Od którego roku życia można legalnie współżyć? Proszę o odpowiedz

[Miśka84]

Napisane przez Luba

ale fajna historia, szkoda tylko, że nie wiemy czy prawdziwa.
Tak, z pewnościa chłopak jets po prostu aniołem, ona jest jego pierwsza i ostatnią a problemy "ginekologiczne" dziewczyna ma urojone...



Aha, przesadziłyśmy, mój moherowy beret tez tak mówi. Przesadziłysmy z łagodnoscią.
A Ty z łaski swojej, zanim zaczniesz popisy o "procesach" przeczytaj dokładnie wątek. Została zablokowana za usunięcie pierwszego posta, co tutaj jest niedozwolone.

Tak, spalcie nas na stosie, bo nie podoba nam się wczesny seks i kłopoty ginekologiczne do których może prowadzić. W tym wieku mysli sie o seksie, ale fizycznie niekoniecznie jest się na niego gotowym. I to prowadzi do "chorób ginekologicznych".

Dwa lata była z "facetem". Czyli jak zaczęła "z nim być" miała 13 lat.

To ma byc związek? W tym wieku? 13 lat? To teraz jak ktos w przedszkolu bedzie "2 lata w związku" z Jasiem, to tez po tym czasie będzie sobie mógł poseksic, bo przeciez był "już dwa lata w związku".
Ludzie, czy Wy się zastanawiacie czasem nad tym co piszecie?

A co mają problemy ginekologiczne do tego, ze zaczęła seks w wieku 15 lat Ja też mam czasem problemy ginekologiczne, chociaż zaczęłam później, jak większosć kobiet zresztą. Może ma np. nadżerkę, której przecież jej TŻ nie spowodował Poważne choroby weneryczne objawiają się po wielu latach.
Ale Wy od razu zakąłdacie, ze pewnie chłopak miał przed nią wiele, nigdy nie zabezpieczał się i pewnie przez te 2 lata ją zdradzał i te dwa lata to była tylko ściema żeby ją przelecieć i rzucić Generalnie - telenowela Zamiast uwierzyć, ze może razem sa szczęśliwi, no i nie zaczęła z nim jednak współżycia po tygodniu czy miesiącu znajomości, co chyba dobrze o niej świadczy?

[Eflinka]

Napisane przez Miśka84

Zauważ jedno - dziewczyna nie napisała, że sie nie zabezpieczała. Nie każdy przed 1 razem chodzi go gina, ja - choć byłam starsza nie poszłam, bo na początku było mi wygodnie z gumkami i tyle.
I w 100% zgadzam sie z tym co napisała Eflinka.

Ja mając 15 lat myślałam o seksie, baaa nawet mając 12 lat, i nie wiem co w tym szokującego To całkowicie zgodne z prawami natury, psychologii rozwojowej i czego tylko chcesz. A kiedy człowiek podejmie współżycie - to już jego INDYWIDUALNA sprawa i decyzja. Dobrze, ze autorka podjęła ją po głębokich przemyśleniach i po 2 letnim związku, i co najważniejsze - nie żałuje jej

Dziękuję bardzo

Dziewczyna podjęła decyzje, nie żałuje jej, czy wszystkie możemy to powiedzieć o naszym pierwszym razie?

Napisane przez Luba

ale fajna historia, szkoda tylko, że nie wiemy czy prawdziwa.
Tak, z pewnościa chłopak jets po prostu aniołem, ona jest jego pierwsza i ostatnią a problemy "ginekologiczne" dziewczyna ma urojone...



Aha, przesadziłyśmy, mój moherowy beret tez tak mówi. Przesadziłysmy z łagodnoscią.
A Ty z łaski swojej, zanim zaczniesz popisy o "procesach" przeczytaj dokładnie wątek. Została zablokowana za usunięcie pierwszego posta, co tutaj jest niedozwolone.

Tak, spalcie nas na stosie, bo nie podoba nam się wczesny seks i kłopoty ginekologiczne do których może prowadzić. W tym wieku mysli sie o seksie, ale fizycznie niekoniecznie jest się na niego gotowym. I to prowadzi do "chorób ginekologicznych".

Dwa lata była z "facetem". Czyli jak zaczęła "z nim być" miała 13 lat.

To ma byc związek? W tym wieku? 13 lat? To teraz jak ktos w przedszkolu bedzie "2 lata w związku" z Jasiem, to tez po tym czasie będzie sobie mógł poseksic, bo przeciez był "już dwa lata w związku".
Ludzie, czy Wy się zastanawiacie czasem nad tym co piszecie?

A proces właśnie urządziłyście! Nie wiadomo o co i za co! Święte po prostu Marie Dziewice, tyle mi tylko przychodzi na myśl, gdy czytam te komentarze!
Z łaski swojej to ja przeczytałam każde jedno zdanie z tego tematu, a jeżeli za skasowanie części posta ona została zablokowana

A czy Ty zastanowiłaś się na jakim żyjesz świecie? Widzisz go dookoła czy tak nie bardzo? Chyba nie zauważyłaś co mówią, piszą, jak się zachowują gimnazjalistki 13 letnie a potem licealistki 15 letnie. Osobiście zauważyłam, z kilkoma mam do czynienia i wielu dorosłych ludzi pozazdrościć może im dojrzałości, wyważonych trafnych opinii i decyzji.

Nie wiem o co cały szum się zrobił. A gdyby napisała o takim samym problemie z podejrzeniem choroby 25 latka? To co? Też zdradza ją facet, ma na boku, zaraża? Czy może zakładamy piękny temat "pieczenie po" i tam mądrze dyskutujemy co to może nam być i jak to leczyć i ani jedna w tym temacie nie wspomni o jakiejkolwiek zdradzie partnera!

