Papugi, papużki faliste, nimfy i inne ptaki egzotyczne - WĄTEK ZBIORCZY

[CzekoladowyMus]

Watek o falistych cos podupadl ( moze sa na wizazu jacys wytrwali papuzi uzytkownicy hehe
To jak na ten czas wyglada ilosc twoich ptaszkow?

[Nimfa20]

Napisane przez CzekoladowyMus

Watek o falistych cos podupadl ( moze sa na wizazu jacys wytrwali papuzi uzytkownicy hehe
To jak na ten czas wyglada ilosc twoich ptaszkow?

No podupadł


9 falek i 11 nimf , a ty ile masz?

[CzekoladowyMus]

Boze marzenie taka ilosc hehe ja mam dwie faliste chcialabym w przyszlosci miec okolo 6 falek i chociaz dwie nimfy. Masz woliery tak?

[Nimfa20]

Napisane przez CzekoladowyMus

Boze marzenie taka ilosc hehe ja mam dwie faliste chcialabym w przyszlosci miec okolo 6 falek i chociaz dwie nimfy. Masz woliery tak?

Tak, mam 3.

[CzekoladowyMus]

Super sprawa. Taka duza hodowla to zapewne ciezka praca?

[pffe]

Hej! Ja mam papużkę falistą

[CzekoladowyMus]

to super masz może jej zdjęcie?

[pffe]

No pewnie
Oto i Piko jeszcze jak był bardzo młodziutki. Teraz już nosek jest niebieski, piórka zmienia na zimę. Muszę zrzucić zdjęcia z telefonu i aparatu i Wam wrzucić

[CzekoladowyMus]

Jest sliczny. Moze powiedz ile ma lat skad go masz czym karmisz itd

[pffe]

Napisane przez CzekoladowyMus

Jest sliczny. Moze powiedz ile ma lat skad go masz czym karmisz itd

Ma 9 miesięcy, u nas jest od 7. Mamy go ze sklepu zoologicznego, był najmniejszy i dużo innych go podskubywało, dziobało, nie ćwierkał, siedział cichutki. zabraliśmy go do siebie
Karmimy go różnymi karmami, VL najczęściej. Kolby ma z vitakraftu bo tylko te je. Nie jada owoców, za to jajkiem się zajada
No i jeszcze jak były w rossmannie kolby z prosa to mu zakupiłam cały zapas, bo wycofywali. Ostatecznie mamy 20 opakowań jeszcze po 4 kolby w każdym ale tak je lubi, że dostaje 2-3 tygodniowo i znikają w tempie ekspresowym

A najlepsze jest to, że jak śpi to poćwierkuje i kocha moje kolorowe skarpetki

[Nimfa20]

Napisane przez CzekoladowyMus

Super sprawa. Taka duza hodowla to zapewne ciezka praca?

Jak dla mnie nie. Idzie więcej jedzenia ( kupuję +- 10-12 kg na m-c ) + siemię lniane, słonecznik (zimą) , płatki, zielenina, warzywa , owoce. Piasku więcej idzie zimą, jak ich nie wypuszczam, a letnią porą 1 wiaderko (4,5 l) mam do jesieni.

[pffe]

Napisane przez Nimfa20

Jak dla mnie nie. Idzie więcej jedzenia ( kupuję +- 10-12 kg na m-c ) + siemię lniane, słonecznik (zimą) , płatki, zielenina, warzywa , owoce. Piasku więcej idzie zimą, jak ich nie wypuszczam, a letnią porą 1 wiaderko (4,5 l) mam do jesieni.

Serio? Mi jedno wiaderko 5l na jedną falkę starcza na 3 miesiące góra. Ale ja mu często sprzątam.

[CzekoladowyMus]

Napisane przez pffe

Ma 9 miesięcy, u nas jest od 7. Mamy go ze sklepu zoologicznego, był najmniejszy i dużo innych go podskubywało, dziobało, nie ćwierkał, siedział cichutki. zabraliśmy go do siebie
Karmimy go różnymi karmami, VL najczęściej. Kolby ma z vitakraftu bo tylko te je. Nie jada owoców, za to jajkiem się zajada
No i jeszcze jak były w rossmannie kolby z prosa to mu zakupiłam cały zapas, bo wycofywali. Ostatecznie mamy 20 opakowań jeszcze po 4 kolby w każdym ale tak je lubi, że dostaje 2-3 tygodniowo i znikają w tempie ekspresowym

