Języki obce same szlifujemy do perfekcji dość chcemy.

[Paula_95]

Boże, po tym filmiku zakompleksiłam się na amen...

Moje plany na marzec raczej nie są wybitne...słuchać podcastów z angielskiego, nauczyć się słówek z hiszpańskiego. Chciałabym przeczytać jakąś książkę po angielsku, bo w życiu przeczytałam AŻ jedną

Ogółem to lekcje języków w mojej szkole sa dość śmieszne. Pani od hiszpańskiego ostatnio zabroniła mi się odzywać, bo robiłam za każdego przykłady z ćwiczeń (nikt w klasie nie umie odmieniać czasowników... I ciągle tylko ''Paulina, dałabyś im szanse!''). Na angielskim jestem w słabszej grupie, więc nauczycielka podczas ''speakingów'' na lekcji po prostu ignoruje moją rękę w górze, bo wiem, że znam odpowiedź, a 3/4 klasy siedzi z telefonami pod ławkami. Jest to smutne tym bardziej, że oni się łudzą, iż ze znajomością języka na poziomie nawet nie podstawowym dadzą sobie rade w życiu...

A co ja teraz robię? Ucze się chemii. CHEMII.

[laczupakabra]

Napisane przez Callitus

Dla mnie to bardzo motywujące - on może, a ja nie? W czym niby jestem gorsza?
Zresztą mówił też o tym - im więcej języków znasz, tym łatwiej Ci to idzie, bo widzisz podobieństwa, bo masz doświadczenie, wiesz, co działa, jaki sposób nauki Tobie odpowiada A to niesamowicie dużo.
Nie ma co się załamywać, a przeć do przodu. Jak widzisz zdjęcia super wysportowanych lasek to też się załamujesz. czy robisz wszystko, aby im dorównać, bo widzisz, że MOŻNA?

ja zobaczyłam Twój avatar i się załamałam, też tak chcę!

a co do języków to nie będę gorsza też się tylu nauczę, ale on sobie wybrał takie mało popularne... afrikaans zna, a polisha już nie? haha

[parodia]

Napisane przez GreenSlinky

Dziękuję Ci za odpowiedź Mogę tylko wiedzieć jaki masz Windows?

7

Ja mam plan na marzec, a dokładnie na poniedziałek - wepchnąć się na zajęcia Technisches Deutsch (co tam, że 3 sekundy po otwarciu rejestracji wszystkie miejsca były zajęte ) i jakoś na nich nadążać za grupą. W wymaganiach jest minimum B2, czyli muszę szybko przypomnieć całą gramatykę, bo ostatnio leży i kwiczy. Ale jak użyłam ostatnio Konjunktivu II, to się na mnie Austriak spojrzał jakbym ja spojrzała na kogoś mówiącego dwunastozgłoskowcem.

---------- Dopisano o 01:22 ---------- Poprzedni post napisano o 01:18 ----------

Napisane przez Paula_95

Boże, po tym filmiku zakompleksiłam się na amen...

Moje plany na marzec raczej nie są wybitne...słuchać podcastów z angielskiego, nauczyć się słówek z hiszpańskiego. Chciałabym przeczytać jakąś książkę po angielsku, bo w życiu przeczytałam AŻ jedną

Ogółem to lekcje języków w mojej szkole sa dość śmieszne. Pani od hiszpańskiego ostatnio zabroniła mi się odzywać, bo robiłam za każdego przykłady z ćwiczeń (nikt w klasie nie umie odmieniać czasowników... I ciągle tylko ''Paulina, dałabyś im szanse!''). Na angielskim jestem w słabszej grupie, więc nauczycielka podczas ''speakingów'' na lekcji po prostu ignoruje moją rękę w górze, bo wiem, że znam odpowiedź, a 3/4 klasy siedzi z telefonami pod ławkami. Jest to smutne tym bardziej, że oni się łudzą, iż ze znajomością języka na poziomie nawet nie podstawowym dadzą sobie rade w życiu...

