Warzywa, owoce, jogurty->rozwolnienie???

[Malaika85]

Kurcze gnebi mnie cos.
Od 3 miesiecy zaczelam sie zdrowo odzywiac, ostatnio z chlopakiem jedziemy na salatkach, zupkach i owocach (oczywiscie nie samych, ale glownie) i kolokwialnie mowiac mam problem z kupa

Tzn jest raz dziennie, czasem dwa, ale mam wrazenie ze przez warzywa jest taka 'wolna' i czesto wyglada jak biegunkowa. Choc biegunki jako takiej, zeby latac co chwila do toalety nie mam.

Czy to normalne? Ja tak mam, chlopak nie.

Co robic? jem tez duzo ciemnego chleba, biale mieso, malo tluszczy (tylko oliwa z oliwek i oliwki i jakis chudy nabial), pije duzo wody, uprawiam sport.
o co chodzi???

[Crunchy]

Kurcze, trochę Ci zazdroszczę, ja jem od zawsze dużo warzyw, owoców, nabiału, piję wodę i... nic tylko mięsa nie jem, bo mnie mdli na sam widok - może właśnie w tym tkwi diabeł

[MilkMelody]

Napisane przez Crunchy

Kurcze, trochę Ci zazdroszczę, ja jem od zawsze dużo warzyw, owoców, nabiału, piję wodę i... nic tylko mięsa nie jem, bo mnie mdli na sam widok - może właśnie w tym tkwi diabeł

widzę Crunchy że mamy bardzo podobny problem Warzyw jem ogromne ilości.. owoce też uwielbiam. Do tego pije dużo zielonej i czerwonej herbaty, rano po przebudzeniu pije wode z cytryną, wieczorem 'kisiel' z siemienia lnianego.. I NIC! A mięsa za to nie jem prawie w ogóle.. czy mógłby ktoś wyjaśnić czy może być to powodem załatwiania się raz w tygodniu ??

[Malaika85]

A czym wy sie chcecie dziewczyny zalatwiac, jak nic tresciwego nie jecie? kupa z powietrza sie nie bierze...

a warzywa, jogurty i owoce, plyny nie stanowia tresci, ktora moglaby 'stworzyc' kupke rozkladaja sie w organizmie po 1-2 godzinach w zaleznosci ile sie zjadlo...

czemu nie jecie miesa wlasciwie?

no i nie wiem czego tu zazdroscic...ze mam gazy, bole brzucha przez to i obsesje na punkcie toalety?

tylko nie wiem czemu tak jest, bo moja dieta jest 100% zdrowa i zbilansowana. jest w niej kazdy potrzebny skladnik. co robie nie tak?

[MilkMelody]

hmm mi się zawsze wydawało, że spożywanie dużej ilości warzyw sprzyja szybszej przemianie materii

skoro masz taki problem i jesteś przekonana, że Twoja dieta jest w 100% właściwa to może dla własnego świętego spokoju wybierz się do lekarza?

btw. jeszcze co do Twojego pytania dotyczącego mięsa..
ja osobiście nie przepadam, nie czuje potrzeby jedzenia mięsa. nie jestem po prostu przywyczajona i mam tak od małego.. coś mnie po prostu odrzuca chociaż jak już musze to kawałek zjem :p

[Malaika85]

Napisane przez MilkMelody

hmm mi się zawsze wydawało, że spożywanie dużej ilości warzyw sprzyja szybszej przemianie materii

skoro masz taki problem i jesteś przekonana, że Twoja dieta jest w 100% właściwa to może dla własnego świętego spokoju wybierz się do lekarza?

btw. jeszcze co do Twojego pytania dotyczącego mięsa..
ja osobiście nie przepadam, nie czuje potrzeby jedzenia mięsa. nie jestem po prostu przywyczajona i mam tak od małego.. coś mnie po prostu odrzuca chociaż jak już musze to kawałek zjem :p

no wlasnie musisz, bo zawiera nizbedne bialko.
taki kurczak czy ryba nie maja weglowodanow, ani duzo tluszczu, praktycznie samo bialko.
kilka razy w tygodniu sa niezbedne...

