Czy ja jestem nienormalna, czy dobieram sobie złych znajomych? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-07-08, 21:32   #1
Slodka_Cytryna
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 32

Czy ja jestem nienormalna, czy dobieram sobie złych znajomych?


Witam, mam problem, z którym nie mogę sobie sama poradzić, prosze o porady. Sama jestem już rozdarta i nie wiem co robić.

Aby dobrze nakreślić sytuację, muszę opowiedzieć wszystko od początku, czyli cofnąć się o jakieś 4 lata, kiedy zaczynałam studia. Generalnie, chodzi o mojego bliskiego kolegę... Wtedy, 4 lata temu, byliśmy tylko znajomymi ze studiów. Jeszcze wtedy nie mielismy bliskich relacji, raczej tylko znajomi. On wtedy był w związku z moja koleżanką, raczej oboje się razem trzymali, ja od czasu do czasu z nimi pogadałam, raczej zadawałam się z grupką innych ludzi. On wtedy nie był dla mnie nikim ważnym, znajomym ze studiów, czasem trochę się ze mnie naśmiewał nawet i moich tamtejszych koleżanek. Po prostu taki był, dziewczyna ubrała spódniczkę czy różową bluzkę i dla niego to był powód, do wysmiewania kogoś, od razu chyba myślał, że taka osoba musi być tępa. Później, wraz z upływem czasu, kiedy kolejni ludzie odpadali ze studiów, rezygnowali sami lub nie zdawali, jakos bardziej zakolegowałam sie z tym człowiekiem. Wmiędzyczasie zerwali ze swoja dziewczyną (ona go rzuciła, on to bardzo przezyl), zaczął mnie lepiej traktować, chyba trochę wydoroślał, nikogo juz nie wysmiewal, stał sie nawet normalny. Poznałam go lepiej, polubiłam on mnie tez i w koncu utworzylismy paczke wlasnych znajomych, ale to z nim miałam najwiekszy kontakt.

Można by powiedzieć, że wszystko było ok. On zawsze mi sie wydawał jednak trochę dziwny - w wakacje nigdzie nie wyjeżdżał, cały czas siedział w domu, myslałam, ze tak odreagowuje rozstanie z tą dziewczyną, generalnie z jednej strony stronił od kontaktów z ludźmi, z drugiej jednak, jak z kims rozmawiał nie wydawał sie niesmiały, raczej otwarty i wygadany. Czasem moze nawet za bardzo bezpośredni. Z tamt,a dziewczyną rozstanie przeżył bardzo - najpierw chcial się zabijać, tylko ja o tym wiedziałam, ona nie, więc nie był to szantaż, ale on sobie z tym nie radził, póxniej uznał, że jest tchórzem i nie zrobi tego ale wolałby sie nie urodzić. Potem chcial rzucać studia. Jednak znajomi i ja przekonaliśmy go, że nie warto, jest najlepszym studentem na roku, ma duzo do stracenia. Nie chciał jednak żadnej pomocy, kiedy wspominałam o psychologu reagował agresją, nawet ode mnie nie chciał pomocy - mówił mi wielokrotnie, żebym innym pomagała on tego nie potrzebuje, wręcz krzyczał. Wiem, że pomoc by mu sie przydała, ale za rękę do psychologa go nie zaprowadzę przecież...

Wszystko zaczeło się psuc między nami od tego roku. On przestawał mieć ochotę na rozmowy, uznal, że nie potrzebuje za duzo kontaktów z ludzmi, że męczą go. z czasem ja miałam pretensje, bo wtedy bylismy przyjaciolmi, a tu sie okazuje ze przyjacielowi nie mogę sie z niczego zwierzyc, nie mogę się wyżalić, bo on kontaktow z ludzmi nie potrzebuje... troche czulam sie zlekcewazona i odrzucona. W koncu on stwierdzil, ze lepiej by bylo gdybym poszukala sobie innych znajomych, bo on nie spelnia moich oczekiwan, ze ja potrzebuje przyjaciolki, ktorej moge sie wygadac a on nie chce miec duzo kontaktów z ludźmi. Nie lubi czestych rozmow. Z początku myslałam, ze chce sie mnie pozbyć... spytałam, czy chce przestac się ze mną zadawac, A on odpowiedział, że nie, że jestem dla niego ważniejsza niż wiekszosc osób na roku, ze w ogóle uwazal mnie za najwazniejsza kolezanke, ze chce się ze mną zadawac, ale ze wie, ze nie spelnia moich oczekiwan, ze ja będę nieszczesliwa, ze będą nieporozumienia.
Wzięło się to też od ostatniego naszego spotkania na piwie po sesji - on powiedzial, ze nastepne spotkanie moze około polowy sierpnia, bo on będzie teraz czytal trylogie jakąś i skladal modele, w domu, nie ma zamiaru w ogóle wychodzić (poltora miesiaca!!). Wtedy mi było trochę przykro, bo jak to wakacje są, ludzie się bawią, a on nie moze sie spotkac do polowy sierpnia, tylko caly czas będzie ślęczeć w domu? Ja rozumiem, ze są ludzie, ktorzy lubia spedzac czas sami ze sobą, ale bez przesady, no na litosc boską, są wakacje! Półtora miesiąca siedzieć w domu? Stąd kolejna kłótnia - ja chciałam mu pomóc, chcialam spytać, czemu sie tak zachowuje, czy zawsze taki byl, czy coś wplynęlo na jego zachowanie, ze nie ma ochoty z ludźmi rozmawiać już do tego stopnia, ze spotkanie z czlowiekiem jakimkolwiek raz na 2 miesiące mu wystarcza - on oczywiscie sie wkurzyl i znowu krzyki, ze on nie chce pomocy, nie potrzebuje, zebym komus innemu pomagała a nie jemu, ze on taki jest i sie nie zmieni, ze jak mi nie pasuje to moge do innych znajomych isc, ze jemu tak jest dobrze... Potem znowu gadanie, ze jemu zalezy, ze jestem dla niego bardzo wazna osobą, ale on mnie nie zadowoli, bo jestesmy innymi ludźmi. Ze moze lepiej dla mnie jakbym z kims innym sie zadawała.