A co ja teraz robię? Ucze się chemii. CHEMII.

A nie możesz się przepisać do lepszej grupy z angielskiego od nowego semestru? Jeśli oczywiście nie limit miejsc...

Chemia też w życiu przydatna chyba, że nie jesteś na biol-chemie

[Asik_]

Napisane przez Callitus

Dla mnie to bardzo motywujące - on może, a ja nie? W czym niby jestem gorsza?
Zresztą mówił też o tym - im więcej języków znasz, tym łatwiej Ci to idzie, bo widzisz podobieństwa, bo masz doświadczenie, wiesz, co działa, jaki sposób nauki Tobie odpowiada A to niesamowicie dużo.
Nie ma co się załamywać, a przeć do przodu. Jak widzisz zdjęcia super wysportowanych lasek to też się załamujesz. czy robisz wszystko, aby im dorównać, bo widzisz, że MOŻNA?

U mnie jest często ta druga opcja, czyli zalamuje sie
Ale dziekuje za dobre słowa Często jest tak, ze abyt duzo od siebie wymagam po prostu a przecież tak nie można, chyba nie ma osoby wszystko znającej.

Napisane przez parodia

Ale jak użyłam ostatnio Konjunktivu II, to się na mnie Austriak spojrzał jakbym ja spojrzała na kogoś mówiącego dwunastozgłoskowcem.[COLOR=Silver]

Hehe dobre

[gosia_9508]

Napisane przez parodia

Chemia też w życiu przydatna chyba, że nie jesteś na biol-chemie

Pewnie, że przydatna - nawet jak nie jest się na biol-chemie
Lepiej wiedzieć czym się różni picie metanolu od etanolu, do jakiego kwasu nie wsadzać ręki, czym można się otruć lub co dodaje się do żywności Chociaż uczenie się reakcji i wzorów na pamięć mogliby darować
Dzisiaj się przyłapałam na tym, jak sobie myślałam po angielsku opisując co się dzieje wokół xd Także widzę światełko w tunelu, że może kiedyś się nauczę

[laczupakabra]

Napisane przez gosia_9508

Pewnie, że przydatna - nawet jak nie jest się na biol-chemie
Lepiej wiedzieć czym się różni picie metanolu od etanolu, do jakiego kwasu nie wsadzać ręki, czym można się otruć lub co dodaje się do żywności Chociaż uczenie się reakcji i wzorów na pamięć mogliby darować
Dzisiaj się przyłapałam na tym, jak sobie myślałam po angielsku opisując co się dzieje wokół xd Także widzę światełko w tunelu, że może kiedyś się nauczę

ja naumyślnie idąc do szkoły myślę po angielsku, powtarzam słówka z francuskiego, których się wczoraj uczyłam, etc.
w czasie podróży dużo się można nauczyć, powtórzyć

gorzej jak akurat postanowię sobie poćwiczyć wymowę jakiegoś słówka na ulicy, a tu nagle zjawia się za mną jakiś przystojniak, a ja wariatka rozmawiam sama ze sobą, i to jeszcze w innym języku

[parodia]

Napisane przez gosia_9508

Pewnie, że przydatna - nawet jak nie jest się na biol-chemie
Lepiej wiedzieć czym się różni picie metanolu od etanolu, do jakiego kwasu nie wsadzać ręki, czym można się otruć lub co dodaje się do żywności Chociaż uczenie się reakcji i wzorów na pamięć mogliby darować
Dzisiaj się przyłapałam na tym, jak sobie myślałam po angielsku opisując co się dzieje wokół xd Także widzę światełko w tunelu, że może kiedyś się nauczę

Z tego co ja pamiętam, to chemię trzeba było zrozumieć, nie uczyć się na pamięć.

To ryje mózg strasznie, jak się frustruję, jak mówiąc do siebie po niemiecku nie znam jakiegoś słowa.

