Jak mogę określić swój typ urody? Analiza kolorystyczna. Wątek zbiorczy część 2.

[monika9093]

Napisane przez Kendra66

baaardzo proszę o pomoc
i dziękuję kaguya za "przekierowanie"

1. Jak się opalasz- powoli, odcień brązowo-brzoskwiniowy.

2. Kolor oczu- oczy (tęczówki) mam niebiesko-szarawe (w tęczówkach, pod źrenicą widać lekko coś jakby hm.. żółty wyblakły) z ciemną obwódką.brwi, rzęsy-czarne.

3. Piegi- piegi mam zimą blado rude (i są to pojedyncze sztuki), a latem brązowe (i przybywa ich).

4. Cera- blada, szarawa (czasami jakby brudna), rumienie się bardzo rzadko, a wtedy bardzo delikatny róż.

5. Naturalny kolor włosów- ciemny brąz, przy odpowiednim świetle wygląda jak wypłukany.

6. Kolor ust- jasny róż.

7. W jakich kolorach czujesz się dobrze, a które źle podkreślają Twoją urodę? -dobrze czuję się w żywych kolorach(ale nie przesadzonych), w kolorach typu nude mam wrażenie, ze się "zlewam".

8. Czy pasuje ci czysta biel i czysta czerń? - nie wiem, mam wrażenie, że u mnie to od np.dekoltu zależy (a nosze i takie "czyste" i te "brudne" odcienie)

9. Czy pasują ci kolory jaskrawe i intensywne, czyste?- myślę, że tak (oprócz tych typowo rażących).

10. Czy pasują ci kolory szarawe, zgaszone? -tak ale muszą mieć jakiś kolorowy dodatek (np.t-shirt w takim odcieniu z grafiką kolorową po środku).

11.Czy pasują ci raczej kolory ciepłe czy zimne, czy może jedne i drugie?- kolor włosów (tzn.farba do włosów) pasuje mi w zimnym odcieniu (ale nie czarny!), a co do ubrań to jedne i drugie. biżuterie wole zdecydowanie srebrną (+kolorowe dodatki), ale np.ubrania z złotym dodatkiem lubię nosić.

12.Czy kolory możesz zestawiać bardzo kontrastowo- a to zależy od dnia, okazji i humoru

Bardzo pomocne rady

[201705240954]

wrzuć zdjęcia, bo po tym opisie coś tu jest zamieszane

[martaakow]

Hej, dawno mnie tu nie było, ale przychodzę z aktualizacją moich przemyśleń co do swojego typu kolorystycznego


Ciągle zastanawiałam się między Soft Summer a Soft Autumn i dlugo obstawałam bardziej przy SSu.
Dopóki nie kupiłam sobie sukienki w ciepłym bursztynowo-musztardowym kolorze I zakochałam się w swoim wyglądzie w tym odcieniu. Zaczęłam się bardziej przyglądać ciepłym barwom, które odróżniają SA od SSu. I okazuje się, że świetnie mi pasują Oczywiście dalej podbieram z obu palet (bo mimo wszystko są podobne), ale widzę, że jednak ta dla zgaszonej jesieni lepiej mi pasuje.


O, i zaczęłam używać w makijażu cieni w odcieniach ciepłych brązów i karmelowych odcieni. Dają u mnie ładny efekt, dużo lepszy niż pójście w szarawe brązy, nie mówiąc już o samych szarościach.


Także chyba sukces Po nie wiem, ilu latach

[so_long]

Hej dziewczyny!
Już jakiś czas się zastanawiałam nad analizą, miałam nawet pewny typ, ale im dłużej czytam, tym bardziej się gubię.

1. W jakich kolorach czujesz się dobrze, a które źle podkreślają Twoją urodę?
Dobrze mi w mocnych kolorach, czerwieni (mam sweter w odcieniu jakby neutralnym, nie chłodnym), mocnym różu (tak samo), w dużej pepitce czarno-białej też. Najgorzej mi w brązie, a w ciepłym to w ogóle masakra Najładniej mi w turkusach.

2. Czy pasuje ci czysta biel i czysta czerń?
Czarny tak, lepiej niż w granacie, czy bardzo ciemnym brązowym. Co do czystej bieli, to mam problem, bo takiej czystej czystej nie mogę nigdzie znaleźć. Ale taki biały, jakby ciut kremowy, chyba taka śmietanka jest ok. Ecru, beże się gubią.

3. Czy pasują ci kolory jaskrawe i intensywne, czyste?
Czyste tak, intensywne też. Jaskrawe - moja mama mówi, że tak, bo ja nie wiem, które to jaskrawe

4. Czy pasują ci kolory szarawe, zgaszone?
Mam jeden szary top, taki melanż, ale nie powiedziałabym, że jest zgaszony. Taki trochę "wibrujący". W jasnym szarym, czystym jest bardzo ładnie.
Wszelkie brudne pastele powodują, że wyglądam na zmęczoną.