A najlepsze jest to, że jak śpi to poćwierkuje i kocha moje kolorowe skarpetki

Kolby nie powinny byc stale w klatce tylko dla urozmaicenia bo sa tuczace dla ptaszkow. Lepiej gdybys przyuczyla ptasia jesc owoce, warzywka, zieleninke czy kielki nasion. A najbardziej przydalby sie paputkowi towarzysz. Druga papuzka falista bo sa to ptaki stadne i w pojedynke zyjac, gdy nas nie ma w poblizu czuja straszna pustke i sa nieszczesliwe. Nigdy nie zastapimy ptakowi ptasiego towarzystwa.

---------- Dopisano o 22:05 ---------- Poprzedni post napisano o 22:04 ----------

Napisane przez pffe

Serio? Mi jedno wiaderko 5l na jedną falkę starcza na 3 miesiące góra. Ale ja mu często sprzątam.

Ja sciele Didi i Chudemu papierowymi recznikami

[pffe]

Nie ma cały czas kolb w klatce, dostaje co 2-3 dni po jednej z tych, które mamy
Papier nam zjada, dlatego ma piasek, poza tym lubi w nim szukać różnych rzeczy więc i nasionka tam wrzucam.
Owoców nie je ani świeżych ani kolb owocowych nie zje. Nie wiem czemu tak jest. Próbowałam wielu owoców ale dosłownie nic. Za to jak jajko włożę to zjada od razu.
Nie martw się, u nas cały czas ktoś jest w domu i nie siedzi sam praktycznie wcale. Jak już musi to na 3-4 godziny.
Nie zakupimy drugiej papugi bo nam zależy na kontakcie z nim a nie tylko patrzeniu jak siedzą we dwoje w klatce. Mamy z nim tak wspaniały kontakt, że szkoda by było jak by nagle przestał się nami interesować na rzecz drugiego ptaka.
A naczytałam i nasłuchałam się tyle o tym, że potrafią drugą papugę zabić jak nie zostały przyniesione razem do domu, że mi się odechciało drugiej, mimo że na początku o tym myślałam.
Nauczyliśmy go gwizdać i zaczyna mówić. Co po 9 miesiącach jest chyba najlepszym dowodem na to, że nie siedzi sam

[CzekoladowyMus]

Moj siedzial 8 lat sam i tez myslalam ze kocha mnie najbardziej ale troche poczytalam co jest dla papug najlepsze i dokupilam jej kolege i teraz dopiero widze jak wyglada papuzie szczescie

---------- Dopisano o 13:17 ---------- Poprzedni post napisano o 13:16 ----------

Polecam forum papuzki pl albo blog falisty super info

[pffe]

Napisane przez CzekoladowyMus

Moj siedzial 8 lat sam i tez myslalam ze kocha mnie najbardziej ale troche poczytalam co jest dla papug najlepsze i dokupilam jej kolege i teraz dopiero widze jak wyglada papuzie szczescie

---------- Dopisano o 13:17 ---------- Poprzedni post napisano o 13:16 ----------

Polecam forum papuzki pl albo blog falisty super info

Każdy ma swój pogląd na takie rzeczy TŻ wcześniej miał faliste,po dwie sztuki w dwóch klatkach i mówi, że wcale nie były szczęśliwsze a jedynie bardziej dzikie.

Forum, owszem ale na blogach to ja nie szukam informacji, tam każdy może bzdury pisać.

[Nimfa20]

Napisane przez pffe

Serio? Mi jedno wiaderko 5l na jedną falkę starcza na 3 miesiące góra. Ale ja mu często sprzątam.

Jak moje siedziały w domu to też więcej szło. Moje piasek mają tylko w wolierze przenośnej. Dużą wykładam gazetami.