[LadyInBlack2]

Malaika, moim zdaniem za mało węglowodanów

jesz ziemniaki? ryż? kasze różnej maści? nie mówię o sladowych ilościach np. w zupie ale tak normalnie do obiadu np. kasza gryczana, cyc i jakieś gotowane warzywo, np, fasolka szparagowa czy brokuł.

po takiej diecie jak Twoja mam dokładnie to samo z jelitami to przez duuuużą ilość surowych warzyw no i wodę z zupy, moim zdaniem przez to masz luźniejsze stolce.

pamiętaj też o piciu ciepłych płynów- ja się tak kiedyś załatwiłam latem- piłam duzo wody, soków, jadłam mnóstwo owoców i non stop biegunka az TŻ kiedyś mi zwrócił uwagę- "a pijesz chociaż jakąś herbatę w ciągu dnia?" no i zaczęłam pic i przestałam mieć problemy z brzuchem Tak więc moja rada- węgle i ciepły napój.

[cava]

Napisane przez Malaika85

no wlasnie musisz, bo zawiera nizbedne bialko. .

Nie musi. Białko jest także w straczkowych, warzywach, owocach, ziarnach zbóż (pieczywie, kaszach), nabiale, jajach, orzechach.
Życie na ziemi- każde, oparte jest na bałku, o ile nie żywimy się cukrem z cocacolą to białka nam nie zabraknie.
5 lat byłam wege z okresami weganizmu i nie zabrakło mi ani białka ani nie miałam problemów z rozwolnieniami.


Malaika- ja bym obstawiała, ze Twój organizm nie do końca toleruje zwiększone ilości nabiału.
Nie ma sztywnego schematu zdrowego odzywiania, jeden nabiał moze jeśc tonami, drugi w ograniczonej ilości a trzeci w ogóle. Jogurty zwyczajowo poleca się na problemy z zatwardzeniami.


BTW- warto też pamiętać, że ilosci białka zalecane na dietach odchudzajacych, są niezgodne z zaleceniami dotyczącymi zdrowego odzywiania. Tego białka jest w takich dietach za dużo- warto sobie obejrzeć piramide żywieniową sygnowaną przez WHO.

[MilkMelody]

Napisane przez cava

Nie musi. Białko jest także w straczkowych, warzywach, owocach, ziarnach zbóż (pieczywie, kaszach), nabiale, jajach, orzechach.
Życie na ziemi- każde, oparte jest na bałku, o ile nie żywimy się cukrem z cocacolą to białka nam nie zabraknie.
5 lat byłam wege z okresami weganizmu i nie zabrakło mi ani białka ani nie miałam problemów z rozwolnieniami.

uff..! bo już zgłupiałam i pomyślałam, że to mięso będzie mi faktycznie niezbędne ;/

[Malaika85]

Napisane przez LadyInBlack2

Malaika, moim zdaniem za mało węglowodanów

jesz ziemniaki? ryż? kasze różnej maści? nie mówię o sladowych ilościach np. w zupie ale tak normalnie do obiadu np. kasza gryczana, cyc i jakieś gotowane warzywo, np, fasolka szparagowa czy brokuł.

po takiej diecie jak Twoja mam dokładnie to samo z jelitami to przez duuuużą ilość surowych warzyw no i wodę z zupy, moim zdaniem przez to masz luźniejsze stolce.

pamiętaj też o piciu ciepłych płynów- ja się tak kiedyś załatwiłam latem- piłam duzo wody, soków, jadłam mnóstwo owoców i non stop biegunka az TŻ kiedyś mi zwrócił uwagę- "a pijesz chociaż jakąś herbatę w ciągu dnia?" no i zaczęłam pic i przestałam mieć problemy z brzuchem Tak więc moja rada- węgle i ciepły napój.

pije ciepla zielona herbate, codziennie jem brazowy ryz , ciemny chleb i makaron pelnoziarnisty...

