za miesiąc ślub a tu zerwane zaręczyny! jak żyć

[xyzgirl86]

melduje! ża się pogodziliśmy trochę to trwało!ale się ciesze a ślub za miesiąc ):jup i:

[MAGiALENA]

Napisane przez xyzgirl86

melduje! ża się pogodziliśmy trochę to trwało!ale się ciesze a ślub za miesiąc ):jup i:

no, nareszcie się odezwałaś!!!
cieszymy się razem z Tobą!!!

[m.a.r.t.a]

Napisane przez xyzgirl86

melduje! ża się pogodziliśmy trochę to trwało!ale się ciesze a ślub za miesiąc ):jup i:

Dziewczyno wspaniale, a niedługo zdasz nam relacje z własnego ślubu

[malin30]

To super!!!!

[izazusia]

Ten stresssss przedślubny miesza w głowach.
Dobrze ze jest już w porządku

[Taverney]

cieszę się, że się udało
coś w tym stresie przedślubnym faktycznie musi się czaić, bo wielu ludzi kłóci się wtedy 'na dobre' i ma różne myśli za pięć dwunasta, w obawie przed ostateczną decyzją, ale na szczęście zwykle jest to tylko 'nerwówka'.
No to teraz szczęścia i nie kłóćcie się już, przynajmniej przez ten miesiąc.

[a4033a]

Straaasznie się ciesze )) Jak wariatka uśmiecham sie do monitora Życzę wszystkiego najlepszego !!! Pierwszy poważniejszy kryzys juz przetrwaliście dacie sobie rade z ew. innymi !!

ps. pamietaj żeby zamieścić zdjecia ze ślubu na wizażu

[MAGiALENA]

Napisane przez a4033a

ps. pamietaj żeby zamieścić zdjecia ze ślubu na wizażu

oj tak!!!

[dorotka08]

Kurcze, ale historie macie dziweczyny. Ja mam slub za 3 miesiace i az mnie ciarki przechodza na mysl ze moze sie cos nie udac czy cos podobnego mogloby sie wydarzyc. Jetesmy razem 5,5 roku wiele razem przeslismy lepsze i gorsze chwile, mialam duzo watpliwosci wczesniej czy na pewno powinnismy sie pobrac czy to jest ten jedyny czy nie jestesmy tylko z przyzwyczajenia ze soba. Ale im blizej tym bardziej jestem pewna i wiem ze to jedyny czlowiek z ktorym chce spedzic reszte zycia. Mam nadzieje ze tak bede myslec zawsze i tego Wam rowniez zycze

[LilStar]

Cieszę się bardzo, że wszystko się ulozyło i trzymam kciuki żeby dobre aniołki nad Wami czuwały.pozdrawiam

[moidi]

Napisane przez xyzgirl86

melduje! ża się pogodziliśmy trochę to trwało!ale się ciesze a ślub za miesiąc ):jup i:

Bardzo serdecznie gratuluje i ciesze sie razem z Toba
Mieliscie juz pod gorke to teraz tylko z gorki...
:jupi ::rolle yes:

[marryme21]

Super,że wszystko ułożyło się pomyślnie.

Przypomniała mi się historia sprzed 3 czy 4 lat.Jechałam na ślub z moimi rodzicami do dalszej rodziny,na drugi koniec Polski.W połowie drogi dostaliśmy telefon,że ślubu nie będzie.Narzeczeni po prostu z samego rana się podobno rozstali.
Musieliśmy zawracać do domu.

[xyzgirl86]

oj dziewczyny ja chyba zwariuje znowu jest kłótnia;((myślałam że to juz za nami, że zrzumiał
-> teraz się do mnie nie odzywa
-> próbuje wymusić innych gości
-> zapowiada że jak ic h nie będzi eto nie zamówi fotografa
->kłóci się ze mną ;(
Mam doła , nie wytrzymuje już tego psychicznie ;((

[Madlen__18]

Ale jak to? Wy w ogole umiecie ze sobą rozmawiać?
Nie pakuj się w coś, jeśli ciągle są takieee schody i to jeszcze w czasie, który dla was powinien być wyjątkowy. Później nie będzie bardziej kolorowo..

[angel1980]

Napisane przez Madlen__18

Ale jak to? Wy w ogole umiecie ze sobą rozmawiać?
Nie pakuj się w coś, jeśli ciągle są takieee schody i to jeszcze w czasie, który dla was powinien być wyjątkowy. Później nie będzie bardziej kolorowo..

