Angelina Jolie usunęła obie piersi!

[Niebieskooka arystokratka]

Właśnie przeczytałam (i to nie na pudelku!), ale sprawdziłam dokładnie na anglojęzycznych portalach, że Angelina Jolie poddała się operacji usunięcia obu piersi w celu zminimalizowania ryzyka zachorowania na raka. Co o tym myślicie?

[bentkuff]

Miała ponoć 87% szans na zachorowanie. Moim zdaniem dobra decyzja- przecież usunęła tylko gruczoł, powłoka skórna z sutkiem pewnie została czyli zgrabny implancik i biust będzie nadal. Znam 2 kobiet po mastektomii na życzenie, z czego 1 miała już raka jednej piersi.

Nie wiem co ja bym zrobiła na jej miejscu, ale z tak wysokim ryzykiem zachorowania to pewnie bym podjęła taką samą decyzję.

[Niebieskooka arystokratka]

Bo o ile wyrosłam z podniecania się gwiazdami to akurat ta wiadomość jest szokująca. Bądź co bądź ja byłabym przerażona na jej miejscu. Zastanawia mnie tylko czy ten zabieg rzeczywiście tak dobrze uchroni ją przed rakiem. Nie znam się, ale taka prewencja jest dość daleko posunięta.

[bentkuff]

Napisane przez Niebieskooka arystokratka

Bo o ile wyrosłam z podniecania się gwiazdami to akurat ta wiadomość jest szokująca. Bądź co bądź ja byłabym przerażona na jej miejscu. Zastanawia mnie tylko czy ten zabieg rzeczywiście tak dobrze uchroni ją przed rakiem. Nie znam się, ale taka prewencja jest dość daleko posunięta.

Ale taka prewencja jest dość popularna. Nawet w Polsce część kobiet poddaje się mastektomii, jeżeli w rodzinie było wiele przypadków zachorowań na raka piersi, a one same są obciążone- mozna wykonać badania genetyczne. Ona z 87% zeszła na 5%, ma szanse zachorować ale dużo mniejsze. A rak, nawet gdyby zachorowała to jest to rak, nie angina. A poza tym nawet wyleczony nowotwór może powrócić, a wtedy już nie jest tak wesoło ze statystykami.

Z jednej strony możliwość zachorowania, z drugiej jednak zdrowie. Niby 87% ale przecież to nie 100%. Pytanie czy są czeste sytuacje, gdzie w rodzinie były przypadki raka (piersi), dziecko również było obciążone chorobą i nie zachorowało? Chodzi mi raczej o osoby np. po badaniach genetycznych, które są/były obciążone a dożyły sędziwego wieku. Bo ja znam tylko przykłady, gdzie ktoś nie zachorował bo zginął w wypadku, a to nie jest dobra alternatywa. A kiedyś nie było badań genetycznych, nawet teraz wiele osób nie wykonuje ich.

[Niebieskooka arystokratka]

To nawet o tym nie wiedziałam. Myślę, że dzięki Angelinie wiele kobiet się o tym dowie i świadomość, że nawet Jolie tak zrobiła może zmniejszyć choć trochę liczbę kobiet z tym nowotworem. Całe szczęście, że w mojej rodzinie nie było przypadków zachorowania na raka.

[coffee]

Mnie bardziej zdziwiło zdziwienie. Serio nie wiedziałaś, że kobiety się na to decydują? To nie jest pierwszy przypadek prewencyjnej mastektomii. Sama poznałam młodą kobitkę, która usunęła piersi. Wcześniej jej babcia zmarła na raka piersi, jej mama była po usunięciu, ale raka już miała.
Poza tym... sorry, ale już widzę, jak teraz kobiety lecą do lekarza i usuwają piersi, bo NAWET Jolie to zrobiła. Podejrzewam, że jak kobieta się nie bada, to aktoreczka z USA jej do tego nie przekona.

Brawa dla niej, bo to na pewno niełatwa decyzja, ale jakiegoś precedensowego zachowania i niesamowitego wpływu na społeczeństwo bym się nie doszukiwała.

[mpt]

Napisane przez bentkuff

[...] Niby 87% ale przecież to nie 100%. Pytanie czy są czeste sytuacje, gdzie w rodzinie były przypadki raka (piersi), dziecko również było obciążone chorobą i nie zachorowało? Chodzi mi raczej o osoby np. po badaniach genetycznych, które są/były obciążone a dożyły sędziwego wieku. [...]

Odpowiedź na Twoje pytanie przecież jest właśnie w podanej przez Ciebie statystyce. 13 osób na sto.

[Niebieskooka arystokratka]

Nie, nie wiedziałam, że można sobie coś usunąć prewencyjnie.
I nie, nie miałam na myśli tego, że może teraz zapanuje "moda" na usuwanie piersi, bo Jolie to zrobiła, tylko o większą świadomość. Dopiero teraz się dowiedziałam. A osobiście nie znam za bardzo tematu, bo jedyną osobą, która w moim otoczeniu ma raka piersi jest jedna pani co ją znam jedynie z widzenia.