5. Czy pasują ci raczej kolory ciepłe czy zimne?
No właśnie. Mam wrażenie, że najlepiej to neutralne, może w stronę zimnych. Srebro wygląda lepiej, odcina się, złoto jakby się gubiło, ale tragedii nie ma.
Po przymierzeniu baaardzo ciepłego różowego moja skóra robi się żółta.

6. Czy kolory możesz zestawiać bardzo kontrastowo?
Wydaje mi się, że tak. Mam jedną sukienkę białą w czarne i żółte kwiaty i wygląda super.

7. Jak się opalasz?
Prawie w ogóle, jak już to zawsze próbuję zmyć, bo myślę, że znowu się zakurzyłam xD Nigdy na czerwono, nigdy się nie poparzę.

8. Kolor oczu i otoczka
Zdjęcie

9. Piegi
Nie mam, natomiast mam baaardzo dużo drobnych pieprzyków, na twarzy z 5, poniżej to już w dziesiątkach można liczyć.

10. Cera
Zdjęcie. Na zdjęciach w lampie pokojowej wybitnie żółta.

11. Włosy
Średni-ciemny brąz. Przy głowie chłodny. Włosy po farbach 28 myć Castinga, więc teraz średnio mi ocenić, ale wydaje mi się, że miałam miedziane przebłyski na końcach. W dzieciństwie byłam w pewnym okresie blondynką.


12. Usta
Zdjęcie

Strzelałabym w BW, chyba że macie inne pomysły? Co jest decydujące u BW?
Mam wrażenie, że nie potrafię rozróżnić kiedy to już ciepły, a kiedy zimny. Kiedy kolor już bardziej w lato, kiedy zima.
Dzięki za pomoc

I jeszcze jedno.
Mam 9 odpowiedzi B do 6 D u Kibbego, co to może być? Stawiałabym na Soft Dramatic, tylko nie zgadza mi się nos i broda.
Ktoś mi kiedyś powiedział, że wyglądam bardzo naturalnie w czarnej wyraźnej kresce eyelinerem, jeśli to może mieć jakieś znaczenie

[201703061347]

Napisane przez martaakow

Hej, dawno mnie tu nie było, ale przychodzę z aktualizacją moich przemyśleń co do swojego typu kolorystycznego


Ciągle zastanawiałam się między Soft Summer a Soft Autumn i dlugo obstawałam bardziej przy SSu.
Dopóki nie kupiłam sobie sukienki w ciepłym bursztynowo-musztardowym kolorze I zakochałam się w swoim wyglądzie w tym odcieniu. Zaczęłam się bardziej przyglądać ciepłym barwom, które odróżniają SA od SSu. I okazuje się, że świetnie mi pasują Oczywiście dalej podbieram z obu palet (bo mimo wszystko są podobne), ale widzę, że jednak ta dla zgaszonej jesieni lepiej mi pasuje.


O, i zaczęłam używać w makijażu cieni w odcieniach ciepłych brązów i karmelowych odcieni. Dają u mnie ładny efekt, dużo lepszy niż pójście w szarawe brązy, nie mówiąc już o samych szarościach.


Także chyba sukces Po nie wiem, ilu latach

A jednak! Dobrze pamiętam Twoje wpisy.
W takim razie gratuluję, że się odnalazłaś! Dobrze to brzmi, w analizie właśnie o to chodzi, żeby ostatecznie się właśnie tak "zakochać".
Ja też nadal się uczę tych wszystkich kolorystycznych subtelności, oko mam coraz bardziej wprawne, ale nadal popełniam zakupowe grzechy. Często gubi mnie oświetlenie w kabinach - kolory zawsze wydają mi się żywsze niż w rzeczywistości a w domu, cóż, klops.

Wiecie, co się dzieje z blogiem Grety? Zniknęła m.in. cała typologia wg. Kibbe, bardzo lubiłam te wpisy, wie ktoś czy wrócą?

---------- Dopisano o 19:23 ---------- Poprzedni post napisano o 19:08 ----------

Napisane przez so_long

Strzelałabym w BW, chyba że macie inne pomysły? Co jest decydujące u BW?
Mam wrażenie, że nie potrafię rozróżnić kiedy to już ciepły, a kiedy zimny. Kiedy kolor już bardziej w lato, kiedy zima.
Dzięki za pomoc

Rzeczywiście po opisie też obstawiałabym BW, temu typowi najlepiej w intensywnych, neutralnych i chłodnych kolorach.
Co jest decydujące - myślę, że przymierzanie kolorów.
A odróżniania kolorów można się nauczyć chyba tylko metodą prób i błędów, niestety, raczej nie ma krótszej drogi .

