2009-09-24, 08:10 | #1 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 1 638
|
po raz kolejny przyłapany na kłamstwie... pomocy :(
witam was drogie wizazanki czytam was od bardzo dawna jednak nie udzielam sie tu. ostatnio pojawil sie bardzo powazny problem w moim zwiazku i dlatego postanowilam napisac poniewaz nie mam pojecia co zrobic. moze zaczne od poczatku. z moim TŻ jestem od 9 miesiecy i wydawalo mi sie ze juz go troche znam i dosc duzo o nim wiem jednak teraz okazalo sie ze jest zupelnie inaczej... od pewnego czasu miewalam wrazenie ze moj TŻ mnie oklamuje i moze nawet nie doslownie zdradza ale flirtuje z innymi dzieczynami... probowalam na wszystkie sposoby podpytac go co go laczy z wieloma dziewczynami (mam tu na mysli te ktore sie w nim podkochuja i probuja nawet rozwalic nasz zwiazek) lecz on twierdzil ze nic go z nimi nie laczy i kocha tylko mnie a kilka dni pozniej zaproponowal wyjazd w ostatni weekend sierpnia z jego przyjacielem z klasy ktorego wreszcie mialam szanse poznac. mi jednak cala ta sytuacja nie dawala spokoju i pewnego dnia postanowilam wejsc na jego konto na naszej klasie (znam jego haslo i TŻ nieraz sam mi mowil ze jesli chce to moge wchodzic na jego konto i robic rozne rzeczy). jednak to co tam znalazlam mnie zalamalo... rozne wiadomosci TŻ do roznych dzieczyn z ktorymi ewidentnie flirtowal a wsrod nich wiadomosc to tego przyjaciela brzmiaca mniej wiecej w ten sposob ze jade z nimi bo sie wepchalam (tylko co ciekawe nic takiego nie mialo miejsca bo on sam mnie zaprosil a ja sie zgodzilam na ten wyjazd). czytajac te wiadomosci napisalam mu ze nigdzie nie jade az w koncu po dluzszych jego prosbach napisalam mu skad ta moja nagla zmiana decyzji wiec przyznalam sie ze weszlam na jego konto i czytalam jego wiadomosci. TŻ wyjasnil mi ze on nic takiego nie pisal do swojego przyjaciela a ktos po prostu od pewnego czasu wlamuje sie na jego konto i pisze do innych osob rozne wiadomosci ze tak to okresle w jego imieniu oczywiscie zeby mu zrobic na zlosc. ok, powiedzmy ze uwierzylam i pojechalam jednak po tej sytuacji pozostala ta niepewnosc ze moze jednak on klamie zostala i co jakis czas sprawdalam jego konto ale on o niczym nie wie. co prawda zmienil haslo ale mi je znowu podal twierdac ze nie ma nic do ukrycia. po jakims czasie jednak znowu odkrylam jego wiadomosc do innej dziewczyny. jest nia siostra jego kuzyna dziewczyny. w wiadomosci tej moj TŻ napisal jej ze wieczorem ma czas i zeby ona do niego przyjechala i go odwiedzila (tylko ze on doskonale wie ze ona cos do niego czuje a mi sie nie chcial przyznac ze zaistniala sytuajcja miala miejsce)... ok, powiedzmy ze uwierzylam... jednak od czasu rozpoczecia roku szkolnego zaczal sie dziwnie zachowywac a gdy go pytalam twierdzil ze nic sie nie dzieje... wczoraj bylam na spotkaniu z przyjaciolkami i doradzily mi ze skoro tyle razy go przylapalam na klamstwie to rzeczywiscie jest cos nie tak a skoro znam jego haslo i mam pozwolenie wchodzenia na jego konto to powinnam go jednak od czasu do czasu sprawdzac... gdy wrocilam ze spotkania cos mi mowilo zeby ich posluchac wiec znow to zrobilam... weszlam na jego konto i zamarlam czytajac jego wiadomosci do tego przyjaciela... okazalo sie ze TŻ od poczatku roku szkolnego oklamywalmnie twierdzac ze jest w szkole i opowiadajac co to on tam nie robi... wyszlo na jaw ze tak naprawde on od zeszlego tygodnia nie chodzi do szkoly. w tamtym tygodniu napisal przyjacielowi ze jest chory i nie wie kiedy przyjdzie do szkoly lecz tak naprawde byl przeciez zdrowy... wczorajsza