2016-02-05, 08:09 | #61 | |
404 Not Found
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 19 904
|
Dot.: IV Faza diety dukana cz. III
Cytat:
|
|
2016-02-05, 08:10 | #62 | |||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 2 061
|
Dot.: IV Faza diety dukana cz. III
Witam.
Widze że wiele z was spać nie może. Basiu czy ten kierowca w końcu dojechał? Przespałas się jeszcze czy tak od nocy czuwasz? Cytat:
Dobrze że te babcine wczoraj tak nie wyglądały bo pewnie na jednym by się nie skończyło Cytat:
Ja bym nawet dwóch diet nie wykupywała tylko sprawdziła jaką kaloryczność musi miec każde z nich i gotowała dla obu to samo tylko w różnych ilościach. Trochę przeliczeń by było trzeba ale to i tak dużo łatwiejsze niż gotowanie dwóch obiadów dla dwóch osób. Otóż to. Ale i tak brawa dla was. Cytat:
Gdzieś to musiało się podziać. Podobno w przyrodzie nic nie ginie
__________________
Faceci są jak miejsca na parkingu: Najlepsi zawsze zajęci, wolni tylko "niepełnosprawni". UŚMIECH - jeden rozmiar, a pasuje każdemu.
|
|||
2016-02-05, 08:16 | #63 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 3 492
|
Dot.: IV Faza diety dukana cz. III
Emne nie dojechał, jeszcze ma godzinę drogi, ale już bliżej niż dalej. I tak już godz jest spóźniony, a ja poszłam spać ale nie mogłam zasnąć - a jak zasnęłam to już budzik dzwonił
---------- Dopisano o 09:16 ---------- Poprzedni post napisano o 09:15 ---------- Milenka to podczas kolejnego ważenia będzie podwójny spadek |
2016-02-05, 08:22 | #64 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 3 797
|
Dot.: IV Faza diety dukana cz. III
To ja sie nawet nie ważę, wtrąbiłam wczoraj 2 pączki, w tym jeden o 22giej zapiłam drinkiem i poszłam spać
Miałam mega chandrę, boję się że nie uda mi się zajść w ciążę i nigdy nie będziemy mieli dzieciątka
__________________
"I Was Born To Love You..."
|
2016-02-05, 08:33 | #65 | ||
Zakorzenienie
|
Dot.: IV Faza diety dukana cz. III
Dzień dobry przy kawce
...( ( ...) ) ("""""')o '''''''''''' Po wczorajszej diecie wysokowęglowodanowej dzisiaj na skali wagi pól kilo mniej Tak ostatnio minimalizowałam węglowodany, że jak wczoraj organizm dostał 100% cukru w cukrze, to tak się ucieszył, że mnie nagrodził spadkiem wagi. Inna teoria jaka przychodzi mi do głowy to taka, że zjadłam tak masakrycznie dużą ilość kalorii pochodzącej z czystego cukru prostego, że organizm nie ogarnął, zgłupiał i nie zarejestrował danych Cytat:
---------- Dopisano o 09:33 ---------- Poprzedni post napisano o 09:29 ---------- Cytat:
Podziwiam.
__________________
Edytowane przez LyraBea Czas edycji: 2016-02-05 o 08:44 |
||
2016-02-05, 08:52 | #66 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 2 061
|
Dot.: IV Faza diety dukana cz. III
Cytat:
Czyli już wiemy skąd się wzięło te pół kilo u Milennki Cytat:
A topiłaś zwykłą czekoladę czy kupiłaś tę specjalną belgijską do fontann?
