Nowy Rok witamy i o Dzieci się staramy :) wszystkie starające się w roku 201-Cz.III

[misiaczka555]

Napisane przez Messsuah

Powiedzcie mi prosze czy powinnam zrobic jeszcze betaHCG? Bo ja wczoraj zrobilam samo HCG i tak sie zastanawiam czy ten hormon ma przyrastac podwojnie po dwoch dniach tak samo beta hcg? Bo czytam sprzeczne opinie na forach ide do laboratorium zrobic tsh i jak tylko wroce to odpowiem na wasze pytanka bo teraz pisze z komorki i jak zwyklr sie zacina

Nie wiem czy cię dobrze zrozumiałam ale hcg i beta hcg to moim zdaniem to samo badanie ja nie robiłam drugi raz bety chociaż mysle ze gdybym zrobiła to moze mnij bym sie stresowala hm...warto pójść do gina bo nawet jak nic jeszcze nie zobaczy to da skierowanie na badania i uspokoi
Jeszcze raz bardzo ci gratuluje

[Messsuah]

Już wszystko wiem z tym hcg i beta hcg
tak w skrócie

BETA HCG - Ludzka gonadotropina kosmówkowa (hCG) jest hormonem glikoproteinowym zbudowanym z dwóch połaczonych niekowalencyjnie podjednostek: alfa i beta. Podjednostka beta jest specyficzna dla hCG i wyróżnia ona ten hormon sposród innych hormonów glikoproteinowych, które maja taka sama podjednostkę alfa. Wolna beta-hCG jest używana jako wskaznik prognostyczny do monitorowania programów zapłodnienia in vitro i wszczepienia embrionu, a także w surowicy matczynej jako marker w prenatalnych badaniach skryningowych w kierunku zespołu Downa. Test stosowany w Laboratorium Luxmed nie może służyć do wykrywania i monitorowania nowotworów u mężczyzn. I na ten wynik czeka się 7 dni.

HCG - Badanie HCG służy do potwierdzenia ciąży (po ok.9-10 dniach od zapłodnienia), monitorowania ciąży, stwierdzenia ciąży pozamacicznej, ciąży mnogiej. Badanie jest wykonywane u kobiet w okresie rozrodczym. Nie wykonujemy tego badania u mężczyzn.

tyle ze strony mojego laboratium, tak ze bety nie robie zostaje przy hcg total

dzwoniłam do swojego gina, jutro mam zrobić jeszcze raz hcg tak dla świętego spokoju czy ładnie przyrasta
na usg mam przyjść za 2 tygodnie czy bije serduszko czyli ok 7 tc powiedzial ze na razie nie chce mnie naswietlac usg przy tak waznym etapie rozwoju

dziewczyny jestem tak bardzo szczesliwa
mam tylko jedno zmartwienie zeby to nie bylo tak jak przy pierwszej mojej ciazy ze wszystko ok a potem sie okazalo ze pusty pecherzyk plodowy no ale gin mowil ze naprawde trzeba miec mega pecha zeby to sie drugi raz zdarzylo albo jakies poplątane chromosomy
tak, ze naprawde szczeswliwa bede jak juz uslysze serduszko maluszka

mój TŻ jest wniebowzięty, mielismy teraz pieska adoptowac i moj mąz twierdzi ze sie odblokowalam psychicznie bo juz tylko o piesku myslalam i wczoraj stwierdzil" moglas wczesniej chciec pieska adoptowac to bys szybciej zaszła"
adopcja chwilowo wstrzymana bo nie wiem jak ciaza bedzie przebiegac

