsze mu pomagałam), nawet bluzkę od pizamy ubrał. Ja jakoś nie potrafiłam go tego nauczyć bo zaraz nerwy były

[gothika]

to tylko ja byłam tak lajtowo nastawiona? jak widać dzieci super

Funieczka - w gazetce na zdj. były tylko skarpety dla chłopców i nawet było napisane że 6 wzorów (i na zdj. 6 par) więc uznałam że nie chce mi się samochodu odpalac specjalnie po skarpety których nie będzie, jakbym wiedziała że będa to bym pojechała bo mają tanie a suer jakość
ja to nawet nie miałam jak pogadać z panią bo każdy się schodził i pani była rozchwytywana

gratulacje dla Andrzeja! a jednak przebywanie wśród rówieśników duzo robi
robiłam nie raz papryke faszerowaną - i jak ci wyszła?

powiem wam że już dziś się lepiej czuję, niby tylko 4 godziny bez Ramony ale odrazu miałam więcej energi i chęci by się bawić, dużo lepiej

[Caterin17]

Fajne te wasze opowiesci z pierwszych wrazen z zycia przedszkolaka i ich mamus

kiedys nie myslalam ze to bedzie takie przezycie i dziwilam sie
teraz to dobrze rozumiem

my idziemy dopiero 8 wrzesnia, swieto mamy w poniedzialek wiec zaczynaja pozniej,

[mala_stopka]

gratki dla wszystkich nowych przedszkolaczków

widzę, ze wszystkie dzieciaczki stanęły na wysokości zadania

dzisiaj mężuś odwiózł małą, bo ja dostałam rano krwotoku z nosa... to pewnie przez tą moją anemie...
ale jest juz dobrze i zaraz śmigam po jakieś małe zakupki

[83monia]

Przypadkiem odsubskrybowalam watek i dziwilam sie ze nikt nic nie pisze

artur tak sie cieszyl z przrdszkola rano ze prawie na schodach sie wywrocil i po poludniu nie chcial do domu isc. nie jadl zupy ale drugie z dokladka bo byl makaron. spal tez na drzemce. od niego wiem ze bawili sie w berka i maja go gryzla, lapala i ciagnela za plecy. a artur w nia olowkiem strzelal

imiona w przedszkolu: duzo julki, amelka, maja, armin, nikola, noemi. a w zlobku jest np. kryspin i ksawery

[Caterin17]

Napisane przez 83monia

artur tak sie cieszyl z przrdszkola rano ze prawie na schodach sie wywrocil i po poludniu nie chcial do domu isc. nie jadl zupy ale drugie z dokladka bo byl makaron. spal tez na drzemce. od niego wiem ze bawili sie w berka i maja go gryzla, lapala i ciagnela za plecy. a artur w nia olowkiem strzelal

imiona w przedszkolu: duzo julki, amelka, maja, armin, nikola, noemi. a w zlobku jest np. kryspin i ksawery

hehe niezle opowiesci
wow ale imiona armin, noemi, kryspin

mala stopka to lecz ta anemie w koncu w ciazy jestes musisz dbac o siebie

[mala_stopka]

Caterin robie co mogę, a od tych ilości żelaza, które biorę to mam ciągłe problemy z wypróznianiem....
a hemoglobina to w ostatnich kilku tygodniach tak poszła mi w dół, dzidzia nieźle wyciaga.... wprawdzie zawsze miałam niską hemo ale w granicach zawsze się mieściałam

u nas w przedszkolu 2 Julki, Nadia, Zosia, Gabrysia, Pola, Ksawery, Piotrek, Wojtek, Stasiu

[..Asia..]

Napisane przez mala_stopka

widzę, ze wszystkie dzieciaczki stanęły na wysokości zadania

nie wszystkie.