__________________
Faceci są jak miejsca na parkingu: Najlepsi zawsze zajęci, wolni tylko "niepełnosprawni". UŚMIECH - jeden rozmiar, a pasuje każdemu.
|
||
2016-02-05, 11:05 | #67 | |||
patrysina
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 2 518
|
Dot.: IV Faza diety dukana cz. III
Cytat:
choć muszę przyznać że ten mój jedynak - był pyszny i wart grzechu ---------- Dopisano o 12:00 ---------- Poprzedni post napisano o 11:59 ---------- również brawo za brak pączków, to że ich nie lubisz fakt jest dużym ułatwieniem ale zawsze mogłaś się skusić na inne słodkości a jednak pilnowałaś diety ---------- Dopisano o 12:01 ---------- Poprzedni post napisano o 12:00 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 12:04 ---------- Poprzedni post napisano o 12:01 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 12:05 ---------- Poprzedni post napisano o 12:04 ---------- Lyrcia - szaleństwo na całego to wczorajsze jedzonko u Ciebie, ale takie pyszności że pewnie warto |
|||
2016-02-05, 13:32 | #68 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: IV Faza diety dukana cz. III
Witajcie Dziewczęta....
Upiekłam 8 pączków z mojego przepisu ,to akurat na dwie osoby było w sam raz (po jednym z Monią zjadłyśmy jeszcze dzisiaj ). Ale ja jakoś aż tak nie dietuję,żeby sobie taki dzień jakoś szczególnie wyrzucać Po urodzinach mamy miałam ponad klogramowy spadek,no fakt,że wtedy zaczynałam dietę,i pewnie głównie woda wtedy ubyła....ale nie ma co panikować. Dieta z Vitalią mi sie widzi,to nie widzę problemu jeśli będzie trzeba abonament przedłużyć,szczególnie że kolejny można dostać ze zniżką jeszcze Dzisiaj zrobię też domowy trening....i powinno być dobrze A tak w ogóle nie kumam o co chodzi....bo nie mając spadku ,nową dietę dostałam o 300 kal podniesioną (czyli na nowy tydzień 1600 kal) Może mój chwilowy zryw fitnessowy wzięli pod uwagę,ale ja codziennie taka ambitna raczej być nie zamierzam A z przepisów na kolejny tydzień Np.przepis na : Domowy chicken burger Mięso z piersi kurczaka , Pieczywo pełnoziarniste (4 kromki), Pomidor (0,5 średniej szt.), Sałata (4 liście), Cebula (0,3 szt.), Przyprawy (2 szczypty) Pierś z kurczaka delikatnie ubij tłuczkiem do mięsa i posyp ulubionymi przyprawami (np. przyprawą do kurczaka, papryką słodką, ziołami prowansalskimi i pieprzem) Wstaw do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni na 20 minut z włączoną funkcją grill Liście sałaty podziel na mniejsze kawałki Pomidory pokrój w plasterki, a cebulę w paski Gdy kurczak będzie gotowy, pieczywo podgrzej w mikrofalówce przez 30 sekund lub włóż na chwilę do jeszcze ciepłego piekarnika Na połowę pieczywa wyłóż pomidora, cebulę, kurczaka i sałatę. Przykryj resztą pieczywa Tak czy siak....moge tak dalej ciągnąć,bo Monia też chętnie do moich posiłków się przysiada,zatem nie mam problemu gotowania na dwa garki,ale jak sobie np.smażę warzywa na patelni,to jej frytki w drugiej patelni też zrobię za jednym zamachem lub dodatkowy sos do mięsa....naprawdę nie jest to uciążliwe,przynajmniej zapasy jedzonka wykorzystuję,kiedy mi więcej zostaje. Dzisiaj mam już po odespaniu nocki luzzz........tylko gardło mnie pobolewa,do tego stopnia,że mam problem z przełykaniem No nic kochane....miłego dnia Jeszcze Was doczytam ... ---------- Dopisano o 14:23 ---------- Poprzedni post napisano o 14:09 ---------- Ja kiedy miałam we