Nie wiem co robić jest mi przykro. Po 4 latach znajomosci nagle dowiaduje się, że on taki jest? Że nie lubi kontaktów z ludźmi, że raz na 2 miesiące mu wystarcza itp? Czy naprawdę można byc takim człowiekiem, mozna mieć taki charakter, czy on może mieć jakies problemy (wewnętrzne, ze swoja psychiką?) Powiem szczerze, ze tez obawiam się o siebie bo niedawno, zauwazylam, ze mi na nim za bardzo zalezy, moze nawet nie jak na koledze, ale nigdy tego nie okazywałam i on o tym nie wie. A tu teraz nagle, akurat w tym momencie dowiaduję się, że mamy zakonczyc znajomość, bo on jest taki, ze nie chce innych ludzi... Juz nawet nie chodzi o moje uczucia - bo mi one przejdą. Ale coś jest nie tak, nie wiem co robić, czy on potrzebuje pomocy? Ale nawet jesli tak i tak nie da rady mu pomóc, bo on nie chce. Na siłę go za rękę nigdzie nie zaprowadzę. co byscie zrobiły w takiej sytuacji? Ja nie chce na siłę nikomu oferować pomocy ani nic. Po prostu mi jest ciężko, nie wiem sama co mam robić, kurcze, czuję sie beznadziejnie, chyba sama zaczynam przez to wszystko popadać w jakiegoś dola ;(
Slodka_Cytryna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-08, 21:52   #2
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Czy ja jestem nienormalna, czy dobieram sobie złych znajomych?

Może być tak, że facet ma jakąś ciągnącą się depresję. Ale ciężko stwierdzić czy faktycznie tak jest, nikt go nie zdiagnozuje zdalnie, do tego potrzebny by był specjalista. Wcześniej przed rozstaniem z dziewczyną też taki był? Jak wtedy się zachowywał na co dzień?

Rozważ też czy on nie ma racji, może faktycznie różnicie się od siebie i on to widzi, dlatego wprost Ci mówi, że nie jest w stanie spełnić Twoich oczekiwań i tylko będziesz się męczyć i frustrować.
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-08, 22:06   #3
Slodka_Cytryna
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 32
Dot.: Czy ja jestem nienormalna, czy dobieram sobie złych znajomych?

Różnice różnicami, ja wiem, ze może sie różnimy, ale przez tyle czasu dobrze się nam rozmawiało, aż tu nagle wyszly na wierzch róznice? No i to siedzenie w domu półtora miesiąca w wakacje... mam mieszane uczucia... To jest normalne, żeby w wakacje siedzieć w domu półtora miesiąca i z niego nie wychodzić?

Przed rozstaniem z nią byl weselszy, nie wiem ile dokładnie czasu wtedy spędzał na spotkaniach z ludźmi bo wtedy nie byliśmy bliższymi znajomymi. Zresztą teraz, w momencie, kiedy jesteśmy w gronie znajomych on tez raczej zachowuje się normalnie, rozmawia, jest wesoły, nie jak jakis buc, tylko normalnie sie z nim gada aż tu nagle, on przez 2 miesiące nie potrzebuje się z nikim spotykać. Nie rozumiem tego.

Wiem tyle, że z nia chciał się ciagle spotykać... Ale z innymi jak wtedy było to nie wiem. Pewnie nigdy nie byl jakims supertowarzyskim człowiekiem, ale bez przesady. Ja rozumiem, mozna nigdzie na wakacje nie wyjechać, ale wyłącznie siedziec w domu i bez potrzeby widywania się z ludźmi?

Edytowane przez Slodka_Cytryna
Czas edycji: 2013-07-08 o 22:08
Slodka_Cytryna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-08, 22:25   #4
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Czy ja jestem nienormalna, czy dobieram sobie złych znajomych?

Wiesz, może ma jakiś taki "przesyt" towarzystwem, ludzie bywają samotnikami itp. Czy faktycznie będzie mu pasowała samotność przez 1.5 miesiąca trudno stwierdzić, może się okazać że po 2 tygodniach zatęskni za ludźmi.
Ogólnie to się może wydawać dziwne, ale z drugiej strony bywają ludzie, którym faktycznie jest fajnie samemu. Ba, są też tacy co słono płacą za możliwość samotnego wypoczynku
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-08, 22:29   #5
Slodka_Cytryna
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 32
Dot.: Czy ja jestem nienormalna, czy dobieram sobie złych znajomych?

Z tego co wiem, w tamte wakacje, prawie 3 miesiące siedział w domu składając jakieś puzzle, na milion czy iles tam elementów i takie inne rzeczy, wtedy miał jeszcze remont i tym tez się zajmowal. Ja wtedy akurat wyjechałam na prawie całe wakacje, wiec nie odczuwalam tak tego, ale on z innymi znajomymi tez się nie spotykał z tego co wiem... Pewnie jest tym samotnikiem, ale kurcze no, bez przesady...
Zwłaszcza mi to do niego nie pasuje, bo jak jest w towarzystwie to normalnie gada najwięcej ze wszystkich, w ogóle jewst roześmiany, zartuje sobie itp... sama juz nie wiem co mam myslec.

Teraz to on mi nawet pisał, że on pierwszy na gg nie potrafi zagadać. Kiedyś sam pisał i to dosc często a teraz nawet sobie tego nie przypomina i twierdzi, ze on sam by nie potrafil napisac 'czesc, co slychac' tak jak ja pisze. Bo jemu to nie jest potrzebne do niczego...