[CallMe]

Napisane przez Callitus

Dla mnie to bardzo motywujące - on może, a ja nie? W czym niby jestem gorsza?
Zresztą mówił też o tym - im więcej języków znasz, tym łatwiej Ci to idzie, bo widzisz podobieństwa, bo masz doświadczenie, wiesz, co działa, jaki sposób nauki Tobie odpowiada A to niesamowicie dużo.
Nie ma co się załamywać, a przeć do przodu. Jak widzisz zdjęcia super wysportowanych lasek to też się załamujesz. czy robisz wszystko, aby im dorównać, bo widzisz, że MOŻNA?

Napisane przez laczupakabra

ja zobaczyłam Twój avatar i się załamałam, też tak chcę!

podpisuje się pod laczupakabra - wspaniały avatar
Któż to taki znajduje się na nim? To Ty?

[Callitus]

Napisane przez CallMe

podpisuje się pod laczupakabra - wspaniały avatar
Któż to taki znajduje się na nim? To Ty?

Niedługo A za kilka lat będę w stanie zrobić to
http://www.youtube.com/watch?v=loszrEZvS_k Uwielbiam jogę

Zdjęcie znalezione na tumblrze

[NickBack]

Napisane przez Callitus

Niedługo A za kilka lat będę w stanie zrobić to
http://www.youtube.com/watch?v=loszrEZvS_k Uwielbiam jogę

Zdjęcie znalezione na tumblrze

Również uwielbiam jogę
Ćwiczysz sama czy chodzisz gdzieś na zajęcia?

[klada]

Kurde, a u mnie języki leżą i leżą...

[NickBack]

Napisane przez klada

Kurde, a u mnie języki leżą i leżą...

Nie martw się, każdy ma czasem gorsze dni

[klada]

Tyle, że u mnie to już trwa tygodniami.
W szkole tak cisną, że ledwo mam czas spotkac się z Tż

[GreenSlinky]

Tak więc zamówiła wreszcie Profesora Henry'ego teraz się modlić, żeby działał
Teraz potrzebne mi coś do gramatyki. Rzuciłam okiem na 'Wielką gramatykę języka angielskiego', przeglądnęłam internet w poszukiwaniu pdf-u, ale nie znalazłam Może znacie jakąś dobrą książkę, która jest możliwa do pobrania w pdf-ie?

[Carpathia]

Napisane przez GreenSlinky

Tak więc zamówiła wreszcie Profesora Henry'ego teraz się modlić, żeby działał
Teraz potrzebne mi coś do gramatyki. Rzuciłam okiem na 'Wielką gramatykę języka angielskiego', przeglądnęłam internet w poszukiwaniu pdf-u, ale nie znalazłam Może znacie jakąś dobrą książkę, która jest możliwa do pobrania w pdf-ie?

Serii profesorowych będę bronić do ostatniego tchnienia Są rewelacyjne, jeżeli ktoś lubi się uczyć z komputerem, nie rozczaruje się.

Na jakim jesteś poziomie? Jeżeli jesteś na poziomie samodzielności (pre-)/Intermediate to świetne są książki Michaela Vince'a. Ma też na niższych poziomach ale nie pracowałam na nich więc nie wiem jak wyglądają. Formuła jest taka że są bardzo dobrze wytłumaczone zasady, są zadania, jest klucz i dużo ćwiczeń na słownictwo. Fajna jest też seria English Grammar in Use ale ona ma formułę kompendium z którego trzeba sobie wybierać zadania i układać niż gotowca którego można przerabiać po kolei jak podręcznik.

[GreenSlinky]

Napisane przez Carpathia

Serii profesorowych będę bronić do ostatniego tchnienia Są rewelacyjne, jeżeli ktoś lubi się uczyć z komputerem, nie rozczaruje się.

Na jakim jesteś poziomie? Jeżeli jesteś na poziomie samodzielności (pre-)/Intermediate to świetne są książki Michaela Vince'a. Ma też na niższych poziomach ale nie pracowałam na nich więc nie wiem jak wyglądają. Formuła jest taka że są bardzo dobrze wytłumaczone zasady, są zadania, jest klucz i dużo ćwiczeń na słownictwo. Fajna jest też seria English Grammar in Use ale ona ma formułę kompendium z którego trzeba sobie wybierać zadania i układać niż gotowca którego można przerabiać po kolei jak podręcznik.