Matitka87 - u nas niby nie było żadnego problemu z zajściem w ciąże bo ja wyniki mialam super idealne progesteron prolaktyne itd. itp. owulacje mialam co miesiac tego samego dnia pęcherzyk pekal itd. mój mąż też miał dobre wyniki nasienia - ale mimo wszystko nic nie wychodziło przez dwa lata

w pierwsza ciażę zaszłam też w marcu dwa lata temu tylko ze z pustym pecherzykiem plodowym potem nic nie wychodziło i teraz sie udało
nie bralam zadnej farmakologii zeby zajsc w ciazy nawet z inseminacji zrezygnowalam, nastawialam sie juz na in vitro
za to bralam mase ziół i robiłam różne zielarskie mikstury

nie wiem poprostu cud
termin mi wypada na 23 grudnia

Misiaczka555 bolał Cie brzuch w pierwszych tygodniach ? bo mnie boli troche tak jak na @ ale inaczej tak mnie ciągnie

[senira666]

Messuah - GRATULACJE i nie zamartwiaj się na zapas Bedzie dobrze a nawet lepiej

A u nas niby decyzja podjęta i pozwolenie od lekarza jest a jakoś nic się nie dzieje.
Mój TŻ chce poczekać jeszcze miesiąc - sama nie wiem po co - ale nie będę go zmuszać, więc czekamy.

[bbabol]

Messuah klask i:
Gratuluję!! Bardzo się cieszę
Ja też zaszłam w miesiącu, w którym się tego absolutnie nie spodziewalam i to w oparciu o ziółka wszelkiej maści
Mam nadzieję, że wszystko się ułoży po Twojej myśli

[Judi21_84]

hej!
Messuah spokojnie. Bóle brzucha są normalne, ja je miałam do 12 t.c.
bardzo sie cieszę z Waszego szczęścia i nie zapomnij to co jakiś czas napisać jak fasolka się miewa
Piękny termin porodu może uda się w Wigilię

[Messsuah]

Ja tu jestem i będe z wami caly czas chyba, ze mnie w końcu wyrzucicie

powoli wychodze z szoku mam nadzieje tylko, że będzie wszystko ok... jak skończe 3 miesiac to sie chyba dopiero uspokoje ale staram sie myslec pozytywnie caly czas, jutro ide na hcg jeszcze raz to wam napisze co wyszlo

[Matitka87]

Napisane przez Messsuah

Ja tu jestem i będe z wami caly czas chyba, ze mnie w końcu wyrzucicie

powoli wychodze z szoku mam nadzieje tylko, że będzie wszystko ok... jak skończe 3 miesiac to sie chyba dopiero uspokoje ale staram sie myslec pozytywnie caly czas, jutro ide na hcg jeszcze raz to wam napisze co wyszlo

No ją myślę że z Nami będziesz. Twoja historia dodała mi wiary i nadziei. Też nie mamy z mężem ustalonej konkretnej przyczyny...wszystko w jak najlepszym porządku. Jedynie prolaktyna, która i tak dopiero wyszła większą po obciążeniu, a podobno to badanie jest nie miarodajne. No i już ponad 2 lata....
My z mężem wlasnie dzis zakończylismy składanie wszystkich próbek do RMC(Reproduktion Medic Center). Mialam progesteron w 21dc, tsh,lh,fsh,prolaktyne w 3dc, no i maz miał 2 próbki nasienia oddac do analizy. Nie wiem jakie wyniki tego wszystiego, bo wszystkie wyniki idą automatycznie do lekarza prowadzacego i na wizycie wszystko zostanie pokazane i omówione. Czekam własnie na wyznaczenie wizyty....no i zobaczymy jaki będa mieli plan na dalsze działania. Lekarz z Polski zaleca cały czas starac sie na lekach(Norprolac i Duphaston) az do skutku, a jak chcemy to z lekami na inseminacje. No ale ja nie mam jak robic IUI w Polsce....bo musielibysmy wziąść przynajmniej 2.5 tyg urlopu. Dlatego podjelismy leczenie w Szwecji na miejscu i zobaczymy jak oni na to patrzą. Do tej pory nie zplaciłam za badania ani korony(waluta w Szwecji) i mam nadzieję ze tak pozostanie....