wczesniejszej wersji podział posiłków na:śniadanie,2 sniadanie ,lunch,kolację....to przerwa między 2 sniadaniem a lunchem była dla mnie najbardziej uciążliwa. Teraz mam: śniadanie, obiad, przekąska, kolacja.... więc kiedy obiad zjem 500 kaloryczny to już nie mam problemu z dotrwaniem do przekąski, szczególnie, że kolację ciut wczesniej zjadam... i noc przesypiam bezgłodowo W zaleceniach ogólnych jest powiedziane, że jak nie możemy sobie poradzić z napadami głodu to spokojnie można sięgnąć po surowe warzywo np.marchewkę, ogórka, pomidora, no nie mówiąć o dodatkowych płynach bezcukrowych. JA pracuję w systemie zmianowym i daję radę, to Wam i tak powinno być łatwiej, a przy dzieciach czas pewnie i tak szybciej biegnie .... tyle,że przygotowanie słodkich kaszek może czasem być kuszące, jak się je też lubi ---------- Dopisano o 14:32 ---------- Poprzedni post napisano o 14:23 ---------- Tą fontannę czekolady z owocami sezonowymi...na zlot też zamawiamy ....będziemy już fit....to dzień błogiej rozpusty czekoladowej będzie jak znalazł Dla mnie czekolada może już być z chudą śmietaną lub mlekiem nawet,bo akurat za tłustą śmietaną nie przepadam do napojów
__________________
Narzekanie nie spali kalorii...ćwiczenia i dieta tak Edytowane przez barbra66 Czas edycji: 2016-02-05 o 13:26 |
2016-02-05, 13:45 | #69 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 2 061
|
Dot.: IV Faza diety dukana cz. III
Cytat:
Cytat:
Dobrze mówisz... Zamawiamy fontannę obok domowego wina, nalewki różanej i babeczek (ja wcale nie naciskam ) Już nie mogę się doczekac tego zlotu.
__________________
Faceci są jak miejsca na parkingu: Najlepsi zawsze zajęci, wolni tylko "niepełnosprawni". UŚMIECH - jeden rozmiar, a pasuje każdemu.
|
||
2016-02-05, 14:03 | #70 | ||||
Wtajemniczenie
|
Dot.: IV Faza diety dukana cz. III
Cytat:
Analizując moje miejsce....czasem te "sprawy zawodowe"zabierane do domu spądzają sen z powiek....bo jak zapomnieć o płaczu osoby,która w mojej obecności dowiaduje się, że ma nieoperacyjnego guza ,albo której leczenie nie może dać w pełni wyzdrowienia...... ,ale szczerze powiem,że i tak nie wyobrażałam sobie po szkole innej pracy niż w szpitalu ,mimo wszystko w tych szpitalnych korytarzach spędziłam połowę mojej młodości...i mam przyjaźnie owocujące do dzisiaj ..... te rodzące się w ludzim bólu wbrew pozorom najcenniejsze . W dzisiajszych czasach jedynie mi żal,że czasem puszczają mi nerwy na to wszystko co się dzieje wokół .... anonimowość dużego miasta stwarza dystans obojętności w relacjach międzyludzkich,co zauważam już wsiadając rano do auta i jadąc codzienną trasą do pracy ,jak i w posłudze ... Ale warto przełamywać te bariery.....choćby i tą,kiedy pierwszy raz zdecydowałam się na spotkanie z Wami,przez znajomość internetową (która wcześniej nie mieściła mi się w głowie ). ---------- Dopisano o 14:58 ---------- Poprzedni post napisano o 14:48 ---------- [QUOTE] Cytat:
W sumie ,każda z nas w domu część tych kalorii gubi Cytat:
Cytat:
Tez czekam z utęsknieniem na zlot... ---------- Dopisano o 15:03 ---------- Poprzedni post napisano o 14:58 ---------- Jejciu....już godzinę z Wami gadam,wzięłam Ketonal,to już szczęką lepiej mielę (może mięsień miałam nadwyrężony) ..... niedługo przekąska (owoce z jogurtem) Do miłego.... czas ściągnąć pierniki z żyrandola (ale one już na moje szczęście są tylko do dekoracji ).