Szczerze powiedziawszy trudno jest mi ocenić swój poziom Jestem w 2 klasie liceum, przygotowujemy się do matury podstawowej, książkę przerabiamy z poziomu B1 oczywiście, ale uważam, że mam duże braki. Naszej lekcji angielskiego nie nazwałabym lekcją angielskiego Dlatego zaciekawiła mnie książka z edgarda, bo jest wszystko wytłumaczone od zera i wszystko zawarte jest w jednej książce. A te, które podałaś są podzielone na części, prawda? Mimo to porozglądam się za nimi i się zastanowię. Dzięki!

[Carpathia]

Napisane przez GreenSlinky

Szczerze powiedziawszy trudno jest mi ocenić swój poziom Jestem w 2 klasie liceum, przygotowujemy się do matury podstawowej, książkę przerabiamy z poziomu B1 oczywiście, ale uważam, że mam duże braki. Naszej lekcji angielskiego nie nazwałabym lekcją angielskiego Dlatego zaciekawiła mnie książka z edgarda, bo jest wszystko wytłumaczone od zera i wszystko zawarte jest w jednej książce. A te, które podałaś są podzielone na części, prawda? Mimo to porozglądam się za nimi i się zastanowię. Dzięki!

Te które Ci poleciłam dobrze sprawdzają się gdy uczeń ma już poziom samodzielności. Jeżeli jednak czujesz że potrzebujesz utrwalenia podstaw i zasad gramatyki samouczki w formie lekcji powinny dobrze spełniać swoją rolę.
Powodzenia!

[plastikowabiedronko]

Matras znów chce mi przetrzepać kieszenie

[Maguda_]

Napisane przez Paula_95

Chciałabym przeczytać jakąś książkę po angielsku, bo w życiu przeczytałam AŻ jedną

Proponuję poczytać coś z serii Penguin Reader, to uproszczone książki, dostosowane do poziomu zarówno pod względem ilości słówek jak i konstrukcji gramatycznych ... albo jakąś inną serię książek uproszczonych, nie pamiętam teraz tytułu

A mnie ten filmik, tak szczerze, ani ziębi ani parzy. Ok, fajnie, że są ludzie, którzy umieją dużo języków (jeszcze kluczowe jest jak dla mnie pytanie na jakim poziomie ), ale warto też zwrócić uwagę na kilka kwestii, o których mówił ten chłopak (nie piszę tego z zazdrości, bo chyba nie mam sobie nic do zarzucenia, no może mogłam ciągnąć naukę niemieckiego i japońskiego, ale teraz mam za to duży zapał do pracy, a przecież o to chodzi ): matka mówiła do niego w 3 językach, więc od dzieciństwa był z nimi związany, dużo też podróżował, a jak wiadomo podróże kształcą i łatwiej się wtedy nauczyć języka, takiego żywego a nie tylko książkowego ... wszystko jest co zrobienia, nie macie czym się martwić

W podręczniku do niemieckiego czytałam artykuł o rodzajach pamięci i sposobach nauki języków, wyróżniono 5 typów:
- der visuelle Typ - podkreślający nowe i nieznane słowo, zapewne fan kolorów i markerów
- der haptische Typ - przepisujący samodzielnie słówka
- der auditive Typ - najchętniej uczy się przez słuchanie
- der kognitive Typ - analizujący słownictwo i struktury językowe
- der imitative Typ - uczy się przez słuchanie, powtarzanie, ogólnie naśladownictwo

Zaczęłam się zastanawiać, który z tych rodzai nauki jest mi najbliższy i stwierdziłam, że tak naprawdę trudno jest znaleźć kogoś uczącego się tylko w jeden sposób, taki "czysty" typ. U mnie np. najbardziej łączą się 3 pierwsze (jak nie przepiszę, to się nie nauczę, może być kartka czy w Anki), ale też ostatni rodzaj nie jest mi obcy. Co o tym myślicie i jaki rodzaj jest Wam najbliższy?