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 12:58 ---------- Poprzedni post napisano o 12:51 ----------

Napisane przez Judi21_84

Messuah....:j upi::ju pi::jup i:

Judi21_84 ty kiedys udzielałas sie na wątku "Staraczek z problemami", prawda? Ja dopiero teraz na tym wątku zauwazyłam po suwaczkach i wypowiedziach, że zafasolkowałaś!!!!klask i: Równiez długo sie starałaś prawda? W którym cyklu się udało?

[Messsuah]

Napisane przez Matitka87

No ją myślę że z Nami będziesz. Twoja historia dodała mi wiary i nadziei. Też nie mamy z mężem ustalonej konkretnej przyczyny...wszystko w jak najlepszym porządku. Jedynie prolaktyna, która i tak dopiero wyszła większą po obciążeniu, a podobno to badanie jest nie miarodajne. No i już ponad 2 lata....
My z mężem wlasnie dzis zakończylismy składanie wszystkich próbek do RMC(Reproduktion Medic Center). Mialam progesteron w 21dc, tsh,lh,fsh,prolaktyne w 3dc, no i maz miał 2 próbki nasienia oddac do analizy. Nie wiem jakie wyniki tego wszystiego, bo wszystkie wyniki idą automatycznie do lekarza prowadzacego i na wizycie wszystko zostanie pokazane i omówione. Czekam własnie na wyznaczenie wizyty....no i zobaczymy jaki będa mieli plan na dalsze działania. Lekarz z Polski zaleca cały czas starac sie na lekach(Norprolac i Duphaston) az do skutku, a jak chcemy to z lekami na inseminacje. No ale ja nie mam jak robic IUI w Polsce....bo musielibysmy wziąść przynajmniej 2.5 tyg urlopu. Dlatego podjelismy leczenie w Szwecji na miejscu i zobaczymy jak oni na to patrzą. Do tej pory nie zplaciłam za badania ani korony(waluta w Szwecji) i mam nadzieję ze tak pozostanie....

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

-

ja prolaktyne podstawe miałam ok ale z obciążeniem z tego co pamiętam chyba 4 krotnie wyższą albo i nawet więcej, wtedy wziełam na wlasną rekę Diostinex ale nic to nie dało, to było jakos ponad rok temu

natomiast od pół roku zaczełam bawic się w zioła: wiesiołek, ogórecznik, przywrotnik, przytulia i inne cuda, miksowałam to ile się dało, wogóle dobrze się po tym czułam coraz lepiej, tak jakbym miała więcej energii

zrobiłam sobie tez badanie na poziom toksyn w organizmie, cos tam minimalnie wyszło więc brałam selen co niby zmniejsza toksyny

zmieniłam diete na bardziej zdrowszą np. zero picia coli
dużo jadlam warzyw zgodnie z moją grupą krwi A1Rh+ więc i też mniej mięsa bo ponoc przy mojej grupie krwi nie bardzo można

unikałam nabiału, żeby odkwasic organizm, kupowalam sobie nawet proszek z apteki żeby się odkwasić

zrobiłam porządek z jelitami znaczy wspomagałam go, brałam bakterie jelitowe chyba z 3 miesiące, tak mi kiedys dietetyk powiedzial ze jak sa jakiekolwiek stany zapalne to zaczynaja sie w jelitach i zełodku i to jest podstawa, trzeba zrobic z tym porzadek

po tym wszystkim czułam się świetnie, i takie mam wrazenie, że to pomogło i oby było wszystko ok

[Judi21_84]