__________________
Narzekanie nie spali kalorii...ćwiczenia i dieta tak |
||||
2016-02-05, 15:02 | #71 | ||
patrysina
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 2 518
|
Dot.: IV Faza diety dukana cz. III
Cytat:
Lyra a gdzieś czytałam na Vitali w artykule że właśnie organizm może zareagować w takich sytuacjach na odwrót i wręcz może to zwiększyć spalanie jak cały czas nie jadł takiej ilości cukru a tu szok! życzę Ci by tak było. ---------- Dopisano o 16:02 ---------- Poprzedni post napisano o 16:01 ---------- Cytat:
|
||
2016-02-05, 15:06 | #72 | |
patrysina
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 2 518
|
Dot.: IV Faza diety dukana cz. III
Cytat:
ja dziś na śniadanie miałam mus z awokado- pycha na pewno polubimy się na dłużej, może nie wygląda ale jest pyszny i mega sycący |
|
2016-02-05, 15:17 | #73 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: IV Faza diety dukana cz. III
Cytat:
Ja nie mam za bardzo miejsca na takie sprzęty.... ale też się nauczyłam przy Moni,nie przesadzać z ilością przygotowywanych słodkości.Z połowy składników też można zrobić ... albo jak np.pączki w wersji mini ---------- Dopisano o 16:17 ---------- Poprzedni post napisano o 16:14 ---------- A do awokado tez się przekonuję,bo doczytałam,że fajnie stabilizuje "skoki" cukru we krwi...przez co hamuje napady głoda p.s. a jak Twoje rozmowy z połówką co co zlotu Kochana ?
__________________
Narzekanie nie spali kalorii...ćwiczenia i dieta tak Edytowane przez barbra66 Czas edycji: 2016-02-05 o 15:18 |
|
2016-02-05, 15:33 | #74 | |
patrysina
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 2 518
|
Dot.: IV Faza diety dukana cz. III
Cytat:
|
|
2016-02-05, 16:15 | #75 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 3 492
|
Dot.: IV Faza diety dukana cz. III
Cześć dziewczynki
Zasiadłam w fotelu z latte i mam dość dzisiejszego dnia jestem tak wypompowana psychicznie że chętnie bym się walnęła do wyrka - a miałam iść na fitness ale chęci i życia we mnie zero :banghead: Mężuś wygania mnie - mówi że endorfinki mi poprawią nastrój ale niech mnie ktoś zgoni z fotela. Ale umyłam dziś auto więc minimum ruchu zażyłam - zaliczycie |
2016-02-05, 18:24 | #76 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: IV Faza diety dukana cz. III
Cytat:
Ja też dzisiaj odpuściłam domowy trening....ale 3 razy był i może w niedzielę się zmobilizuję,no to nie jest tak źle. Na jutro zrobiłąm gesty krupnik na kurczaku na obiadek i rozmrażam owoce na sałatkę owocową.... a dla Moni będzie schabowy,bo za krupnikiem nie przepada . Patrysina.....trzymamy kciuki,bo trzeba miejsce dogadywać ....fajnie by było by Sreberko też mogła p.s. no to dekorację świąteczną rozebrałam... tylko drzewko zostało,jeszcze się trzyma,może do ogrodu wstawię
__________________
Narzekanie nie spali kalorii...ćwiczenia i dieta tak Edytowane przez barbra66 Czas edycji: 2016-02-05 o 20:22 |
|
2016-02-05, 18:42 | #77 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 3 492
|
Dot.: IV Faza diety dukana cz. III
Cytat:
W sumie w wyrku nie zaległam - za to zrobiłam pranie, upiekłam chlebek, zrobiłam porządek w kosmetykach... A wczoraj wskoczyłam do marketu i kupiłam fajną bluzę przecenioną ze stówki na 35 zł wiec jak nie kupić i po 20 zł kupiłam dwie fajne koszulki na fitness |
|
2016-02-05, 18:54 | #78 | |
patrysina
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 2 518