Wczesny seks prowadzi do problemów ginekologicznych? A to ja nie wiedziałam takich rzeczy. To im później się zacznie to nie będzie tych problemów tak?
O żesz cholera, no szkoda, że nie wiedziałam. Poczekałabym jeszcze z dwa lata, może by mnie ominęło to zapalenie nieprzyjemne Ale nie, chwila, chwilunia - przecież to partner mnie zaraził, bo ma 5 kochanek na boku

[Eflinka]

Napisane przez Miśka84

A co mają problemy ginekologiczne do tego, ze zaczęła seks w wieku 15 lat Ja też mam czasem problemy ginekologiczne, chociaż zaczęłam później, jak większosć kobiet zresztą. Może ma np. nadżerkę, której przecież jej TŻ nie spowodował Poważne choroby weneryczne objawiają się po wielu latach.
Ale Wy od razu zakąłdacie, ze pewnie chłopak miał przed nią wiele, nigdy nie zabezpieczał się i pewnie przez te 2 lata ją zdradzał i te dwa lata to była tylko ściema żeby ją przelecieć i rzucić Generalnie - telenowela Zamiast uwierzyć, ze może razem sa szczęśliwi, no i nie zaczęła z nim jednak współżycia po tygodniu czy miesiącu znajomości, co chyba dobrze o niej świadczy?

Nie, nie, on nie chcę jej rzucić, tylko chcę jej zrobić dziecko, a potem dopiero odejść z inną Przeoczyłaś ten, bardzo ważny, element telenoweli

[Luba]

Napisane przez Miśka84

A co mają problemy ginekologiczne do tego, ze zaczęła seks w wieku 15 lat Ja też mam czasem problemy ginekologiczne, chociaż zaczęłam później, jak większosć kobiet zresztą. Może ma np. nadżerkę, której przecież jej TŻ nie spowodował Poważne choroby weneryczne objawiają się po wielu latach.

Pisałam o tym. Moze nie jest jeszcze fizycznie gotowa na seks.
To, ze się o seksie mysli, to jeszcze nic nie znaczy. Przecież już 10 letnie dzieci o tym mysla i co? to juz wystarczy do uprawiania go?

Napisane przez Miśka84

Ale Wy od razu zakąłdacie, ze pewnie chłopak miał przed nią wiele, nigdy nie zabezpieczał się i pewnie przez te 2 lata ją zdradzał i te dwa lata to była tylko ściema żeby ją przelecieć i rzucić Generalnie - telenowela Zamiast uwierzyć, ze może razem sa szczęśliwi, no i nie zaczęła z nim jednak współżycia po tygodniu czy miesiącu znajomości, co chyba dobrze o niej świadczy?

Dobrze to by o niej świadczyło, gdyby:
a. poszła do lekarza
b. pogadała z rodzicami
c. poczekała z seksem, bo nie chodzi w tym wieku o to ile się jest "w związku" ale o dojrzałość pod każdym wzgledem.

Telenowela to jest wtedy, kiedy ktos uznaje, ze 15 latki sa gotowe do seksu, dojrzałe pod każdym wzgledem i ogólnie "liczy sie tylko miłość, która wszytsko usprawiedliwia".

[Luba]

Napisane przez Eflinka

Z łaski swojej to ja przeczytałam każde jedno zdanie z tego tematu, a jeżeli za skasowanie części posta ona została zablokowana

Aha, widzę własnie, szkoda tylko że niedokładnie

Napisane przez Eflinka

A czy Ty zastanowiłaś się na jakim żyjesz świecie? Widzisz go dookoła czy tak nie bardzo? Chyba nie zauważyłaś co mówią, piszą, jak się zachowują gimnazjalistki 13 letnie a potem licealistki 15 letnie. Osobiście zauważyłam, z kilkoma mam do czynienia i wielu dorosłych ludzi pozazdrościć może im dojrzałości, wyważonych trafnych opinii i decyzji.

A jasne, zastanawiam się codziennie. I mam do czynienia z wielka rzeszą 15 letnich ludzi. Niektórzy są dojrzali, mądrzy i podejmuja trafne decyzje. I nie uprawiają seksu. Na tym to polega

Napisane przez Eflinka

Nie wiem o co cały szum się zrobił. A gdyby napisała o takim samym problemie z podejrzeniem choroby 25 latka? To co? Też zdradza ją facet, ma na boku, zaraża? Czy może zakładamy piękny temat "pieczenie po" i tam mądrze dyskutujemy co to może nam być i jak to leczyć i ani jedna w tym temacie nie wspomni o jakiejkolwiek zdradzie partnera!

Tak, do 25 latki z takim problemem podeszłabym całkiem inaczej Poniewaz ona nie miałaby problemu w rodzaju: Od którego roku życia można legalnie współżyć?
I nie trzęsłaby sie, że jej "faceta" oskarżą o to czy owo, tylko zwyczajnie poszłaby do lekarza...

Napisane przez Eflinka

Wczesny seks prowadzi do problemów ginekologicznych? A to ja nie wiedziałam takich rzeczy. To im później się zacznie to nie będzie tych problemów tak?
O żesz cholera, no szkoda, że nie wiedziałam. Poczekałabym jeszcze z dwa lata, może by mnie ominęło to zapalenie nieprzyjemne

Człowiek sie uczy całe życie Nie dziękuj.

[Miśka84]

Napisane przez Luba

Pisałam o tym. Moze nie jest jeszcze fizycznie gotowa na seks.
To, ze się o seksie mysli, to jeszcze nic nie znaczy. Przecież już 10 letnie dzieci o tym mysla i co? to juz wystarczy do uprawiania go?



Dobrze to by o niej świadczyło, gdyby:
a. poszła do lekarza
b. pogadała z rodzicami
c. poczekała z seksem, bo nie chodzi w tym wieku o to ile się jest "w związku" ale o dojrzałość pod każdym wzgledem.

Telenowela to jest wtedy, kiedy ktos uznaje, ze 15 latki sa gotowe do seksu, dojrzałe pod każdym wzgledem i ogólnie "liczy sie tylko miłość, która wszytsko usprawiedliwia".

