2013-03-13, 18:19 | #301 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 9 977
|
Dot.: moje dzieci i nowa zona eks męża
No wlasnie, chcialam zapytac , jak tam sprawy sie tocza na horyzoncie, czy lepiej i zaczyna byc slonecznie, czy nadciagaja burzliwe chmury. Daj znac jak sie sprawy rozwijaja.
|
2013-03-14, 21:44 | #302 |
Raczkowanie
|
Dot.: moje dzieci i nowa zona eks męża
dziekuje za rady, z tym ze ta, by ojciec usypial dziecko juz u mnie w domu nie ma racji bytu z tego wzgledu ze nie chcialabym nigdy, zeby poznal moj obecny adres.. z racji jego roznych zachowan, to juz malo istotne.
moze faktycznie niepotrzebnie histeryzuje, zobaczymy jak bedzie to wygladalo w ten weekend, bo tata B zaproponowal, ze teraz wezmie malego. rozmowy telefoniczne.. hmm, maly ostatnio dostaje szalu kiedy zabiera sie mu telefon.. ale moze jakos sprobujemy od momentu kiedy napisalam po raz pierwszy do was, tata z malym widzial sie raz.. nie wiem i szczerze watpie, ze tata B nie zacznie zaniedbywac swoich "obowiazkow" (wiecie o czym mowie bo w sumie mu tego nic nie narzuca) jestem w trakcie sprawy rozwodowej, dzis byla u mnie kuratorka, trzymajcie kciuki, 25 marca wyrok. pozdrawiam
__________________
trzeba coś z tym zrobić..
70-68-67-66-65-62-60...-58 Filipku, miłości moja ;* 23.08.2010 |
2013-03-14, 22:23 | #303 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: To stąd, to stamtąd, a czasem jeszcze skąd indziej;-)
Wiadomości: 1 200
|
Dot.: moje dzieci i nowa zona eks męża
Cytat:
|
|
2013-03-15, 00:59 | #304 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 119
|
Dot.: moje dzieci i nowa zona eks męża
Cytat:
---------- Dopisano o 01:59 ---------- Poprzedni post napisano o 01:51 ---------- Cytat:
Własnie tak mi przez mysl przeszło,ze często tatusiowie walcza o dziecko a potem i tak sie nie spotykają. Nie chcesz by wiedział gdzie mieszkacie ( kurcze ale czy to się uda bo na sprawie rozwodowej bedziesz musiała ujawnic dla ojca miejsce zamieszkania dziecka.... ). Ale naprawdę nie przejmuj sie płaczem malucha tylko go czymś zajmij A nie obawiasz sie oddać ojcu małego na weekend? |
||
2013-03-15, 08:26 | #305 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 9 977
|
Dot.: moje dzieci i nowa zona eks męża
A wszystko mozliwe, ze to zainteresowanie tatusia dziekiem jest na moment, zwlaszcza jak piszesz, ze jestescie w trakcie sprawy rozwodowej, a wczesniej tatus sie w zyciu dziecka nie pojawial po rozstaniu. W sadzie, zawsze to dobrze wyglada ze tatus kocha dziecko i walczy o nie, a jak sie sprawa zakonczy, to nagle nie ma czasu, ciagle sie cos wydarza i o dziecku sie zapomina na dlugie miesiace a i czasami lata.