Kala płakała wczoraj po południu jak tylko przypominało jej sie przedszkole. potem płakała wieczorem, ze nie chce sie obudzić żeby nie iśc do przedszkola...no a w przedszkolu - możecie sobie wyobrazić

Także moja nie jest chojrak, przeżywa, płacze i nie zanosi się aby to zmieniło się w ciągu najbliższego tygodnia.
Z resztą dziś płakało więcej dzieci, chyba wszystkie...ale głowy sobie nie dam uciąć.

ale ja byłam dzielna - cały czas hollywoodzki uśmiech na twarzy, do końca trzymałam fason. Po drodze do domu tez byłam dzielna

---------- Dopisano o 09:16 ---------- Poprzedni post napisano o 09:13 ----------

Napisane przez mala_stopka

Caterin robie co mogę, a od tych ilości żelaza, które biorę to mam ciągłe problemy z wypróznianiem....
a hemoglobina to w ostatnich kilku tygodniach tak poszła mi w dół, dzidzia nieźle wyciaga.... wprawdzie zawsze miałam niską hemo ale w granicach zawsze się mieściałam

u nas w przedszkolu 2 Julki, Nadia, Zosia, Gabrysia, Pola, Ksawery, Piotrek, Wojtek, Stasiu

ja brałam żelazo Sorbifer Durules - szybko mi podniósł poziom żelaza i hemoglobiny, a miałam ostrą anemię.
NIe było problemów z załatwianiem się, brałam duże dawki tego żelaza.
Problemem był żołądek - na początku mnie bolał

[Funieczka]

Ksawery i u nas w przedszkolu jest. Ale jakichś dziwnych imion nie ma.
Andrzej nie płakał wcale. Tż go odwoził i lajtowo podobno było. Puściłam go bez pieluchy. Majtki na zmianę ma. Spodenki też. A w plecaczku pielucha jakby co. Zobaczymy czy dzisiaj też będzie wołał.

Mała stopka dbaj o siebie, dbaj. Bo gówniarstwo wyciaga, że hej.

Asia Kala przywyknie. Są dzieci którym potrzeba dużo czasu na zaakceptowanie nowej sytuacji.
Kto wie, czy nasze maluchy nie zaczną płkać po kilku dniach.

[st_ella]

Hej gratulacje dla przedszkolaków

Asia rozumiem Cię
powiem Ci ze myslałam że kalina sobie super poradzi...
ma starszego brata lubi dzieci...

a unas dłoga historia

Stefcia gdy zostaął odebrana (o 12.oo) dzwoniła do mnie i powiedziała radosnym głosem
wiesz mamusiu troszke płakałam i martwiłam sie o Ciebie
poszły ja odebrać 2 Ciotki i babcia ))))

gdy wróciłam do domuokazało się że nie było tak rózowo w przedszkolu

ale Stefcia jest bardzo dzielna
to mała i madra dziewczynka

jak wróciłam do domu to nie była "ta dziewczynka moja…" .. taka obca nie moja
mówi: "pomaluj ze mną"
opowiedz mi o przedszkolu…
pytam : "zapytać Cię?' ona tak…
i mówi ze nie rozumie czemu przychodza do przedszkola bobasy i płacza… (dzieci ze smoczkami)
i że chłopcy jej przeszkadzali
i ze oglądali krecika

po południu nie chciała nigidzie z nami iść… ani na lody ani na zakupy…
poszłyśmy przed blok…na plac zabaw
spotkała tam koleżankę Anię która skończyła już to przedszkole…
opowiedizał Stefci że tez płakała…. a potem że jest fajnie gdy się kogoś pozna…

rozesmiana i szczesliwa … "w przedszkolu było bardzo fajnie" mówi dziadkowi przez telefon
typuje osoby które maja odbierać ja z przedszkola…. mamy na liscie 6 osób.

dziś rano szła ochoczo do przedszkola….
Weszła na sale…
(opowiada mi Niania która odprowadza i przyprowadza Stefcię)
niania wróciła zajrzała….
…i płacze… siedzi na kolanach u jakiejs pani i płacze…

rano powiedziała mamusiu nie martw się nie będę płakała.
powiedziałam jej że to nic złego gdy popłacze,
ale my ja mocno kochamy i ciocia przyjdzie po nią po obiedzie…
a popołudniu zrobimy coś fajnego...
niech pomysli w przedskzolu co chce z nami robić

spałam z nią
spała spokojnie

jestem z niej dumna
ale dzis będę miała ciężki dzień

[gothika]

maa stopka - miałas pokazac linka do samochodu

Asia - a jednak...ale to minie, dobrze żachowujesz zimną krew

Stella - widzę że u ciebie podobnie, a naprawdę dzielna jest Stefka

tak myślę że tyle ostatnio piszemy o przedszkolu że jak kogoś to nie dotyczy to nie chce się mu nas czytac

monia - jeszcze wczoraj przed zaśnieciem ( ) sobie myślałam że znikłaś , to jak - artur tęsknił za wami po wakacjach?