[martaakow]

Napisane przez Glosna_woda

A jednak! Dobrze pamiętam Twoje wpisy.
W takim razie gratuluję, że się odnalazłaś! Dobrze to brzmi, w analizie właśnie o to chodzi, żeby ostatecznie się właśnie tak "zakochać".
Ja też nadal się uczę tych wszystkich kolorystycznych subtelności, oko mam coraz bardziej wprawne, ale nadal popełniam zakupowe grzechy. Często gubi mnie oświetlenie w kabinach - kolory zawsze wydają mi się żywsze niż w rzeczywistości a w domu, cóż, klops.

Oj tak, oświetlenie w sklepach pozostawia wiele do życzenia. Zawsze jest albo za jasne, albo za ciemne
Ale moje grzechy zakupowe wynikają też z upodobania do pewnych kolorów. Na przykład nigdy nie przestanę kupować czarnych ubrań, mimo że wiem, że nie jest to najlepszy kolor dla mnie. Po prostu lubię i koniec. Chociaż i tak mocno się z tym ograniczyłam, bo kiedyś 80% mojej szafy to były czarne ubrania. Teraz tylko co któraś zakupiona rzecz jest czarna. Powiedzmy z aktualnych zakupów tylko z 10-15% to czarne ubrania. Więc proporcje w szafie się zmieniają No i do granatów w określonym odcieniu mam słabość. Wydaje mi się, że nie jest to najlepszy wybór dla mnie, ale lubię ten odcień i nic nie poradzę. Nie to, że jest mi w tym odcieniu źle, ale wiem, że mogłoby być lepiej

A co do Kibbego - odkryłam, że w zapiętych pod szyją kołnierzykach (albo takich doszytych to nierozpinanej bluzki czy sukienki) mi dużo ładniej niż myślałam. Być może jest we mnie sporo z gaminka, którego na początku tak mocno wykluczałam, a później jednak wzięłam ostrożnie pod uwagę.
Kupiłam sobie ostatnio taką sukienkę (tylko na mnie leży ładniej niż na tej modelce )

Strzał w 10, wyglądam w niej super, czego bym się nie spodziewała. Wzięłam ją do przymierzalni tylko z ciekawości, myśląc, że będę w niej wyglądać śmiesznie.
Mnie się kojarzy ona z gamine, ale w sumie to mało się znam na tej typologii

[Wampierz]

Napisane przez so_long

Hej dziewczyny!
Już jakiś czas się zastanawiałam nad analizą, miałam nawet pewny typ, ale im dłużej czytam, tym bardziej się gubię.

Najbardziej prawdopodobnym typem wydaje się być intensywna zima, ew. jakaś inna zima. Ale powinnaś jeszcze poprzymierzać dla pewności.

---------- Dopisano o 17:57 ---------- Poprzedni post napisano o 17:55 ----------

Napisane przez martaakow

Hej, dawno mnie tu nie było, ale przychodzę z aktualizacją moich przemyśleń co do swojego typu kolorystycznego


Ciągle zastanawiałam się między Soft Summer a Soft Autumn i dlugo obstawałam bardziej przy SSu.
Dopóki nie kupiłam sobie sukienki w ciepłym bursztynowo-musztardowym kolorze I zakochałam się w swoim wyglądzie w tym odcieniu. Zaczęłam się bardziej przyglądać ciepłym barwom, które odróżniają SA od SSu. I okazuje się, że świetnie mi pasują Oczywiście dalej podbieram z obu palet (bo mimo wszystko są podobne), ale widzę, że jednak ta dla zgaszonej jesieni lepiej mi pasuje.


O, i zaczęłam używać w makijażu cieni w odcieniach ciepłych brązów i karmelowych odcieni. Dają u mnie ładny efekt, dużo lepszy niż pójście w szarawe brązy, nie mówiąc już o samych szarościach.


Także chyba sukces Po nie wiem, ilu latach

O, to super. Gratulacje.

Im bliżej twarzy tym bardziej warto się
trzymać typu, a im dalej tym bardziej można sobie pozwolić na odstępstwa.

[la fresa del vidrio]

A ja nareszcie doszłam do tego, czym jestem, choć było ciężko, bo nie mam tych "typowych" cech BW, czyli jasnych oczu i ciemnych włosów i choć ogólnie jestem "zimna" jeżeli chodzi o kolorystykę, to nie jestem typem bardzo kontrastowym. Kontrast polega na jasnej cerze, malinowo-różowych ustach i białkach oczu mocno odcinających się od tęczówki, która jest dość przejrzysta, w kolorze średniego brązu. Włosy są popielatobrązowe, ale nie jakieś super ciemne, właśnie też średnie w kolorze.
Ale tym, co zadecydowało o moim typie były: ciepłe beże, w których mi brzydko; fakt, że lepiej mi w takim zimnym, granatowo-fioletowym odcieniu niż w pomarańczowym oraz kwestia zieleni. Kolor, w którym wyglądam naprawdę super to zimna, szmaragdowa zieleń, natomiast w palecie wiosny znalazłam ocieplone odcienie. No i szminki. Dobrze mi we wszystkich mocnych, intensywnych odcieniach szminek, nawet w mocnym różu.