wiadomosc jednak zupelnie mnie zalamala... TŻ napisal przyjacielowi ze nie predko wroci do szkoly bo sie musi ukrywac (tylko po co?!) a gdyby jacys obcy faceci go szukali to on ma sie im nie przyznawac ze go zna... i gdyby przyjaciel chcial pogadac to ma przyjechac do jednego z wiekszych miast w naszej okolicy bo w trakcie lekcji tam jezdzi i sie tam ukrywa. okazalo sie rowniez ze wczoraj tata TŻ byl w szkole zeby go zwolnic a jego tam nie bylo a on wciskal mi ze sie bardzo zle czuje i zostal w domu o czym jego rodzice wiedza... czytajac to wszystko az sie poplakalam bo okazalo sie ze on sie w cos wplatal a na dodatek na kazdym roku mnie oklamuje... chce wiedziec o co chodzi i mam ochote mu napisac zeby dzisiaj do mnie przyjechal bo chce zeby mi to wszystko wyjasnil bo cala sytuacja wyglada tragicznie jednak z drugiej strony nie chce zeby wiedzial ze znowu go sprawdalam... dziewczyny bardzo was prosze o pomoc bo chyba zaraz zwariuje jesli sie nie dowiem o co choodzi bo sie o niego okropnie martwie ale z drugiej strony nie chce zeby wiedzial o moim wchodzeniu na jego konto... a poza tym boje sie ze on mnie moze znowu oklamac... pomocy... i przepraszam za tak dlugiego posta ale nie dalo sie tego krocej opisac chodziaz i tak nie napisalam wielu rzeczy... dodam ze obydwoje mamy po 19 lat jednak ja chodzilam do liceum wiec w tym roku je skonczylam i ide na studia a jemu zostal jeszcze ten rok bo chodzi do technikum. i prosze nie krytykujcie mnie ze wchodzilam na jego konto poniewaz wyglada na to ze jedynie dzieki temu sa szanse zeby dowiedziec sie prawdy... wiem ze to zle ale naprade nie ma masz zeby w inny sposob odkryc jego klamstwa...
|
2009-09-24, 08:26 | #2 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 1 125
|
Dot.: po raz kolejny przyłapany na kłamstwie... pomocy :(
Cytat:
Co zamierzasz z tym wszystkim zrobić? Powiedzieć mu, ze weszłaś na jego konto, odkryłaś kolejne kłamstwo, on ci coś naściemnia, a ty uwierzysz? No i ta gadka, że ktoś mu się na konto włamuje i pisze do jakiś dziewczyn, żeby mu na złość zrobić. O matko i córko
__________________
"Każda miłość kobiety do mężczyzny i odwrotnie ma w sobie nienawiść. Bo człowiek jest związany z kimś, kogo kocha, i to mu odbiera cząstkę wolności: nie może być inaczej. A mając za złe utratę własnej wolności, usiłuje drugiego zmusić do tego, aby się swej wyrzekł całkowicie." James Jones |
|
2009-09-24, 08:27 | #3 |
Zadomowienie
|
Dot.: po raz kolejny przyłapany na kłamstwie... pomocy :(
patrzcie no, ktoś wchodzi na jego konto i pisze wiadomości w jego imieniuchłopak musi być wyjątkowo mało inteligentny. kłamca i tyle. chcesz żyć z kłamcą?
__________________
w końcu czuję spokój ducha |
2009-09-24, 08:35 | #4 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 1 638
|
Dot.: po raz kolejny przyłapany na kłamstwie... pomocy :(
nie chce zyc z klamca i dlatego chce sie z nim dzisiaj spotkac zeby on mi to wszystko wytlumaczyl a jesli znowu wyjasnienia nie beda miec zadnego sensu to z nami koniec... i wiem ze tamte wyjasnienia tez pewnie nie sa prawdziwe ale ja chyba za bardzo chcialam mu wierzyc i dopiero wczoraj po wejsciu na jego konto zrozumialam bardzo wiele rzeczy... tylko nie wiem czy to jest dobre rozwiazanie zeby mu sie przyznac ze znowu weszlam na jego konto i dlatego tu napisalam zeby poprosic was o rade co w tej sytuacji zrobic bo chce znac prawde tylko teraz nie wiem jak to zrobic zeby on sie do wszystkiego przyznal i wyjasnil mi to wszystko bo on nawet nie wie ze ja wiem o tych jego wiadomosciach...
