Kocyki bierzemy i na plażę idziemy!- Dieta Plaż Południowych część XII

[moooniek]

Napisane przez hanni

178cm i 74kg,najlepiej zawsze wyglädalam z 69-70kg ,bo mniej mi juz jakos nie pasuje

to zazdroszcze, ja mam taka budowe,ze waze niby malo,a wygladam na duzo, tzn. nie waze malo,ale nie wygladam na taka wage...
obecnie mam 168cm i ok 55.5kg

[Xnesca]

Mój dzisiejszy jadłospis:

7.00 - pół kostki białego sera z jogurtem naturalnym, dwoma plasterkami szynki drobiowej i pomidorem i kromką biedronkowego chleba.

W między czasie - jabłko

Obiad - 2 jajka i kalafior

Potem - galaretka SB, kawa.

Kolacja - pół kostki sera białego z pomidorem i kromka chleba "biedronkowego"


Jestem już na II fazie z 4 tydzień, zgubiłam rachubę czasu xD

I moje pytanie... Czy coś jest nie tak z jadłospisem, że siedząc i się ucząc myślę co by tu zjeść?:P Czy to tylko taki typowy syndrom, kiedy człowiekowi się wybitnie "nudzi".

Przyznaję się, że jeśli dzisiaj wypiłam z litr wody to będzie dobrze. Wiem, wiem, mało

[peggy7]

Napisane przez moooniek

to zazdroszcze, ja mam taka budowe,ze waze niby malo,a wygladam na duzo, tzn. nie waze malo,ale nie wygladam na taka wage...
obecnie mam 168cm i ok 55.5kg

Ja mam 169 cm i 62 kg.. Do 55 kg to nie wiem czy kiedykolwiek zejdę Mam dosyć duży szkielet i się obawiam, że przy 55 kg bym wyglądała niemal anorektycznie

[moooniek]

Napisane przez Xnesca

Mój dzisiejszy jadłospis:

7.00 - pół kostki białego sera z jogurtem naturalnym, dwoma plasterkami szynki drobiowej i pomidorem i kromką biedronkowego chleba.

W między czasie - jabłko

Obiad - 2 jajka i kalafior

Potem - galaretka SB, kawa.

Kolacja - pół kostki sera białego z pomidorem i kromka chleba "biedronkowego"


Jestem już na II fazie z 4 tydzień, zgubiłam rachubę czasu xD

I moje pytanie... Czy coś jest nie tak z jadłospisem, że siedząc i się ucząc myślę co by tu zjeść?:P Czy to tylko taki typowy syndrom, kiedy człowiekowi się wybitnie "nudzi".

Przyznaję się, że jeśli dzisiaj wypiłam z litr wody to będzie dobrze. Wiem, wiem, mało

ja tez caly czas mysle co by zjesc,dlatego musi mnie tz wyciagac na spacer

[peggy7]

Moooniek, jak jesteś głodna, to jedz! Mam wrażenie, że jesteś na półgłodówkowej diecie... Nie ma nic złego w dozwolonych produktach.

Słuchajcie, możemy jeść w końcu ten makaron z fasoli mung? Podobno ma IG 30, a więc niskie. Jadłam ostatnio pyszną sałatkę:
makaron z fasoli mung
paluszki krabowe
ogórek
papryka
majonez + jogurt nat
sól i pieprz
Najwięcej było w tej sałatce makaronu właśnie. Była przepyszna!!! Nie wiem czy to możliwe, żeby była ona dozwolona na SB, ale bardzo bym chciała

---------- Dopisano o 23:53 ---------- Poprzedni post napisano o 23:47 ----------

Aa i jeszcze ogórka można dać surowego i rzodkiewek. Bosz, jakie to jest pyszne, nie wyobrażacie sobie!!!

[d666666]

ile ciecierzycy mozna pochlonac dziennie, bo ja mialam gloda i za duzo zjadlam i teraz cierpie?

[peggy7]

Napisane przez d666666

ile ciecierzycy mozna pochlonac dziennie, bo ja mialam gloda i za duzo zjadlam i teraz cierpie?

Toż dopiero była gadka o warzywach zabronionych. ILE CHCESZ!!! Nie wiem jak po ciecierzycy, ale po nadmiarze fasoli to można bardzo cierpieć

Ktoś mi odpowie co z tym makaronem?

