Bierzecie pieniądze o TZ-ta???? - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-10-22, 15:47   #61
nika_88
Rozeznanie
 
Avatar nika_88
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: tajne =)
Wiadomości: 589
Dot.: Bierzecie pieniądze o TZ-ta????

Zreszta ja znam jedna dziewczyne, ktorej chlopak kupil na urodziny laptopa, co troche jakies wycieczki (Egipt, Tunezja), a ostatnio dal jej 2 pierscionki... Jeden zareczynowy, a drugi za to, ze sie zgodzila....
__________________
... ............Może nie jestem idealna, ale idealnie sobie z tym radzę
nika_88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-22, 15:54   #62
lady karen
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 610
Dot.: Bierzecie pieniądze o TZ-ta????

Cytat:
Napisane przez Wyrak Pokaż wiadomość
Hultaj, czyz to nie fajne, gdy ktos potwierdza w 100% to co wlasnie napisalas, pomimo, ze probuje z Toba polemizowac ?


Autorko, dobrze zrobiłaś moim zdaniem. Co innego, jak się mieszka razem, jest wspólny budżet, któreś z partnerów zarabia mniej, a któreś więcej - wtedy nie ma możliwości (ani sensu) rozliczać się co do grosza. Ale dopóki się nie mieszka razem i nie ma się wspólnej kasy, dobrze jest jednak pilnować takich kwestii, i uważam że postąpiłaś bardzo rozsądnie

W pełni zgadzam się z tym, co napisała Hultaj

---------- Dopisano o 16:54 ---------- Poprzedni post napisano o 16:53 ----------

Cytat:
Napisane przez nika_88 Pokaż wiadomość
Zreszta ja znam jedna dziewczyne, ktorej chlopak kupil na urodziny laptopa, co troche jakies wycieczki (Egipt, Tunezja), a ostatnio dal jej 2 pierscionki... Jeden zareczynowy, a drugi za to, ze sie zgodzila....
haha a to paradne jak to za to że się zgodziła? Znaczy, że zaręczynowy by dostała tak czy siak, niezależnie od zgody?

A ona jemu daje jakieś prezenty, czy też prezentem jest to, że pozwala się obdarowywać?
lady karen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-22, 15:58   #63
nika_88
Rozeznanie
 
Avatar nika_88
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: tajne =)
Wiadomości: 589
Dot.: Bierzecie pieniądze o TZ-ta????

lady karen
ona mieszka z rodzicami, nie pracuje, wiec watpie, zeby stac ja bylo na jakies prezenty podobnej wartosci...

No tak po prostu dostala, jeden zareczynowy pierscionek, a drugi, za to, ze powiedziala TAK
__________________
... ............Może nie jestem idealna, ale idealnie sobie z tym radzę
nika_88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-22, 16:00   #64
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Bierzecie pieniądze o TZ-ta????

jak wspólna kasa to się dokładasz, poza tym mieszkacie razem, być może tworzycie rodzinę, ja nie widze problemu.
Ja w ogóle nie widzę problemu. To bardzo przyjemnie jest dostawać. Chyba tylko głupi powie, że nie. Po prostu uważam też, że gdy dziewczyna dostaje buty od chłopaka bo sama nie jest w stanie sobie ich kupić (gdy tak własnie jest), to że nie jest to bardzo bardzo komfortowa sytuacja. Radość z zakupów czy posiadania za to zawsze przyćmi potencjalny dyskomfort z takiego tytułu. Gdy ''musi'' brać od chłopaka na telefon, bluzkę, tusz do rzęs, fajki. Ktoś by marzył o tym, by mieć 30 lat i musieć brać od rodziców? Tak się zdarza. Wtedy to jest bardziej wstydek, czy nie tak? Ale od faceta to można. Wtedy to jest niewstydek.
Serdecznie pozdrawiam wszystkich rozmowców i przeglądających i eot.
A tabletki anty kupowane przez faceta to jest żadna łaska. On w końcu też (jak nie przede wszystkim on ) chce się seksić (nie chcesz się dołożyć, kupić, ja nie mogę, no to czekaj albo znajdź inną...), to nie jej wina, że to ona dzięki budowie ciała ryzykuje wpadkę i to ona tak naprawdę musi się zabezpieczać.

Edytowane przez Hultaj
Czas edycji: 2009-10-22 o 16:03
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-22, 16:29   #65
hihi
Zakorzenienie
 
Avatar hihi
 
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 33 255
Dot.: Bierzecie pieniądze o TZ-ta????