|
2009-09-24, 08:44 | #5 |
Uzależnienie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 14 453
|
Dot.: po raz kolejny przyłapany na kłamstwie... pomocy :(
Ktoś włamywał się na konto i pisał w jego imieniu znając szczegóły waszych planów (wyjazd) a Ty w to uwierzyłaś
__________________
Bridezilla |
2009-09-24, 08:57 | #6 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 100
|
Dot.: po raz kolejny przyłapany na kłamstwie... pomocy :(
to fakt, sciema z wlamaniem na konto pojawia sie jakis czas i niestety niektorzy w to wierza.. co tu duzo pisac, chlopak klamie cie jak tylko moze , a niestety ty mu pokazalas ,ze moze..
teraz tez pewnie wymysli jakas tania scieme. Zrobisz co zechcesz bo najlatwiej napisac "zostaw go" ale, albo ci pasuje , ze traktowana jestes przez niego jak najwieksza naiwniaczka, albo zrob cos z tym ... |
2009-09-24, 09:03 | #7 |
Zadomowienie
|
Dot.: po raz kolejny przyłapany na kłamstwie... pomocy :(
ostatnią rzeczą o jaką powinnaś się martwić jest to co on sobie pomyśli jak powiesz, że weszłaś na jego nk, dał ci hasło, stwierdził,że nie ma nic do ukrycia, więc w czym problem?
__________________
w końcu czuję spokój ducha |
2009-09-24, 09:17 | #8 | ||
stary jednooki dachowiec
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 2 327
|
Dot.: po raz kolejny przyłapany na kłamstwie... pomocy :(
Cytat:
Na Twoim miejscu zakończyłabym taki związek. Po co odbudowywać coś, co on tyle razy zniszczył? Zauważ, on nawet nie żałuje tego, co zrobił - gdyby miał wyrzuty sumienia i chciał, żebyś mu wybaczyła, tłumaczyłby się przed Tobą, przeprosił i skończył z kłamstwami raz na zawsze. Nie wierzę, że teraz nagle, pod wpływem impulsu, nagle się zmieni i zacznie być odpowiedzialnym facetem, któremu mogłabyś zaufać. Tłumaczenie z włamywaniem się na konto na NK tak naiwne, że aż trudno uwierzyć w to, że w ogóle wymyślił taką wymówkę... Obca osoba umawia się i flirtuje z obcymi dziewczynami z jego konta, zna szczegóły Waszych wspólnych planów i pisze z kolegą TŻta w taki sposób, że żadna z tych osób nic nie podejrzewa?... Niewiarygodne. I, moim zdaniem, niemożliwe. Nie potępiam Cię za to, że sprawdziłaś jego konto, bo na Twoim miejscu zrobiłabym dokładnie to samo. Trudno oczekiwać poszanowania własnej wolności, gdy już n-ty raz oszukało się partnera. Miałaś słuszne (!) podejrzenia, zajrzałaś i dobrze, teraz przynajmniej wiesz, jaka jest prawda i masz świadomość konieczności podjęcia decyzji. Cytat:
Ja przyznałabym się do wejścia na jego konto i bynajmniej nie czułabym się z tym nie w porządku. To, co Ty zrobiłaś, wchodząc na konto, na które pozwolił Ci wchodzić, trudno porównać z tym, co robił on, oszukując Cię na każdym kroku. Ciekawe, czy na spotkaniu będzie próbował wzbudzić w Tobie litość i tłumaczyć, że wszystko przez to, że w coś się wplątał, a później, kiedy załatwi tamte sprawy, wszystko będzie dobrze... Nie zdziwiłabym się z takiego obrotu sprawy. Przemyśl sobie wszystko i podejmij decyzję, którą uznasz za właściwą.
