Efektowna, maksymalna objętość bez grudek z nowym tuszem One by One Maybelline

[redakcja]

Nowy rodzaj objętości: pogrubiony i uwodzicielski efekt, czyli rzęsy o jakich marzy każda kobieta! Dla konsumentek bardzo ważna jest objętość rzęs. Przecież każda kobieta chce mieć pełny i uwodzicielski wachlarz rzęs, który przyciąga uwagę. Najnowszy tusz do rzęs Maybelline One by One pozwala uzyskać taki efekt: podnosi każdą rzęsę i pokrywa ja tuszem, bez pozostawiania grudek! Stworzenie tej innowacji zajęło ekipie działu Badań i Rozwoju ponad 4 lata. Efektem pracy jest pierwsza ergonomiczna szczoteczka elastomerowa. Lash Catcher ma kształt owalny, który doskonale imituje kontur oka. czytaj więcej

[Vadrouille]

Może ktoś wie od kiedy będzie dostępna w sklepach i drogeriach?

[iwanttobeyourstar]

dzisiaj ja widzialam i zastanawialam sie nad wyprobowaniem ale raczej za tydzien sie skusze mieszkam w UK wiec nie wiem kiedy w PL bedzie dostepna

[Daria1707]

dzisiaj widzialam go w osiedlowej drogerii

[Vadrouille]

Hmmm powiadasz w drogerii osiedlowej ... a gdzieś w ogólnodostępnych drogeriach? (typu rossmann, natura itp itd) Bo w Białymstoku jakoś ostatnio nie mogłam go nigdzie znaleźć, na allegro też go nie widać.

[dojczyk]

W super-pharm jest, w dodatku w promocji za 25 zł.

[Karo2811]

zakupiony wczoraj w rossmanie (warszawa) za 32 zł
na razie testuję

[oliffka2]

Zakupiony dzisiaj za 24 pln w promocji moze choc w polowie bedzie jak masterpiece max

[powoli_znikajaca]

Jak wypróbujecie, napiszcie czy się nie kruszy jak ten żółty

[powoli_znikajaca]

Witajcie,
Zdecydowałam się i kupiłam wczoraj ten tusz na wypróbowanie i jestem bardzo miło zaskoczona, gdyż tym żółtym się rozczarowałam. Tusz świetnie maluje rzęsy i rewelacyjnie się trzyma jak na Maybelline. Nie kruszy się w przeciwieństwie do żółtego warto!!

[niejestemTAKA]

mam pytano : czy ładnie rozdziela rzęsy i jaki nadaje look: naturalny czy raczej wieczorowy?

[powoli_znikajaca]

Jak dla mnie idealny na każdą okazję, ja na co dzień lubię mieć im grubsze rzęsy tym lepsze
Ładnie rozdziela, mimo że podczas nakładania wydaja się być trochę posklejane to potem patrząc w lustro są ładnie rodzielone

[ewica]

własnie grubo zastanawiam się, czy zakupic wlasnie ten - one by one- czy colossal 100%black caly czas uzywam tuszy loreala z silikonowymi szczoteczkami, ale mam ochote przetestowac tym razem ktorys z tych. sama nie wiem co wybrac, a 2 nie kupie

[agatka89]

ja zawsze kupowałam ten żółty colossal i bylam baaaardzo zadowolona!!! Teraz musze sprobowac tego nowego mam nadzieje ze sie nie zawiode

[powoli_znikajaca]

Ja żółty kupiłam tylko raz i NIGDY więcej bo strasznie się kruszy, bynajmniej na moich rzęsach choć ślicznie rozczesuje i pokrywa

[Vadrouille]

Ja miałam te 2, najpierw ten żółty, teraz ten czerwony/koralowy - i ostatecznie żółty wygrywa. Jak dla mnie rozczesują rzęsy tak samo, nadają taki sam czarny kolor, z tym że ten koralowy (one by one) kruszy mi się i osypuje, a w tej kwestii z żółtym nie miałam tego problemu. Możliwe że po prostu trafiłam na złą partie produktu, skoro Wam się nie osypuje?

