2012-02-19, 20:49 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 25
|
'Dzika żądza' zakupów .
Piszę tu o dość częstym problemie, ponieważ sama często mam takie coś i czasem już nie wiem jak sb z tym radzić . Mam jakąś w sobie taką 'dziką żądzę' zakupów. Gdy oglądam np. coś w sklepie czuję taką wewnętrzną potrzebę kupienia tego i tego i tego i tego , i to fajne i to świetne i to achhh ... MUSZĘ TO MIEĆ !!! Jak radzicie sobie w takich sytuacjach ? Co sobie mówicie, żeby tak jakby odechciało wam się ?
|
2012-02-19, 20:56 | #2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 387
|
Dot.: 'Dzika żądza' zakupów .
Spoglądam na metkę z ceną i już mi się odechciewa hehe
__________________
|
2012-02-19, 21:14 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 440
|
Dot.: 'Dzika żądza' zakupów .
|
2012-02-19, 21:29 | #4 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 25
|
Dot.: 'Dzika żądza' zakupów .
Tu właśnie zaczyna się problem . Sama najchętniej wykupiłabym pół Stradivariusa , tylko za co ? ;o
|
2012-02-19, 21:54 | #5 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 12 040
|
Dot.: 'Dzika żądza' zakupów .
ja też
głównie przechodzi jak widzę cenę i wiem, że nie mam na to kasy . Albo wracam do domu, wiem że przez kilka dni nie będę mogła po daną rzecz pojechać i samo mi przechodzi, stwierdzam, że już mi się nie podoba ach, gdybym tak wygrała w lotto..
__________________
Narysuj mi coś Cytat:
No tengas miedo a volar
Edytowane przez Stace Czas edycji: 2012-02-19 o 21:56 |
|
2012-02-19, 22:07 | #6 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 3 892
|
Dot.: 'Dzika żądza' zakupów .
Cytat:
- kupuje tylko bardzo pojemne torebki na co dzień lub kopertówki na wieczór. Średnie torby są dla mnie kompletnie nieprzydatne - mam takie dwie i noszę zaledwie parę razy w roku. - kupuję dużo basicowych topów, bo są niezastąpione pod żakiet, kocham białe koszule i noszę na okrągło więc dla każdej kolejnej też znajdzie się miejsce w szafie Druga sprawa - rzecz musi pasować do wielu innych ubrań które już mam. Coś co jest piękne, ale całkiem "od czapy" nie kwalifikuje się do zakupów. Po trzecie - przełożenie ceny do jakości. Tutaj wiele ciuszków odpada, bo nie są warte swojej ceny. Mówię nie plastikowym butom za 2 stówy i cieniutkim szmatkom które mechacą się od samego patrzenia. Po czwarte - robię co miesiąc listę zakupów i staram się jej trzymać. Raz na pół roku robię porządek w szafie i ciuszki które nie noszę oddaję lub sprzedaję na portalach aukcyjnych. Po piąte - czasem jak mam chcicę i czuję że mogłabym dużo wydać albo wcale nie wchodzę do galerii, albo zostawiam kartę w domu i problem z głowy |
|
2012-02-19, 22:48 | #7 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 25
|
Dot.: 'Dzika żądza' zakupów .
Cytat:
|
|
2012-02-20, 00:29 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 6 038
|
Dot.: 'Dzika żądza' zakupów .
Niestety znam to...
Najlepiej wychodzic bez karty (jesli pieniadze trzymasz na koncie), a miec przy sobie tylko potrzebna gotowke - wtedy masz pewnosc, ze chocbys nie wiem jak chciala cos kupic to po prostu nie mozesz Sama wpadam w taki "szał" podczas wyprzedazy, do tego dochodza mysli, ze przeciez takiej okazji nie mozna przegapic... no i zazwyczaj kupuje. W wiekszosci sklepow mozna zwracac - wiec jesli czegos sie faktycznie nie potrzebuje, to jak ochlonie sie w domu i przyjdzie tzw. żal podecyzyjny bez problemu mozna oddac i miec pieniadze spowrotem Inne rozwiazanie, juz wspomniane, to wlasnie robienie listy zakupow czy relacja cena/jakosc |
2012-02-20, 05:18 | #9 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: z kosmosu
Wiadomości: 2 758
|
Dot.: 'Dzika żądza' zakupów .