---------- Dopisano o 14:33 ---------- Poprzedni post napisano o 14:30 ----------

Napisane przez plastikowabiedronko

Matras znów chce mi przetrzepać kieszenie

Łączę się w bólu, u mnie trzepanie po kieszeni nastąpi za jakieś 6 - 7 tygodni (akurat wypadną okolice moich urodzin ), wtedy minie 1/3 mojego całościowego planu i mam nadzieję, że skończę już niektóre książki i będę mogła zamówić kolejne, bo jednak zamawiać, żeby się kurzyły to jest bez sensu, a tak - taka mała nagroda
Przy okazji muszę zarzucić naukę z SM, mimo że go lubię i sprawia mi radość, to się nie wyrobię ze wszystkim i musi iść w odstawkę

[Callitus]

Napisane przez Maguda_

W podręczniku do niemieckiego czytałam artykuł o rodzajach pamięci i sposobach nauki języków, wyróżniono 5 typów:
- der visuelle Typ - podkreślający nowe i nieznane słowo, zapewne fan kolorów i markerów
- der haptische Typ - przepisujący samodzielnie słówka
- der auditive Typ - najchętniej uczy się przez słuchanie
- der kognitive Typ - analizujący słownictwo i struktury językowe
- der imitative Typ - uczy się przez słuchanie, powtarzanie, ogólnie naśladownictwo

Ja stosuję 4 pierwsze sposoby nauki. Pierwszy łączę z drugim, to znaczy przepisuję słowka do zeszytu (książki czytam głównie na czytniku) i potem zakreślam - inny kolor do rzeczowników, czasowników, przysłówków i wyrażeń
Ogólnie wszystko musi mi przejść przez rękę, potem wpisuję do Anki - 70% szans, że słówko jest "moje".
Słucham, ale mnie to nie zastąpi nauki
Czytając zatrzymuję się nad jakimiś ciekawymi wyrażeniami (tutaj szczególnie hiszpański, zaimki w tym języku nie przestaną mnie zaskakiwać )

Nie wierzę, że ktoś może uczyc się tylko jedną metodą

[verda]

Napisane przez Maguda_

Proponuję poczytać coś z serii Penguin Reader, to uproszczone książki, dostosowane do poziomu zarówno pod względem ilości słówek jak i konstrukcji gramatycznych ... albo jakąś inną serię książek uproszczonych, nie pamiętam teraz tytułu

A mnie ten filmik, tak szczerze, ani ziębi ani parzy. Ok, fajnie, że są ludzie, którzy umieją dużo języków (jeszcze kluczowe jest jak dla mnie pytanie na jakim poziomie ), ale warto też zwrócić uwagę na kilka kwestii, o których mówił ten chłopak (nie piszę tego z zazdrości, bo chyba nie mam sobie nic do zarzucenia, no może mogłam ciągnąć naukę niemieckiego i japońskiego, ale teraz mam za to duży zapał do pracy, a przecież o to chodzi ): matka mówiła do niego w 3 językach, więc od dzieciństwa był z nimi związany, dużo też podróżował, a jak wiadomo podróże kształcą i łatwiej się wtedy nauczyć języka, takiego żywego a nie tylko książkowego ... wszystko jest co zrobienia, nie macie czym się martwić

W podręczniku do niemieckiego czytałam artykuł o rodzajach pamięci i sposobach nauki języków, wyróżniono 5 typów:
- der visuelle Typ - podkreślający nowe i nieznane słowo, zapewne fan kolorów i markerów
- der haptische Typ - przepisujący samodzielnie słówka
- der auditive Typ - najchętniej uczy się przez słuchanie
- der kognitive Typ - analizujący słownictwo i struktury językowe
- der imitative Typ - uczy się przez słuchanie, powtarzanie, ogólnie naśladownictwo

Zaczęłam się zastanawiać, który z tych rodzai nauki jest mi najbliższy i stwierdziłam, że tak naprawdę trudno jest znaleźć kogoś uczącego się tylko w jeden sposób, taki "czysty" typ. U mnie np. najbardziej łączą się 3 pierwsze (jak nie przepiszę, to się nie nauczę, może być kartka czy w Anki), ale też ostatni rodzaj nie jest mi obcy. Co o tym myślicie i jaki rodzaj jest Wam najbliższy?