[powoli_znikajaca]

Przede wszystkim to również kwestia rzęs, gdyż mi żółty osypuje się i kruszy jak żaden innym o czym zresztą wspomniałam wyżej, natomiast one by one w ogóle.
Rozmawiając z klientkami o żółtym to 99% z nich również twierdzi, że żółty strasznie im się kruszył.
Także, może Twoim rzęsom akurat tak fajnie odpowiada i przyjmuje ten tusz

[8eweli8]

Gorąco polecam ten nowy tusz, przede wszystkim dla osób którym zależy na zdecydowanie pogrubionych rzęsach. Efek jest bardzo zadawalający, szczególnie po nałożeniu drugiej, a powiem szczerze, że po nałożeniu trzebiej (tu zaszalałam ) byłam już w pełni usatysfakcjonowana. Podzielam zdanie koleżanki, gdyż po pomalowaniu wydawły mi się sklejone, jednak po kilku minutach wszystko wyglądało super. Przetestowałam też żółty i miom zdaniem jeśli ktoś oczekuje rodzielonych i "wyczesanych" rzęs powinien wybrać właśnie żółty. Jesli chodzi o kruszenie się to chyba jest to w jakiś sposób zależne od rzęs, ponieważ ten sam tusz nie kruszy się mi, natomiast kruszy się mojej siostrze. Jednak przy obu omawianych tuszach nic takiego nie zaobserowałam

[Moniiicca]

Kupiłam wczoraj bo byłam ciekawa jaki jest, rekalmy bardzo zachęcające
okazał się bardzo fajny i dobry, miałam Colosala na początku był ok później zaaczął się kruszyc..:/

[ciukielecek20]

Dla mnie ten tusz jest booooski!!! Ma super szczoteczkę, fajnie rozdziela, nie rozmazuje się, czaaaase, tylko troszkę kruszy

[tajemnica_xD]

kupiłam dzis One by one i muszę go jutro wymienic ponieważ jest on szary a nie czarny.. po prostu w drogierii tego nie sprawdziłam a nie wiedziałam też o takowej 'nowośći' no i lipa..
Teraz chyba wymienie go na ten rózowy z MNY. co o nim myślicie ?

[powoli_znikajaca]

One by one jest w trzech wersjach kolorystycznych: czarny, szary i brązowy

[Cappuccino]

ja mam zolty i rozowy. przyznaje ze krusza sie ... ale da sie do wytrzymac zalezy mi na wydluzeniu ale i dobrym rozdzieleniu rzes. rozowy natomiast ladnie je podkresa i pogrubia. czy oprósz dobrego rozczesania rzes mozna liczyc na wydluzenie?? uwielbiam miec teatralnie pomalowane rzesy- dlatego zalezy mi a rozdzieleniu, podkreceniu i przede wszystkim wydluzeniu ale to chyba musialabym uzyc wszystkich trzech na raz by uzyskac taki efekt..

[roszel82]

Tusz one by one dostałam do testowania od maybellin - brązowy . Tusz ma świetna grubą gęstą chyba silikonową szczoteczkę która dokładnie rozdziela rzęsy i ładnie je pogrubia, bez sklejania. Przez cały dzień nie rozmazał się i nie skruszył. Efekt naturalny (raczej żadna z Was nie liczy chyba na rzęsy jak z reklamy które są sztuczne ). Ja dopisuje go do listy zakupów makijażowych na przyszłość i pewnie wykorzystam go przy jakiejś sesji zdjęciowej do których robię wizaże bo naprawdę rewelacyjnie rozdziela rzęsy i ładnie je podkreśla. W mojej skali ocen dostaje 5 gwiazdek.

[milchkaffee]

również dostałam One By One do testowania od Maybelline. Tusz zaskoczył mnie kształtem szczoteczki, bo wcześniej się z takim nie spotkałam. Okazało się, że perfekcyjnie rozdziela i tym samym pokrywa tuszem każdą rzęsę. Pomalowanie rzęs jeden raz jak dla mnie wystarczy - efekt jest wyrazisty, ale nie teatralny - moim zdaniem w sam raz. Pokrycie rzęs drugi raz daje bardzo wyraźne podkreślenie rzęs i co ważne - faktycznie nie tworzą się grudki. Bardzo dobry tusz - ja dostałam czarny, więc następnym razem kupię brązowy, bo takiego koloru nigdy nie używałam i chętnie spróbuję.

[classic_chic]

jestem ciekawa, jaki daje efekt