ja dziś zrobiłam tyle kilometrów że szok, na nogach oczywiście, najpierw do przedszkola, później do lidla ( ) na drugi koniec miasta (skarpet nie było w Ramony rozmiarze) i to już jest pewnie z 5,6 klometrów, a jeszcze znowu do przedszkola później.

Wchodzimy dziś do przedszkola, w korytarzu stoi pani Ramony - a Ramona do niej biegnie i w objęcia do niej , nawet sie nie spodziewałam że tak ją polubi, a to nie jest przedszkolanka tylko ta pomocnica, taka kobieta w średnim wieku, pewnie bez studiów, pomaga chyba też na kuchni. Ale z super podejściem do dzieci.

U nas jest jeszcze Tamara - pani powiedziała że mylą się jej z Ramoną

[mala_stopka]

Asia Stella, wiem, ze łatwo się mówi, ale dziewczyny przywykną i zobaczą fajne strony przedszkola najwyraźniej potrzebuje więcej czasu....każde dziecko to na swój sposób przezywa...
teraz jestem taka mądra, bo moje dziecię to zaprawiony już przedszkolak, ale w zeszłym roku wcale nie było tak różowo, bo Idze wprawdzie z jednej strony podobało się w przedszkolu, a z drugiej przez cały miesiąc odstawała od innych dzieci, nie bawiła się z nimi i nie była sobą, taka spokojna...nie płakała, ale dusiła to w sobie, a w końcu jak jej wodze puściły to przedszkolanki aż się zdziwiły, ze z Igi takie żywe dziecko, a teraz to pierwszy urwis w przedszkolu i w zespole z Julką i Zosią podjudzają inne dzieci do głupot...

Asia ja mam brać Biofer, a ten Sorbifer można brac w ciązy??

Gothika brawo dla Ramonki

link do autka: http://otomoto.pl/opel-combo-2009-ro...C20403865.html
dokładnie to kupilismy

[Funieczka]

Gothika ja ostatnio miałam już napisać, zebyśmy przystopowały z tym przedszkolem ale sobie pomyślałam, ze wygadać się trzeba. A Tż-ci nie zrozumieją.

Ty piszesz, ze rozmiaru skarpet nie było. Pojechałam wczoraj do carrefoura żeby dokupić Andrzejowi majteczek. Nie dość, ze nie było kompletnie w jego rozmiarze, to jeszcze ludzie na chama powyciagali z trójpaków po dwie pary i sobie chyba wzięli. Bo pikaczu, czy metek na pojedynczych majteczkach nie ma.

Chyba jutro pojedziemy sobie do mamy na działkę. Póki ciepło a w niedzielę na święto chleba do radomskiego skansenu.
Od przszłego czwartku ma się juz zimno robić.

[83monia]

malastopka- tylko odstaw magnez tak w 38tc bo podobno wieksza szansa na przenoszona ciaze wtedy

artur w sumie chyba tesknil na wakacjach bo jak juz widzial mnie to ciagle sie przytulal. ale nie plakal za nami ani nie wspominal koszalina.

[..Asia..]

Napisane przez mala_stopka

Asia Stella, wiem, ze łatwo się mówi, ale dziewczyny przywykną i zobaczą fajne strony przedszkola najwyraźniej potrzebuje więcej czasu....każde dziecko to na swój sposób przezywa...
teraz jestem taka mądra, bo moje dziecię to zaprawiony już przedszkolak, ale w zeszłym roku wcale nie było tak różowo, bo Idze wprawdzie z jednej strony podobało się w przedszkolu, a z drugiej przez cały miesiąc odstawała od innych dzieci, nie bawiła się z nimi i nie była sobą, taka spokojna...nie płakała, ale dusiła to w sobie, a w końcu jak jej wodze puściły to przedszkolanki aż się zdziwiły, ze z Igi takie żywe dziecko, a teraz to pierwszy urwis w przedszkolu i w zespole z Julką i Zosią podjudzają inne dzieci do głupot...