[d666666]

Napisane przez peggy7

Toż dopiero była gadka o warzywach zabronionych. ILE CHCESZ!!! Nie wiem jak po ciecierzycy, ale po nadmiarze fasoli to można bardzo cierpieć

Ktoś mi odpowie co z tym makaronem?

bo ja mam takie jakies nawyki, ze fasola to jak ziemniak ze duzo skrobii, ale ciesze sie, bo myslalam, ze zgrzeszylo mi sie...

[moooniek]

Napisane przez peggy7

Moooniek, jak jesteś głodna, to jedz! Mam wrażenie, że jesteś na półgłodówkowej diecie... Nie ma nic złego w dozwolonych produktach.

ja nie jestem glodna, tylko caly czas mysle o jedzeniu, w sensie siedze przy komputerze i mysle,ze zjadlabym cos, a 30min temu jadlam np. piers z kurczaka i cala miske warzyw

[peggy7]

Napisane przez moooniek

ja nie jestem glodna, tylko caly czas mysle o jedzeniu, w sensie siedze przy komputerze i mysle,ze zjadlabym cos, a 30min temu jadlam np. piers z kurczaka i cala miske warzyw

No i prawidłowo Na śniadanie jeszcze możesz zjeść skrobię, skoro jesteś na 2. fazie... Rano węgle są potrzebne.

[moooniek]

Napisane przez peggy7

No i prawidłowo Na śniadanie jeszcze możesz zjeść skrobię, skoro jesteś na 2. fazie... Rano węgle są potrzebne.

spokojnie, dziennie jem 2 kromki chleba z biedry na sniadanie
chodzilo mi o to,ze nie jestem glodna i przez to mysle o jedzeniu,tylko,ze mysle o nim prawie caly czas,nawet zaraz po posilku

[d666666]

Napisane przez peggy7

Toż dopiero była gadka o warzywach zabronionych. ILE CHCESZ!!! Nie wiem jak po ciecierzycy, ale po nadmiarze fasoli to można bardzo cierpieć

cierpie!!!!!!!!!!!
rano obudzilam sie z rewolucja w brzuchu - na drugi raz bede uwazac

---------- Dopisano o 11:10 ---------- Poprzedni post napisano o 11:08 ----------

a jak u Was z kondycja wlosow?
u mnie bardzo sie poprawilo, sa lsniace i nie wypadaja))

[Keelie]

Czy jest wśród Was osoba, która nauczyła się kręcić hula-hoopem? Kupiłam sobie takie wypasione z wypustkami, dałam kupę forsy i nawet raz nie umiem zakręcić Może jestem za miękka w talii i przez to nie mogę utrzymać Nie wiem, w jaki sposób mam próbować, żeby mi wyszło. Teorię znam, naoglądałam się filmików na yt. Pocieszcie, że można dojść do wprawy totalnie od zera

A, i jeszcze mam pytanie. Która część wołowiny jest najchudsza? Może poza polędwicą, bo na tę mnie nie stać... Zamierzam zrobić chilli con carne

[d666666]

Napisane przez Keelie

Czy jest wśród Was osoba, która nauczyła się kręcić hula-hoopem? Kupiłam sobie takie wypasione z wypustkami, dałam kupę forsy i nawet raz nie umiem zakręcić Może jestem za miękka w talii i przez to nie mogę utrzymać Nie wiem, w jaki sposób mam próbować, żeby mi wyszło. Teorię znam, naoglądałam się filmików na yt. Pocieszcie, że można dojść do wprawy totalnie od zera

A, i jeszcze mam pytanie. Która część wołowiny jest najchudsza? Może poza polędwicą, bo na tę mnie nie stać... Zamierzam zrobić chilli con carne

ja ja ja !!!!!!no wlasnie probowac ja sie tak nauczylam po kilka minut dziennie, gdzie ani razu przy tym nie zakrecilam, bo ciagle spadalo. potem juz bylo coraz lepiej

[peggy7]

Dziewczyny, piszecie, że się Wam coś poprawia po diecie. Mi niestety nic - ani cera, ani włosy... Spadek wagi i lepsze samopoczucie chyba powinno mi wystarczyć

Chuda część wołowiny - może ligawa?