__________________
"Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę. Wierz mi, malutka, żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się." A. Sapkowski
|
||
2009-09-24, 09:18 | #9 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 526
|
Dot.: po raz kolejny przyłapany na kłamstwie... pomocy :(
Teraz to sie zastanawiam czy moja sytuacja to tez bylo klamstwo. Jak bylam ze swoim ex jeszcze to raz byla taka sytuacja ze przy nim wlaczylam nk (jego) i tam dostal akurat widaomosc od jednej dziewczyny. No i zobaczylam ze pisal z nia duzo wiec czytalam przy nim te wiadomosci i tam bylo ze on mowil jej ze sie ze mna meczy, ze chcialby sie jeszcze spotkac, (bo niedawno ja poznal). Zamurowalo mnie to. A on mi powiedzial ze kiedys sie u kolegi logowal i prawdopodobnie bylo "zapamnietaj mnie" i ze ten kolega pisal z jego konta;/ Uwierzylam bo ta dziewczyna to kuzynka tego kolegi dziewczyny. Teraz jak widze ile razy mnie oklamuje zaczynam myslec ze wtedy to on pisal;( No ale uwierzylam bo ten kolega caly czas kazal przyprowadzac swojej dziewczynie jakies kolezanki dla mojego ex
|
2009-09-24, 09:22 | #10 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 10 891
|
Dot.: po raz kolejny przyłapany na kłamstwie... pomocy :(
Cytat:
|
|
2009-09-24, 09:35 | #11 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 4 727
|
Dot.: po raz kolejny przyłapany na kłamstwie... pomocy :(
Cytat:
Wybacz, ale ja bym olała tego faceta i jego tajemnicze problemy, bo gość Cię oszukuje na każdym kroku! |
|
2009-09-24, 09:38 | #12 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 2 581
|
Dot.: po raz kolejny przyłapany na kłamstwie... pomocy :(
Nie no, powaliła mnie ta bajeczka, że ktoś włamuje się na jego konto na nk i sobie flirtuje z innymi Zresztą co jakiś czas jakiś facet tłumaczy się w ten sposób: "To nie byłem ja, ktoś podszywał się pode mnie i pisał miłosne listy do tej biuściastej blondyny, ktoś włamał sie do mojego komputera, jak niewinnie spałem, wchodził z niego na strony porno i wysyłał panienkom moje nagie zdjęcia, ktoś z mojej komórki umawiał się z panienkami z agencji, to mój zły dawno nie widziany bliźniak całował się z moją koleżanką z biura... I wy dziewczyny kupujecie te bajeczki..?
A co do tego faceta to sprawia wrażenie jakiegoś notorycznego kłamcy, wydaje mi się, że tego kolegę tez może okłamywać, że jacyś gangsterzy go ścigają, żeby wzbudzić wokó siebie sensację |
2009-09-24, 09:39 | #13 | |
... choć nie Westwood
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Polska B
Wiadomości: 27 979
|
Dot.: po raz kolejny przyłapany na kłamstwie... pomocy :(
Cytat:
__________________
Dopóki nie skorzystałem z Internetu,
nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów Stanisław Lem |
|
2009-09-24, 10:01 | #14 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 2 090
|
Dot.: po raz kolejny przyłapany na kłamstwie... pomocy :(
Nie bądź naiwna...
Widzisz, że kręci, nie ufasz mu, więc z nim zerwij, zamiast bawić się w śledzenie jego konta na naszej-klasie W ogóle, ta nieszczęsna nasza-klasa... ile przez nią kłopotów |
2009-09-24, 10:16 | #15 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Katowice Miasto Jedno Na Sto ;)
Wiadomości: 497
|
Dot.: po raz kolejny przyłapany na kłamstwie... pomocy :(
niestety niektórzy faceci maja bardzo glupi nawyk klamstwa i nie da sie go oduczyc....wiec dla Twojego dobra zakoncz ten chory zwiazek,bo chlopaczek jest jeszcze za smarkaty na dziewczyne na powaznie...
|
2009-09-24, 10:31 | #16 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 4 654
|
Dot.: po raz kolejny przyłapany na kłamstwie... pomocy :(
kurde Twój tż chyba kłamstwo we krwi ma... nie zaufałabym mu nigdy więcej...