|
Dot.: IV Faza diety dukana cz. III
Cytat:
A propo dopisuje się do listy na zlot Basiu barbra66 pewnie będziemy śmigać razem Edytowane przez patrysina Czas edycji: 2016-02-05 o 18:56 |
|
2016-02-05, 19:19 | #79 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 3 492
|
Dot.: IV Faza diety dukana cz. III
Cytat:
O tej godzinie obiad? Ja właśnie zjadłam dwie kanapki z twarogiem szynką i ogórkiem - miała być jedna ale świeży chlebek mnie pokonał, ale kaloryczne to może dziś w sumie 1200 wyszło - ha i żeby było zabawnie liczę jutro na spadek - planuję ważyć się co sobotę :sly: ---------- Dopisano o 20:19 ---------- Poprzedni post napisano o 20:18 ---------- Jak przekonałaś męża? |
|
2016-02-05, 20:05 | #80 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: IV Faza diety dukana cz. III
Cytat:
Ja się nie pytam ,czy jest zadwolony.... zawsze zaznaczam opcję,że ja jestem zadwolona Jasne,że możemy jechać razem Patrysinka ,mam już przerobione wygodne połączenia z Gdynią Niestey mam nadal ból przy przełykaniu,jakby klucha mi zalegała w przełyku....ale jeszcze przełykam wszystko Nawet Ketonal niewiele pomógł....może obudze się zdrowsza ,tymczasem nie mam weny na nic,i pewnie zaraz zalegnę ,ale na jutro posiłki gotowe już mam ---------- Dopisano o 21:02 ---------- Poprzedni post napisano o 21:01 ---------- P.S. nO to liczny zlot nam się szykuje ---------- Dopisano o 21:05 ---------- Poprzedni post napisano o 21:02 ---------- [QUOTE]No to witaj w klubie...."liczących kalorie" i fajnego jadełka z umiarem
__________________
Narzekanie nie spali kalorii...ćwiczenia i dieta tak |
|
2016-02-05, 20:13 | #81 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 3 492
|
Dot.: IV Faza diety dukana cz. III
Cytat:
Fajne forum fajne babki to i będzie fajny zlot i by było nas jak najwięcej :sly: Liczę - bo ostatnimi czasy - jak widziałam ile pochłaniam kalorii to nie dziwię się że waga takie ruchy miała w przeciwnym kierunku A czekam na @ i dziwię się że smaków i pypcia na słodkie nie ma - chyba że się spóźni jedno i drugie. ... |
|
2016-02-05, 20:30 | #82 | |
patrysina
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 2 518
|
Dot.: IV Faza diety dukana cz. III
Cytat:
tak, tak obiad ja mam obiad o 19:30 to już taka Obiadokolacja ja na Vitali mam taki podział: 7:30 I śniadanie 11:30 II śniadanie 15:30 Lunch 19:30 Obiad Tak jest w tygodniu bo w weekend mam 9:00 Śniadanie 13:00 Obiad 17:00 Przekąska 21:00 Kolacja A propo ćwiczeń tak się zarzekałam że nie mam siły ale w końcu włączyłam trening z Vitalii i tak nawet się nie obejrzałam i już za mną ---------- Dopisano o 21:30 ---------- Poprzedni post napisano o 21:26 ---------- barbra66 -bliżej wyjazdu zgadamy się o szczegóły a z tym gardłem to chyba bez wizyty u lekarza się nie obejdzie przecież nie możesz cały czas na ketanolu bo to jednak silny lek Edytowane przez patrysina Czas edycji: 2016-02-05 o 20:44 |
|
2016-02-06, 08:37 | #83 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: IV Faza diety dukana cz. III
Dzień dobry