Asia ja mam brać Biofer, a ten Sorbifer można brac w ciązy??

Gothika brawo dla Ramonki

link do autka: http://otomoto.pl/opel-combo-2009-ro...C20403865.html
dokładnie to kupilismy

ja brałam w ciąży i po ciąży też.
Podobno ten preparat ma najlepsze wchłanianie żelaza. I trzeba pamiętać żeby brac po jedzeniu, ze nie pić mleka, nabiał jakoś pogarsza wchłanianie.
Wszystko jest w ulotce napisane.

[gothika]

mała stopka - ja też się przyzwyczaiłam do większego auta, jaka wygoda, choc moje to jest trochę mniejsze, a znowu szwagierki auto jeszcze większe od waszego, tam to dopiero luksus

[..Asia..]

ja też jeżdżę dużym autem. Opel Zafira B - może tam jechac az 7 osób. Naprawdę duzy.
I powiem wam, ze znacznie jepiej mi sie jeździ większym autem. Poprzednio jeździłam Renault Laguna kombi - to jest maleństwo w porównaiu do tego co teraz mam


Kiedyś jeździłam Fordem Transitem - ale to nie było fajne

[ona1981]

Michał tez niby taki odważny, ale on wiele dusi w sobie. Dziś w nocy źle spał, obudził się o 7 i od rana jakiś nerwowy był. W drodze do przedszkola było ok. A ja ciągle myślę, patrze na ich rozkład nia- o teraz malują, teraz jedzą obiad W tej chwili mają leżakowanie Nawet wypatrywałam przez balkon dzieci i widziałam , że ta druga grupa trzylatków szła na plac, Michała grupy nie widziałam. Szkoda:/
No i byłam z Szymonem na szczepieniu, nawet nie płakał. Waga 11, 80 cm. Byliśmy w lidlu po skarpetki Moja mama tez fajne komplety majtek z podkoszulkami kupiła w Biedronce po 12 zł

Gothika u nas właśnie też są dwie panie do pomocy co tez w kuchni pomagają. Też bardzo miłe. Jedna w średnim wieku, druga młoda.
mała stopka fajne, rodzinne auto

[Funieczka]

Ja uwielbiam i ciuchy i bieliznę z lupilu z lidla. Wszystko jest świetne jakościowo, a cena nie jest wywindowana w kosmos.
Za każdym razem jak sa komplety - koszulki z majteczkami, to biorę czasem i po dwa.

U nas jest na razie jedna babka i na obiad przychodzi jej mama i są we dwie do końca. Wczoraj widziałam tę panią w akcji. Huragan. Tak szalała z dzieciakami, że nikt by nie powiedział, ze ma koło 60 na karku.
A od przyszłego tygodnia ma być logopeda, rehabilitant i wolontariuszka po pedagogice specjalniej. Także sztab będzie spory.
Ale wszystkie dzieci będą dopiero od 15 września. Rodzice jeszcze urlopy mają i te maluchy tak się na raty schodza.
Dla nas to dobrze, bo Andrzej sie zadomowi, znajdzie kolegów. Gdyby od razu była taka grupa duża, pewnie trochę by się bał.

Ona też się zastanawiam co teraz robią w przedszkolu. Ale nie patrzę, ze południe, to łychą machają a o 13 tańczą czy na spacerze są.
Chociaż spacery przeważnie przed obiadem. Potem maluchy się pożywią, układają i sobie leżakują.
Nie ma obowiązkowego lezakowania, chociaż widziałam, ze Andrzeja kocyk i podusia były wyjęte wczoraj.

[karolakep]

Hejka.Rano w szatni przedszkolnej plakala jakas dziewczynka- jakby ja ze skory obdzieraliMoja poczatkowo sie trzymala a potem w ryk Slyszalam ja jeszcze na zew po wyjsciu z przedszkola...
Wczoraj wieczorem po kapieli wydała sie, że w przedszkolu inne dzieci plakaly i bylo jej smutno i ze ona tez troche za mna plakala.Dobrze ze weekend...
Przylecialam z pracy, pomyje gary i ide po mala.