Cytat:
|
|
2012-02-20, 06:24 | #10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 8 613
|
Dot.: 'Dzika żądza' zakupów .
ja zawsze mam liste... przychodzi czy zima czy lato...
przegladam szafe i zastanawiam sie co mi jest tak na prawde potrzebne.... i trzymam sie listy albo zastanawiam sie czy mi to potrzebne nawet na tej wyprzedazowej cenie....
__________________
wiosna!! zaczynam biegać ! |
2012-02-20, 08:44 | #11 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 25
|
Dot.: 'Dzika żądza' zakupów .
|
2012-02-20, 08:47 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 9 305
|
Dot.: 'Dzika żądza' zakupów .
Ja robię spis co mi potrzebne a i tak przy okazji przytargam coś nieplanowanego
__________________
Z wierzchu anioł, w oczach diabeł |
2012-02-20, 08:49 | #13 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 25
|
Dot.: 'Dzika żądza' zakupów .
Acha D hahhahahahh
|
2012-02-20, 09:44 | #14 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 1 378
|
Dot.: 'Dzika żądza' zakupów .
Ja też tak mam, zwłaszcza po wypłacie Jedynym sposobem który na mnie działa to lista zakupów na dany sezon. Przeglądam nowe pokazy, zdjęcia ulubionych gwiazd, gazety, i zastanawiam się co mi się przyda, potem sumiennie kupuję rzeczy głównie z listy.
Zdarzy mi się kupić coś poza listą, ale wtedy są to rzeczy dość tanie, a nie nowy płaszczyk za 350zł |
2012-02-20, 09:48 | #15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 6 733
|
Dot.: 'Dzika żądza' zakupów .
Ja też robię listę Niestety jest to lista rzeczy które podbily moje serce (typu: 50ta torba, kosmetyczka w ptaszki) więc nie wiem czy to taki doskonały sposób jak dla mnie
Na szczęście wyczytałam w Fakcie, że pod Krakowem powstaje oddział () dla osób uzależnionych od zakupów Także wizażanki przybywajcie Na swoje usprawiedliwienie dodam, że nie mam tysiąca par butów i tylko 2 marynarki, szaleję tylko z torbami, choć ostatnio mniej, rozsądek sam się włącza
__________________
Edytowane przez kunia1 Czas edycji: 2012-02-20 o 09:49 |
2012-02-20, 10:13 | #16 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 7 898
|
Dot.: 'Dzika żądza' zakupów .
Cytat:
Ja ostatnio staram się odzwyczajać od zakupów, ale właśnie się przeprowadziłam i teraz kupuję do domu Jedynym sposobem dla mnie jest przekonywanie siebie że już to mam, a jeśli kupuję to tylko rzeczy bardzo oryginalne, dobre jakościowo i w rozsądnej cenie, a ta kombinacja nie zdarza się często. |
|
2012-02-20, 11:02 | #17 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: Zabrze
Wiadomości: 432
|
Dot.: 'Dzika żądza' zakupów .
Ja chyba też powinnam iść na jakiś odwyk :P
Bo ostatnio przyłapuję się na tym, że kupuję bardzo podobne rzeczy do tych które mam I ostatnio znowu popełniłam ten błąd - zamiast kupić to, co naprawde jest mi potrzebne kupiłam koszulę, która 'podbiła moje serce' Co z tego, że 10ta z kolei... |
2012-02-20, 11:25 | #18 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 33 255
|
Dot.: 'Dzika żądza' zakupów .
Cytat:
Cytat:
__________________
Nowa motywacja. Tym razem cel jest zdecydowanie długoterminowy. |
||
2012-02-20, 12:11 | #19 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 4 844
|
Dot.: 'Dzika żądza' zakupów .