Tak jeszcze sobie myslę... no dobra, moze on jest inny, ale gdzie on znajdzie kogos, czyje oczekiwania będzie spelniac? Naprawde ktos się zgodzi na to, zeby nie widywac sie z nim 3 miesiace, jako z przyjacielem, kolega, czy facetem, czy kimkolwiek innym? Nie wiem, nie wydaje mi sie, zeby tylko dla mnie bylo to cos lekko srednio normalnego, bo ja tez nie potrzebuje codziennych kontaktow, ale raz na 3 miesiace? To troche niewiele.

Edytowane przez Slodka_Cytryna
Czas edycji: 2013-07-08 o 22:34
Slodka_Cytryna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-09, 00:45   #6
Lui1234
Zadomowienie
 
Avatar Lui1234
 
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 119
Dot.: Czy ja jestem nienormalna, czy dobieram sobie złych znajomych?

ale tak wogole to chciałas napisac, ze Ci przykro rzadko go widziec?

Jak dla mnie chlopak lubi byc sam, sklejac modele czy puzzle, znam paru samotnikow i dobrze im tak.
Osobiscie sama tez czasem tak mam i bardzo sobie chwale.
Chlopak nie jest Toba raczej zainteresowany Zamiast go meczyc wpadnij do niego i poskładajcie razem model w ciszy.

Edytowane przez Lui1234
Czas edycji: 2013-07-09 o 00:48
Lui1234 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-09, 06:11   #7
Corvette
Zadomowienie
 
Avatar Corvette
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Tam,Tu i Teraz, Nie Raz
Wiadomości: 1 028
Dot.: Czy ja jestem nienormalna, czy dobieram sobie złych znajomych?

Ja się zgodzę z poprzedniczkami .
To, że Ty nie kumasz jego stylu bycia samotnika, nie oznacza że jemu czegoś brakuje czy ma postępować inaczej bo Tobie, jego postępowanie wydaje się być nieco dziwne.
Niektórzy ludzie nie potrzebują innych ludzi aby czuć się zadowolonymi i spełnionymi w swoim świecie.
Są samotnicy z wyboru (ja do nich należę) gdzie za dużo "akcji" czy "znajomości" stają się zbyt męczące.
Chłopak dał Ci do zrozumienia że nie potrzebuje częstych kontaktów, a że Ty tego nie pojmujesz (bo być może masz inny styl życia/bycia) , to stwarzasz nieistniejące "problemy.
Daj mu żyć po swojemu. On nie ma potrzeby częstach kontaktów, więc uszanuj to. Nie "baw się" w św. Teresę bo jemu to nie jest potrzebne.

Samotnicy też potrafią się zaangażować w rozmowy i być dowcipni w towarzystwie, ale nie znaczy to, że odczuwają taką ochotę cały czas.

Edytowane przez Corvette
Czas edycji: 2013-07-09 o 06:14
Corvette jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-07-09, 10:09   #8
Currrara
Przyczajenie
 
Avatar Currrara
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 22
Dot.: Czy ja jestem nienormalna, czy dobieram sobie złych znajomych?

Też tak czasami mam. Nie lubię często spotykać się ze znajomymi, bo mnie to męczy. I wcale nie uważam się za dziwną, każdemu czasami jest potrzebny spokój.
__________________
huhu.
Currrara jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-09, 11:19   #9
Slodka_Cytryna
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 32
Dot.: Czy ja jestem nienormalna, czy dobieram sobie złych znajomych?

Ja sobie trochę inaczej wyobrażam 'samotnika'. Rozumiem, że ktoś może nie lubić częstych kontaktów, rozumiem, że ktoś może nie chcieć spędzać DUŻO czasu z ludźmi, ja rozumiem, że ktos może lubić spędzać często czas sam... ale nie rozumiem jak ktoś może lubić siedzieć w wakacje, 3 miesiące pod rząd, sam, bez znajomych, wyłącznie składając jakieś modele i czytając książki. To już podchodzi pod przesadę. Nie ma rodzeństwa, jego rodzice są w wieku przedemerytalnym, jedno nawet chyba na emeryturze, ale tez rzadko z nim rozmawiają więc z kim on właściwie rozmawia? Generalnie z nikim. Ja też mam chwile, że lubię pobyć sama, też nie wyobrażam sobie kontaktu 24/7 z ludźmi. Ale siedzieć w domu w wakacje 3 miesiące samemu to dla mnie tak, jest to duża przesada, jak jakiś kret domowy. W roku akademickim uczy się, w trakcie wakacji nigdzie nie wyjeżdża siedzi sam w domu.

Ja nie chciałam się bawić w św. matke Terese jak to określacie, ale chciałam zeby wyszedł troche do ludzi, nie mowie, ze codziennie czy co drugi dzien ma sie spotykac ze znajomymi, ale siedzenie 3 miechy w domu kiedy na dworzu jest cieplo a ludzie się bawią no jest trochę dziwne. Ja tu zdania nie zmienie, nie wierze zeby ktokolwiek z was tak robił. Ja nawet nie znam ludzi procz niego, ktorzy by tak robili.

Ja się go nawet pytałam, czy on chce zakonczyc ta znajomosc, czy ona go męczy (bo ja nie chciałam), gdyby powiedział tak, to bym zakonczyła. Ale nie, on zaczyna wtedy nawijac ze mu zależy, że jestem dla niego bardzo ważną osobą, że bardzo mnie lubi, że nikogo tak nie lubi jak mnie, tylko on nie chce żebym była nieszczęśliwa przez tą znajomość, że on lubi ze mną rozmawiac, ale nie jest w stanie spełnic moich oczekiwan, bo on nie lubi kontaktów z ludzmi tak często, w ogole on raczej rzadko się z ludzmi kontaktuje. Kiedyś szczerze mi się przyznal, że marzyło mu się, żebyśmy byli FWB, ale wiedział, że ja nie będę chciała, ale bał się do tego przyznać, żebym się na niego o to nie obraziła, że ma takie dziwne myśli...