[mpt]

Napisane przez coffee

[...]Poza tym... sorry, ale już widzę, jak teraz kobiety lecą do lekarza i usuwają piersi, bo NAWET Jolie to zrobiła. Podejrzewam, że jak kobieta się nie bada, to aktoreczka z USA jej do tego nie przekona. [...]

Ale nie chodzi o to. Sama widzisz, jak niska była świadomość, że w ogóle MOŻNA. Kobiety wstydzą się mastektomii, a tutaj piękna kobieta zrobiła ją i nadal jest piękna. Więc da się. I da się zrobić ładną rekonstrukcję, to żaden wstyd mieć sztuczny biust. To jest ważne.

[szugarbejb]

Jak usłyszałam rano w radiu byłam w szoku. Odważna decyzja i ciężki zabieg.
Moim zdaniem fajnie, że to zrobiła, i fajnie, że o tym powiedziała.
Niby wydawałoby się, że aktoreczka czy gwiazdeczka nie jest w stanie nikogo przekonać do badań, ale kiedy Kylie Minogue powiedziała, że ma raka piersi to podobno w Australii przez następne pół roku gabinety mammograficzne były dosłownie oblegane.
Tak więc zawsze coś.

[Visez]

Napisane przez mpt

Ale nie chodzi o to. Sama widzisz, jak niska była świadomość, że w ogóle MOŻNA. Kobiety wstydzą się mastektomii, a tutaj piękna kobieta zrobiła ją i nadal jest piękna. Więc da się. I da się zrobić ładną rekonstrukcję, to żaden wstyd mieć sztuczny biust. To jest ważne.

No tak powiedziała że zrobi sobie nowe które będą równie piękne W Polsce mało któa kobieta może sobie pozwolić na taka rekonstrukcję...

[Ilsa Lund]

wstyd powiedzieć ale o takim genie jak BRCA1 dowiedziałam się jedynie z 90210 bo tam jedna bohaterka też szykuje się do prewencyjnej mastektomii. U nas raczej czeka się aż rozwinie się rak - jak leżałam na chirurgii onkologicznej to nie było kobiet, które by robiły mastektomię prewencyjnie, to był dla nich wielki ból np. w rozciąganiu pachy, która też była cięta bo tam są przecież gruczoły chłonne, które też zostają zaatakowane

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Christina Applegate kilka lat temu poddala sie podwojnej mastektomii. Dziwne, ze wtedy nikt tej wiesci tak nie glosil.

[Niebieskooka arystokratka]

Ja coś słyszałam, ale jednak Angelina jest megagwiazdą więc to jest taki news na pierwsze strony.

[coffee]

Napisane przez mpt

Ale nie chodzi o to. Sama widzisz, jak niska była świadomość, że w ogóle MOŻNA. Kobiety wstydzą się mastektomii, a tutaj piękna kobieta zrobiła ją i nadal jest piękna. Więc da się. I da się zrobić ładną rekonstrukcję, to żaden wstyd mieć sztuczny biust. To jest ważne.

Racja. Wierzyłam jednak, że kobiety wiedzą, w jaki sposób zapobiegać rakowi, że jak się ma duże ryzyko, to można usunąć piersi. Oby nikt tu nie przyszedł i nie zapytał "ale jak to badać sobie piersi, po co?! Mam 25 lat dopiero".
Jeśli jest taka świadomość - niech trąbią o Jolie ile wlezie, jak najdłużej, przy każdej okazji. Jeśli kogokolwiek to przekona do choćby zmacania własnych cycków raz w miesiącu - niech mówią.

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Juz nic . Doczytalam dokladniej .

[mpt]

Napisane przez Visez

No tak powiedziała że zrobi sobie nowe które będą równie piękne W Polsce mało któa kobieta może sobie pozwolić na taka rekonstrukcję...

To jest usługa finansowana przez NFZ.

---------- Dopisano o 10:31 ---------- Poprzedni post napisano o 10:30 ----------

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;40802620]Juz nic .[/QUOTE]
Spoko, sama dziś jeszcze nie tankowałam

[Visez]

Napisane przez mpt

To jest usługa finansowana przez NFZ.

Serio? A to tego nie wiedziałam

[ellish]

o tym sie nie mowi,ale wiele kobiet decyduje sie na usuniecie piersi.Pracuje w instytucie urody, gdzie rowniez ma gabinet lekarz medycyny estetycznej i rownoczesnie jest onkologiem. I powiedzial, ze duzo kobiet sobie robi wlasnie test na prawdopodobienstwo zachorowania na nowotwora,i sporo rowniez decyduje sie na usuniecie piersi.
Odtwarzanie ich pozniej, to juz inna historia, gdyz nie kazda polke na to stac.
Ale osobiscie mam dwie klientki, ktore wlasnie jak A.J, usunely i odtworzyly.

