Wielkie odchudzanie od 3 czerwca - pierwszy cel 10 kg. Razem raźniej!

[zebra23]

Marinko kopalnio wiedzy fajna ta stronka, na pewno skorzystam z przepisów.
Z tym rozdawaniem to masz rację Robię, ale myśl przewodnia jest taka, że połowę rozdaję żeby w domu nie leżało i nie kusiło a spróbować wtedy dam radę. Nie wiem jak ten sernik wyszedł, w lodówce siedzi. Mam nadzieję, że będzie zjadliwy. Dałam na spód biszkopty takie okrągłe i przy wlewaniu masy wszystkie na wierzch powypływały to będzie taki dietetyczny sernik z pływającymi biszkoptami i truskawkami oby stężał reszta będzie mało ważna

milosiou kurczaka czasami duszę z marchewką i ryżem w naczyniu żaroodpornym, w piekarniku. Wychodzi smacznie, dietetycznie
Lubię też w rękawie piec z przyprawami. Wtedy mam też do sałatek różnego rodzaju. Nazywam je sałatkami "na winie", bo dodaję co się nawinie

Mulholland oby tak dalej

Czarnulka przepis dodany do ulubionych tylko muszę rybkę kupić też lubisz pichcić??

kakti witam nową koleżankę co do biegania, to ja zaczynała z wagą 95 kg. Nie był to bieg na 100tkę raczej marszobieg z sapaniem i poceniem. Po 15 minut dziennie przez 2 tygodnie. Stopniowo zwiększałam szybkość i długość. Teraz biegam 40 minut przynajmniej 5 razy w tygodniu. Nie narzekam na żadne problemy ze stawami i całe szczęście, bo polubiłam bieganie nie można biegać po twardych nawierzchniach. Szkodzi na stawy bardzo. Dlatego wybieram dróżki w parku.

Nosicielko kochanaCo do stanika do biegania to ja biegam w takim zwykłym kupionym w lumpku (może wstyd, ale na mój biust 80 H ciężko cokolwiek znaleźć ) mam kilka staników z wyższej półki, które kosztowały sporo kasy, ale one tak nie trzymają biusty w ryzach przy bieganiu ten w którym biegam to firma fantasie bodajże czekam aż trochę spadnę z tymi kg, to może biust się zmniejszy i wtedy pomyslę nad jakimś lepsiejszym stanikiem

[Marina__]

Zebra najważniejsze aby serniczek smakował a myślę, że będzie bo przepis już smakowicie wygląda
Co do kopalni wiedzy to Ci powiem, że setki godzin spędziłam wertując internet na temat odchudzania. Jak jeździłam 2 razy dziennie na rowerku to oglądałam na tvn player ciągle od nowa odcinki: "Wiem co jem". Także teorię mam opanowaną tylko gorzej tego wszystkiego trzymać się w życiu Ale cały czas próbuję

[zebra23]

tez tak mam Marinko. Czasami ciężko przełożyć teorię w praktykę I niby wiem, że cukier tuczy.. Ale ciężko czasami przejść obok nawet takiego sernika obojętnie

[kakti]

zebra23 no właśnie u mnie same chodniki z kostki w okolicy - nie ma miękkich nawierzchni, no chyba, że bieżnia taka z miękkiej gumy/kauczuku. Może jutro namówię M. na biegi, a syna na rower

a co sądzicie o nordic walkingu?

I tak sobie myślę (ale ja nie mam w ogóle doświadczenia w sporcie hehe), czy jak zacznę np. wieczorem robić brzuszki albo powiedzmy 30min jakieś ćwiczenia na uda, to czy to cokolwiek da? czy spali mi się tkanka tłuszczowa? Bo chyba potrzebna jest najpierw rozgrzewka?

Co do przepisów, to tutaj są fajne: Quchnia wege - ta dziewczyna też się odchudzała, zmieniła nawyki żywieniowe. Dla mnie jej historia to też super motywacja!

[Marina__]

Kakti nording walking bardzo sobie ludzie cenią i zachwalają
Tkanka tłuszczowa najlepiej się spala podczas ćwiczeń aerobowych, brzuszki bardziej są to rzeźbienia, kształtowania sylwetki niż samego spalania tłuszczu.

Zebra ja czasem sobie robię dietetyczne serniki i jem bezkarnie na śniadanie czy kolację, samo białko. Po prostu biorę chudy ser, dokładam jajko, kilka białek (piana ubita), jakiś serek danio light czy jogurt naturalny, ewentualnie trochę stewii i piekę. Robię też deserki różne i zalewam kompotem z dodatkiem żelatyny i już mam galaretkę
Cukru to praktycznie wcale nie używam. Może raz na miesiąc jak piję herbatę z cytryną.