[earthpace]

Napisane przez la fresa del vidrio

A ja nareszcie doszłam do tego, czym jestem, choć było ciężko, bo nie mam tych "typowych" cech BW, czyli jasnych oczu i ciemnych włosów i choć ogólnie jestem "zimna" jeżeli chodzi o kolorystykę, to nie jestem typem bardzo kontrastowym. Kontrast polega na jasnej cerze, malinowo-różowych ustach i białkach oczu mocno odcinających się od tęczówki, która jest dość przejrzysta, w kolorze średniego brązu. Włosy są popielatobrązowe, ale nie jakieś super ciemne, właśnie też średnie w kolorze.
Ale tym, co zadecydowało o moim typie były: ciepłe beże, w których mi brzydko; fakt, że lepiej mi w takim zimnym, granatowo-fioletowym odcieniu niż w pomarańczowym oraz kwestia zieleni. Kolor, w którym wyglądam naprawdę super to zimna, szmaragdowa zieleń, natomiast w palecie wiosny znalazłam ocieplone odcienie. No i szminki. Dobrze mi we wszystkich mocnych, intensywnych odcieniach szminek, nawet w mocnym różu.

Dokładnie, nie musisz wyglądać kontrastowo, to kolory, która Ci pasują decydują o typie. Zazwyczaj w mocnych kolorach BW zaczyna wyglądać kontrastowo.

[Wampierz]

Napisane przez la fresa del vidrio

A ja nareszcie doszłam do tego, czym jestem, choć było ciężko, bo nie mam tych "typowych" cech BW, czyli jasnych oczu i ciemnych włosów i choć ogólnie jestem "zimna" jeżeli chodzi o kolorystykę, to nie jestem typem bardzo kontrastowym. Kontrast polega na jasnej cerze, malinowo-różowych ustach i białkach oczu mocno odcinających się od tęczówki, która jest dość przejrzysta, w kolorze średniego brązu. Włosy są popielatobrązowe, ale nie jakieś super ciemne, właśnie też średnie w kolorze.
Ale tym, co zadecydowało o moim typie były: ciepłe beże, w których mi brzydko; fakt, że lepiej mi w takim zimnym, granatowo-fioletowym odcieniu niż w pomarańczowym oraz kwestia zieleni. Kolor, w którym wyglądam naprawdę super to zimna, szmaragdowa zieleń, natomiast w palecie wiosny znalazłam ocieplone odcienie. No i szminki. Dobrze mi we wszystkich mocnych, intensywnych odcieniach szminek, nawet w mocnym różu.

To z tym "typowym wyglądem" BW to mit.

[lwia paszcza]

Napisane przez Wampierz

To z tym "typowym wyglądem" BW to mit.

jeszcze wiele jest takich mitów; wciąż można znaleźć blogi i strony, których autorki utrzymują, że jesień MUSI mieć jasną, mleczną skórę i rude włosy jak Ania Shirley i cała masa tym podobnych kwiatków, aż szkoda o tym pisać.

[201703061347]

Napisane przez earthpace

Dokładnie, nie musisz wyglądać kontrastowo, to kolory, która Ci pasują decydują o typie. Zazwyczaj w mocnych kolorach BW zaczyna wyglądać kontrastowo.

Bardzo dobrze ujęte!
Stąd też wynikają pewnie te wszystkie SKRAJNIE mylne interpretacje - spotkałam sporo BW sklasyfikowanych nawet jako... soft autumn. Szalone ale prawdziwe!
Ale skąd te pomyłki?
Bo BW bez odpowiedniej dawki koloru potrafi wyglądać zaskakująco mdło i bezbarwnie. Gdybym wstawiła tu moje zdjęcie w jakimś beżowym i zgaszonym barchanie to pewnie też celowałybyście w typy soft . Olśnienie następuje dopiero po przywdzianiu przez ten typ np. kobaltów czy zimnych róży - wtedy z szarej myszy robi się zjawisko!

I w związku z dyskusją, która się tu całkiem niedawno wywiązała - tak, mam wrażenie, że działa to też w odwrotną stronę. Czyli osoba na pozór bardzo kontrastowa może (ale nie musi!) potrzebować o wiele mniej koloru, niż się wydaje. Czasem osobę o bardzo mocnym kontraście (a la Królewna Snieżka) można równie kontrastowymi kolorami paradoksalnie... przyćmić. O wiele ładniej może się prezentować, gdy kolor pozostaje w tle jej bujnej urody, zamiast konkurować o uwagę. Tak mi się wydaje, a Wy co o tym myślicie?