[moose1979]

"Heloł Ewerybady", cytując klasyka
Odżywianie typu South Beach staje się dla nas w miarę normalnym sposobem odżywiania, bo w moim przypadku ciężko to nazwać dietą odchudzającą, gdyż... zero efektów. Jemy z Emilką zgodnie z zasadami diety, chyba tylko ot tak, dla lepszego samopoczucia (nie czuję się taki napchany i ociężały). Spodnie, jak ciasne były, tak są. Wartości na wadze się nie zmieniają... No cóż, nie dla wszystkich to samo jest skuteczne.
Być może dietetyk coś poradzi, bo na Dukana ciężko będzie wrócić.
No to to byłoby na tyle.

[Feaa]

Napisane przez Xnesca

Mój dzisiejszy jadłospis:

7.00 - pół kostki białego sera z jogurtem naturalnym, dwoma plasterkami szynki drobiowej i pomidorem i kromką biedronkowego chleba.

W między czasie - jabłko

Obiad - 2 jajka i kalafior

Potem - galaretka SB, kawa.

Kolacja - pół kostki sera białego z pomidorem i kromka chleba "biedronkowego"


Jestem już na II fazie z 4 tydzień, zgubiłam rachubę czasu xD

I moje pytanie... Czy coś jest nie tak z jadłospisem, że siedząc i się ucząc myślę co by tu zjeść?:P Czy to tylko taki typowy syndrom, kiedy człowiekowi się wybitnie "nudzi".

Przyznaję się, że jeśli dzisiaj wypiłam z litr wody to będzie dobrze. Wiem, wiem, mało

No właśnie - mało według mnie, ser, jajka, ser... gdzie jakieś mięsko? Rybka?
Kurczak, indyk, ryby... tam tyle białka, a w rybach jeszcze omega3... Mało białko w jadłospisie i może dlatego wolniej Ci to idzie?

Ja w sumie nie wiem co z tą moją dietą. Moja I faza SB to coś pomiędzy I/II - jem 1 owoc dziennie jak biegam, bo nie wyobrażam sobie nie jeść ww kiedy ćwiczę, ale tak bardzo chciałabym przejść prawidłowo całą I fazę. Ostatnie dni w ogóle nie przypominały diety więc to już w ogóle. Myślę, żeby zrobić 1 tydzień prawdziwej I fazy i nie ma, że boli (żadnych owoców w dzień biegania!) a potem przejść na 2 z tylko jednym produktem...

[peggy7]

Napisane przez Feaa

Ja w sumie nie wiem co z tą moją dietą. Moja I faza SB to coś pomiędzy I/II - jem 1 owoc dziennie jak biegam, bo nie wyobrażam sobie nie jeść ww kiedy ćwiczę, ale tak bardzo chciałabym przejść prawidłowo całą I fazę. Ostatnie dni w ogóle nie przypominały diety więc to już w ogóle. Myślę, żeby zrobić 1 tydzień prawdziwej I fazy i nie ma, że boli (żadnych owoców w dzień biegania!) a potem przejść na 2 z tylko jednym produktem...

No bez sensu zrobiłaś z tym jedzeniem owoca. Spróbuj może tak z 3-5 dni porządnej 1. fazy i potem dopiero 2, zgodnie z planem wprowadzania węgli.

Moose, dietetyk poradzi zrezygnowanie z SB Dla nich ta dieta to złooo Wklej może jadłospis i się zobaczy czy porządnie dietujecie

[Feaa]

Napisane przez peggy7

No bez sensu zrobiłaś z tym jedzeniem owoca. Spróbuj może tak z 3-5 dni porządnej 1. fazy i potem dopiero 2, zgodnie z planem wprowadzania węgli.

Moose, dietetyk poradzi zrezygnowanie z SB Dla nich ta dieta to złooo Wklej może jadłospis i się zobaczy czy porządnie dietujecie

Dlaczego bezsensu ?
Nie wiem jak Ty, ale mnie uczono, że jak się ćwiczy to TRZEBA uzupełnić węglowodany

[d666666]

Napisane przez peggy7

No bez sensu zrobiłaś z tym jedzeniem owoca. Spróbuj może tak z 3-5 dni porządnej 1. fazy i potem dopiero 2, zgodnie z planem wprowadzania węgli.