[CZARNULA___]

Zebra , ja jestem nygusem w gotowaniu aleeee...
Od kiedy zaczęłam dietę dużo nadrobiłam w gotowaniu. Mam mamuśkę , której zawsze mogę się poradzić. Raz lepiej mi wychodzi raz gorzej - da się zjeść.
Zauważyłam , że jak jestem już pod głodniała to szykując jedzenie najadam się samym widokiem

[zebra23]

kakti powiem ze swojego doświadczenia żadne brzuszki nie pomogły mi w zwalczeniu tłuszczu. Najlepiej sprawdzają się ćwiczenia cardio czyli, bieganie, jazda na rowerze, aerobic itd. Brzuszki, ćwiczenia na uda powodują kształtowanie się mięśni, ale niestety pod tłuszczem nie są one zbytnio widoczne. Może pomyśl o połączeniu. Ten nordic walking to też fajna sprawa. Jak na początek polecałabym taką formę ćwiczeń i do tego możesz dołożyć jakieś brzuszkowo-udowe ćwiczenia

Czarnulka a to pozazdrościć Mamy ja muszę sama stać przy garach ale metodą prób i błędów nauczyłam się gotować i w sumie polubiłam

Marinko .

[CZARNULA___]

Powiedzcie mi , czemu osoby które schudły duuużo kg mają aż tak obwisłą skórę. Przeraża mnie to

[kakti]

A no właśnie, tak myślałam, że pływanie, bieganie, nordic walking, rower - od tego trzeba zacząć. Więc jutro bieżnia + rozejrzę się za kijkami do nordic walkingu.

Co do obwisłej skóry - to też trzeba się regularnie smarować, ja bardzo polecam taki fat burner Eveline, w czerwonej tubce - aż czuć, że działa

[zebra23]

też mam ten czerwony bardzo lubiłam zimą smarować się tym balsamem teraz używam sorayę taki ujędrniający chociaż biustu, to mi to to nie ujędrnia nic a nic

Czarnulko to jak się szybko chudnie, są takie efekty. Też się obawiam takiej zwisającej skóry. Mam nadzieję, że niepotrzebnie

Zauważyłam, że odkąd biegam celullit mi się zmniejszył na udach rewelacyjnie. A miałam takie brzydkie grudkowane zwały tłuszczu. Teraz już nie jest to takie widoczne

[Marina__]

Napisane przez CZARNULA___

Powiedzcie mi , czemu osoby które schudły duuużo kg mają aż tak obwisłą skórę. Przeraża mnie to

Czarnula ja właśnie też do końca tego pojąć nie mogę, na szczęście nie wszystkim to dotyczy.
Zauważyłam, że wiele kobiet ma taką obwisłą skórę na brzuchu co naprawdę wiele kilogramów zrzuciło ale przy tym nie ćwiczyły podczas redukcji. Bazowały tylko na diecie. Bardzo się dziwię bo często taka dieta przebiegała pod nadzorem lekarza i mimo wszystko takie skutki. W "Rozmowach w toku" wiele takich pań było.
Dużo też pewnie zależy od typu sylwetki, bo niektóre otyłe osoby ładnie wyglądają a niektóre po prostu "ciągną" brzuch przed Sobą Szybkie chudnięcie też sprzyja takiej sytuacji bo skóra nie nadąża się wstąpiać.
Młoda jesteś jeszcze więc myślę, że nie masz co się martwić tym problemem Skórę masz jeszcze elastyczną.

[zebra23]

kakti a nie mieszkasz gdzieś w pobliżu Szczecina?? z chęcią się przyłączę. Moja najbliższa koleżanka, która też nie grzeszy talią osy, nie chce się przełamać do żadnej aktywności fizycznej. A szkoda, bo raźniej byłoby cokolwiek robić

[Marina__]

Napisane przez zebra23

Zauważyłam, że odkąd biegam celullit mi się zmniejszył na udach rewelacyjnie. A miałam takie brzydkie grudkowane zwały tłuszczu. Teraz już nie jest to takie widoczne

Mnie po rowerku prawie zniknął. Jednak powrócił częściowo jak rowerek trafił do serwisu jak chrześniak zaczął go ujeżdżać i coś nie mam weny aby go ponownie złożyć. Będę musiała się w końcu kiedyś zebrać w sobie.