Jak we wszystkich tego typu wątkach, ja piszę tylko, że NIEKTÓRE są gotowe, nigdy że wszystkie. A zawsze mnie dziwi fenomen wizażu, że po 1 poście można ocenić czyjeś całe życie, dojrzałość i w ogóle cały związek
Co do Twpoich podpunktów:
a. ja zaczęłam dużo później, ale nie poszłam przed tym do ginekologa, bo po 1. nie chciałam brac tabletek, po 2. nie chciałam bedąc dziewicą przechodzić ginekologicznego badania, zabezpieczyłam sie w inny sposób i nie uważam, aby to świadczyło o moim braku dojrzałości (i co najwazniejsze - również nie żałuje swojego 1 razu)

b. nie każdy ma rodziców (a właściwie mało kto, ja na szczęście mam tolerancyjną mamę), którym może się zwierzyć z chęci rozpoczęcia współżycia, i to obojętne czy ma 15 czy 25 lat, jednak Polska to katolicki kraj, a rodzicom zazwyczaj sie wydaje, ze dziecko jest gotowe na seks dopiero jak opuści rodzinny dom (czyli tak koło 30), a najlepiej wyjdzie jeszcze za mąż.

c. była pewna swojego chłopaka, kochała go, ufała mu, fizycznie też była gotowa, więc na co miała czekać? Może niektóre z Was czekały jeszcze na gwiazdkę z nieba - ja nie
Chyba nie nam oceniać jej gotowość

No i tak poza wszystkim - czy autorka pytała o ocenę swojego związku?

[Eflinka]

Napisane przez Luba

Aha, widzę własnie, szkoda tylko że niedokładnie



A jasne, zastanawiam się codziennie. I mam do czynienia z wielka rzeszą 15 letnich ludzi. Niektórzy są dojrzali, mądrzy i podejmuja trafne decyzje. I nie uprawiają seksu. Na tym to polega



Tak, do 25 latki z takim problemem podeszłabym całkiem inaczej Poniewaz ona nie miałaby problemu w rodzaju: Od którego roku życia można legalnie współżyć?
I nie trzęsłaby sie, że jej "faceta" oskarżą o to czy owo, tylko zwyczajnie poszłaby do lekarza...


Człowiek sie uczy całe życie Nie dziękuj.

Ależ ja wprost nie wiem jak mam wyrazić Ci swoją wdzięczność za tak ważna informację w sprawie genezy chorób ginekologicznych i wpływu na nią wieku kobiety.


Naprawdę uważasz, że 15 latka jest niedojrzała fizycznie Może zdarzają się jeszcze takie przypadki, ale wątpie byśmy tutaj miały z tym doczynienia

25 latka to zamiast iść do lekarza wchodzi na forum i pyta co ma zrobić. Taka jest rzeczywistość nasza wizażowa Nie pytałam się jakbyś podeszła do problemu od którego wieku można współżyć, tylko problemu pt "boli mnie, co mam zrobić".
To 25 latka nie byłaby potencjalnie zdradzaną kobietą i zarażaną przez faceta różnymi świństwami, ale 15 latka jest?

Napisane przez Luba

Pisałam o tym. Moze nie jest jeszcze fizycznie gotowa na seks.
To, ze się o seksie mysli, to jeszcze nic nie znaczy. Przecież już 10 letnie dzieci o tym mysla i co? to juz wystarczy do uprawiania go?



Dobrze to by o niej świadczyło, gdyby:
a. poszła do lekarza
b. pogadała z rodzicami
c. poczekała z seksem, bo nie chodzi w tym wieku o to ile się jest "w związku" ale o dojrzałość pod każdym wzgledem.

Telenowela to jest wtedy, kiedy ktos uznaje, ze 15 latki sa gotowe do seksu, dojrzałe pod każdym wzgledem i ogólnie "liczy sie tylko miłość, która wszytsko usprawiedliwia".

To są wspaniałe rady - rozmowa z rodzicami o seksie. Tak, myślę że każda nastolatka ma tak tolerancyjnych rodziców, że tylko z nimi rozmawiać o seksie. Świetna rada

A ja to w ogóle zła kobieta jestem :

a) nie poszłam do lekarza przez rozpoczęciem współżycia (ja nie planowałam pierwszego razu jak pójścia na egzamin, tylko jako rzecz naturalną, która przyjdzie w swoim czasie i wiedziałam, że mój facet wówczas zadba o zabezpieczenie bo rozmawialiśmy o tym)

b) nie zadzwoniłam ani do mamy ani do taty gdy zrobiło się bardzo namiętnie, żeby pogadać co o tym myślą i czy mam już to zrobić czy może jeszcze nie

c) nie czekałam z seksem nawet tych dwóch lat w związku bo najważniejszy dla mnie był (jest zresztą nadal ten człowiek) i ja wiedziałam czego chcę

15 latki są gotowe do wszystkiego wg was, tylko nie do seksu. Takie jest podsumowanie. Mają być na tyle dojrzałe, by siadać i rozmawiać z rodzicami o seksie (czego ja w wieku 23 lat zrobić w stanie nie jestem, ale one mają pokazać jakie są mądre i rozważne) ale nie są wystarczająco dojrzałe, by kochać się z facetem, którego kochają.
Nie każdej kobiety marzeniem jest seks po ślubie, ok? Wielu wystarcza miłość i nie róbmy z 15 latki dziecka. To młoda kobieta. Wystarczy spojrzeń na to, jak pięknie was podsumowała - no rzeczywiście dziecko ma takie spostrzeżenia tylko. Nieco porywcza jedynie i taka bardzo waleczna, ale to zostaje jeszcze wielu z nas do późnej starości

[Luba]

Napisane przez Miśka84

No i tak poza wszystkim - czy autorka pytała o ocenę swojego związku?

Masz rację, nie pytała.
Dlatego możemy skonczyć już tę rozmowę o gotowości i niegotowości 15 letnich ludzi na seks. I o ich "związkach 2letnich" także.

Z mojej strony byłoby na tyle, ponieważ, jak słusznie podkresliła Misia, autorka nie prosiła o jakąkolwiek ocene swojego związku.
Nie zapominajcie, ze o tę pozytywną tez nie prosiła

[Luba]

Napisane przez Eflinka

Wielu wystarcza miłość i nie róbmy z 15 latki dziecka. To młoda kobieta.