Moose, dietetyk poradzi zrezygnowanie z SB Dla nich ta dieta to złooo Wklej może jadłospis i się zobaczy czy porządnie dietujecie

jezeli dietetyk stwierdzi, ze sb to zuoo, to czym jest dla niego dobro- pewnie prawie to samo, tylko w innej kolejnosci, czy jak? ja tu widze wszystko co ma byc, zdrowo jest...
Moja siostra i szwagier tez byli na diecie u dietetyka zakupionej przez internet, i codziennie mieli podane co i ile moga zjesc, nie mogli spontanicznie sobie czegos wykombinowac, tylko dokladnie trzymac sie potraw jakie wymyslila pani dietetyk na caly dzien, potem dostawali menu na dzien nastepny i tyle bylo zawracania dupy, pieniedzy w bloto,i tak porownujac to oni jedli to samo co my, wiec cyba dietetycy zle reaguja na cos co jest dieta i ma swoja nazwe i do tego stanowi konkurencje dla nich samych...

---------- Dopisano o 18:20 ---------- Poprzedni post napisano o 18:14 ----------

Napisane przez moose1979

"Heloł Ewerybady", cytując klasyka
Odżywianie typu South Beach staje się dla nas w miarę normalnym sposobem odżywiania, bo w moim przypadku ciężko to nazwać dietą odchudzającą, gdyż... zero efektów. Jemy z Emilką zgodnie z zasadami diety, chyba tylko ot tak, dla lepszego samopoczucia (nie czuję się taki napchany i ociężały). Spodnie, jak ciasne były, tak są. Wartości na wadze się nie zmieniają... No cóż, nie dla wszystkich to samo jest skuteczne.
Być może dietetyk coś poradzi, bo na Dukana ciężko będzie wrócić.
No to to byłoby na tyle.

ojojoj poczekajcie jeszcze troszke, bo to nie od razu tak poleci, a dukana to nie mozna w nieskonczonosc powtarzac, bo mozna sie na diete uodpornic, a z reszta wiesz, co bylo dalej, pierwsza i druga faza- spadek za☠☠☠isty a potem...sam wiesz...
a tu mozesz byc dlugo i chudnac zdrowo, ale nie chce Cie przekonywac, bo dla kazdego co innego. ja dopiero zauwazam roznice teraz, nie lece jak burza ale cos tam leci, dorzucilam jogging o poranku, rowerek i 8 min abs i zobaczymy,moze potrzebujesz wiecej czasu i nastawienia pozytywnego, bo pamietaj- optymisci szybciej chudna pozdrawiam cieplutenko, wlasnie lezalam na ogrodku na kocyku i opalalam sie na mahon- w Irlandii w majuo tej godzinie

---------- Dopisano o 18:22 ---------- Poprzedni post napisano o 18:20 ----------

Napisane przez peggy7

No bez sensu zrobiłaś z tym jedzeniem owoca. Spróbuj może tak z 3-5 dni porządnej 1. fazy i potem dopiero 2, zgodnie z planem wprowadzania węgli.

Moose, dietetyk poradzi zrezygnowanie z SB Dla nich ta dieta to złooo Wklej może jadłospis i się zobaczy czy porządnie dietujecie

no bo jak ktos zawsze byl piekny to nie widzi roznicy
a ja bylam bardzo jakby na to nie patrzec wysuszona i wyblakla po dukanie, za dlugo na nim bylam

[asmenaa]

Napisane przez moose1979

"Heloł Ewerybady", cytując klasyka
Odżywianie typu South Beach staje się dla nas w miarę normalnym sposobem odżywiania, bo w moim przypadku ciężko to nazwać dietą odchudzającą, gdyż... zero efektów. Jemy z Emilką zgodnie z zasadami diety, chyba tylko ot tak, dla lepszego samopoczucia (nie czuję się taki napchany i ociężały). Spodnie, jak ciasne były, tak są. Wartości na wadze się nie zmieniają... No cóż, nie dla wszystkich to samo jest skuteczne.
Być może dietetyk coś poradzi, bo na Dukana ciężko będzie wrócić.
No to to byłoby na tyle.

O, to masz ten sam problem co ja. Jem wedlug zasad, cwicze i nie chudne dla kazdego co innego.
A jak u Emilki?

---------- Dopisano o 19:26 ---------- Poprzedni post napisano o 19:24 ----------

W ogole to sie nie przywitalam

dzien dobry

menu nie wklejam bo wstyd- nie mam czasu, weny ani sily gotowac

Napisane przez Feaa

Dlaczego bezsensu ?
Nie wiem jak Ty, ale mnie uczono, że jak się ćwiczy to TRZEBA uzupełnić węglowodany

Tak ale jedzenie owoca na I fazie mija sie z celem zasad tej diety

---------- Dopisano o 19:28 ---------- Poprzedni post napisano o 19:26 ----------

Napisane przez peggy7

Dziewczyny, piszecie, że się Wam coś poprawia po diecie. Mi niestety nic - ani cera, ani włosy... Spadek wagi i lepsze samopoczucie chyba powinno mi wystarczyć

Chuda część wołowiny - może ligawa?