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
jak wspólna kasa to się dokładasz, poza tym mieszkacie razem, być może tworzycie rodzinę, ja nie widze problemu.
Ja w ogóle nie widzę problemu. To bardzo przyjemnie jest dostawać. Chyba tylko głupi powie, że nie. Po prostu uważam też, że gdy dziewczyna dostaje buty od chłopaka bo sama nie jest w stanie sobie ich kupić (gdy tak własnie jest), to że nie jest to bardzo bardzo komfortowa sytuacja. Radość z zakupów czy posiadania za to zawsze przyćmi potencjalny dyskomfort z takiego tytułu. Gdy ''musi'' brać od chłopaka na telefon, bluzkę, tusz do rzęs, fajki. Ktoś by marzył o tym, by mieć 30 lat i musieć brać od rodziców? Tak się zdarza. Wtedy to jest bardziej wstydek, czy nie tak? Ale od faceta to można. Wtedy to jest niewstydek.
Fajnie i na temat, ładniej, znacznie ładniej niż ja, choć myśl przewodnia ta sama
__________________
Nowa motywacja. Tym razem cel jest zdecydowanie długoterminowy.
hihi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-22, 16:42   #66
SdC
Zakorzenienie
 
Avatar SdC
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 5 705
Dot.: Bierzecie pieniądze o TZ-ta????

A ja zaczęłam teraz drugie studia i musiałam się przeprowadzić do TŻta. On mnie utrzymuje przez 4 dni w tygodniu, a wcześniej, gdy wychodziliśmy, to zawsze on płacił. Ja studiuję i nie pracuję i nie widzę nic złego w tym, że mamy taki układ .
SdC jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-22, 18:13   #67
Fresa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
Dot.: Bierzecie pieniądze o TZ-ta????

Cytat:
Napisane przez nika_88 Pokaż wiadomość
Ostatnio zdarzyla mi sie taka sytuacja (dosc krepujaca), ze TZ podarowal mi 50 zl... Nie chodzi o gotowke tylko o rzecz, ktora byla mi bardzo potrzebna.. Glupio sie poczulam (ucze sie, nie pracuje, ale mimo wszystko...)

Wzielam od mamy te pieniadze i oddalam mu, na poczatku nie chcial wziazc, ale w koncu ulegl, bo bylam stanowcza....


Czy dobrze zrobilam oddajac mu te pieniadze???

Dodam, ze on pracuje ma 22 lata, a ja jestem na utrzymaniu rodzicow (nie przelewa nam sie, ale dajemy rade)
Źle zrobiłaś. Pomimo, że nie mieszkacie ze sobą tworzycie związek, a w związku się ludzie wspierają w trudnych - także finansowo - chwilach, a nie tylko świergotają sobie czułe słówka do ucha.
Pomoc dla bliskiej osoby to nie jałmużna, nie datek ani zapomoga - to gest serca osoby, która kocha!


Cytat:
Napisane przez nika_88 Pokaż wiadomość
(dodam, ze od roku szukam pracy z marnym skutkiem i powiem szczerze, ze dobila mnie troche ta sytuacja i zamiast sie cieszyc zaczelam plakac.... Soryyy, ze tak powiem, ale poczulam sie jak zebrak, ktorego na nic nie stac....
Jak to możliwe, że przez rok czasu nie możesz znaleźć pracy?

---------- Dopisano o 19:13 ---------- Poprzedni post napisano o 19:02 ----------

Dodam coś.

Natomiast, się nie ma co dziwić, że mężczyźni przechodzą przodem w drzwiach (i tak dalej... wiadomo o co chodzi, równouprawnienie, bla bla bla...) a kobieta się ciągnie za nim niczym ogon z tyłu, skoro kobiety same działają na swoją niekorzyść i na siłę chcą udawać twardzielki
Jeszcze honor żadnej kobiety nie ucierpiał, bo przyjęła pomoc od Towarzysza Życia.
__________________



Fresa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-10-22, 18:14   #68
nika_88
Rozeznanie
 
Avatar nika_88
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: tajne =)
Wiadomości: 589
Dot.: Bierzecie pieniądze o TZ-ta????

Fresa

a jedak w tym kraju to mozliwe.... Jestem zarejestrowana w UP, a tam to wiekszosc ofer to dla pracownikow fizycznych... Ostatnio zalatwialam sobie staz, to nigdzie nie chca... przykre to troche, bo az studiowac sie odechciewa.....
__________________
... ............Może nie jestem idealna, ale idealnie sobie z tym radzę
nika_88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-22, 18:15   #69
Fresa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
Dot.: Bierzecie pieniądze o TZ-ta????

Cytat:
Napisane przez nika_88 Pokaż wiadomość
Fresa

a jedak w tym kraju to mozliwe.... Jestem zarejestrowana w UP, a tam to wiekszosc ofer to dla pracownikow fizycznych... Ostatnio zalatwialam sobie staz, to nigdzie nie chca... przykre to troche, bo az studiowac sie odechciewa.....
Ale to są oferty pracy tylko dla mężczyzn?
__________________



Fresa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-22, 18:19   #70
nika_88
Rozeznanie
 
Avatar nika_88
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: tajne =)
Wiadomości: 589
Dot.: Bierzecie pieniądze o TZ-ta????