Napisane przez Eflinka

Wystarczy spojrzeń na to, jak pięknie was podsumowała - no rzeczywiście dziecko ma takie spostrzeżenia tylko. Nieco porywcza jedynie i taka bardzo waleczna, ale to zostaje jeszcze wielu z nas do późnej starości

A, to stad sie biora te babcie, które walą siatami po nogach w autobusie! Dzięki, widzisz wzajemnie sobie cos uświadamiamy.

[Malla]

"Dojżałość" autorka wątku przejawiła tym, że zamiast zadzwonić do gabinetu, czy 15-latka może przyjść bez mamy, wzięła się za zakładanie wątków na forach internetowych. Zamiast iść do lekarza, kłóci się na wspomnianych forach. W dodatku pisze o możliwym popełnionym przestępstwie nie zdając sobie sprawy z tego, że policja może teraz dzwonić do adminów i prosić o namiary na kompa tej małolaty.

[Stary_Pryk]

Naprawdę uważacie, że dziecku do szczęścia niezbędny jest seks? Jeżeli nawet od kilku miesięcy prokurator nie trzyma łapy na jej cnocie, to znaczy, że ona jest już do tego gotowa? Wraz ze wszystkimi ewentualnymi konsekwencjami. Nie wydaje Wam się, że takie zachowania należy piętnować? Może jak kolejna "trzynastoletnia kobieta" zaglądnie na ten wątek to dotrze do niej że miłość to nie wyłącznie seks. Ale jak zobaczy społeczne poparcie, pewnie będzie mieć mniej oporów by dać dowód swojemu misiaczkowi.

Niech ktoś poda mi chociaż jeden rozsądny powód dla którego 15-to letnia dziewczynka powinna się dać zdeflorować. Uprzedzam, że "bo ma ochotę" nie jest rozsądnym uzasadnieniem.

[Eflinka]

Napisane przez Malla

"Dojżałość" autorka wątku przejawiła tym, że zamiast zadzwonić do gabinetu, czy 15-latka może przyjść bez mamy, wzięła się za zakładanie wątków na forach internetowych. Zamiast iść do lekarza, kłóci się na wspomnianych forach. W dodatku pisze o możliwym popełnionym przestępstwie nie zdając sobie sprawy z tego, że policja może teraz dzwonić do adminów i prosić o namiary na kompa tej małolaty.

A po co miałaby chcieć policja namiary na nią ?

Taką samą dojrzałość przejawia 80 procent użytkowniczek wizażu, a średnia ich wieku to zdecydowanie nie 15 lat

[vretka]

Napisane przez Miśka84

a. ja zaczęłam dużo później, ale nie poszłam przed tym do ginekologa, bo po 1. nie chciałam brac tabletek, po 2. nie chciałam bedąc dziewicą przechodzić ginekologicznego badania, zabezpieczyłam sie w inny sposób i nie uważam, aby to świadczyło o moim braku dojrzałości (i co najwazniejsze - również nie żałuje swojego 1 razu)

Napisane przez Eflinka

a) nie poszłam do lekarza przez rozpoczęciem współżycia (ja nie planowałam pierwszego razu jak pójścia na egzamin, tylko jako rzecz naturalną, która przyjdzie w swoim czasie i wiedziałam, że mój facet wówczas zadba o zabezpieczenie bo rozmawialiśmy o tym)

Pomijając już kwestie wieku, naprawdę nie rozumiem lekceważenia przez tak wiele kobiet konieczności przeprowadzania badań kontrolnych u ginekologa. Nie chodzi się do lekarza tylko po to, żeby dostać receptę na tabletki, ale po to, żeby przeprowadzić podstawowe badania i wykluczyć choroby i infekcje. Czy gdybyście były dziewicami do np. 25 roku życia, nie poszłybyście do ginekologa, bo nie potrzebne Wam tabletki?

[kalina121]

Napisane przez Eflinka

Niczym ją nie musiał zarazić tylko może mieć zwykłą infekcję, jaką ma większość kobiet, która zaczyna się właśnie od dolegliwości związanych z pęcherzem pozornie wyglądających za zwykłe zapalenie pęcherza

Dlaczego od razu robisz z niego niewiernego zdrajcę? Już ją zaraził, już ma kogoś na boku? Już ukamienować.

Teraz chwila o tym gumkach, tabletkach, zabezpieczeniach. Ja "zabrałam się do seksu", jak to ładnie ujęłaś jak miałam prawie 19 lat, czyli już stosowny wiek osiągnęłam wg Was. I po żadne tabletki przed tym "zabraniem się" nie szłam.
Poszłam kilka miesięcy później, na swoje nieszczęście dostałam receptę, brałam przez pół roku i stwierdziłam, że już nigdy więcej.
I od tamtego stwierdzenia "zabieram się" regularnie za seks bez żadnych tabletek, czy to jest wyraz mojej niedojrzałości, że nie mam ochoty pakować w siebie hormonów, które mi szkodzą?

W wieku 15 lat młody człowiek musi sobie wybrać szkołę średnią, profil klasy do jakiej chce iść, ukierunkować się na przedmioty które chce zdawać na maturze, bo to tylko 3 lata do matury. Decydując się już w ogromnym stopniu co chce dalej robić w życiu, właśnie mając 15 lat i na to jest wystarczająco dorosły, dojrzały i jeszcze wymaga się od niego, by te decyzje były bardzo mądre, z perspektywami i tak dalej.
To na takie wybory i decyzje nie jest za wcześnie, ale na decyzje o rozpoczęciu współżycia z chłopakiem, którego się kocha i jest z nim już jakiś, niekrótki okres czasu, jest?