Nie ma co panikowac, we wszystkim najlpeiej zachowac umiar. Obserwuj sytuacje i jak trzeba interweniuj, tlumacz malemu co i jak, mow mu ze wszystko bedzie dobrze. No wiesz o co chodzi. Jak by co to z tatusiem tez mozna na spokojnie, bez nerwow pogadac, ze takie niezdecydowane zachowanie robi nie tobie krzywde( a niestety wiekszosc panow mysli tymi kategoriami ze ja ci pokaze), a dziecku, ktore jest niewinna istota w tej sytuacji. ja mam kolo siebie teraz taka sytuacje. Mama kolegi mojego syna ze szkoly sie rozstala latam z mezem. Bardzo jej zycie umilal, a jak zobaczyl nowego przyjaciela po paru miesiacach rozstania to wogole to szlag trafil. Maly cierpial. Ona probowalam rozmawiac z ex, ale za duzo to nie dawalo. Ex widuje syna i to bardzo czesto, co mu sie chwali, bo ja nie znam ojca, ktory ba tak czesto dziecko do siebie bral. I niedawno maly jak byl na weekend u taty sie pochorowal i chcial mame. Ex zadzownil do mamy ona przyjechalam i zajmowalam sie chorym synem i wyobraz sobie, ze sie dogadali. Po tym co zrobil, ona mu nie wybaczy kolejny raz i sie nie zejda, ale facet zrozumiel, ze dla malego najlepiej jest jak beda ciagnac za ten sam koniec . Rozstali sie, ale oboje kochaja syna i oboje chca jego dobra. Chlopak teraz jest radosniejszy, z checia idzie do taty, nawet w niedziele razem pojechali do muzeum( wzieli mojego ale ten zrobil im psikusa i tuz przed celem zwymiotowal w aucie ;o( i tyle chlopaki razem spedzili czas, dobrze ze calkiem im sie dzien nie popsul i jak mi dziecko odwiezli to dali rade jednak z malym gdzies pojechac i milo spedzic czas ). Na kolejne urodziny malego pewnie beda razem z nowymi partnerami siedziec przy stole i cieszyc sie z urodzic dziecka. Bardzo mnie ta przemiana ucieszyla. tak powinni rozstawiac sie wszyscy, albo szybko rozumiec, ze robienie sobie na zlosc nic nie daje bo cierpi tylko dziecko, a one nie jest winne tego ze tata i mamusia juz sie nie kochaja. Mam nadzieje ze i u cienie taki happy end nastanie z tatusiem biologicznym lub tez bez niego, Najwazniejsze zeby dziecko mialo ustabilizowana sytuacje, wie ze ten tata jest albo go nie ma, a nie raz tak, a raz tak. Edytowane przez 201608040942 Czas edycji: 2013-03-15 o 08:28 |
2013-03-16, 01:57 | #306 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 119
|
Dot.: moje dzieci i nowa zona eks męża
Cytat:
Piekna historia, trąci happy endem ale czy wytrwaja, bo narazie jak rozumiem spotykaja sie bez partnerow? Sami partnerzy moga sobie nie zyczyć...a to juz gorzej Albo bedzie jakw mojej rodzinie jeden z przypadkow- gdzie ciocia z wojkiem sie rozwiedli,wojek nawet sie ozenił szybko, potem rozwiodł tez szybko i jednak stwierdził, ze bez cioci zyc nie moze. No i znow slub tym razem dokonca zycia. |
|
2013-03-16, 10:59 | #307 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 9 977
|
Dot.: moje dzieci i nowa zona eks męża
Jej nowy partner nie byl zachwycona, ale ona mu powiedziala, ze jak mu sie nie podoba to moze manatki pakowac, bo dla niej najwazniejsze jest dziecko i ona ma dosc tych zagran ze strony ex, wiec ja to cieszy ze wkoncu moga normalnie rozmawiac.