__________________
Only God can judge me.
|
2009-09-24, 11:00 | #17 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-02
Wiadomości: 1 205
|
Dot.: po raz kolejny przyłapany na kłamstwie... pomocy :(
po pierwsze, nie pojechałabym z nim nigdzie, po tym, co przeczytałaś, choćby nie wiem jak mnie facet prosił... nie i już. honor by mi na to nie pozwolił... zrobiło się coś chamskiego, to trzeba ponieść za to odpowiedzialność. koniec kropka.
ty się zastanawiasz, czy on może dalej będzie cię kłamał, ale tak naprawdę to sama mu pozwalasz na te kłamstwa i kłamstewka, za każdym razem przyjmując jego wersję wydarzeń... taki facet nie zasługuje nawet na kopa w tyłek, bo nogi szkoda by było. |
2009-09-24, 11:16 | #18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: po raz kolejny przyłapany na kłamstwie... pomocy :(
Dziwne... mnie się jeszcze nigdy nikt nie włamał na żadne konto żeby mi na złość robić, jak to możliwe? Rozumiem, że chodzicie jeszcze do szkoły - nie jest więc powiedziane, że się chłopak nie zmieni, nie wydorośleje itd. Ale póki co to najlepsze co możesz zrobić, to przestać się z nim spotykać. Nie dosyć, że nieustannie cię okłamuje to jeszcze ładuje się w jakieś kłopoty, wagaruje itd. Nic dobrego z tego nie będzie
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki |
2009-09-24, 13:51 | #19 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 12 542
|
Dot.: po raz kolejny przyłapany na kłamstwie... pomocy :(
Cytat:
2. to po co wogole zmienial haslo? 3. ale w co Ty mu uwierzylas? przeciez widzialas ta wiadomosc na wlasne oczy... 4. ewidentnie sie w cos wplatal, skoro "jakby jacys faceci o niego pytali..". na Twoim miejscu pojechalabym do niego i wprost zapytala w co sie wplatal. niech odpowie bez krecenia. poza tym szczerze mowiac ten facet ciagle Cie oklamuje i tlumaczy sie jakimis debilnymi historyjkami o wlamywaniu na konto nk zastanow sie czy chcesz byc z osoba ktorej nie mozesz ufac. |
|
2009-09-24, 14:42 | #20 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 234
|
Dot.: po raz kolejny przyłapany na kłamstwie... pomocy :(
ściemniacz karierowicz.
właśnie, jakoś brakuje mi w tym wszystkim logiki...koleś zmienia hasło, po czym znów Ci je podaje, ty korzystasz z owej wiedzy i po raz n-ty widzisz, że ściemnia perfidnie. a on? chyba nie myśli skoro ma świadomość, ze Cię okłamuje i hasło Ci podaje. albo myśli, że Ty nie myślisz, bo wierzysz w bajki o włamaniach na konto... kłamczuchom mówimy nie!
__________________
dukam. |
2009-09-24, 14:51 | #21 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 921
|
Dot.: po raz kolejny przyłapany na kłamstwie... pomocy :(
Jak to kiedyś ktoś napisał w innym wątku: Twój chłopak najwyraźniej należy do tych, co podczas zdrady złapani za przyrodzenie będą się wypierać, że to nie jego penis
__________________
Płacz jest ostatnią deską ratunku - nie pierwszą! |
2009-09-24, 15:02 | #22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 4 547
|
Dot.: po raz kolejny przyłapany na kłamstwie... pomocy :(
A po co chesz wiedzieć co mu jest, kto z czym i za co mu grozi? Traktował Cie tak jak Cię traktował - okropnie i bez szacunku (no bo chyba nie sądzisz, że kłamstwa są wyrazem szacunku)a Ty chcesz jeszcze teraz jego problemy brać sobie na głowę?
Kopnij go w tyłek, nie wiem co chcesz jeszcze wyjaśniać. Lepiej dać sobie spokój zanim sama sie w cos nie wplączesz... Wiem, wiem, łatwo mówić, trudniej zrobić. Ale czasem lepiej raz, szybko i porządnie. Powodzenia |
2009-09-24, 15:42 | #23 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Sp:D
Wiadomości: 237
|
Dot.: po raz kolejny przyłapany na kłamstwie... pomocy :(
Im szybciej to skończysz tym lepiej. Rozumiem flirt sama flirtuje z facetami, ale nie umawiam się za plecami. Okłamywał Cię i okłamuje a skoro jeszcze musi sie ukrywac to tym bardziej jakis dziwny koleś.