Napiszę odnośnie tego co pogrubiłampo pierwsze nawet zwykła infekcja może doprowadzić do poważnych problemów jeśli nie zostanie wyleczona jak należy,po drugie nie napisałam że kogokolwiek trzeba kamienować,tylko jeśli dziewczyna ma(hipotetycznie,nie mówię ,że ma napewno,żeby nie było)jakieś chorubsko to go tam wiatrem nie zawiało,a jak ona śpi tylko z nim,to znaczy że on śpi jeszce z kimś.Powtarzam to hipoteza,nie mówię ,że tak jest.
Ja też nie biorę tabletek,ale są jeszce inne sposoby żeby się zabiezpieczyć i dlatego trzeba skonsultować się z lekarzem.
Właśnie dla tego ,że od 15latki wymaga się podjęcia wielu poważnych decyzij i to tylko 3 lata do matury to może warto pomyśleć o nauce i nie dokładać sobie problemów związanych z seksem,ponieważ trzeba sobie uświadamiać że to nie tylko przyjemność,ale i odpowiedzialność.
To że nastolatka myśli o seksie jest normalne,ja też myślałam,ale to nie znaczy, że jak o czymś się myśli to trzeba to odrazu robić,może trzeba się zastanowić czy warto akurat teraz.

[Eflinka]

Napisane przez Stary_Pryk

Naprawdę uważacie, że dziecku do szczęścia niezbędny jest seks? Jeżeli nawet od kilku miesięcy prokurator nie trzyma łapy na jej cnocie, to znaczy, że ona jest już do tego gotowa? Wraz ze wszystkimi ewentualnymi konsekwencjami. Nie wydaje Wam się, że takie zachowania należy piętnować? Może jak kolejna "trzynastoletnia kobieta" zaglądnie na ten wątek to dotrze do niej że miłość to nie wyłącznie seks. Ale jak zobaczy społeczne poparcie, pewnie będzie mieć mniej oporów by dać dowód swojemu misiaczkowi.

Niech ktoś poda mi chociaż jeden rozsądny powód dla którego 15-to letnia dziewczynka powinna się dać zdeflorować. Uprzedzam, że "bo ma ochotę" nie jest rozsądnym uzasadnieniem.

Zdeflorować? Społeczne poparcie?
Hm, nie no nalepiej to zróbmy tak, że wybijemy wszystkie rozdziewiczone 15 latki, a te jeszcze nie "zdeflorowane" powsadzamy do jakiś obozów i będzie fajnie. Uważasz, że jak potępisz to, że ona już rozpoczęła współżycie to kogokolwiek to powstrzyma? Jedyne co to da, to tylko przekonanie dziewczyn w tym wieku o niezrozumieniu ich przez świat, ciotkowatości już 20 kilku letnich dziewczyn i nic dobrego nie przyniesie.

Nie lepiej uświadomić? Powiedzieć co może jej być, co powinna zrobić? W jaki sposób jej pomogłyście, powiedzcie mi? Wiele z was pisało tutaj, na tym forum z problemami mniejszymi lub większymi. Dostawałyście pomoc, teraz mogłyście ją dać tej dziewczynie i co zrobiłyście?
Potępienie, ukamieniowanie i gorzki żal? Bardzo pomocne, bardzo pedagogiczne, bardzo przyszłościowe podejście.

[Miśka84]

Napisane przez Malla

"Dojżałość" autorka wątku przejawiła tym, że zamiast zadzwonić do gabinetu, czy 15-latka może przyjść bez mamy, wzięła się za zakładanie wątków na forach internetowych. Zamiast iść do lekarza, kłóci się na wspomnianych forach. W dodatku pisze o możliwym popełnionym przestępstwie nie zdając sobie sprawy z tego, że policja może teraz dzwonić do adminów i prosić o namiary na kompa tej małolaty.

Dziewczyny, przecież tutaj większość wątków jest jeszcze z bardziej błahych powodów, bo komuś nie chce sie poszukać w wyszukiwarce, albo zakłada śmieszne wątki o jakiś pseudoproblemach, a mimo to nikt z nimi tak nie jedzie
A od tego forum chyba jest - aby spytać, gdy ma sie problem? Ja, mimo że 1 raz szłam do gina mając 19 lat też się wstydziłam, to rzecz ludzka.
No i jakie przestępstwo skoro skończyła 15 lat pół roku temu, a współżycie dopiero co zaczęła?

[Eflinka]

Napisane przez vretka

Pomijając już kwestie wieku, naprawdę nie rozumiem lekceważenia przez tak wiele kobiet konieczności przeprowadzania badań kontrolnych u ginekologa. Nie chodzi się do lekarza tylko po to, żeby dostać receptę na tabletki, ale po to, żeby przeprowadzić podstawowe badania i wykluczyć choroby i infekcje. Czy gdybyście były dziewicami do np. 25 roku życia, nie poszłybyście do ginekologa, bo nie potrzebne Wam tabletki?

"Gdybym zrobiła tamto czy siamto stało by się tamto i owanto. "
Co to za pytanie, co ja bym zrobiła gdybym do 25 r.życia była dziewicą? A skąd ja mam wiedzieć co ja bym zrobiła mając lat tyle, ile jeszcze nawet nie mam?

Stało się tak, jak się stało, nie miałam potrzeby, nie chciałam się pchać tam na siłę, nic mi nie było, w czym masz problem? A może wolałam, żeby pierwszymi oczami tam mnie widzącymi nie były oczy obcego człowieka? Miałam 19 lat, to już jakiś czas temu było i nie widzę żadnego powodu do zarzucania mi tego, bo nic złego nie zrobiłam.
Doskonale są mi znane spacery po lekarzach i nie zarzucaj mi nie dbania o swoje zdrowie, bo dałabym wiele, żeby moje dbanie cokolwiek dało i żebym była zdrową kobietą.

[Miśka84]

Napisane przez Stary_Pryk

Naprawdę uważacie, że dziecku do szczęścia niezbędny jest seks? Jeżeli nawet od kilku miesięcy prokurator nie trzyma łapy na jej cnocie, to znaczy, że ona jest już do tego gotowa? Wraz ze wszystkimi ewentualnymi konsekwencjami. Nie wydaje Wam się, że takie zachowania należy piętnować? Może jak kolejna "trzynastoletnia kobieta" zaglądnie na ten wątek to dotrze do niej że miłość to nie wyłącznie seks. Ale jak zobaczy społeczne poparcie, pewnie będzie mieć mniej oporów by dać dowód swojemu misiaczkowi.