[zebra23]

A to ja muszę częściej jeździć na tym swoim. Też nie jest pierwszej młodości, ale jakoś nie udaje mi się długo na nim siedzieć. Mimo oglądania filmów, czytanie książek szybko mi się nudzi. Musze nad tym popracować

[kakti]

zebra23, nie, ja mieszkam prawie w centrum Polski, woj. łódzkie. Moja najbliższa koleżanka zaszła w ciążę i też razem raczej nie poćwiczymy.

Przez chwilę myślałam nad konsultacją u dietetyka, ale już sama nie wiem. Koleżanka była u dietetyków z popularnej sieciówki na "N", no to dostała tylko wykaz głównych zasad na kartce i płaci kupę kasy za suplementy i jakieś inne "dopalacze" - i to wszystko raz na tydzień. A ja bym chciała schudnąć bez łykania suplementów i innych proszków. Czytałam trochę, ze nie polecacie diety 1000kalorii, że lepiej około 1500-1600 kalorii, tak?

[CZARNULA___]

Żeby uniknąć takiej skóry przyłączam się do Was z aktywnością fizyczną Na początek rower i spacery.

[Marina__]

Napisane przez kakti

zebra23, nie, ja mieszkam prawie w centrum Polski, woj. łódzkie.

ooo ja też łódzkie

[kakti]

Marina_ na wschód, zachód, północ czy południe łódzkiego? Bo ja na wschodzie łódzkiego, prawie mazowieckie

[Marina__]

Napisane przez kakti

Marina_ na wschód, zachód, północ czy południe łódzkiego? Bo ja na wschodzie łódzkiego, prawie mazowieckie

To ja bliżej Łodzi... jakieś 25 km tylko mam

[kakti]

Napisane przez Marina__

To ja bliżej Łodzi... jakieś 25 km tylko mam

Ale też na wschód od Łodzi? Czyżby miasteczko na B?

[Marina__]

Napisane przez kakti

Czytałam trochę, ze nie polecacie diety 1000kalorii, że lepiej około 1500-1600 kalorii, tak?

Dokładnie tak jest. Dietą tysiąca kalorii spowalniasz metabolizm, nie dostarczasz wszystkich niezbędnych składników organizmowi a później niestety dopada jeszcze efekt jojo.

Napisane przez kakti

Ale też na wschód od Łodzi? Czyżby miasteczko na B?

Hahaha chyba właśnie to miasteczko A daleko ode mnie mieszkasz ?? W stronę Warszawy, czy jak ??

[zebra23]

zawsze wszędzie mam daleko

[Marina__]

Napisane przez zebra23

zawsze wszędzie mam daleko

Oj tam, oj tam

[zebra23]

już nie marudzę

czas do łóżka spokojnej nocy i do jutra

[Marina__]

Dobranoc

[kakti]

Napisane przez Marina__

Hahaha chyba właśnie to miasteczko A daleko ode mnie mieszkasz ?? W stronę Warszawy, czy jak ??

Ja z miasteczka na B. pochodzę i często tam bywam (jeszcze się upewniam - czy to miasteczko Z.Zamachowskiego?). Teraz mieszkam bliżej Warszawy. Kurcze, może sie znamy Ile masz lat? Ja 30.

[Marina__]

Nom od Zbysia.. Na weselu się z Nim bawiłam wiele lat temu
Ja ma 35 lat. Do której podstawówki chodziłaś ??

[kakti]

Ale numer! Chodziłam do dwójki. I do tamtejszego L.O. na Okrzei

[nosicielkaa]

Zeberko nie masz co narzekać, ja mieszkam na kompletnym odludziu Tyle dobrze, że od pazdziernika Poznan i studia

Chyba odkryłam przyczynę faktu, że mniej jakoś jadam. Mniej regularnie, mniej dietetycznie, mniej objętościowo, jakoś tak od czapy. W piątek odbieram wyniki matury, chyba zaczynam się stresować

[Marina__]

Napisane przez kakti

Ale numer! Chodziłam do dwójki. I do tamtejszego L.O. na Okrzei

Hahaha a ja dwójka i ekonomik "na górce". Numer to dopiero będzie jak się znamy a za sobą nie przepadamy Haha Żartuję oczywiście

Napisane przez nosicielkaa

W piątek odbieram wyniki matury, chyba zaczynam się stresować

W takim razie trzymamy kciuki za pozytywne wyniki

Zbieram się do pracy... Miłego