Cytat:
Prawie cala ciaze spedzilam na zakupach, wiekszosc nawet nie mierzac bo brzuch przeszkadza. Kiedys bylo gorzej, teraz stosuje sie do regul wyzej wymienionych przez dziewczyny, ale i tak zdarza mi sie zaszalec i potem zalowac. - od razu kupuje tylko majac 100% pewnosci ze akurat tego szukam/dobra cena/jakosc, w innym przypadku ide do domu i za dzien/dwa juz sie ochladzam - zaczelam zwracac uwage na sklad ubran/butow, postanowilam wiekszosc rzeczy miec z naturalnych materialow, czesto o to ciezko wiec tez duzo rzeczy odpada - mysle z czym bede to nosic, jezeli tylko z jedna bluzka/spodniami/spodnica od razu odpada, bo bede musiala cos dokupic do tego by nie miec wrazenie ze chodze ciagle w tym samym Oczywiscie najgorzej jest na wyprzedazach, bo czesto kupuje na zasadzie "jaka okazja", "nie moge nie kupic za taka cene" Zdarza sie ze majac kase nic nie moge znalezc, wtedy tez bardzo sie wkurzam i moge kupic byle co, tylko zeby wydac ta kase, nie umiem jej oszzcedzic na lepsza okazje
__________________
!!Watek wymiankowy!!! https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=405386 Szukam!! https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...1#post18484093 |
|
2012-02-20, 12:16 | #20 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 6 311
|
Dot.: 'Dzika żądza' zakupów .
Mnie najczęściej powstrzymuje wyrzuty sumienia, ze mój mąż utrzymuje nasza cała rodzine sam, cieżko pracuje by zapewnić Nam wygodne życie a ja przepuszczam kase na ubrania, których i tak nie mam gdzie nosić bo siedzę z dzieckiem w domu
No ale poza tym staram sie jeśli już to wybierać tylko dobrej jakości rzeczy, rzeczy sezonowo modne wybieram tańsze a w klasyki lubię inwestować. No i zauważyłam ze przesiadywanie na wizazu napędza mój zakupocholizm, który oczywiście dotyczy mnie rownież. |
2012-02-20, 13:23 | #21 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 4 844
|
Dot.: 'Dzika żądza' zakupów .
Cytat:
w ogole siedzenia w necie jeszcze bardziej pogarsza tozwlaszcza artykuly o wiosennych kolekcij, wydaje sie ze kupujac cos wiosennego przyspiesze ladna pogode
__________________
!!Watek wymiankowy!!! https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=405386 Szukam!! https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...1#post18484093 |
|
2012-02-20, 14:01 | #22 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 79
|
Dot.: 'Dzika żądza' zakupów .
przeczytaj Wyznania zakupoholiczki jestem swiezo po lekturze , ku przestrodze;
sama ulegam niestety szałowi np. wyprzedaży w sklepach , w których nie kupuję ubran w regularnych cenach, bo są wygórowane i ciuchy maja nieadekwatną jakość do ceny-zara, stradi, bershka, mango; czasem kupie coś niepotrzebnego i wtedy albo oddaję, jesli zdażę, albo leci na allegro moje rady; nie wchodzic na wizaz moda i blogi modowe no no no to zachęca do komsumpcji, wzmaga pozadanie nabycia nowych szmatek, butów i dajemy się oszołomić, że skoro ta zarowa torebka lub marynarka to taki hit, ja też koniecznie muszę to mieć !!! tzw owczy pęd ; niestety sama tak mam, gdybym nie wchodziła na wizaz nie miałabym nawet pojecia o istnieniu takowej pieknej torebki czy marynarki i byłabym sobie spokojna nie chodzic do ch częsciej niz potrzeba i faktycznie brać tylko okresloną ilość gotówki na to co planujemy kupić-nie wydamy wówczas za dużo, no i planować zakupy; na mnie jeszcze cena z metką działa jak zimny prysznic zwłaszcza chore ceny w Zarze, niestety albo i stety jestem urodzona sknera i dość rozsadną zakupoholiczka , nie kupuję ubrań i dodatków, które nie są warte swojej ceny np. zakiet za 400 zł to dla mnie przegięcie albo cieniutka bluzeczka za 200 zł , nie daję sie robić w bambuko, pukam się w czoło i idę dalej |
2012-02-20, 14:09 | #23 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 3 892
|
Dot.: 'Dzika żądza' zakupów .