Ona do bylego meza wracac nie ma zamiaru, bo nie bedzie tolerowac jego zdard. 2 lata temu zacisnela zeby, jak to wiekszosc ludzi mowi : dla dobra dziecka . Jak zeszlego roku wyszlo ze znow jej rogi przyprawil, to nie bylo gadki , dla niej zwiazek sie zakonczyl, a wtedy maz pokazal prawdziwe oblicze. Maly byl u dziadkow przez wakacje, a ona przez miesiac spala na materacu u siebie w firmie bo tak sie meza bala. Na koncu musiala dzownic po policje bo sie maz wyporwadzic nie chcial z jej domu, a do tego nie byl juz tym aniolkiem i bala sie ze now reke na nia podniesie. A ze dom wynejety na jej firme i maz do tego domu praw nie mial, to policja nawet na moment sie nie zawachala i przy policji on tez byl spokojny i sie wyprowadzil. Potem bylo jak bylo, po paru miesiacach poznala kogos i jak pewnego razu byly maz przyjechal po syna i zobaczyl nowego partnera to agresja sie w nim znow pojawila. Maly tez nie za bardzo chciala do taty isc. Ehhh jest opowiadania. Najwazniejsze ze sie dogadali, ze byly zaakcptowal to ze powrotu nie bedzie i ze najwazniejsze jest dobro syna i nie ma sensu dolki sobie kopac. teraz ja go widze jak pod szkole po dziecko przyjezdza, to usmiechniety, maly leci do taty i tuli sie, widac ze z checia do niego idzie. Ona z daleka mi macha reka, a usmiech od ucha do ucha. Wszyscy na tym skorzystali i tak powinno byc. No trudno nie wyszlo to nie wyszlo, ale jest dziecko, wiec po cholere na siebie wrzesczec jak sie widzi? Nie idzie normalnie powiedziec, normalnym glosem, ze sluchaj to i to, nie za bardzo mi sie to podoba, czy idzie moze inaczej sprawe zalatwic? A czemu sie nie podoba, a ja nie mam nic zlego na mysli i wszystko normalnym tonem. Jak dwoch doroslych i kulturalnych ludzi chce to idzie normalnie gadac nawet jak temat nie jest mily. A jesli ktos odrazu z morda leci to dla mnie to jest niedojrzaly czlowiek i na dodatek niekulturalny i nie ma znaczenia czy to kobieta czy mezczyzna. Albo sie klase ma, albo nie ma i niestety musze stwierdzic ze malo kto ta klase ma, a szkoda, bo tylko niewinne dziecko cierpi, a ono nie jest winne, ze taka z mama sie juz nie kochaja i mieszkac razem nie chca, albo? Edytowane przez 201608040942 Czas edycji: 2013-03-16 o 11:02 |
2013-03-17, 20:57 | #308 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 119
|
Dot.: moje dzieci i nowa zona eks męża
Cytat:
Dla niego taka sytuacja jest bardzo komfortowa, mama z tata choc juz nie razem a swietne relacje, kumpelstwo. Dziecko szybciej zaakceptuje tez partnerow rodzicow. no i czuje sie mega wazne bo to juz 4 osoby sie nim zajmują Super układ tylko wiesz to zawsze ex mąz i ex zona moze wołac od tatusia na dziecko ( bomały jest z mama jak mniemam i roznie to bywa. Wszystko rozbija sie o kasę a wiemy ile sie wydaje. Oby wytrwali Masz racje wiele zalezy od kultury osobistej, inna jest komunikacja. |
|
2013-03-19, 12:29 | #309 |
Raczkowanie
|
Dot.: moje dzieci i nowa zona eks męża
sprawa rozwodowa juz sie odbyla. 25 marca to tylko termin wydania wyroku z powodu kuratora, ktory do mnie wczesniej nie zawital. ja wole sama sobie malego odebrac, tak czuje sie bezpieczniej
tez mam takie zdanie, ze to na potrzeby sprawy.. bo nagle tatus sie ozywil. daje mu 2 miesiace. jezeli kontakty beda mialy byc, to beda. jezeli zobacze ze to tylko robienie malemu wody z mozgu to sama to przerwe. bo serce mi sie kraja, jak on zaczyna plakac jak mnie widzi, bo wie ze go zabieram. chociaz wraca tam gdzie czuje sie szczesliwy- tak mysle.. (dziecko jest radosne, zdrowe, usmiechniete, lubi sie przytulac, oh tak bardzo go kocham) zgadzam sie z opinia, ze dla facetow te zagrywki to walka z byla partnerka, nie sądzą ze krzywdzą dziecko. maz po rozprawie powiedzial mi ze mozliwy jest jego wyjazd, jesli juz wyjedzie to na stale, i szczerze wam powiem, ze wolalabym, dla siebie i dziecka zeby tak sie stalo.. nie wiem czy dobrze mysle. mamy teraz kogos kto opiekuje sie nami, troszczy sie o nas, zreszta wiecie. tym bardziej ze moj obecny partner od razu go polubil. i czasem sie zastanawiam co musi sobie myslec kiedy maly wraca zaplakany od taty B.. bo tak samo jak matka jest ta, ktora wychowala a nie urodzila, tak samo chyba jest z ojcem. zgodzicie sie? przepraszam za chaos w tej wypowiedzi
__________________
trzeba coś z tym zrobić..