Zgadzam sie.
Czy jestes gotowa na takie ciagle zmainy nastroju Twojego lubego?Z tego co piszesz to nie najlepiej to znoszisz.Kazdy ma lepsze i gorsze dni,ja tez sie zcasem kloce ze swoim TZ,ale gdyby chociaz raz okazal mi brak szacunku to bym go zostawila.
NIe pozwol niekomu by Cie zle traktowal-nie zaslugujesz na to.
Wiem ze go kochasz,ale z milosci nie musisz cierpiec.Skoro on ma warunki to znaczy ze stawia siebie na pierwszym miejscu.
Malzenstwo to nie warunek,to kompromis.Zastanow sie nad tym i nie mysl o tym ze masz wszystko przygotowane na slub-lepiej zastanow sie czy chcesz z kims takim spedzic reszte zycia.
Pol swiata tego kwiata-jesli kocha to powinien pojsc na kompromis a nie stawiac warunki,uwierz w siebie i nie daj sie!!!Powodzenia.

[kaska87]

o bosh patologia normalnienie ma sensu Wy nie potraficie ze soba rozmawiac z Twoj TZ to jakis egoista(wnioskuje po Twoich postach) nie wyobrazam sobie takiego zwiazku

[Madlen__18]

Bez przesady z patologią, ale ja tu nie widzę: szacunku, liczenia się ze zdaniem drugiej strony, wsparcia, jakiegokolwiek dialogu...miłości???
Nie widzę, by Twój Tż troszczył się o Twoje dobro, bo jak to zrobić bez wyżej wymienionych???

[Mmadzia]

Sama wiem, że stres przed ślubem doprowadza czasem do kłótni i nieporozumień, ale żeby do tego stopnia, że się do siebie nie odzywacie? Albo stawiacie sobie warunki??? Coś tu jest nie tak moim zdaniem. Proponuję nie odwoływać ślubu, ale... przełożyć go. Zastanówcie się spokojnie czy na pewno tego chcecie. Nie kierujcie się tym, że termin, zaproszeni goście, pozałatwiane sprawy. To wszystko łatwiej odkręcić niż małżeństwo. Nie wiem ile lat ma Twój narzeczony, ale Ty jesteś młoda i masz jeszcze czas na podejmowanie takich decyzji. Może to rzeczywiście ten jeden jedyny, ale potrzebujecie czasu żeby to zrozumieć. A może po prostu tak nie jest. Jedno jest pewne-nic na siłę, pod wpływem innych, a przede wszystkim nie w takim stresie.

[malin30]

To jednak nadal stawia warunki? Najpierw o mieszkaniu, teraz o gościach i fotografie? Dla mnie to już nie wynik stresu przedślubnego, ale symptomy "złej mocy", która objawić się może po ślubie, a wtedy będzie za późno. Zastanów się, czy na pewno chcesz zaliczyć się do grona dziewczyn, które kilka miesięcy po ślubie składa pozew o rozwód?

[dorotka08]

A ja sie zgadzam z opinia ze to zakrawa o jakas patologie. Zupelnie nie rozumiem tego, a najbardziej nie rozumiem ze Ciebie xyzgirl86 nie przeraza ze tak bedzie wygladac reszta Twojego zycia....

[Elcia85]

xyzgirl86 bardzo Ci współczuję ale co to w ogole maja byc za warunki? "nie zamowi fotografa" a to jest przepraszam Twoje wesele czy Wasze???? to jemu nie zalezy zeby bylo pieknie i wyjatkowo? masakra... mam koleżankę, której narzeczony zawsze musi postawić na swoim. na poczatku jeszcze się dziewczyna stawiała, a teraz? nic z tego.... juz sama sie nauczyla chyba jak nie narazac sie na klotnie i z gory jest tak jak on chce!! jeśli np wychodzi na jaw, ze on cos przed nia ukryl albo ejsli zachowuje sie wobec niej po chamsku <dla innych jest mega mily a dla niej potrafi byc okropny i to rpzy ludziach> to ona nie reaguje. Jej zdanie brzmi "on sie zmieni"... i tak juz sobie wierzy 2 lata.
ZASTANÓW się xyzgirl86 bo tylko Ty mozesz ocenic czy to tylko stres czy moze raczej On ma taki charakter. Ty znasz Go najlepiej i wiesz jak jest. Najgorsze ze w takim czasie takie przeboje

[Melliana]

coś mi się wydaje, że czas dorosnąć. Nie obraź się: zamiast się użalać na forum, powinnaś z nim porozmawiać. Szczerze do bólu, bez obrażania się i naprawdę poważnie. Bo to, co tu wypisujesz, świadczy tylko o Twojej - i jego też - niedojrzałości. Dzieci bawiące się "w wesele".