Mi by wystarczylo "tylko" to

[moose1979]

Napisane przez peggy7

Wklej może jadłospis i się zobaczy czy porządnie dietujecie

Śniadanie: kromka ciemnego chlebka z chudą polędwiczka i pomidorkiem i jedna kapsułka wyciągu z rybek i krylu (takie Omega-3 w kapsułkach... Emilka chwali, bo jej się paznokcie przestały łamać )

II śniadanie: (Emilka) serek wiejski z rzodkiewką i cebulką (ja twarożek)

III śniadanie : sałatka warzywna (ogórek, pomidor, sałata, kapusta, kapary (Emilka) z sosem winegret: łyżeczka oliwy z oliwek i ocet winny)

Obiad: kurczaczek gotowany (potem podsmażony bez tłuszczu) z kaszą gryczaną (pół szklanki ugotowanej) i kalafiorek.

Deser: jogurt truskawkowy (pół jogurtu zmiksowanego z kilkoma truskawkami i słodzikiem)

Kolacja: nutellka orzechowa (mleko, mleko w proszku, łyżeczka odtłuszczonego kakao, aromat śmietankowy, słodzik, kilka orzechów)

To nasze menu...

[Feaa]

Napisane przez asmenaa

Tak ale jedzenie owoca na I fazie mija sie z celem zasad tej diety

Ja znam doskonale zasady tej diety, ale znam też założenia jakie są dla osób ćwiczących. Przeczytaj dlaczego zdecydowałam się jeść w takie dni owoce.

[Emilia 25]

Napisane przez asmenaa

A jak u Emilki?

No właśnie podobnie. Niby lżej się czuję, ale efektów nie widać. Chociaż Kochanie czasem podbuduje, mówiąc że brzusio troszkę spadł.

[mamaNiny]

cześć od jakiegoś czasu Was podczytuję i jeśli można to się przyłącze ..? zaczynam od jutra, chciałam niby od 1.06 ale po co odwlekać? duuużo diet już za mną, ale brak mi determinacji, więc potrzebuję bacika..
Kilka słów o mnie:
Mam na imię Marta, wzrost 164 cm i waga 79,600 czyli planuję zrzucić minimum 20kg. Dam radę?

[moooniek]

Napisane przez mamaNiny

cześć od jakiegoś czasu Was podczytuję i jeśli można to się przyłącze ..? zaczynam od jutra, chciałam niby od 1.06 ale po co odwlekać? duuużo diet już za mną, ale brak mi determinacji, więc potrzebuję bacika..
Kilka słów o mnie:
Mam na imię Marta, wzrost 164 cm i waga 79,600 czyli planuję zrzucić minimum 20kg. Dam radę?

dasz, na pewno

u mnie od dwóch dni 55.5kg, zobaczymy jak będzie jutro..
a w piątek jadę na mcflurry do mcdonalda, miałam to już ustalone daaawno temu, nie moge odpuscic jeden lod mi krzywdy nie zrobi chyba;
)

[Xnesca]

A ja się dzisiaj ciastek najadłam... Tak mnie na słodkie wzięło. Nie wiem. Może za mało jem, za dużo obowiązków i nauki i organizm domaga się tego co ma cukier xD I właśnie chłopak ma do mnie przyjść i jest głodny, więc zamówił sobie do mnie pizze... No nic. Kazałam mu domowić cole zero

[mamaNiny]

55 to tyle, ile bym chciała, ale każdy spadek to sukces
ja na szczęście za mac'iem nie przepadam.. gubi mnie to, że jak wracam z pracy to nie mogę się opanować i wsuwam dużo za dużo

[Xnesca]

McDonald McDonaldem... Ale McFlurry to coś pysznego xD ^^

[Mroczne Kiwi]

Mam pytanie: w nocy ogólnie wymiotowałam, więc cały dzień mama faszerowała mnie bułkami z masłem... Nie dało się inaczej. Powinnam od jutra zacząć od nowa? I tak dziś był mój drugi dzień