Niech ktoś poda mi chociaż jeden rozsądny powód dla którego 15-to letnia dziewczynka powinna się dać zdeflorować. Uprzedzam, że "bo ma ochotę" nie jest rozsądnym uzasadnieniem.

A z jakiego INNEGO powodu uprawia seks osoba 20, 30 czy 40 letnia? Chyba z tego samego - bo ma ochotę Ewentualnie - aby zajść w ciążę, ale już nie umoralniajmy tu na siłę, ze wszyscy uprawiają seks tylko z tego bożego powodu
I czy dla autorki miłość to wyłącznie seks? No chyba nie, bo jednak spotyka sie ze swoim chłopakiem od 2 lat

[madmuazelle]

O rany trzymajcie mnie,bawią mnie obrończynie 15 letniej małolaty.Nie to nie dziecko,to mloda kobietka dobre sobie.Jak dla mnie to dziecinka mająca mleczko pod noskiem i nie powinna brać się za seks w tym młodym wieku.Zresztą potem nie dziwota jak malolaty chodza z brzuchami,co za wstyd nie mysleć głowa.I teraz nie pije do autorki tylko pisze oglnie.

[Luba]

Napisane przez Eflinka

Zdeflorować? Społeczne poparcie?
Hm, nie no nalepiej to zróbmy tak, że wybijemy wszystkie rozdziewiczone 15 latki, a te jeszcze nie "zdeflorowane" powsadzamy do jakiś obozów i będzie fajnie. Uważasz, że jak potępisz to, że ona już rozpoczęła współżycie to kogokolwiek to powstrzyma? Jedyne co to da, to tylko przekonanie dziewczyn w tym wieku o niezrozumieniu ich przez świat, ciotkowatości już 20 kilku letnich dziewczyn i nic dobrego nie przyniesie.

Nie potrafisz po prostu podać żadnego rozsadnego powodu.

Napisane przez Eflinka

Nie lepiej uświadomić? Powiedzieć co może jej być, co powinna zrobić? W jaki sposób jej pomogłyście, powiedzcie mi? Wiele z was pisało tutaj, na tym forum z problemami mniejszymi lub większymi. Dostawałyście pomoc, teraz mogłyście ją dać tej dziewczynie i co zrobiłyście?
Potępienie, ukamieniowanie i gorzki żal? Bardzo pomocne, bardzo pedagogiczne, bardzo przyszłościowe podejście.

O przepraszam, ja udzieliłam konstruktywnej rady: szoruj dziewczyno do lekarza. Co jej może byc to bez badania nie wie nikt. Ty także nie.
Pomoc została jej tu udzielona, a co do uswiadomienia...
Uważasz, ze poparcie wczesnego współżycia to jest uswiadomienie? Jakich Ty rad udzieliłas autorce watku? W którym miejscu ją uświadomiłaś? Jak jej pomogłas? Gdzie jej odpowiedziałas na jej pytania?
Własciwie zrobiłas więcej złego niz te pozorne ciotkowate dziewczyny, bo nie dosyc, ze popierasz seks wśród nieletnich, to jeszcze co gorsza! uswiadamiasz im, że nie należy chodzic do ginekologa, bo sama nie poszłas.

Bo pomocą nie nazywam poparcia seksu wśród dzieci.

Napisane przez Miśka84

I czy dla autorki miłość to wyłącznie seks? No chyba nie, bo jednak spotyka sie ze swoim chłopakiem od 2 lat

Tak, odkąd miała 13 lat.
Paranoja

[Eflinka]

Napisane przez madmuazelle

O rany trzymajcie mnie,bawią mnie obrończynie 15 letniej małolaty.Nie to nie dziecko,to mloda kobietka dobre sobie.Jak dla mnie to dziecinka mająca mleczko pod noskiem i nie powinna brać się za seks w tym młodym wieku.Zresztą potem nie dziwota jak malolaty chodza z brzuchami,co za wstyd nie mysleć głowa.I teraz nie pije do autorki tylko pisze oglnie.

Mnie bawi Twoja ignorancja, ale to już rozważania na inny temat

[Stary_Pryk]

Napisane przez Eflinka

Zdeflorować? Społeczne poparcie?
Hm, nie no nalepiej to zróbmy tak, że wybijemy wszystkie rozdziewiczone 15 latki, a te jeszcze nie "zdeflorowane" powsadzamy do jakiś obozów i będzie fajnie. Uważasz, że jak potępisz to, że ona już rozpoczęła współżycie to kogokolwiek to powstrzyma? Jedyne co to da, to tylko przekonanie dziewczyn w tym wieku o niezrozumieniu ich przez świat, ciotkowatości już 20 kilku letnich dziewczyn i nic dobrego nie przyniesie.

Nie lepiej uświadomić? Powiedzieć co może jej być, co powinna zrobić? W jaki sposób jej pomogłyście, powiedzcie mi? Wiele z was pisało tutaj, na tym forum z problemami mniejszymi lub większymi. Dostawałyście pomoc, teraz mogłyście ją dać tej dziewczynie i co zrobiłyście?
Potępienie, ukamieniowanie i gorzki żal? Bardzo pomocne, bardzo pedagogiczne, bardzo przyszłościowe podejście.

Nie chodzi o potępienie tej konkretnej dziewczynki tylko zjawiska jako takiego. Po co prowadzone są wszelkie kampanie anty-nikotynowe -alkoholowe -narkotkowe, żeby alkoholicy pili więcej bo ich świat nie rozumię?

Tak, uświadomić, własnie o to mi chodzi. Gdyby była świadoma, że 15 lat to zbyt wcześnie, nie musiała by się teraz zastanawiać "Od którego roku życia można legalnie współżyć?" i czy musi iść z mamą do ginekologa.

[Miśka84]

Napisane przez vretka

Pomijając już kwestie wieku, naprawdę nie rozumiem lekceważenia przez tak wiele kobiet konieczności przeprowadzania badań kontrolnych u ginekologa. Nie chodzi się do lekarza tylko po to, żeby dostać receptę na tabletki, ale po to, żeby przeprowadzić podstawowe badania i wykluczyć choroby i infekcje. Czy gdybyście były dziewicami do np. 25 roku życia, nie poszłybyście do ginekologa, bo nie potrzebne Wam tabletki?