[AlbinoticBlack]

Napisane przez Glosna_woda

I w związku z dyskusją, która się tu całkiem niedawno wywiązała - tak, mam wrażenie, że działa to też w odwrotną stronę. Czyli osoba na pozór bardzo kontrastowa może (ale nie musi!) potrzebować o wiele mniej koloru, niż się wydaje. Czasem osobę o bardzo mocnym kontraście (a la Królewna Snieżka) można równie kontrastowymi kolorami paradoksalnie... przyćmić. O wiele ładniej może się prezentować, gdy kolor pozostaje w tle jej bujnej urody, zamiast konkurować o uwagę. Tak mi się wydaje, a Wy co o tym myślicie?

Zgadzam się ! Na pierwszy rzut oka raczej nikt by mnie nie wrzucił w typy o wysokim kontraście, dopiero odpowiednie kolory sprawiają, że wyglądam jak trzeba, tak wyraźnie. Za to moja przyjaciółka, która ma ciemniejszy kolor ust, oczu i bledszą cerę, czyli powinna być bardziej kontrastowym typem wbrew pozorom świetnie wygląda w beżach, szarościach, stonowanych kolorach i makijażu typu nude w którym ja wyglądam bardzo źle delikatnie mówiąc .

[earthpace]

Ja też mam takie obserwacje. Mam w pracy koleżankę, która ma porcelanową cerę i czarne włosy czyli jest o wiele bardziej kontrastowa od np. mnie (ciemno-brązowo-popielate włosy i cera w kolorze kawa z mlekiem), ale ją przyćmiewają zbyt intensywne kolory. Sądzę, że jest TW a może nawet TSu. Bardziej jej służy chłód koloru niż jego nasycenie i dobrze jej nawet w rozbielonych kolorach

[Wampierz]

Napisane przez Glosna_woda

Bardzo dobrze ujęte!
Stąd też wynikają pewnie te wszystkie SKRAJNIE mylne interpretacje - spotkałam sporo BW sklasyfikowanych nawet jako... soft autumn. Szalone ale prawdziwe!
Ale skąd te pomyłki?
Bo BW bez odpowiedniej dawki koloru potrafi wyglądać zaskakująco mdło i bezbarwnie. Gdybym wstawiła tu moje zdjęcie w jakimś beżowym i zgaszonym barchanie to pewnie też celowałybyście w typy soft . Olśnienie następuje dopiero po przywdzianiu przez ten typ np. kobaltów czy zimnych róży - wtedy z szarej myszy robi się zjawisko!

I w związku z dyskusją, która się tu całkiem niedawno wywiązała - tak, mam wrażenie, że działa to też w odwrotną stronę. Czyli osoba na pozór bardzo kontrastowa może (ale nie musi!) potrzebować o wiele mniej koloru, niż się wydaje. Czasem osobę o bardzo mocnym kontraście (a la Królewna Snieżka) można równie kontrastowymi kolorami paradoksalnie... przyćmić. O wiele ładniej może się prezentować, gdy kolor pozostaje w tle jej bujnej urody, zamiast konkurować o uwagę. Tak mi się wydaje, a Wy co o tym myślicie?

Imho to nie tyle jest kwestia kontrastu, co noszenia złych kolorów.

Pisałam o tym na blogu - każdy typ w swoich kolorach wygląda "bardziej" czyli ujawniają się atuty a przyćmiewają wady.

Bardzo częstym przykładem są "ciemne lata" czyli osoby typu łagodne lato, ale o dość wysokim (jak na lato) kontraście, często też ogólnie mają ciemne włosy, oprawę oczu itp. Ludzie często ładują je w rady "dla brunetek" typu czerń, biel, czerwień albo w analizie kolorystycznej - w typ zimowy, a one w tym gasną. Natomiast one na ogół faktycznie potrzebują kontrastowych i mocniejszych kolorów, ale z palety łagodnego lata typu grafit, zgaszony róż, zgaszony turkus, na nich te kolory wcale nie wyglądają mdło tylko bardzo efektownie.

---------- Dopisano o 18:04 ---------- Poprzedni post napisano o 17:59 ----------

Napisane przez earthpace

Ja też mam takie obserwacje. Mam w pracy koleżankę, która ma porcelanową cerę i czarne włosy czyli jest o wiele bardziej kontrastowa od np. mnie (ciemno-brązowo-popielate włosy i cera w kolorze kawa z mlekiem), ale ją przyćmiewają zbyt intensywne kolory. Sądzę, że jest TW a może nawet TSu. Bardziej jej służy chłód koloru niż jego nasycenie i dobrze jej nawet w rozbielonych kolorach

To ja mam podobne doświadczenia.
Mam koleżankę chłodną zimę, ma ciemne włosy, ciemne oczy, ciemną oprawę oczu, jasną chłodno beżową karnację itd. A ja mam myszate włosy ni to ciemne ni to jasne, oczy w nieokreślonym kolorze i bardzo dobrze na naszych przykładach widać jak się sprawdza analiza kolorystyczna. Ja wyglądam dobrze w najbardziej jaskrawych kolorach, ona nie bardzo, za to może nosić właśnie te rozbielone kolory, które na mnie wyglądają ohydnie, jak spłowiałe.