Ja mam procz niego jeszcze przyjaciółkę, więc ja mam się jak spotykac ze znajomymi, choc wiadomo przyjaciolka tez nie zawsze moze. A ja rzeczywiscie nie wyobrazam sobie w wakacje nawet tydzien siedzieć w domu i oglądać tv albo czytac książki. W ogóle nie lubie wakacji bez wyjazdów, a co dopiero spędzanych na siedzeniu w domu, ja bym oszalała chyba tak żyjąc, dlatego, dla mnie 3 miesiace w domu to sie wydaje troche dziwne. To nie jest tak, ze ja cały czas potrzebuje ludzi. Ja tez lubie sobie czasem wieczorem usiąść z książką, czasem dzien czy dwa spędzić w domu, pooglądać ciekawy film, czy czyms się zająć, ale 3 miesiące? Naprawde to jest takie zupełnie normalne?

Ja nawet powiem z mojej perspektywy - jak byłam dzieckiem, też byłam takim trochę, że tak to nazwę kujonkiem. Lubiłam siedzieć w domu, uczyc się, nie wychodziłam na podwórko ze znajomymi, nie lubiłam ich zabaw, biegania po podwórkach itp. Ale w miarę dorastania, zaczęłam lubić spędzać czas ze znajomymi, nie miałam nigdy nie wiadomo jak licznej grupy znajomych, tylko kilku raczej bliższych, z którymi lubię się umówic do kina, pubu czy nawet teatru. Zresztą nawet w czasach dzieciństwa nie siedziałam w domu 24 godziny na dobę, zawsze albo czasem ktoś do mnie przyszedł, pograć ze mną w jakąś grę, albo ja do kogoś, lubiłam uczestniczyć w róznych imprezach typu urodziny znajomych. Teraz też nie jestem raczej typem imprezowiczki, za klubami nie przepadam. Ale uważam, że kiszenie się 3 miesiące w domu bez wychodzenia na dwór, jest trochę szkodliwe dla człowieka. Brak jakiegokolwiek kontaktu z ludźmi, naprawdę można zdziwaczeć. Nie zrozumcie mnie źle, nie mam nic do samotników, niech sobie żyja jak chcą, ale we wszystkim należałoby zachować jakiś umiar. Myślę, że dla niego też raczej nie jest to korzystne.

Edytowane przez Slodka_Cytryna
Czas edycji: 2013-07-09 o 11:30
Slodka_Cytryna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-09, 12:03   #10
coffee
and cigarettes
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 6 965
Dot.: Czy ja jestem nienormalna, czy dobieram sobie złych znajomych?

Ty chcesz, żeby wyszedł do ludzi, on nie chce. Zgaduj czyje zdanie jest ważniejsze.
A jak już zgadniesz to trochę wyluzuj, zajmij się swoim życiem, chłopaka zostaw z książkami i nie układaj mu życia po swojemu, niech sobie spędza czas jak tylko chce.
Skoro nie chce się z Tobą widzieć z jakichś powodów to pozostaje Ci jedynie z 'przyjaźnią' przystopować, nie zmusisz go przecież.

Tak. Spędzanie trzech miesięcy w domu jest normalne. Równie normalne jest spędzenie całego życia w pojedynkę. Nie wszyscy mają tak jak Ty, że bez innego człowieka i spotkań towarzyskich nie przetrwają.
coffee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-09, 12:12   #11
Slodka_Cytryna
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 32
Dot.: Czy ja jestem nienormalna, czy dobieram sobie złych znajomych?

Ja nie rozumiem dlaczego niektóre z was odpowiadają w takim negatywnym tonie, jakbym coś złego zrobiła. Czy ja mu próbowałabym ułożyć życie? Chciałam tylko, aby czasem wyszedł do ludzi, to nie jest układanie komuś życia. Nie zabraniam mu niczego, nie nakazuje. Dla mnie po prostu trochę przesadne izolowanie sie i tyle. Nie wiem też czy jest to spowodowane jego charakterem, czy wczesniejszymi przeżyciami, a to może mieć znaczenie.

Z tego co widziałam w moim życiu wiele osób nie uważa tego za normalne. Kiedy w gimnazjum kolegowałam się wyłącznie z moją przyjaciółką, wychowawczyni ciągle wzywała nasze matki, że niby izolujemy się od reszty klasy, że to nienormalne, że nie prowadzimy bujnego zycia towarzyskiego...
Starszy brat jednej z moich koleżanek - ktory ma stwierdzoną schizofrenię. Znam go od 15 lat, to wszystko u niego też się tak zaczęło. Najpierw nie chciał wychodzić z domu w wakacje, siedzial w domu, ale kiedy ja do niej przychodziłam, nie izolował się wcale, siedzial z nami, normalnie gadał, natomiast nigdzie nie wychodził. Wydawał się normalnym człowiekiem prócz tego, że spędzał czas sam ze sobą, grając w gry komputerowe, z siostrą i rodzicami w karty, czasem kolega do niego przychodził. Z czasem przestał chodzić do szkoły (wtedy byl w liceum). Bo uznał, że woli spędzać czas w domu... i w końcu stwierdzili u niego schizofrenie, mimo, że moja koleżanka twierdzi, że on przecież nic złego nie robi, żadnych omamów nie ma, żadnych pozytywnych objawów, nie jest agresywny, po prostu izoluje sie od ludzi i tylko tyle.

Nie twierdzę, że z tym moim kolegą jest tak samo, ale trochę się o niego martwię. Bo nie wiem czy to wynika z jego charakteru i nic w tym złego, czy naprawdę miał jakieś przezycia, które na to wpłynęły. Jego częste gadanie o tym, że wolałby się nie urodzić, że jego rodzice lepiej aby się nigdy nie spotkali, że zycie jest bez sensu, że gdyby był bardziej odważny (w jego mniemaniu odważny) to wtedy by się zabił. No nie wiem czy takie to wszystko jest zupelnie normalne. Ja tam psychiatra nie jestem, ale mnie się wydaje to trochę niezbytnio normalne.
Slodka_Cytryna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-07-09, 12:16   #12
mow_mi_zu
Raczkowanie
 
Avatar mow_mi_zu
 
Zarejestrowany: 2012-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 85
Dot.: Czy ja jestem nienormalna, czy dobieram sobie złych znajomych?