Badanie ginekologiczne będac dziewicą i mając błonę jest czymś niezbyt miłym, więc z wizytą wstrzymałabym sie, aż tą dziewicą nie będę. No i infekcje u osob nie uprawiających seksu dosć rzadko sie zdarzają, a cytologia jest zazwyczaj za darmo dopiero od 25 rż, więc coś w tym musi być.

[Stary_Pryk]

Napisane przez Miśka84

A z jakiego INNEGO powodu uprawia seks osoba 20, 30 czy 40 letnia? Chyba z tego samego - bo ma ochotę Ewentualnie - aby zajść w ciążę, ale już nie umoralniajmy tu na siłę, ze wszyscy uprawiają seks tylko z tego bożego powodu
I czy dla autorki miłość to wyłącznie seks? No chyba nie, bo jednak spotyka sie ze swoim chłopakiem od 2 lat

Dla mnie seks z ukochaną osobą nie jest wyłącznie zaspokojeniem ochoty i spuszczeniem z krzyża. Jest dopełnieniem miłości duchowej, sprawia że zakochani stają się bezgranicznie bliscy, łączą się w jedno ciało. Ale by to rozumieć trzeba do tego dojrzeć i to własnie staram się przekazać.

A gdyby zakochała się w nim w pierwszej klasie podstawówki, to by znaczyło, że mając 9 lat spokojnie mogła by dać zaciągnąć się do łóżka.

[madmuazelle]

Napisane przez Luba

Nie potrafisz po prostu podać żadnego rozsadnego powodu.



O przepraszam, ja udzieliłam konstruktywnej rady: szoruj dziewczyno do lekarza. Co jej może byc to bez badania nie wie nikt. Ty także nie.
Pomoc została jej tu udzielona, a co do uswiadomienia...
Uważasz, ze poparcie wczesnego współżycia to jest uswiadomienie? Jakich Ty rad udzieliłas autorce watku? W którym miejscu ją uświadomiłaś? Jak jej pomogłas? Gdzie jej odpowiedziałas na jej pytania?
Własciwie zrobiłas więcej złego niz te pozorne ciotkowate dziewczyny, bo nie dosyc, ze popierasz seks wśród nieletnich, to jeszcze co gorsza! uswiadamiasz im, że nie należy chodzic do ginekologa, bo sama nie poszłas.

Bo pomocą nie nazywam poparcia seksu wśród dzieci.



Tak, odkąd miała 13 lat.
Paranoja

Brawo Lubo.Zgadzam się z Tobą.

Napisane przez Eflinka

Mnie bawi Twoja ignorancja, ale to już rozważania na inny temat

A mnie przeraża popieranie seks w wieku nastu-15 lat.

Napisane przez Stary_Pryk

Nie chodzi o potępienie tej konkretnej dziewczynki tylko zjawiska jako takiego. Po co prowadzone są wszelkie kampanie anty-nikotynowe -alkoholowe -narkotkowe, żeby alkoholicy pili więcej bo ich świat nie rozumię?

Tak, uświadomić, własnie o to mi chodzi. Gdyby była świadoma, że 15 lat to zbyt wcześnie, nie musiała by się teraz zastanawiać "Od którego roku życia można legalnie współżyć?" i czy musi iść z mamą do ginekologa.

I z tobą również się zgadzam.

[vretka]

Napisane przez Miśka84

Badanie ginekologiczne będac dziewicą i mając błonę jest czymś niezbyt miłym, więc z wizytą wstrzymałabym sie, aż tą dziewicą nie będę. No i infekcje u osob nie uprawiających seksu dosć rzadko sie zdarzają, a cytologia jest zazwyczaj za darmo dopiero od 25 rż, więc coś w tym musi być.

Nikt nie powiedział, że wizyty u lekarza muszą być przyjemne. Denstysta też nie uprzyjemnia nam życia, a jednak po coś się do niego chodzi. Sama byłam u ginekologa na długo przed tym, zanim zaczęłam współżycie. Wykryto u mnie nadżerkę, a i o dziwo cytologię zrobiono na NFZ.

Nikogo z tego, jak dba o własne zdrowię nie zamierzam rozliczać. Nadal jednak uważam, że rozpoczynanie życia seksualnego bez wizyty u lekarza jest po prostu nieodpowiedzialne.

[Eflinka]

Napisane przez Luba

Nie potrafisz po prostu podać żadnego rozsadnego powodu.



O przepraszam, ja udzieliłam konstruktywnej rady: szoruj dziewczyno do lekarza. Co jej może byc to bez badania nie wie nikt. Ty także nie.
Pomoc została jej tu udzielona, a co do uswiadomienia...
Uważasz, ze poparcie wczesnego współżycia to jest uswiadomienie? Jakich Ty rad udzieliłas autorce watku? W którym miejscu ją uświadomiłaś? Jak jej pomogłas? Gdzie jej odpowiedziałas na jej pytania?
Własciwie zrobiłas więcej złego niz te pozorne ciotkowate dziewczyny, bo nie dosyc, ze popierasz seks wśród nieletnich, to jeszcze co gorsza! uswiadamiasz im, że nie należy chodzic do ginekologa, bo sama nie poszłas.

Bo pomocą nie nazywam poparcia seksu wśród dzieci.

Po co mam pisać na forum do kogoś, kto nawet nie może wejść na forum i przeczytać tego tematu bo został zablokowany?

Osobiście nasmarowałam do dziewczyny baardzo długiego maila na temat tego, co powinna zrobić, co to może być, jak ważne jest żeby udała się do lekarza i że bardzo dobrze, że zwróciła się z pytaniem co ma zrobić, bo od tego są starsze kobiety, żebym pomagać młodszym. Napisałam maila i mam tylko nadzieję, że go odbierze i że jej pomoże to, co napisałam.