Napisane przez Matitka87

No ją myślę że z Nami będziesz. Twoja historia dodała mi wiary i nadziei. Też nie mamy z mężem ustalonej konkretnej przyczyny...wszystko w jak najlepszym porządku. Jedynie prolaktyna, która i tak dopiero wyszła większą po obciążeniu, a podobno to badanie jest nie miarodajne. No i już ponad 2 lata....
My z mężem wlasnie dzis zakończylismy składanie wszystkich próbek do RMC(Reproduktion Medic Center). Mialam progesteron w 21dc, tsh,lh,fsh,prolaktyne w 3dc, no i maz miał 2 próbki nasienia oddac do analizy. Nie wiem jakie wyniki tego wszystiego, bo wszystkie wyniki idą automatycznie do lekarza prowadzacego i na wizycie wszystko zostanie pokazane i omówione. Czekam własnie na wyznaczenie wizyty....no i zobaczymy jaki będa mieli plan na dalsze działania. Lekarz z Polski zaleca cały czas starac sie na lekach(Norprolac i Duphaston) az do skutku, a jak chcemy to z lekami na inseminacje. No ale ja nie mam jak robic IUI w Polsce....bo musielibysmy wziąść przynajmniej 2.5 tyg urlopu. Dlatego podjelismy leczenie w Szwecji na miejscu i zobaczymy jak oni na to patrzą. Do tej pory nie zplaciłam za badania ani korony(waluta w Szwecji) i mam nadzieję ze tak pozostanie....

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 12:58 ---------- Poprzedni post napisano o 12:51 ----------


Judi21_84 ty kiedys udzielałas sie na wątku "Staraczek z problemami", prawda? Ja dopiero teraz na tym wątku zauwazyłam po suwaczkach i wypowiedziach, że zafasolkowałaś!!!!klask i: Równiez długo sie starałaś prawda? W którym cyklu się udało?

Tak, tak to byłam ja Starałam się 2 lata-dokładnie w drugą rocznicę staranek zobaczyłam wymarzone II...
Udało się w cyklu z podwójną dawką estrofemu, zatrzykami z pregnylu i duphastonem. Już jestem na półmetku, ale dalej jakoś ciężko mi w to wszystko uwierzyć

Trzymam za Was wszystkie kciuki

[misiaczka555]

Napisane przez Messsuah

J
Misiaczka555 bolał Cie brzuch w pierwszych tygodniach ? bo mnie boli troche tak jak na @ ale inaczej tak mnie ciągnie

musiałam wrócić na moj enpr zeby sobie przypomniec
miałam bóle brzucha (tak ćmiło) jeszcze przed pozytywnym testem i po z tydzień + bóle cycorów.
jejku jak sobie poczytałam na enpr jak wyglądały moje początki ciązy to nie mogę uwierzyć że mam zdrową córeczkę i to już 24tc
ale to chyba każdy na początku ciąży odchodzi od zmysłów i ciągle się zamartwia....

[Messsuah]

Poszłam dzisiaj zrobic badania powtorke z hcg czy przyrasta, po południu albo wieczorem bede miala wyniki
boje sie...

[Judi21_84]

Napisane przez Messsuah

Poszłam dzisiaj zrobic badania powtorke z hcg czy przyrasta, po południu albo wieczorem bede miala wyniki
boje sie...

[edit23]

Cześć dziewuszki

Trochę mnie nie było, tzn. byłam, czytałam, ale nie miałam czasu pisać.

Na początku... bardzo, bardzo, bardzo się cieszę, że Messuah będzie mieć dzidzię. Trzymam mocno kciuki. Życzę ci spokojnej, bezstresowej i bezproblemowej ciąży.

Zbliżam się do końca cyklu - myślę, że jeszcze około tygodnia mam do @ i od następnego cyklu zaczynamy z mężem starania, ale z tabletkami i zastrzykami, które będę sobie robić sama. Te "cuda" zapobiegają "usuwaniu" zarodka przez mój organizm oraz regulują problemy z krzepnięciem krwi. Generalnie jest ok. Wraz z nadejściem wiosny odzyskałam energię i teraz mam bardzo dobre samopoczucie.


ps. Messuah jak coś będziesz wiedziać to daj znać jak najszybciej

[Messsuah]

czekam na wyniki

[Matitka87]

Napisane przez Messsuah

czekam na wyniki

:thumbup:

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[edit23]

Zaczynam się niecierpliwić Messuah

[Messsuah]

Dziewczyny mam juz swoje wyniki a więc tak : w poniedziałek miałam HCG total 3878 a dzisiaj (środa) czyli 48 godzin po mam wynik HCG total 8524, jest dobrze czy nie ?