Raz sobie kupiłyśmy takie same sweterki, myślałam, że czarne, okazało się, że to była taka osłabiona czerń - na niej nadal wyglądała na czarną i było jej do twarzy, ja w tym swetrze wyglądałam jak chora a sweter wyglądał jakby był sprany i zużyty.

[earthpace]

No właśnie też mam problem z czystością/nasyceniem koloru czy raczej jej brakiem. Mniej ważna wydaje mi się być niewłaściwa temperatura niż fakt, że kolor jest rozbielony bądź przydymiony. W opcji rozbielony (szczególnie niebieski, pewnie dlatego, że mam zielone oczy i ciemniejszą cere) czy przydymiony /jakikolwiek np. norkowe, ecru/ jest masakra. W za ciepłych po po prostu robię się zażółcona, ale nie wyglądam na aż tak chorą
Dla mnie chłodna zima to najpiękniejszy typ mimo wszystko, mają cudowną paletę a większość tych, które znam to takie królewny śnieżki więc ahhh zazdrość. Taki "zimny look" to jest to może w kolejnym życiu

[agus1315]

Cześć dziewczyny

Mogę prosić o radę? To już któraś moja próba jeśli chodzi o ustalenie swojego typu szczerze mówiąc to dużo mi pomożecie jeśli uda wam się chociaż określić czy jestem typem ciepłym czy chłodnym nie wiem nawet przez ile artykułów się przekopałam, sprawdzając kolor żył (nic z tego, i niebieskie i zielone ) i inne cuda i żadnego efektu jaki miał być nie widziałam.

1/W jakich kolorach czujesz się dobrze, a które źle podkreślają Twoją urodę?
dobrze czuje się w kolorach 'wyrazistych' i raczej ciemnych - czerń, bordo, zieleń, podobno też fiolet - taką miałam sukienke i makijaż i zebrałam dużo komplementów (chociaż jakoś często fioletu nie noszę) szarości chyba wszystkie, od ciemnego 'stalowego' przez różnego rodzaju melanże po jasny szary. Lubie siębie też w niebieskim, czerwonym

źle czuje się w żółciach, pomarańczach i kolorach koralowych () wyglądam w nich jakbym była chora :P tak samo z większością pasteli, takich zgaszonych, bladych kolorach. Chociaż podobno w miętowym było mi ok, jeden wyjątek może dlatego że było lato i mi to po prostu ładnie kontrastowało z opalenizną, nie wiem. Co jeszcze... raczej nie czuję się w kolorach nude w których dominuje żółty

parę przykładów:


white i ghost white - ok, ewentuaaaalnie snow. Zwłaszcza 3 ostatnie - zdecydowanie nie

tutaj wykreśliłabym pierwszy zdecydowanie, ostatni kolor w miarę ok, środkowe 3 ok (chociaż mam wątpliwości co do 2... nie jestem pewna czy tak zupełnie zupełnie pasuje mi taki granat)

to są typowo 'moje' kolory


jeśli chodzi o zielenie to zdecydowanie E1 i 2
fiolety - A1,2,3 z rzędu K i L od 1 do 3

2Czy pasuje ci czysta biel i czysta czerń?
Wydaje mi się, że pasuje mi czysta czerń (mogę być nieobiektywna, bo czerń wielbię nad życie ) co do bieli, czyta mi 'nie szkodzi' ale chyba wolę minimalnie 'złamaną'


3. Czy pasują ci kolory jaskrawe i intensywne, czyste?
zależy jakie, chociaż generalnie mogę powiedzieć że tak. Jaskrawe (jeśli tak samo rozumiemy jaskrawe ) raczej średnio ale intensywne myślę że są ok.

Czy pasują ci kolory szarawe, zgaszone?
zupełnie zgaszone - zdecydowanie nie, ale jakieś intensywne z delikatnym szarawym 'załamaniem' owszem. No ale z szarościami mam jak z czernią - uwielbiam

Czy pasują ci raczej kolory ciepłe czy zimne?
No i tu mam problem, bo kompletnie nie mam oka do tego dlatego do pytanie pierwszego rozpisałam się z tymi kolorami żebyście mogły mi powiedzieć czy idę w kierunku ciepłych czy zimnych? Mi się wydaje że raczej zimne, chociaż niektóre kolory zahaczają mi o ciepłe...

Czy kolory możesz zestawiać bardzo kontrastowo - pstre wzory, duże kontrastowe (czarno-białe, czerwono-zielone) wzory np. paski, kratka itp., blisko twarzy i wygląda to ok? Nie tłumią cię ani nie przytłaczają, widać twoją twarz, nie ubranie?