U mnie wszystko na dobrej drodze do celu. Tłusty Czwartek jednak nie odłożył się absolutnie a wręcz przeciwnie, dzisiaj zanotowałam kolejny tyci spadek. Jak przez kilka kolejne poranki waga będzie równie łaskawa, to myślę, że będę Wam mogła obwieścić koniec mojej wędrówki do celu, ale póki co jeszcze się nie chwalę, bo chcę dać wadze czas na unormowanie i ustabilizowanie ostatecznego wyniku. EMNE - czekoladę do fontanny przygotowałam ze szklanki 30% śmietanki, 3 czekolad 65% kakao i 2 łyżek cukru z wanilią dla aromatu + ciupinka szczypta soli. Śmietankę mocno podgrzałam, po czym wrzuciłam pokruszoną czekoladę i resztę, poczekałam aż się rozpuści. Wymieszałam dobrze i gotowe. Pycha! Robiłam na oko. Wyszło. Oczywiście, że zapraszam Was na czekoladę i na babeczki Będzie dużo, słodko i kalorycznie. Fajnie to się czyta na wątku coby nie było dietetycznym Potem się przelejemy na kanapę i będziemy wdychać naleweczki i likierki Jak nam będzie za ciężko, zawsze mogę kinecta włączyć, to sobie w jakieś sportowe gry pogramy co by trochę kalorii spalić (byleby nie szachy ) Basiu ww, tak myślałam, że jeszcze na marcowanie za wcześnie, ale pierwsze symptomy może okazywać Na pewno będziesz wiedziała, że to już ten moment. Nie da się nie zauważyć ---------- Dopisano o 09:33 ---------- Poprzedni post napisano o 09:32 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 09:37 ---------- Poprzedni post napisano o 09:33 ---------- Przeoczyłam to gardełko. Ale co, nie wiesz co sie stało? Boli anginowo czy może czymś sobie podrażniłaś, skaleczyłaś? Może Ci coś w rodzaju pypcia na śluzówce urosło i teraz stan zapalny masz A może od ćwiczeń sobie nie tyle gardło co ścięgna, mięśnie dookoła nadwyrężyłaś? W każdym razie musi być nieciekawie skoro sięgnęłaś to po tak silny lek przeciwbólowy :/
__________________
|
|
2016-02-06, 09:20 | #84 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 3 492
|
Dot.: IV Faza diety dukana cz. III
Cześć dziewczynki
Witam się z Wami jeszcze z łóżka - tak mi się nie chce wstać Moja waga dziś taka jak wczoraj - ale od poniedziałku bilans -2,2 kg Cytat:
Myślałam że tak tylko Ci wypadł ten obiad Przesłuchanie - ha ha ja się śmieję bo mój mąż jest ok, ale rok temu zawoził mnie do dziewczyn - tak z dobrej woli - ha ha sprawdzić Cytat:
No to czekam. ... nie powiem że z niecierpliwością - ale cieszę się że to jeszcze nie teraz. Piękną wizję nam objawiłaś w moim wypadku skutek będzie + 5 kg bo weekendzie. Wczoraj koleżance zapowiedziałam że w biorę wolne na ten weekend poza urlopem Miłego dnia Edytowane przez basia_ww Czas edycji: 2016-02-06 o 09:22 |
||
2016-02-07, 07:38 | #85 |
Zakorzenienie
|
Dot.: IV Faza diety dukana cz. III
Dzień dobry znad kawki.
Obudziłam się wyspana po ósmej co do mnie niepodobne. Może dzisiaj lekko zmieszczę 5 posiłków, bo dzień długi przede mną. Waga ok. Czekam na 61,9kg, czekam. Jeszcze się ze mną troszkę droczy, ale już za rogiem, już tuż, tuż Na obiad może zrobię placuszki z cukinii, bo mam namrożone potartej kilka kilo i tylko mi w zamrażarce zalega. Usmażę bez tłuszczu, zjem z keksem jogurtu czosnkowego i będzie wyżerka. i tyle planów na dzisiaj. Reszta wyjdzie w praniu. Miłej niedzieli
__________________
|
2016-02-07, 08:41 | #86 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 3 492
|
Dot.: IV Faza diety dukana cz. III
Cześć dziewczynki
Witam z nad dzbanka zielonej herbaty. Dziś kolejne - 0,40 kg mimo że @ przyszła. . Wreszcie libra pokazała datę osiągnięcia celu na 12.08.16 bo jak do tej pory linia trendu szła do góry zamiast w dół. Ale mam zamiar trend spadkowy utrzymać. Może się uda. Miłej niedzieli. |
2016-02-07, 09:21 | #87 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: IV Faza diety dukana cz. III
Hej Kochane....