Dla kobiet sa, ale nie z moim wyksztalceniem... Czasem takie wymagania maja, ze rece opadaja.....
__________________
... ............Może nie jestem idealna, ale idealnie sobie z tym radzę
nika_88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-22, 18:25   #71
Fresa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
Dot.: Bierzecie pieniądze o TZ-ta????

Cytat:
Napisane przez nika_88 Pokaż wiadomość
Dla kobiet sa, ale nie z moim wyksztalceniem... Czasem takie wymagania maja, ze rece opadaja.....
A nie możesz podjąć innej pracy niż tylko zgodna z Twoim wykształceniem? bierz na razie cokolwiek i nadal szukaj czegoś, co by Ci odpowiadało.

Szczerze? nie nadążam za Tobą... od roku nie masz pracy, bo brak ofert według Twojego wykształcenia, a jak TŻet wspomógł Cię finansowo to oddajesz mu kasę...
__________________



Fresa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-10-22, 18:32   #72
nika_88
Rozeznanie
 
Avatar nika_88
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: tajne =)
Wiadomości: 589
Dot.: Bierzecie pieniądze o TZ-ta????

Przeciez to nie byla moja kasa, tylko rodzicow.....
__________________
... ............Może nie jestem idealna, ale idealnie sobie z tym radzę
nika_88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-22, 18:33   #73
Villa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 68
Dot.: Bierzecie pieniądze o TZ-ta????

Ja bardzo nie lubię brać pieniędzy od TŻta. Pracuje w tygodniu na pół etatu i w weekendy.Mam pieniądze na swoje wydatki, zakupy, płace część rachunków, czasem jest jakiś większy zakup.Mój TŻ też mi czasem daje pieniądze, ale bardzo tego nie lubię.
Villa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-22, 18:46   #74
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Bierzecie pieniądze o TZ-ta????

od razu twardzielki, ależ ja bardzo lubię, jak mężczyzna przepuszcza kobietę w drzwiach. Korona jeszcze nikomu od tego nie spadła. Tak samo jak od ustąpienia miejsca osobie starszej.
Jakbyś się tak nasłuchała albo nawet naczytala w sieci, to ja tej szmacie to to i to, a ona... to potem by się zastanowiła czy chcesz dziś wziąć od faceta na płaszczyk, potem szmineczkę, żeby 3 lata później jako szczerą prawde opowiadał kumplom przy wódce, jak to na ciebie wielce nie żałował, oj pieniądze to ty kochać umiałaś.
zapewniam Cię, że ludzie częściej niz rzadziej znakomicie nie zapominają co kto drugiemu dobrego.

Edytowane przez Hultaj
Czas edycji: 2009-10-22 o 18:49
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-22, 18:53   #75
Fresa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
Dot.: Bierzecie pieniądze o TZ-ta????

Cytat:
Napisane przez nika_88 Pokaż wiadomość
Przeciez to nie byla moja kasa, tylko rodzicow.....
Gdyby chociaż była Twoja...

Ale nie wnikam, może macie taki dziwny układ.

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
od razu twardzielki, ależ ja bardzo lubię, jak mężczyzna przepuszcza kobietę w drzwiach. Korona jeszcze nikomu od tego nie spadła. Tak samo jak od ustąpienia miejsca osobie starszej.
Jakbyś się tak nasłuchała albo nawet naczytala w sieci, to ja tej szmacie to to i to, a ona... to potem by się zastanowiła czy chcesz dziś wziąć od faceta na płaszczyk, potem szmineczkę, żeby 3 lata później jako szczerą prawde opowiadał kumplom przy wódce, jak to na ciebie wielce nie żałował, oj pieniądze to ty kochać umiałaś.
Nie strasz dziewczyn/y bo to nie jest żadną regułą.
Poza tym czym innym jest przyjęcie pomocy a czym innym żerowanie na facecie
__________________



Fresa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-22, 18:58   #76
Gloire
Zadomowienie
 
Avatar Gloire
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: ...
Wiadomości: 1 219
GG do Gloire
Dot.: Bierzecie pieniądze o TZ-ta????

Cytat:
Napisane przez Dagunia Pokaż wiadomość
Miałam podobnie tylko ja marzyłam o prawdziwej profesjonalnej lustrzance, zaczęłam odkładać na nią ale coś opornie mi szło ( ach te wyprzedaże ) 2 tyg później w czasie pakowania na wczasy dostałam prezent "aby uwiecznić nasze wspólne chwile" moją wymarzoną lustrzankę
wow to twój tż musiał wydać kilka ładnych tysiaków za pro lustro

mój tż mnie utrzymuje (dopiero nie dawno zaczęłam pracować) i uważam, że nie ma w tym nic złego, bo planujemy wspólną przyszłość i wkrótce ja zacznę dokładać pieniadze do wspólnego budżetu
__________________
w końcu czuję spokój ducha
Gloire jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-22, 19:22   #77
ukrycior
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 9 504
Dot.: Bierzecie pieniądze o TZ-ta????