[gosiksosik]

Napisane przez xyzgirl86

oj dziewczyny ja chyba zwariuje znowu jest kłótnia;((myślałam że to juz za nami, że zrzumiał
-> teraz się do mnie nie odzywa
-> próbuje wymusić innych gości
-> zapowiada że jak ic h nie będzi eto nie zamówi fotografa
->kłóci się ze mną ;(
Mam doła , nie wytrzymuje już tego psychicznie ;((

Kochana xyz, powolutku.
O jakich gościach on mówi? Czy są to osoby, które on chce zaprosić, a Ty się na nie nie godzisz? Jeśli tak jest, to czemu tak robisz? Obawiasz się czegoś?
Czemu piszesz, że próbuje wymusić (rozumiem, że chodzi o szantaż z fotografem, tak?) innych gości- czy Ty zaprosiłaś wszystkich swoich znajomych/przyjaciół, a on z jakiegoś powodu nie może? Czy chodzi o zaproszenie na ślub, czy na wesele?
Może on boi się, że w jakimś stopniu ograniczasz jego decyzje?
Być może uznasz, że moje pytania nie mają sensu, ale sądzę, że wina zawsze w jakimś stopniu leży po obu stronach, tylko nie bardzo zdajemy sobie z tego sprawę - na przykład kłócimy się o zaproszenie gości, a tak faktycznie chodzi o to, kto podejmuje decyzje w związku.

Czekam na odpowiedź, chciałabym jakoś pomóc - jak wszyscy tutaj!

[EveMW]

a zostaw go w cholere i pokaz mu ze sie szanujesz !!

to chore ze dziewczyna lata za facetem a on ja i tak ma w tylku ..

ja bym na to nie pozwolila, moj facet wie ze jak cos zle do mnie powie albo zle mnie potraktuje to ja nie bede sie bala odejsc od niego

wazniejszy jest szacunek wlasnej osoby i wlasna godnosc a nie jakis tam facet !!

[viki1988]

Właśnie ! zgadzam się ! dziewczyno skoro on teraz Ci stawia takie warunki to pomyśli co będzie po ślubie???? MOja babcia byla w takim związku przez całe życie, najpierw ślub, potem on zabronił jej pracować (czyli nie odeszła bo za co by żyła) dziecko jedno, drugie - teraz to już wogle nie mogła do pracy iść a jak dzieci wyrosły to się dziad rozchorował i żaden sąd niedałby jej rozwodu.... także moja rada jest taka : zostaw go w cholere!!!!

[Mmadzia]

xyzgirl86 czy Ty w ogóle czytasz nasze rady?

[lemoorka]

Nie wróze tu sielanki. Teraz wymusza, a potem co? Zmieni się po slubie?

Jak Ci pasuje taka hustawka to możecie się godzić na kolejne 5 minut, przynajmniej te 5 minut fajne.

Ale skoro w innym watku kilka dni później myślisz o makijażu, tylko pamietaj wodoodporny Nawet człowiek ze szczęscia ryczy

[xyzgirl86]

trochę porozmawialiśmy ze sobą! Przez ten miesiąc kompletnie nam obojgu odbiło! teraz sytuacja jest w miarę opanowana! mam nadzieje żee to wina stresu i ciągłego mijania praca, studia itp

[Madlen__18]

Pytanie..czy takie sytuacje są dopiero teraz, co można jeszcze zwalić na stres..czy były zawsze ale lepiej było ich nie zauważać.


W każdym razie, szczęścia życzę.
Mnie właśnie teraz został miesiąc, 29 dni, w sumie.
Nie ma takich akcji, więc chyba dotrwamy

[herbi]

Co trzecie małżeństwo w Polsce rozwodzi się , nie wspominając o tych w separacji lub o tych które żyją " jak pies z kotem" . Jeśli w okresie narzeczeńskim nie układa się, konflikty się nasilają to po co ślub? Koleżanka wyszła za mąż w wieku 21 lat. Dziś ma 26, rozwód od dwóch miesięcy i kolejny ślub zaplanowany na maj. "wspaniale"- tylko pozazdrościć. A mnie się dziwi że: mam 31 lat,wychodzę za mąż dopiero w sierpniu i wcale się nie emocjonuję tym dniem.