[CzekoladowyMus]

Ten blog to strona zalozpna przez speca od falek

[pffe]

Napisane przez CzekoladowyMus

Ten blog to strona zalozpna przez speca od falek

Też mogę nazwać się specem jak setki pseudohodowców. Na prawdę wolę czerpać informacje z normalnych stron a nie z blogów

[CzekoladowyMus]

Jak chcesz to sprawdzona hodowczyni na wielu forach bardzo pmocna i o falkach wie duzo. Falki dzikie to falki szczesliwe hodujac ptaki nie patrzy sie na swoje przyjemnosci tylko na ptasie szczescie a szczesliwe sa zawsze w grupie nigdy same. I szkoda ze chcesz sie spierac samej mi trudno bylo to zrozumiec kiedys

[pffe]

Napisane przez CzekoladowyMus

Jak chcesz to sprawdzona hodowczyni na wielu forach bardzo pmocna i o falkach wie duzo. Falki dzikie to falki szczesliwe hodujac ptaki nie patrzy sie na swoje przyjemnosci tylko na ptasie szczescie a szczesliwe sa zawsze w grupie nigdy same. I szkoda ze chcesz sie spierac samej mi trudno bylo to zrozumiec kiedys

Jeśli to zarejestrowana hodowla to czemu nie czerpać z jej rad

Zwierząt stadnych jest wiele a i w pojedynkę żyją i jest im dobrze. Kwestia towarzystwa a skoro ma cały czas towarzystwo to nie jest sam. Jak bym miała wziąć drugą i patrzeć jak jedna drugą zadziobuje to wolę nie ryzykować. I może dzika jest szczęśliwsza ale uważam, że jak go większe obdziobywały w małej klatce i ostatni mógł podejść do miseczki to nie był szczęśliwy, tyle.
Mam wiele zwierząt i nie pozwoliłabym żeby działa się któremukolwiek krzywda i możesz mi wierzyć, że nie dzieje mu się krzywda. Uważam, że większa krzywda się dzieje tym, które są w zoologach czy w zoo obok siebie w klatkach, oddzielone tylko siatką, to wtedy jest tęsknota. A jak on od najmłodszego jest sam a jedyne doświadczenie to dziobanie i niedopuszczanie do jedzenia to sorry...

[CzekoladowyMus]

Niedopuszczanie do jedzenia czy picia, ulubionych zabawek i zerdzi to rzecz normalna w kazdym stadzie. Papugi musza sobie wyrobic tzw range i zawsze ktoras bedzie silniejsza inna slabsza. Gdy sie ma kilka falek to trzeba miec tyle karmnikow i poidel w klatce ile jest papug i to na tej samej wyspkosci. Tak samo z zerdziami

[pffe]

Napisane przez CzekoladowyMus

Niedopuszczanie do jedzenia czy picia, ulubionych zabawek i zerdzi to rzecz normalna w kazdym stadzie. Papugi musza sobie wyrobic tzw range i zawsze ktoras bedzie silniejsza inna slabsza. Gdy sie ma kilka falek to trzeba miec tyle karmnikow i poidel w klatce ile jest papug i to na tej samej wyspkosci. Tak samo z zerdziami

Ja rozumiem te sprawy. W każdym stadzie musi być hierarchia.

[BlueDecoria]

Też mamy falistą, z tym, że po przejściach. Dostaliśmy ją od znajomych, których kilkuletni syn nieźle ją męczył co wpłynęło niestety na jej rozwój Bardzo boi się ludzi, gdy wypuszczamy ją z klatki to o mało ataku serca nie dostanie. Boi się latać - tylko chowa się po kątach. Mamy ją parę lat, ale poprawa jest niewielka. Cały czas ma otwartą klatkę ale prawie wcale nie wychodzi. Fizycznie jest zdrowa (byliśmy u weta żeby potwierdził), ale uraz niestety pozostał

[pffe]

Napisane przez BlueDecoria

Też mamy falistą, z tym, że po przejściach. Dostaliśmy ją od znajomych, których kilkuletni syn nieźle ją męczył co wpłynęło niestety na jej rozwój Bardzo boi się ludzi, gdy wypuszczamy ją z klatki to o mało ataku serca nie dostanie. Boi się latać - tylko chowa się po kątach. Mamy ją parę lat, ale poprawa jest niewielka. Cały czas ma otwartą klatkę ale prawie wcale nie wychodzi. Fizycznie jest zdrowa (byliśmy u weta żeby potwierdził), ale uraz niestety pozostał

Ojej...a jak człowieka nie ma w pokoju to też tak boi się wyjść?