Cytat:
Napisane przez hihi Pokaż wiadomość
Ja rozumiem autorkę wątku, bo... jakby jej TŻ dał prezent tak po prostu, to sytuacja byłaby inna niż w przypadku gdy on jej kupił coś, czego potrzebowała, bo jej nie było na to stać.
Rozumiem pewnego rodzaju dyskomfort psychiczny, bo ja, jako nastolatka, też ewentualnie od mojego ówczesnego, pacującego chłopaka tylko pożyczałam kasę na cos, czego potrzebowała, a później mu ją oddawałam.

Kwestia prezentów to coś zupełnie odrębnego.
Ja także doskonale rozumiem autorkę wątku. Prezenty prezentami, ale czasami dużo bardziej komortowo jest roliczyc się z kasy. W okresie randek nigdy nie pozwalałam płacić za siebie. Kwiatek czy drobiazg to miły prezent, ale skoro idziemy do kina, to każdy sam płaci. Ja zresztą mam to do dziś. Mamy wspólny budżet domowy i nikt nikomu nie wypomina, kto ile zarabia i wydaje, ale sprawa jest prosta - jeśli w danym miesiącu wyczerpałam kasę na swoje przyjemności, to albo biorę na wstrzymanie, albo pożyczam od męża i oddaję. Kwestia prezentów i wspólnego budżetu domowego nie ma nic do rzeczy.
ukrycior jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-22, 19:50   #78
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Bierzecie pieniądze o TZ-ta????

uważam jedynie, że o prezentach jako prezentach jest mowa w sytuacji, gdy obdarowywana strona może sobie na zaspokojenie danej potrzeby pozwolić.Wtedy to jest prezent, a nie zależność od drugiego pod prezent podciągana. A żeby nie było tylko przesady, no dobra, no już wezmę to porsche, bo na renówę czy poldka mnie stać, dojadę, nie. Powiedzmy, że to jeszcze zgrabnie uchodzi. Wkurzasz mnie, rzucam cię, masz tu tego swojego porszaka i idź się wypchaj. :P (Ale to wielki żal tak oddawać, nie? No wlasnie, albo ten cały tzw. honor, albo zarąbista gablota. Mieć czy być, takie 2 pytania, bliżej ku celom... posiadania . Ale wtedy to facet cię kupił no nie ma bata. ale kazdy jest do kupienia, prawdaż. ale kto zdecydował, że sprzedawanie się ma być zle. ale kto uważa że łażenie do pracy której się nie cierpi to nie jest sprzedawanie się. to jak się sprzedać to fajniej jak przyjemniej, nie. ale jak do 30 się nie buntujesz, nie masz serca. ale jak po 30tce się buntujesz, nie masz mozgu. ale, ale, ale... dobranoc :P )Są sytuacje, gdzie laski przed eventem ze swoim tztem dostają od niego buty, torebkę, kieckę... Na biednego nie trafia, ale swój smak to też ma. jak wszystko. ale to maszyny może coś pochrzaniły.


Czy gdyby autorka zarabiała, i rzucila w przestrzeń, ojej, musze wydać 50 zl na karnet... Czy na drugi dzień dostałaby go w prezencie? Nie? Takie rzeczy to tylko w erze? No to była to pożyczka. Nie wątpię, że chłopak ma dobre intencje a co do tej sytuacji to zawsze można uważać, że 1 jaskółka wiosny nie czyni. Ale skoro jesteście w związku, w ktorym prezenty sobie dajecie przy okazjach, no to cóż. Raczej tak wyglądają reguły w Waszym związku.

Edytowane przez Hultaj
Czas edycji: 2009-10-22 o 19:59
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-22, 20:30   #79
Fresa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
Dot.: Bierzecie pieniądze o TZ-ta????

Cytat:
Napisane przez ukrycior Pokaż wiadomość
Mamy wspólny budżet domowy i nikt nikomu nie wypomina, kto ile zarabia i wydaje, ale sprawa jest prosta - jeśli w danym miesiącu wyczerpałam kasę na swoje przyjemności, to albo biorę na wstrzymanie, albo pożyczam od męża i oddaję. Kwestia prezentów i wspólnego budżetu domowego nie ma nic do rzeczy.
Nie wyobrażam sobie sytuacji, że od męża pożyczam pieniądze... a co, gdybym zachorowała lub straciła pracę?
__________________



Fresa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-10-22, 20:45   #80
Gloire
Zadomowienie
 
Avatar Gloire
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: ...
Wiadomości: 1 219
GG do Gloire
Dot.: Bierzecie pieniądze o TZ-ta????