---------- Dopisano o 14:33 ---------- Poprzedni post napisano o 14:30 ----------


Łączę się w bólu, u mnie trzepanie po kieszeni nastąpi za jakieś 6 - 7 tygodni (akurat wypadną okolice moich urodzin ), wtedy minie 1/3 mojego całościowego planu i mam nadzieję, że skończę już niektóre książki i będę mogła zamówić kolejne, bo jednak zamawiać, żeby się kurzyły to jest bez sensu, a tak - taka mała nagroda
Przy okazji muszę zarzucić naukę z SM, mimo że go lubię i sprawia mi radość, to się nie wyrobię ze wszystkim i musi iść w odstawkę

To ja się wybije bo u mnie to głównie mix typów 3, 4 i 5 Przepisywanie jakoś mi nie pomaga...

[Maguda_]

Napisane przez Callitus

Nie wierzę, że ktoś może uczyc się tylko jedną metodą

No właśnie, też mi się tak wydaje, ale wolałabym się upewnić, czy to coś ze mną jest nie tak Książka mówi też, że naukę języka powinno się wpisać w codzienny plan obowiązków, nawet po troszku i że liczy się systematyczność, ale to chyba jasne

Słuchanie jako metoda też jest dobra, kiedyś uczyłam się bajek na pamięć, za czasów kaset magnetofonowych, a potem powtarzałam je jak wierszyki i bez najmniejszego wysiłku dużo nowych rzeczy można było się nauczyć

To teraz uciekam powtarzać słówka o żywności modyfikowanej genetycznie, uwielbiam takie tematy

---------- Dopisano o 15:04 ---------- Poprzedni post napisano o 15:02 ----------

Napisane przez verda

To ja się wybije bo u mnie to głównie mix typów 3, 4 i 5 Przepisywanie jakoś mi nie pomaga...

Fajnie jest widać różnice w sposobach nauki , nawet w takiej małej grupie jak my na forum... wiem, że każdy ma inny mózg, ale tutaj to tym bardziej widać

[anetka_m]

Macie może jakieś doświadczenie z książkami-samouczkami SUperMemo "Angielski. No problem!" ?

Zastanawiam się nad zakupem czegoś, co mogłabym dodatkowo podczytywać w autobusie czy do poduszki

[lalaith]

Napisane przez Asik_

Niech mi ktoś powie do jasnej anielki jak on to zrobil ?
Czlowiek ma problem jednego sie porzadnie nauczyć w życiu a co dopiero 11...............
Chyba mam doła

Po pierwsze on nie mowi jedenastoma, przeciez w tym filmiku jezyki sie powtarzaja, chociazby rosyjski czy afrykanski..

Po 2 on jest dzieckiem kilkujezycznym, sam mowi ze jego mama mowila do niego po angielsku, grecku i francusku. Sama pracowalam z dziecmi kilkujezycznymi i widze z jaka latwoscia przychodzi im opanowywanie kilku jezykow obcych. A kiedy juz znasz kilka latwiej w przyszlosci uczysz sie nowych. Choc oczywiscie nie znaczy to ze bedac doroslymi nie mamy na to szans, jesli wlozymy odpowiednio duzo wysilku jestesmy w stanie sie ich nauczyc, ale juz nie z taka latwoscia.

Po 3 nie wiadomo w jakim stopniu on zna te wszystkie jezyki, moze zna kilka dobrze, a reszte tylko podstawy, nie mamy tu jasnosci.