70-68-67-66-65-62-60...-58 Filipku, miłości moja ;* 23.08.2010 |
2013-03-20, 15:55 | #310 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Odp: Dot.: moje dzieci i nowa zona eks męża
Cytat:
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
|
2013-03-20, 20:01 | #311 |
Raczkowanie
|
Dot.: moje dzieci i nowa zona eks męża
to ze jest jego ojcem oznacza ze ma prawo do kontaktow kiedy mu sie -przypomni -zachce -zateskni? teraz jest wielki szal bo sprawa rozwodowa a co jesli zacznie sie z nim widywac sporadycznie? jak mam to dziecku tlumaczyc?
ojciec ma uczestniczyc w wychowaniu, pomimo tego jak jest miedzy nami. czyli wpajac mu to samo, co ja, a nie uczyc czego innego. kiedy mu tlumacze ze dziecko ma isc spac o danej godzinie, albo ze dziecko nie nosi pieluch, a on patrzy na swoja wygode to chyba niezbyt dobrze swiadczy. ? nie mowiac o tym ze nie chce mu sie tylka ruszyc z dzieckiem na swierze powietrze. ostatnio braklo mu soku nawet do sklepu pod domem nie wyszli tylko zadzwonil po kolege zeby mu ten sok kupil. moze to blahostki ale to mi sie nie podoba, a on zawsze ma wytlumaczenie. mam mu przywozic PIELUCHY mleko. nie bedzie rozkladal lozeczka- na jedna noc?? no po co? ;/ spotkania raz na dwa tygodnie 24-godzinne maja wystarczyc? tym bardziej ze mieszkamy blisko siebie i oboje mamy samochody? przeciez ja mu nie bede narzucac spotkan z dzieckiem. wczesniej dzwonil codziennie tzn dokladnie kilka miesiecy temu. teraz starczy mu weekend 2 razy w miesiacu, i to nawet niepelny weekend. na prawde wole zeby wyjechal, niz zebysmy sie mieli tak meczyc. zreszta to jego decyzja, ja go nie wyganiam. i z autopsji wiem ze zycie bez ojca nie jest jakas straszna trauma, tzn bez ojca bilogicznego. ja nie mialam zadnego, moj ojciec wclae nie zabiegal o nas i wyroslam na pewna siebie, odwazna kobiete mimo ze w szkole bylo mi przykro kiedy kolezanki opowiadaly o swoich ojcach. a moj maluszek ma do kogo tak wolac. nie bedzie wiec podobnej sytuacji
__________________
trzeba coś z tym zrobić..
70-68-67-66-65-62-60...-58 Filipku, miłości moja ;* 23.08.2010 Edytowane przez wanillasky Czas edycji: 2013-03-20 o 20:03 |
2013-03-20, 20:44 | #312 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Odp: Dot.: moje dzieci i nowa zona eks męża
Cytat:
Izolujac dziecko od ojca( bo nowy facet o was dba) nie jest dobre.
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
|
2013-03-20, 20:54 | #313 |
Raczkowanie
|
Dot.: moje dzieci i nowa zona eks męża
w ktorym momencie w moich wypowiedziach zauwazylas ze ja izoluje dziecko od ojca????????
__________________
trzeba coś z tym zrobić..
70-68-67-66-65-62-60...-58 Filipku, miłości moja ;* 23.08.2010 |
2013-03-21, 08:45 | #314 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Odp: Dot.: moje dzieci i nowa zona eks męża
Cytat:
A dziecko ma swojego tate i nie mozesz go wykluczac bo ty masz nowego. Fajnie ze jest dobry dla synka ale ojciec tez musi miec szanse sie wykazac i porawic swoje zachowanie.