zrobilam tez tsh wyszlo 1,9 przy normie (0,2 - 3,5)

fT3 mam 5,11 przy normie 3,5-6,50

fT4 mam 26,11 przy normie 11,5-22,70 więc tutaj jest troche podwyższone

co sądzicie o moich wynikach?

w piatek mam wizyte u endokrynologa bo wczesniej brałam eutyrox potem przestałam bo mialam tarczyce tsh ok 1,1 i teraz znowu jem eutyrox w razie czego tak mowil endo jak sie dowiem, że jestem w ciazy i zazywam 37,5

czekanie na wyniki i na wizyte to tylko sam stres, moja babcia to ma racje urodziła trzy córki, zadnych badań, żadnych usg i jeszcze przed samym porodem mojej mamy wieszała firanki, żeby szybciej poszło a dziadek poleciał po akuszerke i z wrażenia pomylił trase i wrócili jak juz moja babcia sama sobie wyciagnela dzidziola znaczy moja mame

[edit23]

Bardzo dobry przyrost minimum powinna beta wzrosnąć o 66% w ciągu 48 h

[Matitka87]

Napisane przez Messsuah

Dziewczyny mam juz swoje wyniki a więc tak : w poniedziałek miałam HCG total 3878 a dzisiaj (środa) czyli 48 godzin po mam wynik HCG total 8524, jest dobrze czy nie ?

zrobilam tez tsh wyszlo 1,9 przy normie (0,2 - 3,5)

fT3 mam 5,11 przy normie 3,5-6,50

fT4 mam 26,11 przy normie 11,5-22,70 więc tutaj jest troche podwyższone

co sądzicie o moich wynikach?

w piatek mam wizyte u endokrynologa bo wczesniej brałam eutyrox potem przestałam bo mialam tarczyce tsh ok 1,1 i teraz znowu jem eutyrox w razie czego tak mowil endo jak sie dowiem, że jestem w ciazy i zazywam 37,5

czekanie na wyniki i na wizyte to tylko sam stres, moja babcia to ma racje urodziła trzy córki, zadnych badań, żadnych usg i jeszcze przed samym porodem mojej mamy wieszała firanki, żeby szybciej poszło a dziadek poleciał po akuszerke i z wrażenia pomylił trase i wrócili jak juz moja babcia sama sobie wyciagnela dzidziola znaczy moja mame

Kochana nic tylko sie cieszyćbeta x2...więc super przysrost
Z pozostalymi hormonami nie wiem....nie znam sie na tym
Powodzenia....wszystko bedzie super....zobaczysz

[Messsuah]

i tak mam stracha żebym nie miała znowu pustego pęcherzyka

[edit23]

Napisane przez Messsuah

i tak mam stracha żebym nie miała znowu pustego pęcherzyka

Pewnie cię nie pocieszę, ale z naszymi przejściami, to do końca ciąży będziemy się bać.

[Messsuah]

Napisane przez edit23

Pewnie cię nie pocieszę, ale z naszymi przejściami, to do końca ciąży będziemy się bać.

dokładnie

[Judi21_84]

: jupi:

[Czekollladowa]

Cześć dziewczyny pytam się nie śmiało mogę do Was dołączyć?? Doradzicie mi?? staram się z mężem o dziecko od 2 lat. Moje cykle są nieregularne najkrótszy trwał 27 najdłuższy 40 dni. Od dwóch miesięcy biorę luteinę dopochwową 2 razy dziennie od 16 dnia cyklu przez 10 dni. Nie wiem co dalej robić, lekarza już nie za bardzo chcę zmieniać bo już zrobiłam to 4 miesiące temu.

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez Messsuah

Dziewczyny jestem w szoku mam wyniki hcg : 3878
nie wiem jak to mozliwe bo w tym miesiacu wogole sie nie staralam w dni plodne bo mialam grype jelitowa

Gratulacje

Napisane przez Matitka87

No ją myślę że z Nami będziesz. Twoja historia dodała mi wiary i nadziei. Też nie mamy z mężem ustalonej konkretnej przyczyny...wszystko w jak najlepszym porządku.