Wizaż sprzyja pielęgnowaniu nałogu, ale mnie zawsze studzi myśl że... pieniądze nie rosą na drzewach Na pieniądze ciężko pracujemy (lub ktoś nam bliski, rodzice/partner), czy warto je bez końca trwonić na szmatki tylko dlatego że np. jakaś wizażanka wstawiła zdjęcie nowej bluzki? Dość pusta pobudka.
|
2012-02-20, 15:03 | #24 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 6 038
|
Dot.: 'Dzika żądza' zakupów .
Cytat:
|
|
2012-02-20, 18:28 | #25 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 1 378
|
Dot.: 'Dzika żądza' zakupów .
Potwierdzam, że patent "na cenę" działa - szalałam za koronkowymi szortami ze Stradivariusa od kiedy zobaczyłam je na Zeberce (bodajże), dziś akurat byłam w galerii więc podeszłam zobaczyć jak prezentują się na żywo. 80zł za cieniutkie, króciutkie szorty to zdecydowanie za dużo
|
2012-02-20, 20:40 | #26 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 25
|
Dot.: 'Dzika żądza' zakupów .
To prawda wizaz mnie w ostatnim czasie tylko pobudził nałogowo . Dlatego w sumie wolę nie czytać między innymi 'Nasze lutowe zakupy' , bo po wczorajszym zaczęło to na mnie działać niekorzystnie .
---------- Dopisano o 21:40 ---------- Poprzedni post napisano o 21:38 ---------- A już przede wszystkim jak wczoraj weszłam na sklep internetowy Bershki i Stradivariusa . Masakra niektóre ceny są kosmiczne :O . |
2012-02-25, 21:09 | #27 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 4 050
|
Dot.: 'Dzika żądza' zakupów .
Wprawdzie całe szczęście nie obserwuję u siebie czegoś takiego jak 'dzika żądza zakupów' ale zdarza mi się mieć durne zachcianki, które leżą potem nienoszone Poza tym mam słabość do butów i sukienek i w tym temacie potrafię być nieobliczalna
U mnie sprawdzają się takie patenty: # przespać się z 'problemem' - zanim coś kupię zastanawiam się na spokojnie w domu czy naprawdę danej rzeczy potrzebuję, z czym ją będę nosić + ewentualnie czy nie mam w szafie już czegoś podobnego. Zazwyczaj kończy się brakiem powrotu do sklepu # z w/w punktem łączy się wyjęcie wszystkiego z szafy i przejrzenie dokładnie jej zawartości. Mam wyrzuty sumienia wyciągając ciuchy, które od paru miesięcy wiszą jeszcze z metkami. To mnie studzi. Ze wstydem muszę też przyznać, że zdarza się czasem, iż odkrywam w swojej szafie coś, o czego istnieniu kompletnie zapomniałam ale ma to też taką zaletę, że jestem wtedy tym odkryciem tak podniecona, że odechciewa mi się nowego zakupu, bo odkrycie wywołuje ten sam szał endorfin co nowy nabytek # staram się nie chodzić na zakupy jak mam doła. Owszem, zdarza się, że kupię sobie coś na pocieszenie albo w nagrodę za przetrwanie trudnego okresu/uporanie się z problemem ale są to z reguły wcześniej upatrzone rzeczy, które i tak bym wcześniej czy później kupiła. Całe szczęście zachciewajki kończą się u mnie z reguły na pierdołach typu lakier do paznokci # przeczytałam ostatnio w jakiejś gazetce (chyba w TS) fajny patent: zastanów się jakie wydatki czekają Cię w najbliższym czasie (naprawa auta, kupno mieszkania, opłacenie kursu językowego czy wyjazdu urlopowego). Wyobraź sobie teraz, że spontanicznie wydajesz pieniądze na ciuchy i nie starcza Ci ich już na sfinansowanie tego większego wydatku (najlepiej jeśli jest on marzeniem, na którym Ci zależy). Jak się czujesz? Narysuj na małej karteczce swoją smutną buźkę i włóż ją do portfela. Za każdym razem gdy go otworzysz by zapłacić za zachciankę, spojrzysz na smutną