Jesli ja bym byla na miejscu tych kobiet, nie wachalabym sie i rowniez bym zdecydowala sie na zabieg usuniecia piersi.

[201605161006]

Nie sądze, zeby wciaz byla finansowana, bo aktualnie to NFZ nie ma kasy na leczenie smiertelnie chorych na raka, a piersi by rekonstruowali? Ale kto wie...

[kobietasukcesu]

Ja bym liczyła na te 13% szansy na niezachorowanie pewnie :P

A po 2 jestem w tej kwestii nieświadomym, stereotypowym Polakiem- lepiej umrzeć młodo niż rezygnować z tego i owego w celu zapobiegania albo spędzać życie w szpitalach.

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Napisane przez mpt

Spoko, sama dziś jeszcze nie tankowałam

Zadalam pytanie, bo te statystyki nieco we mnie detektywa wzbudzily. Nie doczytalam, ze te statystyki raka piersi tylko dotycza. Angelina ma jeszcze chyba 50% zachorowania na raka jajnikow.

[Ilsa Lund]

ale w Polsce rekonstruuje się własnym tłuszczem a nie silikonami więc piersi po rekonstrukcji również wyglądają źle ale odznaczają się przynajmniej pod bluzką tak jak kiedyś. I na pewno usuwa się sutek ponieważ rak sutka również istnieje - nie sądzę że Angelina usunęła sam gruczoł

[ellish]

Napisane przez kobietasukcesu

Ja bym liczyła na te 13% szansy na niezachorowanie pewnie :P

A po 2 jestem w tej kwestii nieświadomym, stereotypowym Polakiem- lepiej umrzeć młodo niż rezygnować z tego i owego w celu zapobiegania albo spędzać życie w szpitalach.

no wlasnie tutaj jestes nieswiadoma, bo to nie jest tak, ze umierasz nagle. Tylko wlasnie najpierw meczysz sie w szpitalach wiele miesiecy, cierpisz, i dopiero pozniej umierasz.

A decydujac sie na zabieg wlasnie wtedy rezygnujesz z zycia w szpitalach;-)
Idziesz na zabieg, pozniej Ci dziekuja,zycza zdrowia,wychodzisz ze szpitala i jestes wolna,mozesz robic co chcesz. A jesli sobie jeszcze zrobisz nowe piersi to juz w ogole bajka.

---------- Dopisano o 10:45 ---------- Poprzedni post napisano o 10:43 ----------

Napisane przez Ilsa Lund

ale w Polsce rekonstruuje się własnym tłuszczem a nie silikonami więc piersi po rekonstrukcji również wyglądają źle

widzialas kiedys takie piersi? Ja widzialam ( u klientki). Wygladaja super, o niebo lepsze od moich
Z tymze moze dlatego, ze one byly robione za kupe kasy. To byla wlasnie rekonstrukcja.

[Ilsa Lund]

Napisane przez ellish

widzialas kiedys takie piersi? Ja widzialam ( u klientki). Wygladaja super, o niebo lepsze od moich
Z tymze moze dlatego, ze one byly robione za kupe kasy.

Nie sądzę że powinnam wklejać takie linki ale tak - widziałam. Można sobie wyszukać po haśle rekonstrukcja piersi. Być może była to taka najtańsza opcja ale pewnie jest najczęstsza

[ellish]

Napisane przez Ilsa Lund

Nie sądzę że powinnam wklejać takie linki ale tak - widziałam. Można sobie wyszukać po haśle rekonstrukcja piersi. Być może była to taka najtańsza opcja ale pewnie jest najczęstsza

pewnie tak...

[Niebieskooka arystokratka]

I tym sposobem Angelina uświadomiła na pewno rzesze kobiet na całym świecie, a ja wśród nich

[anekania]

Ja tego jakoś nie przeżywam?! Chciała, czuła taką potrzebę to usunęła, nie rozumiem tego poruszenia wokół jej osoby. Teraz wszystkie portale o tym piszą.
Drażni mnie to.

[Niebieskooka arystokratka]

A niech sobie mówią i piszą ile chcą. Chociaż będzie z tego jakiś pożytek - uświadomienie wielu kobiet.

[ellish]

Napisane przez anekania

Teraz wszystkie portale o tym piszą.
Drażni mnie to.

a ja niezauwazylam, zeby pisali konkretnie o niej,ale o profilaktyce, o raku piersi/jajnika.

Owszem,dali np na pierwszej stronie TV24, ale rowniez dali wypowiedz doktora, dzieki ktorej sie dowiedzialam niektorych ciekawych rzeczy.

Niech pisza o tym. Pewnie sa kobiety,ktore nawet nie wiedza, ze mozna sobie taki test zrobic. I moze je to skloni do zadbania o siebie.

---------- Dopisano o 11:22 ---------- Poprzedni post napisano o 11:22 ----------

Napisane przez Niebieskooka arystokratka

A niech sobie mówią i piszą ile chcą. Chociaż będzie z tego jakiś pożytek - uświadomienie wielu kobiet.

dokladnie.