[CzekoladowyMus]

Napisane przez BlueDecoria

Też mamy falistą, z tym, że po przejściach. Dostaliśmy ją od znajomych, których kilkuletni syn nieźle ją męczył co wpłynęło niestety na jej rozwój Bardzo boi się ludzi, gdy wypuszczamy ją z klatki to o mało ataku serca nie dostanie. Boi się latać - tylko chowa się po kątach. Mamy ją parę lat, ale poprawa jest niewielka. Cały czas ma otwartą klatkę ale prawie wcale nie wychodzi. Fizycznie jest zdrowa (byliśmy u weta żeby potwierdził), ale uraz niestety pozostał

to wspaniale, ze trafila do was. Skoro nie umie znalezc pocieszenia w ludziach moznaby sprobowac przylaczyc jej ptasiego kolege oczywiscie po zrobieniu kwarantanny albo pozyczyc zdrowa papuzke od kogos i przylozyc klatke do klatki moze to ja ozywi. Mój paput z kolei odwrotnie, gryzł wszystkich, wszystko, typowe adhd a gdy kupiłam mu kolege to sie uspokoil bo zainteresowal innym gatunkiem

---------- Dopisano o 17:09 ---------- Poprzedni post napisano o 17:07 ----------

Napisane przez pffe

Ja rozumiem te sprawy. W każdym stadzie musi być hierarchia.

Właśnie dlatego na początku nie zawsze ptasiory się kochają ale z czasem nie widzą z reguły świata poza sobą i taka obserwacja jak szaleją razem to coś najlepszego co może spotkać hodowce oprócz udanego miotu hehe

[BlueDecoria]

Sam niestety też nie wychodzi. Miałam swego czasu leciwego już kanarka, którego nasz papug unikał jak ognia. Od czasu do czasu wyciągam go z klatki mimo wszystko, żeby chociaż trochę pobył na wolności. Nawet nie próbuje latać, tylko chowa się po kątach. Trzeba go dobrze podejść to się wtedy uspokaja (np. z suszarką albo rozpylaczem do wody, które lubi)

[pffe]

Napisane przez BlueDecoria

Sam niestety też nie wychodzi. Miałam swego czasu leciwego już kanarka, którego nasz papug unikał jak ognia. Od czasu do czasu wyciągam go z klatki mimo wszystko, żeby chociaż trochę pobył na wolności. Nawet nie próbuje latać, tylko chowa się po kątach. Trzeba go dobrze podejść to się wtedy uspokaja (np. z suszarką albo rozpylaczem do wody, które lubi)

Ale wyciąganie na siłę też nie jest dobrym pomysłem. Czy sam wchodzi Ci na palec i go na palcu wyjmujesz?

[Joan1987]

Napisane przez pffe

ale uważam, że jak go większe obdziobywały w małej klatce i ostatni mógł podejść do miseczki to nie był szczęśliwy, tyle.
Mam wiele zwierząt i nie pozwoliłabym żeby działa się któremukolwiek krzywda i możesz mi wierzyć, że nie dzieje mu się krzywda. Uważam, że większa krzywda się dzieje tym, które są w zoologach czy w zoo obok siebie w klatkach, oddzielone tylko siatką, to wtedy jest tęsknota. A jak on od najmłodszego jest sam a jedyne doświadczenie to dziobanie i niedopuszczanie do jedzenia to sorry...

jak już ktos pisał - walka o byt, a szczególnie w takich warunkach jakie panują w większości sklepów zoologicznych, czyli klatka, w której jest kilka papug, mala ilość miseczek z karmą i ciągły stres, bo przewija się dużo osób obok klatkach.
Dokupienie drugiej papugi nie musi wiązać się z tym, że ta pierwsza później zdziczeje. Jeśli oswoiła się i dokupi się drugą, to dużo łatwiej oswoić tez tą drugą papugę.
Osobiście papugi mam od 10 lat, zawsze 2 (był krótki okres że 3), i wszystkie oprócz 1 oswojone - teraz jedna ma 8 lat (mam ją u siebie jak miała może 2-3 miesiące), druga nie wiem, bo znaleziona na dworze i niestety jest dzika, chociaż i tak jest już lepiej niz było.
Postaram się wstawić zdjęcia następnym razem

[CzekoladowyMus]

Napisane przez BlueDecoria

Sam niestety też nie wychodzi. Miałam swego czasu leciwego już kanarka, którego nasz papug unikał jak ognia. Od czasu do czasu wyciągam go z klatki mimo wszystko, żeby chociaż trochę pobył na wolności. Nawet nie próbuje latać, tylko chowa się po kątach. Trzeba go dobrze podejść to się wtedy uspokaja (np. z suszarką albo rozpylaczem do wody, które lubi)

Lubi suszarke? Hehe