---------- Dopisano o 12:00 ---------- Poprzedni post napisano o 11:57 ----------

Napisane przez MilkMelody

uff..! bo już zgłupiałam i pomyślałam, że to mięso będzie mi faktycznie niezbędne ;/

bialko bialku nierowne...to z fasoli troche sie rozni od tego z kurczaka na przyklad...nie jestem przekonana, czy na dluzszy okres mozna je zastapic calkowicie warzywami straczkowymi....ludzie zawsze byli miesozerni, sportowcy tez, ...to chyba o czyms swiadczy...
ale ja nie jestem expertem, po prostu duzo czytam

[cava]

To doczytaj sobie o przyswajalności białka- były robione testy na sportowcach i to naprawdę już sporo lat temu- najwyższy stopień przyswajalności, zaraz po wzorcowym białku jaja kurzego (biłku w rozumieniu aminokwasy a nie tylko białko z jajka czyli to białe) ma... uwaga, uwaga... RYŻ Z SOCZEWICĄ
Nie ma białek lepszych i gorszych, są co najwyżej endo i egzogenne, ale to nie oznacza ich lepszości czy gorszości- nawet w restrykcyjnej diecie wegańskiej przy zachowaniu podstawowej zasady zdrowego odzywiania czyliróznorodnośći nie zachodzi ryzyko niedoborów białka w diecie.
Żeby zaliczyć niedobór białka trzeba się po prostu głodzić.

Ludzie nie są mięsożercami tylko wszytkożercami- to BARDZO duża róznica - oznacza to, ze człowiek jeść mieso może ale nie musi, oraz, że ma układ pokarmowy zbudowany zupełnie inaczej niż stworzenia faktycznie mięsożerne- np. koty.

[Crunchy]

Napisane przez MilkMelody

btw. jeszcze co do Twojego pytania dotyczącego mięsa..
ja osobiście nie przepadam, nie czuje potrzeby jedzenia mięsa. nie jestem po prostu przywyczajona i mam tak od małego.. coś mnie po prostu odrzuca chociaż jak już musze to kawałek zjem :p

No ja dokładnie tak samo, od dzieciństwa krzyczałam "mama, ja tego mięska to nie lubię" i w bek - a najgorszy koszmar z przedszkola to kotlet schabowy na widelcu - siedziałam dopóki inne dzieci nie poszły spać, wtedy odbierała mnie mama (pewnie bym się nad tym kotletem modliła do wieczora)

Ale oprócz warzyw jem mnóstwo wszystkiego właściwie (np. uwielbiam ryby), więc jest raczej z czego się twarzyć obiekt do wydalenia po dłuższym czasie mój brzuch przypomina balonik, wyglądam jak jak głodujące dziecko, lub kobieta z ciąży i nie hjest to powietrze ani woda (nie używam soli)

Napisane przez cava

Ludzie nie są mięsożercami tylko wszytkożercami- to BARDZO duża róznica - oznacza to, ze człowiek jeść mieso może ale nie musi, oraz, że ma układ pokarmowy zbudowany zupełnie inaczej niż stworzenia faktycznie mięsożerne- np. koty.

Jakbym sama to zdanie napisała

[Malaika85]

Napisane przez cava

To doczytaj sobie o przyswajalności białka- były robione testy na sportowcach i to naprawdę już sporo lat temu- najwyższy stopień przyswajalności, zaraz po wzorcowym białku jaja kurzego (biłku w rozumieniu aminokwasy a nie tylko białko z jajka czyli to białe) ma... uwaga, uwaga... RYŻ Z SOCZEWICĄ
Nie ma białek lepszych i gorszych, są co najwyżej endo i egzogenne, ale to nie oznacza ich lepszości czy gorszości- nawet w restrykcyjnej diecie wegańskiej przy zachowaniu podstawowej zasady zdrowego odzywiania czyliróznorodnośći nie zachodzi ryzyko niedoborów białka w diecie.
Żeby zaliczyć niedobór białka trzeba się po prostu głodzić.

Ludzie nie są mięsożercami tylko wszytkożercami- to BARDZO duża róznica - oznacza to, ze człowiek jeść mieso może ale nie musi, oraz, że ma układ pokarmowy zbudowany zupełnie inaczej niż stworzenia faktycznie mięsożerne- np. koty.

dziekuje za info i pozdrawiam

[Mekare]

Zaczynam mieć ten samy problem o którym pisała Malaika, a to za sprawą jogurcików, płatków i jabłek. Piję rano zieloną herbatę, ale to nie pomaga. Okropne, mam nadzieję, że to przejdzie!!