Po co w ogóle zaczęłyście ten temat z wiekiem, ona już zaczęła współżycie, nie potrzebuje poparcia ani przyzwolenia.
A mam ją karcić? Teraz?

Teraz to najważniejsze jest by jak najwięcej wiedziała o sprawach intymności kobiety, zagrożeniach jakie wynikają z różnych zakażeń bakteryjnych bądź innym poważniejszych chorób, które mogą dawać nieprzyjemne dolegliwości.

Nie uświadamiam, że nie należy chodzić do ginekologa. Piszę, że nie widziałam potrzeby przed rozpoczęciem współżycia pójścia do ginekologa, bo NIE miałam żadnych dolegliwości oraz NIE chciałam pierwszy raz w pełnej krasie ukazać się oczom obcej baby czy faceta, no sory, mam do tego prawo.
Co innego pójście, gdy już przychodzi wiek odpowiedni bądź pojawia się jakaś dolegliwość, a co innego pójście z samego faktu chęci rozpoczęcia współżycia.

[Costynuuna]

zastanawiam sie w jakim swiecie żyją niektóre wizażanki ..
15latnia dziewczyna , która jest jakby nie było w szkole średniej to dziecko ,które jest napewno niedojrzałe emocjonalnie, za szybko na związek ( czytałam już inny wątek gdzie jedna wypowiadająca sie tu wizażanka pisała o tym) ,wiec na sex tym bardziej za wcześnie ..

a że ma chłopaka z którym jest kawał czasu, kochają sie , pragną tego oboje?
to nic!!! ma czekac nie wiadomo na co , bo 15lat to jeszcze dziecko ..

weszłam na ten wątek i sie przeraziłam ...urządziłyscie tu ogólny lincz ,moze czasem nalezało by wyzulowac ?

dostala bana, ale może to i dobrze, bo i tak by pewnie nie chciała zaglądac na to forum po takim potraktowaniu ..

[kalina121]

Napisane przez Eflinka

Zdeflorować? Społeczne poparcie?
Hm, nie no nalepiej to zróbmy tak, że wybijemy wszystkie rozdziewiczone 15 latki, a te jeszcze nie "zdeflorowane" powsadzamy do jakiś obozów i będzie fajnie. Uważasz, że jak potępisz to, że ona już rozpoczęła współżycie to kogokolwiek to powstrzyma? Jedyne co to da, to tylko przekonanie dziewczyn w tym wieku o niezrozumieniu ich przez świat, ciotkowatości już 20 kilku letnich dziewczyn i nic dobrego nie przyniesie.

Nie lepiej uświadomić? Powiedzieć co może jej być, co powinna zrobić? W jaki sposób jej pomogłyście, powiedzcie mi? Wiele z was pisało tutaj, na tym forum z problemami mniejszymi lub większymi. Dostawałyście pomoc, teraz mogłyście ją dać tej dziewczynie i co zrobiłyście?
Potępienie, ukamieniowanie i gorzki żal? Bardzo pomocne, bardzo pedagogiczne, bardzo przyszłościowe podejście.

Może nie w dobrym guście ,ale powiediano jej co ma zrobić,a że jej gratulację nie złożyliśmy to trudno,widocznie uważamy że nie ma czego gratulować
Gdyby trochę się zastanowiła,może by zrozumiała nasz punkt widzenia.Ja kiedy miałam 15 lam też uważałam się za"dorosłą",a teraz widzę jakim byłam dzieciakiem.Tylko ja miałam inne problemy i nie zepsułam sobie życia jakimś zawczesnym małżeństwem lub niechcianą ciążą,a znam wiele moich koleżanek,które teraz żalują tych swoich "dojżałych decyzij"i tylko mówią "zebym wtedy miała tyle rozumu co dziś..."

A "ciotkowatość"właśnie obserwuję u takich co zawcześniej do wszystkiego się biorą najpierw do seksu,a potem do zakładania rodziny i rodzenia dzieci,i uważają że oni to w swoje 20 lat tyle przeszly że teraz wszystkim mogą doradząć.

[Eflinka]

Napisane przez kalina121

Może nie w dobrym guście ,ale powiediano jej co ma zrobić,a że jej gratulację nie złożyliśmy to trudno,widocznie uważamy że nie ma czego gratulować
Gdyby trochę się zastanowiła,może by zrozumiała nasz punkt widzenia.Ja kiedy miałam 15 lam też uważałam się za"dorosłą",a teraz widzę jakim byłam dzieciakiem.Tylko ja miałam inne problemy i nie zepsułam sobie życia jakimś zawczesnym małżeństwem lub niechcianą ciążą,a znam wiele moich koleżanek,które teraz żalują tych swoich "dojżałych decyzij"i tylko mówią "zebym wtedy miała tyle rozumu co dziś..."

A "ciotkowatość"właśnie obserwuję u takich co zawcześniej do wszystkiego się biorą najpierw do seksu,a potem do zakładania rodziny i rodzenia dzieci,i uważają że oni to w swoje 20 lat tyle przeszly że teraz wszystkim mogą doradząć.

To ona już sobie życie zepsuła, bo zaczęła się kochać tak? Okey...

Napisane przez Costynuuna

zastanawiam sie w jakim swiecie żyją niektóre wizażanki ..
15latnia dziewczyna , która jest jakby nie było w szkole średniej to dziecko ,które jest napewno niedojrzałe emocjonalnie, za szybko na związek ( czytałam już inny wątek gdzie jedna wypowiadająca sie tu wizażanka pisała o tym) ,wiec na sex tym bardziej za wcześnie ..

a że ma chłopaka z którym jest kawał czasu, kochają sie , pragną tego oboje?
to nic!!! ma czekac nie wiadomo na co , bo 15lat to jeszcze dziecko ..

weszłam na ten wątek i sie przeraziłam ...urządziłyscie tu ogólny lincz ,moze czasem nalezało by wyzulowac ?

dostala bana, ale może to i dobrze, bo i tak by pewnie nie chciała zaglądac na to forum po takim potraktowaniu ..

Najłatwiej przecież potępić, zlinczować i złapać się za głowę "co to się dzieje, co to za młodzież teraz jest na tym świecie"