Jak dla mnie ten chłopak jest idealnym przykłądem introwertyka. W pewnym sensie jestem do niego podobna (a mój TŻ to 100% introwertyk), także nie mam problemu ze zrozumieniem jego zachowania.
Napisałaś, że nie jest nieśmiały. Faktycznie, introwertycy nie są nieśmiali, po prostu ludzie na dłuższą metę ich męczą. To nie wynika ze złego nastawienia do Ciebie ani do reszty świata, tylko z typu osobowości.
Nie widzę niczego dziwnego w spędzaniu wolnego czasu w swoim własnym towarzystwie. Poza tym dużo przeżył (rozstanie z dziewczyną na której mu zależało). To moglo sprawić, że dodatkowo rozczarował się ludźmi i potrzebuje teraz wiecej czasu w samotności.
Wydaje mi się, że wyciąganie go wbrew jego woli z domu jest kiepskim pomysłem. Daj mu odczuć, że może odezwać się do Ciebie w każdej chwili i odpuść. Jeżeli będzie miał ochotę, sam się skontaktuje.
mow_mi_zu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-09, 12:22   #13
Slodka_Cytryna
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 32
Dot.: Czy ja jestem nienormalna, czy dobieram sobie złych znajomych?

Cytat:
Napisane przez mow_mi_zu Pokaż wiadomość
Jak dla mnie ten chłopak jest idealnym przykłądem introwertyka. W pewnym sensie jestem do niego podobna (a mój TŻ to 100% introwertyk), także nie mam problemu ze zrozumieniem jego zachowania.
Napisałaś, że nie jest nieśmiały. Faktycznie, introwertycy nie są nieśmiali, po prostu ludzie na dłuższą metę ich męczą. To nie wynika ze złego nastawienia do Ciebie ani do reszty świata, tylko z typu osobowości.
Nie widzę niczego dziwnego w spędzaniu wolnego czasu w swoim własnym towarzystwie. Poza tym dużo przeżył (rozstanie z dziewczyną na której mu zależało). To moglo sprawić, że dodatkowo rozczarował się ludźmi i potrzebuje teraz wiecej czasu w samotności.
Wydaje mi się, że wyciąganie go wbrew jego woli z domu jest kiepskim pomysłem. Daj mu odczuć, że może odezwać się do Ciebie w każdej chwili i odpuść. Jeżeli będzie miał ochotę, sam się skontaktuje.
Ja już odpuściłam, przecież chyba nie myślałyście, że pojadę do niego do domu i wyciagnę go za rękę. A to, że może się do mnie odezwać w każdej chwili to on wie, ale nie odezwie sie, bo taki już jest. Ani do mnie, ani do reszty znajomych. Odezwie się pewnie dopiero kiedy zobaczymy sie w październiku na studiach. Chyba, że ewentualnie ktoś wcześniej zorganizuje jakieś spotkanie i on będzie miał fazę i się spotka. Ale wątpię.
Ale w takim razie, jak mam jakiś problem, w jaki sposób mam się zwrocić do takiego człowieka? Jak mam się zachowywać, co mam mowić? Generalnie z niczym nie mogę się zwrócić, bo on woli żyć sam we własnym świecie. Więc, ja nie wiem co mam robić? W ogóle jakakolwiek w miarę sensowna relacja z kimś takim jest realna(?), no bo chyba ze swoim facetem widujecie sie częściej niż raz na 3 miesiące?
Naprawdę już nie wiem jak się zachowywać. Czyli mam co, odpuścić i niech sobie siedzi 3 miesiące zupełnie sam, a ja mam się nie odezwać do niego w ogóle?
Slodka_Cytryna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-09, 12:27   #14
mow_mi_zu
Raczkowanie
 
Avatar mow_mi_zu
 
Zarejestrowany: 2012-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 85
Dot.: Czy ja jestem nienormalna, czy dobieram sobie złych znajomych?

Z moim facetem mieszkam . Nie wiem na ile mogę pomóc, ale jeśli masz ochotę możemy popisać już nie na forum, a prywatnie.
mow_mi_zu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-09, 12:36   #15
wampir
Zakorzenienie
 
Avatar wampir
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: gdzie diabeł zamiata ogonem
Wiadomości: 18 638
Dot.: Czy ja jestem nienormalna, czy dobieram sobie złych znajomych?

Cytat:
Napisane przez Slodka_Cytryna Pokaż wiadomość
Ja już odpuściłam, przecież chyba nie myślałyście, że pojadę do niego do domu i wyciagnę go za rękę. A to, że może się do mnie odezwać w każdej chwili to on wie, ale nie odezwie sie, bo taki już jest. Ani do mnie, ani do reszty znajomych. Odezwie się pewnie dopiero kiedy zobaczymy sie w październiku na studiach. Chyba, że ewentualnie ktoś wcześniej zorganizuje jakieś spotkanie i on będzie miał fazę i się spotka. Ale wątpię.
Ale w takim razie, jak mam jakiś problem, w jaki sposób mam się zwrocić do takiego człowieka? Jak mam się zachowywać, co mam mowić? Generalnie z niczym nie mogę się zwrócić, bo on woli żyć sam we własnym świecie. Więc, ja nie wiem co mam robić? W ogóle jakakolwiek w miarę sensowna relacja z kimś takim jest realna(?), no bo chyba ze swoim facetem widujecie sie częściej niż raz na 3 miesiące?
Naprawdę już nie wiem jak się zachowywać. Czyli mam co, odpuścić i niech sobie siedzi 3 miesiące zupełnie sam, a ja mam się nie odezwać do niego w ogóle?
A dlaczego nie?