Cytat:
Napisane przez Fresa Pokaż wiadomość
Nie wyobrażam sobie sytuacji, że od męża pożyczam pieniądze... a co, gdybym zachorowała lub straciła pracę?
przypomniała mi się sytuacja mojej kumpeli, po 5 latach związku, parę miesięcy przed ślubem tejże kumpeli i jej faceta była taka sytuacja, że... kazał on jej oddać pieniądze za słone paluszki i cukierki, które jej kupił. byłam świadkiem i to nie było w żartach...
__________________
w końcu czuję spokój ducha
Gloire jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-22, 20:48   #81
ukrycior
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 9 504
Dot.: Bierzecie pieniądze o TZ-ta????

Cytat:
Napisane przez Fresa Pokaż wiadomość
Nie wyobrażam sobie sytuacji, że od męża pożyczam pieniądze... a co, gdybym zachorowała lub straciła pracę?
Przecież zaznaczyłam wyraźnie, że to nie chodzi o potrzeby typu potrzeby życiowe, tylko o zachcianki. Jak mój mąż nie miał pracy, to utrzymywaliśmy się z moich dochodów, a jak mi wypadał słaby miesiąc, to z jego! Ale jeśli oboje zarabiamy to mamy coś takiego jak budżet domowy i własne zachcianki lub oszczędności. I jeśli kończy mi się kasa a mam ochotę na perfumy, to pożyczam i oddaję. Dla mnie to nic dziwnego. A jak potrzebuję zrobić zakupy w aptece, bo na leki wydaję nie mało, to nie ma znaczenia kto płaci - płaci, kto ma kasę i tyle.
ukrycior jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-22, 20:50   #82
Fresa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
Dot.: Bierzecie pieniądze o TZ-ta????

Cytat:
Napisane przez Gloire Pokaż wiadomość
przypomniała mi się sytuacja mojej kumpeli, po 5 latach związku, parę miesięcy przed ślubem tejże kumpeli i jej faceta była taka sytuacja, że... kazał on jej oddać pieniądze za słone paluszki i cukierki, które jej kupił. byłam świadkiem i to nie było w żartach...
a mnie to rozśmieszyło bo takie są skutki jak się kobieta honorem unosi i grosza od TŻeta nie weźmie, ani prezentu poza imieninami, urodzinami i Gwiazdką
__________________



Fresa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-22, 21:00   #83
nika_88
Rozeznanie
 
Avatar nika_88
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: tajne =)
Wiadomości: 589
Dot.: Bierzecie pieniądze o TZ-ta????

Cytat:
Napisane przez Fresa Pokaż wiadomość
a mnie to rozśmieszyło bo takie są skutki jak się kobieta honorem unosi i grosza od TŻeta nie weźmie, ani prezentu poza imieninami, urodzinami i Gwiazdką
Mnie sie wydaje, ze to tez od czlowieka zalezy.... Kazdy jest inny, kazdy inaczej reaguje, a ze ktos jest po prostu skapy to juz chyba inna bajka...
__________________
... ............Może nie jestem idealna, ale idealnie sobie z tym radzę
nika_88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-22, 21:17   #84
dzustam
Zakorzenienie
 
Avatar dzustam
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Przylądek Zieleni
Wiadomości: 6 764
Dot.: Bierzecie pieniądze o TZ-ta????

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
Pierwsza moja myśl: no ale potrzebowałaś, pomógł Ci tylko, wielkie halo. Myśl druga: a gdybyś była moją córką? Ooo, nigdy w życiu, leć i oddaj mu tę forsę
Widze po sobie, jak powinno być Powinien byc lekki luz (nie mylić z żerowaniem jak harpia) w tej kwestii.

Moja mam zawsze (ale to zawsze) krzywo patrzyła na otrzymywane przeze mnie prezenty. Sama do dzisiaj mam problem z przyjmowaniem takowych. W dzieciństwie nawet pożyczenie ołówka było niemile widziane przez moich rodziców. Mam swoje, powinnam nosić swoje. Pamiętam jak w podstawówce musiałam oddać kolezance gumkę, którą od niej dostałam. Z zagranicy Ech...

Do dziś staram się nie brać od nikogo ubrań, mam opory, nawet kiedy mi zimno. Wchodząc w wiek dorosły wyluzowałam, z tego typu ekstremizmem zaczęłam walczyć. Wiem, że dużo mnie to nauczyło - przede wszystkim odpowiedzialności i samodzielności. Za to jestem wdzieczna rodzinie.

Bo owszem z obdarowywaniem nie miałam i nie mam najmniejszego problemu, problem zaczynał się przy przyjmowaniu prezentów. I widziałam na własne oczy jak kilku osobom było przykro, bo zamiast komuś paść w ramiona i rzucić sie na szyję - ja byłam skrępowana.