No wygląda na to,że angina jak nic.... wprawdzie laryngolożka nic w badaniu szczególnego nie zauważyła (bo główny problem mam przy przełykaniu tylko),a stanu zapalnego miejscowo ponoć nie widać No ale dobra: dostałam Gardimax Medica w sprayu,no i miejscowo na tyle to pomaga,że jestem w stanie zjeść posiłek .Jak nigdy dotąd trwa on ok.pół godziny,ale jestem najedzona Sama aplikuję saszetkę do rozpuszczania Nimesilu w proszku(p/zapalnie i p/bólowo) i mam nadzieje na poprawę,chociaż z rana najgorzej,zatem dzisiaj jeszcze pisząc do Was niezbyt szczególnie się czuję.... ale mam zaległy urlop do wykorzystania,zatem jak znalazł . Dzisiaj za oknem słoneczko mnie obudziło....jakby wiosna za miedzą już czekała Na śniadanko dzisiaj miałam :twarożek z jogurtem i miodem , i pomarańczą ( zamieniłam na mango).... i bułkę maczaną w kawce. Wczoraj mało wody piłam,to zaraz czuję po sobie ociężałość ... ale dzisiaj już z rana dwie półlitrowe wody z cytryną sparzyłam....będę nadrabiać.Mam zaległą kawkę imieninową u Dorotki,to trochę w menu zmiany będą,ale z racji problemów z połykaniem to raczej kalorii nie przekroczę Miłej niedzieli Dziewczęta.... ja póki co o stabilne 65 kg walczę ,a wystarczyłoby do pełni satysfakcji wagowej zamienić kolejność cyferek ---------- Dopisano o 10:12 ---------- Poprzedni post napisano o 09:58 ---------- Patrysina.... No ja mam nadzieję... że do lata,to jeszcze zdążymy jakiś spacer wspólnie zaliczyć, naprawdę serio mówię i zapraszam (połówkę tez zabierz) ---------- Dopisano o 10:21 ---------- Poprzedni post napisano o 10:12 ---------- No właśnie....tu nie chodzi o jakieś wielkie wyrzeczenia,koszty.... tylko te proste zasady o których wiemy,ale o których w zabieganiu zapominamy Vitalia to tylko potwierdza do bólu... ale w sumie nie żałuję abonamentu ,bo chociaż fajne pomysły na szybkie posiłki mam i prowadzę segregator z nimi,to potem jak książka kucharska będą w sam raz.... A trener mi pokazuje w planie ćwiczeń,że trening nie musi byc morderczy zbytnio,ale chodzi o to by chcieć się ruszać,dbając o wszystkie partie mięśniowe....a z wiosną i większa ochota ku temu
__________________
Narzekanie nie spali kalorii...ćwiczenia i dieta tak Edytowane przez barbra66 Czas edycji: 2016-02-07 o 09:26 |
2016-02-07, 09:22 | #88 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 3 492
|
Dot.: IV Faza diety dukana cz. III
Cytat:
Basieńko zdrówka Jakby to było takie proste zamienić cyferki Ja też wczoraj w płyny ubogo |
|
2016-02-07, 09:28 | #89 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: IV Faza diety dukana cz. III
Do miłego...
__________________
Narzekanie nie spali kalorii...ćwiczenia i dieta tak |
2016-02-07, 10:50 | #90 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 8 173
|
Dot.: IV Faza diety dukana cz. III
Dzień dobry niedzielnie
Basiu -zdrowka dużo życzę Nie rozpisuje się bo sił brak ,dołączam do Basi z choróbskiem niestety. Rozlozylo mnie na całego, katar,kaszel i ogólnie fatalnie się czuję. Dziś piękna pogoda ,mieliśmy w planach długi spacer itp ale zostaje dziś w wyrze co by się kurować ,muszę wyzdrowieć na wyjazd w czwartek. Dla wszystkich którym kiloski lecą wielkie u mnie zwyżki ciąg dalszy mimo nie grzeszenia ,zaczynam łapać doła. Miłej niedzieli
__________________
a w temacie narzekania to wiecie jak jest, każdy ma coś z Achillesa co mu przeszkadza i tyle -fasolinno- siestowo |
Nowe wątki na forum Wspólne odchudzanie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:15.