On jest Twoim przyjacielem czy potencjalnym kandydatem na partnera, którego bardzo byś chciała urobić na własną modłę?
__________________
Nie podoba mi się świat,
gdzie "właściwe" zdarza się tak rzadko,
że uważamy je za "uprzejmość".

-J.C

31
/365
wampir jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-09, 12:47   #16
Slodka_Cytryna
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 32
Dot.: Czy ja jestem nienormalna, czy dobieram sobie złych znajomych?

Cytat:
Napisane przez wampir Pokaż wiadomość
A dlaczego nie?

On jest Twoim przyjacielem czy potencjalnym kandydatem na partnera, którego bardzo byś chciała urobić na własną modłę?
Jest moim bliskim kolegą i na nic nie próbuję go urobić... po prostu się martwię.

Co dlaczego nie? Dlaczego nie pojadę do niego do domu i nie wyciagnę go za rękę?
Slodka_Cytryna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-09, 12:49   #17
wampir
Zakorzenienie
 
Avatar wampir
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: gdzie diabeł zamiata ogonem
Wiadomości: 18 638
Dot.: Czy ja jestem nienormalna, czy dobieram sobie złych znajomych?

Tak. Dlaczego po prostu go nie odwiedzisz.
Tylko wiesz, musisz pamiętać, że nikogo na siłę nie uszczęśliwisz.
__________________
Nie podoba mi się świat,
gdzie "właściwe" zdarza się tak rzadko,
że uważamy je za "uprzejmość".

-J.C

31
/365
wampir jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-09, 12:56   #18
Slodka_Cytryna
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 32
Dot.: Czy ja jestem nienormalna, czy dobieram sobie złych znajomych?

Cytat:
Napisane przez wampir Pokaż wiadomość
Tak. Dlaczego po prostu go nie odwiedzisz.
Tylko wiesz, musisz pamiętać, że nikogo na siłę nie uszczęśliwisz.
Nie odwiedzę go, ponieważ on woli być sam i na pewno nie byłby szczęśliwy, że ktoś bez zapowiedzi przychodzi. Balabym sie jego reakcji, że może go to zdenerwować. Sam powiedział, że nie potrzebuje kontaktow z ludźmi, więc w jakim celu mialabym go odwiedzać? Pewnie potraktowałby to jako narzucanie się. Przecież on mnie do siebie nie zaprosił.
Na siłę nie uszczęśliwię, chciałam tylko pomóc, bo wydaje mi się, że ciagle mówienie o tym, że życie jest bez sensu i wolałby sie nie urodzić, jest trochę niefajne i świadczy o tym, że on wcale nie jest szczęśliwy. Ale wiem, że on nie potrzebuje i nie chce pomocy, wręcz na każdą próbę pomocy reaguje agresją, więc niestety nie dam rady mu pomóc, skoro on nie chce...
Slodka_Cytryna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-09, 13:46   #19
mpt
Zakorzenienie
 
Avatar mpt
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 7 346
Dot.: Czy ja jestem nienormalna, czy dobieram sobie złych znajomych?

Moim zdaniem byłaś namolna z tym pomaganiem i uszczęśliwianiem na siłę. Możliwe, że on zrozumiał, że chcesz przenieść Waszą relację na inny poziom. Woli być sam i tyle.

Poza tym kogoś z podejściem "zachowujesz się nienormalnie" sama bym na kopach wyniosła z domu.
__________________
Tu wyjaśniam w prostych słowach trening, dietę i głowę: instagram.com/prostym_slowem

Edytowane przez mpt
Czas edycji: 2013-07-09 o 13:47
mpt jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-07-09, 13:52   #20
Slodka_Cytryna
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 32
Dot.: Czy ja jestem nienormalna, czy dobieram sobie złych znajomych?

Cytat:
Napisane przez mpt Pokaż wiadomość
Moim zdaniem byłaś namolna z tym pomaganiem i uszczęśliwianiem na siłę. Możliwe, że on zrozumiał, że chcesz przenieść Waszą relację na inny poziom. Woli być sam i tyle.

Poza tym kogoś z podejściem "zachowujesz się nienormalnie" sama bym na kopach wyniosła z domu.
Uważam, że mocno przesadzasz ze swoimi skrajnie radykalnymi osądami. Nie bylam namolna, bo o pomocy starałam się z nim porozmawiać zaledwie raz. On zareagował agresywnie, więc odpuścilam pomaganie. A Ty nie chcialabyś pomóc komus, kto bez przerwy mówilby Ci, że wolałby się nie urodzić? Co jest złego w tym, że chciałam z nim o tym porozmawiać, że może pomoc jest mu potrzebna? Ja nie widzę w tym nic złego.
Poza tym nigdy nie twierdziłam, że zachowuje się nienormalnie, w sensie, że jest psychiczny. Po prostu miałam wrażenie, że może jego stan jest spowodowany jego przeżyciami. Dlatego się zmartwiłam.
Slodka_Cytryna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-09, 14:07   #21
ariadn_a
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 324
Dot.: Czy ja jestem nienormalna, czy dobieram sobie złych znajomych?

ciesz sie, że to nie twój facet..
ariadn_a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-09, 14:08   #22
mpt
Zakorzenienie
 
Avatar mpt
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 7 346
Dot.: Czy ja jestem nienormalna, czy dobieram sobie złych znajomych?

Cytat:
Napisane przez Slodka_Cytryna Pokaż wiadomość
[...]Po prostu miałam wrażenie, że może jego stan jest spowodowany jego przeżyciami. Dlatego się zmartwiłam.
Moim zdaniem nie jesteś mu na tyle bliska, żeby w to wnikać. I on chce trzymać ten dystans - stąd opór. Może jesteś niewłaściwą osobą, może proponujesz niewłaściwą pomoc, dlatego koleś się wycofuje.