Owszem dużo zależy od faktu w jakim stadium zaangażowania jest związek. Od zwykłego chłopaka nigdy nie przyjęłabym i nie przyjęłam tego typu prezentu. Ale to ja.

I jak się zastanowić - jestem zwolennikiem nie przesadzania w żadną ze stron. I tego się będę trzymać.

Chociaż pewnie dzieciom będę wpajać schematy, których sama doswiadczyłam, wierząc, że tylko taki model wychowania prowadzi do niezaprzeczalnych sukcesów wychowawczych
__________________

dzustam jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-22, 22:13   #85
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Bierzecie pieniądze o TZ-ta????

Cytat:
Napisane przez Fresa Pokaż wiadomość
a mnie to rozśmieszyło bo takie są skutki jak się kobieta honorem unosi i grosza od TŻeta nie weźmie, ani prezentu poza imieninami, urodzinami i Gwiazdką
no bo tu jest wlasnie cały kruczek prawny, żeby facet nie był takim łosiem i umiał podarować wybrance serduszka nie tylko kapcie z kiosku.
To dotyczy obu stron, tzn. przeciętna kobieta jak się wypycha na zakupy po kieckę to potrafi wrócić z koszulą, dżinami czy swetrem dla chłopa, co nie (chociaż znałam pannę, co wyrwała, hm, majętnego gościa, i kupowala mu jedne majtki po 3 zł jak sobie takie za 50 nie. ). Przeciętny facet mógłby np. taszcząc do domu kolejne plajstejszyn 200 przytaszczyć czasem też i coś dla najlepszej z pań. :P Powinien to mieć w genach. Generalnie rzecz jasna widzę to bardziej tak, że jak rozpieszczasz siebie, to miło jest też rozpieścić czasem partnera, a nie że tylko jak ci de-terminarz zabingelybingelybong o urodzinach, no to szukasz w spożywczaku czekoladę wedla.
Jeśli chodzi o tę konkretną sytuację, to ja tu prezentu specjalnie nie widzę. Naprawdę, albo się jest takim człekiem, że się plastrów szynki psiapsielowi nie liczy, albo takim, że się fuka na połowicę, że żelazko świeci a ona śmiała wyjść do garderoby po szmatkę i nie wyjąć wtyczki, co by prądu nie ciągło. Albo w środku i albo bliżej szynki, albo psiapsiela. Ja tu nie widzę, aby kolega był jakoś tak naumiany wtykania damie swojego osierdzia, naści.

Wręcz mogłoby mi się przypomnieć:
- Narzeczona Anzelma pochodzi z dobrej ale biednej rodziny, bez posagu moja droga, bez posagu...
- Bogatej żony szuka ten, kto chce pieniądze tracić, a ja musze je zdobywać. Moja żona musi być zdrowa, inteligentna, ładna... I moja.


Ale ładnie, że chciał pomóc.
Poza tym, jednak jest trochę inną sytuacją, powtarzam się, kiedy ona 18, on 22, i on jej wpycha pieniążki za pazuchę, co by miała. Z jakiej baśki, z takiej, że kiedyś on przyjedzie (wg niej znającej przyszłość ) po nią na białym koniu, i pogalopują w strumieniu ryżu. No bez kpiństwa.

Ale oczywiście, oczywiście, stare ale jare, co nie, jak daja to bierz, jak biją to uciekaj, prawdaż.

---------- Dopisano o 23:13 ---------- Poprzedni post napisano o 23:10 ----------

tylko wiesz Wyrak. Jak pieniązki w pensjach za to samo po równo, to luz, jak nie, to żadna łaska jak facet poczuwa się do jakiejś tam finansowej odpowiedzialności za niewiastę. No chyba nie chcesz powiedzieć, że panowie mogą zarabiać te np. 20 % więcej za to samo, by mieć tylko na siebie, prawdaż. Wtedy wręcz powinno być ładnie 10 % żonowego, co nie.

Edytowane przez Hultaj
Czas edycji: 2009-10-22 o 22:15
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-22, 22:22   #86
rapifen
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 9 732
Dot.: Bierzecie pieniądze o TZ-ta????

Ja daje tyle ile mogę, jak znajdę coś w lumpeksie, sweter czy bluzę, to mu kupię. On jak znajdzie coś co mi się akurat przyda na przykład nie wiem turkusowe skarpetki to też mi kupi i nie ma raczej takiego oddawania. Prezencik to prezencik, jeżeli nie to dzwoni i mówi "hej jest fajne to i to za tyle i tyle kupię a ty mi oddasz pieniądze"
W takich sytuacjach zawsze przynosi paragon a i ja go zawsze daję. Lubie mieć czystą sprawę... Nie wiem gdzie tu afera :P
__________________
Kto sieje wiatr ten zbiera burze


rapifen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-22, 22:36   #87
natalkaqwert
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: pomorze :)
Wiadomości: 146
Dot.: Bierzecie pieniądze o TZ-ta????