Podsumowujac, nie ma co sie dolowac tylko robic wszystko na swoje, nie na czyjes, 100%

[NickBack]

Dziewczyny nie ma co się załamywać Kto wie, może za kilka(naście) lat też niektóre z nas będą mogły się pochwalić znajomością np. 8 języków na poziomie B2/C1. Wszystko zależy od nas, także nie ma co się dołować, tylko pracować

[Peru]

Napisane przez anetka_m

Macie może jakieś doświadczenie z książkami-samouczkami SUperMemo "Angielski. No problem!" ?

Zastanawiam się nad zakupem czegoś, co mogłabym dodatkowo podczytywać w autobusie czy do poduszki

Był już poruszany temat SM. Co byś chciała podszkolić?

[Maguda_]

Napisane przez lalaith

Po pierwsze on nie mowi jedenastoma, przeciez w tym filmiku jezyki sie powtarzaja, chociazby rosyjski czy afrykanski..

Po 2 on jest dzieckiem kilkujezycznym, sam mowi ze jego mama mowila do niego po angielsku, grecku i francusku. Sama pracowalam z dziecmi kilkujezycznymi i widze z jaka latwoscia przychodzi im opanowywanie kilku jezykow obcych. A kiedy juz znasz kilka latwiej w przyszlosci uczysz sie nowych. Choc oczywiscie nie znaczy to ze bedac doroslymi nie mamy na to szans, jesli wlozymy odpowiednio duzo wysilku jestesmy w stanie sie ich nauczyc, ale juz nie z taka latwoscia.

Po 3 nie wiadomo w jakim stopniu on zna te wszystkie jezyki, moze zna kilka dobrze, a reszte tylko podstawy, nie mamy tu jasnosci.

Podsumowujac, nie ma co sie dolowac tylko robic wszystko na swoje, nie na czyjes, 100%

Fajnie, że nie tylko ja "rozbijam" tego chłopaka na czynniki pierwsze

Napisane przez Peru

Był już poruszany temat SM. Co byś chciała podszkolić?

Dokładnie, temat SM jest jednym z najczęściej tutaj poruszanych i to przy okazji różnych języków, wystarczy poszukać

Zrobiłam plan działań na najbliższy tydzień (już się boję ), z angielskiego obejrzałam Poradnik pozytywnego myślenia, a w ramach zajmowania się niemieckim przeczytałam w autobusie kilka stron Plotkary ... a jakie są u Was najbliższe naukowe plany?

[gosia_9508]

Napisane przez Maguda_

Fajnie, że nie tylko ja "rozbijam" tego chłopaka na czynniki pierwsze

Dokładnie, temat SM jest jednym z najczęściej tutaj poruszanych i to przy okazji różnych języków, wystarczy poszukać

Zrobiłam plan działań na najbliższy tydzień (już się boję ), z angielskiego obejrzałam Poradnik pozytywnego myślenia, a w ramach zajmowania się niemieckim przeczytałam w autobusie kilka stron Plotkary ... a jakie są u Was najbliższe naukowe plany?

A co to te SM, bo chyba przegapiłam ,
Ja 'Poradnik...' oglądałam przedwczoraj, ale z napisami by nie psuć sobie przyjemności z oglądania. Może kiedyś jak będe znała lepiej język to zaryzykuje z jakimś filmem, na ktorym mi nie zależy

[Maguda_]

Napisane przez gosia_9508

A co to te SM, bo chyba przegapiłam

Super Memo

Napisane przez gosia_9508

Ja 'Poradnik...' oglądałam przedwczoraj, ale z napisami by nie psuć sobie przyjemności z oglądania. Może kiedyś jak będe znała lepiej język to zaryzykuje z jakimś filmem, na ktorym mi nie zależy

Nie rozumiem tej logiki, ale niech Ci będzie

[Peru]

A mi aż wstyd, bo ja nawet nie mam chęci na naukę.
Jedyną książkę, która teraz mam w obrotach to "Business Vocabulary in Use" ten najniższy poziom. Moja praca wysysa ze mnie moją cała energię i chęci do rozwoju - marudna jestem ostatnio.