Zwykle stwierdzenie "nie chcę pomocy" znaczy: "nie chcę Twojej pomocy" albo "nie chcę takiej pomocy".
__________________
Tu wyjaśniam w prostych słowach trening, dietę i głowę: instagram.com/prostym_slowem
mpt jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-09, 14:15   #23
Slodka_Cytryna
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 32
Dot.: Czy ja jestem nienormalna, czy dobieram sobie złych znajomych?

Cytat:
Napisane przez mpt Pokaż wiadomość
Moim zdaniem nie jesteś mu na tyle bliska, żeby w to wnikać. I on chce trzymać ten dystans - stąd opór. Może jesteś niewłaściwą osobą, może proponujesz niewłaściwą pomoc, dlatego koleś się wycofuje.

Zwykle stwierdzenie "nie chcę pomocy" znaczy: "nie chcę Twojej pomocy" albo "nie chcę takiej pomocy".
Sam stwierdził, że teraz jestem mu najbliższą osobą, że mnie lubi najbardziej. Tak więc kto mialby mu pomóc jak nie ja? On nikomu nie mówi o swoich problemach, ani mnie, ani swoim kolegom, ani rodzicom. Sam stwierdził, że jestem mu bliższą osobą, niż jego koledzy, tak więc wychodzi na to, że aby mu pomóc, trzeba by było być z nim w związku. Ja myślę, że on ma raczej taki charakter, że tej pomocy nie chce.

Ja nie zaproponowalam mu konkretnej pomocy, napisałam mu tylko (bo byla to wtedy rozmowa na gg), że widzę, że jest rozbity i nie może być tak, że ciagle mówi o tym jakie zycie jest do d... i jak by nie chciał się urodzić. On zareagował w taki sposób, że jemu to odpowiada. Napisalam tylko, czemu nie stara się czegoś z tym zrobić, a on, że taki styl życia mu odpowiada, on nie lubi mówić o swoich problemach, on nauczyl się w zyciu radzić sobie sam i jeśli chcę komus pomagać, to żebym znalazła sobie kogos innego komu będę mogła pomóc, bo on od nikogo pomocy nie oczekuje i drażnią go tematy związane z nim i jego osobowością. Tak więc pomoc odpuściłam.
Slodka_Cytryna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-09, 14:19   #24
mpt
Zakorzenienie
 
Avatar mpt
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 7 346
Dot.: Czy ja jestem nienormalna, czy dobieram sobie złych znajomych?

Cytat:
Napisane przez Slodka_Cytryna Pokaż wiadomość
[...]jeśli chcę komus pomagać, to żebym znalazła sobie kogos innego komu będę mogła pomóc, bo on od nikogo pomocy nie oczekuje i drażnią go tematy związane z nim i jego osobowością. [...]
I bardzo dobrze Ci poradził.
__________________
Tu wyjaśniam w prostych słowach trening, dietę i głowę: instagram.com/prostym_slowem
mpt jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-09, 14:22   #25
Slodka_Cytryna
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 32
Dot.: Czy ja jestem nienormalna, czy dobieram sobie złych znajomych?

Cytat:
Napisane przez mpt Pokaż wiadomość
I bardzo dobrze Ci poradził.
Ty za to niezbyt dobrze radzisz, jeśli mam być szczera. Chodzi Ci o to, żeby pomóc komus na tym forum, czy bardziej o to, żeby komuś pojechać?
Nie wiem, czy jego rada była dobra, nie życze nikomu, aby cos takiego usłyszał. Ale ja nikomu na siłę pomagać nie będę. Jednokrotne zaproponowanie komuś pomocy nie uważam za narzucanie się, a jeśli sie o kogoś martwię, to chyba powinno być miłe dla tej osoby. I nie ma tu powodów do agresji. Nie chce pomocy, więc ja jej na siłę wciskac nie będę.
Slodka_Cytryna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-09, 14:29   #26
Akinka
Raczkowanie
 
Avatar Akinka
 
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: LU
Wiadomości: 254
Dot.: Czy ja jestem nienormalna, czy dobieram sobie złych znajomych?

Może trochę przesadza z tym siedzeniem w domu. Jestem pewna że nieraz wyjdzie, raczej był to komunikat, że z ludźmi będzie się spotykał rzadko, a twoja kolej wypadnie mu na sierpień. Moze chce po prostu zrobić coś dla siebie, pobyć z rodziną. Ja akurat to rozumiem, sama potrafię "nie wychodzić z domu" przez dwa tygodnie, czyli przejść się raz na dzień do sklepu i zająć się tym, co lubię. Na brak znajomych nie narzekam. Oni po prostu zdają sobie sprawę, że raz na jakiś czas chcę spędzić czas bez nich.

Jeśli uważasz się tylko za jego koleżankę i nie masz nadziei na nic więcej, daj spokój. On zna siebie lepiej niż Ty i zapewne dobrze Ci doradził, zgadzam się pod tym względem z mpt. Sam powiedział, że taki styl życia mu odpowiada, więc nie ma co roztrząsać. Daj mu robić to, co lubi.
__________________
Zastrzegam sobie prawo do zmiany opinii

Edytowane przez Akinka
Czas edycji: 2013-07-09 o 14:33
Akinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-09, 14:31   #27
mpt
Zakorzenienie
 
Avatar mpt
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 7 346
Dot.: Czy ja jestem nienormalna, czy dobieram sobie złych znajomych?

Cytat:
Napisane przez Slodka_Cytryna Pokaż wiadomość
Ty za to niezbyt dobrze radzisz, jeśli mam być szczera. Chodzi Ci o to, żeby pomóc komus na tym forum, czy bardziej o to, żeby komuś pojechać? [...] to chyba powinno być miłe dla tej osoby[...]
Gołym okiem widać, że przyklepujesz grunt pod wyrywanie gościa. A to, że rada jest Ci nie na rękę nie znaczy, że jest zła
__________________
Tu wyjaśniam w prostych słowach trening, dietę i głowę: instagram.com/prostym_slowem
mpt jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-09, 14:36   #28
Slodka_Cytryna
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 32
Dot.: Czy ja jestem nienormalna, czy dobieram sobie złych znajomych?