Jeszcze jedna sprawa - skoro go sprawdzasz to nie czujesz się pewna jego uczuc a skoro tak jest dobrze zastanów sie nad swoimi, jestes młodziutka i nie masz po co życia tracić kłamca zawsz zostaje kłamcą. Wyszłam za mąż mając 20 lat(tak jak 2 koleżanki z liceum) ja nie żałuje tego i nie żałowałam. Jedna jest juz po rozwodzie - o alimenty musi sie prosić(wiem, że ty nie masz dzieci:P) ale chodzi mi o fakt że jesli facet zachowuje sie tak a nie inaczej nie ma co patrzec na sentymenty. Druga była z gościem typu z kwiatka na kwiatek, flirtował z wieloma laskami a po ślubie mu nie przeszło, byłm pozew o rozwód a on wyjechał do anglii
__________________
|
2009-09-24, 16:06 | #24 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 526
|
Dot.: po raz kolejny przyłapany na kłamstwie... pomocy :(
Cytat:
|
|
2009-09-24, 16:24 | #25 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: po raz kolejny przyłapany na kłamstwie... pomocy :(
Nieprawda, że nie chcesz żyć z kłamcą, bo to robisz od jakiegoś czasu. Poważnie, aż takie ważne jest mieć chłopaka, jaki by on nie był?
|
2009-09-24, 21:54 | #26 |
Rozeznanie
|
Dot.: po raz kolejny przyłapany na kłamstwie... pomocy :(
Otworz oczy i zobacz jak bardzo Cie oklamuje, nie pozwol na to... Te wszystkie bajeczki wyssane z placa, zachowuje sie jak smarkacz moglby miec w sobie choc odrobine odwag taktu i szacunku dla Ciebie i przyznac sie do tego co robil, w zyciu bym nie pozwolila na takie cos, nie moglabym sluchac tych glupot ktore on wmawia Tobie.
__________________
Chuudne 97--->90---> 85--->79--->75--->69-->67-->65-->63!!! Dbam o wlosy: Nie prostuje 15.07.2011 Olej kokosowy 25.07.2011 |
2009-09-24, 22:36 | #27 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 4 972
|
Dot.: po raz kolejny przyłapany na kłamstwie... pomocy :(
Koleś kłamie flirtuje z laskami zdradza Cię obraża i nie szanuje.
Ponadto najprawdopodobniej wmieszał się w niezły syf. Wnioski? Kłamcom i przyszłym możliwe kryminalistom mówimy nie. Chcesz się z nim męczyć to się męcz, ale osobiście wydaje mi się, że idealnym rozpoczęciem roku akademickiego będzie zerwanie z tym czymś (bo słowa facet nie chce obrażać). P.s czytając to miałam wrażenie, że pisze jakaś 15 latka a że chłopak nie ma więcej niż 17... jak dotarłam do wieku byłam bardzo zdziwiona.
__________________
... znam słowa, które jak atropina rozszerzają źrenice i zmieniają kolor świata. Po nich nie można już odejść ... |
2009-09-25, 00:12 | #28 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: po raz kolejny przyłapany na kłamstwie... pomocy :(
O rany. Nie dość, że jest kłamcą, to na dodatek jest w tym beznadziejny! Miał fart, że trafił akurat na dziewczynę łykającą te kłamstwa... Wciska kit, że ktoś mu się włamuje na konto i jemu na złość podrywa inne dziewczyny? Nie mieści mi się w głowie, że mu w to uwierzyłaś... Podaje hasło na nk i dalej flirtuje. Spryciarz
Z tego co piszesz on Cię okłamuje non stop... I nie jest to dla niego najmniejszy problem. Dlaczego się zastanawiasz co mu powiedzieć, żeby nie wyszło że wchodziłaś na konto...? Sam dał hasło, sam powiedział żebyś wchodziła... Poza tym moim zdaniem teraz jedyne co pozostało do zrobienia to z nim zerwać, to nałogowy kłamca i na dodatek się w "coś" wplątał... Nie kocha Cię, skoro wciąż Cię oszukuje i lata za innymi dziewczynami, umawia się z nimi... Możliwe że NK to wierzchołek góry lodowej, ciekawe co byś odkryła na mailu, w komórce i innych takich. Nie warto tracić czasu. Zapytam wraz z Doris: czy to naprawdę taaakie ważne - mieć chłopaka, choćby beznadziejnego, ale mieć? |
2009-09-25, 00:30 | #29 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 921
|
Dot.: po raz kolejny przyłapany na kłamstwie... pomocy :(
Cytat:
__________________
Płacz jest ostatnią deską ratunku - nie pierwszą! |
|
2009-09-25, 02:04 | #30 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: po raz kolejny przyłapany na kłamstwie... pomocy :(
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:07.