ja sie nie dziwie autorce postu, sama pewnie bym oddala w takiej sytuacji pieniadze... jakos tak glupio ze TZ cie wspomaga na najbardziej potrzebne rzeczy... zadowolona bym byla jakbym dostala ksiazke na interesujacy mnie temat z ladna dedykacja i wiedzialabym ze to prezent... a co innego, jak dostajesz ksiazke ktora akurat ci potrzebna a nie masz w tym momencie kasy.
co do wspolnych budzetow, to uwazam ze wspolny wspolnym ale i tak jakas czesc kazdy powinien miec swoja...
a co do przytoczonej historii o wypomnieniu za paluszki i cukierki czy co to tam bylo, to nie wiadomo jak wyglada sprawa z drugiej strony i czy ona tez swojego Tz-ta nie podliczala za cole, piwo czy cokolwiek innego

autorko tekstu jakby przypadkiem chlopak chcial ci na sile oddac te pieniadze lub cos wspominal ze tak byc nie moze , albo cos... poprostu zaproponuj ze nie bedziecie sie o ta kase klocic tylko idzcie wspolnie na cos co oboje lubicie. kino, bilard, kregle... cokolwiek
natalkaqwert jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-22, 22:45   #88
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Bierzecie pieniądze o TZ-ta????

i tam. czytałam kiedyś wątek w necie o największy sępach. 1 koleś to np. byl taki, dziany i kasiasty bo na pozyszyn, i lasce kazał kłaść na lodówce złotowkę za każdą wypitą u niego herbatkę.
Ale moje drogie, no co tu się rozwodzić, tak się ma pieniądze, prawdaż. Grosz do grosza a będzie...
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-23, 07:17   #89
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: Bierzecie pieniądze o TZ-ta????

Cytat:
Napisane przez dzustam Pokaż wiadomość
Widze po sobie, jak powinno być Powinien byc lekki luz (nie mylić z żerowaniem jak harpia) w tej kwestii.

Moja mam zawsze (ale to zawsze) krzywo patrzyła na otrzymywane przeze mnie prezenty. Sama do dzisiaj mam problem z przyjmowaniem takowych. W dzieciństwie nawet pożyczenie ołówka było niemile widziane przez moich rodziców. Mam swoje, powinnam nosić swoje. Pamiętam jak w podstawówce musiałam oddać kolezance gumkę, którą od niej dostałam. Z zagranicy Ech...

Do dziś staram się nie brać od nikogo ubrań, mam opory, nawet kiedy mi zimno. Wchodząc w wiek dorosły wyluzowałam, z tego typu ekstremizmem zaczęłam walczyć. Wiem, że dużo mnie to nauczyło - przede wszystkim odpowiedzialności i samodzielności. Za to jestem wdzieczna rodzinie.

Bo owszem z obdarowywaniem nie miałam i nie mam najmniejszego problemu, problem zaczynał się przy przyjmowaniu prezentów. I widziałam na własne oczy jak kilku osobom było przykro, bo zamiast komuś paść w ramiona i rzucić sie na szyję - ja byłam skrępowana.

Owszem dużo zależy od faktu w jakim stadium zaangażowania jest związek. Od zwykłego chłopaka nigdy nie przyjęłabym i nie przyjęłam tego typu prezentu. Ale to ja.

I jak się zastanowić - jestem zwolennikiem nie przesadzania w żadną ze stron. I tego się będę trzymać.

Chociaż pewnie dzieciom będę wpajać schematy, których sama doswiadczyłam, wierząc, że tylko taki model wychowania prowadzi do niezaprzeczalnych sukcesów wychowawczych
A nie, od koleżanek prezenty mogłam dostawać. Tylko koledzy byli stanowczo podejrzani Dopuszczalne były kwiaty

Ja raczej nie powielam schematów wychowawczych moich rodziców, bo one się zwyczajnie... nie sprawdzają w dzisiejszym świecie. No, może nie do końca, bo jednak cos tam przyswoiłam, zmodyfikowałam i praktykuję Ja ogólnie to byłam chowana jak panna szlachcianka z dworku, szczęsliwie jedna babcia była z chłopstwa i miała na mnie duży wpływ Miała dużo zdrowego rozsądku i takiej życiowej wiedzy, jak się okazało, rozmowy z nia wiele mi dały i w życiu pomogły.