buzię w portfelu i odechce Ci się zakupu. Czeka mnie w tym roku kosztowna operacja oczu, która jest nie tyle marzeniem co w przypadku mojej wady wzroku wręcz koniecznością jeśli za parę lat nie chcę stracić wzroku, więc narysowałam swój autoportret w grubaśńych okularach ala denka od butelek ze smutną miną i kapiącymi łzami. Działa # wydaje mi się, że ważna i pomocna jest świadomość własnej figury i typu urody. Dzięki niezliczonym godzinom spędzonym w przymierzalniach wiem, w jakich fasonach wyglądam dobrze, w jakich kolorach mi do twarzy a czego powinnam unikać. Co z tego, że bluzka ma przepiękny burgundowy czy ciemnofioletowy kolor, skoro będę wyglądała w niej jak zombie, bo takie kolory tylko wydobywają mi zmęczenie z twarzy Jak już coś kupuję, to chcę w tym korzystnie wyglądać. Często robię sobie fotki w przymierzanych ciuchach. Oglądając je na spokojnie po paru dniach dostrzegam, że w tej 'super pięknej spódnicy' wyglądam grubo albo że marynarka źle się na mnie układa. Na gorąco, podczas przymiarki, szczególnie kiedy dana rzecz bardzo nam się podoba nie dostrzegamy tych mankamentów. Zgadzam się z poprzedniczkami, że dobrym patentem jest mała ilość gotówki przy sobie i brak karty płatniczej. Akurat u mnie się to nie sprawdza, bo ja kartę zawsze muszę mieć przy sobie ale u innych może zadziałać. Sporym ułatwieniem jest też możliwość zwrotu w wielu sklepach. W domu, kiedy emocje opadną i stwierdzimy, że to jednak nie to możemy spać spokojnie, bo następnego dnia rzecz pójdzie do zwrotu. Ja się tylko pilnuję w Pretty Girl, bo kupuję u nich praktycznie tylko podczas wyprzedaży ewentualnie jakichś weekendów zniżkowych etc. a tam rzeczy przecenione nie podlegają ani zwrotom ani wymianie
__________________
Każdego poranka dostajemy szansę na nowe życie i tylko od nas zależy, czy zaświeci słońce. Pomimo chmur - walcz, bo życie nie kończy się na kłopotach a słońce świeci ponad nimi. |
2012-02-26, 08:51 | #28 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 135
|
Dot.: 'Dzika żądza' zakupów .
Ja mam taki właśnie problem, gotówki nie używam praktycznie nigdy, jest mi ona zupełnie zbędna, i wszędzie płacę plastikiem. Wymyśliłam sobie, że aby nie mieć dostępnych wszystkich pieniędzy, wypłatę przelewam na konto oszczędnościowe, a "na karcie" zostawiam tyko kilka stówek (karty kredytowej nie noszę ze sobą), z początku to działało, ale odkryłam, że mogę robić przelewy przez telefon i hulaj dusza... W sylwestra zrobiłam sobie postanowienie noworoczne, że nie będę kupować niczego w pierwotnej cenie, ale miałam naprawdę zły dzień, a przypadkiem znalazłam piękną fioletową koszulę... dodam, że nie miałam w szafie niczego co by do niej pasowało, więc od razu dokupiłam spodnie, sweterek i marynarkę... Nic na mnie nie działa, potrzebuję pomocy!
|
2012-02-26, 10:27 | #29 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 3 892
|
Dot.: 'Dzika żądza' zakupów .
Cytat:
Pomyśl jeszcze ile innych rzeczy mogłabyś kupić zamiast ubrań - może zbierać na szałowe wakacje albo na kurs językowy? |
|
2012-02-26, 10:36 | #30 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 9 305
|
Dot.: 'Dzika żądza' zakupów .
Na mnie najbardziej działa świadomość własnej figury
Miłość do ciuszka automatycznie się kończy gdy widzę jak w nim źle wyglądam
__________________
Z wierzchu anioł, w oczach diabeł |
Nowe wątki na forum Moda |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:34.