Matitko, też po przeczytaniu postu Messuah pomyślałam, że i dla nas jest nadzieja

Napisane przez edit23

Zbliżam się do końca cyklu - myślę, że jeszcze około tygodnia mam do @ i od następnego cyklu zaczynamy z mężem starania, ale z tabletkami i zastrzykami, które będę sobie robić sama. Te "cuda" zapobiegają "usuwaniu" zarodka przez mój organizm oraz regulują problemy z krzepnięciem krwi. Generalnie jest ok. Wraz z nadejściem wiosny odzyskałam energię i teraz mam bardzo dobre samopoczucie.

Może z tymi lekami wreszcie wszystko będzie ok

Napisane przez Czekollladowa

Cześć dziewczyny pytam się nie śmiało mogę do Was dołączyć?? Doradzicie mi?? staram się z mężem o dziecko od 2 lat. Moje cykle są nieregularne najkrótszy trwał 27 najdłuższy 40 dni. Od dwóch miesięcy biorę luteinę dopochwową 2 razy dziennie od 16 dnia cyklu przez 10 dni. Nie wiem co dalej robić, lekarza już nie za bardzo chcę zmieniać bo już zrobiłam to 4 miesiące temu.

Też mam za sobą 2 lata starań. Cykle rzeczywiście masz nieregularne. Wiesz, co jest przyczyną? Robiłaś badania hormonalne, monitorowałaś cykl?

[Czekollladowa]

[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;40473046]Gratulacje

Matitko, też po przeczytaniu postu Messuah pomyślałam, że i dla nas jest nadzieja

Może z tymi lekami wreszcie wszystko będzie ok

Też mam za sobą 2 lata starań. Cykle rzeczywiście masz nieregularne. Wiesz, co jest przyczyną? Robiłaś badania hormonalne, monitorowałaś cykl?[/QUOTE]


tylko miałam badania na tarczyce....

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez Czekollladowa

lekarza już nie za bardzo chcę zmieniać bo już zrobiłam to 4 miesiące temu.

Napisane przez Czekollladowa

tylko miałam badania na tarczyce....

Jeśli po 2 latach starań o dziecko masz za sobą tylko te badania, to ja bym jednak zmieniła lekarza Tak jak pisałam wyżej, moje starania trwają tyle samo, a badań zlecono mi już mnóstwo. Przede wszystkim lekarz powinien Ci zlecić badania hormonów i zrobić monitoring cyklu, żeby sprawdzić, czy masz owulację. Partner powinien zbadać nasienie. To tak na początek...

[Matitka87]

Napisane przez Czekollladowa

Cześć dziewczyny pytam się nie śmiało mogę do Was dołączyć?? Doradzicie mi?? staram się z mężem o dziecko od 2 lat. Moje cykle są nieregularne najkrótszy trwał 27 najdłuższy 40 dni. Od dwóch miesięcy biorę luteinę dopochwową 2 razy dziennie od 16 dnia cyklu przez 10 dni. Nie wiem co dalej robić, lekarza już nie za bardzo chcę zmieniać bo już zrobiłam to 4 miesiące temu.

Kochana Ty koniecznie musisz zmienić leksrzs!!!! Tak jak napisała mrowinka: na początek hormony Twoje w poszczególne dni cyklu(lh,fsh,tsh,prolakty na,progesteron). Męża nasienie, monitoring cyklu przynajmniej 3 cykle....a potem ewentualnie dalej...Ile już bierzesz ta luteine? Nie masz poprawy?

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez Matitka87

Ile już bierzesz ta luteine? Nie masz poprawy?

Ciekawe, na jakiej podstawie w ogóle lekarz przepisał tę luteinę, skoro żadnych badań nie było.

[Matitka87]

[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;40474782]Ciekawe, na jakiej podstawie w ogóle lekarz przepisał tę luteinę, skoro żadnych badań nie było.[/QUOTE]

Dokładnie....felczer a nie lekarz...