W ciąży i po ciąży czerwone wredne plamy

[wlekliczka]

Czerwone plamy na rękach i nogach (tylko) pojawiły się pod koniec drugiej ciąży. Nie jest ich bardzo dużo, ale swędzą, po posmarowaniu ich mleczkiem lawendowym Johnson dla dzieci szybko przestają swędzieć, ale nie wyglądają ładnie. Przy kąpieli robią się bardziej czerwone. Po tygodniu skóra się złuszcza, więc ich nie widać, ale niestety całkiem nie schodzą.
Dermatolog stwierdził, że pojawiły się one na tle hormonalnym, związane są bezpośrednio z ciążą (na pewno nie jest to grzybica itp.) i przepisał maść Locoid. Plamy zniknęły szybko. Natomiast pojawiły się w kolejnej ciąży i niestety maść nie działa. Dermatolog nie przepisał mi środków doustnych, ponieważ byłam w ciąży, a potem karmiłam piersią. Wybieram się właśnie do dermatologa, chciałabym porównać odpowiedzi i dowiedzieć się, co mnie może czekać.
Może ktoś ma doświadczenie, jakie środki powinnam wziąć - czy koniecznie środki doustne?
Dziękuję za każdą radę. Pozdrawiam serdecznie.

[adiczka]

witam . To mogą być tzw.opryszczki ciężarnych należące do chorób pęcherzowych. Leczy się to sterydami np. w maściach lub sterydy doustnie. Zmiany ustepują po porodzie lub po zakończeniu karmienia. W następnych ciążach mogą pojawiać sie nawroty choroby. Czasami w powikłaniach może wystąpić mała masa urodzeniowa dziecka (rzadko). Pozdrawiam