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
|
2013-03-21, 23:35 | #315 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 119
|
Dot.: Odp: Dot.: moje dzieci i nowa zona eks męża
Cytat:
A jak on sobie to wyobraża skoro wyjezdza?... nie bedą mogli sie widziec za często, bedzie obcy dla dziecka.... Nie wiem , ciezka sytuacja, z jednej strony głupio ograniczać kontakty a z drugiej szkoda dziecko by sie przywiązywało... Wiesz co, choć tu wiele osob negowało ze jest dwoch tatow to ja mysle , ze dobrze to urządziłaś.... Przynajmniej czuje sie kochane a i Ty masz oparcie |
|
2013-03-23, 10:41 | #316 | |
Raczkowanie
|
Dot.: Odp: Dot.: moje dzieci i nowa zona eks męża
Cytat:
i tu wlasnie jestem w kropce. ojciec b zapowiada jakis wyjazd, nie wiem na ile moge mu wierzyc, a maly odkad wrocil w tamta niedziele wrocil od niego, wola codziennie po kilka razy biegajac do drzwi. nie jest to jakis dramat bo tylko powie "tata" ja tlumacze "pojedziesz za kilka dni" i spokoj. On zapytal mnie w smsie jak sie maly czuje, bylo to w czwartek. jest sobota.. ja go zupelnie nie rozumiem. ale dziwic sie nie moge, bo przeciez w malzenstwie czul sie jak kawaler bez zobowiazan. po nim moge sie spodziewac wszystkiego, tym bardziej nie wiem jak sobie to wszystko poukladac. juz w poniedzialek wyrok, trzymajcie kciuki, mam troche stresa. ale w sadzie zeznalam ze mam kogos, wiec to chyba troche wyklarowalo sytuacje co myslicie?
__________________
trzeba coś z tym zrobić..
70-68-67-66-65-62-60...-58 Filipku, miłości moja ;* 23.08.2010 |
|
2013-03-25, 05:40 | #317 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 1 168
|
Dot.: moje dzieci i nowa zona eks męża
Cytat:
Zadbaj również o rozmowę ze starszym synem, niech pozna Twoje uczucia, może wtedy zrozumie, jak wielką krzywdę Ci robi uwielbiając jak by nie tyło Twoją rywalkę.
__________________
Zapraszam na mój blog http://podwierzba.blogspot.com/ |
|
2013-03-26, 19:49 | #318 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 119
|
Dot.: Odp: Dot.: moje dzieci i nowa zona eks męża
Cytat:
Jestes bardzo dobrą mamę, w dodatku synek ma drugiego tatę , ktory tez sie nim zajmuje i naprawdę nie mozesz sobie nic a nic zarzucić, bo dzicko napewno czuje się kochane Byłym męzem nie przejmowałabym sie czyzostanie czywyjedzie, jego sprawa, a malutkiemu napewno źle nie będzie Jak tam z tym wyrokiem? Przypuszczam, ze wszystko po Twojej mysli Edytuję, bo przyszło mi cos do głowy: z tym bieganiem do drzwi to jest tak jak moj syn codziennie po kilka razy spotykał się ze swoim starszym 4 lata sąsiadem. Tez biegał do drzwi. Po prostu dzieci są z natury towarzyskie. Ja jakos nie wierzę ze nagle malutkie dziecko, ktore było przez Was chowane, nagle tak pokochało tatę ktorego przy nim nie było. To wszystko za kilka lat samo ulegnie weryfikacji, maluszek tez się przeciez zmieni, tym bardziej wogole się nie martw. Zawsze jesli cos do czego przyjdzie wybierze Ciebie i męzczyznę ktory go wychowywał- bo to jest prawdziwy ojciec a nie ten co za przeproszeniem "zrobił". Edytowane przez Lui1234 Czas edycji: 2013-03-26 o 19:55 |
|
2013-03-27, 19:31 | #319 |
Raczkowanie
|
Dot.: moje dzieci i nowa zona eks męża
juz po wyroku wolna jestem dzieki
__________________
trzeba coś z tym zrobić..
70-68-67-66-65-62-60...-58 Filipku, miłości moja ;* 23.08.2010 |
2013-03-27, 23:55 | #320 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 119
|
Dot.: moje dzieci i nowa zona eks męża
|
Nowe wątki na forum Kobieta 30+ |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:37.