Kontrastowe duże wzory - nie. Jeśli kolory są w miarę do siebie dobrane a wzór raczej mniejszy i regularny jest ok. Arafatkę np mogę nosić chociaż czasem wydaje mi się ze ten kontrast między bielą a czernią wzoru mnie trochę przytłacza
____
pytania dodatkowe:
1. jak się opalasz: raczej nie mam problemów z opalaniem, na brązowo ale to taki hm.. 'brudny' brąz
2. oczy piwne, z delikatną zieloną obwódką na zewnątrz (bardziej widoczna latem niż zimą) zdecydowana oprawa oczu
3. piegi widoczne raczej latem, tak jak opalenizna trochę taki brudny, jasny brąz
4. cera - tu też mam problem bo kompletnie nie odnajduję się w tym nazewnictwie... no ale spróbuję. Raczej jasna, lekko zaróżowiona na policzkach i przy nosie, nie porcelanowa napewno, ale też nie żółta..
5. włosy ciemny brąz, RACZEJ chłodnawy przynajmniej tak mi się wydaje, w słońcu się błyszczą ale jest to taki jakby... matowy? jejku, mam nadzieję że coś z tego zrozumienie
6.kolor ust mam raczej różowy, ale dość wyraźny - jeśli to pomoże to w każdego rodzaju szmince z palety nude wyglądam jak trup, nie są też w stanie dobrze zakryć mojego naturalnego koloru ust.

No, także tego... mało profesjonalnie ale mam nadzieję że jakoś uda Wam się coś mi doradzić.
Z góry dzięki za wszelkie rady, chociażby co do typu ciepły/chłodny

[201705240954]

Wrzuć zdjęcie, bo bez zdjęcia to szklana kula i tam szukaj odpowiedzi

[AlbinoticBlack]

Napisane przez LilyVanDerWoodsen

Wrzuć zdjęcie, bo bez zdjęcia to szklana kula i tam szukaj odpowiedzi

Od kiedy? na każdym zdjęciu wygląda się inaczej i nijak to nie oddaje typu urody.

agus ja tu nie jestem żadnym ekspertem, ale odrzuciłabym typy najbardziej zgaszone. Kolory które wrzuciłaś jako pasujące przypominają mi "moje". Opis również podobny - generalnie chłodno ale z domieszką ciepła. I tak ty musisz rozstrzygnąć ostatecznie, bo nikt z nas cię nie widzi, ale rozważyłabym Ciemną Zimę.

Nie pamiętam na której ze stron o tym czytałam, czy 12blueprints czy tib, ale było tam wspomniane o tym że u DW jasnoskórych lepszym kolorem jest właśnie czerń a biel jest ciut mniej wow, a odwrotnie u ciemnoskórych u nich lepszy efekt daje biel, ponieważ bardziej kontrastuje z ciemną karnacją.

[201705240954]

Napisane przez AlbinoticBlack

Od kiedy? .

przeczytaj pierwsze posty to się dowiesz od kiedy. Moglabyś grzeczniej...

[AlbinoticBlack]

Czytałam większość wątku, pomijam że pierwszy post wg mnie jest ciut nieaktualny, ale inne osoby pisały nie raz, że zdjęcie nijak nie odzwierciedla naszego wyglądu (zazwyczaj ochładza i wzmacnia kontrast). Wybacz jeśli zabrzmiałam złośliwie, nie chciałam

[201705240954]

Wbrew pozorom zdjęcie dużo daje, dlatego o nie prosimy... Nie kazdy ma na tyle rozwinięte "malarskie oko" żeby trfnie oddać swoje tony i podtony. Umiesz doradzić bez zdjęcia-próbuj. Po opisie Dziewczyny obstawiam 3 typy, bez zdjęcia nie dam rady.
Problem ze zdjęciem, to często problem zbyt mocnego makijażu, włosów w nienaturalnym kolorze i sztucznego światla-to są glówni przeklamywacze zdjęć, dlatego prosimy o zdjęcie w naturalnym świetle...

[AlbinoticBlack]

Ale naturalne światło też jest różne. Sama robiłam sobie selfiki w różnych kolorach i różnych dniach i na każdym wyglądam jak zupełnie inny typ chociaż makijażu nie mam, a światło jest naturalne. Na jednym hiperkontrast jak BW 200% na innym jak jakieś lato, na jeszcze innym jak jesień. Poza tym aparaty w telefonach często zawyżają kontrast, wygładzają twarz i ogólnie zdjęcia wychodzą ochłodzone. Żeby takie zdjęcie cokolwiek oddało musiałby być zrobione dobrym aparatem, na zewnątrz, o odpowiedniej porze dnia.

[Wampierz]

Owszem, zdjęcia mogą pomóc, w połączeniu z opisem i odpowiedziami na pytania.

Ale nie należy ich przeceniać, ani się opierać na nich, szczególnie jeśli to jedno selfie ze smartfonu.

Obecnie wiele smartfonów automatycznie dokłada filtr i do celów analizy kolorystycznej właściwie w ogóle się nie nadają.