Cytat:
Napisane przez mpt Pokaż wiadomość
Gołym okiem widać, że przyklepujesz grunt pod wyrywanie gościa. A to, że rada jest Ci nie na rękę nie znaczy, że jest zła
Tu nie chodzi o radę nie na rękę. Masz świetne wytłumaczenie dla swoich prób skrytykowania kogoś. Jednakże widać gołym okiem jedynie to, że starasz się na siłę doszukać u mnie winy, tam gdzie jej nie ma.
Juz wyobrażam sobie Twoją reakcję gdybym napisała, że kolega czy przyjaciel, ma problemy ze sobą, pisze o tym, że chcialby się nigdy nie urodzić i że zycie jest bez sensu a ja mu nie pomagam. Pewnie bylyby komentarze co ze mnie za przyjaciółka, straszna egoistka, przyjaciel ma problemy a ta zwyrodniala baba nawet nie stara mu się pomóc, tylko siedzi i się gapi, co za szczyt egoizmu itp. Własnie spodziewam sie wypowiedzi w tym tonie.
Ja po prostu nie widzę swojej winy w tym, że chciałam pomóc komuś, kto ma jakiegoś doła, że sie o tą osobe martwię. I nie uważam, jakobym cokolwiek robiła na siłę, bo od ponad dwoch lat, pierwszy raz zaczełam chyba rozmawiać z nim o tym, że chciałabym mu pomóc, albo, że ktoś inny powinien mu pomóc. Nic nie robię na siłę, nigdzie go na silę nie wyciagam, ja tylko mu zaproponowałam, nie spodziewałam się nawet takiej reakcji. Jakoś nie czuje się winna z tego powodu.
Slodka_Cytryna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-09, 14:47   #29
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 670
Dot.: Czy ja jestem nienormalna, czy dobieram sobie złych znajomych?

Pewnie sobie moge przybic piatke z tym chlopakiem, wiec go rozumiem. Caly czas powtarzasz "ale bez przesady", "ale sa wakacje" itd. Zrozum, ze on po prostu jest inny niz Ty! Dla Ciebie to przesada i nuda, dla niego idealny sposob spedzania wolnego czasu. Za bardzo sie bawisz w ratownika, ja tez nie cierpie jak sie mnie na sile wyciaga z domu. Lubie ludzi i jak juz wyjde gdzies ze znajomymi to swietnie sie bawie, ale 90% mojego wolnego czasu wole spedzac w domu, we wlasnym towarzystwie lub z ludzmi, ktorzy sie jakos strasznie nie narzucaja swoim stylem bycia. Mam wrazenie, ze jego irytacja jest spowodowana tym, ze Ty po prostu nie rozumiesz pewnych rzeczy. "Ja rozumiem ze jest samotnikiem, no ale 3 tygodnie nie wychodzic?" - to pokazuje, ze NIE rozumiesz. I zgadzam sie z tym, ze dobrze byloby gdybys poszukala innych blizszych znajomych - Ty masz duza potrzebe kontaktu i zabawy, on bardzo mala. Albo Ty sie bedziesz czula zaniedbana, albo on zmeczony - bez sensu.
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.

Edytowane przez mary_poppins
Czas edycji: 2013-07-09 o 14:48
mary_poppins jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-09, 14:50   #30
mpt
Zakorzenienie
 
Avatar mpt
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 7 346
Dot.: Czy ja jestem nienormalna, czy dobieram sobie złych znajomych?

Cytat:
Napisane przez Slodka_Cytryna Pokaż wiadomość
[...]czasem trochę się ze mnie naśmiewał nawet i moich tamtejszych koleżanek. Po prostu taki był, dziewczyna ubrała spódniczkę czy różową bluzkę i dla niego to był powód, do wysmiewania kogoś, od razu chyba myślał, że taka osoba musi być tępa. [...]On zawsze mi sie wydawał jednak trochę dziwny - w wakacje nigdzie nie wyjeżdżał, cały czas siedział w domu, [...]kiedy wspominałam o psychologu reagował agresją, nawet ode mnie nie chciał pomocy - mówił mi wielokrotnie, żebym innym pomagała on tego nie potrzebuje, wręcz krzyczał. Wiem, że pomoc by mu sie przydała[...]z czasem ja miałam pretensje, bo wtedy bylismy przyjaciolmi, a tu sie okazuje ze przyjacielowi nie mogę sie z niczego zwierzyc, nie mogę się wyżalić, bo on kontaktow z ludzmi nie potrzebuje... troche czulam sie zlekcewazona i odrzucona. W koncu on stwierdzil, ze lepiej by bylo gdybym poszukala sobie innych znajomych, bo on nie spelnia moich oczekiwan, ze ja potrzebuje przyjaciolki, ktorej moge sie wygadac a on nie chce miec duzo kontaktów z ludźmi. Nie lubi czestych rozmow. [...]uwazal mnie za najwazniejsza kolezanke, ze chce się ze mną zadawac, ale ze wie, ze nie spelnia moich oczekiwan, ze ja będę nieszczesliwa, ze będą nieporozumienia.
Wzięło się to też od ostatniego naszego spotkania na piwie po sesji - on powiedzial, ze nastepne spotkanie moze około polowy sierpnia, bo on będzie teraz czytal trylogie jakąś i skladal modele, w domu, nie ma zamiaru w ogóle wychodzić (poltora miesiaca!!). [...]
Proszę, wycięłam Twoje trucie doopy. On był dziwny od samego początku, potem zaczęłaś się z nim "zaprzyjaźniać", jemu wystarczało koleżeństwo, a teraz dał Ci do zrozumienia, że liczysz na zbyt dużo, a on nie chce nieporozumień. Ale wiem, jestem wredna, napastliwa i wymyślam.
__________________
Tu wyjaśniam w prostych słowach trening, dietę i głowę: instagram.com/prostym_slowem
mpt jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:07.