W kwestii prezentów.
Tu gdzie teraz mieszkam prezenty bez okazji nie sa mile widzane. Bliska rodzina moze się tak obdarowywać a i to są wyjątki i nie ma drogich prezentów.
A ledwie znajomi, to już niczego nie wezma i już, nawet czegos co prezentem nie można nazwać. Mam na przykład kłopot z ksiązkami dziecięcymi, bo nikt nie chciał ich brać jak chciałam oddawać. Szczęsliwie mam znajomych Chorwatów, którzy pod tym względem sa podobni do Polaków: rzeczy po dzieciach nie wyrzuca się tylko oddaje innym. Ja z kolei dostawałam od ludzi jakies rzeczy ale to tez są niemieccy Rosjanie. Wymiany rzeczy dziecięcych odbywają się wśród ludów niegermańskich
Poza tym każdy płaci za siebie, zawsze i wszędzie. Prezenty daje się średnio drogie (i to jest eufemizm ). Nie spotkałam się jeszcze z przypadkiem, żeby facet dawał kobicie jakies super drogasne prezenciory (i wzajemnie). Już o kupowaniu ciuchów nie wspomnę. Nie no żonie czasem coś kupi, czy kochance też ale nie zaledwie dziewczynie.
Takie chyba zdrowsze mi się to wydaje. Nikt nie oczekuje czegoś superekstrahiper a nawet niczego nie oczekuje i nawet rękawiczki sa wspaniałym i niespodziewanym prezentem

A jak tak czytam, to w Polsce z tymi prezentami coraz gorzej. Poczynając od tego, że już nie wiadomo ile trzeba dziecku wepchnąć na komunię, poprzez np. dwa pierścionki na zaręczyny. A także obchodzenie jakiś miesięcznic bycia razem itd. Takie miesięcznice to co, buzi, buzi i wszystkiego najlepszego? Raczej nie, bo juz jak dziewoja własnoręcznie rameczkę wykonuje to tez oczekuje że choby bele co dostanie.
Taka spirala prezentów, prezencików itd się nakręca. I własciwie to na dobrą sprawę zawsze znajdzie się okazja żeby panią swego serca obdarować a potem gadanie, że ja dostaję prezenty tylko na jakąs okazję I że nie pracuję to nie zawsze sie odwdzięczę też prezentem. A że ta okazja czasem i dwa razy na miesiąc się trafi, to insza inszość. I jednak nie wiem czy to jest takie fajne.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!

Edytowane przez Luba
Czas edycji: 2009-10-23 o 07:42
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-23, 08:02   #90
asiek77
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 360
Dot.: Bierzecie pieniądze o TZ-ta????

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
No dokładnie, i po to wlasnie między innymi jest np. malżeństwo. Żeby była wspólnota majątkowa. Jak ktoś się decyduje na konkubinat sprawę sobie trochę komplikuję, ale czasem się śmieję słuchając niektorych mądrych głów, jak konkubinaty chcą takich samych przywilejów i traktowania jak malżeństwa. Ej, serio, trzeba wymyslać przepisy itd. (jak zrobić, żeby było wolnoć, i żeby sankcje przez wszystkich honurowane), a wizyta w USC trwa z pół godziny i nie boli, i można prawie nikogo ze sobą tam nie zabierać. No i wcale nie jest na zawsze.

Ja nie wiem, obserwuję takie cosia, że już nastki biorą od chłopaków kase na ciuszki, doładowania, kosmetyki. Dla mnie jest to rzeczą nieco dziwną.
No i fajnie. Cały świat jest wypełniony alfonsami i dziw.*? No bo małżeństwo to jedyna poprawna forma wyciągania kasy? Jesteśmy wtedy panie usprawiedliwione w braniu pieniędzy od facetów-mężów. Mam luźne podejście do pieniędzy - dziś są, a jutro może ich już nie być i tez będzie dobrze. No ale ja już nie jestem taka młodziutka, bo mam ponad 30 lat i nieciekawe przejścia za sobą. ZAWSZE myślałam, że najważniejsze w życiu są uczucia względem drugiej osoby, a nie do jego portfela. Jak pisałam wcześniej kasa to tylko dodatek, który pozwala nam umilić sobie nawzajem życie. I żeby nie było - nie jestem za utrzymankami, kobietami które czują więcej do porfela partnera niż do jego osoby. Ale po to chyba się zarabia pieniądze, żeby wydać je w taki sposób w jaki chcemy, jaki sprawi nam przyjemność. A mój TZ - wychowanie jakie wyniósł z domu jest bardzo dziwne - jest za partnerstwem ,ale uważa że facet powinien kobietę wspierać i sie nią opiekować. Dlatego jak coś planuje to od początku do końca - ja o niczym nie myślę. A jak ja coś zrobie w ramach rewanżu - to ja planuję, a on kręci nosem że to on powiniem zrobić, bo czuje się dziwnie. Ale to nigdy nie było powodem do kłótni - zresztą wogóle sie nie kłócimy, najwyżej rozmawiamy. I słowo "męski" było zaczerpnięte z jego wypowiedzi. I nie było to użyte w sensie jaki czytam z wypowiedzi "ja samiec ALFA i reszta się podporządkować". Ja bym użyła innego słowa. Po prostu poczuł sie dobrze, bo mógł sprawić mi przyjemność.
asiek77 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:29.