Powód, dla którego nie opieramy się na zdjęciach, to nie tylko makijaż, tylko fakt, że zdjęcia w ogóle przekłamują kolory, a co dopiero na monitorze. każde urządzenie wyświetla kolory inaczej, do tego jeszcze masz ustawienia monitora itp.

I to nie jest kwestia naturalnego vs sztucznego oświetlenia, tylko w ogóle barwy światła. Dobre, mocne, sztuczne oświetlenie w neutralnym kolorze będzie ok. Podobnie zdjęcie w dobrym świetle na zewnątrz o rozsądnej porze dnia. Zdjęcia robione w czasie zachodu słońca na ogół wychodzą ocieplone a o zmroku i świcie - ochłodzone.

[earthpace]

Ja po zdjęciach nie odważyłabym się, za mało sprawna jestem w "te klocki" a dlaczego to doskonale wyjaśnia Wampierz.

[agus1315]

Mogę spróbować zrobić sobie jakieś zdjęcie, nawet próbowałam zanim napisałam post żeby wszystko mieć 'gotowe' niestety, na każdym praktycznie zdjęciu jestem jakaś przekłamana... albo wyglądam jak córka młynarza albo oczy mam prawie że czarne... poszukam jeszcze i zaraz spróbuję coś wrzucić

Co do Ciemnej Zimy to sprawdzałam na blogu który znalazłam u którejś z was w podpisie, i im bardziej patrzę na te palety kolorów tym bardziej nie wiem

EDIT
http://i65.tinypic.com/qhuxg.jpg - wybaczcie minę :P to zdjęcie w miarę ok oddaje rzeczywistość + widać piegi
http://i68.tinypic.com/28hso2g.jpg - wewnątrz przy dziennym świetle, wszystkie filtry w telefonie wyłączone
http://i67.tinypic.com/53h2jo.jpg - na zewnątrz, również dzienne światło bez żadnych filtrów

Zapisz
Zapisz
Zapisz

[201703061347]

Napisane przez agus1315

Mogę spróbować zrobić sobie jakieś zdjęcie, nawet próbowałam zanim napisałam post żeby wszystko mieć 'gotowe' niestety, na każdym praktycznie zdjęciu jestem jakaś przekłamana... albo wyglądam jak córka młynarza albo oczy mam prawie że czarne... poszukam jeszcze i zaraz spróbuję coś wrzucić

Co do Ciemnej Zimy to sprawdzałam na blogu który znalazłam u którejś z was w podpisie, i im bardziej patrzę na te palety kolorów tym bardziej nie wiem

EDIT
http://i65.tinypic.com/qwwmxg.jpg - wybaczcie minę :P to zdjęcie w miarę ok oddaje rzeczywistość + widać piegi
http://i68.tinypic.com/29vyo2g.jpg - wewnątrz przy dziennym świetle, wszystkie filtry w telefonie wyłączone
http://i67.tinypic.com/15z2jbo.jpg - na zewnątrz, również dzienne światło bez żadnych filtrów

Mnie też pasujesz do kategorii Ciemna Zima, ewentualnie Ciemna Jesień.
To by również wyjaśniało, dlaczego masz problem z określeniem się jako typ jednoznacznie ciepły lub chłodny - najprawdopodobniej jesteś typem neutralnym.
Pytanie dodatkowe: jaką nosisz biżuterię, masz preferencję co do metali: złoto czy srebro?

[agus1315]

Glosna woda - preferuję srebro ale ciężko mi określić czy w zlotym wyglądam źle... po prostu od dzieciaka ciągnęło mnie bardziej do srebrnych niż złotych błyskotek kolczyków nie noszę od lat a łańcuszki mam wszystkie srebrne więc tutaj ciężko mi określić...
Ale dzięki za jakieś wskazówki poczytam sobie o obu typach może coś mi się wyklaruje

[lwia paszcza]

Napisane przez agus1315

Glosna woda - preferuję srebro ale ciężko mi określić czy w zlotym wyglądam źle... po prostu od dzieciaka ciągnęło mnie bardziej do srebrnych niż złotych błyskotek kolczyków nie noszę od lat a łańcuszki mam wszystkie srebrne więc tutaj ciężko mi określić...
Ale dzięki za jakieś wskazówki poczytam sobie o obu typach może coś mi się wyklaruje

od początku mi pachniało zimą, ciemną, ewentualnie jesienią, no ale jeśli nie tolerujesz pomarańczy, to ta ciemna jesień odpada. I nie przejmuj się niczym na razie, bo czasami ciężko jest zaakceptować z automatu swoją paletę A delikatna przewaga upodobania do srebra może tą zimę potwierdzać, bo chociaż i srebro, i złoto pasuje do tego typu, to jednak zima jest po prostu chłodniejsza niż jesień. I to właśnie prawdopodobnie podświadomie wyczuwasz

[201705240954]

Ja tu widzę chlodną zimę